Skocz do zawartości
IGNORED

Glenn Gould


broy

Rekomendowane odpowiedzi

Glenn Herbert Gould (ur. 25 września 1932 w Toronto, zm. 4 października 1982 w Toronto)

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/97355-glenn-gould/
Udostępnij na innych stronach

Gould i Bach to sprawa oczywista, dla mnie absolutna perfekcja, nawet w bardziej kontrowersyjnych nagraniach, jak choćby niektóre wariacje G. z 1981, które są grane mocnym, agresywnym dźwiękiem. Pierwsze nagranie wariacji to był przełom w interpretacji Bacha, coś zupełnie nowego.

Ciekawe podejście miał do innej muzyki, bezkompromisowe, żadnego przymilania do publiczności, wyciąganie jakiejś polifonii w miejscach gdzie nikt inny by tego nie robił. Lubie jego "wyśmiewanie" muzyki, niektóre utwory grał tylko po to, aby pokazać jak są niedoskonałe, chociaż oczywiście wykonanie było perfekcyjne.

Na pewno nie jest to najlepsze nagranie tej sonaty, można powiedzieć, że jest wręcz niemuzykalne i mechaniczne, ale jest w tym mnóstwo szczegółów, a przede wszystkim to całkowite zaprzeczenie Mozarta jakiego znamy.

Warto pooglądać filmy i wywiady z Gouldem.

 

pzdr

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/97355-glenn-gould/#findComment-2590925
Udostępnij na innych stronach

...wręcz niemuzykalne i mechaniczne

 

Nie lubię słuchać Goulda z powodów, które wymienił Tomasz (poza tym, strasznie denerwuje mnie to jego podśpiewywanie, jak u Jarretta ;)

 

Doceniam jednak niebagatelną rolę tego pianisty w procesie formowania się nowego spojrzenia na muzykę baroku i klasycyzmu w połowie ubiegłego wieku. Miał na tyle artystycznej odwagi i oryginalnej wizji, aby ustawić się pod prąd dominujących wówczas trendów interpretacyjnych. Dzięki „klawesynowemu” podejściu do gry na fortepianie udało mu się radykalnie oczyścić muzykę Bacha z romantycznych naleciałości (tych wszystkich rubat, przerysowanych kontrastów dynamicznych, nadużywania prawego pedału itp.) i sprowadzić ją do czegoś w rodzaju Urtextu, który następnym pokoleniom HIPowców umożliwił nadbudowanie na tej bazie zapomnianych przez lata technik gry, sposobów ornamentacji, artykulacji i frazowania.

 

Mówiąc bardziej obrazowo, Gould spełnił rolę soli kuchennej, które wiąże siarczek srebra, pozbawiając ten szlachetny metal ciemnego nalotu i odsłaniając jego prawdziwy blask. Sól sama w sobie jest słona i niezdatna do bezpośredniej konsumpcji. Jednak jako środek czyszczący albo przyprawa może okazać się niezastąpiona :)

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/97355-glenn-gould/#findComment-2590983
Udostępnij na innych stronach

Bardzo lubię Goulda, ostatnio była o nim Duża Czarna w PRII i trochę rzeczy się dowiedziałem. Przede wszystkim, że z powodu choroby nie mógł zginać nóg w czasie siedzenia, stąd jego słynny stołek. Przez to siedział bardzo nisko nad klawiaturą i grał wyłącznie palcami, technika nie do powtórzenia, więc i styl nie do podrobienia. Nie zgadzam się, że był jakąś "solą kuchenna", takiego pianisty nie było nigdy wcześniej, ani nie będzie potem.

 

Pan Stanisław Dybowski wyjaśnił też jego podśpiewywanie, specyficzna technika nie pozwalała mu zagrać wszystkiego, a że był perfekcjonistą, to dośpiewywał brakujące kawałki. Pianistów grających "jak trzeba" jest cała masa, a Gould był tylko jeden. W latach 60 w byłym ZSRR było kilkunastu "Gouldów", ale szybko słuch po nich zaginął.

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/97355-glenn-gould/#findComment-2591009
Udostępnij na innych stronach
Gość absolute magnitude

(Konto usunięte)

Bardzo lubię Goulda, ostatnio była o nim Duża Czarna w PRII i trochę rzeczy się dowiedziałem. Przede wszystkim, że z powodu choroby nie mógł zginać nóg w czasie siedzenia, stąd jego słynny stołek. Przez to siedział bardzo nisko nad klawiaturą i grał wyłącznie palcami, technika nie do powtórzenia, więc i styl nie do podrobienia.

