Skocz do zawartości
IGNORED

Cewki głośnikowe - rankingi firm! stwórzmy!


kolczas

Rekomendowane odpowiedzi

Zauważyłem ogromny problem z pozyskaniem informacji na temat brzmienia cewek głośnikowych. Prawda, są jakieś strzępki informacji na temat różnic w brzmieniu cewek drutowych i taśmowych, ale nie wiele są one warte, często są sprzeczne.

Biorąc pod uwagę tylko cewki taśmowe mamy Jensen taśmowe i taśmowe impregnowane woskiem, Alfa Core, Mundorf Foil M-Coils, Duelund WAX/PIO Copper Foil Inductors, Duelund CAST i jeszcze wiele innych.

Chyba nikt nie powie że brzmią tak samo o ile mają tyle samo AWG. Ceny bardzo się różnią zatem jakość i brzmienie również.

 

Zachęcam do podzielenia się opiniami posiadaczy dobrych cewek np taśmowych, cewek z drutu litz, czy nawet srebrnych przewodników.

Gość Father_PiO

(Konto usunięte)

Próbowaliśmy (w kilka osób) usłyszeć cewki, tzn. rozróżnić drutowe od taśmowych - o zbliżonych rezystancjach. Niestety nie udało się, mimo sprzętu wysokiej klasy.

Próbowaliśmy (w kilka osób) usłyszeć cewki, tzn. rozróżnić drutowe od taśmowych - o zbliżonych rezystancjach. Niestety nie udało się, mimo sprzętu wysokiej klasy.

 

Nie rozróżnisz takich rzeczy od razu. Dużo też zależy od innych komponentów w zwrotnicy.

 

Mój kuzyn który jest inżynierem dźwięku i ma wieloletnie doświadczenie w budowaniu i projektowaniu kolumn słyszy różnicę od razu. Gdzie ja niestety bez doświadczenia nie jestem w stanie wychwycić tego co on. Natomiast dla mnie najlepszym sposobem na sprawdzenie czy jakiś element wpływa na dźwięk czy też nie jest długi odsłuch systemu bez zmiany i następnie odsłuch tego samego systemu ze zmianą, na różnych płytach i z różnym repertuarem muzycznym. Odsłuch jedengo i drugiego systemu trwa kilka godzi do dwóch dni. W takim przypadku jestem w stanie wychwycić zmianę.

Natomiast dla mnie najlepszym sposobem na sprawdzenie czy jakiś element wpływa na dźwięk czy też nie jest długi odsłuch systemu bez zmiany i następnie odsłuch tego samego systemu ze zmianą, na różnych płytach i z różnym repertuarem muzycznym.

:D

Złe sformułowanie tytułu .

Nie cewki głośnikowe są tematem a CEWKI W ZWROTNICACH głośnikowych.

Z tytułu można wywnioskować że dotyczy cewek ruchomyh w głośnikach, które wprawiają w ruch membranę . Nieprawdzaż?

Zaiste jest tak jak prawi moj przedpiszca.

 

A tak w sprawie porownywania cewek do zwrotnic to jak zapewnic identyczne parametry porownywanych cewek? Indukcyjnosc to jeszcze rozumiem ale na przyklad uzyskanie takiej samej rezystancji przy takiej samej indukcyjnosci to juz chyba problem. Jak duza odchylke mozna przyjac?

server unreachable;--

W istocie trochę temat sformułowałem mało precyzyjnie, ale można się domyśleć. Teraz już nie da się zmienić.

 

Według mojego rozumowania różnice w brzmieniu cewek muszą wynikać chociażby z rodzaju miedzi, jej czystości i struktury krystalicznej. Przecież w cewce sygnał przemierza od kilku do kilkunastu metrów przewodnika. Wystarczy wyobrazić sobie jak zmieniłby się dźwięk kolumn gdyby kabel głośnikowy przedłużyć 10 - metrowym drutem takim jaki jest w cewce.

 

Powinniśmy pisać czym brzmieniowo różnią się cewki, a nie czy się w ogóle różnią.

Chyba nikt nie powie że brzmią tak samo o ile mają tyle samo AWG. Ceny bardzo się różnią zatem jakość i brzmienie również.

 

Tak jest, rewelacja. Droższe to znaczy lepsze, tak jest! Polecam książki zamiast forum. Bo potem pisze się takie rzeczy...

 

Według mojego rozumowania różnice w brzmieniu cewek muszą wynikać chociażby z rodzaju miedzi, jej czystości i struktury krystalicznej. Przecież w cewce sygnał przemierza od kilku do kilkunastu metrów przewodnika. Wystarczy wyobrazić sobie jak zmieniłby się dźwięk kolumn gdyby kabel głośnikowy przedłużyć 10 - metrowym drutem takim jaki jest w cewce.

