Skocz do zawartości
IGNORED

Ale mam problem... Czy: Yamaha AX-596, CambridgeA500, HarmanK670??? Zwariowac mozna!


Rekomendowane odpowiedzi

Gość tomecz --> Leo

(Konto usunięte)

1350 zł brutto za wzmaka to 1107 zł netto, odlicz koszty magazynowania w sklepie i jego marże ponad koszty, to samo u dystrybutora, pozniej na granicy mamy cło, dalej odlicz niewielkie koszty transportu, no i na koncu marża producenta + jego koszty marketingowe i inne duperele. Jak wyjdzie 700 zł to bedzie dobrze. Jak podzielimy 1107/700zł to wyjdzie 60% narzutu. Mysle ze moze go byc nawet wiecej

 

Najlepiej skonczmy juz te wymiane zdan. Cieszmy sie z tego ze juz na swieta bedziesz mogl posluchac nowgeo klocka. Oby sluzy ci dlugo i obys byl z niego zadowolony. To chyba jest najwazniejsze. Pozdrawiam!!!

Gość tomecz do tomecza

(Konto usunięte)

Było: "Copland w porównaniu do poprzedniego amplitunera na tych samych kolumnach gra o niebo lepiej. "

 

Powinno być: "System z Coplandem w porownaniu do systemu z amplitunerem na tych samych kolumnach......"

Gość Leo -> Tomecz

(Konto usunięte)

Cena detaliczna a cena producenta podzespolow musi sie spoooro roznic i to jest zrozumiale. Inaczej nikt by nie produkowal i nikt nie sprzedawal (producent i cala masa wytworcow musi zarobic, nie mowiac o dealerach). Sprobujmy rozumowac w inna strone... Jaka jest wartosc "materialowa" wzmacniaczy za 60 000$ (mysle ze 90% ceny stanowi mysl techniczna, a nie fizyczna wartosc uzytych komponentow w sensie materialowym - to naturalne, placi sie czesto za wiedze. Dlatego takze, aby kupic jednego Mercedesa 600S gornik musi sprzedac tyle, a tyle dziesiatek wagonow wegla...)? Najistotniejsza w tej zabawie jest - jak to w handlu - kwestia stosunku ceny do jakosci. Ja jestem klientem "budzetowym", wiec staralem sie wybrac rozwiazanie dopasowane i optymalne. Gdyby nawet realny koszt czesci w tym NADzie wyniosl 300 zl, to i tak nie bedzie miec to dla mnie znaczenia w przypadku, gdy brzmienie mnie zadowoli (mysle, ze tak bedzie). A ile bedzie radosci, gdy okaze sie, ze sprzet za 3 tys. nie bedzie grac z tymi kolumnami wyczuwalnie lepiej od owego taniego NADa? Wtedy poczuje te 1,5 tys. w kieszeni, jako "zaoszczedzone" ;-) Nie o to chodzi? Kazdy tutaj musi sam wywazyc, kiedy sprzet jest dlan ok, a kiedy warto doplacic.

Gość merle

(Konto usunięte)

Panowie (i panie), co to za zdumiewajace stawianie sprawy: "czesci to 700 zl, a reszta to marza". Czyzbysmy wrocili do przedszkola? Czy zdaniem osoby ktora tak uwaza, sprzet robi sie sam????? Trzymajmy jakis poziom tej dyskusji, bo nie warto bedzie nawet czytac. Co do decyzji zakupu wzmacniacza NAD, wydaje mi sie bardzo rozsadna, zwlaszcza uwzgledniajac nizsza cene. Okazja. Nady naleza do klockow, ktore generalnie da sie kupowac w ciemno, bo nizej pewnego poziomu nie schodza. Przy tym w przeciwienstwie do produktow CA, raczej nie zdarzaja sie na ich temat przeciwstawne opinie. Teraz sobie czlowiek przez pare lat poslucha, w miedzyczasie jakis kabelek niedrogi kupi, i po pewnym czasie dojdzie do wniosku, co ewentualnie chcialby teraz zmienic. Dodam ze ja na takim na przyklad odtwarzaczu NAD 512 jechalem 6 lat, zanim zmienilem go na Linna...

