Skocz do zawartości
IGNORED

Przydzwięcki w odtwarzaczu CD


Kondi

Rekomendowane odpowiedzi

Witam

Mam taki problem ze swoim cd (nabytym całkiem niedawno) . Podczas odsłuchu zaobserwowałem ze pojawia się przesterowanie. Szczególnie najczęściej można to zaobserwować w zakresach średnich częstotliwości (partie wokalne). Nawet podłączenie korektora i "zjechanie suwakami" w dół nie pozbawiło tego efektu

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/9514-przydzwi%C4%99cki-w-odtwarzaczu-cd/
Udostępnij na innych stronach

..... niechcący wysłałem niekompletną wiadmość, więc jej dalsza częśc poniżej.

W porównianiu z magnetem od razu zauważyć można że cd gra o wiele, wiele głośniej - daje mocniejszy sygnał.

Może to zjawisko nie jest powszechne i bardzo nie przeszkadza (trzeba sie wsłuchiwać) ale poradzcie co może być przyczyną i jak się jej pozbyć.

Mam to samo ze swoją kartą muzyczną i już mi ręce opadają. Wiele można osiągnąć zwyczajnie zmniejszając głośność (poziom sygnału). Kable też trochę pomagają (ztcw kable o dużym oporze mogą zmniejszyć poziom napięcia sygnału).

W tej sytuacji jakiś bufor (np lampowy) o wzmocnieniu mniejszym niż 1 może wiele pomóc.

 

Niestety za część tego efektu odpowiada błędnie wytłumiony pokój (bo jak powieszę koc na ścianie na której normalnie go nie ma to trochę mniej natarczywy jest ten przester) oraz rezonanse ścianek kolumny. Ogólnie muszę słuchać cicho, żeby tych odbić nie słyszeć.

 

U mnie jest jeszcze o tyle wyjątkowa sytuacja że skrzynka głośnikowa nie jest w środku niczym wyłożona a BR jest do przodu, także dopóki nie zmienię kolumn, walka z przesterem nie ma dużego sensu.

Na upartego możesz wlutować w cd szeregowo do wyjścia odpowiednio wyliczony rezystor metalizowany i obniżyć tym samym wartość sygnału wyjściowego. Czy taki efekt występował wcześniej czy pojawił się dopiero teraz?

Wraz ze zdobytą wiedzą przychodzi świadomość jak wielu rzeczy jeszcze nie wiesz...

Na 100% nie jest to kwestia źle wytłumionego pokoju. Dobitniej słychać jest przester na słuchawkach, na kolumnach słychać na zasadzie czy mi sie przypadkiem nie wydawało? Wydaje mi sięże cd daje za duży (mocny) sygnał (w porównaniu do tunera czy magnetofonu). Podbicie pasm korektora (wiem- nie powinno się go stosować) o 10 dB ( w celach eksperymantalnych) doprowadza do tak dużych zniekształceń że praktycznie nie da sięrozpoznać utworu.

NIe wiem czy to kwestia za mocnego sygnalu z kompaktu czy za wrażliwego wejścia w amplitunerze.

Jeśli słyszysz przester na słuchawkach z wyjścia CD to coś jest już moim zdaniem uszkodzone albo przerabiane. Jaki to cd?

Wraz ze zdobytą wiedzą przychodzi świadomość jak wielu rzeczy jeszcze nie wiesz...

NIe, nie. Słuchaweczki mam podpięte do wzmacniacza. CD wygląda na nie rozktęcany od nowości. Jest to Marantz cd 36. Sprawdziłbym go podłączając do niego słuchawki ale jest mega budżetowy i nie posiada wyjścia na słuchawki. Trochę te przydzwięki przeszkadzają - wczoraj wieczorkiem Pink Floyd chciałem posłuchać i momentami "charszczenie" dobiegało. Inna sprawa że amplituner nie wysokich lotów.

Nie podejrzewam, by chodziło o to, że przez pomyłkę podlączyłeś CD do wejścia gramogonowego. Ale ...na wszelki wypadek sprawdź.

 

Sprawdź też jaką impedancję maja kolumny, a do jakiej dostosowany jest wzmacniacz. To to w Ohmach. Zwykle z tym kłopotów nie ma ale czasem tak. Jeśli impedancja kolumn jest mniejsza niż ta opisana na wzmacniaczu, to może to być przyczyną. Mógłbym nawet zrobić taki eksperyment i sprawdzić, czy to takie objawy (na kolumienkach mam możliwość zmiany impedancji) ale wzmacniacze od tego czasem padają i nie chcę ryzykować.