 

Tylko proste pytanie czy znasz jakiś naukowy dowód na poparcie twojego rozumowania? Chyba że przytoczysz broszurkę reklamującą przewody głośnikowe, bo tam technologii zatrzęsienie. Czystość miedzi i struktura krystaliczna, proszę Cię. Powiedz jaką broszurę ostatnio czytałeś.

 

Na początek pomyśl i rozwiąż ten problem:

 

uzyskanie takiej samej rezystancji przy takiej samej indukcyjnosci to juz chyba problem. Jak duza odchylke mozna przyjac?

Tylko proste pytanie czy znasz jakiś naukowy dowód na poparcie twojego rozumowania?

Jak to mówia... człowiek się uczy całe życie.

Chętnie więc poczytam o naukowym dowodzie przeczącym temu rozumowaniu.

Szukaj swojego dźwięku ale... nie wciskaj na siłę go innym :)))

Fakt, tytuł jest nieco mylący, ale róznież skłania do zstanowienia. Tak właścieie nawet materiał karkasu cewki głośnikowej też pewnie jakiś wpływ na dźwięk ma.

 

Zapraszam dyskutujących do kolejnego rankingu, tym razem stworzonego przeze mnie:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

El sueño de la razón produce monstruos.

Tak jest, rewelacja. Droższe to znaczy lepsze, tak jest! Polecam książki zamiast forum. Bo potem pisze się takie rzeczy...

 

 

 

Tylko proste pytanie czy znasz jakiś naukowy dowód na poparcie twojego rozumowania? Chyba że przytoczysz broszurkę reklamującą przewody głośnikowe, bo tam technologii zatrzęsienie. Czystość miedzi i struktura krystaliczna, proszę Cię. Powiedz jaką broszurę ostatnio czytałeś.

 

Na początek pomyśl i rozwiąż ten problem:

 

Nie jest to wątek o brzmieniu przewodników, ani tym bardziej kabli. Ale jeśli daję odniesienie do brzmienia kabli głośnikowych to chyba po coś nie? Absolutnie nie chcę dyskutować o kablach głośnikowych, bo niestety nawet dla audiofili na tym forum są to kwestie religijne. Nieco sarkastycznie zarzucasz mi sugerowanie się ceną kabli i materiałami reklamowymi. Już trochę kabli posłuchałem, trochę skonstruowałem i powiem tak: Przed wojną można było ustawiać zegarki według godziny przyjazdu pociągu. Dziś tą precyzję można znaleźć w cenach kabli. Tak bo ceny kabli ustala się na tle cen innych kabli. To jest wielkie szczęście jak komuś uda się znaleźć kabel z dobrym stosunkiem jakości do ceny - niestety.

Dlaczego więc tyle sceptyków? Też próbowałem zbadać ten temat, dlatego bywałem w odwiedzinach na różnych systemach, tam właśnie sprawdzałem brzmienie kabli. Wnioski są bardzo ciekawe. W około połowie systemów, kabli nie słychać, lub są do pominięcia. A może to były za tanie systemy? A właśnie nie. Nie było ścisłej korelacji ceny klocków i zdolności różnicowania kabli, choć tendencja oczywiście była widoczna. Więc na których systemach kable słychać, na których nie? Powiem otwarcie na kulawych systemach nie słychać. Powiem więcej. Siedzicie od lat na tym forum, piszecie mnóstwo, a systemy macie tak kulawe że "pożal się Boże". Właśnie tego nie rozumiem jak można budować systemy audio za tak duże pieniądze, które brzmią tak dziwacznie? Czasem myślę że powinny działać na rynku firmy którym się płaci za to że wykreują w domu takiego audiofila dobry dźwięk. ale w tym kraju to utopia. Raz że nie było by klientów, bo mamy samych przemądrzałków dwa że taką firmę zżarłaby by korupcja.

Przykro mi to pisać, ale systemy mamy dziwaczne (nie wszyscy). Tak dziwaczne że nie przystają do jakości, czy neutralności kabli, a co dopiero do możliwości ich oceny.

 

Zaczynam rozumieć że w sprawie brzmienia cewek zwrotnicowych różnych producentów też nie da się nic napisać. Bo tu nie da się napisać o różnicach brzmienia cewki taśmowej i drutowej powietrznej, co dopiero określić cechy brzmieniowe cewek tego samego typu ale różnej jakości i rożnych producentów.

 

Piszesz o jakiś książkach. Co to za książki? Poproszę o tytuł. Jakoś się nie spotkałem. A jeśli masz problem z broszurami na temat technologii wyrobów kablowych, to ja pomogę. Mam na tyle doświadczenie z drutami że mógłbym je redagować.

