Skocz do zawartości
IGNORED

Zakup Unitry/Diory/Radmora - kolejny poroniony pomysł?!


Chattab

Rekomendowane odpowiedzi

Witam!

 

Zdaję sobie sprawę, jak wiele ryzykuję, zamieszczając taki wpis w tym zacnym (choć momentami odrobinę hermetycznym) audiofilskim gronie. Otóż, zapadłem od pewnego czasu na taką chorobę, która objawia się sentymentem do czasów - rzekomo słusznie - minionych. Nie to, żebym był emerytowanym milicjantem czy ormowcem, albo zgorzkniałym pracownikiem sprywatyzowanego i rozgrabionego pegeeru. Mam 34 lata. Po prostu, w jakiś taki pozytywnie nostalgiczny i rzewnie łagodny nastrój wprawia mnie powrót myślami do beztroskich czasów dzieciństwa, którego jednym z symboli była migocząca dziesiątkami wskaźników (diod, lampek i wskazówek wychyłowych) wieża rodziców, rodzimej produkcji marki Unitra czy Radmor.

 

I tu pomysł narodził się taki, czy za psie pieniądze nie skompletować sobie takiego zestawu, składającego się z amplitunera bądź wzmacniacza, tunera, magnetofonu i być może także korektora oraz gramofonu (choć tutaj akurat zawsze marzył mi się legendarny Technics SL-1200). Komplet ten miałby pełnić rolę drugiego zestawu gabinetowego, na który wieczorami mógłbym popatrzyć rozmarzonym wzrokiem, pokręcić gałami na falach krótkich i średnich ("wyłapywanie" takich egzotycznych stacji z najdalszych stron Europy to była dla mnie przeogromna frajda), nagrać sobie kilka kawałków z Listy Przebojów PR3 (z głosem Marka Niedźwieckiego) i jakiś koncert muzyki etnicznej bądź symfonicznej na Dwójce. Jakość dźwięku miałaby tu znaczenie absolutne trzeciorzędne (chociaż fajnie, jakby zagrało to ciepło i misiowato) - chodzi raczej o klimat i uchwycenie pewnej chwili dawno minionej. Priorytetem jest też wygląd zewnętrzny - im więcej pokręteł, przełączników i oldskulowych "świecidełek", tym lepiej - oraz "spójność" zestawu (wszystko "z tej samej parafii", o zbliżonych gabarytach).

 

Za pomysłem idą, jak to zwykle bywa, pytania:

 

1. Czy dźwięk z takiego sprzętu nie wywoła u mnie krwotoku z uszu i innych narządów wewnętrznych? W tej chwili "gram" na Pioneerze (A-550R + PD-9700 + F-91) i kolumnach KEF XQ30.

2. Czy taką Unitrę da się w ogóle podłączyć do tych kolumn - chodzi mi o kwestie mocy, rezystancji i inne technikalia, o których nie mam zbyt dużego pojęcia?

3. Czy części zamienne do takich "klocków" (paski, potencjometry, klawisze, żaróweczki) są jeszcze w miarę powszechnie dostępne (Allegro, internet, serwisy RTV)?

4. Które ewentualnie segmenty byłyby najlepsze z najgorszych? Jakich serii szukać? A może coś eksportowego w rodzaju MacWatts?

5. A może w ogóle machnąć ręką na Diorę/Unitrę/Radmora i celować raczej w vintage zachodni? Tutaj problemem może być jednak budżet - ok. 500-700 PLN na całość (bez kolumn).

 

Jeszcze raz podkreślam - z oczywistych względów nie miałby to być zestaw "audiofilski", tylko "nostalgiczny". A nostalgii ze zdrowym rozsądkiem nie zawsze po drodze.

 

Z góry dziękuję za wszelkie podpowiedzi, rady i sugestie.

