DAVE GAHAN & SOULSAVERS !

[BobW]

Nowa rewelacyjna płyta z udziałem DAVE`a "The Light The Dead See"

 

Brzmienie jakie lubię, a którego nie ma w ostatniej produkcji Depeche Mode (wstyd się przyznać ale ostatnia ich płytka tylko ze 3 razy trafiła do odtwarzacza).

 

Polecam wszystkim płytkę można posłuchać w całości na stronie

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Wielki szacun dla Dave`a za udostępnienie płytki w całości, a nie jakiś tam 30 sekundowych zajawek.

 

Już wiem że kupię oryginał - słuchałem kilkanaście razy. REWELACJA

 

Głos, muzyka, hmmmm.

 

Ciekaw jestem Waszych opinii.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Bart1981]

jestem ciekawy jak z głosem Davea. wiadomo że są zdania że juz wokalnie nie wyrabia co było słychac na koncercie z Barcelony

[BobW]

jestem ciekawy jak z głosem Davea. wiadomo że są zdania że juz wokalnie nie wyrabia co było słychac na koncercie z Barcelony

 

Posłuchaj. Bedziesz wiedział. Fakt , że na żywo to inna bajka, ale na płycie jest ok. Nawet bardzo ok.

[vertigen]

dla mnie ta płyta jest swoistym oddechem gdyż od dłuższego czasu preferuje słuchanie Recoil niż Depeche dlatego iż ich dokonania są coraz gorsze. co tu dużo mówić-jestem fanem od 1994 roku i będąc początkowo pod wrażeniem Music for the Masses lub 101 czy Violatora z przyjemnością przyjąłem SOFADa i Ultrę ale późniejsze płyty były coraz gorsze. a Soulsavers wnosi trochę świeżości do całości:)

[BobW]

Jestem tego samego zdania. Płyta w mojej ocenie tak dobra, że pozwolę sobie na subiektywną ocenę.

Nie powinno się zaczynać opisu od podsumowania ;-), ale zaryzykuję - GENIALNA PŁYTA !

Dave Gahan jak za dawnych dobrych czasów Depeche Mode.

Wstęp, instrumentalny "La Ribera" utrzymany w konwencji westernu nie zapowiada tego, co nastąpi potem. "In The Morning" powoli budzi nas i napełnia nadzieją, głos Dave`a, smyczki w tle, bogato muzycznie, pyszny. I wtedy zaczyna się najdłuższy dzień "Longest day" zamieram, spokojny wstęp i Dave solo, gitara w tle - niebo w uszach dla fanów DM. Takiego Dave`a lubie, mocny głęboki głos, wspomagany w refrenach przez chórek (chyba znam te głosy z kawałka "Freelove"). Gdy zaczyna się 4 utwór "Presence Of God" wiem już, że to będzie dla mnie płyta tak bliska jak dawne krążki DM, delikatne muzyczne tło i ten ciepły ale jednocześnie wibrujący głęboko w głowie głos, pojawiają się skojarzenia z "Saw something". Mocny energetyczny kawałek "Gone Too Far" w końcówce prawie wykrzyczany przez Dave`a. Potem uspokojenie przy instrumentalnym "Point Sur Pt.1". I następuje coś, czego długo nie zapomnę, mroczny ciemny, smutny ale jednocześnie budzący nadzieję "Take Me Back Home" - tak "weźmie do domu" - jak by chciała powiedzieć do nas ta płyta, weź mnie do domu mówi do nas Dave ;-) i nie wyjmuj z odtwarzacza. Cudowny kawałek, bogate muzyczne tło i rewelacyjne zakończenie, które mogłoby trwać bez końca. Takich kawałków zabrakło mi na ostatniej płycie DM. O każdym utworze z tej płyty można by napisać osobno i pewnie nie zabrakło by tematów, ale niestety czas kończyć recenzję, spokojnie zbliżając się do końca słucham "I Can't Stay" i znów to wrażenie, że głos Dave`a doskonale komponuje się ze spokojnym brzmieniem skrzypiec, bogatym instrumentalnym tłem, chce się tego słuchać bez końca. Skoro podsumowałem na samym początku, na koniec pozostaje tylko polecić zakup.

P.S.

Specjalne podziękowania dla Dave`a za udostępnienie pełnej wersji płytki (nie jakieś 30 sek. zajawki) na oficjalnej stronie internetowej - dobry materiał obroni się sam - posłuchałem i kupuje oryginał na CD.

[Viniu]

Jestem po przesłuchaniu płyty i wypada mi tylko potwierdzić wpis przedmówcy... REWELACYJNA PŁYTA !!!

[Benjamin Braddock]

Słucham od kilku dni bo już jest sieciówkach i Dech Mi zapiera. świetna płyta, świetny wokal i muzyka. inne niż DM ale jak piszecie wnosi oddech i coś nowego

[krompac]

Jak widać fani DM są zachwyceni. A reszta ?

 

Znudziła mnie ta płyta. Jest pięknie, idealnie, klimatycznie, dostojnie ale do bólu przewidywalnie i nudno. Właściwie jedno zaskoczenie śpiewający(świetnie) Gahan zamiast Lanegana.

[wojtas75]

Plyta jest świetna

[kichanadeta]

Wkrotce kolejny album Dave'a z Soulsavers "Angels & Ghosts"

Singiel promocyjny

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

I fajny koncert z LA

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[roboor]

Można posłuchać ale nie porywa, refren wręcz banalny.

Albo mam zły okres na słuchanie poza zespołowej twórczości, to co ostatnio wyprodukował Martin załamało mnie....

[roboor]

odpowiem trochę sam sobie ;-)

 

płyta przesłuchana i wrażenia bardzo pozytywne, podoba mi się te zacięcie gospelowe słyszalne w kilku numerach, muza dojrzała, singiel tak mi średnio pasuje do całości ale całość generalnie zaskoczenie na plus ;-)