Skocz do zawartości
IGNORED

serwis płytowy


KoRnik

Rekomendowane odpowiedzi

Hej! Może by tak uruchomić jakiś audiofilski serwis płytowy? Coś jak opinie o sprzęcie, tak i opinie o płytach. Albo możnaby przegrywać sobie fajne płyty i wysyłać pocztą? Albo jakaś baza u administratora?

Żebym nie był anonimem:

[email protected]

tel. 602447789

 

Moje płyty najlepsze z najlepszych:

1. Aftershow - dostałe ją od kupmla z liceum muzycznego. To nagranie z koncertu z udziałem najlepszych giterzystów i innych dobrych musyków. Razem grają naprawdę fenomenalnie. Na kilku kawałkach gra naraz 3 gitarzystów: Steve Vai, Joe Satariani i jeszcze jakiś typ, i wymieniają się tematem i solówkami. Scena jest świetna - jeden stoi z lewej, drugi z prawej, a trzeci po środku. Musyka na 6, realizacja na 6

2. Mike Oldfield: "The songs from the distant earth" - mało znana ale według mnie najlepsza płyta tego artysty. Dzwony rurowe to przy tym tani chłamek. Od początku do końca gra jakaś muzyka - ogólnie relaksująca, ale cały czas rytmiczna i "wykopna". Co ja będę gadal - trzeba tego posłuchać i z radością będę to przegrywal.

3. Metallica: "S&M" - pewnie o tym słyszeliście, ale wspomnę tylko. Trochę kiepskie nagranie, ale muzyka świetna. Głos Jamesa Hetfielda dojrzerzewa jak dobre wino. Kiedy orkiestra gra w ostatnim kawałku, słychać, jak przewijają kartki na pulpitach:-)

4. KoRn (stąd też mój nick) - "Issues" - ten styl zwą ludzie nu-metalem. W tej muzyce jest coś przedziwnego. Nie dajcie się przestraszyć - na początku wydaje się, że to wielkie gówno i kupa hałasu, ale jednak po wysłuchaniu tej płyty zostaje ona w glowie na długo i nie daje się wyjąć. Brzmienie tego zespołu jest jedyne w swoim rodzaju - słychać, że z tych gitar płynie prąd i wieje wiatr. Dokładnie słychać szarpanie strun basu. Rewelacja

5. Loreena McKennith - "w zasadzie wszystkie płyty są podobne" - babka bardzo ładnie śpiewa, a i muzyka niczego sobie. Fajne celtyckie klimaty. Dobrze się przy tej muzyce "wygasza".

6. The Cranberries - "S.T.A.R.S" (coś jak "The best of + ostatni singiel) - akustyczne gitary są ich specjalnością, chociaż i od ostrego Rocka nie stronią. W "Animal Instinct" gitara brzmi słodko i perliście. Na lampiaku serce wpadnie w palpitacje:-)

7. Pink Floyd - "Echoes" - "najlepsze" kawalki Pinka, chociaż jak tu można na dwóch płytak coś zmieścić. Zamówiłem już przez internet taką płytę z dwoma twarzami z kamienia na okładce. Słuchałem jej w autobusie wracając z Holandii. Spodobała mi się, ale niestety komuś także. Bezczelnie mi ją zajebano gdy zasnąłem po 16 godzinie jazdy. (przepraszam za wyrażenia, ale jak dopadnę gościa, to mu jaja ukręcę)

 

Nie będę na siłę dopisywał do dziesięciu, bo reszta mojej płytoteki jest skromna. Mam nadzieję, że mi pomożecie ją zapełnić...

Piszcie maile, bo sam będę szczęśliwy mogąc się podzielić w szczegółności dwoma pierwszymi numerami, bo niewielu zna te płyty, a warte są zachodu.

Pozdrawiam.

