Skocz do zawartości
IGNORED

W którym utworze muzycznym wytapia się Twój ból?


Jakew

Rekomendowane odpowiedzi

Nie ukrywajmy, jesteśmy ludźmi i nic co ludzkie nie jest nam obce. No nie aż nic, ale już ból na pewno nie jest nam obcy - z tego wachlarza wrażeń jakim może być życie. Zapraszam.

Dość enigmatycznie wyjaśniasz o co Ci chodzi.

Masz na myśli utwór, który w trakcie słuchania leczy nasz ból, koi rany, łagodzi depresję?

 

Sprecyzuj lepiej sedno tego wątku. Myślę, że jest dość ciekawy.

Pragnąłem by każdy po swojemu to zrozumiał. I tak zresztą każdy po swojemu rozumie każdy wątek, nawet najmniej enigmatycznie sformułowany.Takie życie:)

Witam.Ból i wzruszenie-Pink Floyd "THE WALL" najbardziej, bo można by jeszcze kilka innych płyt wymienić, ale ta najbardziej chociaż słucham głównie Metalu.

Pozdrawiam.

...And Justice For All . Pozdrawiam .  

Cześć,:)

 

Od lat niezmienne uczucie smutku i przygnębienia nachodzi mnie,gdy słyszę"Au Lait"PMG

Ciekawe o tyle,ze uwielbiam PMG,a sama kompozycja,choć piękna,to jednak moim zdaniem,bardzo przygnębiająca,a nawet-jak w tytule wątku-w pewnym sensie bolesna.

Jak wiecie,ból czy cierpienie ma wiele twarzy...

..,to jedna z nich.

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Scriabin - preludium op11 no9

 

 

Krótka forma, ogromny ładunek emocjonalny, pomimo że nawet nie ma forte. Jak dla mnie nie do przebicia:)

Wydaje mi się że te utwory najlepiej korespondowały w mojej głowie z moim bolesnym, bardzo bolesnym stanem - w nich odnajdywałem korespondencyjną esencję mojego bólu:

 

 

John Coltrane i wybrane projekty z żoną Alice, gdzie John wyrażnie płacze i wyraża swoje ubolewanie z powodu obecności żony w jego projektach. John płacze i lamentuje, a dzwięki saksofonu przekazują jego ubolewanie w sposób jednoznaczny ;) Ja płaczę razem z nim....

 

np.

 

61PaRuKRzuL._AA160_.jpg51YRfS7i-LL._AA160_.jpg

 

Pozdr, M ;)

Parker's Mood

Mark, come on.

 

Chciałem to puścić dziś Aleksandrze, ale trzeba Markowi puścić -

 

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Pudło! Kiedyś z Myszą było fajnie, ale już jest pozamiatane. Teraz Myszka ma innego Kota, a ja inną Myszkę ;)

 

Pozdr, M

Parker's Mood

@Harm - mocna rzecz!

 

Ja tu jeszcze z takim songiem:

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Kto oglądał Five Easy Pieces ten wie jaki ładunek emocjonalny jest w tej scenie, gdy gra Chopina

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

To prawie niemożliwe, ale byłem (!) na wyspie na której jest czy był dom w którym kręcono tę scenę, off North America shore. Nie wiedziałem wtedy.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Jest bardzo ważne by odczuć swój ból a jednak dostrzec że nie jesteś swoim bólem. To wyzwala spod władzy bólu.

 

Ważne to jest, żeby sobie uświadomić - że nawet najsilniejszy ból - to tak samo integralna część nas samych, jak radość czy smutek.

Jak człowiek ma świadomość, że wady są w takim samym stopniu jego częścią jak zalety, że porażki są tak samo potrzebne jak sukcesy i że przyjemność jest równie nietrwała co ból - to wówczas nie musi sam siebie oszukiwać...

Pozdrawiam,

Ola

A Ty Aleksandro już to potrafisz?

 

Bohater Five Easy Pieces nie potrafi, po prostu tłumi swoje uczucia pod żelazną maską cynizmu - ale one eksplodują albo implodują...i będzie gorzej

A Ty Aleksandro już to potrafisz?

 

Zadajesz zbyt osobiste pytania.

Wolałabym nie uprawiać na publicznym forum uczuciowego ekshibicjonizmu.

Pozdrawiam,

Ola

Ano właśnie. Nie poznamy nawet utworu który wytapia Twój ból.

 

Nie wiem do czego się odnosiło to "ano właśnie".

Zadałeś zbyt osobiste pytanie o to, "czy już to potrafię". Pytanie o utwór wywołujący ból to zupełnie inna sprawa. Nie podaje takiego utworu - bo w moim przypadku zależy to ściśle od nastroju, danej chwili i sytuacji. Nie mam żadnego "jednego, jedynego" utworu, który wywołuje u mnie uczucie smutku czy koresponduje z bólem "na zawołanie".