Witam, warto kupić ale tylko jako zestaw "nostalgiczny". Może uda ci się zdobyć jakiegoś Radmora prawie za darmo i wysłać do serwisu w Gdyni. Po powrocie będzie wyglądał jak nowy z Unitry. Dźwięk jest do zaakceptowania, krew z uszu się nie leje, a za kolejne 30 lat będzie to "super Vintage".

na który wieczorami mógłbym popatrzyć rozmarzonym wzrokiem, pokręcić

też lubię muzykę i popatrzeć na fajne klocki :) ,ale w nocy hmm hmm to... ,no co Ci będę pisał.... :)

Pozdrawiam

Pozdrawiam

Tomasz

....sam wiele lat trzymałem w garażu zodiaka i damę pik.....właśnie z sentymentu....i ile to piwa poszło , gdy z kolegami wspominaliśmy stare czasy.....aż trafił się młody chłopak , popatrzył ,posłuchał.......i gra u niego do dziś.....

Cieszę się, że nie jestem osamotniony w sentymentach i nostalgii... Nieporównywalnie bardziej ucieszyłbym się jednak z konkretów i odpowiedzi na pytania 1-5 :-)

Jak jestem u rodziców to faktycznie miło popatrzeć na taty wieżę radmora, podłączoną do altusów.

Ale tylko popatrzeć, bo jak się włączy to bolą uszy.

Ale jakbym miał wolne pomieszczenie a w nim wnękę w ścianie z cegieł to postawił bym taką wieżę dla ozdoby. Tak samo, albo jeszcze bardziej postawił bym stare lampowe radio wielkości telewizora i do tego patefon. Słuchać się tego nie da, ale wygląd PIĘKNY. Może dla tego trzymam jeszcze dwie arie na strychu.

Jak czytam na tym forum takie rzeczy to aż serce mi się raduje. Toż to już przeciętny Kowalski nie wie na co kasę ma wydać i zaczyna zbierać niepotrzebne rzeczy.

Witaj Chattab. Jestem starszy od Ciebie i trochę sprzętu o który się pytasz słyszałem , widziałem a stereo to było moje hobby młodzieńcze i pozostało nim do dzisiaj.A więc mi zawsze z polskiego sprzętu bardzo podobała się diorowska wieża w skład której wchodziły: wzmacniacz WSH 205, tuner TSH 113 i magnetofon MSH 101 i do tego może być gramofon Daniel GS 1100 albo Fryderyk GS 620. Oczywiście ta kultowa polska wieża , która szła na eksport do Francji i Hiszpanii pod różnymi nazwami np Edison Continental raczej była nie osiągalna dla zwykłych śmiertelników.Mój kuzyn ją zdobył ale osobiście musiał jeżdzić do Dzierżoniowa do sklepu fabrycznego.Ta wieża grała u niego z kolumnami Tonsil zamkniętymi podłogowymi 60W. Ja jako młody chłopak i słuchający swojej Elizabeth stereo zawsze mu zazdrościłem tej wieży pięknie prezentującej się z tymi wskaźnikami wychyłowymi.Myślę, że ta wieża by Ciebie zadowoliła ale... cenowo to wyjdzie Ci drożej niż zakładany przez Ciebie Twój budżet. Możesz też zainteresować się inną wieża składającą się z takich klocków : wzmacniacz Trawiata, magnetofon Etiuda, tuner Faust. Albo piękne i dobrze brzmiące wzmacniacze z ŁOdzi/Fonika/- WS 503 /45W/ WS 303 /25W/. Ja miałem też taką wieżę w wersji czarnej Diory - wzmak 442, tuner 642,magnet MDS "szuflada" . Ale ładniej wyglądała wieża w wersji srebrnej wzmak 432, tuner 632, i magnet MDS. Z Radmora najbardziej mi osobiście podobał się amplituner ze wskaźnikami wychyłowymi chyba symbol 5100.Wejdż na allegro i poogladaj sobie polski sprzęt.Ja mimo swojego wieku nie wiem czy właśnie wskutek nostalgii nie złoże sobie zestawu z Diory tego kultowego o którym piszę na początku. Tylko zdaję sobie sprawę,że gdy się miało 17 lat i był brak możliwości porównania ze sprzętem zachodnim czy japońskim wówczas produkowanym to wszystko się podobało, bo sprzęt trzeba było wystać w społecznych kolejkach i dyżurach nocnych. Samo nagrywanie, czyszczenie głowicy dawało wielką frajdę.Wyczekiwało się na wieczory z płytą kompaktową w trójce i nagrywało się samemu bo dostępu do płyt zachodnich nie miałem. I powiem Ci szczerze,ze wtedy muzyka bardziej cieszyła niż teraz mimo, że obecnie słucham na lepszym sprzęcie i lepszych kolumnach. Wtedy jak większość słuchałem na Altusach 140 po które pojechałem do sklepu firmowego Tonsilu we Wrześni. Kolumny dałem na bagaż kolejowy i drżałem czy po drodze gdzieś nie 'zginą" bo na kartonach widniał napis po niemiecku. Pewnie to były odrzuty wersji na eksport do RFN-u.Musisz brać pod uwagę to, że jest to sprzęt kilkudziesięcioletni wymagający przeglądu bo choćby potencjometry mogą trzeszczeć. Magnetofony z Diory zawsze brzmiały lepiej niż z Kasprzaka bo od samego początku magnetofony wyposażano w głowice japońskie utwardzane. W mojej szufladzie była jakaś Sanyo.Nostalgia za młodością i minionym beztroskim czasem sprawia,ze często zerkam w internecie na te dawne polskie klocki. A jaką frajdę sprawiało, gdy ciągnęło się magnet do kumpla / miałem szpulaka Damę Pik /, żeby coś przegrać. Choćby z tego powodu ludzie musieli się z sobą kontaktować i wymieniać poglądy na temat sprzętu, płyt, muzyki.A dzisiaj wszystko jest tak łatwe, że to nie daje już takiej radochy jak kiedyś.