 

Nie napisałeś jaki masz sprzęt, a to by wiele wyjaśniło. Prawdopodobnie wzmacniacz jest zbyt silny w stosunku do kolumn. I pora na zmianę jednego albo drugiego. Albo słabszy wzmacniacz, albo trudniejsze kolumny.

 

Trochę się mądrzę ...bo objawy są też mi trochę znajome. Mój wzmacniacz (Naim Nait) nie jest mocarny w watach (szacuje sie go na 10-15W) ale ma dość czułe wejścia. Stąd gra głośno nawet przy niewielkim podkręceniu potencjometru. Ten na szczęscie też jest czuły i daje się precyzyjnie ustawić. U mnie zero jest na siódmej, a ustawiony jest w praktyce przed ósmą.

Tego nie brałem pod uwagę.

Żeczywiście wzmak to Unitra Tosca 303. 2 x 25 w , 8 ohm, kolumny - tu masz 100% racji - 6 ohm 60 w. Tylko nigdy nie miałem z tym kłopotów. Są dużej skuteczności pokój mam mały (upierdliwych sąiadów też) więc nigdy więcej niż na godz. 10 -11 nie odkręcałem głośności, więdząc ze mozna uszkodzić końcówkę mocy.

A jeszcze jedno. Nie wiem czy znasz Toscę. Oryginalnie nie można podłączyć tylu źródeł żeby szły przez korektor. Kumpel zrobił mi wyjście chinch z tunera i potem wejście też chinch do wzmacniacza. I wszystko szło przez korektor (magnet, tuner i teraz cd). Z tym że jak pisałem poziom tunera i magneta był taki sam. Teraz cd gra o jedna trzecią ( tak na oko a raczej ucho :)) głośniej. Próby wyciszenia całości korektorem (wszystkie suwaki na - 10 dB) pomagają ale jak przez słuchawki nadal słychać przester (od ok. 1 khz do 6 kHz).

A jeszcze jedno. Zjawisko to zachodzi praktycznie od niskiego poziomu głośności. Tak więc nie jest to "prychanie" wzmaka czy kolumn spowodowane odkręceniem gałki głośności za bardzo w prawo.

na wyjściu odtwarzaczy CD Vpp wynosi 2V. ide o zakład, że Twoja unitra ma wejścia max do 500mV czyli do 0.5V.

jeśli mam racje to pozostaje CI tylko wymiana wzmaka...

mogłeś zrobić unitrze krzywdę podłączając kolumny o impedancji niższej niz znamionowa.

Poziom głośności źródeł może się znacznie różnić. To jest właśnie powodem stosowania wyjść regulowanych - służy to wyrównaniu poziomu głośności różnych źródeł. Tam, gdzie taka regulacja dostępna jest z przodu lub z pilota służyć to może jeszcze pominięciu przedwzmacniacza i podłączeniu wprost do końcówki mocy - ale jeżeli z tyłu, to tylko temu właśnie. Mam taki tuner z regulacja z tyłu i na max nie jest ustawiony, bo wtedy gra za głośno. W drugim, gdzie regulację mam z przodu, korzystam zaś ...z wyjścia stałego, bo w tym wypadku całe to gadanie o długości drogi sygnału i jego wpływie na jakość dźwieku okazało się niestety prawdziwe.

 

W Twoim wypadku sygnał z CD jest silniejszy. I to wystarcza do tego, by kolumny przesterować. Niby parametry na to tak od razu nie wskazują ale wierzę Twoim uszom. Skłaniałbym sie ku wymianie kolumn choć nic więcej o nich nie wiem.

 

Jeśli mógłbyś wypróbować Tosię z innymi kolumnami to sporo by wyjaśniło.

 

10-11 godzina to chyba wcale nie tak mało. Z moich dośc fragmentarycznych obserwacji (dziwaczny zwrot) wynika, iż najczęściej głośność ustawia się w okolicach 9. Oczywiście moje "fragmentaryczne obserwacje" mogą być nietrafne.

Szarak !

 

W Naimie jest ...125mV na liniowych. Ile jest w Tosi, to nie wiem ale stawiałbym raczej na 200-250mV. Ta wartośc była chyba najpopularniejsza. 500mV spotkałem kiedyś w kilkudziesięcioletnim wzmacniaczu z NRD na wejściu dla gramofonu z wkładką piezo.

