Skocz do zawartości
IGNORED

Płyty winylowe z zapisem Quadro


Nikonowiec

Rekomendowane odpowiedzi

Witam. Kupiłem nie tak dawno kilka płyt winylowych z muzyką klasyczna w zapisie Quadro. Płyty są w znakomitym stanie. Powiedzcie mi, jaką należy zastosować wkładkę aby choć w części oddała ten zapis. Rozumiem że muszą być 4 kolumny, ale jaka wkładka? Czy zwykły gramofon z tymi płytami sobie poradzi?

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/92580-p%C5%82yty-winylowe-z-zapisem-quadro/
Udostępnij na innych stronach

O ile dobrze się orientuje wkładka musi być quadro, jak również wzmacniacz (np.radmor 5102). Oczywiście mozna odtworzyć płyte na zwykłym gramofonie, ale raczej będzie to zwykłe stereo. Quadro się nie przyjęło, więc zarówno płyt jak i sprzętu w tym wydaniu jest mało.

A to nie było tak że te 2 kanały zostąły " wplecione " w ten jedne rowek, z jakimś tam przesunięciem i rozdzieleniem od całego stereo, kiedyś mi znajomy to jakoś tak tłumaczył, i chyba wkładka specjalnia nie była konieczna. Ktoś wie coś więcej w temacie ?

 

pzdr. Łukasz

W tym celu powstały wkładki z igłami o szlifie shibata, dekodery SQ i parę innych wynalazków.Było o tym na forum-chyba przy okazji tych dekoderów.Posłuchaj na normalnym sprzęcie z dobrą igłą-co najmniej eliptyczną a wiele nie stracisz..A

Quadro były dwa systemy: SQ i CD-4. Płyty masz pewnie w SQ. Do każdego z tych systemów trzeba mieć cały tor, poczynając od wkładki z odpowiednim szlifem igły, poprzez przedwzmacniacze gramofonowe, dekodery i wzmacniacz kwadrofoniczny (a nie quasikwadrofoniczny), no i 4 głośniki. Wspólny może być początek i koniec łańcucha - gramofon i kolumny. To wszystko to obecnie tzw. vintage, na dodatek w cenach wziętych z kosmosu. Ilość dobrze zachowanych płyt quadro w porównaniu do stereo jest zupełnie minimalna. Ten system poprostu zmarł śmiercią naturalną ponad 30 lat temu. Moim zdaniem gra nie jest warta przysłowiowej świeczki.

Do matrycowych systemow 4-2-4 SQ i QS wystarczy standardowa wkladka plus odpowiedni dekoder, zas do systemu CD-4 wymagana jest igla o specjalnym szlifie shibata i oczywiscie dekoder. W uzyciu byly jescze inne systemy o duzo mniejszej popularnosci np UD-4 itp.

Quadro były dwa systemy: SQ i CD-4. Płyty masz pewnie w SQ. Do każdego z tych systemów trzeba mieć cały tor, poczynając od wkładki z odpowiednim szlifem igły, poprzez przedwzmacniacze gramofonowe, dekodery i wzmacniacz kwadrofoniczny (a nie quasikwadrofoniczny), no i 4 głośniki. Wspólny może być początek i koniec łańcucha - gramofon i kolumny. To wszystko to obecnie tzw. vintage, na dodatek w cenach wziętych z kosmosu. Ilość dobrze zachowanych płyt quadro w porównaniu do stereo jest zupełnie minimalna. Ten system poprostu zmarł śmiercią naturalną ponad 30 lat temu. Moim zdaniem gra nie jest warta przysłowiowej świeczki.

 

Witaj. Ja mam płyty SQ. Mam Radmora 5102 TE. W gramofonie mam wkładkę o szlifie eliptycznym. Nie wiem czy coś będzie z tego odsłuchu. Ale jako ciekawostka to chyba tak ... :-)

Witaj. Ja mam płyty SQ. Mam Radmora 5102 TE. W gramofonie mam wkładkę o szlifie eliptycznym. Nie wiem czy coś będzie z tego odsłuchu. Ale jako ciekawostka to chyba tak ... :-)

Żaden Radmor nie zdekoduje sygnału Quadro, bo to jest tylko pseudoquadro.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Chyba nie opłaca się skórka za wyprawkę. Zostawię sobie te płyty jako ciekawostkę :-)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Chyba nie opłaca się skórka za wyprawkę. Zostawię sobie te płyty jako ciekawostkę :-)

Przecież możesz ich słuchać normalnie w stereo lub ambifonicznie, jeśli masz Radmora. Płyty quadro bywają zazwyczaj staranniej wykonane niż stereo, bo bardziej przykładano się kiedyś do nowej, jak na tamte lata super-nowoczesnej technologii.