zaczyna zbierać niepotrzebne rzeczy

również mam sentyment do Diory Unitra czy Radmora i z tym się zgodzę że serce się raduje jak ktoś pisze o tych zestawach,ale nie rozumie

co masz na myśli pisząc ze zbieramy niepotrzebne rzeczy ,możesz napisać co według Ciebie jest rzeczą niepotrzebną w audio bo chyba to miałeś na myśli

 

często zerkam w internecie na te dawne polskie klocki

Ja długi czas też zerkam z zamiarem kupienia czegoś z Diory serii słynnej szuflady ,ale powiem ze nie wpadło mi jeszcze w oko coś naprawdę zadbanego , postawił bym to sobie tutaj

Pozdrawiam

Tomasz

ak jestem u rodziców to faktycznie miło popatrzeć na taty wieżę radmora, podłączoną do altusów.

Ale tylko popatrzeć, bo jak się włączy to bolą uszy.

 

To wina kolumn i może ustawień wzmacniacza .

Wszystkiego! Kolumn oczywiście też. Trochę nie moja półka więc jak dla mnie to nic tam nie jest do słuchania - i wiem co mówię. Też miałem takie klocki, jak większość forumowiczów od tego zaczynałem. Ale popatrzeć miło.

Zebrało się na wspomnienia...

Po tym poście coś czuję że będę musiał włożyć moją małą wieżę Diory do sypialni no ale Altony 70 trzebaby jeszcze najpierw zregenerować.

Moja była chyba jakaś eksportowa, posiadała loga "Nicola Tesla".

Pozdr.

  • Moderatorzy

Witam!

 

Zdaję sobie sprawę, jak wiele ryzykuję, zamieszczając taki wpis w tym zacnym (choć momentami odrobinę hermetycznym) audiofilskim gronie. Otóż, zapadłem od pewnego czasu na taką chorobę, która objawia się sentymentem do czasów - rzekomo słusznie - minionych. Nie to, żebym był emerytowanym milicjantem czy ormowcem, albo zgorzkniałym pracownikiem sprywatyzowanego i rozgrabionego pegeeru. Mam 34 lata. Po prostu, w jakiś taki pozytywnie nostalgiczny i rzewnie łagodny nastrój wprawia mnie powrót myślami do beztroskich czasów dzieciństwa, którego jednym z symboli była migocząca dziesiątkami wskaźników (diod, lampek i wskazówek wychyłowych) wieża rodziców, rodzimej produkcji marki Unitra czy Radmor.

