Skocz do zawartości
IGNORED

Apogee Mini DAC vs. MHDT Havana DAC - o sile stereotypów...


il Dottore

Rekomendowane odpowiedzi

Havana kontra Wujek Samo Zło...

 

apogee2.jpg

 

Witam.

Dziś będzie o uprzedzeniach w audio.

Jest tak, że jeśli jakieś urządzenie audio nam się spodoba, to automatycznie stajemy się fanami zastosowanych w nim rozwiązań technicznych.

Dla przykładu: uwielbiam swojego Sugdena i dlatego uznaję tylko wzmacniacze Pure Class A. Dopiero spotkanie z Roxanem anxiona udowodniło mi, że wzmacniacze klasy AB również mogą grać klasowym, ciepłym i wielce kulturalnym dźwiękiem.

Ale i tak wiem swoje! :)

A na podwóreczku DAC... oczarowany swoją Havaną byłem gotów przysiąc na wszystkie świętości, że tylko NOS-DAC z w pełni dyskretnym układem wyjściowym jest miarą wszechrzeczy.

Byłem gotów - już nie jestem.

Wszystko zaczęło się od ogłoszenia w irlandzkim portalu kupię/sprzedam, nawet wcale nie w dziale "Home Audio", tylko "Recording Equipment". Facio miał na sprzedaż Apogee Mini DAC. Po pewnych perturbacjach, nieistotnych dla dzisiejszych rozważań, udało mi się wypożyczyć sprzęt do testu za kaucją i uzyskać zniżkę od "asking price".

Podchodziłem do Apogee, rzekłbym, ambiwalentnie...

Z jednej strony byłem cholernie ciekaw przetwornika, o którego dźwięku wszędzie w internecie pieją ludziska peany. Niby sprzęt studyjny - a zdeklarowani audiofile wychwalają go pod niebiosa! Co jest? Bo - z drugiej strony - nie ma ci on złotych gałek, dziesięciowarstwowych antywibracyjnych nóżek, grubej na cal aluminiowej obudowy, wygląda (z całym szacunkiem dla p.Tomanka) jak zasilacz Tomanek, tylko jest bardziej płaski i ma więcej światełek... :) No - sami powiedzcie - jak toto może porządnie zagrać?

A w dodatku (i dlatego Apogee Mini DAC był dla mnie Wujkiem Samo Zło) jest to przetwornik dokonujący gwałtu na sygnale w postaci oversamplingu i realizujący układ wyjściowy na (O ZGROZO!!!) opampach...

Wujek Samo Zło - nie przymierzając! :)

Źle mnie nie zrozumcie: od samego początku miałem pewność, że w kategoriach bezwzględnych ten przetwornik zagra lepiej od Havany.

Przecież (jeśli rozpatrywać ceny obydwu i fakt, że zarówno MHDT Lab, jak i Apogee nie pobierają "dopłaty za legendę" i generalnie nie drą łacha ze swoich klientów) Mini DAC jest o 50% droższy od Havany.

Wcale więc nie liczyłem na cud i nie miałem żadnych złudzeń.

Z drugiej strony - obawiałem się, że Apogee (w końcu sprzęt studyjny rządzi się innymi prawami, niż audiofilski) będzie mało muzykalny, zimny, sterylny, kliniczny, mało angażujący, że uleci gdzieś firmowy czar i ciepełko Havany.

Czyli - myślałem stereotypowo!

I przekonałem się niestety, jak bardzo niebezpiecznie jest być niewolnikiem swoich własnych poglądów.

Jak bezsensownym jest zaskorupienie i okopanie się na pozycji "wiem bo mam"... "Wiem i mam" - owszem, ale warto zastanowić się, czego jeszcze nie wiem i czego jeszcze nie mam!

Ale przejdźmy do meritum. Postanowiłem tym razem zrobić test trochę inaczej: nie zaczynać od porównań A/B, tylko podłączyć Apogee, zacisnąć zęby - jakkolwiek parszywie toto nie zagra, pograć parę dni a potem - wrócić do Havany.

Założenie było takie, że po testach oddam Apogee sprzedawcy i odbiorę kaucję. Chyba, że... zatęsknię! :)

Bo sprzęt jest dobry tylko wtedy, kiedy po odłączeniu od systemu zaczyna nam go brakować. Jeśli za nim tęsknimy - to znaczy, że jest nam po prostu potrzebny. I tyle.