wracając na krotko do spraw przedszkola: tak, za 700 zł wzmacniacz zrobił sie sam i kwota ta zawiera koszt podzespołów. Reszta to marża. Faktycznie, wartość informacyjna takiej danej jest dość minimalna i kogos moze irytować stawianie tak sprawy, mnie ten fakt jednak zniechecił do tego, by kupic nieuzywany wzmacniacz. Dlatego o tym pisałem. Cóż, myśle jak przedszkolak, ale tok myslenia, ktory doprowadzil mnie do kupna uzywanego sprzetu a nie nowego okazał sie w moim przypadku korzystny. Po prostu dziele sie swoimi spostrzezeniami.

 

a to czy zakup NADa do AA był rozsądny w przypadku kolegi LEO okaze sie po dłuższym okresie odsłuchów.

Mialem kiedys Technicsa, potem "wskoczylem" na Yamahe RX-V396, obecnie "uderzam" w NAD320 BEE (w przyszlosci moze jakas lampa), ot stopniowy rozwoj za nieduze pieniadze... Gdybym mogl powiedziec "muzyka to moje zycie", to rzeczywiscie moze i przejal bym sie kwestia wyboru wzmacniacza bardziej... ;-) Kupuje tego NADa, bo jest w dobrej cenie i doswiadczone osoby w kwestii AA - sam konstruktor, czesc z ich posiadaczy, badz "sluchajacy" jedynie okazyjnie takiego zestawienia - takze podzielily moje typowanie (w tej grupie cenowej). Poslucham go sobie troche, moze czasami bedzie mnie ekscytowal, czasami rozczarowywal... Taka jest muzyka, roznorodna i z pewnoscia kazdy odbiera ja na wlasciwy sobie sposob i zgodnie z indywidualnymi oczekiwaniami;) Wszystko zalezne jest tez od filozofii - ja osobiscie czesc pieniedzy wole przeznaczyc rowniez na inne rozrywki, inny sprzet (np. foto), a kwestie audio potraktowac w ten sposob, ze "jest duzo lepiej, niz bylo - kiedys znow wymienie" i nie zamartwiac sie, ze nie kupilem nieco lepszego klocka, a moglem przeciez sie wysilic i dolozyc jeszcze, jeszcze i jeszcze... Zycie jest dlugie! ;-) Tym optymistycznym akcentem, pozdrawiam wszystkich i zycze jak najglebszych doznan w sferze audio, ale... prosze tez nie zapominac o innych sferach! ;p

Gość homer_1

(Konto usunięte)

święta racja...

 

dlatego jak jeździłem prawie 8 lat na kolumnach Mildton Tonsila a rok temu przesiadłem sie na JPW - to wskoczyłem na inna planetę i.... chyba dość długo na niej pozostanę....

Polecam ci wzmacniacz nowej firmy UMCA-UMCA. Zwałszcza model MO-1. Charaktyryzuje się tym, że W górnej części obudowy ma wbudowanego milicyjnego koguta a przy właczeniu robi: eoo! eoo! eoo! Moc: 1000 W. Czapka milicyjna - gratis. NIECH ŻYJE DŹWIĘK MONO!!!

Gość ulisses

(Konto usunięte)

Leo, koniecznie napisz o wrazeniach, poniewaz takze jestem zainteresowany nowym NADem (przesiade sie na niego z Yamahy).