 

I tu pomysł narodził się taki, czy za psie pieniądze nie skompletować sobie takiego zestawu, składającego się z amplitunera bądź wzmacniacza, tunera, magnetofonu i być może także korektora oraz gramofonu (choć tutaj akurat zawsze marzył mi się legendarny Technics SL-1200). Komplet ten miałby pełnić rolę drugiego zestawu gabinetowego, na który wieczorami mógłbym popatrzyć rozmarzonym wzrokiem, pokręcić gałami na falach krótkich i średnich ("wyłapywanie" takich egzotycznych stacji z najdalszych stron Europy to była dla mnie przeogromna frajda), nagrać sobie kilka kawałków z Listy Przebojów PR3 (z głosem Marka Niedźwieckiego) i jakiś koncert muzyki etnicznej bądź symfonicznej na Dwójce. Jakość dźwięku miałaby tu znaczenie absolutne trzeciorzędne (chociaż fajnie, jakby zagrało to ciepło i misiowato) - chodzi raczej o klimat i uchwycenie pewnej chwili dawno minionej. Priorytetem jest też wygląd zewnętrzny - im więcej pokręteł, przełączników i oldskulowych "świecidełek", tym lepiej - oraz "spójność" zestawu (wszystko "z tej samej parafii", o zbliżonych gabarytach).

 

Za pomysłem idą, jak to zwykle bywa, pytania:

 

1. Czy dźwięk z takiego sprzętu nie wywoła u mnie krwotoku z uszu i innych narządów wewnętrznych? W tej chwili "gram" na Pioneerze (A-550R + PD-9700 + F-91) i kolumnach KEF XQ30.

2. Czy taką Unitrę da się w ogóle podłączyć do tych kolumn - chodzi mi o kwestie mocy, rezystancji i inne technikalia, o których nie mam zbyt dużego pojęcia?

3. Czy części zamienne do takich "klocków" (paski, potencjometry, klawisze, żaróweczki) są jeszcze w miarę powszechnie dostępne (Allegro, internet, serwisy RTV)?

4. Które ewentualnie segmenty byłyby najlepsze z najgorszych? Jakich serii szukać? A może coś eksportowego w rodzaju MacWatts?

5. A może w ogóle machnąć ręką na Diorę/Unitrę/Radmora i celować raczej w vintage zachodni? Tutaj problemem może być jednak budżet - ok. 500-700 PLN na całość (bez kolumn).

 

Jeszcze raz podkreślam - z oczywistych względów nie miałby to być zestaw "audiofilski", tylko "nostalgiczny". A nostalgii ze zdrowym rozsądkiem nie zawsze po drodze.

 

Z góry dziękuję za wszelkie podpowiedzi, rady i sugestie.

 

 

Ale sympatyków Radmorów czy Unitry wcale nie ma tak mało, oprócz sentymentu, wielu ludzi uznaje legendarną jakość tych sprzętów za fakt... Więc wątpię żeby udało Ci się za te powiedzmy 500 zł skompletować zestaw z Radmora i Altusów (oczywiście zakładam, że system ma być ozdobą i stan urządzeń zewnętrzny co najmniej db+ ). Widok odrestaurowanego radmora "na igłe" w cenie 700 zł na allegro nie jest już dla mnie zaskoczeniem. Jeśli chcesz się zmieścić w zakładanym budżecie to już lepszy będzie "Zodiak" bo (o ile dobrze pamiętam) ma wbudowany głośnik i liczysz się z kosztem tylko jednego urządzenia, a nie dwóch tj. wzmak i kolumny. Mi też podobają się stare sprzęty (również te z PRL) i nosiłem się z podobnym zamiarem co Ty, jednak z powyższych przyczyn dałem sobie spokój i skończyło się na tym że zainstalowałem w sypialni takie oto radyjko:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Może mamy inne gusta - to choć wygląd Radmorów do mnie przemawia, jednak takie radio wydaje mi się ładniejsze i bardziej "przytulne" do sypialni. Takie radyjko lampowe (lub podobne) można dorwać na allegro za 300 zł a kolejne 300 zł poświęcić należy na nowe lampy, przestrojenie i ewentualne prace konserwacyjne. Za to klimat wieczorem, z przygaszonym świetle, słuchając kogoś z epoki np. F.Sinatry czy Johnego Casha jest niesamowity... No i jeszcze jeden olbrzymi plus - zarówno takie radyjko jaki i "Hifi" z PRL mocno zniekształcają dźwięk, jednak w tym radiu dźwięk jest bardzo ciepły, słodki - cudownie się tego słucha (swoją drogą na zastosowanym tu głośniku Phillipsa, często budowane są odgrody) natomiast zestaw Radmor+Altus to moim zdaniem dźwięk matowy i raczej nie przyjemny...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

