Najgorsze popularne zespoły waszym zdaniem?

[Tk_firefly]

Przeglądając temat o kiczu, naszedł mnie pomysł na coś takiego - jaki zespół wg was jest bardziej popularny, niż na to zasługuje? I nie mówię tu o jakiś gwiazdeczkach nastoletnich, tylko normalnych zespołach znanych i lubianych, choć nie potraficie powiedzieć czemu:)

 

Wg mnie numerem jeden jest... Mettalica. Ok, grają nieźle, mają pare kawałków wpadających w ucho... i tyle. Nie ma tam niczego unikalnego. Porównując z takimi dużo mniej znanymi zespołami, jak np Rainbow czy Savatage: Rainbow posiada własny, bardzo odmienny styl, zwłaszcza te pierwsze płyty z Dio (nowy rainbow po odejściu Dio mi specjalnie nie podszedł) - mamy heavy metal, ale utwory są nieco wolniejsze, i jakby przygnębiające. Słychać ukrytą w nich nostalgię, przykładowo w temple of the king. Savatage - starsze płyty to teoretycznie typowy heavy metal, jednak charakteryzuje się dużą różnorodnością utworów na płycie, bardziej melodycznymi refrenami, i świetnym wokalem. Nowy savatage to jeden z najlepszych progressive'ów jakie słyszałem. Utwory koncepcyjne tworzą zgraną całość (szczególnie Wake of Magellan, oraz The Streets). Jeżeli posłuchasz kilku płyt, to bez problemu rozpoznasz inne ich kawałki, bo po prostu w tych kawałkach słychać, że to Savatage. A mettalica? No grają, ale bardziej jak taka kapela. Ani nie mają specjalnego wokalu, ani muzycznie nie są ciekawi... A zespół znają nawet mieszkańcy atlantydy

 

Drugim zespołem będzie Dream Theater. Jest to chyba najbardziej popularny progressive, i nie rozumiem czemu. Mają parę fajnych płyt, ale 70% to takie granie bo granie. Nie czujesz kiedy zmienił się utwór, ani nic, bo wszystko brzmi tak samo, bez żadnej formy czy zamysłu. Zjawisko to dotyczy zwłaszcza nowszych albumów. A mimo wszystko jest to zespół dwukrotnie bardziej znany, niż np porcupine tree (chociaż DT jest mniej progresywny niż porcupine), i 100krotnie bardziej znany, niż nowszy savatage, który posiada podobny rozkład muzyki tradycyjnej do progresywnej, tyle że jest ciekawy.

 

Jakie są wasze propozycje?

[Thorogood]

A co Ty słyszałeś Metalliki?

Bo nawet nie wiesz jak się pisze ich nazwę.

[Tk_firefly]

Sorry, wiem, źle napisałem. Wszystkie starsze płyty osłuchiwałem swego czasu, nowsze zupełnie mi nie podeszły, więc ich kompletnie nie znam

[parantulla]

Dream Theater. Jest to chyba najbardziej popularny progressive, i nie rozumiem czemu.

Ja również tego nie rozumiem.

Mają parę fajnych płyt....

Dokładnie to gdzieś tak z dwie i pół.

A co Ty słyszałeś Metalliki?

Bo nawet nie wiesz jak się pisze ich nazwę.

Odezwał się ten co wie...

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[piano]

Cześć,

Oczywiście masz prawo do własnej oceny,nie mniej jednak uważam,że kto jak kto,ale Matallica ma bardzo wyrobiony"swój styl",co więcej,jest on-styl-doskonale rozpoznawalny i trudno pomylić ich brzmienie z inną kapelą.Szczególnie tembre vocalne Hetfield,a i charakterystyczny sposób grania Lars,a zasługuje na uwagę,podkreślenie i wydaje się ,że to właśnie te dwa czynniki są swoistą wizytówką grupy.Celowo pomijam dorobek artystyczny(tytuły ,platynowe itp),bo on jest sprawą gustu,natomiast swój styl,to mają dopracowany do perfekcji.