Leo - jeżeli mógłbyś to proszę o Twoje opinie na temat tego zestawu ponieważ właśnie zastanawiam się nad podobnymi klockami - czyli NAD'em 320 BEE i AA Hyperion lub Esa Vivace i mógłbyś mi bardzo pomóc - czekam i dzięki z góry

Witam ponownie wszystkich. Dziękuję również za wpisy na temat przeze mnie poruszony. Walory WT30 doskonale poznałem i cieszę się, że podzielacie moje zdanie.

Muszę jednak przyznać, że podając ten temat na forum nie napisałem o najważniejszym.

To znaczy chciałbym usłyszeć od was opinii zwłaszcza na temat wzmacniacza WT40. Trochę sam namieszałem i przez to myślę nie usłyszałem wypowiedzi na temat tego wzmacniacza, którego kupnem jestem zainteresowany. Słuchałem tego wzmacniacza bezpośrednio w firmie AMPLIFON jakiś miesiąc temu a wcześniej na wystawie audio w Sobieskim. Muszę przyznać, że te dwa niestety krótkie spotkania z tym urządzeniem zrobiły na mnie duże wrażenie. Chciałbym usłyszeć jakiś opinii użytkowników tych wzmacniaczy a przede wszystkim osób, które niedawno nabyły te urządzenia. Chodzi mi o wzmacniacze wyprodukowane najpóźniej jesienią tamtego roku. To znaczy z nowymi transformatorami, które jak się dowiedziałem są od tamtego czasu montowane w tych wzmacniaczach.

 

A tak na marginesie.

 

Udało mi się chyba namówić na wypowiedź na tym forum Pana Andrzeja Piwowarczyka szefa firmy. Obiecał coś napisać. To naprawdę może być ciekawe.

Sluchajcie, dlugo sie powstrzymuje z wyglaszaniem opinii o zestawieniu NADa 320 BEE i AA Hyperion, bo... zwyczajnie nie osiagnalem jeszcze takiego stanu "wygrzania" zestawu, ze moglbym powiedziec, ze juz dzwiek sie nie zmienia ;-) Gram sobie pare godzin dziennie i caly czas odczuwam zmiany brzmienia (oba elementy zestawu kupione jako nowe)... Jedno jest pewne - te zestawienie potrzebuje duzo czasu na wygrzanie, ale... O efektach napisze za kilka dni. Na dzis powiem tak - jest to brzmienie zupelnie o innym charakterze niz Yamaha... Poczatkowo jakos nie moglem "strawic" tej duzej selektywnosci poszczegolnych dzwiekow (NAD bardzo separuje poszczegolne instrumenty, glos...). W przypadku Yamaha zdawalo sie slyszec jakby "wieksza polifonie, wspolbrzmienie jednoczesne i nakladanie sie brzmien" wszystkich instrumentow. NAD niemal "palcem" pokazuje brzmienie kazdego instrumentu - "tu masz piano, a tam talerzyk, po lewej jest vocal", zdaje sie "przemawiac" do sluchajacego... To zaczyna mi sie podobac, choc na poczatku odczulem to, jako zubozenie brzmienia (dzwieku bylo jakby mniej, czasami zdawalo sie jaby ubylo instrumentow). Teraz odbieram to inaczej, to tzw. "kultura brzmienia", nie za malo, nie za duzo... NAD nie ma litosci dla kiepsko grajacego muzyka, nie trzymajacego rytmu czy lekko falszujacego, wskazuje go natychmiast... Na Yamaha taki falszerz mogl schowac sie w tlumie... ;-) Reasumujac, w kwestii barwy brzmienia napisze wiecej za kilka dni, jak zmiany dobiegna konca. W kwestii oceny pozostalych parametrow mysle, ze NAD to taki "gentelman", kultura i rownowaga. Nie wszyscy to docenia, nie dla kazdego bedzie to odpowiednie brzmienie... Proponuje sprawdzic samemu, jednak zaczac od wygrzanego wzmacniacza (sklep?), gdyz od razu po rozpakowaniu mozna doznac zawodu i sie rozczarowac... "Gentelmen" musi nabrac oglady, a uczy sie dlugo... ;-)

Nowe brzmienie wymaga przyzwyczajenie.