-----------------

Kiedy miałem ...naście lat kupiłem nowego Zodiaka za 3400 zł + kolumny. To było Coś. Po roku kupiłem szpulowca Aria. Słuchało się na PR3 list przebojów, koncertów na PR2. Czuło się ten dreszczyk emocji, wyczekiwania, szukało sie stereo żeby zagrało jak najlepiej, nagrywało się z radia prywatnę kolekcje płyt na szpulach, czyściło się samemu głowice. Fajny czas młodości. Dziś przy porównaniu z innymi napewno lepszymi sprzętami nasze polskie produkty wypadają blado, ale wspomnienia nie mają ceny. Dyskoteki robione na szpulowcu Aria, przewożenie sprzętu zwykłą Taxi (bo samochodu nie miałem). Czuję sentyment do tamtych chwil. Zodiak do dziś gra w warsztacie. Aria zabezpieczona ale w pełni sprawna gotowa do pracy.

Dziś nie biegnę za nowinkami audio. Interesuje mnie tylko dobry dzwięk - wzmacniacz lampowy, odtważacz lampowy, dobre kolumny.

Widzę, że pojawiło się kilka merytorycznych wpisów - bez dziwienia się, rechotania czy nadymania, zawoalowanych drwin, itp. Kwintesencję tego, o czym myślę zawarli w swoim postach koledzy Mirekjon i plastik1989 - bardzo Wam dziękuję! Pozostałym również.

 

Jak pisałem, kolumn nie brałem w ogóle pod uwagę. Stąd moje pytanie: czy taki pradawny sprzęt podepnę pod "nowoczesne" KEF-y XQ30? Wydobędzie się w nich w ogóle jakiś dźwięk, nie buchną płomienie i kłęby dymu?

 

Jeśli chcesz się zmieścić w zakładanym budżecie to już lepszy będzie "Zodiak" bo (o ile dobrze pamiętam) ma wbudowany głośnik i liczysz się z kosztem tylko jednego urządzenia, a nie dwóch tj. wzmak i kolumny.

 

Zodiak nie ma głośnika napewno. Wiem to doskonale bo jak uprosiłem rodziców na swego i po kupnie przyniosłem go do domu to matka mówi: "to puść nam muzykę posłuchamy" ,

-Ja na to że nie mogę.

-Czemu zepsuty?

-Nie tylko musi On mieć dodatkowe głośniki

Niestety ale musiała jeszcze wyłożyć na dodatkowe głośniki 1200 zł.

  • Moderatorzy

Widzę, że pojawiło się kilka merytorycznych wpisów - bez dziwienia się, rechotania czy nadymania, zawoalowanych drwin, itp. Kwintesencję tego, o czym myślę zawarli w swoim postach koledzy Mirekjon i plastik1989 - bardzo Wam dziękuję! Pozostałym również.

 

Jak pisałem, kolumn nie brałem w ogóle pod uwagę. Stąd moje pytanie: czy taki pradawny sprzęt podepnę pod "nowoczesne" KEF-y XQ30? Wydobędzie się w nich w ogóle jakiś dźwięk, nie buchną płomienie i kłęby dymu?

 

Jeżeli wzmacniacz technicznie będzie sprawny, kolumny odpowiednio podłączone to nic się nie stanie.