A co do Rainbow.

hm..,owszem..,mieli wspaniały okres,ale bardziej ich kojarzę jako wylęgarnię artystów,niż formacje o"niezmiennym,charakterystycznym stylu".

Wizytówką i "stylem" był zawsze Ritchie i na tym Rainbow się zaczynał i kończył.

Ale,aby było jasne,to rozmawiamy o tzw"własnym stylu formacji",a nie o sprzedanych albumach lub czy ich cenię czy też nie.

W tym ostatnim,to nawet bardzo i szczególnie za album"Difficult To Cure" nagrany-jak Wam wiadomo już bez Cozy Powella i w ogóle już b.odmiennym składzie.

Wiesz m.in.dlaczego uważam,że Metallica ma zdecydowanie lepiej wyrobiony styl niż Rainbow?

Zwróć uwagę na fakt,że w tej ostatniej formacji,ustawicznie zmieniali się muzycy.Vocal, instr.klawiszowe,perkusja i bas,to ciągłe zmiany,a przecież każdy z kolejnych muzyków wnosił do Rainbow swoje "geny" ,więc sumując ,trudno mówić,że Raibow to dopiero"styl".

Nie wiem czy Thorogood zgodzi się ze mną choć w części,ale..,w końcu każdy ma swój punk widzenia.

 

Serdecznie pozdrawiam,M.

[Tk_firefly]

Oczywiście, rainbow był grupą bardzo zmienną, dlatego zawęziłem swoją wypowiedź do złotego wg mnie okresu, czyli pierwszych trzech płyt nagranych z Dio. Do tematu dopisałbym jeszcze Korn, który jest dość przeciętnym zespołem, jednak stanowczo przereklamowanym. A te ostatnie prawie techno nagrania to już szkoda gadać...

[Thorogood]

 

Odezwał się ten co wie...

 

Koledze kłania się nieznajomość języka polskiego.

Jak się odmienia " Metallica" ?

Metallici ???

Proponuję najpierw się zastanowić, zanim kolega coś napisze.

[Chicago]

Trzeba również dodać, że zarówno Rainbow, White Snake jak i Ian Gillan Band niczego odkrywczego nie wnieśli, a ich wspólnym mianownikiem był klimat i duch Deep Purple.

[Łukasz]

Metallica - nie zaliczyłbym jej do grona najgorszych.

Dla mnie zespół pokazuje klase na koncertach, a Metallica nawet jak nagra słabszą płytę to na koncertach jest MOC, jest energia, której nie uświadcza się zbyt często.

A moim zdaniem ich koncerty to przede wszystkim muzyka, oprawa gra drugorzędną rolę.

 

Wątek równie dobrze mógłby się nazywać - zespoły których nie lubię. Chyba trudno będzie o jednomyślność :-)

 

Pozdr.

[piano]

Chyba trudno będzie o jednomyślność :-)

Moze i dobrze,bo jednomyślność bywa stagnacyjna:))

[Tk_firefly]

jest dużo zespołów których nie lubię, ale wiem że zasługują na swoją wysoką pozycję. Przykładowo nie bardzo podchodzą mi Beatlesi, ale wiem że to istotny klasyk, który dużo wniósł do historii rock n rolla. Nie przesłuchuję też za bardzo popularnych Iron Maiden, ale nie uważam, by ten zespół był przereklamowany - po prostu nie do końca mój typ. Tymczasem właście w Metallice nie widzę za bardzo niczego, co by ją wyróżniało na plus od takiego Megadeth (przykładowo)

[Thorogood]

Wyróżniają ją łatwiejsze do przyswojenia przez ludzi kompozycje, bardziej chwytliwa melodia :)

Plus marketing itp.

Aczkolwiek ja uważam, że Metallica bardzo pomogła w spopularyzowaniu trash metalu w połowie lat 80-tych.

To jest jej niewątpliwa zasługa.

Uważam również "Ride the Lighting" i "Master of Puppets" za płyty wyśmienite.