Gość KoRnik-> aTom

(Konto usunięte)

Dzięki!!! Właśnie skończyłem słuchać płyt Toola i najbardziej przypadł mi do gustu Lateraus. Teraz potrzebuję czegoś nowego i spadłeś mi z nieba. Mógłbyś przegrać mi płyty o których mówiłeś? Napisz do mnie na [email protected], albo [email protected]

Gość AdamL (adamlipinski1@wp.pl)

(Konto usunięte)

No i się określam, choć nie w pełni precyzyjnie. Chciałbym zawrzeć bliższą znajomość z łatwiej strawnym jazzem. Mam nadzieję, że nie pobłądzę jeśli postawię na takie nazwiska jak:

Diana Krall

Patricia Barber

Cassandra Wilson

Natalia Cole

może Charlie Haden, Grusin?

Konkretnych tytułów płyt nie podaję. Myślę, że ich posiadacze i znawcy tematu będą wiedzieli co jest warte posłuchania.

W dalszej kolejności interesuje mnie klasyka. Jeśli więc posiadacze wcześniej wspomnianych płyt posiadają dobrze zrealizowaną klasykę (kiepsko jakoś nie toleruję) to niech wspomną co posiadają. Oczywiście chętnie zapoznam się z propozycjami z zakresu klasyki od osób, które jazzu nie posiadają :)

Trzecią grupę płyt które mnie interesują to samplery i nagrania firmy Chesky, oraz inne perfekcyjnie zrealizowane płyty. Przyda sie do testów sprzętu. Wprawdzie jestem zdania, że CD-Ry degradują jakość dźwieku, ale chyba i tak będzie warto posłuchać.

Ze swojej strony mogę sie zrewanżować płytami takimi jak np:

Di Meola plays Piazzolla

Manuel Barrueco - Nylon&Steel

Jacques Loussier Trio - Take Bach

Edgar Meyer - Bach Unaccompanied Cello Suites Performed on Double Bass

Vivaldi - Cztery Pory Roku - DUX/HIFiM

Andrea Bocelli - Sogno; Verdi

Anna Maria Jopek - Szeptem; Bosa; Nienasycenie; Upojenie

Dire Straits - Brothers in Arms (remastered)

Roger Waters - Amused to Death

oraz kilkudzięsięcoma innymi.

Jakby ktoś coś posiadał co mogłoby mnie interesować lub był czymś sam zainteresowany to niech pisze na priva (przy nicku)

Witam wszystkich grupowiczow! Po pierwsze chciałbym się przywitać i wyrazić radość z odkrycia niniejszego forum. Za bardzo fajny pomysł uważam wprowadzenie działu Opinie i propozycje wymiany rzadkich i co tu ukrywac niestety drogich płyt ... Przede wszystkim daje to mozliwosc zapoznania sie z płytą zanim zamówimy ją z drogiej wytworni. W sklepach czesto ich nie ma a sprzedawca informuje tylko że może sprowadzić ... no tak, ale pozniej czesto sie okazuje ze to nie całkiem to czego oczekiwalismy ....

A teraz moje propozycje do wymiany:

Mari Boine "Ealin" Live - swietna realizacja i swietna muza - jedna z perełek mojej kolekcji

Mari Boine "Eight seasons" - j.w.

Kamasutra, The tale of love - soundtrack, swietna jakosc i ciekawa warstwa instrumentalna

Varius Artists - Passions sources

John Zorn - Masada 2000

John Zorn - The Circle Maker 2CD

Four Generations of Miles - to moja ostatnia ciekawostka z Chesky.

To może na razie tyle ...

Czego szukam? Jest wiele płyt ktorych nie znam a chetnie bym poznał ... Wiec moze Dave Grusin, Keiko Matsui, Kronos Quartet, Acuostic Alchemy, cos z Mahlera. No i Jacques Lussier wrecz bardzo ! :)

Z audiofilskimi pozdrowieniami, Sid

A dla mnie Lateralus to jedno z ostatnich rozczarowań co do kupowania płyt. Nie rozumiem co ludzie widzą w tej płycie... chyba trochę jeszcze posłucham, może jednak. A aenime wręcz uwielbiam

Dodam jeszcze że posiadam jedną płytę z najlepszej znanej mi wytwórni płytowej. Płyta nagrana w HDCD: Kirkelig Kulturverksted (www.kkv.no) - Kari, Ola og Lars Bremnes "Soloye" - można jej uzywac do testu sprzetu.

