Skocz do zawartości
IGNORED

Ustawienia projektora


wasylak

Rekomendowane odpowiedzi

Wątkiem tym chciałem uczulić wszystkich, którzy dopiero zaczynają przygodę z projektorem w domowym kinie.

O sprawach takich, jak odległość od ekranu, format, etc. nie piszę, gdyż to się narzuca samo. Co innego ustawienia obrazu.

Po zakupie projektora epson eb w12 i rzuceniu obrazu na ekran (matt white) po jakimś czasie okazało się, że fabryczne tryby nie nadają się do użytku.

Piszę "po jakimś czasie" (ok. 40-50h oglądania), gdyż kiedy euforia pozakupowa (w tym pewną rolę miał elektryczny, elegancko chowający się po sufitem ekran) zorientowałem się, że nie o to mi chodziło. Właściwie nie chciało mi się nic oglądać i zacząłem żałować, że pożałowałem kasy i dałem się namówić na stosunkowo tani projektor.

Zacząłem oglądać w trybie dynamic- sprzęt uruchamiałem jeszcze w dzień, więc wydał się najlepszym wyborem.

W zaciemnionym pokoju kolory były jednak fatalne, pixeloza wyłaziła nawet na najlepszym "hade", kontrasty męczące...obraz generalnie do niczego. Dlaczego więc oglądałem w tym nieszczęsnym "dynamic"? Gdyż jako laik, nie miałem odniesienia i przez jakiś czas byłem generalnie w szoku: wielki, fantastyczny ekran, świetny dźwięk...no kino w domu, nie to, co marne 65" TV hiperfullhd, bo to małe, za małe...

Więc pewnego wieczoru w końcu zacząłem się z nudów bawić ustawieniami; teatr, zdjęcia, prezentacja, biała tabula, etc. Okazało się, że jest jakoś tak ciekawiej, po prostu bardziej naturalnie.

Już w dynamicu ściągałem kolor czerwony o 5-6 kresek w dół, a temperaturę barw ustawiałem nisko (to kapnąłem się od razu, że trzeba zrobić).

Ale po wielu próbach i eksperymentach z kolorami okazało się, że najlepszy efekt do filmów ten projektor daje w profilu "teatr" i kolorach ustawionych różnie. Celowo nie piszę, ile czego w dół czy w górę, bo nie o to chodzi, sa różne marki sprzętu i różne nastawy fabryczne. Rzecz w tym, że po dziesiątkach prób udało się obraz ustawić tak, że...jestem znowu w szoku, tym razem tym, jak wierne i nasycone mogą być kolory w tak tanim sprzęcie, jak dobre są kontrasty i jak ostry jest obraz, któremu generalnie obca jest już pixeloza.

Wniosek?

Bez naprawdę gruntownego eksperymentowania z ustawieniami obrazu możemy myśleć, że ekstra obraz to tylko w drogich projektorach. A to nieprawda.

Oczywiście, powyższe uwagi nie dotyczą doświadczonych w temacie i być może tych, którzy mają sprzęt dobrze ustawiony już w fabryce. Mój taki nie był. Był wręcz tragicznie rozregulowany. Oczywiście, każdy ma jakieś tam warunki w pokoju, różne są ekrany, etc. Szokująca za to jest różnica przed- i po dobrym ustawieniem obrazu. Do czego każdego zachęcam!

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/97479-ustawienia-projektora/
Udostępnij na innych stronach

