Skocz do zawartości
IGNORED

Co w glinie piszczy, czyli...


DeeS

Rekomendowane odpowiedzi

... świat według Sumerów- Adam i Ewa.

 

Kiedy jakieś 150 lat temu zaczęto wykopaliska w Mezopotamii, Stary Testament był w zasadzie jedynym źródłem jakichkolwiek informacji o asyryjskim czy babilońskim imperium. Wcześniej uczeni podważali wiarygodność tych biblijnych przekazów, które o nich traktowały. A do tego jeszcze informacje, że imperia te miały jeszcze swojego poprzednika za czasów"dzielnego myśliwego zwanego Nimrodem", i że w dalekiej przeszłości w "kraju Synear istniała wysoka w rozwoju cywilizacja. Informacja ta dodatkowo łączyła się z niesamowitą historią o wieży Babel, "której szczyt sięgałby aż do nieba". Powstawać miała na równinie w tymże kraju Synear. Ten mityczny kraj jednak został przez archeologów odnaleziony. Odkopano nie tylko jego miasta, ale także liczne świadectwa jego wysokiego rozwoju cywilizacyjnego. To Sumer. Przez jego lud nazywany Szumerem.

Zapiski odnalezione na glinianych tabliczkach pozwalają na uzyskanie wielu cennych informacji o tamtejszym życiu i świecie. Sumer (biblijny Synear) był pierwszym miejscem, gdzie po potopie odrodziła się nagle i niespodziewanie wielka cywilizacja (6 tysięcy lat temu. Kraj ten dał niejako od razu całej ludzkości wszystko to , co stanowi pojęcie rozwiniętej cywilizacji. Pierwsze cegły i piece, pierwszych królów i pałace, pierwszych kapłanów, medyków i tancerzy, pierwsze koło

i rzemieślników, artystów i astronomów, pierwszy system miar i wag, pierwszych przewodników karawan i pierwszych farmakologów, pierwsze kodeksy prawa i najważniejsze- pierwsze pismo. Dzieki temu ostatniemu wynalazkowi możemy dzisiaj przeczytać niesamowite przekazy o bogach i samych ludziach.Oczywiście współczesna nauka uznała je za starożytne mity. Archeologia potwierdziła istnienie nie tylko opisanego biblijnego Synearu, także znalazła potwierdzenie wielu biblijnych opisów pewnych zdarzeń na znalezionych glinianych tabliczkach. Jak na tych traktujących o stworzeniu człowieka.W 1902 roku L.W.King z British Museum w napisanej przez siebie książce "The seven tablets of creation" opisuje pewien tekst, tak długi, że obejmował swoją zawartością aż siedem tabliczek. Znany jest nauce jako "Epos o stworzenie świata" lub od incipitu "Enuma elisz". Sześć pierwszych tabliczek opisuje stworzenie niebia i ziemi oraz wszystkiego co się na niej znajduje (łącznie z samym człowiekeim), siódma zaś zawiera wychwalanie najwyższego bóstwa babilońskiego- Marduka. (co by nawet odpowiadałoby biblijnemu siódmemu dniowi, w którym to Bóg "odpoczął od wszelkiego dzieła, które uczynił"). Współczesna nauka wie już, że te i inne "mity" czy to w ersji babilońskiej, czy asyryjskiej, były tłumaczeniami wcześniejszych tekstów sumeryjskich. Odpowiednio zmodyfikowanych tylko celem gloryfikacji asyryjskich czy babilońskich bogów. Znakomicie wyjaśnił to w książce wybitny uczony Samuel L. Kramer pod tytułem "Historia zaczyna się w Sumerze", wydanej w 1959 roku. Odnośnie tekstów zawierających opis stworzenia pierwszego człowieka… Zaczęło się wszystko bardzo dawno temu w Zatoce Perskiej (bądź gdzieś na Morzu Arabskim) od wodowania pięćdziesięciu Annunaki (dosłownie: "ci, którzy przybyli z nieba na Ziemię"). Dowódcą zespołu był E.A. ("ten, którego domem jest woda"). Założono pierwszą kolonię R.RI.DU ("dom powstały w dalekich stronach"). Zgodnie z planem misji powstały później dalsze osady, które to miały za cel pozyskiwanie z wód Zatoki poprzez ekstrakcję złota potrzebnego na macierzystej planecie Anunnaki do ochrony zanikającej atmosfery (jako powłoka ochronna z rozpylonych cząstek złota). Gdy rozpoczęto prace Ea uzyskał dodatkowo tytuł EN.KI, "pan Ziemi". Pojawiły się jednak kłopoty, na macierzystą planetę NIBIRU wysyłano niedostateczne ilości surowca. Postanowiono więc wydobywać je ciężej pracując w kopalnich AB.ZU, w Afryce południowo-wschodniej. Na Ziemię przybyło też w tym celu więcej Anunnaki, razem już 600 członków, a inni IGIGI ("ci, którzy obserwują i widzą") pozostali na orbicie celem obsługi stacji i wahadłowca (według tekstów sumeryjskich tych było około 300). W tym czasie władca planety Nibru (ANU, "niebiański") przysłał na Ziemię przyrodniego brata Enki/Ea o imieniu EN.LIL ("pan rozkazu"), surowego dowódcę i służbistę. Do nadzorowania kopalń w Abzu udał się oddelegowany tam Enki. Enlil przejął całość dowództwa nad siedmioma "miastami bogów" w E.DIN ("dom prawych") w krainie, gdzie za około 400 tysięcy lat narodzić się miała cywilizacja Sumeru. Każde z tych "miast bogów" pełniło też określoną funkcję: sztab, centrum metarulgii, port kosmiczny czy centrum medyczne. W tym ostatnimpracowała i nim kierowała przyrodnia siostra Enki i Enlila- NIN.MAH ("wielka pani"). Opisy czasów prehistorycznych zawarte na glinianych tabliczkach nazywane są "Listą królów". Czas jaki podają

