Skocz do zawartości
IGNORED

Lepszy kabel analogowy czy HDMI?


cekmar

Rekomendowane odpowiedzi

Witam

NIestety skusiło mnie dwa lata temu kino domowe:

H/K AVR 255 + JBL 5.1 (przody E80)+ DVD Pioneer DV-420V. Stoi i na razie nic na to nie poradzę :)

Ale postanowiłem wyciągnąc z tego jak najbardziej przyzwoite stereo:

 

1. Połączyłem DVD analogowo (RCA-RCA) z H/K

2. Wyłączyłem moduł DSP w H/K (dźwięk omija przedwzmacniacz i idzie bezpośrednio na końcówki mocy).

 

Dźwięk jest trochę zamulony, mało góry i niskiego basu z przodów (delikatnie odkręciłem suba i jest ok), ale środek jest piękny a i wysokie po przyzwyczajeniu ucha są bardzo detaliczne. Niestety nie dotyczy to wszystkich płyt. A M Jopek i Porcupine Tree brzmią cudownie, ale Dream Theater mnie załamał - tekturowe pudła zamiast garów i brak przestrzeni.

 

Czy taki sposób odsłuchu jest OK ? Czy może lepiej puścic audio przez HDMI i wyzerowac tony na przedwzmacniaczu?

 

Jak wy słuchacie? Podbijacie wysokie i niskie?

 

To ważne zagadnienie, gdyż dużo tu opisów sprzętu i jego brzmienia, ale żeby coś porównywac, trzeba słuchac na jednakowym ustawieniu barwy.

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/92099-lepszy-kabel-analogowy-czy-hdmi/
Udostępnij na innych stronach

1. skoro odlaczyles DSP to jakim cudem chodzi subwoofer przy odsluchu stereo?

2. skoro ominales przedwzmacniacz to jakim cudem chodzi subwoofer?

3. skoro zrobiles porownanie HDMI vs analog i slyszysz wyrazna roznice to dlaczego pytasz ktore polaczenie jest lepsze?

2. Wyłączyłem moduł DSP w H/K (dźwięk omija przedwzmacniacz i idzie bezpośrednio na końcówki mocy).

 

Dźwięk przechodzi przez przedwzmacniacz nadal .

 

 

1. skoro odlaczyles DSP to jakim cudem chodzi subwoofer przy odsluchu stereo?

Ma włączone wzmacniane stereo w ampli .

 

 

Pytający , podłącz HDMI , pozmieniaj częstotliwość odcięcia fazy dla przednich kolumn .

Możesz także podłączyć kablem SPDIF ( koakssjoalnym lub optycznym , ze wskazaniem na koakcjonalny )

SPDIF a coax to dwa różne kable. Pierwszy to połączenie optyczne, drugi elektryczne, oba za to to połączenia cyfrowe.

 

HDMI proszę sobie odpuścić, taki kabel jest dobry jeśli chcemy oglądać film. Proponuję dobry kabel RCA, albo dobry kabel Coax. Tutaj już musisz kombinować, może koledzy coś podpowiedzą. Musisz też popróbować, która aplikacja DAC`a bardziej Ci odpowiada, choć przy kinie domowym, dobrego stereo mieć nie będziesz, ale zawsze warto spróbować. Zobacz także, czy DVD masz podpięte zgodnie z fazą, bo ampli ma pewnie kabel w standardzie IEC, jeśli masz instalacje w tym standardzie (dwie żyły plus uziemienie), to nie ma jak inaczej tej wtyczki włożyć. Co do podbijania czegokolwiek, to się raczej tego nie stosuje, chodzi o to, żeby sygnał przechodził jak najkrótszą drogą i omijał zbędne układy. Jest też kwestia tego, żeby nie ingerować w "czystość" sygnału. Jeśli masz ampli to masz DSP, a jeśli DSP, to zawsze sygnał analogowy musi zostać przepuszczony przez dwa konwertery A/C i C/A, bo regulacja barwy jest pewnie cyfrowa. Prowadzi to do degradacji dźwięku. Ważna jest też kierunkowość kabli, nawet tych, które tej kierunkowości zaznaczonej nie mają.

