Skocz do zawartości
IGNORED

Książki dające do myślenia.


Rekomendowane odpowiedzi

Pomyślałem sobie aby założyć wątek poświęcony lekturom dającym do myślenia.Chodzi o świeżo przeczytane książki,które nas poruszyły,zmusiły do zastanowienia,a może do zmany poglądów.Książki raczej wydane ostatnio,bez ograniczeń dotyczących gatunku,tematyki czy formy.

Na dobry poczatek przytoczę pozycję amerykańskiego dziennikarza,podróżnika i reportera Erica Weinera "Poznam sympatycznego Boga" wydawnictwo Carta Blanca.W książce tej autor w dowcipny i niestandartowy sposób zabiera nas w podróż po różnych religiach współczesnego świata.Od tych znanych i uznanych po te dziwne typu szamanizm,realianizm czy kabałę.Arcyciekawa pozycja.

Obecnie czytam koleją książkę tego autora "Geografia szczęścia" traktującą o krajach czy miejscach uważanych za szczęśliwe.

Gość dziadekwłodek

(Konto usunięte)

Powiem tak. W swoim życiu przeczytałem ogromną ilość różnych książek. W znacznej mierze były to książki, które miały na mnie zły wpływ. Jest to moja subiektywna ocena. Trzeba była dużo czasu, żeby nie wierzyć do końca w wiarygodność słowa pisanego - coś jak z tą "dupą" napisaną na płocie.

A to wymiękam:) Od roku nie przeczytałem żadnej książki choć kupiłem kilka ale klasycznych autorów. Jeśli chodzi ogólnie o te, które wywarły na mnie duży wpływ to były książki katolickiego psychologa, jezuity A. de Mello.

Człowiek może być dobry, uczciwy ale i tak ilość ludzi na jego pogrzebie zależy od pogody...

fox733

 

Nie chodziłoby mi o książki które nami wstrząsnęły,które nas ukształtowały bo taki wątek już kiedyś założyłem.Chodzi mi raczej o pozycje z" bierzacej produkcji" na które warto zwrócić uwagę.

O tytuły polecane, z krótkim uzasadnieniem.

Gość Cadam

(Konto usunięte)

"Poza schematem" - Autor opisuje historie ludzi, którzy odnieśli ogromny sukces oraz tych którym się nie powiodło. Malcolm udowadnia, że sukces jest wynikiem pracy w wymiarze 10000 godzin i sprzyjających okoliczności.

 

"Punkt przełomowy" - Jak rozprzestrzeniają się mody. Czytając książkę zdziwiłem się, że niektórzy "chciwi kapitalistyczni krwiopijcy" chcą dostarczać klientom produkty jak najlepszej jakości.

Cichopek, Wojewódzki, Ibisz, D. Wałęsa..... i kilkanaście podobnych pozycji...

I Wojciechu te książki dają mi dają mi nie tyle do myślenia, a przemyślenia.

Iż czasy kiedy sztuka pisania i czytania, a choćby czasy przed internetowe - pięknymi były.

Słowo grafoman było powodem do pójścia na szable, a nie jak teraz delikatnym komplementem.

 

Sorki, ale tak z przekory z drugiej strony podszedłem do pytania ;P

Wprawdzie to nie książka ale tekst z książki Kołakowskiego mocno dający do myślenia:

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

rysiu wartości , które zaprezentowałeś ( spuszczanie księdza katolickiego Bonieckiego w muszli klozetowej ) twoją propozycję intelektualnie przewyższają .

 

nie poniżaj swojego intelektu (hahahaha) cytując wybitnych myślicieli.

 

w związku z tematem ponownie "Cesarz " Kapuścińskiego.Rysiu tobie wolno takie książki czytać ?

Nie szkoda czasu?

 

Oj Wojciechu czyżbym Cię przecenił ?

 

Po prostu chciałem zasygnalizować, że i książki nie uniknęły bylejakości, chłamu, itd. I że coraz trudniej w tym zalewie nie raz nie dwa grafomanii wręcz idzie zaleście coś wartościowego. Bo klasycy markę już mają. Ba nawet moi poprzednicy dali się nabrać i wymienili pozycje napisane wyłącznie dla kasy. No chyba, że książki jak płyty oceniamy po ilości sprzedanych egzemplarzy. Wtedy poradnik "od pucybuta do miliardera" zasłuży na Nobla literackiego przesz kolejne 10 lat. - Nie muszę pisać dlaczego ?

 

Ale Wojtusiu "bosze" broń żebym jakąś pozycję z tych co wymieniłem i pewnie z setek co nie wymieniem, kupił i przeczytał. A żeby się przekonać o wartości takiej "twórczości" wystarczy obejrzeć jakiś wywiad z jedną z takich osób, nie pomaga im nawet to iż są nagrywane i zapewne kilkukrotnie poprawiane i montowane.

 

Ale są i zabawne klimaty - 21 letnia Britney S. (ta gwiazdka pop made in USA) wydaje .... autobiografię.....