Sid ([email protected])

padło stwierdzenie , że niektórzy wstydzą się płyt które słuchają . Przyznaję się bez bicia słucham głównie country ( tutaj pewnie śmiech "forumowiczów" ) . Co więcej skupiając się jedynie na brzmieniu płyt , uważam , że płyty z Nashville jakością dźwięku biją na głowę europejskie produkcje spod znaku pop - rock . Wiadomo, że nie jest to ECM , ale gros amerykańskich płyt z country nagrana jest w HDCD . Wiedział o tym , któryś z "forumowiczów" ? Pewnie nie .

Gość hiena - podrobka / aTom

(Konto usunięte)

chcialem Ci...podziekowac...pewnie niejeden ( w tym ja ) sie nad paroma rzeczami zastanowil. A jak uporam sie ze swoim sprzetem, co czynie juz od 2 lat:) (ale szykuje sie ostateczny strzal wiec jest nadzieja) chetnie skorzystam z Twoich propozycji. Kropka.

Ach robbie, czy to ważne :) Pewnie ze każda muza jest fajna jesli tylko po prostu kogoś kreci

I moim zdaniem nie ma takiego gatunku ktorego można by sie wstydzić. No to już byłaby taka przesada że ja panowie wysiadam .... :) Przyznam sie - ostatnio słucham naprawde roznych rzeczy, takich ktorych normalnie raczej bym nigdy nie wrzucil do cd, ale ich brzmienie było na tyle interesujące i wrecz wciagające, że ... po prostu słuchałem i miałem wielką frajdę !

 

Chodzi w całej tej rozmowie tylko o to, żeby powiedzieć coś o muzyce, która jest naszym zdaniem (czyli tych co słuchali) bardzo dojrzała, ambitna i treściwa w przeciwienstwie do słodkiego pierdzenia Diany Krall, którą na marginesie uwielbiam i niepozbyłbym sie jej płyt nigdy :))), ale muza ta jest nieznana i niedostepna i czasami po prostu za "trudna" dla przeważającej części tzw. audiofili .... Ech, to chyba tyle...

Gość aTom do Marka

(Konto usunięte)

więcej dystansu!

 

odkąd to określenie "snob" stało się największą obelgą?

mówcie co chcecie, w ogóle sam audiofilizm jest trochę snobistyczny - tak uważam, ale nie ma co z tego robić afery, bo to fajne hobby jest :)

 

 

poza tym krytyka, nawet ostra, nie oznacza nietolerancji

toleruję fanow Pink Floyd, d. krall itd i życzę im wszystkiego najlepszego

po prostu szkoda mi takich ludzi, ktorzy zamykają się w swoim muzycznym getcie

 

ale nikogo nie będę uszczęśliwiał na siłę,

może komuś to wystarcza, może nie ma czasu na poszukiwania innych dźwięków, a po żmudnej pracy chce wypocząć przy relaksującym dżeziku i nie będzie się katował jakimiś wykręconymi połamanymi brzmieniami - OK, rozumiem to i nie bierzcie znowu tak śmiertelnie poważnie tego co napisałem wcześniej :)

 

ale może ktoś taki kupił sobie sprzęt i ma tylko 3 płyty do robienia wrażenia na znajomych :)

(albo wybulił się na sprzęt i tylko na tyle było go stać :)))

 

albo też jest po prostu zwyczajnie oporny na wszelkie "inności" oraz nowinki i nie wychodzi poza swoje poletko :)

(i o ten ostatni przypadek najbardziej mi chodziło, teraz wszystko jasne?)

 

nie wiem czy mam się śmiać czy płakać jak czytam listy w Hi-Fi i M w których ktoś wyznaje np. "słucham tylko rocka progresywnego"

sorry, ale zupełnie nie rozumiem na czym polega takie samoograniczenie :)

jeśli już kogoś obraziłem to głównie grusina i watersa :)

czekam na procesy, a może dostąpię zaszczytu i ktoryś z nich da mi w twarz :)))

już widzę te tłumy fanów ww. artystów pod moim domem - każdy spragniony tylko tego aby dotknąć mojego obitego ryja :)

albo raczej mi jeszcze poprawić , hehe

 

zdrówka!