 

Pamiętaj, że to tylko kino domowe, nie znaczy to, że każde gra źle, ale każde gra tylko zadowalająco. Musisz być świadomy, że kokosów z tego nie będzie, może nawet nie będzie zadowalająco, ale musisz próbować. Pochodź też po ludziach, posłuchaj i oceniaj. Pamiętaj też by jak najwięcej słuchać instrumentów na żywo, będzie Ci wtedy łatwiej porównywać i oceniać dane zestawienia. Innej drogi nie ma - w audio nie ma kompromisów, kino domowe to właśnie taki kompromis, ale trzeba próbować i kombinować! Powodzenia!

TA-E80ES | TA-N55ES MKIII | SS-G3 | CDP-X77ES | TC-K730ES | TC-K990ES | TC-765 | DTC-60ES | PCM-501ES | ST-S770ES | DENON DP-47F + AT AT33EV MC | JVC BR-7000ERA | PIONEER CT-9R

SPDIF a coax to dwa różne kable. Pierwszy to połączenie optyczne, drugi elektryczne, oba za to to połączenia cyfrowe.

 

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

 

W skrócie S/PDIF ---- " wykorzystuje " dwa rodzaje złącz :

 

1 koaxoalne ( inaczej nazywane koncentryczne , elektryczne , współosiowe , gniazdo typ RCA )

 

2 optyczne ( inaczej toslink ,optikal )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

SPDIF a coax to dwa różne kable. Pierwszy to połączenie optyczne, drugi elektryczne, oba za to to połączenia cyfrowe.

Neomammut, skąd te rewelacje wytrzasnąłeś? :)

 

PS.

O już Czester15.30 wyjasnił :)

„... nie wiem, nie znam się, nie orientuję się, zarobiony jestem!”

Kurna, ale palnąłem, przepraszam i dziękuję za poprawkę! Kurna, co jest, dzisiaj mam jakiś dzień z gafą :)

TA-E80ES | TA-N55ES MKIII | SS-G3 | CDP-X77ES | TC-K730ES | TC-K990ES | TC-765 | DTC-60ES | PCM-501ES | ST-S770ES | DENON DP-47F + AT AT33EV MC | JVC BR-7000ERA | PIONEER CT-9R

SPDIF a coax to dwa różne kable. Pierwszy to połączenie optyczne, drugi elektryczne, oba za to to połączenia cyfrowe.

 

HDMI proszę sobie odpuścić, taki kabel jest dobry jeśli chcemy oglądać film. Proponuję dobry kabel RCA, albo dobry kabel Coax. Tutaj już musisz kombinować, może koledzy coś podpowiedzą. Musisz też popróbować, która aplikacja DAC`a bardziej Ci odpowiada, choć przy kinie domowym, dobrego stereo mieć nie będziesz, ale zawsze warto spróbować. Zobacz także, czy DVD masz podpięte zgodnie z fazą, bo ampli ma pewnie kabel w standardzie IEC, jeśli masz instalacje w tym standardzie (dwie żyły plus uziemienie), to nie ma jak inaczej tej wtyczki włożyć. Co do podbijania czegokolwiek, to się raczej tego nie stosuje, chodzi o to, żeby sygnał przechodził jak najkrótszą drogą i omijał zbędne układy. Jest też kwestia tego, żeby nie ingerować w "czystość" sygnału. Jeśli masz ampli to masz DSP, a jeśli DSP, to zawsze sygnał analogowy musi zostać przepuszczony przez dwa konwertery A/C i C/A, bo regulacja barwy jest pewnie cyfrowa. Prowadzi to do degradacji dźwięku. Ważna jest też kierunkowość kabli, nawet tych, które tej kierunkowości zaznaczonej nie mają.

 

Pamiętaj, że to tylko kino domowe, nie znaczy to, że każde gra źle, ale każde gra tylko zadowalająco. Musisz być świadomy, że kokosów z tego nie będzie, może nawet nie będzie zadowalająco, ale musisz próbować. Pochodź też po ludziach, posłuchaj i oceniaj. Pamiętaj też by jak najwięcej słuchać instrumentów na żywo, będzie Ci wtedy łatwiej porównywać i oceniać dane zestawienia. Innej drogi nie ma - w audio nie ma kompromisów, kino domowe to właśnie taki kompromis, ale trzeba próbować i kombinować! Powodzenia!