 

Kto ma problem uzyskania takiej samej rezystancji przy takiej samej indukcyjności? Czy to problem czy tylko kłoda pod nogi? Czy różnica np 0,3 R uniemożliwi usłyszenie jakości cewki? No bez przesady. W skrajnych przypadkach może pow. 0,3R wystąpi zauważalna niepożądana zmiana barwy zestawu głośnikowego, ale to nie jest problem, bo kwestia ta nie koliduje z możliwością oceny brzmienia tej cewki. Barwa to jedno, o cechy brzmieniowe cewek to co innego.

Próbowaliśmy (w kilka osób) usłyszeć cewki, tzn. rozróżnić drutowe od taśmowych - o zbliżonych rezystancjach. Niestety nie udało się, mimo sprzętu wysokiej klasy.

 

Widocznie prawa M. Faraday-a mają za nic profil ( drut , taśma) użytego w cewce , jak widać a właściwie słychać elektroindukcja rządzi się swoimi prawami ale cóż marketing , to nie fizyka .

 

Fakt, tytuł jest nieco mylący, ale róznież skłania do zstanowienia. Tak właścieie nawet materiał karkasu cewki głośnikowej też pewnie jakiś wpływ na dźwięk ma.

 

Zapraszam dyskutujących do kolejnego rankingu, tym razem stworzonego przeze mnie:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Rodzaj materiału użytego na karkas cewki ma na pewno wpływ na dźwięk jako że odpowiada za odprowadzenie ciepła .

 

Generalnie najlepiej by było , gdyby cewka była wykonana z nadprzewodnika i zasilana lampą 300 B ale to pieśń przyszłości .

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Piotr

Jak na razie wypowiedź Father_PiO pozostaje najbardziej rzeczową, bo popartą sprawdzeniem. Zastanawia mnie czy znajdzie się ktoś kto to potwierdzi, albo zakwestionuje pisząc o podobnym sprawdzeniu w innych okolicznościach.

 

Odnośnie praw M. Faraday-a. Tak jest, one mają w nosie jakim drutem, czy jakim profilem drutu prąd płynie. I wszystko byłoby pięknie gdyby cewka zwrotnicowa była tylko teoretycznym tworem. Podręczniki od fizyki są w porządku, wina leży po stronie nauczycieli i samych uczni którym brakuje wyobrażenia że w rzeczywistej fizyce (czyli rzeczywistości) nie ma ani przedmiotów, ani procesów gdzie zachodzą zjawiska opisane na pojedynczej stronie książki. Już chyba nikt nie zaprzeczy że prócz indukcji cewki cewki mamy np. jej rezystancję. Oprócz niej będzie cały szereg zjawisk które z punktu widzenia naszych celów można by zwać pasożytniczymi.

O tak, wystarczy się skupić na rezystancji. Ta musiałaby być doskonała w odróżnieniu od rezystorów, bo przecież te wpływają na dźwięk, niejeden ma ukochane Millsy w zwrotnicy.

 

Zmierzam do tego że cewki właśnie z punktu widzenia teoretycznego, a nie marketingowego powinny być zróżnicowane jakością wykonania, materiałami, technologią, a zatem i brzmieniem.

 

Jak wam jeszcze mało wywodów to przypomnijcie sobie trafa głośnikowe. Każdy lampiarz wie jak istotna jest ich jakość. Zaś każdy wytwórca takich traf wie że materiał rdzenia to tylko część sukcesu. Wie że spora część jakości przypada na uzwojenia, zarówno na sposób ich nawijania, liczbę uzwojeń, ale i materiał, bo nierzadko nawija się trafa srebrem. Ja wiem że w trafach zachodzi więcej zjawisk niż w cewkach, ale nie upoważnia to nikogo do myślenia że w cewce zachodzi wyłącznie indukcja. Bo mamy tam szereg zjawisk z czego głównym i pożądanym jest indukcja.

Jak to mówia... człowiek się uczy całe życie.

Chętnie więc poczytam o naukowym dowodzie przeczącym temu rozumowaniu.

Ciezar dowodu spoczywa na prezentujacym twierdzenie.

Ja na przyklad moge twierdzic, ze jestem kosmita. Udowodnij mi, ze tak nie jest.

 

Kto ma problem uzyskania takiej samej rezystancji przy takiej samej indukcyjności? Czy to problem czy tylko kłoda pod nogi? Czy różnica np 0,3 R uniemożliwi usłyszenie jakości cewki? No bez przesady. W skrajnych przypadkach może pow. 0,3R wystąpi zauważalna niepożądana zmiana barwy zestawu głośnikowego, ale to nie jest problem, bo kwestia ta nie koliduje z możliwością oceny brzmienia tej cewki. Barwa to jedno, o cechy brzmieniowe cewek to co innego.