Wygrzanie sprzetu jest bardzo wazne. W przypadku kolumn może to być nawet 100-200h !!! jeśli chodzi o elektronikę - mniej, ale tu wazne jest rozgrzanie podczas "normalnej" eksploatacji. Np mój CA tez na poczatku jest kulturalny i powsćiągliwy, a po 1-2h dopiero pokazuje co potrafi. Czuję, że NAD zachowuje się podobnie, potrzebuje rozgrzewki, i im dłużej gra tym lepiej

Chyba każdy sprzęt potrzebuje rozgrzewki i wygrzania. Moja końcówka mocy Primare A 30.5 wycišgnięta z kartonu we wrzeniu, pokazała swoje prawdziwe pazury dopiero po ponad dwóch miesišcach, pod koniec listopada, pomimo tego że grała po kilka godzin dziennie!, tak więc musimy uzbroić się w cierpliwoć, mylę że za jaki miesišc Nadzik z AA zgra się na tyle, że Leo przedstawi kompletnš recenzję.

No i nadszedl czas na podsumowanie tematu... Obiecalem odezwac sie i napisac nieco o brzmieniu Hyperionow w polaczeniu z NAD 320 BEE. Zestaw juz mam wygrzany, minely ponad 3 tygodnie od zakupu, gral intensywnie. Moge juz sie w miare precyzyjnie wypowiedziec.

 

Sprawa pierwsza, pozostale elementy toru (zastanawiajaca...):

1) Pierwotnie odsluch na CD Technics SL-PG 390 (nastepnie zamiana na Yamaha CDX-396)

2) Interkonekt Audioquest Copperhead

3) Kable glosnikowe Yamo Flat 2x2.5^4mm

 

Bylem szczerze zdziwiony, ale nie dostrzeglem druzgocacej roznicy w brzmieniu zmieniajac odtwarzacz CD Technicsa na Yamaha i odwrotnie (byla ona na tyle subtelna, iz w zaleznosci od utworu typowalem na zwyciezce porownania raz Technicsa, raz Yamahe...). Jedyna sprawa, ktora dalo sie jednak "wylapac" to fakt, iz w przypadku Technicsa bas zdawal sie bardziej "twardy" i "punktowy", natomiast w przypadku Yamaha byl minimalnie bardziej miekki, a srodek nieco cieplejszy. Yamaha zdaje sie tez grac nieco lepiej, jezeli chodzi o stereofonie, a Technics raczej bardziej dynamicznie. Ale zaznaczam - czasami dany utwor na Technics brzmial minimalnie, niemal niezauwazalnie lepiej, a raz Yamaha byla gora... Moim zdaniem oba odtwarzacze prezentuja podobny poziom.

 

Hyperiony i NAD320BEE...