 

Masakra co za bzdury, aż przerażające, że ktoś mógłby te konfabulacje potraktować serio. Jakiś czas tu na forum nie zaglądałem ale widzę, że niewiele się zmieniło. Jak można takie rzeczy wypisywać? Ręce normalnie opadają. Przez HDMI można przecież przesłać w bezstratnym formacie sygnał audio 192KHz/24bit do 7.1 włącznie i można sobie w amplitunerze (jeśli posiada taką opcję) włączyć tryb pure direct jak ktoś lubi i będzie to na pewno lepsze (mamy pewność braku zakłóceń) połączenie niż analogowe. Duża część postępu w audio w ostatnich 10 latach to DSP - korekcja akustyki pomieszczenia, dynamic volume itd. - to są rzeczy które wyraźnie słychać, są mierzalne i naukowo uzasadnione. Cały świat idzie w tym kierunku, docenia to i z tego korzysta. Tutaj natomiast garstka dinozaurów oraz naciągaczy głosi teorie spiskowe i doradza wyłączać te wszystkie nowe technologie i w zamian poleca wydawać pieniądze na "grające kable" i drogie pudełka o wyuzdanych nazwach, w których znajdują się scalaki za kilka dolarów.

Gość discomaniac71

(Konto usunięte)

Masakra co za bzdury, aż przerażające, że ktoś mógłby te konfabulacje potraktować serio. Jakiś czas tu na forum nie zaglądałem ale widzę, że niewiele się zmieniło. Jak można takie rzeczy wypisywać? Ręce normalnie opadają. Przez HDMI można przecież przesłać w bezstratnym formacie sygnał audio 192KHz/24bit do 7.1 włącznie i można sobie w amplitunerze (jeśli posiada taką opcję) włączyć tryb pure direct jak ktoś lubi i będzie to na pewno lepsze (mamy pewność braku zakłóceń) połączenie niż analogowe. Duża część postępu w audio w ostatnich 10 latach to DSP - korekcja akustyki pomieszczenia, dynamic volume itd. - to są rzeczy które wyraźnie słychać, są mierzalne i naukowo uzasadnione. Cały świat idzie w tym kierunku, docenia to i z tego korzysta. Tutaj natomiast garstka dinozaurów oraz naciągaczy głosi teorie spiskowe i doradza wyłączać te wszystkie nowe technologie i w zamian poleca wydawać pieniądze na "grające kable" i drogie pudełka o wyuzdanych nazwach, w których znajdują się scalaki za kilka dolarów.

 

Radziłbym sfolgować z tak daleko idącymi wnioskami dotyczącymi rzekomego wielkiego postępu w audio. Gdyby był faktycznie tak wielki postęp to amplitunery kina domowego z dziesiątkami bajerów już dawno osiągnęłyby poziom dźwięku końcówki mocy Krella (to jedna z tych wyuzdanych nazw). Podobnie byłoby z jakością źródeł. Póki co jednak owe amplitunery kina domowego z dziesiątkami bajerów nie radzą sobie z porządnym wysterowaniem kolumn i brzmią na poziomie taniej integry. Gdzie więc jest ów postęp? Chyba tylko w głowach marketingowców i rzeszy naiwnych którym wydaje się że za 1000 PLN kupili high-end bo tak napisał jeden redaktor na zamówienie dużego koncernu.

Radziłbym sfolgować z tak daleko idącymi wnioskami dotyczącymi rzekomego wielkiego postępu w audio. Gdyby był faktycznie tak wielki postęp to amplitunery kina domowego z dziesiątkami bajerów już dawno osiągnęłyby poziom dźwięku końcówki mocy Krella (to jedna z tych wyuzdanych nazw). Podobnie byłoby z jakością źródeł. Póki co jednak owe amplitunery kina domowego z dziesiątkami bajerów nie radzą sobie z porządnym wysterowaniem kolumn i brzmią na poziomie taniej integry. Gdzie więc jest ów postęp? Chyba tylko w głowach marketingowców i rzeszy naiwnych którym wydaje się że za 1000 PLN kupili high-end bo tak napisał jeden redaktor na zamówienie dużego koncernu.