 

Zodiak nie ma głośnika napewno. Wiem to doskonale bo jak uprosiłem rodziców na swego i po kupnie przyniosłem go do domu to matka mówi: "to puść nam muzykę posłuchamy" ,

-Ja na to że nie mogę.

-Czemu zepsuty?

-Nie tylko musi On mieć dodatkowe głośniki

Niestety ale musiała jeszcze wyłożyć na dodatkowe głośniki 1200 zł.

A to musiałem coś poknocić, ale ostatni raz słuchałem go mając 12 lat :D i podobnie jak Twoja mama, chyba nie dostrzegałem tego, że radio potrzebuje jeszcze kolumn do grania :D

-----------------

Chattab smutno mi sie czyta kolejne Twoje kroki w swiecie Audio.

Najpierw ambitne plany z Pionnerem seri Reference przez chec kupienia amplitunera KD a chcesz skonczyc ze sprzetem jak w tytule. Miałem przerozne Diory , Unitry , Magmory , Kasprzaki i Radmory.

Niestety to wszystko to tak jakbys chciał Mercedesa W140 zamienic na 10 lat starszego Golfa jedynke.

Sa fascynaci tego krajowego sprzetu przez co dodatkowo ceny sa mocno przesadzone. A ten sprzet ani nie gra na choc przecietnym poziomie to do tego z racji stosowanua kiepskich krajowych elementow jest awaryjny.

Chocby Twoj obecny wzmacniacz ma skuteczny układ zabezpieczajacy kolumny w przypadku defektu wzmacniacza a czego raczej nie znajdziesz w rodzimych konstrukcjach gdzie przewaznie był tylko bezpiecznik ktory jest za wolny .

Rozne sa w zyciu sytuacje. Zostaw chociaz wzmacniacz i dokup choc najtanszy tuner , korektor i decka Pioneera.

Cattab w zasadzie wypada mi podpisać się pod wpisem kolegi wyżej, choć w pewnym sensie rozumiem co Tobą kieruje.

 

Parę lat temu również zapragnąłem mieć coś w polskiego vintage-audio. Kupiłem Radmora 5102 rocznik 1983 po remoncie w Gdyni. Jezuniu malusieńki jak to wtedy grało!!! I to nawet na ówczesnych Tonsilach. Po zmianie głośników grało jeszcze lepiej, ale dopiero kiedy nasz kolega z forum pożyczył mi "prawdziwy" piecyk poczułem co to znaczy muzyka. Dlatego obecnie główny zestaw to coś zupełnie innego, ale Radmorka się nie pozbyłem i wiem, że nigdy go nie sprzedam. Stoi teraz w innym pokoju i robi za zestaw sypialniany. Radek gra bardzo miło, sympatycznie, ciepło, ale bardziej jako tło do różnych zadań domowych. W porównaniu do współczesnych konstrukcji raczej nie pozwoli na delektowanie się muzyką, wsłuchiwanie się w smaczki dźwiękowe, przestrzeń w muzyce itp.

 

Co chciałem przez to powiedzieć ?? Żebyś nie sprzedawał obecnego systemu, a w miarę możliwości finansowych poskładał sobie takie sentymentalne audio-vintage, ale bardziej dla pocieszenia oka. Mimo to warto taki zestaw mieć... choćby po to, aby w rękach dobrych ludzi-pasjonatów zachować dla potomnych :) Chciałbym, żeby moje dzieci, kiedy będą już dorosłe powiedziały o moim 50-letnim wówczas Radmorze: "tato, fajnie to gra..."