wyrażany jest w jednostkach SAR, to czas, w którym planeta Nibiru okrąża słońce i wynosi 3600 lat ziemskich. Odkryte i przetłumaczone przez uczonych teksty mówią o czasie panowania poszczególnych Anunnaki (ich dowódców rezydujących na Ziemi) liczonych w dziesiątkach tysięcy lat (8, 10 lub 12sar). Wprawdzie czas obiegu Nibiru wyrażany w latach ziemskich jest duży, to jednak dla żyjących na tej planecie to ledwie jeden rok. Stąd też mamy pozorną nieśmiertelność bogów w oczach istot ludzkich, aczkolwiek zapiski na tabliczkach mówią zarówno o narodzinach jak też śmierci poszczególnego bóstwa. Anunnaki pojawili się na Ziemi jakieś 432 000 lat przed potopem. Człowieka jeszcze nie było. Około 40 sar przybysze sami zajmowali się pozyskiwaniem złota. Jednak przyszedł taki czas, że zaczęli wyrażać z tego powodu swoje niezadowolenie. Te wydarzenia opisuje odnaleziony tekst w języku akadyjskim zatytułowany "Atrahasis". Bardzo szczegółowo opisuje on wynikłe niezadowolenie przerodzone w bunt. Enlil chciał sprawę rozwiązać siłowo, jego brat Enki był bardziej łagodny w tej sprawie. Zapytano o zdanie Anu, który także pragnął pokojowego rozwiązania. Będąc naukowcem Enki zaproponował stworzenie prymitywnego robotnika, który zastąpi tymczasowych robotników, czyli adama- "ten z Ziemi". Wyjaśnił także pozostałym, że takie stworzenie nawet istnieje w Afryce, "powyżej Abzu, ". Żyje tam bowiem hominid, wystarczy tylko go odpowiednio zmodyfikować: "związać z nim obraz bogów" aby "…Ninmah, jesteś akuszerką bogów stwórz gatunek ludzki, mieszańca, który poniesie trud pracy, nirch pracuje dla bogów". W rozdziale I Księgi Rodzaju wygląda to tak: "potem rzekł Elohim (liczba mnoga !) uczyńmy Adama na obraz nasz, podobnego do nas… i stworzył Elohim Adama na obraz swój. Na obraz Elohim stworzył go". Element procesu "na obraz" może istotę określać jako podobną do Anunnaki, lecz bez ich wiedzy i długowieczności. Doskonale opisuje to kolejny tekst nazwany "Mit o trzodzie i zbożu": "…kiedy ludzie zostali stworzeni, nie znali smaku chleba, nie znali ubrań ani stroju, jak owce rwali ustami trawę, z rowu pili wodę…". To dosyć trafny opis hominidów żyjących jak zwierzęta. Takiepostacie stojące wprawdzie na dwóch nogach, lecz z dziwnymi głowami (homo erectus) można spotać na wielu sumeryjskich pieczęciach cylindrycznych. W dalszej części tekstu "Atrahasis" (także w innych mezopotamskich) można przeczytać o metodzie inżynierii genetyczne mającej na celu metodą prób i błędów udoskonalić adama aż do osiągnięcia oczekiwanego rezultatu. Zajmowała się tym w laboratorium (bit szimti, "dom, gdzie tchnienie życia jest zaczerpywane") głównie Ninmah, a pomagał jej Enki. Otrzymała przy tej okazji przydomek NIN.TI, czyli "pani życia". Pierwszy człowiek został stworzony poprzez zmieszanie "esencji" krwi Annunaki z jajem hominida. Kiedy się narodził Ninmah radośnie oznajmiła innym: "stworzyłam, moje ręce to zrobiły". Skoro proces tworzenia zakończył się sukcesem postanowiono pójść dalej, z materiału TI.IT ("tego co jest życiem) zaczęto stwarzać więcej osobników i to obojga płci. Niestety, jak każda hybryda, tak i te nie mogły się rozmnażać. Postanowiono i z tym sobie poradzić, a pomóc miał w tym… wąż. W księdze Rodzaju hebrajskie słowo oznaczające węża to nahasz. Słowo to ma jeszcze dwa inne znaczenia: "ten, który[ na lub rozwiązuje tajemnice" oraz "ten od miedzi". Oba te znaczenia mogą pochodzić od sumeryjskiego epitetu określającego Enki, czuli BUZUR. Oznacza to zarówno kogoś, kto zna sekrety jak też "ten od kopalni metali". Do tego częstym wizerunkiem przedstawiającym tego boga był wizerunek węża. Na wielu pieczęciach jest on ukazany w postaci dwóch splecionych węży; drzewo życia także było niekiedy przedstawiane za pomocą motywu podwójnej spirali. Zupełnie jak spirala… DNA. Ludzie otrzymali możność rozradzania się. Z czasem "podjęli" też pracę na rzecz Anunnaki. Według sumeryjskich zapisów pierwsi ludzie powstali w Afryce południowo-wschodniej powyżej Abzu, gdzie mieściły się kopalnie i gdzie potem mieli służyć. Pozostali Anunnaki z siedmiu innych osad w E.DIN domagali się też takich stworzeń do pracy u siebie. Najważniejsze jednak było wydobywanie złota więc im odmówiono. Doszło do ostrego sporu, a nawet (opisuje to "Mit o kilofie") do uprowadzenia pewnej grupy "stworzonych" i umieszczenia ich w E.DIN, aby "siła robocza" i dla nich pracowała. Gdy pierwsi Anunnaki przybyli na Ziemię nie było tutaj zbóż i zwierząt, opisuje to "Mit o trzodzie i zbożu": "…Anu, Enlil i Ninmah ukształtowali czarnogłowych ludzi, rozmnożyli roślinność dające owocew kraju…w Edin umieścili czarnogłowych".