 

I sorry, ale jeżeli ktoś nie chwyta czemu to śmieszne to..... hmmmm.... inni zrozumieją ;P

 

 

P.S. A jeśli ktoś pragnie ekstremalnych przeżyć intelektualnych w świecie horroru polecam jakikolwiek blog tak reklamowany przez różne onety, wp. i inne portale. Mamy 9/10 szans iż trafimy na coś pisane bez elementarnych zasad budowania zdań, ciągów logicznych. A o jakimś przesłaniu, puencie możecie zapomnieć. Czysty bełkot, nie raz ocierający się wręcz o grafomanie (to bardzo litościwe określenie) A ostrzegam przeżycie jest ekstremalne, u słabszych osobników może wywołać nocne moczenia i koszmary.

 

Dlatego zatęskniłem za czasami kiedy królował papier i trzeba było coś tym co się napisało reprezentować, żeby to zostało wydane.

Shrek777

 

Ale co nas obchodzi ten chłam,który zalega półki w księgarniach?Na szczęście wydaje sie jeszcze dużo wartościowej literatury i na tym należy się skupić.I o tym dyskutować.Problem w tym,że ludzie nie czytają.

A kto ma im zasygnalizować wartościowe pozycje ?

 

Ty ? Ja ? No bez jaj - jak powiedział kogut do wróbla.

 

Jeśli na 100 książek jakie leżą na ławie, jedna to hit, 5 solidnych a 94 to bełkot to jak trafić na te 6 ?

W TV masz tylko m jak miłość i gadające głowy. Prasa kolorowa - jak 16-latka ma się całować z języczkiem, albo z kim teraz śpi pogodynka. Internet - trzeba się naszukać.

 

Ale przede wszystkim:

Nie ma mody na czytanie, bo ten co czyta myśli samodzielnie. A jak myśli sam to już mu nie potrzebny pan z TV który mu powie co ma myśleć i czuć !!!

A zapotrzebowanie jest na głupich i bezwolnych obywateli, którzy łykną każdą "prawdę" byle by była z TV. Obywatel czytający to niebezpieczny obywatel, gorsza zaraza od terrorysty. Terrorystę można zastrzelić i nikt nie zapłacze, ale jak się pozbyć xx tysięcy myślących obywateli ?

 

 

Stąd może i cena książek - kogo na to stać przy zarobkach większości społeczeństwa ? Kupisz poezję Szymborskiej czy 2 kg. kiełbasy boś głodny ?

 

Także po zsumowaniu: moda + zaporowa cena książek = ludzie nie czytają

Shrek777

 

No właśnie po to jest m.in. ten wątek aby o takich ciekawych,wartościowych książkach można było się dowiedzieć.

Ludzie nie czytają z innych powodów,nie z powodu ceny książek( istnieją jeszcze biblioteki).To popkultura media i internet oraz zwykłe lenistwo są przyczyną.Ale to nie jest wątek poświęcony czytelnictwu.

Gość StaryM

(Konto usunięte)

Nie ma mody na czytanie, bo ten co czyta myśli samodzielnie. A jak myśli sam to już mu nie potrzebny pan z TV który mu powie co ma myśleć i czuć !!!

No i znowu "wina Tuska" ;)

 

Stąd może i cena książek - kogo na to stać przy zarobkach większości społeczeństwa ? Kupisz poezję Szymborskiej czy 2 kg. kiełbasy boś głodny?

Nie przesadzajmy. Zaczyna to zakrawać na paranoję. W zakładce "High End" niedawno biedaki załamywali ręce nad cenami płyt. Biedactwa! Na kable za dwa tysiące to mają, a na płytę za 50 już nie.

Przypomnę, ze jesteśmy na forum audio, gdzie skupiają się ludzie, którzy mają hobby wydawać kasę na coś, bez czego można żyć. Może wtedy powinien pojawić się argument o kiełbasie.

Są jeszcze wciąż biblioteki, gdzie książki można wypożyczać i czytać. Jeśli większość Polaków nie czyta, to nie jest wina cen, tylko tego, że nie umieją czytać. Oczywiście się wielu oburzy, jak to, przecież znają literki, potrafią program tv i menu w restauracji przeczytać. A że nie lubią czytać książek? - Książki są passe. A prawda jest taka, że aby cieszyć się przyjemnością z czytania literatury trzeba dysponować sprawnością czytania przynajmniej na poziomie 150 tys znaków na godzinę, zbyt wolne czytanie jest czynnością męczącą dla delikwenta. Zanim skończy, to zapomni o czym był początek.

 

A w temacie. Jedna z książek (z wielu), które uważam za ważne dla siebie to James Triptree jr. "Houston, Houston, Do You Read". (Huoston, czy nas słyszycie).

Gość dziadekwłodek

(Konto usunięte)

Jeden z socjologów (chyba?!) powiedział ostatnio, że panuje tzw. porno kultura! Ludzie bezkrytycznie podchodzą do wszelkich mediów! Bezkrytycznie biorą do swojego życia pokazywane w nich wzorce.