Nie zrozumiales. Aby jakiekolwiek porownania mialy sens cewki musza miec te same parametry (badz bardzo zblizone, stad pytanie o dopuszczalna odchylke w parametrach). Wyobraz sobie, ze raz podlaczasz rownolegle z glosnikiem opornik 1R a raz 1R3. Glosnik raz zagra ciszej a raz glosniej. Nie bedzie to spowodowane jakoscia "dzwiekowa" rezystora ale jednym z jego parametrow - rezystancja. Nie jest mozliwe w takich warunkach jednoznaczne stwierdzenie, ze ktorys z tych rezystorow jest lepszy pod wzgledem dzwiekowym. Dokladnie ta sama sytuacja ma miejsce w przypadku cewek. Jesli nie zadbamy o ich zgodnosc pod wzgledem parametrow elektrycznych to porownujemy dwia zupelnie rozne elementy. To tak jakby wziasc dwa glosniki 18', jeden z papieru a drugi z kewlaru i je porownywac. Jakies rezultaty otrzymamy ale beda one bezuzyteczne.

 

Chociaz ja chetnie bym skorzystal z rankingu producentow cewek pod wzgledem jakosci wykonania, stosunku jakosci do ceny itp. Jak rowniez cenne bylyby informacje jakie cewki sa lepsze do konkretnych zastosowan (pod wzgledem szybkosci nasycania, rozpraszanego pola itd), ale to troche inny temat juz.

 

Co do tytulu to mozna napisac do moderatora, aby go zmienil.

server unreachable;--

Gość Cadam

(Konto usunięte)

Porównywanie brzmienia cewek ma sens dla solenoidów rdzeniowych. Drutowe i taśmowy gdy mają tą samą indukcyjność i opór muszą brzmieć tak samo, bo mają taki sam niezniekształcający rdzeń powietrzny.

 

Chociaz ja chetnie bym skorzystal z rankingu producentow cewek pod wzgledem jakosci wykonania, stosunku jakosci do ceny itp. Jak rowniez cenne bylyby informacje jakie cewki sa lepsze do konkretnych zastosowan (pod wzgledem szybkosci nasycania, rozpraszanego pola itd), ale to troche inny temat juz.

 

Lider www.polink.com.pl

Sam nie zrozumiałeś. Właśnie pisałem że 0,3R nie stanowi problemu, także w skrajnych wypadkach.

0,3R Głośnik raz zagra ciszej a raz głośniej. No i co z tego, że teoretycznie zagra głośniej. Bardzo dobrym miernikiem nawet to zmierzysz. Zmiana 0,3R przy 8R na głośniku jest nieznacząca, więc nie zajmujmy się duperelami. Ponadto tak jak napisałem słucha się zmian dźwięku, a nie głośności głośnika!

Co może zmienić cewka? Może dynamika, może szczegółowość, może głębia, może stereofonia, ale nie wyjeżdżajcie mi tu ze zmianą głośności w zakresie 0R do 0,3R.. W porównaniach warunki powinny być powtarzalne, ale nie po to żeby rzucać kłody pod nogi. Skupić się na tym co istotne.

Ktoś na pewno porównywał cewki, albo zachowa doświadczenie w tajemnicy, albo w końcu coś tu sensownego napisze.

 

Cadam

Rdzeń to tylko część cewki.

Przecież pisałem że opór i indukcyjność to nie wszystko co w cewkach się dzieje. Negujesz występowanie np prądów naskórkowych, drgań mechanicznych uzwojeń, a co za tym idzie efekt mikrofonowania, a w końcu samego procesu przepływu prądu w samym dość długim drucie? Można to sobie ot tak ignorować?

Drutowe i taśmowy gdy mają tą samą indukcyjność i opór muszą brzmieć tak samo, bo mają taki sam niezniekształcający rdzeń powietrzny.

But they don't!

Less is more

Everything Should Be Made as Simple as Possible, But Not Simpler ...

Jak na razie wypowiedź Father_PiO pozostaje najbardziej rzeczową, bo popartą sprawdzeniem. Zastanawia mnie czy znajdzie się ktoś kto to potwierdzi, albo zakwestionuje pisząc o podobnym sprawdzeniu w innych okolicznościach.

 

Odnośnie praw M. Faraday-a. Tak jest, one mają w nosie jakim drutem, czy jakim profilem drutu prąd płynie. I wszystko byłoby pięknie gdyby cewka zwrotnicowa była tylko teoretycznym tworem. Podręczniki od fizyki są w porządku, wina leży po stronie nauczycieli i samych uczni którym brakuje wyobrażenia że w rzeczywistej fizyce (czyli rzeczywistości) nie ma ani przedmiotów, ani procesów gdzie zachodzą zjawiska opisane na pojedynczej stronie książki. Już chyba nikt nie zaprzeczy że prócz indukcji cewki cewki mamy np. jej rezystancję. Oprócz niej będzie cały szereg zjawisk które z punktu widzenia naszych celów można by zwać pasożytniczymi.