 

Ponoć Harmany mają 1V - czytałem o tym kiedyś w recenzji jednego z nich w HFiM z ostrzeżeniem, iż trzeba będzie podkręcić gałkę potencjometru. I tu masz podpowiedź jeszcze jednego rozwiązania :-)))

Weź toske na jeden kanał (przy podłączonych obu kolumnach), podłącz jeden kanał normalnie do cd,a z drugim wrzuć w szereg np 1kOm rezystor (masa jest wspólna więc nie będzie brzęczeć) i sprawdź czy jest lepiej.Możesz pokombinować z rezystorami.Jeśli jest ok to wlutuj te rezystory na stałe przy tym gnieździe wejściowym albo na wyjściu CD. Myśle,że to pomoże. Ostatecznie sprawdziłbym pojemności na wejściu wzmaka.Chyba,że faktycznie na niczym innym tak się nie zachowuje. (deck,tuner)

Wraz ze zdobytą wiedzą przychodzi świadomość jak wielu rzeczy jeszcze nie wiesz...

w unietrze, ktorej nie uzywam i ktora lezy grzecznie pod fotelem (diora 2) wejscie dla gramofonu ma 5mV, wszystkie pozostale maja po 300mV. gdyby ktos na sile chcial podlaczyc do tego cd (chociaz nie wiem po co :P) to nie obeszlo by sie bez rezystora w szeregu... ten najłątwiej wyliczyc znajac impedancję wejściową danego gniazda...

>Kondi

Pewnie przester jest słyszalny także przy cichym słuchaniu.

Powód jest prosty - przy sygnale z CD (2V) przesterowaniu ulega przedwzmacniacz. Sposobów jest kilka - dzielnik rezystancyjny na wejściu, do którego będziemy podłączać CD, wyrzucenie przedwzmacniacza (co spowoduje znaczne poprawienie jakości dźwięku - polecam), albo przeróbka przedwzmacniacza lub zasilenie go wyższym napięciem (nie wiem jak jest w Tosce, w innych Unitrach zdarzało się zasilanie pojedyncze 12V)

>Dreamer_1

Szeregowy rezystor 1k nic nie da - przy impedancji wejściowej 47k i małej wyjściowej CD różnica będzie niesłyszalna - lepiej dać np 47k w szereg i 22k do masy.

>Rafał

"Prawdopodobnie wzmacniacz jest zbyt silny w stosunku do kolumn. I pora na zmianę jednego albo drugiego. Albo słabszy wzmacniacz, albo trudniejsze kolumny." - Raczej na odwrót.

Dlatego dodałem możliwość pokombimowania z rezystorem:) U siebie dając 10kOhm uzyskałem spory spadek dlatego zaproponowałem 1K aby był nieco mniejszy ale głównie chodzi o sam pomysł.

Wraz ze zdobytą wiedzą przychodzi świadomość jak wielu rzeczy jeszcze nie wiesz...

Daj dzielnik przy w samym stopniu wejsciowym wzmaka!

Niedawaj na wyjsciu cd zadnych dodatkowych rezystorow w szereg ani dzielnikow...bo tylko zwiekrzysz imp.wyjsciowa cd!

Wzor prosty jak cep!

U we : [ R1 wejsciowy szeregowy+ R2 do masy]= wynik razy R2...i masz dane napiecie wchodzace do wzmaka!

Optymalnie zastosuj R1=22k,R2=22k...czyli polowa napiecia dochodzacego..

oj darkul...

 

wstawiając jeden rezystor w szereg już się robi pseudo dzielnik... zauważ, że na tym rezostorze w szeregu odłoży się jakieś napięcie... reszta napięcia odłoży się na wejściu wzmacniacza... a suma odłożonych napięć wyniesie oczywista napięcie wyjściowe z cd`ka... dzielnik na wejściu wzmaka jest zupełnie zbędny i tylko zmniejszy oporność widzianą przez cd`ka !!! a to nie jest wskazane !!!

mówiąc o mojej wejściowej wzmaka mam na myśli Twoją wyjściową cd`ka ;-)

 

ja się jednak upieram przy tym, że w momencie gdy:

 

rezystancja wejściowa wzmaka ma 47k to dając w szerek rezystor 23.5k dzielimy napięcie na dwie częsci, z czego jedna się odłozy na rezystorze a druga na wzmaku. no nie ? :P

 

ja jestem za jednym rezystorem - jeden rezystor to mniej śmieci [ szumów ? ] niż dwa rezystory :)))

 

a dłubanie przy buforze chyba nie wchodzi w grę :P

Widze,że wywołałem wojne:) Nie spieram się tutaj o sposób obniżenia sygnału ale o to czy taki zabieg wogóle pomoże. Jeśli tak to można wybrać najlepszą metodę obniżenia tego sygnału. Z impedancją się całkowicie zgodze(bo to jest oczywista sprawa).

Wraz ze zdobytą wiedzą przychodzi świadomość jak wielu rzeczy jeszcze nie wiesz...

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.