A wiec w jednym zdaniu moge stwierdzic, iz brzmi to swietnie, z jednym ale... Musze stwierdzic, ze mam zastrzezenia odnosnie brzmienia samych vocali - sa, mimo wygrzania calego zestawu, nadal nieco "chropowate" i nie az tak mile dla ucha, jak vocale odtwarzane na zdawaloby sie ogolnie znacznie slabszym systemie - moim drugim zestawie Eltaxach Liberty 5+ i Yamaha RX-V396RDS, CDX-396 (!). Przyzwyczajony do "aksamitnego" dzwieku Eltaxow, gdzie kazdy vocal, zwlaszcza zenski, brzmial "anielsko", tutaj... niestety... nie wiedziec dlaczego, pomimo iz brzmi przyzwoicie, brakuje mu tej "emocjonalnosci" i delikatnosci - nie ma jednak w tym zakresie zbyt wiele owego "miodu na uszy", ktory pozwala sie zapomniec i calkowicie oddac doznaniom muzycznym ;( Wydaje sie, ze srednicy w H. moze byc nieco za duzo, gdy w Eltax L. 5+ bylo jej nieco za malo... ;-) Stad moze wrazenie niezbyt przyjemnego srodka, ale wylacznie w kontekscie vocali - zaznaczam, ze jestem tutaj baaardzo wymagajacy i mam prawdziwego "hopla" odnosnie tego akurat aspektu brzmienia systemu (Norah Jones musi brzmiec "anielsko"!). Ogolnie reasumujac vocal w H. jest bardzo dobry, precyzyjny, czysty, detaliczny, ale... ja jestem na tyle przyzwyczajony do brzmienia Eltaxow w tym temacie, ze jednak widze tutaj troszeczke obszar do dopracowania. Podobna opinie wyrazil moj brat, ktoremu brzmienie H. tez sie bardziej podobalo, ale wskazywal, iz vocal jednak woli grany na Eltaxach L 5+ (starszej wersji, nie tej sprzedawanej obecnie)).

 

Co do pozostalych aspektow brzmienia, to moge pisac wylacznie w superlatywach! Bas jest gleboki, jak trzeba sprezysty, czasami miekki, czasami twardy - tak, jak zostal nagrany. Szczegolowosc H. jest porywajaca - po raz pierwszy w zyciu uslyszalem w jednym z utworow J. Cockera "poglos" nastepujacy po jego kazdym slowie, o istnieniu ktorego wczesniej nie mialem pojecia! Plyte mam juz 4 lata, wiec sporo jej sluchalem - to jednak mnie "powalilo" dokumentnie...

Nowe doznania H. oferuja niemal w kazdym aspekcie - muzyka elektroniczna (Vangelis, M. Oldfield, J. M. Jarre) brzmi bardzo ciekawie, na nowo odkrywam stare, "wysluchane" plyty ;-) Ale najwieksze wrazenie zrobil na mnie odsluch plyt U2! Na zestawie poprzednim (wspomnialem o nim) gralo to... ot, tak sobie, zeby nie powiedziec kiepsko (nieco "garazowe" brzmienie, niska jakosc stereofonii i mala "przejzystosc"). W przypadku H. kapela U2 nabrala nowego zycia, zaczela brzmiec nieco "koncertowo", ale najistotniejsza zmiana to wyrazne oczyszczenie sceny muzycznej, dobre separowanie, pozycjonowanie i przeniesienie pasma).

Tych plyt da sie teraz naprawde sluchac! ;-)

 

Moje subiektywne odczucia...

Wydaje mi sie, ze jednak NAD320 / BEE w przypadku akurat Hyperionow nie jest idealnym rozwiazaniem w tej klasie cenowej... Jest wiele osob przyzwyczajonych do japonskiego brzmienia - w moim przypadku brzmienia wzmacniaczy Yamaha. Takie osoby moga byc nieco "zaskoczone" tym polaczeniem i zmiana barwy - polecam jednak sprobowac brzmienia Hyperionow z Yamaha RX-596(!). Ja nie mialem okazji, ale z o wiele slabszym modelem, a w dodatku amplitunerem Yamaha RX-V396RDS, Hyperiony zagraly jak dla mnie jednak bardziej przyjemnie, co oczywiscie nie znaczy, ze dzwiek byl bardziej szczegolowy, bas lepiej kontrolowany - tutaj NAD jest bezsprzecznie lepszy, ale ja teraz mowie w kontekscie samej barwy brzmienia, nie jego jakosci i precyzji rekonstrukcji. W przypadku wersji 596 polaczenie z Hyperionami moze okazac sie idealne. NAD to dosyc specyficzny wzmacniacz, nie "sieje" sopranami (a ja jestem jednak przyzwyczajony do duzej ich ilosci i objetosci ;)), bas dawkuje oszczednie (Yamaha "pompuje" bas bardziej zywiolowo), srednice ma subtelna i delikatna. Reasumujac, polaczenie H. i mojego raczej przecietnego amplitunera Yamaha w sensie barwy brzmienia bardziej mi odpowiadalo, niz brzmienie "kulturalnego" NADa (przyzwyczajenie?). Mysle, ze H. same w sobie sa dosyc "grzeczne i akuratne", wiec agresywnosc i dynamika Yamaha dobrze na nie wplywa. NAD brzmi "kulturalnie" jak wspomnialem, wiec moze brzmienie owe jest nieco za bardzo uladzone, brak tej "zaczepnosci" i wulkanicznej energii...