Wiele urządzeń gościło u mnie w domu. Pograły i poszły sobie. Kaucja wracała do mojej kieszeni. Nie tęskniłem za nimi i nie tęsknię.

Z Apogee było inaczej: na początku był oczywiście dyskomfort spowodowany dużo bardziej dobitnym brzmieniem, niż to, które oferuje Havana. Czułem się bombardowany wysokimi i bardzo się cieszyłem, że potwierdzają się moje stereotypy o brzmieniu urządzeń z oversamplingiem. :)

Tylko jedno mi się nie zgadzało... nie było mowy o wysuszeniu, kliniczności, o braku emocji. I każdy opis brzmienia Apogee w necie podkreślał, że jest to przetwornik grający ciepło(!!!), choć precyzyjnie. I faktycznie - gdy już uszy przywykły do brzmienia, to w moich odczuciach zaczął dominować... komfort!

Cuda zaczęły się dziać przy płycie Keitha Jarreta "Handel - Suites for Keyboard"... nagle zorientowałem się, że już nie słucham analitycznie, ale po prostu - z przyjemnością! :) Muzyka zresztą przednia i wszystkim to nagranie polecam.

No i dalej już poszło: cokolwiek nie wylądowało na kablu USB (dawniej pisało się: na tacce odtwarzacza ;) ) wywoływało na mej twarzy uśmiech satysfakcji.

Oczywiście Apogee dla złych realizacji ma dużo mniej litości, niż Havana, ale nawet przeciętnie nagranych płyt da się słuchać bez dyskomfortu. Za to dobrze nagrane płyty odtwarza po prostu rewelacyjnie!

Uderzenie, głębokość, kontrola i precyzja basu - poza zasięgiem Havany.

Wysokie - tu bym trochę utemperował i zapewne producenci audiofilskich przetworników tak robią. Apogee to sprzęt do studia, więc niuansami sobie głowy nie truje.

Średnica - tutaj Havana miała przejechać się po Apogee jak walec drogowy - tymczasem nic z tego! Wokale ślicznie precyzyjnie, a jednocześnie ciepło podane. Gitary po prostu niebiańskie. Słuchanie Knopflera, Dire Straits, czy bluesowo-folkowych płyt z wytwórni Stockfisch to prawdziwa przyjemność. "Kind of Blue"... misterium! I to ma być DAC z oversamplingiem? I na - tfu! - opampach?

Pamiętacie sesję "I Ching"? Ileż tam było krzyku o jakości i staranności nagrań! Nie tylko muzyka, ale także wybitna realizacja miały, zdaniem Hołdysa, stanowić o wartości tego albumu. I faktycznie - to brzmi! Ale dopiero Apogee Mini DAC pozwolił mi w pełni docenić tą płytę. Po tylu latach!

No i tak to było, aż "nadejszła wiekopomna chwila" i trzeba było Apogee odłączyć od systemu i przekonać się, czy będę tęsknił, czy łzy nie uronię... Odpowiedź już znacie.

Ale powiem Wam więcej: po paru dniach z Apogee włączenie Havany, zamiast ulgi, wywołało... dyskomfort!

Muł, ciemnota, wszystko zamazane, niewyraźne, spowolnione, zasnute mgłą.

Czy ja mam halucynacje? Przecież jeszcze 2 dni temu Havana brzmiała świeżo, rześko i radośnie - dałbym sobie rękę uciąć!

Spokojnie: to działa w obie strony - po prostu trzeba przetrzymać pierwszy szok.

Już jest lepiej, słuch się adaptuje. Można podsumowywać. I można grać A/B.

Nie jest tak źle: brzmienie Apogee i Havany wcale się tak znowu nie różni. Apogee gra w wyższej lidze, jeśli chodzi o precyzję, otwartość i dynamikę - to oczywiste i tego można się było spodziewać od początku.

Zaskoczeniem jest, że średnica Havany - dotychczas bezkonkurencyjna - spotkała w Apogee równorzędnego przeciwnika, jeśli chodzi o słodycz i nasycenie. Dziwne ale prawdziwe. Absolutnie się tego nie spodziewałem.

Havana ma zdecydowanie lepsze wysokie - tego w Apogee wciąż zaakceptować nie mogę. Z drugiej strony - literalnie nikt na wysokie z Apogee się nie skarży. Wynika z tego, że jestem po prostu przewrażliwiony w tym względzie i moich opinii nie należy brać poważnie. :)

Nie to, żeby Apogee grało agresywnie, czy siało wysokimi - kultura brzmienia tego przetwornika jest bardzo wysoka. Po prostu wysokich jest więcej niż z Havany i dla mnie to za dużo.