Radmor to tylko taki trick, tylne glosniki odtwarzaja roznice miedzy lewym a prawym kanalem. System SQ jest matrycowym wiec spokojnie mozesz odtwarzac to w stereo. Azeby odtworzyc te nagrania kwadrofonicznie potrzebujesz dekodera na przyklad takiego:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

plus dwa wzmacniacze i cztery zestawy glosnikowe. Alternatywa to kupno wzamcniacza lub amplitunera kwadrofonicznego. Ogolnie fajna zabawa. Faktycznie plyty sa problemem poniewaz od 30 lat nic nowego nie nagrali w tej technice.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Płyty zapisane w systemie kwadrofonii matrycowej (najpopularniejszy był opracowany przez CBS Columbia system SQ jeśli tu wogóle można mówić o popularności..., ale był także QS autorstwa Sansui) można spokojnie odtwarzać przez amplituner z dekoderem Dolby Pro Logic II. Przecież to TEŻ jest kwadrofonia matrycowa. Owszem, parametry kodowania/dekodowania matrycy DPL II różnią się od tych w SQ. Dlatego efekt będzie nie do końca tożsamy z zamiarem reżysera nagrania. Ale będzie również bardzo interesujący. Odtwarzanie na zwykłym gramofonie stereo ze zwykłą (dobrej klasy) wkładką stereo. Spróbuj tak i wrzuć tu na Forum swoje spostrzeżenia.

Radmor rzeczywiście jest tylko pseudo quadro.

Ale co z amplitunerem Cezar?

 

Materiał z

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

cezar_quadro-1.jpg

W połowie lat siedemdziesiątych podjęto w Polsce próby upowszechnienia kwadrofonii.

Wydawało się wtedy że kwadrofonia zawojuje świat, więc w odpowiedzi na te tendencje DIORA wprowadziła na rynek pierwszy polski radioobiornik kwadrofoniczny CEZAR-QUADRO. Konstrukcja radioodbiornika wzorowana była na radiu ELIZABETH. Amplituner przygotowany był do współpracy z magnetofonem kwadrofonicznym, dlatego w ZRK rozpoczęto produkcję kwadrofonicznego magnetofonu szpulowego.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Szybko stwierdzono jednak, że jest to drogi system z punktu widzenia technicznego, trudności powstawały już na początku toru w studiu. Dodatkowo brak jednolitego systemu kwadrofonicznego utrudniał swobodną wymianę nagrań. To wszystko spowodowało, że technika kwadro nie upowszechniła się na dobre i z biegiem lat następował powolny odwrót od tej techniki ... z korzyścią dla stereofonii.

 

cezar_quadro-2.jpg

 

 

To chyba tylko poczwórny wzmacniacz, bo nie wydaje mi się, aby zawierał jakieś układy dekodujące kwadrofonię z płyt?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

To chyba tylko poczwórny wzmacniacz, bo nie wydaje mi się, aby zawierał jakieś układy dekodujące kwadrofonię z płyt?

Cezar miał dekoder SQ. Podobnie jak mało znana Meluzyna Quadro.

Przez ponad rok Polskie Radio Wrocław emitowało kilka razy w tygodniu ponadgodzinną audycję kwadrofoniczną w systemie SQ dla (nielicznych) posiadaczy Cezarów. Z punktu widzenia nadawcy nie wymaga to żadnych inwestycji w oprzyrządowanie, gdyż 4 kanały sa kodowane na 2 i u słuchacza rozkodowywane. Przecież to jest kwadrofonia matrycowa 4-2-4. Wystarczy na studyjnym gramofonie położyć plytę zapisaną w SQ. W tym samym czasie Instytut Łączności w podwarszawskim Miedzeszynie emitował próbne audycje w kwadrofonii dyskretnej 4-4-4 (system Dorrena). To się nie przyjęło nigdzie na świecie, z braku miejsca "w eterze". Sygnał dyskretny zajmował 91 kHz pasma, podczas gdy stereofoniczny lub zapisany w którymkolwiek systemie matrycowym - tylko 53 kHz.