 

Reasumujac, H. z NAD 320 BEE brzmia swietnie, choc ja ze wzgledu na "nalecialosci" dzis sprobowalbym polaczenia z Yamaha AX-596.

Co do H. nie mam absolutnie zastrzezen, jednak jest to sprzet bardzo wymagajacy i niewlasciwy dobor elektroniki moze byc sporym problemem i wplynac na brzmienie systemu w stopniu bardzo znaczacym. Hyperiony to bardzo wrazliwe kolumny - nalezy o tym pamietac.

 

Co do vocali, to sprobuje poeksperymentowac z kablami glosnikowymi, postaram sie opisac wrazenia (vocale na Yamaha brzmia przyzwoicie, sa "mocne" i "przecinaja" powietrze tak zywiolowo, jak lubie... NAD jednak brzmi inaczej... Nie wiem, moze to kwestia gustu...).

 

Kto z Was ma H. i mial podobny problem z vocalami? Sa moze posiadacze Yamaha ax-596 i Hyperionow? Ich szczegolnie prosze o glos i wrazenia.

Tzw. brytyjska szkoła dźwięku, to zwłaszcza w budżetowych konstrukcjach pewne uprzywilejowanie średnich tonów i podanie planu do przodu. Hyperiony też grają trochę w ten sposób, więc być może z NADem mamy efekt tzw. dwóch grzybów w barszczu. Ja bym do Hyperionów dobrał wzmacniacz wydajny prądowo i lekko rozjaśniony w brzmieniu. Ciekawe jak by zagrały z Rotelem 02.

Gość Leo > Zbig

(Konto usunięte)

Mysle, ze masz racje. H. eksponuja nieco srodek, NAD czyni podobnie... Dlatego Yamaha, ktora eksponuje - mimo wszystko - skraj pasma (gore i dol) moze bardziej "dopasowac" sie do Hyperionow... Moim zdaniem to bedzie idealne zestawienie budzetowe w tej klasie cenowej.

jakiś czas temu wysłałem maila do AA w sprawie wzmacniacza do Hyperionów. W odpowiedzi dostałem propozycję A500, W sklepie firmowym, w Łodzi czesto sprzedaja całe zestawy CD, wzm CA plus właśnie Hyperiony. Aczkolwiek propozycja Zbiga - Rotel RA02 - jest też ciekawa, słuchałem RA02, brzmi bardzo ekspresyjnie i szybko, przy tym raczzej twardo i jasno. Z Hyperionami może stworzyć bardzo wyrównany duet

 

do Leo - czy ta płyta Cockera którą "odkryłes" na nowo to nie czaem "Night Calls" ??.

A to wraenie wyeksponowania srednicy w NADzie to wg mnie zasługa tego, ze pzyzwyczaiłeś się mocno do brzmienia Yamahy - która akurat wg mnie lekko podbija skraje pasma

Gość Zbig do Leo

(Konto usunięte)

A co do U2, to zawsze korzystali z dobrych producentów. Zwłaszcza płyty do których przyłożyli rękę Daniel Lanois i Brian Eno brzmią dobrze.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Dołącz do dyskusji

    Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
    Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

    Gość
    Dodaj odpowiedź do tematu...

    ×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

      Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

    ×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

    ×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

    ×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.