Skocz do zawartości
IGNORED

Źle brzmiące winyle.


thrak

Rekomendowane odpowiedzi

  • 11 miesięcy później...

Temat przysechł troszkę. Nikt z Was nie kupił żadnej płytki przed którą warto ostrzec kolegów wariatów winylowych? Z tego co mi się obiło o oczy w necie na forach winylowych:

 

- Pearl Jam "Lightning Bolt"; płyty po rozpakowaniu porysowane, pofalowane, z tłustymi odciskami, generalnie syf malaria smażalnia; m.in. tutaj ci którzy mają

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

- Yes "Fly from here", spieprzone tłoczenie i z tego co piszą ci którzy zakupili, dokuczające IDG niezależnie od wkładek (na innych płytach tego nie odnotowali a na tej tak);

 

- Tool "Lateralus" 2xPD, smażalnia i słaba jakość dźwięku jako takiego. Tutaj więcej:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

"Proszę państwa. Ja nie jestem przeciwny zebraniom, wręcz przeciwnie, nie mam nic naprzeciwko, ale..."

Gość miniabyr

(Konto usunięte)

Obiecuję,że jak będę mieć trochę czasu, to napiszę o kilku okropnie brzmiących wznowieniach starych tytułów . Niestety dosięgła je ręka i ucho cyfrowego masteringu i brzmią niewiarygodnie źle.

  • 2 tygodnie później...

Dorzucam kolejna płytę do gara źle brzmiących lub jak w tym przypadku spiernicznonych od strony masteringu winyli, Smashing Pumpkins "Oceania". Z tego co piszą na forum Smashów, to i wydanie EU i US są skefirzone i mają brzydkie IDG. A już miałem palucha na "kup teraz". Uff.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

"Proszę państwa. Ja nie jestem przeciwny zebraniom, wręcz przeciwnie, nie mam nic naprzeciwko, ale..."

  • 1 miesiąc później...

Tak. to ja też miałem ostatnio pecha i kupiłem sobie taką oto płytkę.

 

F51314.jpg

 

Zadowolony przyszedłem do domu bo na okładce stoi HD Audio i limitowana ilość - 300 sztuk w czeronym kolorze.

Ten kolor mniej mnie podniecał, ale Joy Division w HDAudio bardzo.

Zapodałem i szok. Toż to już moja córka na swoim smartfonie zrobiłaby lepszy remaster.

sr***cy bas na maxa, średnicy prawie nie ma, wysokie podbite.

Masakra.

A miało być ładnie.

Ludzie nie kupujcie tego. Nie warto.

  • 3 tygodnie później...

Niniejszym pozwoliłem sobie założyć nowy temat traktujący o źle brzmiących winylach tudzież skopanych tłoczeniach, masterach, etc. Jeśli ktoś kupi takiego knota, to możemy się wzajemnie ostrzegać.

Wrzucam jako pierwszą - Sting "...Nothing like the sun" by Muza, polskie gó...o cytując Tymona Tymańskiego. Poligrafia, tragedia, parszywy karton, zwykła miękka koperta, płyty wciśnięte w foliowych koszulkach. Brzmienie a raczej jego próba imitacji, żałosne. Zero góry, dołu, sam środkowy środek pasma. Prawdopodobnie kopia matrycy została zrobiona z winyla wytłoczonego w UK, Niemczech tudzież innym kraju bardziej na lewo od Polski ;-) Przestrzegam przez zakupem na aukcjach, gdzie powypisywane są brednie typu nowa, super stan, itd. ponieważ za 5 pln można kupić, aby mieć do porównania z normalnym tłoczeniem.

Peter Gabriel "So" by sowiecka Melodija. Tragedii w porównaniu do Stinga aż takiej nie ma ale szkoda ciężko zarobionych pieniążków na płytę na której słychać cały czas w tle jakieś jednostajne buczenie... Pomiędzy utworami szczególnie słyszalne. Poza tym nie ma startu do chociażby niemieckiego tłoczenia, brak tej głębi, pasma i dynamiki.