Radmor rzeczywiście jest tylko pseudo quadro.

Ale co z amplitunerem Cezar?

 

Materiał z

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

cezar_quadro-1.jpg

W połowie lat siedemdziesiątych podjęto w Polsce próby upowszechnienia kwadrofonii.

Wydawało się wtedy że kwadrofonia zawojuje świat, więc w odpowiedzi na te tendencje DIORA wprowadziła na rynek pierwszy polski radioobiornik kwadrofoniczny CEZAR-QUADRO. Konstrukcja radioodbiornika wzorowana była na radiu ELIZABETH. Amplituner przygotowany był do współpracy z magnetofonem kwadrofonicznym, dlatego w ZRK rozpoczęto produkcję kwadrofonicznego magnetofonu szpulowego.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Szybko stwierdzono jednak, że jest to drogi system z punktu widzenia technicznego, trudności powstawały już na początku toru w studiu. Dodatkowo brak jednolitego systemu kwadrofonicznego utrudniał swobodną wymianę nagrań. To wszystko spowodowało, że technika kwadro nie upowszechniła się na dobre i z biegiem lat następował powolny odwrót od tej techniki ... z korzyścią dla stereofonii.

 

cezar_quadro-2.jpg

 

 

To chyba tylko poczwórny wzmacniacz, bo nie wydaje mi się, aby zawierał jakieś układy dekodujące kwadrofonię z płyt?

 

A kilka lat z okładem później, rozpiepszono wszystko: Fonicę, Radmora, Kasprzaka i inne. A jak się jednak okazuje, to w Polsce powstawał znakomity sprzęt który wcale nie był gorszy od "zachodniego" a w wielu przypadkach był lepszy. Wszyscy wtedy zachłystywali się g****m z Taiwanu. Ludziska, zaślepieni dym malowanym na srebrno g***m wyrzucali do zsypów Radmory i inne świetne amplitunery. A w głowach niektórych do dziś pokutuje ta myśl, że polskie to znaczy złom. Mam Daniela. Kupił mi go mój Śp. Tata w 1984 r. Bez jednej awarii gra do dziś. Chciałbym zobaczyć te Reloopy za tele lat, co mój Daniel.

ps. Przypominam sobie Cezara Quadro jak stał dumnie na półce w salonie Unitry na ul. Śląskiej w Częstochowie. Przychodziłem i oglądałem go prawie codziennie. Był jednak poza zasięgiem finansowym mojego Taty.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

A kilka lat z okładem później, rozpiepszono wszystko: Fonicę, Radmora, Kasprzaka i inne

Nie przesadzaj, to jednak stało się dopiero po 89 roku, a produkty typu cezar, radmor i daniel powstawały jakieś 15 - 20 lat wcześniej. I dopiero w okolicach 92 r. na targowiskach zagościł importowany "z najbliższego wschodu" plastik, który większości zawrócił w głowach lampkami, zwartością, a najważniejsze- różnorodnością i ceną. Wreszcie za półdarmo można było mieć coś innego niż sąsiad...

Oczywiście szkoda polskiej myśli technicznej, która mogłaby się rozwinąć, ale warunki nie pozwoliły.

Jednak nie ma co się ekscytować. Właściwie zawsze byliśmy technologicznie w tyle- popatrz choćby na dekoder quadro sonego z poprzednich postów.

A produkty radmora, foniki czy kasprzaka to nie są jakieś święte graale. Nadal są powszechne i dostępne. Sam mam 2 radmory i daniela, właśnie gra bluesa. Ale mimo, że nie mam z czym porównać, to niedosyt jest, bo wiem jak muzyka brzmi na żywo.

 

Ale to fajnie, że jednak był jakiś prawdziwy quadro amplituner w produkcji. jakbym go spotkał na targu, to bym sie pewnie nie powstrzymał. :))))

Nie przesadzaj, to jednak stało się dopiero po 89 roku, a produkty typu cezar, radmor i daniel powstawały jakieś 15 - 20 lat wcześniej. I dopiero w okolicach 92 r. na targowiskach zagościł importowany "z najbliższego wschodu" plastik, który większości zawrócił w głowach lampkami, zwartością, a najważniejsze- różnorodnością i ceną. Wreszcie za półdarmo można było mieć coś innego niż sąsiad...