Gość Marek do aTom

(Konto usunięte)

Tylko udajesz, czy rzeczywiscie nic nie rozumiesz? Jezeli to drugie to cofam wszystkie wypowiedzi w tym watku:))) Real - Juventus 1:1(jeszcze).Pozdrowko aTom i chyle czola przed Twoja wiedza muzyczna.Dalej Real-Juventus 1:1

Kilka płyt, które uważam za godne polecenia (z różnych względów - nie zawsze jest to jakość nagrania). Kolejność przypadkowa.

 

1. Ennio Morricone "Once Upon A Time In America" - jedna z najlepszych scieżek dźwiękowych w historii kina

 

2. Vivaldi "Cztery Pory Roku"; Anne-Sophie Mutter, Herbert von Karajan i Filharmonicy Wiedeńscy; EMI Classics - dla początkujących - świetny początek kontaktu z muzyką poważną; dla miłośników - rewelacyjne wykonanie

 

3. Jacques Loussier "The best of play Bach" - Bach w interpretacji trio jazzowego - jak pierwszy raz usłyszałem to wpadłem w kompletne osłupienie

 

4. Diana Krall "When I Look In Your Eyes" - wiem, jestem mało oryginalny ale uwielbiam słuchac jej głosu. Moim zdaniem płyta o niebo lepsza od rozreklamowanej płyty Norah Jones. Polecam też inne płyty Diany

 

5. Eric Clapton "Unplugged" - kapitalna atmosfera i świetne granie

 

6. Tangerine Dream "Tyger" - tego się w słowa ująć nie da - trzeba posłuchać

 

7. Tangerine Dream "Stratosfear" - chciałem nie powtarzać wykonawców, ale nie mogłem się powstrzymać - zupełnie inna niż poprzednia, wielkie przeżycie dla tych co czują taką muzykę

 

8. Mike Oldfield "Voyager" - spokojna, nastrojowa, wspaniała

 

9. Pink Floyd "The Dark Side Of The Moon" - obok wspomnianej wcześniej "Wish You Were Here" jedna z ich najlepszych płyt

No, melduję posłusznie że mnie nie zabił prąd! Nie było mnie tu chyba cały boży tydzień, ale ogromnie się cieszę, że mój temat żyje. Tylko czekam aż wybiją mu dwie stówy:-)

Od początku było wiadomo, że nie obejdzie się bez sprzecznych głosów i dyskusji o gustach. Przecież muzyka to najczystsza sprawa gustu! Dlatego też w dziale opinii (chociaż szybciej się tutaj dopisać) jest miejsce na określenie rodzaju muzyki, żeby inni mogli stwierdzić, czy to w ich typie, czy nie. I chociaż sam chyba się na tym załapałem, nie wystarczy napisać, że taka i taka płytka jest suuuper. To jak oceny sprzętu w gazetkach. Omegi mogą sobie dostawać piątki i szóstki, ale załamałbym się słuchając na nich rocka. Tak samo jest z płytami. Obszernie, zdecydowanie, zwięźle. Tak, żeby wszystko było jasne (i pełne:-)

Wydaje mi się, że jesteśmy zgodni tylko w przypadku łysych młodzieńców w samochodach z subwooferami. Poza tym każdy sobie może słuchać co mu się podoba i narzekać na to, co mu się nie podoba. Ja najbardziej lubię rytmiczne dokładne granie najlepiej połączone z ciężkimi gitarami z których płynie prąd. Nie przepadam z kolei za techno i kiepskim hip-hopem. Dobry hip-hop nie jest zły, ale zły jest dobijający. Na Vivie leciał ostatnio teledysk z samą "stopą" i basem, o tak głupim tekście, że... ojej, nawet nie pamiętam. Coś w stylu "yo yo yo! Włącz se komórę, aktywuj połączenie, pal rurę i w opór! Yo! To jest właśnie moje miasto! Trzy paski na dresie i celownik na mercedesie!"

Sam ostatnio słucham sobie jazzu przegranego od znajomego audiofila, który już jest wysoce zJazzowany. Dał mi na początek coś lżejszego, ale nie wątpię, że sam słucha czegoś, czego bym nie zdzierżył. Trochę wyżej ten gatunek muzyki robi się bardzo intelektualny i trzeba się skupić, żeby czaić rytm i "zrozumieć" co ci goście grają. Ja narazie wolę sobie pomachać głową w rytm hipnotyzującego KoRna. Nie wykluczone że właśnie przez to "Jestem jaki jestem":-) Bleeeh!