 

Za 1000zł ani 30 lat temu nie można było kupić hi-endu ani dzisiaj kupić nie można (swoją drogą od tego jest chyba inna zakładka na forum ;)) podobnie jak z samochodami - postęp jest duży, ale jak chcesz mieć prawdziwe drewno i skórę w środku to nadal musisz zapłacić. Wiem jednak ile szumu i zniekształceń generowały tanie wzmacniacze w latach 80-tych, a ile teraz i postęp na pewno jest. Producentów można winić za bełkot marketingowy i naciąganie parametrów w specyfikacjach, ale nie powinno się winić za to, że ktoś podłącza tani amplituner entry-level do wymagających dużych głośników i dziwi się, że ten nie potrafi ich napędzić. Trudno też aby amplituner, który posiada konstrukcję z wyjściem na 6,7 czy 9 głośników, obsługę toru video, DSP itd. miał mieć tę samą jakość dźwięku co stereofoniczny wzmacniacz za tę samą cenę. Tym niemniej twierdzenie, że do muzyki nadają się wyłącznie wzmacniacze stereo to jest nadużycie. Są ludzie którzy np. lubią słuchać ciszej w małych pomieszczeniach - nie potrzebują do tego końcówek Krella a może być i tak, że wcale nie hi-endowy amplituner z DSP zagra lepiej niż wzmacniacz stereo. Co do wyuzdanych nazw miałem bardziej na myśli producentów kabli, zewnętrznych DAC i innych takich zabawek o wątpliwym stosunku jakość dźwięku/cena.

Gość discomaniac71

(Konto usunięte)

Za 1000zł ani 30 lat temu nie można było kupić hi-endu ani dzisiaj kupić nie można (swoją drogą od tego jest chyba inna zakładka na forum ;)) podobnie jak z samochodami - postęp jest duży, ale jak chcesz mieć prawdziwe drewno i skórę w środku to nadal musisz zapłacić. Wiem jednak ile szumu i zniekształceń generowały tanie wzmacniacze w latach 80-tych, a ile teraz i postęp na pewno jest. Producentów można winić za bełkot marketingowy i naciąganie parametrów w specyfikacjach, ale nie powinno się winić za to, że ktoś podłącza tani amplituner entry-level do wymagających dużych głośników i dziwi się, że ten nie potrafi ich napędzić. Trudno też aby amplituner, który posiada konstrukcję z wyjściem na 6,7 czy 9 głośników, obsługę toru video, DSP itd. miał mieć tę samą jakość dźwięku co stereofoniczny wzmacniacz. Tym niemniej twierdzenie, że do muzyki nadają się wyłącznie wzmacniacze stereo to jest nadużycie. Są ludzie którzy np. lubią słuchać ciszej w małych pomieszczeniach - nie potrzebują do tego końcówek Krella a może być i tak, że wcale nie hi-endowy amplituner z DSP zagra lepiej niż wzmacniacz stereo. Co do wyuzdanych nazw miałem bardziej na myśli producentów kabli, zewnętrznych DAC i innych takich zabawek o wątpliwym stosunku jakość dźwięku/cena.

 

Audio i motoryzacja to dwie nieporównywalne do siebie dziedziny. Tanie wzmacniacze sprzed wielu lat nie brzmiały tak sucho i sterylnie jak obecnie. Pomiary mnie nie interesują - liczy się dźwięk. Przeciwnika dla Denona PMA 560 z 1990 roku należy szukać dopiero we współczesnym PMA 1500/1510 AE. Modele niższe odpadają w przedbiegach. To był trzeci model od dołu i kosztował grosze.

Audio i motoryzacja to dwie nieporównywalne do siebie dziedziny. Tanie wzmacniacze sprzed wielu lat nie brzmiały tak sucho i sterylnie jak obecnie. Pomiary mnie nie interesują - liczy się dźwięk. Przeciwnika dla Denona PMA 560 z 1990 roku należy szukać dopiero we współczesnym PMA 1500/1510 AE. Modele niższe odpadają w przedbiegach. To był trzeci model od dołu i kosztował grosze.