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/96627-co-w-glinie-piszczy-czyli/
Udostępnij na innych stronach

Gilgamesz i Enkidu :D

Siostra jego, święta Inanna, do Gilgamesza rzekła w te słowa.

...

Wyrosło drzewo bez liści. Wąż nie znający czarów siadł w korzeniach, gniazdo założył. Ptak Imdugud na szczycie się zagnieździł, pisklęta chował. Pośrodku drzewa gniazdo umościła upiorzyca Lilit co mężów wodziła. Zawsze roześmiana, radosna, dziewczyna Isztar zaczęłam płakać.

...

 

Co skąd wyszło? :D

Otwarłem dymnik: na oblicze światło mi padło. Na morze spojrzałem: cisza nastała i zaprawdę cała ludzkość gliną się stała. Dobił korab mój do góry Nicir. Kiedy dzień siódmy sie uczynił, wyniosłem gołębia i wypuszczając lecieć mu dałem. Odleciał gołąb i znowu powrócił, miejsca nie znalazł gdzie by stanął. Wyniosłem jaskółkę..

...

Wyniosłem kruka, wypuściłem, lecieć mu dałem. A kruk odleciał, wód spadek zobaczył, nie wrócił już, kracze, w ścierwie się babrze, żre i paskudzi. Na ląd zszedłem ze swoją małżonką, córką i z łodnikiem mym Urszanabi. Rozpuściłem wszystko na cztery wiatry. W bojaźni bogom ofiary oddawszy odbiegli, iżby znów ziemię zaludniać nad rzeką Purattu.

 

Co się skąd wzięło?

 

Jeszcze ciekawsza jest Awesta - sporo ciekawych pytań, to bardziej sztuka zadawania pytań i określania granic, pojęć. Filozofia dawnych Persów... Rigweda której część jest wspomnieniem indoeuropejskich pytań o wszystko. Każdy musi znaleźć odpowiedź sam.

 

I weź tu traktuj biblię dosłownie niczym jacyś delikwenci z Bible Belt w Stanach :D

Powiem więcej - Sumerowie to pierwsza cywilizacja w której spuściźnie kulturowej znajdują się dokumenty świadczące o produkcji piwa. Juz za to kocham ich i szanuję.

Jestem Europejczykiem.

