Czym jest wiara chrześcijańska?

[paul_67]

Jaka hipokryzja? Chyba nie pomyślałeś, że ich bronię? Te ich wystapienia publiczne, znane z mediów budzą we mnie uczucie żenady zmieszanej z irytacją. Staram się jednak oceniać negatywnie konkretne ich uczynki, a nie ich jako osoby - choc nie zawsze mi się udaje osiągnoąć to rozgraniczenie.

Sam nie wiem, kto mnie tu posłał...

Mnie to na pewno Lucyfer z piekieł.Rysia z resztą też choć on twierdzi,że jest inaczej:)

[jar1]

Staram się jednak oceniać negatywnie konkretne ich uczynki, a nie ich jako osoby - choc nie zawsze mi się udaje osiągnoąć to rozgraniczenie.

 

A czyż nie jest napisane, po uczynkach ich poznacie? Dlaczego więc chcesz osiągać rozgraniczenie? Co więc jest ważniejsze?

[DeeS]

No to dałeś sobie odpowiedź.Ja nie pisałem,że religia nie istnieje.

 

 

A to co? "...Nie istnieje bo jest wytworem ludzkiej wyobraźni..."

 

Dlatego napisałem: "...Religia istnieje nawet jeśli jest tylko wytworem ludzkiej wyobraźni..."

[Bednaar]

A czyż nie jest napisane, po uczynkach ich poznacie? Dlaczego więc chcesz osiągać rozgraniczenie? Co więc jest ważniejsze?

 

 

Dlatego, że nie znam wszystkich ich uczynków, jedynie te, których jestem swiadom za pośrednictwem mediów. A może taki Rydzyk na co dzień - nie przed kamerami czy mikrofonem - jest całkiem fajnym gościem, skorym do pomocy? Nie wiem...

[jar1]

Dlatego, że nie znam wszystkich ich uczynków, jedynie te, których jestem swiadom za pośrednictwem mediów. A może taki Rydzyk na co dzień - nie przed kamerami czy mikrofonem - jest całkiem fajnym gościem, skorym do pomocy? Nie wiem...

 

Podobno Hitler kochał psy.... Jak go oceniasz?

[paul_67]

Dlatego, że nie znam wszystkich ich uczynków, jedynie te, których jestem swiadom za pośrednictwem mediów. A może taki Rydzyk na co dzień - nie przed kamerami czy mikrofonem - jest całkiem fajnym gościem, skorym do pomocy? Nie wiem...

Dobrze,że nie musisz liczyć na jego pomoc.Kiedyś był w TVP taki dokument na jego temat z wypowiedziami najbliższej rodziny.Gość okazał się sk... w każdym calu.

 

Podobno Hitler kochał psy.... Jak go oceniasz?

Dobry był dla zwierząt.

[Bednaar]

Bednaar, na razie piszesz łagodnie, rozważnie nie pieklisz się, ale nie chciałbym abyś się rozkręcił w stylu Ryszarda.On też tak zaczynał.Przypominał mi swoimi wypowiedziami Hitlera, który przemówienia rozpoczynał spokojnie, nieśmiało, a potem już szalał.

 

 

Jestem prostym człowiekiem, umysł ścisły, nauka Chrystusa też jest prosta, konkretna i zawiera się w znanym wszystkim Przykazaniu Miłości. Później ludzie to wszystko pokomplikowali, weszła jeszcze w to polityka i inne brudy - to już nie na moja głowę ;)

[argus]

Jest inaczej bo wiarę moderują wieki tradycji i spokój natury babć moherowych.

Nie ma teizmu. Jest zwykły odwieczny, dziedziczony pokoleniami i stuleciami rzymskokatolicki kościół, tu w Polsce szczególnie szanowany:

 

Do kraju tego, [...]

 

 

Jeden Norwid wiosny nie czyni, inny wieszcz napisał swego czasu"

[...]

Widzę, że nie jest on tylko robaków

Bogiem i tego stworzenia, co pełza.