Howgh.

[Tk_firefly]

Niewątpliwie Metallica zasłużyła się rozpropagowaniem tego gatunku, ale dlatego, że stała się popularna. A czemu się taka stała? Tego właśnie nie wiem :) Starsze płyty uważam że są ok, fajnie się słucha, ale nie porywają specjalnie niczym

[Thorogood]

Może jak się ich słucha teraz, to nie porywają.

Ale jak usłyszeliśmy w 1983 "Killem All", to nami rzuciło o ścianę. Czegoś takiego wcześniej nie znaliśmy.

Nie mówię, że nie było. Nie znaliśmy.

Powtórnie szczęki nam opadły w 86 przy "Master..."

To była nowa jakość w tym gatunku muzyki.

Uderzenie podobne do np."Appetite..." Gunsów rok później.

[Tk_firefly]

No ja niestety jestem rocznik 91, więc tego nie doznałem. Aczkolwiek Metallica jest jednym z pierwszych zespołów jakie osłuchałem po wyrośnięciu z radia :) Pamiętam że zacząłem od Scorpionsów - Crazy World. Porwali mnie do tej pory, i trwa to do dziś. Później Ironi i Metallica, obie bez rewelacji, pomimo że prawie niczego poza radiowymi klasykami nie znalem

[Thorogood]

Metallice się udało.

Pewnie mieli dużo szczęścia.

Porównaj sobie dwa zespoły: AC/DC i Rose Tattoo.

I powiedz mi czemu jeden jest znany a drugi nie ? :))

[piano]

ale nie porywają specjalnie niczym

hm..,po za lekko komercyjnym zabarwieniem,zwróć uwagę na riffy i Larsa.

 

Może jak się ich słucha teraz, to nie porywają.

Ale jak usłyszeliśmy w 1983 "Killem All", to nami rzuciło o ścianę. Czegoś takiego wcześniej nie znaliśmy.

Rusza,rusza..Czwórka z przodu,a jak zagrają,to prostuje się jak żołnierz:)

[Tk_firefly]

No AC/DC też mi się jakoś nie widzi specjalnie tak szczerze mówiąc. Dużo fajnych kawałków, ale reszta to wszystko to samo niemalże :) Takie zjawisko też dobrze widać w polskich zespołach z lat 80. Każdy zna sporo takich sobie zespołów, które są bardzo popularne. A dlaczego taki np Fatum, który wg mnie grał dość prosto, ale na światowym poziomie, dał radę wydać ledwo dwie płyty?

 

I słuchajcie, ja nie mówię, że Metallica to zły zespół (no chyba że mowa o nowszych nagraniach, wtedy jednak mówię:). Wiadomym jest jednak, że niektóre zespoły są przesadnie rozreklamowane - i zachęcam tutaj do podawania swoich typów

[xniwax]

Porównaj sobie dwa zespoły: AC/DC i Rose Tattoo.

I powiedz mi czemu jeden jest znany a drugi nie ? :))

 

Bo ACDC w latch 70 był bardziej korzenny i dla mnie bardzie przekonujący muzycznie.

Szkoda, że Rose Tatoo nie dociagnęli, był tam potencjał.

 

Co do Metalliki

Dla mnie klasyczny przypadek zaprzepaszczenia progresji, rozwoju w działaniu.

Trzy pierwsze płyty genialne, czwarta bardzo dobra (minus za debilne nagranie ścieżki perkustjnej),

później katastrofa i nadmuchany balon pękł i koniec, bieda i woda sodowa. Szkoda.

 

Rainbpw

Kapitalne wejscie na prawdziwą wielką scenę R.J.Dio po jego cienkiej karierze śpiewaka "rokendrolowego" i wokalisty słabego ELF.

Cocby to jest juz wielka zasługą Rainbow. Nawet po odejści Dio zespół nagrywa jeszcze kapitalne conajmnie 2 płyty Bend out of Shape czy Straight Between the eyes - miód na uszy ;) mimo ewidentnego wrjscia rockowy mainstreem.