 

->Kubri

E tam opium :D Ci od krówek na stepach (Ariowie) mieli somę czyli ziółka jakoweś łączone z mlekiem (z przekazów objawy raczej różne od opium, mniej też uzależniało jak również odloty raczej inne i bardziej fantazyjne niż przy opiatach, dzisiaj jest pięciu konkurentów do kwalifikacji somy, niektórzy używani wciąż w tradycyjnej medycynie od Persji do północnych Indii).

 

Sumerowie to pierwsza cywilizacja w której spuściźnie kulturowej znajdują się dokumenty świadczące o produkcji piwa. Juz za to kocham ich i szanuję.

"Piwo to dowód na istnienie Boga" I.Newton

Na Cyprze podobno odkryto ślady cywilizacji sprzed 4000 lat p.n.e.

 

A z tym sumeryjskim piwem to zastanawiające, co jak co ale w taka zaawansowaną technologię picia to nie wierzę :-) To ni emoze być przypadek :-)

 

. Może się okazać ze cała nasza cywilizacja od starożytności jest zaledwie wtórną po istniejącej dawno upadłej cywilizacji technicznej, podobnej do naszej. A po naszej będzie następna dźwigająca się od koczownictwa.

 

Piwo jest tego najlepszym dowodem :-)

"Piwo to dowód na istnienie Boga" I.Newton

Ergo- istnienie Sumerów jest dowodem na istnienie Boga. Pomijając oczywisty dowód wynika z tego że Bóg jest Bogiem Sumerów.

 

W co oni wierzyli?

Jestem Europejczykiem.

 

W zysk na handlu, pożyczki, bydło, pszenicę i groch oraz system sześćdziesiętny.

No i pismo klinowe, cholernie niewygodne. Alfabet jednak jest wygodniejszy, zwłaszacza po piwie i na kawiarnianych serwetkach przy stoliku, rysikiem do gliny po piwie można by uszkodzić blat...

 

A propo naturalnych piw - całkiem fajne jest ukraiński pszeniczny Obołoń.

W Londynie można wypić piwo sumerów - podobno to bura breja w talerzu do zupy pita przez słomkę. Śmierdzi kiepskim zacierem ale cóź...

W Egipcie też nie mieli lekko...

Ancient-Egypt-beer-006.jpg

drunk4.jpg

My mamy jednak prawdziwych specjalistów przy których Gilgamesz i Ramzes Wielki wysiadają:

zdzislaw_krecina_i_grzegorz_lato_640x360_crop_rozmiar-niestandardowy.jpg

Czyli jednak nie byli tacy mądrzy.

Mieli trudne pismo którego nie dało się upowszechnić bo wymagało czegoś w rodzaju doktoratu ze sztuk pięknych.

Przez to pili śmierdzące nieklarowane piwo.

Ramzes to cienki bolek - Ramzes z dwójką na koszulce panował zaledwie 66 lat.

Ci w piłkę kopani kolesie zamierzają panować 100x dłużej !

W jednym wszelako Ramzesowi II nie podskoczą - nie będą mieć 100 synów i 50 córek, nawet na spółkę.

Jeśli DAC - to NOS-DAC z buforem lampowym, jeśli wzmacniacz - to Pure Class A.

Może się okazać ze cała nasza cywilizacja od starożytności jest zaledwie wtórną po istniejącej dawno upadłej cywilizacji technicznej, podobnej do naszej. A po naszej będzie następna dźwigająca się od koczownictwa.

Mało prawdopodobne - za dużo wysokowydajnych i starych geologicznie rud wszystkiego było dostępnych tuż pod ziemią w miarę jak znajdowano zastosowania dla kolejnych metali w niedawnej historii.

 

A co do piwa - w Polsce zbrodnią na cywilizacji jest traktowanie cydru na równi z winem (banderole itd.), przez co nie może on stanąć na sklepowej półce obok piwa i musimy zadowalać się kiepskimi substytutami takimi jak np. Redd's, robionymi jednak z kacogennego słodu zamiast po prostu ze znacznie "czyściej" fermentujących jabłek.

Na oko regulacje dotyczące cydru to działalność lobby browarniczego. Po co komplikować produkcję skoro ludzie i tak kupią przemysłowego rozwodnionego lagera z dolewką "duchową" aby procenty były.