No to żuczki (tak mówiła pani w podstawówce) nie żreć mi się tu i śmiało wpisywać kolejne tytuły i co tam jeszcze macie do powiedzenia! aTom melomanie - napisz jakieś opinie o tych wyszukanych płytach. Sam mam koleżankę, która wali mi jakieś nieznane mi tytuły. Ona słucha tego na jamniku i mi - audiofilowi jest trochę głupio, że mój stojak z płytami wygląda dla niej jak półka z przebojami lata z radiem! Dołącz do przegrywarskiej braci i drapnij cosik, żebyśmy wiedzieli o co Cię prosić.

Swoją drogą, tak mi się coś skojarzyło. te wszystkie pink floydy i mariliony są dobre i audiofilskie. Jednak kojarzą mi się one z Technicsem. Też fajny sprzęcik. Tyle, że napotykam czasem takich ludzi, którzy myślą, że wieża technicsa w postaci "klocków" to już szczyt dobrego brzmienia. Miałem taką koleżankę, dla której przegrywałem jakiś wywiad na kasecie. Ona mi to prawie natychmiast oddała i powiedziała, że jest za cicho. Odparłem, że może coś źle podłączyła, albo ma za cienki sprzęt. Ona na to zadowolona, że "No co ty?! Ja mam wieżę technicsa za 1500zł i kolumny 200W!". Zgasiłem ją mówiąc, że za 1500zł to ja mam kable. Kiedyś mój wujek był taki napalony, bo powiedział, że na zachodzie to Technics i Marantz stoją na najwyższych półkach. Powiedziałem, że w Polsce też stoją na najwyższych półkach... w supermarketach. A są jeszcze duzo lepsze sklepy...

Pink Floyd też jest dobry, ale żeby pójść jeszcze dalej, trzeba się już niewspółmiernie więcej namęczyć. Tak samo o wiele trudniej jest dostać wzmacniacz Regi, niż kupić zestaw mini w pierwszym lepszym sklepie techno-elektro. Aby wspinać się wyżej potrzeba przede wszystkim czasu, a tenże temat ustanowiłem po to, żeby w dosyć zamkniętym gronie złotouchych wymieniać się płytami za pomocą poczty, czy nawet podwozić sobie przy okazji, gdy odległość nie jest bardzo duża. Sobie i Wam tego gorąco życzę i sam wkładam kolejną płytę do przegrywarki. Działajta, gadajta i róbta co chceta! MEGA-AMEN!

Gwizdek! 2:1

tym razem zarekomenduję coś z zupełnie innej beczki (moze tez wysmaruję więcej do działu "opinie")

przed chwilą przypomniałem sobie o super płytce (zresztą słucham jej w tym momencie :)

chodzi o Mr. Bungle - "disco volante",

zespół Mike'a Pattona - szerzej znanego jako wokalista Faith No More

muzyka trudna do opisania, ja wiem... taki free jazz metal z naleciałościami etnicznymi :)

postmodernistyczny misz-masz, jeszcze bardziej różnorodny niż zornowskie naked city

a realizacja - miodzio!!! efekciarstwo do bólu, mozna śmiało postawić na półce obok amused to death :)

a'propos - właśnie do tej płyty mr. bungle tytuł ten pasuje akurat jak ulał, jest ona bowiem moim zdaniem przezabawna, a od nagłych zmian nastrojów i muzycznych stylistyk można rzeczywiście zaliczyć zejscie smiertelne ze śmiechu :)

bo od watersa można zostać raczej zanudzonym na śmierc (sorry, to już chyba mania, skonsultuje to z psychoanalitykiem :)))))))))

 

posłuchajcie utworu 5. pt. "przemoc domowa" - co się tam dzieje !

a teraz złe wieści - prawdopodobnie ta płytka jest niedostępna w Polsce

(bo wydała ją bardzo egzotyczna wytwórnia z zimbabwe - Warner bros. się nazywa :)))

w sumie nie ma się z czego śmiać - polityka polskich oddziałów majors wobec trudniejszych tytułów albo sublabeli jest dla mnie niezrozumiała, ale to temat na osobny wpis i raczej nie na tym forum