Luxmany i winyle 

@muda44: Niech Cię smutek ani lęk nie ogarnia - wszystko co robię, robię nie z musu ani z biedy, tylko z czystego kaprysu i subiektywnej chęci zrobienia sobie dobrze. Nie zamierzam też przesiąść się zupełnie z Pioneera Reference na Unitrę i Altusy. Gdybym sądził, że może to zabrzmieć tak samo albo niewiele gorzej, byłbym idiotą! Myślałem raczej o pewnej hecy w postaci kupienia sobie czegoś takiego na spróbowanie, w postaci drugiego czy nawet trzeciego zestawu. Tak jak kupuje się trzecie czy czwarte spodnie, albo piątą koszulę. Albo obrazki z gum Turbo, kolejkę Piko, starą kasetę Michaela Jacksona "Bad" (bo to była moja pierwsza "oryginalna" kaseta) czy syfon na naboje z PRL - bo mi się fajnie kojarzy, chociaż pewnie już nigdy nie zrobię w nim kompotu truskawkowego z gazem. Jestem typem gadżeciarza, zbieracza, w dodatku bardzo sentymentalnym typem (mimo niezbyt zaawansowanego wieku), który widzi, dokąd ten świat zmierza (a przynajmniej jego teoretycznie bardziej "cywilizowana" część) i coraz częściej żyje przeszłością. Tak już mam. A wzmacniacza sobie na pewno nie zostawię, bo jest on (i jego aktualny stan techniczny) powodem moich największych zgryzot i rozczarowań na przestrzeni ostatnich tygodni... ;-)

 

PS. Takie perpetuum mobile jeszcze przy okazji znalazłem:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) . Kto by nie chciał mieć sprzętu grającego firmy, która robi taki samochód jak Lancer Evo? W dodatku za taką cenę - przypuszczam, że więcej w miesiącu idzie w moim budżecie na piwo z regionalnych browarów albo żelki Haribo. O tym mówię, a nie o celowej degradacji jakiejś świętości, którą jest - audiofilski bądź nie - sprzęt grający!

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

@muda44: Niech Cię smutek ani lęk nie ogarnia - wszystko co robię, robię nie z musu ani z biedy, tylko z czystego kaprysu i subiektywnej chęci zrobienia sobie dobrze.

Odniosłem zupełnie inne wrażenie.

Najpierw założyłeś temat czy Pioneer Reference ( za taki komplecik trzeba dać z 10 000zł ) czy Sony ES bo chciałeś mieć sprzęt przyzwoicie grający ale zwracający na siebie uwagę , żeby później stwierdzić ze za drogo...

Kolejny temat żeby to co masz ( PD 9700 i F 901 Pioneera oraz wzmak 550 ) zamienić na coś innego , choćby amplituner KD z założeniem o ile pamiętam max 2000zł i najważniejsze z pilotem który będzie wszystko obsługiwał z naciskiem na zmianę stacji w tunerze

A teraz chcesz kupić coś dobrego ze starych rodzimych konstrukcji w zestawie za 700zł. Co może kiedyś stało koło pilota.

 

I czy nie Twoje są teraz na allegro właśnie PD 9700 i F 91 ?

 

Nie moja sprawa ale od początku parę osób Tobie radziło że Twoje kolumny tam gdzie masz nie zagrają a Ty dalej kombinujesz od dupy strony.

Chcesz - kup sobie wzmak DIORA . Jak Ci pierdyknie kanał i spali tweetery to się zdziwisz.

Masz za drogie i za dobre kolumny żeby takie badziewie pod nie podłączać .

I wybacz , ale jak chcesz kupić coś co ma jakąś wartość i jest bardzo zadbane to licz że to od tych 700zł to na jeden klocek musisz liczyć.

Nie będę więcej zaśmiecał Twojego wątku , ale z chęcią będę obserwował Twoje kolejne wątki i pomysły.

 

Szkoda że Twoje kaprysy dążą do badziewia i nie słuchasz rad innych Kolegów .

 

 

Z tamtych lat dobrze wspominam amplituner Elizabetke HI FI STEREO.

Moc mizerna i straszny szumofon , ale brzmieniowo lepszy niż WSy 4421 i mu podobne.

Z tym że ta Elizabetka w stosunku do tego Marantza z foto wyżej wygląda o niebo gorzej.

Nie wspominając do wyglądu , wykonania , trwałości i brzmienia tego co akurat sprzedajesz.

 

Sam mam ogromny sentyment do starych klamotów , ale wybacz żeby za " wieżę " RADMOR dać 2000zł lub rupiecia za 600zł.

