Skocz do zawartości
IGNORED

czy kredyt to pomysł czy wygłup ?


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

Powiedz o tej gwarancji wszystkim, którzy czekali latami i się nie doczekali. Powiedz im, ze to nieprawda, bo czekało się najwyżej 7 lat i że kłamią,gdy mówią, że czekali lat dwadzieścia. Tylko powiedz im to bezpośrednio, prosto w twarz, a nie anonimowo przez internet.

 

Mieszkanie było tanie, bo dla każdego i dlatego, że było tanie to nie było dla każdego. Cudowna logika.

Warto przy okazji dodać, że te mieszkania spółdzielcze NIE były własnością lokatora. Owszem mieszkanie po mężu przejmowała żona, wpłacając swój własny wkład spółdzielczy, czasem dzieci, jeżeli były w tym mieszkaniu zameldowane, na takich samych warunkach. Jeżeli nie były zameldowane, to mieszkanie przechodziło z powrotem do zasobów spółdzielni. Mieszkania tzw. własnościowe pojawiły się za późnego Gierka. Były horrendalnie drogie. Aby dostać mieszkanie bez oczekiwania latami, czyli często po roku dwóch, trzeba było zapłacić za mieszkanie walutą kapitalistyczną. Przyjmowano dolary, marki.... których oficjalnie nie wolno było mieć. Wolno było mieć bony pekao, ale bonami za mieszkanie płacić nie można było.

 

Rzeczywiście tak było , moja matka z ojcem zapłacili za mieszkanie własnościowe o powierzchni 45m 2 250 tyś zł . z czego prawie 80 procent w dewizach , fakt że na mieszkanie czekaliśmy tylko 2 miesiące , miało to miejsce w 1974 roku .

 

Za PRL-u mieszkania kwaterunkowe były tanie ale ich nie było , dziś mieszkań jest w brud ale przeciętnego pracobiorcy nań nie stać - rekapitulując ani za PRL-u ani za obecnej RP nie uporano się z problemem mieszkaniowym , wyzysk obu systemów polityczno - ekonomicznych jest tak ewidentny , że aż dziw bierze gdy czytam i przysłuchuję się tak jednej jak i drugiej stronie zwolenników w/w ustrojów .

 

Do przemyślenia

Kto miał dobrze za PRL-u :

 

sekretarze ?

ubecy ?

milicja ?

rencistka ?

pielęgniarka?

górnicy?

badylarz ?

rolnicy?

 

Kto ma dobrze dzisiaj :

 

 

premier ?

agenci ?

stoczniowcy?

policja?

nuworysz ?

pracownica hipermarketu ?

rolnicy?

 

I sami sobie odpowiedzcie na w/w pytania (to praca domowa)

 

Wnioski : uogólnianie nie odpowiada jednoznacznie na pytanie komu i kiedy było lepiej ? Jeżeli masz pieniądze i układy , to w każdym ustroju będziesz mieć dobrze , oczywiście dotyczy to mniejszości , głównie tej , która robi użytek z łokci i potwierdza słuszność słów W. Szekspira , " że dla wszystkich na górze miejsca nie starczy "

Piotr

No i co z tego??? A jak płacisz 14% podatku to ulga nie jest finansowaniem budownictwa mieszkaniowego??? A gwarancje oprocentowania w kasach mieszkaniowych, nie były finansowaniem budownictwa mieszkaniowego?

A dopłaty do programu "rodzina na swoim" to nie jest finansowanie budownictwa mieszkaniowego?

 

Wszystkie wydatki na to budownictwo mierzone są takim samym procentem PKB. Tak się składa że w Polsce są najmniejsze a w zasadzie ŻADNE.

 

 

 

Kubri, co z tego? Ano to z tego, że można operować statystyką i wykazać olbrzymie dotacje, podczas gdy faktycznie ludzie dostają małego cukierka. Jaśniej mam napisać jeszcze? Jak kupujesz dom za 300 000 Euro, to masz podatku do zapłacenia ok. 40 000 Euro, ale państwo odpuści Ci parę pierwszych tysięcy i wychodzi 35 000 Euro podatku. Zajebiście, bo faktycznie ulga na papierze jest. Taka ulga, to robi wrażenie, bo jak sobie przeliczysz na PLN to wychodzi 20 000 PLN. Wow! Nie patrzysz jednak na drugą stronę równanania, że za pozostałą kwotę jaką zapłacić trzeba w PL kupiłbyś działkę, a niektórzy stawiają za to stan surowy. Zresztą, takie tlumaczenie ma niewiele sensu. Krótko mówiąc chodzi mi o to, że fiskalizm państwa w przypadku niektórych krajów UE jest b. rozbudowany i nawet po nominalnych ulgach i obliczeniach płaci się więcej podatków od nieruchomości (różnych), niż w PL.