O tak, wystarczy się skupić na rezystancji. Ta musiałaby być doskonała w odróżnieniu od rezystorów, bo przecież te wpływają na dźwięk, niejeden ma ukochane Millsy w zwrotnicy.

 

Zmierzam do tego że cewki właśnie z punktu widzenia teoretycznego, a nie marketingowego powinny być zróżnicowane jakością wykonania, materiałami, technologią, a zatem i brzmieniem.

 

Jak wam jeszcze mało wywodów to przypomnijcie sobie trafa głośnikowe. Każdy lampiarz wie jak istotna jest ich jakość. Zaś każdy wytwórca takich traf wie że materiał rdzenia to tylko część sukcesu. Wie że spora część jakości przypada na uzwojenia, zarówno na sposób ich nawijania, liczbę uzwojeń, ale i materiał, bo nierzadko nawija się trafa srebrem. Ja wiem że w trafach zachodzi więcej zjawisk niż w cewkach, ale nie upoważnia to nikogo do myślenia że w cewce zachodzi wyłącznie indukcja. Bo mamy tam szereg zjawisk z czego głównym i pożądanym jest indukcja.

 

Dlatego rodzaj drutu (miedź , srebro) oraz rodzaj transformatora ( toroid , R-core lub tradycyjny oraz z jakiej blachy i grubości itd.) ma wpływ na elektroindukcję i stąd słyszalny wpływ na brzmienie .

Piotr

Gość Cadam

(Konto usunięte)

Negujesz występowanie np prądów naskórkowych, drgań mechanicznych uzwojeń, a co za tym idzie efekt mikrofonowania, a w końcu samego procesu przepływu prądu w samym dość długim drucie? Można to sobie ot tak ignorować?

 

Jeśli drut nie jest zbyt gruby to w pasmie akustycznym naskórkowość nie ma znaczenia. Drutowe cewki z Polinku mają sklejone zwoje, więc efekt mikrofonowania w nich nie występuje i pod tym względem są lepsze od drogich taśmowych. W klockach elektronicznych sygnał przepływa przez setki półprzewodników i obrońcy kabelkologii to ignorują, a przejmują się kilkoma metrami miedzianego drutu.

Cadam powiedz że porównałeś brzmienie drutowych i taśmowych cewek z Polinku.

 

"W klockach elektronicznych sygnał przepływa przez setki półprzewodników i obrońcy kabelkologii to ignorują, a przejmują się kilkoma metrami miedzianego drutu."

 

Oj przejmują się i to bardzo. Konstrukcje DIY które sprawdziłem typu GC czy Symasym, a także markowe tranzystory do 10kzł nie chcą grać prawidłowo, widać za dużo tam tranzystorów. Zadbane konstrukcje lampowe za to grają dobrze, coś w tym jest.

 

 

 

Znalazłem w końcu coś na sieci o brzmieniu cewek. Konkretnie drutowe vs taśmowe:

 

"The physics revolve around "eddy currents" that essentially create a loss, thus a reduction in efficiency. It's analogous to the turbulent back currents on the edges of a paddle as you force it broad-side through water. The faster the change in current (higher the frequency), the more loss you have. This is largely why attenuation is greater as frequency gets higher (check any coax cable spec). The eddy currents push the electrons that actually "move" to the outside of the conductor (hence, the name, "skin effect"). This increases the impedance of the cable by effectively reducing the amount of electrons that can actually move - which then correlates to the equivalent of having a smaller wire (higher AWG), thus the higher impedance and attenuation.

 

As Jeff aptly points out, the math shows that it effectively should not affect typical applications for audio enthusiasts, as we commonly use larger sizes than 23 AWG.

 

But, as a caveat to that, I do want to state the following:

In the "mathematics" of measuring and calculating performance...

Say we take an amplifier with an incredibly complex feedback scheme, producing just 0.005% THD+N rating... It's well established that it sounds worse* (less realistic) than a simple Single-Ended design with 0.3% THD+N.

 

* by the overwhelming majority of "high end" reviewers and "ears that I trust"

 

God has given us INCREDIBLE instruments (our ears) that are capable of determining that 0.3% distortion sounds notably more "natural/realistic" than something that measures 1/60th of that.

 

For the record, I am not implying that THD is the be-all, end-all measurement to determine performance of a circuit (in fact, I believe my point above is quite clearly the opposite).

 

So, what I'm trying to get at... The fact that the "math" says that greater than 23 AWG speaker wire within the audio band should provide minimal to none skin effect, doesn't necessarily convince me that there isn't an audible effect. I'll leave it at that, but this is elaborated (indirectly) below.