 

Pamiętajmy otym, że muzyka rockowa opiera się na jakims szablonie i ciezko z poza schematu wyjść

Tym którym sie to udało mozemy nazwać ganiuszami gatunku, Inni to rzemieślnicy.

Ci ostatni dzielą sia na genialnych, kopistów i gnioty.

 

Ile jest kapel, które nagrały jedną jedyną płytę ale za to genialną i nikt prawie dzisiaj nie pamięta o nich.

Starajmy się poszukiwać. Załozycielowi wątku prponuje przezucic się na poszukiwania złotego graala w latach 60/70 mnóstwo tego, zapomnianego.

Zaryzykuje, że dzisiaj heavy metal to bryndza straszna.

 

Zapomniałbym o Motorchead ;) grają to samo od ponad 30 lat inaczej niz Rolling Stonesi ale jednak cos w tym jest.

 

 

 

.

[jarex]

>Szkoda, że Rose Tatoo nie dociagnął, był tam potencjał.

 

Teraz o tym zespole nikt nie pamięta, a dawno temu jak byłem w szkole podstawowej to malowało się tę nazwę na torbach, zeszytach itd:)

[juter22]

Metallica - nie zaliczyłbym jej do grona najgorszych.

Dla mnie zespół pokazuje klase na koncertach, a Metallica nawet jak nagra słabszą płytę to na koncertach jest MOC, jest energia, której nie uświadcza się zbyt często.

A moim zdaniem ich koncerty to przede wszystkim muzyka, oprawa gra drugorzędną rolę.

 

Wątek równie dobrze mógłby się nazywać - zespoły których nie lubię. Chyba trudno będzie o jednomyślność :-)

 

Pozdr.

 

byłem na koncercie Metallicy i mam dokładnie odwrotne odczucia czyli jest to typowo zespół studyjny, a koncerty nie są ich mocną stroną, widziałem ich jak grali na jednej ze Slayer'em, Anthrax'em i Megadeth i pewnie gdyby nie to, że Dave Mustaine był źle nagłośniony, to uznałbym ich występ za najsłabszy.

w porównaniu do Slayer i Anthrax, Metallica dała SHOW...

[Tk_firefly]

Niestety znakomita większość zespołów długo istniejących zmienia się na gorsze. Iron maiden, Metallica, Ac/Dc, poniekąd nawet zeppeliny (ostatnie 2 płyty już nieco gorsze były moim zdaniem). Wyjątek stanowią dla mnie przede wszystkim trzy zespoły: Megadeth (chociaż ostatniej płyty nie słyszałem, ale np United Abominations to wg mnie razem z Youthanasią dwie mistrzowskie płyty gatunku), Scorpions (zmieniali się dość płynnie, od mocno progresywnego stylu, do obecnego. I wszystkie płyty, oprócz ostatniej, czyli Sting in the tail, są świetne. Sting jest ok, ale nie dorównuje starszym jednak), oraz Savatage (z Heavy metalu poszedł w progressive). Bardzo wam polecam taki oto kawałek łączący heavy metal z progressive, i jest to ostatnia płyta Savatage, z obecnego wieku (2001 zdaje się?) - a nie powiecie że jest zła

 

 

A co do zespołów nieznanych - nie zamieniajmy się w tzw. hipsterów, że im mniej znane tym lepsze :) Ale faktycznie słuchanie zapomnianej muzyki ma w sobie to coś. Ze złotych odkryć przytoczę przede wszystkim Bleak House i Warhorse, oraz zespół duży, ale z tego co widzę zapomniany - Shocking Blue

[Thorogood]

Ja bym takiego stwierdzenia nie zaryzykował.

Że na gorsze wszystko.

Na inne-owszem.

Nie lubisz Metalliki, nie lubisz AC/DC, nie lubisz Iron Maiden...

Może Ty po prostu nie lubisz heavy metalu?

Może za mało go znasz?