Ludzi porąbało z tymi cenami. Tak jak mania Technicsa i przez to windowanie cen przeciętnego sprzętu do granic absurdu.

I zamienisz w idealnym stanie , topowy tuner Pioneera na taki żart :

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

sam bym sobie takiego Radmorka sprawił do swojego zbioru :) ,ale nie za taką kasę BUUUHAHA ,skąd te ludziska wygrzebują takie kosmiczne ceny

 

Odniosłem zupełnie inne wrażenie.

Najpierw założyłeś temat czy Pioneer Reference ( za taki komplecik trzeba dać z 10 000zł ) czy Sony ES bo chciałeś mieć sprzęt przyzwoicie grający ale zwracający na siebie uwagę , żeby później stwierdzić ze za drogo...

Kolejny temat żeby to co masz ( PD 9700 i F 901 Pioneera oraz wzmak 550 ) zamienić na coś innego , choćby amplituner KD z założeniem o ile pamiętam max 2000zł i najważniejsze z pilotem który będzie wszystko obsługiwał z naciskiem na zmianę stacji w tunerze

A teraz chcesz kupić coś dobrego ze starych rodzimych konstrukcji w zestawie za 700zł. Co może kiedyś stało koło pilota.

 

I czy nie Twoje są teraz na allegro właśnie PD 9700 i F 91 ?

 

Nie moja sprawa ale od początku parę osób Tobie radziło że Twoje kolumny tam gdzie masz nie zagrają a Ty dalej kombinujesz od dupy strony.

Chcesz - kup sobie wzmak DIORA . Jak Ci pierdyknie kanał i spali tweetery to się zdziwisz.

Masz za drogie i za dobre kolumny żeby takie badziewie pod nie podłączać .

I wybacz , ale jak chcesz kupić coś co ma jakąś wartość i jest bardzo zadbane to licz że to od tych 700zł to na jeden klocek musisz liczyć.

Nie będę więcej zaśmiecał Twojego wątku , ale z chęcią będę obserwował Twoje kolejne wątki i pomysły.

 

Szkoda że Twoje kaprysy dążą do badziewia i nie słuchasz rad innych Kolegów .

odniosłem identyczne wrażenie jak przeczytałem ten wątek założony przez kolegę Chattab, w pierwszym momencie opadły mi ręce i dałem sobie siana zdecydowałem ze nic nie będę pisał ,ale ty wyręczyłeś mnie i nietylko:) i za ten twój wpis masz zasłużoną LUFĘ

Pozdrawiam

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Pozdrawiam

Tomasz

Nie bede sie rozpisywal o naszych rodzimych ,,klockach,, ale jesli juz podroz sentymentalna ma wejsc w zycie to poszukaj zamiast Altusow kolumn Dynamic speaker (ciezko dostac) graja duzo bardziej strawnym dzwiekiem i byly o niebo lepiej wykonane a w czasach swojej swietnosci przedmiotem kultu.

 

robix

Gość frywolny trucht

(Konto usunięte)

Mnie się już gadać nic nie chcę.

Rób kolego na Ch jak uważasz i ucz się na swoich błędach, skoro i tak wiesz lepiej od tych co doradzają. Masz taki kaprys podłącz te KEF-y i pod tokarkę kłową, słowa już nie powiem.

Jeszcze takie kolumienki:

a nawiazujac do Pionieera to jest taka fajna seria Exclusive, nawet "tokarke klowa" oferuje. Niestety sprzet bardzo ciezko znalezc i cena tez jest malo atrakcyjna.

Marantz

 

I to jest być może faktycznie jakiś kierunek poszukiwań i odkładania funduszy - na spokojnie, latami, nie łapu-capu na Unitrę. Chodzi mi o taki vintage, jaki pokazałeś.

 

Kto wie? Widocznie jestem w gorącej wodzie kąpany i chciałbym za dużo zmian na raz i od razu, jak najmniejszym wysiłkiem i kosztem. Pioneera na Sony, Sony na Yamahę, Yamahę na Marantza. Można się skichać.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.