 

As far as noted differences in inductors, I have the following comments.

1) I have done limited comparison of Foil wound vs. the "conventional" solid core cylindrical conductors. The comparisons I made were with Goertz foil and Solen Perfect-lay coils of matching wire AWG. The results were mixed. For lower frequencies, higher power applications, I prefer the Solen. For cone mids, depending on the driver, I usually prefer the conventional. For dome mids, I typically gave a slight edge of preference to the foil. It seems obvious, but this appears to be a frequency (and perhaps current load, in my opinion) dependency.

**2) At face value, efficiency would seem to be less for foil, as they typically use a tape insulation, which is notably thicker material than the polyimide extrusion over conventional coil wire. Granted, the lay and wraps are drastically different. In any case, DCR values seem to prove otherwise (that foil is in fact more efficient).

3) I do not prefer iron core inductors above "subwoofer" frequencies... I hear muddying of the mid-range already quite evident, not to mention tweeter ranges. This is usually done as a cost saving measure, in my experience. I do believe that a large size AWG air core is notably superior in SQ, particularly for midbass precision.

4) I typically use "perfect lay" Solen coils, in most applications. With the other air cores from Jantzen and Madisound and the like, I've found only minor differences in sound when comparing directly (matching inductance values, and matching AWG of the core wire). The differences I hear are very minor. One isn't necessarily better, just "different."

5) Comparisons of the same value with varying AWG wire, I find, make significant impact to sound. IMO, North Creek Music is where it's at for coils. Their large AWG (physical, not numerical) coils are my personal favorite.

5A) Budget affects us all. If I had my choice, I'd use 10 or 8 AWG coils on all woofer circuits. In reality, I generally don't use less than (again, size, not numerical) 14 AWG on any series network component.

5B) The larger the inductance, the more I prefer a larger size AWG wire. Unfortunately, this gets exponentially more expensive.

6) As for the comments in #1) above, I personally feel that the capacitors used in the mid and tweeter circuits have roughly 50-100 times the impact on performance. Yes, seriously. That may discount my comments altogether with a lot of folks... but I'm pretty sure at least Dave would agree with me here (not verified, a presumption).

 

** This is intended to be neither pro nor con - merely an observation.

 

Given the fact that I do indeed believe that larger size AWG coils sound better than smaller... I don't in any way claim that this proves that the cause is skin effect. But, I believe it at least brings light to the fact that it's possible that our ears are in fact capable of detecting skin effect anomalies. And that about wraps up my thoughts on the matter.

 

Also of note, in rereading/proofing of this post, I apparently really like to use "quotations."

 

Best regards,

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

To ty widac nie rozumiesz jak dziala ludzki sluch. Nawet niewielka zmiana glosnosci jest odbierana jako zmiana jakosciowa brzmienia. A to tylko w dalszym ciagu najprostszy do ograniecia dodatkowy parametr cewki jakim jest rezystancja. A w jakim ukladzie chcesz te cewki za kazdym raziem porownywac i z jakim glosnikiem? Ta sama cewke mozna uzyc do filtrowania roznych czestotliwosci i za kazdym razem efekt bedzie inny. Moze zainteresuj sie tym jak wyglada schemat zastepczy cewki. Przekonasz sie, ze konstruktorzy zwrotnic lekko nie maja. Cewki z takimi samymi indukcyjnosciami ale rozniace sie pozostalymi parametrami elektrycznymi dadza rozne efekty zastosowane w tym samym ukladzie. Tak wiec, co bedziesz porownywal? Jakosc cewki czy uklad jako calosc?

Niewyobrazalne jest jak chcesz porownywac cokolwiek nie dbajac jednoczesnie o zblizone parametry porownywanych elementow.

 

PS

A wiesz, ze jak masz wiecej niz jedna cewke w zwrotnicy to one ze soba oddzialuja i ich efektywne indukcyjnosci sa inne niz znamionowe?

 

@Cadam

Ja wlasnie zawsze z polinka kupuje i cewki sa wykonane bardzo dobrze. To co dorzucamy pierwszy punkt na liscie?

Polink - dobrze wykonane, niedrogie i wspiera sie polski przemysl

 

@Less

Ale jak potrzebujesz powiedzmy 3.9mH na grubym drucie to jak nie chcesz potwora to jedyna opcja jest rdzeniowa. Na powietrznej to juz chyba by sie zaczela zmieniac pojemnosc obudowy. :)

server unreachable;--

migrena

"Nawet niewielka zmiana glosnosci jest odbierana jako zmiana jakosciowa brzmienia."

 

Nie, nieprawda. Niewielka zmiana głośności nie jest w ogóle odbierana.

 

Dlaczego akurat masz porównywać cewki znacznie różniące się oporem, coście się tak uparli? To Wy nie rozumiecie że należy eksperyment zrobić. Wasze rozumowanie opiera się co napisać żeby tego nie zrobić.