No i znowu "wina Tuska" ;)

 

Ktoś gdzieś użył słowa Tusk czy Kaczyński ? Co Ty z tym Tuskiem ? Fobia jakaś ?

 

W zakładce "High End" niedawno biedaki załamywali ręce nad cenami płyt. Biedactwa! Na kable za dwa tysiące to mają, a na płytę za 50 już nie.

 

No wiesz w Polsce żyją sami audiofile z dochodami 50 tys. miesięcznie. A pensje kile 1,5 tys. to wymysł. Tak, tak wiem co napiszesz: Tuska wymysł.

A co do płyt, ja od kilku lat płyty kupuję albo Niemczech, albo w Amazonie. Sporadycznie w PL. Bo taniej - po co mam przepłacać ? Za co ?

 

Biblioteki są to fakt. Ale nie ma mody na czytanie. O cenach książek nie wspomnę, sam jestem pasjonatem kupowania czegoś do czytania i nie tylko bo albumy też mi w łapki wpadają, także ceny książek znam. Nie są niskie.

 

I co do mody, ostatnio robiłem zmianę wystroju w domku, ponieważ zatrudnienie projektantki wnętrz raz było pójściem na łatwiznę, dwa domowa projektantka nie lubi konkurencji ;P - przekopywałem się przez kilogramy katalogów i dziesiątki stron i może znalazłem z jedno wnętrze z biblioteczką.

To chyba wiele wyjaśnia ???

Gość StaryM

(Konto usunięte)

No wiesz w Polsce żyją sami audiofile z dochodami 50 tys. miesięcznie. A pensje kile 1,5 tys. to wymysł.

Jak ktoś ma pensję 1,5 tys, to nie wyda tyle na kable. Ja mówię o prawdziwych lub rzekomych, ale posiadaczach sprzętu za grube tysiące. Inni nie mają samochodów tej wartości. I ci sami ludzie załamują ręce nad cenami płyt i niektórzy otwarcie przyznają się do piractwa. Smutne.

 

Biblioteki są to fakt. Ale nie ma mody na czytanie

No i to ostatnie zdanie jest sednem sprawy. Jednak źródłem jest brak umiejętności. Od lat coraz częściej kina stoją pustkami na największych hitach, no chyba, że to "Król Lew" z dubbingiem. Nawet wśród swoich znajomych mam takich, którzy wstydliwie przyznają, ze nie nadążają lub ledwo nadążają z czytaniem napisów i zabija to im radość oglądania. Wolą ściągnąć z sieci, zainstalować jakiś program do czytania automatycznego i to im starcza.

 

No i w temacie. Mój kolejny evergreen to nie "Gra w klasy" Cortazara, ale jego inna powieść - "Wielkie wygrane".

Gość Cadam

(Konto usunięte)

Gdyby wprowadzono w polskiej telewizji napisy zamiast lektora do nadawanych zagranicznych filmów jak w krajach skandynawskich to liczba wtórnych analfabetów byłaby u nas mniejsza. Nawet teraz gdy wchodzi telewizja cyfrowa i niema najmniejszych problemów technicznych z daniem widzom wyboru czy chcą gadającego lektora czy oryginalną ścieżkę dźwiękową z napisami, to ci od misji bronią się przed tym rekami i nogami.

Wielki Sternik powiedział że im kto więcej książek przeczyta, tym bardziej zgłupieje.

I proszę bardzo. Jak daleko zaszły Chiny Ludowe :D

Z kolei Zhou En Lai mówił że należy się nieustannie uczyć i pracować nad sobą.

A 2009 łapie się pod nowe pozycje czy już nie? Bo jeśli ok, to warto sięgnąc po

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Może nie do jakiś głebokich przemysleń, jest w niej troche infantylizmu, ale i dużo prawdy o ludziach (mistrzowski fragment o przedświątecznych zakupach).

 

2011 - więc raczej świeżak -

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) bardzo przystepnym językiem napisana, odkrywa dużo prawd o naszym zachowaniu, myśle, że też może skłaniac do refleksji (zwłaszcza przykłąd z reklamą samochodów i fragment o dążeniu do szczęścia).

 

 

 

Do przemyslenia nadaje się też proza Wiktora Jerofiejewa - raczej w sensie ogólnym, do zastanawienia się nad nasza zachodią cywilizacją (jak powiedział Ceirowski - nam się wydaje, że nasza europejsko-amerykanska to jest najlepsza, a wszsscy inni to taka ciemnota). Jerofiejew kontrastuje nas czasem nie z "dzikimi ludami" a z Rosjanami i już tu można odkryc dość głebokie róznice.

 

 

 

Co do niecheci do filmów z napisami to obserwuje to samo zjawisko.

 

 

Co do cen - książki i płyty to IMHO takie towary lekko luksusowe, ale nie elitarne. Takie że od czasu do czasu mozna kupić :)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

El sueño de la razón produce monstruos.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.