Bas - już pisałem. Apogee w porównaniu "rzondzi". :)

Odsłuchy A/B dla Havany nie były wesołe.

Na trochę "zmulonych" Concertino dźwięk z Mini DAC brzmi bardziej świeżo i otwarcie, radośniej. Jednocześnie wciąż jest słyszalna ta analogowa mgiełka, trochę rozmarzenia i słodyczy, co zupełnie nie pasuje mi do stereotypów o przetwornikach z oversamplingiem i opampami, które jak wiadomo wszystkim są "zuem wcielonym". :) I zupełnie nie pasuje do stereotypów o sprzęcie studyjnym.

Ostatecznie nie miałem wątpliwości, że po każdorazowym odpaleniu Havany... tęsknię za brzmieniem Apogee, zaś po odpaleniu Apogee, właściwie za Havaną nie tęsknię. O kurka! To dopiero! :)

Ale - to własnym uszom trzeba ufać, a nie stereotypom.

Apogee Mini DAc zostaje w systemie.

Nigdy bym się nie spodziewał...

Czemu zatem Havana nie stoi już gdzieś w internecie na licytacji?

Ano z prostego powodu: w połączeniu z kolumnami PMC, które chcę kupić, generowała ABSOLUTNIE GENIALNY dźwięk. Obawiam się że Apogee w tej konfiguracji zagra za jasno, więc Havana czeka w pogotowiu jako moja tajna broń. :) W końcu to system gra, trzeba budować go starannie.

Jednak do czasu wymiany kolumn - to Apogee będzie moim nadwornym przetwornikiem. Na Concertino brzmi po prostu świetnie. Choć z pewną "surowością" brzmienia trzeba się pogodzić, ale - jeszcze raz - to nie jest sprzęt strojony pod audiofilskie plumkania i gusta, tylko przeznaczony do mobilnych studiów nagraniowych.

Podsumowując:

1/ za 1200$ Apogee Mini DAC jest urządzeniem w swojej klasie cenowej wybitnym. Obecna cena za ten sprzęt używany - to już jest czysta kradzież! :)

2/ Jest oczywiste, że NOS-DAC i DAC oparty na oversamplingu będą prezentowały różne brzmienie. I w zasadzie test potwierdził stereotypy w sensie "muląco - ostro". Faktycznie - taka jest rzeczywistość. Jednak oparta wyłacznie na porównaniu urządzeń A/B. Obydwa przetworniki słuchane niezależnie wydają się zaprzeczać stereotypom: Havana gra dynamicznie i otwarcie, zaś Apogee słodko i ujmująco. Jednak odsłuchiwane A/B potwierdzają stereotypy. Odkryciem i nauką płynącą z tego testu jest dla mnie przede wszystkim fakt, że przetwornika z oversamplingiem da sie słuchać bez obrzydzenia ;) i że w bezpośrednim porównaniu to Havana gra MNIEJ KOMFORTOWO.

Oczywiście wszystko na dość mulących Concertino. Bardziej otwarte kolumny mogą zmienić werdykt na korzyść Havany.

 

apogee1.jpg

 

Technikalia/ciekawostki:

MHDT HAVANA DAC jest produkowanym na Tajwanie przetwornikiem A/D opartym na parze chipów Burr Brown PCM56P.

Chipy są typu Multibit, nie ma oversamplingu. W pełni dyskretny układ wyjściowy oparty jest na podwójnej triodzie. Seryjnie stosowana jest lampa GE 5670. Test przeprowadzono na dużo lepiej brzmiącej wojskowej wersji lampy Western Electric JW 396A z 1955r.

Z lampą seryjną do Apogee byłaby po prostu przepaść...

Obudowa Havany jest aluminiowa, przedni panel wykonano z akrylu.

Havana ze względu na swoją budowę, toleruje sygnał maksymalnie 24/96, dokonując oczywiście downsamplingu. W produkcji jest już jej następca: MHDT Stockholm, przyjmujący sygnał 24/192, oczywiście również tylko po to, by go zdownsamplingować... :).

Obecna cena nowej Havany na Amazonie to 854$, Stockholm kosztuje minimalnie ponad 1000$. Pamiętajmy jednak o obowiązkowym niemałym wydatku na lepszą lampę.