Jeszcze raz, porównać należy jakość dźwięku (abstrachując od ew. zmiany barwy), a nie barwę w sytuacji gdy jakiś głośnik zagra o 0,2 dB głośniej. Zresztą nawet tego nie usłyszycie.

 

Zamiast zajmować się szukaniem blokad i kłód pod nogi. Poszukałem trochę opinii na zewnątrz. Dominuje pogląd że cewki taśmowe są lepsze w paśmie średnicy i góry. Do samego basu przyjmuje się że nie ma żadnych korzyści ze stosowania cewek taśmowych.

(jednak oni mogą porównać, a Was rezystancja rozkłada na łopatki, to się nazywa oportunizm chyba)

Porównywanie brzmienia cewek ma sens dla solenoidów rdzeniowych. Drutowe i taśmowy gdy mają tą samą indukcyjność i opór muszą brzmieć tak samo, bo mają taki sam niezniekształcający rdzeń powietrzny.

 

 

A jak to wygląda z pojemnością taśmowych? Potrafię sobie wyobrazić, że nadmierna pojemność taśmy rzędu nF mogłaby zdestabilizować wzmacniacz...

Gość Father_PiO

(Konto usunięte)

Nie rozróżnisz takich rzeczy od razu. (...) Mój kuzyn który jest inżynierem dźwięku i ma wieloletnie doświadczenie w budowaniu i projektowaniu kolumn słyszy różnicę od razu.

 

Aaaahahaha :) Dobre :) A mój kuzyn jest kosmonautą i różnice temperatury powietrza wychwytuje od razu. Dużym palcem u nogi i to w bucie. Przywieź mi tego twojego kuzyna i zrobimy ślepy test.

 

But they don't!

 

Kolejny chętny na ślepy test?

Kolejny idiotyczny temat gdzie wypowiadają się ci sami Panowie, którzy myślą że są wielkimi znawcami w dziedzinie audio i pozjadali wszelkie rozumy. Jeden z drugim teraz przez 15 stron będzie się sprzeczał czyje na wierzchu, nic nowego ani konkretnego nie wnosząc do tematu.

 

Teraz trzeba założyć nowy wątek o tym czy temperatura powietrza i ciśnienie atmosferyczne mają wpływ na dźwięk i jaki... Albo czy po zjedzeniu bułki z serem zmienia się nasza percepcja postrzegania dźwięku jako wstępu do filozofii buddyjskiej.

 

Jeżeli ktoś ma ochotę wyładowywać swoje niepowodzenia życiowe i frustracje poprzez pisanie takich bzdur i obrażanie innych użytkowników tego forum to niech przeniesie się na forum radia Maryja. Tam też są ludzie którzy myślą że nie ma innej drogi, gdzie nie ma miejsca na inne podejście i na siłę wciskają swoją ideologię innym.

 

Cieszcię się swoimi hi-endowymi sprzętami z kablami od czajników i z elementami w zwrotny od chińskich producentów i dajcie wypowiedzieć się innym, nie wtrącając się ze swoimi jedynymi i słusznymi poradami na temat tego czy coś działa czy nie i czy ktoś jest w stanie usłyszeć różnicę, jednocześnie niczego nie wnosząc do tematu.

 

Jeżeli ktoś nie słyszy róźnicy to jego sprawa, nie trzeba tego powtarzać w co drugim poście jednocześnie szyderczo podważać opinię ludzi którzy jednak tą różnicę słyszą.

 

Ocena brzmienia to subiektywna sprawa, indywidualna dla każdego słuchacza.

 

Ludzie nie dajmy się zwariować!

Kolczas,

dawno temu założyłem podobny temat, efekt jest taki, że zmieniłem rdzeniową na powietrzną z drutu 1,8mm. O różnicach brzmieniowych możesz poczytać w klubie dynaudio (w o mnie są numery stron).

Tak ogólnie to posłuchaj Father_PIO, zjadł facet zęby na głośnikach i jak pisze, że powietrzne drutowe z polinku są ok to na nich bym poprzestał. Różnicę gotówki lepiej przeznaczyć na kondy i/lub wytłumienie obudowy. To będzie bardziej cost effective.

Nie, nieprawda. Niewielka zmiana głośności nie jest w ogóle odbierana.

 

Dlaczego akurat masz porównywać cewki znacznie różniące się oporem, coście się tak uparli? To Wy nie rozumiecie że należy eksperyment zrobić. Wasze rozumowanie opiera się co napisać żeby tego nie zrobić.

Jeszcze raz, porównać należy jakość dźwięku (abstrachując od ew. zmiany barwy), a nie barwę w sytuacji gdy jakiś głośnik zagra o 0,2 dB głośniej. Zresztą nawet tego nie usłyszycie.