Np. Megadeth. Moim zdaniem wspaniałe są ich starsze płyty "Rest in Peace" z Friedmanem czy "Peace Sells..."

Scorpions od wielu lat gra prawie do kotleta.

Oczywiście wszystko to moje subiektywne zdanie.

A w tym Savatage to słychać tak wszystkiego po trochu.

Na mnie ten zespół nie robi wrażenia.

Fatum-światowy poziom??? Hm....

[jarex]

skoro są popularne, to znaczy, że nie są chyba najgorsze;-)

z mojej strony dodaje zespół Feel, wiem, że to chwyt poniżej pasa, ale gdzieś słyszałem, że oni graja dobrego pop rocka - dobre sobie:)

[Tk_firefly]

Z szeroko pojętego metalu, bo nie będę tu rozróżniał tysiąca podkategorii, a żadnego warczenia nie słucham, to podchodzi mi głównie: Raibow, Dio, Black Sabbath, Megadeth, Anthrax (pierwsze płyty), Whitesnake, Zeppeliny, Stonesi, Ratt, Night ranger, Savatage, Deep purple oraz wybrane płyty iron maiden - bo zespół ma dość specyficzny klimat, i nie wszystko mi podchodzi. Poza tymi zespołami jeszcze sporo innych, ale wiadomo że ciężko to teraz wymieniać:) Do tego dochodzą progressive jak porcupine tree, elektroniczna jak vangelis, starszy rock, lekki punk jak ramones, stary pop jak roxette czy kim wilde, itd itp, więc raczej się na nic nie zamykam (poza jakimiś techno łupankami czy disco polo)

[Thorogood]

Spory rozrzut.

Ale połowa tych zespołów nigdy nie grała metalu :)

A może podejdzie Ci melodyjny power-metal

 

 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Tk_firefly]

dzięki za propozycje, osłucham chętnie.

 

Wiesz, metalem nazywam raczej wszystko pozomem "ciężaru" od scorpionsów w górę, pomimo że Zeppeliny to hard rock itd :)

[Lord Rayden]

Niektórzy do najgorszych popularnych kapel zaliczyliby pewnie MANOWAR - bo i muzyka ciągle podobna i teksty takie same z pogranicza fantasy, mitów, wizerunek sceniczny, okładki płyt w tym samym stylu. Taki "metalowy kicz". Ale moim zdaniem kapela rzetelna (jak Motorhead), daje dużo dobrej zabawy, nastraja pozytywnie (sami muzycy mówią,że chodzi im o to aby fani zwalczali swoje "smoki" czyli problemy, trudności itp.).

 

Martwię się natomiast Rammsteinem. Jakoś z płyty na płytę ich muzyka robi się mniej ciekawa.

[whitesnake]

Hmm...a ja lubię zarówno: Metallikę, Dreamów, AC/DC, Deep Purple, Czajkowskiego, Haydna, Stańkę, Vai'a, a nawet Satrianiego i wielu innych...

Oczywiście, nie wszystko, nie zawsze i nie z każdym...

 

Takie wątki są bez sensu.

[tengu]

Co do Metalliki

Dla mnie klasyczny przypadek zaprzepaszczenia progresji, rozwoju w działaniu.

Trzy pierwsze płyty genialne, czwarta bardzo dobra (minus za debilne nagranie ścieżki perkustjnej),

później katastrofa i nadmuchany balon pękł i koniec, bieda i woda sodowa. Szkoda.

 

Czwarty album, czyli który? Po "Master of Puppets" było "Garage Days Re-Revisited" ale domyślam się że chodzi Ci o "...And Justice For All" (przy założeniu, że nie policzyłeś "No Life 'til Leather"). Co co wg. Ciebie jest nie tak z perkusją?

 

Metallica przez 30 lat wydała 14 płyt - ich styl cały czas się zmieniał, więc nie można tu mówić o braku progresji. Z drugiej strony, faktycznie brakuje im już dobrych pomysłów -według mnie, ostatnia dobra płyta to "Reload" - może nie genialna, ale solidna.