On lubi huczny lot olbrzymich ptaków,

A rozhukanych koni on nie kiełzna…

On - piórem z ognia jest dumnych szyszaków,

Wielki czyn często go ubłaga, nie łza.

Próżna wylana pod kościoła progiem,

Przed nim upadam na twarz – on jest Bogiem!

[...]

(J. Słowacki: Beniowski)

[jar1]

Jestem prostym człowiekiem, umysł ścisły, nauka Chrystusa też jest prosta, konkretna i zawiera się w znanym wszystkim Przykazaniu Miłości. Później ludzie to wszystko pokomplikowali, weszła jeszcze w to polityka i inne brudy - to już nie na moja głowę ;)

 

Bidulek, po prostu :)

[Bednaar]

Podobno Hitler kochał psy.... Jak go oceniasz?

 

Znaczy się konkretnie Adolf? A jak bardzo kochał te psy?

[jar1]

Znaczy się konkretnie Adolf? A jak bardzo kochał te psy?

 

Znaczy się koniec Nauki Jezusa?

[Bednaar]

Znaczy się koniec Nauki Jezusa?

 

A dlaczego koniec? Tak bardzo Tobie na tym zależy, żebym przyznał Tobie rację - jakakolwiek ona by była?

Tak Ciebie w oczy kole, że ktoś wyznaje tę Naukę?

Chcesz wiedzieć, jak oceniam działalność Hitlera? Nie czuję nienawiści - jest mi po prostu niezmiernie przykro, że w ludzkim umyśle mogła się zrodzić taka idea, dla mnie to niewyobrazalne i niezrozumiałe, ze ta idea doczekała się realizacji, że niemal cały naród został tym omotany.

[Lutek]

 

Wiary się nie udawadnia, ani nie jest wiedzą.

Jest wiarą wychowaniem, wyborem, praktyką.

 

A moze bys tak zerknal do Biblii i sprawdzil co ona ma do powiedzenia na temat wiary, a nie pisal wlasnych definicji.

 

 

"Wiara, jest to niezawodne oczekiwanie spraw spodziewanych, oczywisty przejaw rzeczy istniejacych, choc nie ogladanych" (Hebrajczykow 11:1)

 

Prawdziwa wiara to nie latwowiernosc, czyli gotowosc uwierzenia w cos bez przekonywujacych dowodow lub tylko dlatego, ze chce sie w to wierzyc. Prawdziwa wiara wymaga gruntownej, rzetelnej wiedzy, zapoznania sie z dowodami oraz serdecznego doceniania tego, na co one wskazuja. Dlatego Biblia mowi, ze wierzy sie "sercem", chociaz prawdziwa wiara bez dokladnej wiedzy jest niemozliwa.

 

" Albowiem sercem wierzy się ku usprawiedliwieniu, a ustami wyznaje się ku zbawieniu" (Rrymian 10:9-10)

 

Jak nabywanie wiedzy biblijnej jest wazne i scisle zwiazane z wiara, wybawieniem, a wiec bezposrednio z nadzieja zycia wiecznego podal Jezus i dziwie sie, ze jako zagorzaly Katolik tego nie wiesz.

 

" To znaczy życie wieczne: ich poznawanie ciebie, jedynego prawdziwego Boga, oraz tego, któregoś posłał, Jezusa Chrystusa(...)" (Jana 17:3)

[jar1]

A dlaczego koniec? Tak bardzo Tobie na tym zależy, żebym przyznał Tobie rację - jakakolwiek ona by była?

Tak Ciebie w oczy kole, że ktoś wyznaje tę Naukę?

Chcesz wiedzieć, jak oceniam działalność Hitlera? Nie czuję nienawiści - jest mi po prostu niezmiernie przykro, że w ludzkim umyśle mogła się zrodzić taka idea, dla mnie to niewyobrazalne i niezrozumiałe, ze ta idea doczekała się realizacji, że niemal cały naród został tym omotany.