Pozdrawiam,

Ola

Gość papageno

(Konto usunięte)

Pytanie o utwór wywołujący ból to zupełnie inna sprawa

Olu! Jak mogłaś nie dostrzec! Tu chodzi o wytapianie bólu. Wszyscy wiemy, że to zupełnie co innego ;)

Aleksandro, moje uczucia gdy pisałem do Ciebie były przyjacielskie - tak generalnie chcę pisać do ludzi. To żeby rozwiać wszelkie możliwe wątpliwości.

 

Wątek niewątpliwie ma walory terapetuczne, ale nie każdy jest gotowy do przejścia terapii i to jest w pełni zrozumiałe. Ja też kiedyś nie byłbym do tego zdolny, ale potem potrafiłem. Kompletnie się nie przejmuj tym wątkiem. Pozdrawiam:)

Aleksandro, moje uczucia gdy pisałem do Ciebie były przyjacielskie - tak generalnie chcę pisać do ludzi. To żeby rozwiać wszelkie możliwe wątpliwości.

 

Dziwna zmiana tematu. Nie wiem co ma do powyższej wymiany zdań "przyjacielskość" czy "nieprzyjacielskość".

Spokojnie Jakew, to że kilka razy zachowałeś się na tym forum w stosunku do mnie jak faszysta - niczego nie zmienia w kwestii merytoryki rozmów pomiędzy nami :-) Po prostu wiem już co sobą reprezentujesz na forum, bardziej uważam co piszę i staram się nie pojawiać zbyt często w Twoich wątkach. Reszta bez zmian. Często piszesz o tym co "generalnie chcesz robić", a potem robisz coś kompletnie innego, więc pozwól że wstrzymam się od komentarza na temat "wszelkich możliwych wątpliwości" ;-))

 

Wątek niewątpliwie ma walory terapetuczne, ale nie każdy jest gotowy do przejścia terapii i to jest w pełni zrozumiałe. Ja też kiedyś nie byłbym do tego zdolny, ale potem potrafiłem. Kompletnie się nie przejmuj tym wątkiem. Pozdrawiam:)

 

Publiczna terapia na muzycznym forum to moim zdaniem zwykłe blagierstwo i pozerstwo. Możemy pisać o muzyce czy wywoływanych tą muzyką uczuciach (sama tak robię). Ale kreowanie z tego "zbiorowej terapii" czy "gotowości do przejścia terapii" to już jakaś niebezpieczna ideologia. W jednym miejscu piszesz że nie masz zaufania do romantyków i ich ideologii - w innych miejscach propagujesz tezy o Duchach dziejowych, publicznych terapiach i wytapianiu bólu. Jakiś kompletny brak konsekwencji :-) Ale to tak na marginesie. Zmykam żeby nie offtopować.

Pozdrawiam,

Ola

O mój Boże. Aleksandro, ja nie chcę żadnej psychodramy, pozostawmy co było za sobą, tym bardziej że się nie rozumiemy w interpretacji - co jest zresztą typową przypadłością ludzką, chociaż Ty i ja nie rozumiemy jedno drugiego nieco ponad normę. Bądźmy dla siebie wyrozumiali i przyjacielscy, proszę Cię.

O mój Boże. Aleksandro, ja nie chcę żadnej psychodramy, pozostawmy co było za sobą, tym bardziej że się nie rozumiemy w interpretacji - co jest zresztą typową przypadłością ludzką, chociaż Ty i ja nie rozumiemy jedno drugiego nieco ponad normę. Bądźmy dla siebie wyrozumiali i przyjacielscy, proszę Cię.

 

Być może nie zrozumiałeś tego co napisałam powyżej - więc powtórzę inaczej :-) Nie pojmuje czemu mieszasz do dyskusji na forum "przyjacielskość" czy "nieprzyjacielskość" i dlaczego nagle zmieniłeś temat i zacząłeś pisać o "przyjacielskich uczuciach do mnie"? Traktuje Cię neutralnie z lekką domieszką ostrożności - bo sam dałeś mi do tego powody. Na "przyjacielskość" z mojej strony chyba raczej nie zasłużyłeś, a na "nieprzyjacielskość" zbyt mało Cię znam. Sam wywlekasz jakieś "uczucia do mnie" i zjeżdżasz na tematy osobiste - a potem wzywasz Boga kiedy Ci odpisuje? Skup się Jakew na rozmowach, nie traktuj mojego imienia jak etykietki na piwie i tyle. Wolałabym dyskutować o muzyce a nie o mnie. Nie ma tu żadnej psychodramy tylko co najwyżej lekki cynizm z powodu tych Twoich górnolotnych haseł :-) Żeby były psychodramy, musiałabym Cię traktować bardzo serio, a tak się nie da :-) W jednym momencie stawiasz getto na forum w którym zamykasz kilka osób i piszesz votum separatum - a w drugim udajesz orędownika miłości, wyrozumiałości i przyjaźni i komentujesz moje wpisy :-)) Eech, gdybym nie była wyrozumiała dla Ciebie mimo tego co się działo, to bym się słowem nie odzywała przecież :-) Mam nadzieję że rozwiałam wszelkie Twoje wątpliwości.

Pozdrawiam,

Ola

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.