Oj, musisz jeszcze wiele sie nauczyc o psychoakustyce. Nie bez powodu przy testach dzwieku wyrownuje sie poziomy glosnosci. Ta sama wlasciwosc ludzkiego slyszenia doprowadzila do loudness war. Ty chcesz dokonac porownania dwoch zupelnie roznych rzeczy pod katem blizej niezdefiniowanych cech i na tej podstawie wyciagnac wnioski o jednym z elementow porownywanego zestawu. Nie jest mozliwe wyciagniecie jakichkolwiek sensownych wnioskow z takiego eksperymentu.

Przykladowo:

W jednym zestawie kolumn mam zwrotnice z cewka drutowa 0.33mH i gra to tak a tak. A u znajomego dwa dni pozniej sluchalem innego zestawu kolumn, ktore takze maja w zwrotnicy cewke 0.33mH ale za to tasmowa. porownuje teraz moje wrazenia odlsuchowe i dochodze do wniosku, ze u mnie gralo to lepiej.

Czy to oznacza ze moja cewka jest lepsza od tej, ktora zastosowal znajomy?

server unreachable;--

EMiL

 

Dzięki, przeczytałem co napisałeś. Drut 1,8 to na pewno solidna jakość.

Zaczynając jednak wątek miałem na myśli solidną cewkę drutową powietrzną jak punkt wyjścia. Być może powinienem założyć temat w dziale H-End, bo taki poziom mnie interesuje.

Odnośnie Father_PIO to powiem że nie ufam. Bardzo niegrzecznie skomentował wpis peritus, zresztą peritus miał rację.

Są dwa, może trzy podejścia przy słuchaniu różnic wprowadzanych w tor audio:

1) szybkie przełączenia, sposób dobry dla żółtodziobów i niektórych technicznych eksperymentów, pozwala łatwo wychwycić różnice, ale utrudnia ocenę czy zmiana idzie w dobrą czy złą stronę; tutaj nawet różnica głośności dwóch urządzeń potrafi zmylić żółtodzioba.

2) wprowadzenie zmiany, słuchanie przez dobę, albo dwie, potem powrót do stanu sprzed zmiany i ocena; o tym sposobie pisze peritus, a to jest sposób dla profesjonalistów, którzy wiedzą i rozumieją co słyszą i do czego dążą.

3) ślepe testy; to sposób kompletnie nieużyteczny, nerwowy i czasochłonny, obarczony błędami podejścia i bezcelowości działań, sposób preferowany przez audiofilów-frustratów.

 

Są fachowcy, którzy potrafią zrobić użytek ze sposobu pierwszego i drugiego, ale to już nie tylko doświadczenie wieloletnie, ale przede wszystkim właściwe podejście, odporność na pozory, inaczej mówiąc talent.

 

Migreana

 

Przykladowo:

W jednym zestawie kolumn mam zwrotnice z cewka drutowa 0.33mH i gra to tak a tak. A u znajomego dwa dni pozniej sluchalem innego zestawu kolumn, ktore takze maja w zwrotnicy cewke 0.33mH ale za to tasmowa. porownuje teraz moje wrazenia odlsuchowe i dochodze do wniosku, ze u mnie gralo to lepiej.

Czy to oznacza ze moja cewka jest lepsza od tej, ktora zastosowal znajomy?

Mi mówisz że mam się uczyć. Pytam się zatem co to za przykład? Nie wiem czy dobrze rozumiem, ale piszesz o różnych zestawach, w różnych miejscach? A mnie uczysz o wpływie głośności głośności?

 

Akurat 3 minuty temu (wyżej) napisałem kto potrzebuje wyrównania poziomu dźwięku. Piszesz o jakiejś psychoakustyce człowieka pierwotnego chyba. Przecież jesteśmy w dziale DIY to dział twórców audio, a nie klientów marketu którym sprzedawca sprzedał zestaw który pogłośnił (bo to działa), czy próbki ludzi z ulicy. Póki co piszesz mi o rzeczach ewidentnych, o podstawach o których pisałem będąc dzieckiem.

 

Mi już ręce opadają. Dajcie mi linka do jakiegoś forum z poważnym podejściem.

Father_PIO ma taki sposób pisania, nie przejmuj się tym za bardzo, w rzeczywistości to bardzo pomocny facet.

 

Dodam jeszcze, że u mnie zmiana cewki wręcz spektakularnie poprawiła brzmienie. Nie można mówić jednakże o pełnej porównywalności, cewkę powietrzną kupiłem o niższym DCR, konkretniej o 0,1ohma. Różnica w głośności z powodu niższego DCR to około 0,1 - 0,15dB. Czy to jest słyszalne? Nie wiem:)

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.