Jest sposób - własny prywatny nastaw na cydr, podobnie jak przy domowej produkcji piwa (technologia praktycznie ta sama, różni się detalami). Jeżeli nie wyjdzie to można wziąć na destylację i wyjdzie calvados :D

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Symbolem Enki są dwa splecione w sposób przypominający łańcuch DNA, węże- do dziś to też symbol lecznictwa.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
  • Moderatorzy

a ta rycina zawiera postacie podobne do zupełnie wschodnioazjatyckich jak środkowo i południowoamerykańskich więc wspólnego przodka wzorów można się dopatrzeć

" Mądry głupiemu ustępuje więc głupota triumfuje"

aztekowie ponoć alko-ferment sobie w tyłek wlewali żeby lepiej kręciło :)

 

spartanie zalewali tyłki ciekłym ołowiem, tych inaczej kochających, też ponoć nieźle kręciło

a ta rycina zawiera postacie podobne do zupełnie wschodnioazjatyckich jak środkowo i południowoamerykańskich więc wspólnego przodka wzorów można się dopatrzeć

 

 

Długo panował pogląd, wedle którego pierwsi ludzie dotarli do Ameryki Północnej w miejscu nazwanym Clovos (nad Pacyfikiem). Odkryto jednak znacznie wcześniejsze osady zarówno na wschodzie Ameryki Północej, jak też jeszcze starsze, bo datowane nawet sprzed 30 000 lat, w Południowej. I to po obu jej stronach. Wcześniej niż Fenicjanie, czy Wikingowie.

By tego dokonać w czasach przed potopem, wymagana jest znajomość nawigacji. Dzisiaj uczeni już nie uważają tego za kuriozum, skoro ustalono też, że pierwsi osadnicy na ziemi australijskiej pojawili się jakieś 37 000 lat temu. Zarówno kontynent, jak też pozostałe wyspy Pacyfiku, uważane są obecnie za kolejne przystanki pierwszych ludzi pojawiających się w obu Amerykach.

W aborygeńskiej sztuce naskalnej częstym motywem były łodzie.

Sumeryjska opowieść nazwana "Legendą o Adapie" mówi o nam o tym, że zanim Adapa wzniósł się do nieba, odbył niechcący podróż morską do odległego kraju. Adapa był protegowanym Enki, mieszkał nawet w Eridu, mieście Enki, pierwszej odadzie (bazie) Anunnaki na Ziemi, gdzie "codziennie uczęszczał do sanktuarium Eridu".

Przeznaczono go do roli "wzorca człowieka", Enki "dał mu mądrość, ale nie dał mu wiecznego życia". Porównuje się go przez to do biblijnego Adama dopuszczonego w ogrodzie Eden, by mógł jeść owoce z drzew poznania, ale nie z drzewa życia.

Adapa pełnił też rolę nadzorcy dla stworzonych ludzi służącym bogom, także jako "namaszczony kapłan o czystych rękach" asystuje między innymi przy odprawianiu rytuałów.

Pewnego razu udając się na połów ryb wsiadł na statek z żaglami, i kiedy wypłynął spadło na niego wielkie nieszczęście: "wtedy powiał w tamtym miejscu wiatr i jego łódź popłynęła bez steru". W dalszej części tekstu "Legendy..." jest mowa, że to sprawił sam Adapa poprzez "złamanie skrzydła Południowego Wiatru", który zaczął teraz wiać w przeciwną stronę.

Spowodowało to też późniejsze wezwanie go na rozmowę w tej do samego Anu, który przebywał wysoko w niebie, aby ten wszystko wyjaśnił. Po tym fakcie Anu wyraził swoje niezadowolenie i gniew względem Enki, że ten "bezwartościowemu człowiekowi odkrył drogi nieba i plany Ziemi, wyróżniająć go tak bardzo, czyniąć dla niego SZEM".

Po tym wszystkim Adapę odesłano z powrotem.

 

Słowo akadyjskie szem (po sumeryjsku MU) zwykle tłumaczy się jako "imię". Ów termin wziął się od kształtu kamieni wznoszonych dla "upamiętnienia imienia" króla. Kształt jego był ostro zakończony, aby naśladował niebiańskie izby Anunnaki. Ten motyw można spotkać w mezopotamskiej plastce. Często towarzyszą mu po obu stronach postacie ze skrzydłami (atrybut latania). Czyżby szem to była jakaś rakieta ?

 

.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
  • 2 tygodnie później...

Czy ktoś zwrócił uwagę na to, że Anu czyniąc wymówki Enki użył stwierdzenia, że zwykłemu śmiertelnikowi wyjawiono "drogi nieba"

 

Do roku 1543, kiedy to Kopernik opublikował swoje badania, ówczesna nauka opierała się na twierdzeniu, że to Ziemia stanowi centrum układu. Jest w środku, a wszystko inne krąży wokół niej. Dopiero późniejsze wynalezienie teleskopu pozwoliło stwierdzić istnienie innych planet w naszym otoczeniu. W 1610 Galileusz odkrywa cztery duże księżyce Saturna. Lepsze teleskopy umożliwiły "znalezienie" w 1781 Uranu, Neptuna w 1846, a Pluton dał się poznać dopiero w 1930 roku

Sumerowie już tysiące lat wcześniej przedstawiali nasz układ w całości i to ze Słońcem własnie w jego centrum. Pierwszy raz pierścienie Saturna zauważono około 1659 roku, na sumeryjskiej pieczęci planeta ta je już posiada.