Nie piszę tego, by powiedzieć że w PL jest lepiej, bo nie jest. Ale chodzi mi kolejny raz o podkreślenie jak trzeba ostrożnie wszelkie doniesienia o rządowej pomocy dla budownictwa brać i się nimi nie podniecać, bo nigdzie nic za darmo nie dają, a najwyżej troszę mniej chwilowo Ci zabiorą, ale te ulgi przy ogóle podatków jakie płacisz to i tak tyle co kot napłakał. Chodzi więc nie o rzekome ulgi, ale o poziom rozwoju gospodarczego i płace oraz ich siłe nabywczą.

Swoją drogą wysokie podatki od zakupu nieruchomości mają jednak dobrą stronę - ograniczają spekulancki obrót nieruchomściami dla celów zarobkowych i stabilizują ceny w długim-średnim okresie.

Powrót po dłuższej przerwie...

Gość StaryM

(Konto usunięte)

Czy jakbyś teraz chciał sobie kupić mieszkanie miałbyś taką możliwość? Dostałbyś kredyt?

Nie. Za stary jestem.

E tam , gadanie. A mieszkanie to masz skąd? I od kiedy?

Własne od kilkunastu lat. Szczegóły nie wchodzą w zakres tematu, a że jestem facetem po przejściach, to są skomplikowane.

Najzabawniej to pouczać głodnego, że powinien jeść mniej, bo to korzystne dla zdrowia.

Jeśli potraktować jako "głodnego" developerów i ludzi mających po kilka mieszkań jako lokatę kapitału. Bo tylko w stosunku do nich wysuwam daleko idące pretensje. Bardzo współczuję młodym, którzy dziś "są na dorobku". Choć na swój sposób i tak mają lepiej. Kiedyś, aby dostać mieszkanie liczyły się rozmaite sprawy - preferencje mieli wojskowi, milicjanci, partyjni, czasem trzeba się było ześwinić, ten kto dostawał szybciej, dostawał kosztem tych, którzy się nie doczekali. Dziś jest to kwestia tylko pieniędzy i aż pieniędzy.

ani za PRL-u ani za obecnej RP nie uporano się z problemem mieszkaniowym

Bo państwo nie jest od tego. Już słusznie jozwa maryn napisał - jak się za takie rzeczy państwo zabiera to nie ma mieszkań tylko jest problem mieszkaniowy.

...Panowie czas przestac sie mazac i zganiac wszystko na panstwo a zacznijcie brac byka za rogi ...

 

zawsze bawi mnie powolywanie sie na zachodnie kraje, ze tam wszyscy maja piekne domy , szybkie i nowe samochody, wiodacych wspaniale zycie, wakacje spedzajacych na wakacjach w egzotycznych krajach

 

przywolana do tablicy dania ...ilu mieszkancow ma ta dania ? jakimi samochodami tam sie jezdzi ? ile one kosztuja? jaki jest podatek na nie?

''Polacy maja wszystkie przymioty, oprocz zmyslu politycznego'' Winston Churchill

Nie. Za stary jestem.

 

Własne od kilkunastu lat. Szczegóły nie wchodzą w zakres tematu, a że jestem facetem po przejściach, to są skomplikowane.

 

Jeśli potraktować jako "głodnego" developerów i ludzi mających po kilka mieszkań jako lokatę kapitału. Bo tylko w stosunku do nich wysuwam daleko idące pretensje. Bardzo współczuję młodym, którzy dziś "są na dorobku". Choć na swój sposób i tak mają lepiej. Kiedyś, aby dostać mieszkanie liczyły się rozmaite sprawy - preferencje mieli wojskowi, milicjanci, partyjni, czasem trzeba się było ześwinić, ten kto dostawał szybciej, dostawał kosztem tych, którzy się nie doczekali. Dziś jest to kwestia tylko pieniędzy i aż pieniędzy.

 

Bo państwo nie jest od tego. Już słusznie jozwa maryn napisał - jak się za takie rzeczy państwo zabiera to nie ma mieszkań tylko jest problem mieszkaniowy.

 

Zgoda ale to MY tworzymy państwo .

Piotr

czasem trzeba się było ześwinić, ten kto dostawał szybciej, dostawał kosztem tych, którzy się nie doczekali. Dziś jest to kwestia tylko pieniędzy i aż pieniędzy.

Dziś nawet ześwinieni esie dla pieniądzy nie gwarantuje sukcesu. Może poza zostaniem oszustem których też na tym forum licznie bronią.

 

Bo państwo nie jest od tego.

Wygląda na to że Państwo nie jest od niczego. A takim razie na wacka komu takie Państwo???

Nie. Za stary jestem.

 

Własne od kilkunastu lat. Szczegóły nie wchodzą w zakres tematu, a że jestem facetem po przejściach, to są skomplikowane.