A masz jakiś ekran ? czy na ścianie na początek wyświetlasz ? - Pytam tak z ciekawości, bo znam ludzi, którzy kupują za kilkanaście tysięcy JVC i walą potem 120" np. na zielonej ścianie bo żałują kasy na ekran - i piszę to "na serio". Napiszę ci nie jako sprzedawca, ale tak prywatnie :) . Kupiłem 5 czy 6 lat temu takiego Panasonica PTAE900 przyniosłem go do do domu i niestety miałem podobne odczucia do twoich, a do tego zrobiłem to co "wyśmiałem" na początku - miałem żółtą ścianę na której wyświetlałem obraz. Mnogość funkcji regulacji kolorów, temperatury itp w tym Panasonicu pozwoliło mi zniwelować to, że ściana jest żółta, po około roku w trakcie remontu pomalowałem ścianę na szaro. To był strzał w dziesiątkę, bo obraz naprawdę był o klasę lepszy i jaśniejszy, kolory bardziej naturalne, ale ......... gdzieś tam po kolejnym roku napatoczył się ekran ramowy MATT Grey o wielkości 106". Zmontowałem dziada i postawiłem w pionie bez wieszania tak, żeby sprawdzić różnicę: wyświetliłem więc pół obrazu na ścianie i pół na tym ekranie. Zapuściłem z BluRay'a Piratów z Karaibów no i tutaj mały szok. Różnica widoczna była zwłaszcza na białych fragmentach np. biały szalik żołnierza był biały jak po wypraniu proszkiem xXxXx a na ścianie zwykłym proszkiem - tego typu różnice były widoczne w całym obrazie - po prostu obraz z ekranu miał lepszy kontrast i jasność. Oczywiście nie była to różnica na zasadzie kosmosu, ale była na tyle duża, żeby ten ekran kupić. Tak, że na pewno jest tak jak piszesz, że trzeba poświęcić sporo czasu na regulację projektora, nawet tego najlepszego, bo w każdym pokoju są inne warunki a do tego każdy z nas ma inne preferencje co do kolorów, temperatury itp.

Dlatego istnieje coś takiego jak kalibracja. Mi mój projektor ustawiał znajomy który ma kalibrator i różnica miedzy ustawieniami fabrycznymi a po kalibracji jest znaczna. Do tego w domu najlepiej sprawdza sie ekran matt Grey a nie biały.

studio7,

 

trochę się pośmiałem czytając Twój wpis, kiedyś u kolegi też podobnie oglądaliśmy, na prześcieradle;)

Ekran mam matt white elektryczny 120" 4:3; chciałem 16:9 ale optymalny rozmiar na szerokość okazało się, że mi pasuje 244cm, a do tego chciałem mieć obraz najniżej, jak się da...i okazało się, że to nienajgorszy wybór, gdyż większość filmów i tak ma kinowe 2.35:1, więc pasy i tak zostają... a przynajmniej mam ten obraz niżej (ekran zamontowany pod sufitem). W sumie mam dwa ekrany, gdyż pierwszego dnia kupiłem ręczny na trójnogu 83" (do prezentacji i ew. kina ogrodowego), na którym przy okazji sprawdzałem własne potrzeby i możliwości projektora- hehe, obraz wydawał się wielki i przez chwilę przeszłą myśl "a może tak oglądać?" ale nie nie, ta myśl trwałą sekundę, góra dwie. Zakupiłem też Matt White dlatego(oba zresztą), iż oglądam, kiedy jest ciemno- przynajmniej w teorii wtedy biały sprawdza się lepiej, a i zużywanie się lampy z czasem mogłoby wyłazić na Grey. Ale fakt faktem, że to dopisywanie teorii do praktyki i chętnie sprawdziłbym szary ekran, ale już i tak jest po herbacie...nie znałem się kupując, dopiero potem zacząłem czytać, choć chyba akurat tak się składa, że przypadkiem dokonałem dobrego wyboru. Zresztą, sprawdzę przy najbliższej okazji.

 

Co do kalibracji- spróbuję zdobyć płytkę. Widzę, że to nie jest wcale proste, takie porządne ustawienia...ale pewnie warto.

 

A tego kołnierzyka wypranego w dobrym proszku zazdroszczę;)) choć widzę, że na każdym filmie odcienie są różne.

 

I jeszcze jedno;

jak na razie, najlepszą jakość jak na razie widzę na Łowcy Androidów- BRRip, a jest po prostu megażyleta. Może macie jakieś wypróbowane filmy z super obrazem?

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.