 

Pewien zestaw odnalezionych tabliczek posiada tytuł "Niebiańskość, którą mędrca od Anu, Adapę obdarzono". Teksty składające się tam na "Legendę o Adapie" wspominają co chwila o tym, że dzięki ukazaniu mu "dróg nieba", umożliwiono mu tym samym podróż z Ziemi do niebiańskiej siedziby Anu.

To tak, jakby pokazano mapę szlaków do lotów międzyplanetarnych (?).

W ruinach królewskiej biblioteki w Niniwie odnaleziono gliniany dysk, gdzie taką mapę i uwieczniono. Wszystko wskazuje na to, ze dysk ten stanowi swoistą kopię wcześniejszego przedmiotu do tego służącego. Odnaleziony dysk przechowywany jest obecnie w zbiorach British Museum.

 

Dysk ten jest wyraźnie podzielony na osiem części. Jego spora powierzchnia została zniszczona, to co się zachowało przedstawia strzałki i precyzyjne figury geometryczne, w tym elipsę, nie znaną w tamtym czasie w starożytnym świecie. Figury opatrzono objaśnieniami. Odnoszą się one do różnych gwiazdozbiorów, samych gwiazd i planet.

Bardzo dobrze zachowana jest ta część, która ukazuje tor lotu "szlaku Enlila" ze swojej planety na Ziemię. Są tam wyraźnie zaznaczone Słońce, Księżyc, Merkury i Wenus.

Podczas lotu na Ziemię statek mija według tego szlaku siedem planet. To dosyć ciekawa informacja, gdyż my zwykliśmy naszą planętę uważać za trzecią, od Słońca. Nie mówiac już o czasach, kiedy stanowiła centrum układu. Ale jeśli ktoś leci do nas spoza układu wpierw mija Pluton stanowiący numer jeden, potem drugi Neptun, trzeci Uran, czwarty Saturn, piąty Jowisz, szósty Mars i ... jest siódma Ziemia.

I tak właśnie jest przedstawiana nasza planeta na zachowanych artefaktach z tamtego okresu i miejsca. Symbolizowana za pomocą siedmiu kropek, Mars jako gwiazda sześcioramienna, a Wenus (ósma planeta w drodze do Słońca) jako gwiazda ośmioramienna.

Ukazany na dysku szlak przechodzi pomiędzy dwoma planetami: DILGAN (Jowisz) i APIN (Mars)- stare teksty mezopotamskie mówią o Marsie jako o planecie, "gdzie obiera się własiwy kurs".

 

Czy Adapa był "półbogiem", synem Ea i ziemianki? Dlatego miał u tego pierwszego takie wzgledy ?

Na pewno taki przydomek można odczytać w tekstach: "syn Ea".

Nosił też tytuł "syn Eridu"(to ośrodek Enki). Tytuł to wielce zaszczytny, przyznawany jedynie osobom o niesamowitej wiedzy i kulturze umysłowej; osobom kształconym w słynnych akademiach Eridu.

W sumeryjskich czasach tych starożytnych uczonych wyróżniała fantastyczna pamięć i niesamowity umysł (przynajmniej na tle ówczesnych ludzi). Stanowili klasę samą w sobie, a ich imiona wraz ze specjalnościami zapisywano z czcigodnym szacunkiem w każdym tekście o nich traktującym (a jest teg ogrom).

 

Według starożytnych źródeł mędrców tych było siedmiu. Podczas swoich badań nad tymi tekstami profesora Rykle Borgera zaintrygował fakt, że siódmego mędrca (prócz podania jego imienia i tytułu do sławy) określano dodatkowo jako tego, "który wziósł się do nieba". Starożytny tekst nazywa go imieniem UTU-ABZU, lecz profesor Borger wnioskuje, że był to asyryjski Henoch. Wedle zapisków biblijnych to właśnie siódmy patriarcha żyjący przed potopem nazywany Henochem, został przez Boga wzięty do niebiańskiej siedziby.

 

.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ale jeśli ktoś leci do nas spoza układu wpierw mija Pluton stanowiący numer jeden, potem drugi Neptun, trzeci Uran, czwarty Saturn, piąty Jowisz, szósty Mars i ... jest siódma Ziemia.

