TA-F500SE i jakies tam zabezpieczenie czy coś?

[bumbum]

Kupiłem na allegro wzmacniacz sony TA-F500SE. Gość dał 30 dni gwarancji i zapewniał ze sprzęt sprawny w 100%. Zaraz jak kurier przywiózł sprzęt, podłączyłem go, czyli głośniki, CD i wkładając wtyczkę do sieci nie zauważyłem ze przycisk power jest włączony a volume jest na max. Jednak żaden dźwięk nie wychodził z CD. Ściszyłem i włożyłem dopiero płyte do CD i..., jeden kanał nie gra.

Posprawdzałem selektory,kable, inne wejścia i nic.Prawy kanał cisza.

Po około 2 może 4 minutach nie pamiętam. Prawy kanał zaczął grac i gra do tej pory.

Żadnych zniekształceń, dźwięk piękny, przepiękny, ale co to było? Jakieś zabezpieczenie ,zimny lut, coś siada?

[czolgista778]

Poruszaj lekko wyjściem głośnikowym, Soniaki miały czasami problemy z zimnymi lutami.

[filpat]

gra już dobrze, czy dźwięk ucieka?

[bumbum]

Gra teraz idealnie,słucham juz 3 godziny. Pięknie gra. I wyłączałem go na kilkanascie minut i ponownie włączałem i gra. Dokręciłem tylko kable głosnikowe we wzmacniaczu ale nie sadze by to był powód.

[filpat]

Potencjometr ciągle tak samo ustawiony?, jakieś trzaski przy kręceniu gałką? Czasami banalne rozwiązania są najlepsze. Miałem tak raz, że potencjometr zawodził i nie było sygnału na jednym kanale. Przy wzmacniaczu, który ma już trochę lat, nie byłoby to nic dziwnego.

[czolgista778]

Co też często sprawia problemy: przekaźniki na wyjściu (przełącznik speakers A/B) może trzeszczeć, odcinać sygnał itp. Jeśli jest rozbieralny to wystarczy przemyć go dokładnie kontakt sprayem i zostawić na kilka godzin.

[Popularny]

Nie przejmuj się, te wzmacniacze Sony tak mają. Mam 2 szt. TAF 500ES i jedną TAF 700ES i we wszystkich występuje raz na jakiś czas takie samo zjawisko jak u Ciebie. Jest to jakiś niekontakt który występuje w potencjometrze głośności. Wystarczy nim pokrecić głośniej i kanał "zaskakuje" do następnego razu. Musisz tylko w czasie tej "procedury" odłączyć głośniki (nawet przełącznikiem na wzmacniaczu) żeby ich nie spalić. Ja tak mam od kilku lat i przestałem się tym przejmować. A wzmacniacz super. Gratuluję. Arek

[bumbum]

Wiem,wiem ze super. Dosłownie bajka. Wyłaczyłem go na godzinę ,po godzinie gra bez problemów. Moze podróz mu nie słuzyła i zapodał focha :) Posłucham troche i napisze opinię, ale co mnie rozwaliło to szeroka scena i rozmieszczenie instrumentów. Az chce się słuchac.

[bumbum]

Sie pochwalę :P

I dzięki Popularny za info bo bym szukał niepotrzebnie.

[Popularny]

Wiem,wiem ze super. Dosłownie bajka. Wyłaczyłem go na godzinę ,po godzinie gra bez problemów. Moze podróz mu nie słuzyła i zapodał focha :) Posłucham troche i napisze opinię, ale co mnie rozwaliło to szeroka scena i rozmieszczenie instrumentów. Az chce się słuchac.

Nie ma za co. Miło było pomóc. Ostatnio nieczęsto tu zaglądam. Powinieneś zajrzeć do środka tego wzmaka i sprawdzić czy nie ma grubej warstwy kurzu na płytkach i radiatorze. Dobrze jest to co jakiś czas oczyścić. Robi się to wyłącznie pędzelkiem o długim sprężystym włosiu którym wymiatasz kurz spomiedzy elementów i z radiatora a w drugiej ręce trzymasz rurę odkurzacza którą wciągasz wymieciony właśnie kurz ( z odległości kilku cm.). Trzeba uważać żeby nie poruszyć żadnego potencjometru regulowanego (PR) na płytkach. Można też podziałać sprężonym powietrzem o niezbyt wielkim ciśnieniu. Jeżeli nie masz odpowiedniej sprawności manualnej to daj sobie spokój :)

Pozdrawiam.

Popularny

[bumbum]

Na pewno tak zrobię jak będę odkurzał sprzęt następnym razem.

Dzisiaj drugi raz zdarzyło się ze jeden kanał nie grał, tym razem lewy.

Przełączyłem selektor kolumn na off, przekręciłem gałką Volume w dwie strony i jest OK.