 

Oczywiście jak każdy masz prawo do własnej opinii. Moja jest taka, że stare wzmacniacze i głośniki generowały mniej transparenty dźwięk, ograniczony na skrajach pasma zarówno z dołu jak i z góry. Dopiero pod koniec lat 80-tych osiągnięto dobry poziom obejmujący w pełni zakres ludzkiego słuchu. Od ok. 10 lat natomiast wzmacniacze stereo są w cywilizowanym świecie wypierane przez amplitunery, przez co stają się produktem coraz bardziej niszowym (co potwierdza np. duża mniejsza ilość oferowanych modeli) - stąd obecnie trzeba zapłacić relatywnie więcej za podobnej jakości wzmacniacz, co w czasach ich największej popularności. Nie ma to jednak związku z ogólnym postępem w audio jaki ma miejsce cały czas. Na wolnym rynku jeśli jakiś producent (lub nawet ich większa ilość) celowo obniżaliby jakość, znalazłby się ktoś kto wykorzystałby szansę i wszedł na rynek ze swoim lepszym i tańszym produktem i osiągnąłby sukces. Chyba, że znowu wracamy do teorii spiskowych, że wszyscy producenci się ze sobą zmówili aby robić gorzej i sprzedawać drożej. Ja nie mam na to dowodów ani w to nie wierzę. Takie jest moje zdanie.

Gość discomaniac71

(Konto usunięte)

Oczywiście jak każdy masz prawo do własnej opinii. Moja jest taka, że stare wzmacniacze i głośniki generowały mniej transparenty dźwięk, ograniczony na skrajach pasma zarówno z dołu jak i z góry. Dopiero pod koniec lat 80-tych osiągnięto dobry poziom obejmujący w pełni zakres ludzkiego słuchu. Od ok. 10 lat natomiast wzmacniacze stereo są w cywilizowanym świecie wypierane przez amplitunery, przez co stają się produktem coraz bardziej niszowym (co potwierdza np. duża mniejsza ilość oferowanych modeli) - stąd obecnie trzeba zapłacić relatywnie więcej za podobnej jakości wzmacniacz, co w czasach ich największej popularności. Nie ma to jednak związku z ogólnym postępem w audio jaki ma miejsce cały czas. Na wolnym rynku jeśli jakiś producent (lub nawet ich większa ilość) celowo obniżaliby jakość, znalazłby się ktoś kto wykorzystałby szansę i wszedł na rynek ze swoim lepszym i tańszym produktem i osiągnąłby sukces. Chyba, że znowu wracamy do teorii spiskowych, że wszyscy producenci się ze sobą zmówili aby robić gorzej i sprzedawać drożej. Ja nie mam na to dowodów ani w to nie wierzę. Takie jest moje zdanie.

 

Nie wiem gdzie naczytałeś się tych bzdur bo na pewno nie są one podparte żadnymi miarodajnymi odsłuchami. Miałem okazję testować wzmacniacz Dynaco z 1963 roku z niezłej klasy monitorami Yamahy - legendą tego forum (i nie tylko). Tak przeźroczysty i transparentny dźwięk można znaleźć np we współczesnych produktach Coplanda. Myślisz że pasmo przenoszenia nie obejmowało zakresu ludzkiego słuchu? Dobre;-) Wydaje mi się że jeśli tak twierdzisz to o częstotliwościach słyszalnych pojęcie masz niewielkie, podobnie o tych wykorzystywanych przy słuchaniu muzyki. Posiadany przeze mnie kiedyś wzmacniacz Sansui AU-G 99x (top 1984/85) posiadał pasmo deklarowane 0 - 200kHz. Pamiętam test wzmacniacza JVC z lat 80-tych z pasmem do 400 kHz. To jest właśnie to ograniczone pasmo;-) Szkoda tylko że dobre integry firm takich jak Sony czy Pioneer skończyły się właśnie w połowie lat 80-tych. TA-F 777 ES było w testach porównywane do Accuphase. Szkoda że niedostępne na rynku europejskim. A-88x to niezła konstrukcja Pioneera, bardzo wydajna i przeźroczysta. Taka nieco gorsza wersja A-90. Nigdzie na świecie nie ma też tendencji do zastępowania wzmacniaczy amplitunerami. Jeśli powstała to w umysłach niektórych lub w folderach reklamowych. Amplituner łączy w sobie kilka funkcji zatem jego jakość zawsze będzie kompromisem. Wzmacniacz stereo robiony jest w jednym jedynym celu. Póki co wzmacniacze nie są i nie będą produktem niszowym. Chyba że w ofercie producentów plastiku którzy o dobrym wzmocnieniu nie mają pojęcia. W ich budowie nie ma zresztą żadnego postępu od wielu lat. Klasa D jak na razie nie zaoferowała niczego ciekawego.