Pomysł na temat źle brzmiących winyli jest dobry, ale na pewno trudniej byłoby znaleźć zachwycająco brzmiące winyle.

Tylko ja bym na tej liście nie umieszczał akurat tego wydania Stinga Polskich Nagrań, bo u mnie te obie dwie płyty brzmią bardzo dobrze, nawet gdy bezpośrednio porównuję z pierwszym oryginalnym wydaniem CD. Ba nawet spora część nagrań z tych winyli brzmi lepiej niż z CD, choć jak wiadomo materiał został nagrany i zmiksowany cyfrowo. To, że okładka jest z kartonu to dobrze, bo usztywnia całość ale fakt, że mogła być rozkładana i druk mógłby być lepszej jakości, ale same placki są na pewno słusznej wagi porównaniu z zachodnimi.

Z polskich wydań licencyjnych to na liście kiepskich wydań umieściłbym Pink Floyd "Dark side of the moon" (Polskie Nagrania) i w tym wydaniu o ile strona A brzmi dobrze to z kolei strona B jest nagrana z magnetofonu z brudną lub źle ustawioną głowicą, zupełny brak wysokich częstotliwości.

A wracając do Stinga to z ciekawości zgrałem te płyty do formatu cyfrowego, przebadałem programem TT DR Offline Meter 1.4 i wynik umieściłem w bazie DynamicRange i jak się okazuje wynik jest więcej niż przyzwoity w porównaniu z innymi wydaniami. Tu można sobie podejrzeć moje dzieło:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ja bym tak nie demonizował polskich winyli bo wcale takie ostatnie jakościowo nie są, faktem jest, że ciężko dostać polskie płyty w dobrej kondycji, bo jednak Polsce się kiedyś dużo muzyki słuchało ale niestety często na topornych patefonach.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Sting "...Nothing like the sun" by Muza

Mam to prawie nówka sztuka, ale gra beznadziejnie.

Pink Floyd "Dark side of the moon" (Polskie Nagrania)

Podobnie i też słabizna, jak zresztą większość muzyki rozrywkowej z czasów PRL.

Co ja mówię, tych z muzyki poważnej co się dadzą słuchać, też jak na lekarstwo.

Podobnie i też słabizna, jak zresztą większość muzyki rozrywkowej z czasów PRL.

Co ja mówię, tych z muzyki poważnej co się dadzą słuchać, też jak na lekarstwo.

EEEE przesada, nie sądzę bym miał takie szczęście i trafił na idealne wydanie, zresztą z Polskich Nagrań mam np. Michael Jackson "Bad" który brzmi świetnie, Tanita Tikaram "Ancient Heart" równie dobrze, George Michael "Faith" też bardzo dobrze. Tylko druga strona Pink Floyd jest skopana i na ta płytę mogę ponarzekać.

Z polskich kiepsko wydana jest np. pierwsza płyta Kult (Polton) - stłumiony dźwięk w całym paśmie.

Mój Sting jest z matryc:

SX2670: A-7 i B-10

SX2671: A-5 i B-8

może mam jednak szczęście idę lotto wysłać

  • 4 tygodnie później...

a2644617919_2.jpg

 

Guantanamo Party Program

 

Bardzo dobry materiał muzyczny, do tego polski. Winyl do dupy. Trzeszczy jakby przester. Cała partia.

We stand in the Atlantic
We become panoramic

a2644617919_2.jpg

 

Guantanamo Party Program

 

Bardzo dobry materiał muzyczny, do tego polski. Winyl do dupy. Trzeszczy jakby przester. Cała partia.

Jeśli po całości przester to pewnie jakiś cymbał wysłał do tłoczni bez masteru pod winyl tylko to co poszło na cd...

"Proszę państwa. Ja nie jestem przeciwny zebraniom, wręcz przeciwnie, nie mam nic naprzeciwko, ale..."

Możliwe. Troche mnie to wk***ia, bo płyta fajnie zaprojektowana, wydana, winyl marble, słowa fajnie wydrukowane na karteczkach, a smaży jak jakies gowno z bazaru. W tych glosniejszych fragmentach tylko, wiec pewnie jest, jak piszesz.