 

Nie chodzi o moją rację ale o Naukę Jezusa. Jesli nie osądzasz po uczynkach to po czym? Albo nie osądzasz? Po prostu się wijesz. A mowa ma być czysta i prosta... Ale tak albo nie.

Ocena nie musi być związana z nienawiścią. Tak jak krytyka. Nie lękaj się...

[Bednaar]

A czy ja się lękam? Napisałem n/t Hitlera to, co czuję. Jakbym napisał "nienawidzę mordercy" - to bym był nieuczciwy, gdyż wcale tak nie czuję. Pisałem też, że nie oceniam ludzi, tylko uczynki. Przynajmniej staram się, żeby tak było. Bo tak jest w porządku, bo nie wiem, co się drugiemu człowiekowi w głowie kołacze, nie znam jego intencji.

[paul_67]

A ja sk...nienawidzę chociaż mógłby być narzędziem w rękach waszego bożka.Co w takim razie o takim bogu można powiedzieć?

[mamel]

Co w takim razie o takim bogu można powiedzieć?

a jakimkolwiek inny potrafisz coś powiedzieć?

ma się rozumieć rozumnie a nie z motyką na księżyc

... a może jednak o każdym tyle samo - nul

 

"nauka Chrystusa też jest prosta, konkretna i zawiera się w znanym wszystkim Przykazaniu Miłości"

ale to taka zbyt oczywista oczywistość

[RyszardStr]

O tobie Paul mozna powiedzieć nienawistnik bo nienawidzi i chamuś bo świadomie drażni z premedytacją pisaniem przez małe b.

 

Co w takim razie o takim bogu można powiedzieć?

A musisz koniecznie o takim i nie o takim pier..ić?

Ktoś cię zmusza do mówienia o Bogu biedaczku.

Zajmij się innymi pożytecznymi sprawami.

 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

 

1.Co was to tak obchodzi ten kościół skoro jakby nie wprost deklarujecie ateizm- obojętność religijną, chyba skrajne dewotki tak zaciekle się nie przejmują kościołem jak wy.

2.Czy takie kultywowanie w sobie złości i pretensji (nie wiedzieć o co- matkę wam w KK zabili?) nie męczy was po prostu.

3.Co to wam daje to zawzięte drapanie się tam gdzie nie powinno swędzieć?

 

Wstręt we mnie budzi wasze- namolnie permanentne zwątrobiałe wybiórcze- antykościelne malkontenctwo - jak u jakiś przegranych staruchów- błeeee... (nie mające nic wspólnego z obiektywną "krytyką").

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[paul_67]

a jakimkolwiek inny potrafisz coś powiedzieć?

ma się rozumieć rozumnie a nie z motyką na księżyc

... a może jednak o każdym tyle samo - nul

 

Podobno jest jeden prawdziwy.W to wierzycie.W tej wierze zostałem wychowany i od niej udało mi się odciąć, chociaż to nie takie proste.

[mamel]

Podobno jest jeden prawdziwy.W to wierzycie.W tej wierze zostałem wychowany i od niej udało mi się odciąć, chociaż to nie takie proste.

skoro uważasz to za swój sukces, Twoja sprawa ale nie posiadłeś chyba jednocześnie misyjnego parcia do ośmieszania i zmiany przekonań wszystkich napotkanych

[paul_67]

skoro uważasz to za swój sukces, Twoja sprawa ale nie posiadłeś chyba jednocześnie misyjnego parcia do ośmieszania i zmiany przekonań wszystkich napotkanych

Nie, w życiu codziennym jestem obojętnym w tej dziedzinie.

[wojciech iwaszczukiewicz]

Dyskusja o wierze jest mało interesująca bo każdy i tak zostanie przy swoim.Wiara wynika z potrzeby,jedni ją mają inni nie.Ja akurat nie mam i nie widzę obecności Boga we Wszechświecie.Miałbym tylko dwie uwagi do wierzących.Po pierwsze aby nie narzucali tego innym a po drugie aby przestrzegali zasad tego w co wierzą.Tylko tyle i aż tyle!