Pluton nie jest planetą - po pierwsze znaleziono już większe obiekty trans-neptunowe, jednak za małe żeby nazywać je porządnymi planetami, po drugie - jest w rezonansie 3:2 z Neptunem.

Pluton stracił rangę planety w 2006 roku ponieważ nie odpowiada on definicji planety, jaką wtedy ustalono. Ale jako obiekt nadal sobie krąży w układzie nie przejmując się tym :)

Jeżeli nawet wlot do Układu Słonecznego miał miejsce - i mijano przy tym wszystkie planety (które notabene rzadko ustawiają się w ładnym rządku) no ale powiedzmy że było to potrzebne do jakiegoś grawitacyjnego hamowania - tak jakby odwrotnie niż Voyager 2, to Plutona by nie było na trasie - raz że jest za słaby grawitacyjnie, dwa - rezonans z Neptunem oznacza że nigdy nie spotykają się one na orbitach - inaczej Neptun byłby Plutona wchłonął, wywalił z orbity albo przejął jako własny księżyc (pod warunkiem wywalenia Charona w kosmos).

Być może ta wzmianka o przelatywaniu obok sześciu planet aż wyląduje się na siódmej Ziemi ma na celu tylko "zaznaczenie na mapie" punktu docelowego.

 

 

 

 

ps: przedwczoraj w moim pierwszym wpisie pojawiły się "zanieczyszczenia" znowu utrudniające czytanie. Można się tego jakoś pozbyć ? Zwłaszcza, że wcześniej cały czas tekst był ich pozbawiony (?).

  • 1 miesiąc później...

Co w glinie piszczy ciąg dalszy. Potop.

 

W 1872 roku podczas odczytu przed Brytyjskim Towarzystwem Archeologii Biblijnej George Smith oznajmił, iż wśród tabliczek "Eposu o Gilgameszu" odkrytych w Niniwie znaleziono także tabliczki opisujące historię potopu podobną do tej z Biblii. Do 1910 roku znaleziono fragmenty różnych wersji zapisanych w innych starożytnych językach językach o tym traktujących.

 

"A kiedy ludzie zaczęli rozmnażać się na Ziemi i rodziły im się córki, ujrzeli synowie Elohim, że córki ludzkie były zgodne. Wzięli więc sobie za żony te wszystkie, które sobie upatrzyli. Byli na Ziemi Nefilim w owych czasach, również i potem, gdy synowie Elohim obcowali z córkami ludzkimi, a one im rodziły dzieci."

 

Biblijny termin Nefilim, synowie Elohim,którzy żyli wówczas na Ziemi, jest odpowiednikiem sumeryjskiego terminu Anunnaki - "ci, którzy z nieba zeszli na ziemię".

Czas poprzedzający wqięc potob był czasem, w którym Anunnaki wiazali się z biologicznie zgodnymi młodymi samicami homo sapiens. Ze związków tych narodzili się owi "póbogowie".

 

Biblia przedstawia Noego jako "męża sprawiedliwego, który chodził z Elohim" - właśnie dlatego został wybrany i ocalony. Teksty mezopotamskie ukazują tego człowieka w ten sposób, że sugerują, że był on potomkiem póboga lub był nim nawet samemu. W oryginalnym tekście sumeryjskim Enlil i Enki to dwa główne bóstwa. Pierwszy surowy przeciwny mieszanym małżeństwom. Drugi łagodniejszy, który uważa rodzaj ludzki za swoje stworzenie i pragnący ocalić jedną rodzinę przed potopem.

Co ciekawe sam potop nie był kataklizmem wywołanym przez rozzłoszczonego boga lecz naturalną klęską żywiołową w tym celu wykorzystaną przez wzburzonego Enlila.

Samą kleskę poprzedził długi okres niepomyślnych zmian klimatycznych, zaniku deszczy, pogarszania się zbiorów i dużego oziębienia.

Spiętrzona masa lodu na Antarktydzie powodując swym ciężarem topnienie warstwy podłoża zbliżyła się do stanu krytycznego, gdzie cała ta czapa lodu mogła się ześlizgnąć z kontynentu. Wywołana w ten sposób olbrzymia fala podnosząca się od południa mogła zatopić znaczne połacie lądu na północy.

Mając IGI.GI ("ci, którzy obserwują i widzą") na orbicie oraz stację badawczą na południu Afryki, Anunnaki byli w pełni świadomi istniejącego niebezpieczeństwa. Zdawali sobie sprawę, że podczas kolejnego zbliżenia sie orbitalnego Nibru do Ziemi na skutek zwiększenia grawitacji dojdzie do reakcji.