We stand in the Atlantic
We become panoramic

  • 7 miesięcy później...

Niestety :-(

 

140723_memoirs_cover.jpg

 

Ozzy dał ciała. Albo ktoś odpowiedzialny za produkcję tej płyty.

Totalna kicha. Cykanie, smarkanie. Tak cieńko brzmiącej płyty dawno już nie słyszałem. Strasznie męczący dźwięk. Płytki dźwięk z kłującą gorą, zero średnicy i niewiele basu. Dla porównania wrzuciłem na talerz stare rosyjskie tłoczenia "Diary Of A Madman" i "No More Tears" - brzmią lepiej. Nie wiem co oni zrobili. Przegrali z kasety przez mikrofon ?

Mizeria straszna. A miało być fajnie. Miałem problem przesłuchac do końca. Pójdzie na discogs.

Niestety :-(

 

Mizeria straszna. A miało być fajnie. Miałem problem przesłuchac do końca. Pójdzie na discogs.

 

Aż tak??? Qwa ta płyta sporo kosztuje... Dzięki za ostrzeżenie.

"Proszę państwa. Ja nie jestem przeciwny zebraniom, wręcz przeciwnie, nie mam nic naprzeciwko, ale..."

Aż tak??? Qwa ta płyta sporo kosztuje... Dzięki za ostrzeżenie.

Też jestem zaskoczony. Po dobrej realizacji" Black Sabbath - 13" spodziewałem się podobnego brzmienia. Że to w 95% składak to było wiadomo, ale można było ten materiał w troche naprawić, a nie skopać doszczętnie. Ciekawe jak to brzmi z CD. Może ktoś słyszał.

  • 3 lata później...

Dawno nic się tu nie działo to ja coś napiszę...

 

Kupiłem kolejną i już na pewno ostatnią płytę od Warner Music Poland.. ( właściciel Polskich Nagrań ) ...

Bida Bida Bida....

 

Kupiłem i już oddałem do MM album Budki Suflera - Nic nie boli, tak jak życie...

 

Sam album super...świetne piosenki..ale jakość pozostawia wiele do życzenia...

Wiadomo, że wokalista Pan Krzysztof potrafi wyciągnąć z gardła wiele dB ... a z winyla sam jazgot... ostra denerwująca góra, sepleniący wokal... szkoda nerwów na słuchanie. Nie wierzyłem, że nowy winyl może tak kiepsko brzmieć... no to kalibracja ustawień gramofonu... jednego...drugiego...trzeciego... niezależnie od sprzętu dźwięk do bani, dlatego musiałem oddać płytę.

Przesłuchałem wszystkie moje nowe winyle od WMP i żaden od nich nie brzmiał dobrze... co najwyżej ledwo poprawnie. Mój kolega ma podobne doświadczenia z tym wydawnictwem dlatego stanowczo nie polecam.

Kupiłem kolejną i już na pewno ostatnią płytę od Warner Music Poland.. ( właściciel Polskich Nagrań ) ...

Ja niestety również...., kupiłem w tym roku między innymi od Warner Music dwie reedycje winylowe, Budki Suflera - Czas czekania, czas olśnienia oraz Raz, Dwa, Trzy - Czy te oczy mogą kłamać i miałem coś czego jak słucham winyli od 20 lat jeszcze nie widziałem... Po zakończeniu strony ramię gramofonu nie zatrzymało się na tzw. martwym polu na końcu strony, tylko o zgrozo "powędrowało" na label i igła po labelu zrobiła parę obrotów zanim doskoczyłem do gramofonu... Na początku myślałem, że coś jest nie tak z moim gramofonem, zabrałem płyty do kumpla i to samo..., patrząc pod światło ostatni rowek na płycie nie robi pętli tylko "wchodzi" na label, masakra!

Strasznie jestem wkur...., bo miesiąc temu założyłem nową wkładkę MC i zastanawiam się ile życia jej to zabrało...

Budka - wada na stronie B, Raz Dwa, Trzy strona A i B, strony C i D nawet nie słuchałem..

Czy miał ktoś z Was taki przypadek?

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.