 

a Primusa znacie? jedyny w swym rodzaju i genialny zespół

zwłaszcza płytka "Pork Soda" jest super tak muzycznie jak i pod wzgl. brzmienia (kiedyś w hajfi J. kłos "używał" jej do jakiegoś testu)

 

teraz o nieco łatwiejszej muzyce - bardzo lubię zespół New Model Army, ktory mam nadzieję jest w miarę znany (a przynajmniej był jakieś 15 lat temu) muzyka w sumie prosta, post-punkowa, ale jest w niej jakaś siła, która porywa i chwyta za serce

takie piosenki - hymny, trochę wzniosłe ale nie ociekające patosem

 

najlepsza ich płyta "Thunder & Consolation" jest przy tym bardzo dobrze nagrana,

podobnie zresztą koncertowa "raw melody men" - świetnie oddana atmosfera koncertu, rewelacyjna perkusja, bardzo dobra lokalizacja wszystkich instrumentów

 

obserwuję przy tym niepokojace zjawisko dotyczące właśnie bardziej popularnej muzyki -

płyty sprzed 10-15 czy nawet czasem 30 lat są często lepiej nagrane niż najnowsze produkcje

mozna to nawet zaobserwowac na przykładzie jednego zespołu, chociażby red hot chili peppers - o ile "Blood sugar sex magik" była rewelacyjnie nagrana, to pozniejsze coraz gorzej;

dno pod tym względem osiągnela swietna skądinąd "californication", ostatnia odbila sie od dna ale ciagle jest nie za dobrze

 

nasz Kult to równie dobry przyklad - ostatnia płyta "salon recreativo" jest pod wzgledem brzmienia zdecydowanie najgorsza, az nie moglem tego badziewia sluchac i sprzedalem po 2 dniach (tym bardziej, ze forma muzyczna rowniez spadła :)

a pomyslec, ze "muj wydafca" sprzed chyba 10 lat brzmi prawie audiofilsko, eh....

 

starczy tej pisaniny na dzis, dziekuje za uwage i dobranoc państwu

Jak można do jednego worka wrzucić Pink Floyd i Dire Straits? Atom czy ty w ogóle któregokolwiek z w/w słuchałeś? Waters - zgoda, nuda, ale chyba we wcześniejsze PF się nie zagłębiłeś.... raczej po łebkach co?

Właściwie, to w tej chwili wychodzę, ale jak wrócę po południu to obiecuję odpisać na wszystkie maile.

PS. Szukam Stratosfery Tangerine Dream.....

Zgadzam sie nad wyższością Diany Krall nad Nora Jones.....

Do kochającego Denona: Drogi kolego, ja juz wczesniej pisałem coś na temat wymieniania 10 naj płytek, jestem tego samego zdania co i Ty, ale weź to jako pewnego rodzaju zabawę, i małą reklame swojej płytoteki, osoby. Każdy zdaje sobie z pewnścią sprawe, że płyta Wish.... nie jest jedyną tak wspaniałą płytą PF, ale bez sensu było zapełnić wszystkie 10 ustalone wcześniej pozycji z góry do dołu PF.....;) pozdrawiam!

Do Robsona: Gdzie wynalazłeś Once upon a time in America? Ja szukam od paru lat i nigdzie nie ma. Jak jadę gdzieś za granicę to też sprawdzam sklepy płytowe i kicha. Sprawdzałem w Wiedniu, Amsterdamie i Tuluzie. Na żadnych aukcjach Amazonach itd, nie ma.

No, no... Na ostatnim audio show przy stoiskach z płytami kręciło się mnóstwo ludzi poszukujących jakichś płyt od kilku lat. Nieststy, jak to na wystawach, mieli tylko najnowsze płyty. Raptem się na forum znajdzie człowiek, który ma:-) Eureka

Ja dziś pójdę do kafejki netowej, bo sam się łącze z tepsy i na wpisywanie płyt trochę czasu mi szkoda, ale z kafei coś nastukam.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.