 

Apogee Mini DAC nie znajduje się już w ofercie kalifornijskiego producenta. Gdy był w sprzedaży, kosztował 1200$ za posiadaną przeze mnie wersję USB. Obecna cena na rynku wtórnym to - bardzo atrakcyjne w kontekście jakości brzmienia - 600$. Zasilacz jest uniwersalny - działa w każdym kraju na świecie, wystarczy podmienić kabel z wtyczką.

Jako chip dekodujący stosuje się układ delta-sigma AD1955. Ten sam chip miałem w swoim Philipsie 963SA! :) I Apogee gra w sumie podobnie: choć bije Filipka na głowę dynamiką i precyzją, to właśnie fajna średnica przypomina mi mój stary odtwarzacz. Ale ten sam chip można spotkać również w takich konstrukcjach jak DAC Esoteric D-03 (27kg(!!!), cena... 14 000$).

Obudowa wykonana jest w całości z aluminium. DAC przyjmuje sygnał max 24/192 ale tylko po coax. Po optyku max 48kHz, zaś po FireWire najwyżej 96kHz. Nie wiem, jak z USB, gdyż korzystałem tylko z SPDIF za pośrednictwem konwertera Musical Fidelity V-Link.

Wyjścia - typowo dla urządzeń studyjnych - realizowane są na XLR, dlatego jestem zmuszony używać widocznych na zdjęciu obciachowych przejściówek. Sam Mini DAC jest dość długi, z przejściówkami to drugie tyle... :)

 

 

 

apogee3.jpg

Fajnie że wyjścia XLR są regulowane i można DAC podłączyć bezpośrednio do końcówki mocy.

Nie mam końcówki mocy na XLR ale takie połączenie mogłoby być interesujące...

Bardzo ciekawy jest autorski układ redukcji jittera, nazwany przez Apogee "dual clocking". Wykorzystywane są dwa zegary oznaczone jako W (wide) i N (narrow). Ten pierwszy jest mniej precyzyjny, zgrubnie taktuje nadchodzący z zewnątrz sygnał i przekazuje go do... bufora cyfrowego (analogicznie jak w Genesis Digital Lens), następnie do dzieła bierze się drugi zegar (N). Ten już jest dużo precyzyjniejszy i działa w łatwiejszych warunkach, bo pobiera sygnał z bufora. Całość, zdaniem producenta, całkiem udatnie redukuje jitter.

Nie jest to oczywiście poziom technologii clockingowej C777, użytej przez Apogee w legendarnych produktach serii Rosetta i w obecnie produkowanym zewnętrznym zegarze Big Ben, ale Big Ben będzie prawdopodobnie przedmiotem mojego kolejnego opisu na łamach STEREO, bo już powoli szykuje się mały teścik... ;)

Ci, którzy już testowali Big Bena zgadzają się z Apogee, że "timing is everything" i mówią, że Mini Dac już sam w sobie gra świetnie, ale w połączeniu z Big Benem to jest objawienie! Zobaczymy... :)

 

 

PS: Tylko jedna rzecz mnie niepokoi... był u mnie Henryk Kwinto ze swoim prototypowym DAC, strojonym pod audiofilskie gusta. Tam wysokie były o 2 klasy lepsze niż z Apogee. Kompletnie nic nie kłuło i nie drażniło. Czyli można... Bas był również absolutnie rewelacyjny. Jeśli uda się uzyskać nasycenie średnicy klasy Havany czy Apogee, to DAC Henryka Kwinto będzie totalnym killerem w klasie do kilku tys €. Póki co - konstruktor nie powiedział ostatniego słowa i prace trwają. Z niecierpliwością czekam na ich koniec...

 

Jak zwykle - dziękuję Wam za cierpliwość.

"Bits are bits, right? Wrong! 

If you can't hear the difference between cables, DACs, etc. - count yourself lucky. Your audio life is much simpler."

Hah, wiedziałem, że kiedyś ten dzień nastąpi, ale ja proponuję koledze wrzucić na luz i przemyśleć swoje wypowiedzi, sensacje i mądrości. Jak myślicie ile czasu minie zanim il Dottore stwierdzi, że Apogee wcale nie jest taki rewelacyjny?!

 

Zamiast po prostu poczekać aż będziesz miał coś ciekawego do powiedzenia to obracasz te swoje nowiny w jakieś super wydarzenie o którym każdy już wiedział dużo wcześniej.