[paul_67]

Dyskusja o wierze jest mało interesująca bo każdy i tak zostanie przy swoim.Wiara wynika z potrzeby,jedni ją mają inni nie.Ja akurat nie mam i nie widzę obecności Boga we Wszechświecie.Miałbym tylko dwie uwagi do wierzących.Po pierwsze aby nie narzucali tego innym a po drugie aby przestrzegali zasad tego w co wierzą.Tylko tyle i aż tyle!

Wydaje mi się,że za dużo od nich wymagasz.W większości są to niedzielni katolicy, którzy wiedzą,

że trzeba iść do kościółka i jak należy postępować, ale na słowach się kończy.

[wojciech iwaszczukiewicz]

Polski katolicyzm to rytuał.To zestaw obrzędów( często niezrozumiałych) pozbawiony refleksji czy myśli filozoficznej.Polski katolik najczęściej nie zna zasad religii, którą wyznaje.Nie zna katechizmu,Starego Testamentu czy Ewangelii.A Polski KK reprezentuje niski poziom intelektualny przez co schlebia on maluczkim.

Wyznaje zasadę aby mało wymagać i iść na ilość.

[paul_67]

Polski katolik nie zgłębia wiary.Lubi jak ma wszystko podane na talerzu.Nie lubi się przemęczać.Biblii nie czyta bo z góry zakłada,że jej nie zrozumie, ale dumny jest ze swojego katolicyzmu.Oto wielka tajemnica wiary!

[mamel]

Polski katolik nie zgłębia wiary.Lubi jak ma wszystko podane na talerzu.Nie lubi się przemęczać.Biblii nie czyta bo z góry zakłada,że jej nie zrozumie, ale dumny jest ze swojego katolicyzmu.Oto wielka tajemnica wiary!

to przemyślenie można by moim zdaniem odnieść także do rozumienia polskości, patriotyzmu i kilku innych pryncypiów

ale czy w dzisiejszym świecie te płycizny wiedzy i mentalności dotyczą tylko naszego narodu?

[argus]

[...] ale czy w dzisiejszym świecie te płycizny wiedzy i mentalności dotyczą tylko naszego narodu?

 

Wygląda na to, że nie tylko, aczkolwiek dzielnie trzymamy się w czołówce. Osobliwością raczej specyficzną dla naszego grajdołka jest jednak skłonność do ukrywania ułomności umysłu za parawanem wiary. Dowodem choćby wielu naszych polityków - im głupszy, tym bardziej ostentacyjnie obnosi się z metką Prawdziwego Wierzącego Polaka Katolika :)))))))

[Gość dziadekwłodek]

Wzorce? Prosze bardzo: (...), Matka Teresa z Kalkuty - to sa dla mnie wzorce do nasladowania. Pomoc osobom biednym i chorym, (...) Jest sporo osób które w imię Chrystusa pomagaja chorym i biednym nie krzycząc o tym wokoło, robią to w ciszy i pokorze, zapominajac o swojej własnej wygodzie. To są hardkorowi chrześcijanie.

 

Matka Teresa? Toć to postać bardzo kontrowersyjna: fakty.interia.pl/prasa/przekroj/news/matka-teresa-malwersantka-czy-swieta,769415,3402. Podobnie jak Caritas - zebrał na ofiary wypadku w jednej z kopalni 15 mln zł, wylacił poszkodowanym raptem 100 tys. ( to z komentarza jednego z internautów dzisiaj na onet.pl). To ma być hardkorowe chrześcijaństwo?

[Jaro_747]

Dlatego, że nie znam wszystkich ich uczynków, jedynie te, których jestem swiadom za pośrednictwem mediów. A może taki Rydzyk na co dzień - nie przed kamerami czy mikrofonem - jest całkiem fajnym gościem, skorym do pomocy? Nie wiem...

 

Na pewno jest cool, do wypitki i do tańca. Tylko co z tego?

[RyszardStr]

Rydzyk to ty.

Twoja obsesja, twój człowiek.