Oczywiście szkoda polskiej myśli technicznej, która mogłaby się rozwinąć, ale warunki nie pozwoliły.

Jednak nie ma co się ekscytować. Właściwie zawsze byliśmy technologicznie w tyle- popatrz choćby na dekoder quadro sonego z poprzednich postów.

A produkty radmora, foniki czy kasprzaka to nie są jakieś święte graale. Nadal są powszechne i dostępne. Sam mam 2 radmory i daniela, właśnie gra bluesa. Ale mimo, że nie mam z czym porównać, to niedosyt jest, bo wiem jak muzyka brzmi na żywo.

 

Ale to fajnie, że jednak był jakiś prawdziwy quadro amplituner w produkcji. jakbym go spotkał na targu, to bym sie pewnie nie powstrzymał. :))))

 

:-) Jakie masz Radmory? Ja mam 5102 TE, korektor 5471, AM 5122 i magnetofon 5430. I jeszcze Elizabeth Hi-Fi. No Daniela oczywiście i reaktywowanego właśnie G-601A. Mam do tego ostatniego dwa ramiona i taka myśl mi w głowie zaświtała czy nie zrobić gramofonu na bazie G-601A z dwoma ramionami?? Hmm ....

Cezar to połowa lat 70-tych. Średnia pensja w gospodarce narodowej wynosiła wtedy 1800 zł. Cezar kosztował 26000 zł.

 

Zapewne jest tak jak piszesz. Pamietam go jednak jeszcze w 1980 r. Dostałem wtedy Elizabetkę.

Jakie masz Radmory? Ja mam 5102 TE, korektor 5471, AM 5122 i magnetofon 5430. I jeszcze Elizabeth Hi-Fi. No Daniela oczywiście i reaktywowanego właśnie G-601A. Mam do tego ostatniego dwa ramiona i taka myśl mi w głowie zaświtała czy nie zrobić gramofonu na bazie G-601A z dwoma ramionami?? Hmm ....

Mam 5102 TE i 5412. Na bazie ramienia G601 zrobiłem w 85' swoją pracę dyplomową, którą był gramofon własnie. Mam go do dziś. Działa. A Daniela tez niedawno reaktywowałem po 10 latach użytkowania sporadycznego spowodowanego jego częściową niesprawnością. Teraz to przyjemność ze słuchania.

Cezar to połowa lat 70-tych. Średnia pensja w gospodarce narodowej wynosiła wtedy 1800 zł. Cezar kosztował 26000 zł.

I jeszcze pewnie nie można było kupić. Ja w połowie lat 70. miałem 10 lat, wiec w sklepach tego nie widziałem. Ale to temat do wątku o audio PRL, a nie tu.

Cezar to tylko dwie Elizabeth plus dekoder SQ zbudowany na piechote tylko na tranzystorach (bodajze 9) w jednej obudowie. Napewno zadna rewelacja i nawet w latach 70-tych nie byl wart swojej ceny. Podobno prototypowy DSQ-300 mial dekoder zbudowany na kostkach motoroli, pytanie czy byla to aplikacja zaczerpnieta z noty katalogowej tych ukladow czy tez wysilili sie na cos wiecej. Chcialbym kiedys zobaczyc chociaz zdjecia wnetrza tego amplitunera.

To chyba jednak nie zobaczysz serwisówki, a i o zdjęcie będzie trudno.

 

"wykonano tylko 12 egzemplarzy testowych z czego około 6 zachowało się do dzisiaj (w zbiorach kolekcjonerskich).]Pośród tych 12 egzemplaży prototypowych kilka z nich posiadało nieco zmienioną sekcję odbiornika (szata graficzna)wyposażoną w osmiopozycyjny programator AM-FM z przełacznikiem sensorowym podobnie jak Radmor 5102 , jednakże nie był to programator Radmorowski , dodatkowo wbudowano układ zakresu fal średnich i zmieniono ułożenie przełaczników isostat zastępując klika z nich przełacznikiem obrotowym. Ciekawostką było to że stroiki programatora zakresu UKF umieszczone były z tyłu. (Informacje pochodzą od byłego pracownika OBR Diora)"

 

Cały artykuł tutaj:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.