 

Na połączenie Havana + Sugden + jak to sam określiłeś lekko zmulone kolumny cukier skakał mi wysoko. Dzisiaj sam nazwałeś Havanę mułem. Człowiek jak się nie myje kilka tygodni to tylko śmierdzi mu kilka pierwszych dni - do wszystkiego idzie się przyzwyczaić.

 

Apogee to jest sprzęt studyjny, podejrzewam, że tam nie ma żadnej słodkości jak to określiłeś, po prostu źródło jest bardziej otwarte i odzwierciedla lepiej resztę twojego toru.

 

Jeśli Henryk zawitał do ciebie to jest tylko kwestia czasu kiedy będziesz otwierał nowy wątek z nowymi sensacjami, problem polega na tym, że niektórzy ludzie ciebie słuchają i będą chcieli kupić ten słodki DAC Apogee. Żeby czasem nie mieli akuku jak go podłączą do ostrego systemu.

Czytaj ze zrozumieniem człowieku.

A dopiero potem się wypowiadaj, bo na razie to tylko plujesz bez sensu jadem i masz do powiedzenia wyłącznie złośliwości.

Nigdzie nie napisałem, że Havana jest mułem w skali bezwzględnej.

Wszystko to co napisałem, wynika Z PORÓWNANIA A/B.

Ale żeby to zrozumieć, to trzeba opanować najpierw trudną sztukę czytania ze zrozumieniem.

"Bits are bits, right? Wrong! 

If you can't hear the difference between cables, DACs, etc. - count yourself lucky. Your audio life is much simpler."

Ja proponuje koledze il Dottore posluchac jeszcze kilku innych dackow z przedzialu 1000e i wtedy rzucac kwotami odnosnie porownan.

If it measures good and sounds bad, it is bad. If it sounds good and measures bad, you've measured the wrong thing. - Daniel R. von Recklinghausen

Il Dottore, chętnie posłuchałbym porównania do Schiita Bifrost za 349e jeśli byłaby taka możliwość.

Yamaha NS1000 Monitor | Krell KSA-80 | Krell KRC-3mk2 | SBT + Tomanek ULPS | Metrum Octave DAC (14VA PSU) |

Siltech SQ38-G3 | Nordost Flatline | Tara Labs RSC Air 75 coax | Ecosse Nu Diva

Bardzo bym chciał - ta firma zbiera dobre opinie, ale nigdzie nie widziałem tego sprzętu w mojej okolicy.

"Bits are bits, right? Wrong! 

If you can't hear the difference between cables, DACs, etc. - count yourself lucky. Your audio life is much simpler."

il Dottore

 

proponuję nową mantrę:

 

upsampling zabija muzykę

 

uprzedzenia zabijają myślenie

"Naukowe teorie mnie nie interesują. Zresztą kogo tu interesują? To jest forum dla audiofilów."

Coś w tym jest... :)

"Bits are bits, right? Wrong! 

If you can't hear the difference between cables, DACs, etc. - count yourself lucky. Your audio life is much simpler."

Szkoda że u was takiego Schiita nie sprzedają :)

 

Jeszcze jeden szczegół, piszesz że Mini DAC jest urządzeniem wybitnym w swojej klasie ale tu nasuwa się pytanie ile DACów w tej klasie cenowej przesłuchałeś?

Yamaha NS1000 Monitor | Krell KSA-80 | Krell KRC-3mk2 | SBT + Tomanek ULPS | Metrum Octave DAC (14VA PSU) |

Siltech SQ38-G3 | Nordost Flatline | Tara Labs RSC Air 75 coax | Ecosse Nu Diva

Dla spragnionych studyjnych DAC'ów, poniżej coś ciekawego:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Przytomna uwaga.

Jeśli liczyć te zamontowane w CD - to wiele się tego przez 20 z górą lat nazbierało.

Jeśli liczyć samodzielne DAC w cenie 1200$ to pierwszy raz trafił mi się taki drogi.

Także porównanie odnosiło się raczej do CD w tej cenie.

Masz rację, że to nie jest to samo.

"Bits are bits, right? Wrong! 

If you can't hear the difference between cables, DACs, etc. - count yourself lucky. Your audio life is much simpler."