Chciałbym poznać co jest tego przyczyna skoro to nie tylko u mnie wystepuje.

W obydwu przypadka CD grał już a dopiero potem włączyłem wzmacniacz, więc moze to to?

Mam jeszcze pytanie odnosnie potencjometru Volume, na godzinie 12-tej lekko słychać pyknięcie w jednym kanale, nie jest to wielkie trzeszczenie i na dodatek znika po kilkukrotnym poruszaniu w " te i we w te", myslę że to brud sie dostał i tyle , ale czy idzie tam łatwo się jakoś dostać i czym najlepiej to psiknąć?

[czolgista778]

To bedzie pewnie tak jak mówie: przekaźnik na wyjściu.

[bumbum]

Dzisiaj ze cztery razy mi tak zrobił, przestawiłem go bo robiłem porządki i po tych porządkach. Ostatnio też jak go przestawialem to trzy razy zgubił jeden kanał i potem długo grał dobrze. Gdzie szukać tego przekaźnika i czy wymienić czy wyczyścić jakoś? A może zimne luty jednak?

 

Wysłano z HTC Desire z użyciem Tapatalk

[bumbum]

Mam jeszcze pytanie odnośnie selektora źródeł. Nie styka mi jeden kana w pozycjach AUX i VIDEO/Tape. Trzeba poruszać by załapał. Czy to raczej koniec żywota tego selektora czy da sie go ożywić?

[bumbum]

Jest to jakiś niekontakt który występuje w potencjometrze głośności

Wszystkie potencjometry wyczyszczone,selektory też. Selektor jak na razie nie trzeszczy, jednak kanały zanikają co jakis czas jak wtedy wiec nie jest to niekontakt na potencjometrze. Przekaźnik tez nie sądzę bo było by słychać jakieś "tyk". mógłbym posądzać selektor kolumn A/B , ale nie bo jesli nie przekręce gałki volume na max i z powrotem to nic nie daje.

Zresztą selektor A/B jest na płytce z tyłu koło gniazd, przesuwny za pomocą takiej linki. Tego też spsikałem kontaktem PR.

Przelutowałem tez nóżki potencjometra volume. Zimnych lutów na gołe oko nie widać. więc co to jest?

[bumbum]

Wszystkie potencjometry wyczyszczone,selektory też. Selektor jak na razie nie trzeszczy, jednak kanały zanikają co jakis czas jak wtedy wiec nie jest to niekontakt na potencjometrze. Przekaźnik tez nie sądzę bo było by słychać jakieś "tyk". mógłbym posądzać selektor kolumn A/B , ale nie bo jesli nie przekręce gałki volume na max i z powrotem to nic nie daje.

Zresztą selektor A/B jest na płytce z tyłu koło gniazd, przesuwny za pomocą takiej linki. Tego też spsikałem kontaktem PR.

Przelutowałem tez nóżki potencjometra volume. Zimnych lutów na gołe oko nie widać. więc co to jest?

Popularny, chyba miałeś rację, po godzinie czasu dopiero gdy kontakt PR rozpuscił nalot na potencjometrze (tak ja myslę), przestały znikac kanały. Siedze już dobre 2 godziny i co chwila wyłaczam wzmaka i włączam i ani razy nie wyłaczył się kanał.

[Popularny]

Ja zauważyłem że zawsze pomaga pokręcenie potencjometrem. Być może nie kontaktuje dobrze suwak potencjometru głośności ze ścieżką oporową po której się ślizga. Winę za to może ponosić stary zgęstniały smar i brud, chociaż z tego co pamiętam potencjometr jest hermetyczny i ciężko go posmarować. Powinien zabrać głos ktoś kto dobrze zna te wzmacniacze od strony serwisowej, bo może rzeczywiście nie kontaktować przekaźnik na wyjściu na kolumny ale nie wiem jak można na niego podziałać kręcąc potencjometrem?, bo przecież w każdym przypadku to pomaga:)

[bumbum]

na bank to potencjometr. juz to sprawdziłem.

[audioburak]

Na bank, to Kościuszko nie żyje. Mam TAF 600, a miałem 411. Przyczyną kłopotów w 411 był właśnie przekaźnik od głośników. Co ciekawe produkowany przez konkurencję - Matsushita (Technics ). Pykać, to pykał, ale była zbyt mała siła docisku styków. Musiałem go wyjąć, a był tylko włożony w gniazdo, i po zdjęciu osłony nieco podgiąć sprężynujące styki kontaktowe. Jak ręką odjął. Przez następnych parę lat nigdy się nie powtórzyło. A zabezpieczenia przed przeciążeniem końcówki zapewne mają, bo w TAF 600 sam tego doświadczyłem, gdy przypadkiem zapominając o wyłączeniu WZM, zwarłem leżące na podłodze kable głośnikowe. Jakaż była wtedy moja radość!