Gdy epoka lodowcowa stawała się coraz sroższa Enlil zabraniał innym bogom udzielania pomocy ludzkości. Z zawartości eposu Atrahasis jasno wynikaiż zamierzał wyniszczyć ludzi głodem. Wkrótce nadszedł czas, gdy "żyzne pola zbielały, rośliny nie wzeszły". Enki starał się pomagać. Szczególną pomoc udzielał swemu wiernemu wielbicielowi Atrahasisowi, półbogu, któremu zlecono zadanie pośredniczenia pomiędzy bogami a ludźmi służącymi w Szurrupak - mieście (bazie) będącym pod opieką Ninmah. Jak podają różne teksty wstawił on sobie do świątyni łóżko aby mógł nawet we śnie otrzymywać boskie instrukcje od Enki.

W tym czasie Enlil odebrał przysięę od wszystkich swoich podległych dowódców, ze sprawę nadchodzącego kataklizmu i związanej z tym ewakuacji Anunnakich nie wyjawią komkolwiek z ludzi. "Enlil otworzył usta aby przemówić, zwrócił się do zgromadzenia wszystkich bogów, stańmy wszyscy do przysięgi co do morderczej powodzi". Także Enki został do tego przymuszony.   Właśnie po tym spotkaniu w nocy Atrahasisowi "przyśniło się" ostrzeżenie : "bogowie zarządzili całkowite zniszczenie, Enlil nakazał wyrządzić ludziom zło". Usłyszał także "porzuć swój dom, zbuduj statek, wzgardź majątkiem, ocal życie". Następnie otrzymał wskazówki co do budowy statku (musiał być pokryty dachem tak, aby z jego wnętrza nie było widać słońca oraz aby cały był pokryty smołą). Zapowiedział także, "że mordercza powódź nadejdzie siódmej nocy"

 

Po zbudowaniu statku zaczęto go wyposażać w wodę pitną i w żywność czyli "czystymi zwierzętami, tłustymi zwierzętami, dzikimi stworzeniami, bydłem, skrzydlatym ptactwem przestworzy". Relacja o potopie w Eposie o Gilgameszu zawiera inną wersję sposobu zachowania gatunków zwierzęcego życia. W tym celu nie zabierano na pokład żywych przedstaicieli lecz ich nasienie !

Tabliczka XI, wersy 21-28 : "Trzcinowa chato, trzcinowa chato. Ściano, ściano! Trzcinowa chato słuchaj! Ściano odpowiadaj! Człowieku z Szuruppak, synu Ubar-Tutu: zwal dom, zbuduj statek, porzuć majętności, szukaj życia, wyrzecz się dobytku, chwytaj życie duszy! Weż na pokład statku nasienie wszystkiego, co żyje!"

Określenie "nasienie" w wersji starobabilońskiej i asyryjskiej jest akadyjskim słowem "zeru", w hebrajskim "zera", oznacza to coś, z czego kiełkują i wzrastajążywe istoty. W niektórych wersjach akadyjskich termin oznaczający "nasienie" zachował się jeszcze w formie sumeryjskiej "numun", używanej na określenie czegoś, dzięki czemu człowiek ma potomstwo.

Zgromadzenie na pokładzie nasienia zamiast żywych okazów ma tę zaletę, że pozwala zmagazynować wiele materiału na ograniczonej małej przestrzeni. Enki był stworzycielem Adama i całego gatunku homo sapiens. Jako główny naukowiec Anunnakich mogł z łatwością wybrać, otrzymać i dostarczyć "nasienie wszystkiego co żyje", aby je zachować. Posiadał również wiedzę umożliwiającą ponowne ich "powołanie do życia". Nie zapominajmy wszak, że symbolem tego boga były dwa splecione jak łańcuch DNA, węże.

  • 7 miesięcy później...

Pomiędzy tabliczkami znalezionymi w ruinach biblioteki w Niniwie przez Henry,ego Layarda były także te, w liczbie siedmiu (!), opisujące stworzenie świata.

Teksty te nazywane obecnie "Eposem o stworzeniu świata" (znany także pod tytułem będącym początkowymi wyrazami, od których się on zaczyna jako "Enuma Elisz"), dokładnie opisuje powstanie całego naszego układu planetarnego oraz powstanie życia na jednej z tych planet, naszej.

Kiedy się wczytać dokładnie w tekst można uzyskać odpowiedzi na wiele zagadek dotyczących naszego układu słonecznego, w tym odnoszące się do wnęk oceanicznych Ziemi, spustoszenia naszego naturalnego satelity- Księżyca, odwróconych orbit komet czy też pewnych osobliwych cech Plutona.

 

Zecharia Sitchin "Dwunasta planeta".

 

Zapewniam, bardzo ciekawe teksty. Kto chętny, znajdzie ją sobie w necie.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.