Mytek Digital też ma coś podobnego w ofercie:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Yamaha NS1000 Monitor | Krell KSA-80 | Krell KRC-3mk2 | SBT + Tomanek ULPS | Metrum Octave DAC (14VA PSU) |

Siltech SQ38-G3 | Nordost Flatline | Tara Labs RSC Air 75 coax | Ecosse Nu Diva

Szkoda że u was takiego Schiita nie sprzedają :)

 

Jeszcze jeden szczegół, piszesz że Mini DAC jest urządzeniem wybitnym w swojej klasie ale tu nasuwa się pytanie ile DACów w tej klasie cenowej przesłuchałeś?

 

 

Przytomna uwaga.

Jeśli liczyć te zamontowane w CD - to sporo się tego przez 20 z górą lat nazbierało.

Jeśli liczyć samodzielne DAC w cenie 1200$ to pierwszy raz trafił mi się taki drogi.

Także porównanie odnosiło się raczej do CD w tej cenie.

Masz rację, że to nie jest to samo.

"Bits are bits, right? Wrong! 

If you can't hear the difference between cables, DACs, etc. - count yourself lucky. Your audio life is much simpler."

1200$ to nie jest szczególnie drogi DAC. Porównywanie cen takiego apogee z produktem oferowanym poprzez sprzedaż direct jest trochę bez sensu...

 

Mytek Digital też ma coś podobnego w ofercie:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Po przeczytaniu uwag na temat jakości płytki drukowanej i jej dopracowania na AH (nygus) odechciało mi się zupełnie Myteka.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Dla mnie 1200$ to już są pieniądze. Gdybym miał płacić sklepową cenę to nie wiem, czy bym go kupił.

Na szczęście rynek second hand daje nam wiele możliwości. :)

"Bits are bits, right? Wrong! 

If you can't hear the difference between cables, DACs, etc. - count yourself lucky. Your audio life is much simpler."

Apogee w Polsce na wyprzedaży w sklepie można kupić za 4200 złotych. Za +- tę kwotę można dostać naprawdę dobrą konstrukcję, np. Wadia 121. Kłopot w tym, że w każdym systemie takie ustrojstwa mogą zagrać bardzo różnie. BTW, oby to nie był neoficki zachwyt ;)

Się nie zachwycam.

Porównałem na spokojnie przez 3 dni i wiem co lepiej gra w danej konfiguracji.

Tak jak piszę wyżej - z innymi kolumnami wynik ponownej konfrontacji wcale nie jest przesądzony.

Nie odkryłem chyba Ameryki... droższy DAC powinien zagrać lepiej od tańszego, zakładając uczciwą wycenę obydwu.

"Bits are bits, right? Wrong! 

If you can't hear the difference between cables, DACs, etc. - count yourself lucky. Your audio life is much simpler."

Hah, wiedziałem, że kiedyś ten dzień nastąpi, ale ja proponuję koledze wrzucić na luz i przemyśleć swoje wypowiedzi, sensacje i mądrości.

 

Patrząc jak się branzlujesz nad Antelope Audio w innym wątku to sorry - nie mamy o czym dyskutować.

Mnie interesuje Muzyka a nie prosektorium.

Antelope Audio to zaprzeczenie wszystkiego, co cenię w Hi-Fi.

"Bits are bits, right? Wrong! 

If you can't hear the difference between cables, DACs, etc. - count yourself lucky. Your audio life is much simpler."

1200$ to nie jest szczególnie drogi DAC. Porównywanie cen takiego apogee z produktem oferowanym poprzez sprzedaż direct jest trochę bez sensu...

 

 

 

Po przeczytaniu uwag na temat jakości płytki drukowanej i jej dopracowania na AH (nygus) odechciało mi się zupełnie Myteka.

 

Ale ten Mytec dobrze gra.

If it measures good and sounds bad, it is bad. If it sounds good and measures bad, you've measured the wrong thing. - Daniel R. von Recklinghausen