 

Jeśli potraktować jako "głodnego" developerów i ludzi mających po kilka mieszkań jako lokatę kapitału. Bo tylko w stosunku do nich wysuwam daleko idące pretensje. Bardzo współczuję młodym, którzy dziś "są na dorobku". Choć na swój sposób i tak mają lepiej. Kiedyś, aby dostać mieszkanie liczyły się rozmaite sprawy - preferencje mieli wojskowi, milicjanci, partyjni, czasem trzeba się było ześwinić, ten kto dostawał szybciej, dostawał kosztem tych, którzy się nie doczekali. Dziś jest to kwestia tylko pieniędzy i aż pieniędzy.

 

Bo państwo nie jest od tego. Już słusznie jozwa maryn napisał - jak się za takie rzeczy państwo zabiera to nie ma mieszkań tylko jest problem mieszkaniowy.

 

Ja stale odnoszę wrażenie, że Twój punkt oceny rzeczywistości znajduje się na przełomie lat 80/90-tych poprzedniego wieku. Wtedy tak to wyglądało i było prawdziwe.

Ale teraz jest inny czas, 2012 rok. Świat się zmienia i kapitalizm też się zmienił. Weszliśmy w globalizację i panowanie instytucji finansowych. Mamy neoliberalizm a społeczeństwa zaczynają żyć na kredyt, czyli "na krechę". Większość produkcji jest w Chinach. Stary, dobry kapitalizm, za którym tak tęskniliśmy się nie wróci, tak samo jak tamte czasy. Wtedy, po prostu, żyliśmy nie po tej stronie żelaznej kurtyny. Mieliśmy pecha.

Naprawdę trzeba zrobić te parę kroków w czasie do przodu.

Gość StaryM

(Konto usunięte)

Wtedy, po prostu, żyliśmy nie po tej stronie żelaznej kurtyny. Mieliśmy pecha.

Zgadza się. To było przed 89.

 

Ja stale odnoszę wrażenie, że Twój punkt oceny rzeczywistości znajduje się na przełomie lat 80/90-tych poprzedniego wieku. Wtedy tak to wyglądało i było prawdziwe.

Nie. Raczej ten punkt jest momentem, od którego zaczęło robić się lepiej. Nie tak szybko, jak byśmy chcieli, ale wciąż lepiej.

 

Ale teraz jest inny czas, 2012 rok. Świat się zmienia i kapitalizm też się zmienił. Weszliśmy w globalizację i panowanie instytucji finansowych. Mamy neoliberalizm a społeczeństwa zaczynają żyć na kredyt, czyli "na krechę". Większość produkcji jest w Chinach. /.../ Naprawdę trzeba zrobić te parę kroków w czasie do przodu.

Nie wszystko jest wspaniałe i cudowne. Powiem więcej, cała masa spraw jest nie tak. Codziennie znajdę jakiś powód by się wkurzyć. Ale codziennie też budzę się jako wolny człowiek.

Ale o jakim kredycie mowimy? Przeciez te kredyty co ludzie pobrali na mieszkania w PL zwane hipotecznymi, to jakos tak dziwne sa ;) W normalnym panstwie, w razie problemow oddajesz kluczyki od nieruchomosci bankowi i sobie idziesz. U nas, bank w sumie niczym nie ryzykuje, bo i zlicytuje, a i tak delikwent pozostaje z kredytowym garbem. Puscmy wodze fantazji, mamy pana X z kredytem w walucie branym pare lat temu, niestety ruch na tej walucie nie jest taki fajny jak mowili fachowcy w chwili brania kredytu, ale staje sie obecnie "bezpieczna przystania". Pan X niestety nie zarabia w tej walucie. Powiedzmy, ze hipotetycznie, w ciagu 2 tygodni wybucha wojna, coprawda daleko, ale ma dosc istotne znaczenie dla i tak obecnie niestabilnych rynkow. Wszyscy uciekaja do "bezpiecznej przystani". Waluta w ktorej zarabia pan X doluje, natomiast waluta w ktorej ma kredyt osiaga szczyty. A co gorsza, okazuje sie, ze w momencie brania przez pana X kredytu, owa walute byla najtansza od lat.

„Tak samo jak ludzie, Funky, bez żadnej różnicy” | VITUPERATIO STULTORUM LAUS EST

W normalnym panstwie, w razie problemow oddajesz kluczyki od nieruchomosci bankowi i sobie idziesz. U nas, bank w sumie niczym nie ryzykuje, bo i zlicytuje, a i tak delikwent pozostaje z kredytowym garbem.

 

Masz na myśli instytucję upadłości konsumenckiej?

Nasze p/osły się na to nie zgodziły przy ostatniej nowelizacji prawa upadłościowego.

Ale nawet gdyby, to gdzie indziej również nie jest to takie proste.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

    Gość
    Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.


    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.