 

Gould opanował ten sposób gry dzięki swojemu nauczycielowi, chyba w "Szuce fugi" Riegera jest fragment o tym. Stosowali jakieś ćwiczenie "na sucho", które to nauczyło Goulda wykorzystywać minimum siły do wydobycia dźwięku spod palca. Dzięki temu nawet bardzo szybkie miejsca był w stanie zagrać czytelnie. Musiałbym sprawdzić to w źródle, jakoś tak to zapamiętałem.

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/97355-glenn-gould/#findComment-2591018
Udostępnij na innych stronach

Perfekcyjne wykonanie , być może . <br />

<br />

Mam Bacha w wykonaniu Glenna chetnie je slucham ale np  wykonania  beethovena np    sonaty ksieżycowej  nie jestem w stanie wysluchac do konca ,  witruozeria owszem  ale  granie to nie wyscici a  w  sonacie ksiezycowej  glenn ostro przesadzil z tempem z tego co widzialem na youtube  nagranie to akurat musial wybrac miekki fortepian  bo zasuwal jakby sie spieszyl po wyplate <br />

<br />

nie o tempo chodzi w muzyce , jest takie powiedzienie : <br />

<br />

Grałem wolno bo potrafie grać  wolno 

 

Bardzo lubię Goulda, ostatnio była o nim Duża Czarna w PRII i trochę rzeczy się dowiedziałem. Przede wszystkim, że z powodu choroby nie mógł zginać nóg w czasie siedzenia, stąd jego słynny stołek. Przez to siedział bardzo nisko nad klawiaturą i grał wyłącznie palcami, technika nie do powtórzenia, więc i styl nie do podrobienia. Nie zgadzam się, że był jakąś "solą kuchenna", takiego pianisty nie było nigdy wcześniej, ani nie będzie potem. Pan Stanisław Dybowski wyjaśnił też jego podśpiewywanie, specyficzna technika nie pozwalała mu zagrać wszystkiego, a że był perfekcjonistą, to dośpiewywał brakujące kawałki. Pianistów grających "jak trzeba" jest cała masa, a Gould był tylko jeden. W latach 60 w byłym ZSRR było kilkunastu "Gouldów", ale szybko słuch po nich zaginął.

 

To ten profesor nie wie o czym mowi

 

Podspiewanie pianistow , przedewszystkim robia to pianisci jazzowi jest dlatego ze pianista najpierw fraze ma w glowie dopiero pozniej

przenosi ja na klawisze , Jarrett poprostu improwizuje spiewajac , to ze Glenn podspiewuje to znaczy ze calkowicie sie oddal utworowi oczywiscie dla sluchacza nie jest to najlepsze

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/97355-glenn-gould/#findComment-2591043
Udostępnij na innych stronach

ja uwielbiam słuchać Goulda, wiadomo już ludzie pisali - świetna artykulacja, prowadzenie głosów

 

a jak Wam się podoba Brahms w jego wykonaniu???

ja lubię jak go gra, świetne poczucie czasu, tego jak muzyka gdzieś zmierza

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/97355-glenn-gould/#findComment-2591498
Udostępnij na innych stronach

Glenn Gould to geniusz fortepianu. Nic innego nie przychodzi mi do głowy na jego określenie. Muzyk totalny, bezkompromisowy, doskonały. Jeden na 100 lat, no może na 50. Bo drugi to oczywiście Krystian Zimerman. Zresztą jemu podobna szajba jak Gouldowi zaczyna odbijać. Brakuje mu jeszcze tego specjalnego krzesełka.

Stereo i Kolorowo - Underground

Mój blog i recenzje różnych urządzeń audio-stereo: stereoikolorowo.blogspot.com

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/97355-glenn-gould/#findComment-2591686
Udostępnij na innych stronach

słuchałem i Blechacza i Zimermana na żywo,

pierwszy oczywiście bardzo zdolny, wybitny pianista, ale pamiętam że przy Zimermanie czas przestał płynąć normalnie - to było genialne doświadczenie:)

 

mówi się że sukces muzyka podczas koncertu jest wtedy gdy publiczność zaczyna oddychać tak jak on - heh, coś takiego chyba było przy Zimermanie:)

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/97355-glenn-gould/#findComment-2591718
Udostępnij na innych stronach
  • 1 miesiąc później...

Jeden z kilku najwybitniejszych pianistów i najwybitniejszy urodzony poza Europą imho.

 

Absolutna szpica europejskiej kultury, a przecież wychowany w Nowym Świecie, w Kanadzie.

 

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/97355-glenn-gould/#findComment-2624257
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Biuletyn

    Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
    Zapisz się
  • KONTO PREMIUM


  • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

    Ostatnio dodane opinie o albumach

  • Najnowsze wpisy na blogu

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.