Oj il Dottore ,chłopie -jeszcze jakis czas temu pisałes w wielu wątkach o dacach ,że Havana jest the best i że nie ma sensu wydawac kasy na inne przetworniki ,że to głupota a teraz przy pierwszym z brzegu apogee piejesz z zachwytu ...masz jeszcze duuużo do posłuchania.Z podobnego przedziału cenowego ostatnio słuchałem - cec dx51 ,cec dx71mk2 ,m2tech young, burson audio da-160, tent labs b-dac mk2 , stello da100 ,lampizator level 3, calyx 24/192 dac, hegel hd10,.Prawdopodobnie wszystkie te daci wprowadziły by Ciebie w zachwyt ,ponieważ każdy z nich prezentuje sie dzwiękowo bardzo przyzwoicie [niestety nie słuchałem tego apogee i nie mam porównania ] ale nie sądzę żeby ten dac był dużo lepszy od wyżej wymienionych.Pozdrawiam

marantz 8003 sacd ,calyx 24/192 dac+calyx power supply [wersja signature by GFmod], burson audio Ha-160[full GFmod], harmonix hs-101 GP ic,audiolot alf-2200 ,furutech 3ts762 35[g] i 25[g]x2 ,furutech 3ts20 35[g] i 25[g] x2 ,furutech fx alpha Ag coaxial ,grado rs2i ,sennheiser hd600,akg k701,

Nergal, ktory dac wygral porownanie?

Yamaha NS1000 Monitor | Krell KSA-80 | Krell KRC-3mk2 | SBT + Tomanek ULPS | Metrum Octave DAC (14VA PSU) |

Siltech SQ38-G3 | Nordost Flatline | Tara Labs RSC Air 75 coax | Ecosse Nu Diva

Nergal, ktory dac wygral porownanie?

 

Jest w sygnaturze :-} Calyx 24/192 dac ,moim skromnym zdaniem wypadł najlepiej i to w każdym aspekcie ,z tym że cenowo tez najdroższy niestety

marantz 8003 sacd ,calyx 24/192 dac+calyx power supply [wersja signature by GFmod], burson audio Ha-160[full GFmod], harmonix hs-101 GP ic,audiolot alf-2200 ,furutech 3ts762 35[g] i 25[g]x2 ,furutech 3ts20 35[g] i 25[g] x2 ,furutech fx alpha Ag coaxial ,grado rs2i ,sennheiser hd600,akg k701,

jakby nie fotki to bym pomyślał, że ill doktorek to gdzieś na zagranicznym forum przeczytał i nam łaskawie przetłumaczył PRZYSIĘGAJĄC, że tak musi być.

Przyjdzie czas, że się ogarnie...

 

..albo wymieni sieciówkę w Havanie i jednak znów usłyszymy, że to ona tak muliła i Havana jednak jest najlepsza.

----------------------------------------------------

Posłuchaj Metrum, sprzedasz obydwa :)

 

PS. A się ciśnie na usta - 'a nie mówiłem'.

"Don't trust opinion on forums.... every time I bought something based on online opinion and without listening in advance, it ended up being a big disappointment."

Patrząc jak się branzlujesz nad Antelope Audio w innym wątku to sorry - nie mamy o czym dyskutować.

Mnie interesuje Muzyka a nie prosektorium.

Antelope Audio to zaprzeczenie wszystkiego, co cenię w Hi-Fi.

 

Mógłbyś uzasadnić swoje twierdzenie a'propos Antelope Audio? Słuchałeś tego sprzętu w ogóle?

Stereo i Kolorowo - Underground

Mój blog i recenzje różnych urządzeń audio-stereo: stereoikolorowo.blogspot.com

Przeczytałem, podobało mi się...powinno być więcej takich recenzji - rozbudowanych, subiektywnych z refleksjami.

 

I będzie więcej - zapewniam Cię! :)

Bardzo interesujące klocki stoją w kolejce.

Najciekawsze jest to, że jest to pierwsza w ogóle recenzja Apogee Mini DAC po polsku i zamiast grzecznie podziękować to bojki jęczą i narzekają, A nawet nie potrafią tego co napisałem przeczytać ze zrozumieniem, bo to już za trudna dla bojków sztuka.

Po prostu śmieszne... przypomina mi to przysłowiowe rzucanie pereł przed wieprze.

Dobrze, że są jeszcze ludzie, dla których warto to robić.

Dzięki.

 

Mógłbyś uzasadnić swoje twierdzenie a'propos Antelope Audio? Słuchałeś tego sprzętu w ogóle?

 

Żebym miał słuchać bułgarskich urządzeń, to jeszcze tak nisko nie upadłem. :)

Potrzebujesz akurat MOJEJ opinii?

W innym wątku masz wypowiedź człowieka, który wytrzymał w tym prosektorium tydzień - potem oddał DAC bo już więcej nie dał rady. :)

 

Posłuchaj Metrum, sprzedasz obydwa :)

 

PS. A się ciśnie na usta - 'a nie mówiłem'.

 

 

Ale co "nie mówiłem"? Ciebie Elb akurat o brak umiejętności czytania ze zrozumieniem nie podejrzewam.

No to co Cię dziwi? Że droższy sprzęt potrafi zagrać lepiej od tańszego w specyficznej konfiguracji?

Przecież wyraźnie napisałem, że z innymi kolumnami wynik konfrontacji mógłby być inny.

 

Oj il Dottore ,chłopie -jeszcze jakis czas temu pisałes w wielu wątkach o dacach ,że Havana jest the best i że nie ma sensu wydawac kasy na inne przetworniki ,że to głupota a teraz przy pierwszym z brzegu apogee piejesz z zachwytu ...masz jeszcze duuużo do posłuchania.Z podobnego przedziału cenowego ostatnio słuchałem - cec dx51 ,cec dx71mk2 ,m2tech young, burson audio da-160, tent labs b-dac mk2 , stello da100 ,lampizator level 3, calyx 24/192 dac, hegel hd10,.Prawdopodobnie wszystkie te daci wprowadziły by Ciebie w zachwyt ,ponieważ każdy z nich prezentuje sie dzwiękowo bardzo przyzwoicie [niestety nie słuchałem tego apogee i nie mam porównania ] ale nie sądzę żeby ten dac był dużo lepszy od wyżej wymienionych.Pozdrawiam

 

Apogee, podobnie jak Havana, grają w nieco innej lidze, niż wymieniona przez Ciebie hałastra.

Mnie w zachwyt wcale nie jest łatwo wprowadzić.

Bardzo starannie dobieram sprzęt, któremu poświęcam mój cenny czas - na pewno nie jest moją intencją przesłuchanie każdego przetwornika D/A na świecie.

Co z Tobą, chłopie? Ogarnij się! Bierzesz udział w jakichś obłędnych wyścigach na ilość przesłuchanych przetworników?

To bierz sobie, ale mnie w to nie wciągaj.

 

 

..albo wymieni sieciówkę w Havanie i jednak znów usłyszymy, że to ona tak muliła i Havana jednak jest najlepsza.

 

O sieciówkach to idź sobie może pogadaj na forum audio-voodoo. Na pewno nie w tym wątku, bo ja nie jestem partnerem do takich dyskusji. Kolejny co nie umie czytać ze zrozumieniem... Boszszszsz... skąd wy się tak mnożycie jak króliki?

"Bits are bits, right? Wrong! 

If you can't hear the difference between cables, DACs, etc. - count yourself lucky. Your audio life is much simpler."

Mówiłem że Havana to kilo lukru bez prawdziwej rozdzielczości, i można jeszcze duuuużo lepiej, bez poświęcania jej zalet. Jak będziesz miał okazję, to posłuchaj Metrum Octave DAC - NOS, bez lamp ale i bez opampów na wyjściu. Niesłuchanie transparentny i szybki, a jednocześnie dobrze wypełniony i płynny ... gra muzykę przez duże M.

 

I na koniec najważniejsze - jeżeli piszesz że 'za 1200$ Apogee Mini DAC jest urządzeniem w swojej klasie cenowej wybitnym', to miej pewność, że posłuchałeś przynajmniej kilku DACów w tej cenie.

 

Inaczej będziemy mieli za 3 tygodnie kolejny odcinek, i kolejną eurekę ;)

"Don't trust opinion on forums.... every time I bought something based on online opinion and without listening in advance, it ended up being a big disappointment."

Tego Metrum nie posłucham w IRL - nie ma raczej szans na to, chyba że mi podeślesz... :)

Konstrukcja jest arcyciekawa, trzeba przyznać.

W rzeczywistości różnice między Apogee a Havaną nie są wcale takie wielkie.

Kontrast wychodzi dopiero w porównaniu A/B.

Z tym, że Havany bym tak do końca nie dyskredytował, bo - jak napisałem wyżej - na innych kolumnach werdykt mógłby być całkiem inny. Focal, Triangle, PMC... i wcale nie mam pewności, który DAC by wygrał.

Concertino nie są w pełni otwartymi kolumnami i być może bardzo przejrzyste źródełko po prostu robi im dobrze.

Gra cały system...

"Bits are bits, right? Wrong! 

If you can't hear the difference between cables, DACs, etc. - count yourself lucky. Your audio life is much simpler."

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.