 

Sansui AU 777 (1967) z pasmem przenoszenia do 100kHz (+-1dB): http://audio-database.com/SANSUI/amp/au-777-e.html

Nie wiem gdzie naczytałeś się tych bzdur bo na pewno nie są one podparte żadnymi miarodajnymi odsłuchami. Miałem okazję testować wzmacniacz Dynaco z 1963 roku z niezłej klasy monitorami Yamahy - legendą tego forum (i nie tylko). Tak przeźroczysty i transparentny dźwięk można znaleźć np we współczesnych produktach Coplanda. Myślisz że pasmo przenoszenia nie obejmowało zakresu ludzkiego słuchu? Dobre;-) Wydaje mi się że jeśli tak twierdzisz to o częstotliwościach słyszalnych pojęcie masz niewielkie, podobnie o tych wykorzystywanych przy słuchaniu muzyki. Posiadany przeze mnie kiedyś wzmacniacz Sansui AU-G 99x (top 1984/85) posiadał pasmo deklarowane 0 - 200kHz. Pamiętam test wzmacniacza JVC z lat 80-tych z pasmem do 400 kHz. To jest właśnie to ograniczone pasmo;-) Szkoda tylko że dobre integry firm takich jak Sony czy Pioneer skończyły się właśnie w połowie lat 80-tych. TA-F 777 ES było w testach porównywane do Accuphase. Szkoda że niedostępne na rynku europejskim. A-88x to niezła konstrukcja Pioneera, bardzo wydajna i przeźroczysta. Taka nieco gorsza wersja A-90. Nigdzie na świecie nie ma też tendencji do zastępowania wzmacniaczy amplitunerami. Jeśli powstała to w umysłach niektórych lub w folderach reklamowych. Amplituner łączy w sobie kilka funkcji zatem jego jakość zawsze będzie kompromisem. Wzmacniacz stereo robiony jest w jednym jedynym celu. Póki co wzmacniacze nie są i nie będą produktem niszowym. Chyba że w ofercie producentów plastiku którzy o dobrym wzmocnieniu nie mają pojęcia. W ich budowie nie ma zresztą żadnego postępu od wielu lat. Klasa D jak na razie nie zaoferowała niczego ciekawego.

 

Sansui AU 777 (1967) z pasmem przenoszenia do 100kHz (+-1dB):

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Podążając tym tropem możemy dojść do czasów przed drugą wojną światową, kiedy to już budowano wzmacniacze sięgające MHz. Do popularnego sprzętu używanego na co dzień w większości domów ma się to oczywiście nijak. Rozwijając to co pisałem wcześniej podtrzymuję swoje zdanie - większość wzmacniaczy z tamtych czasów nie dawała sobie rady tak jak dzisiejsze z najniższymi częstotliwościami, a z kolei głośniki miały większe problemy z wyższymi częstotliwościami. Ogólnie tamte systemy audio grały (także ze względu na źródła) ciemniej i bez takiego kopa jaki można dzisiaj uzyskać za nieduże pieniądze. Znam takich co się do takiego dźwięku przyzwyczaili, a później jak mieli okazję obcować więcej z dźwiękiem na żywo, to się dziwili że brzmi inaczej i przy dłuższych odsłuchach staje się bardziej męczący. Nie będę się odnosił do Twoich insynuacji pod moim adresem, wobec czego pozostaniemy przy swoich zdaniach, z różnymi doświadczeniami.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Starsze były lepsze , bo ludzie mieli parcie na stereo ( nic innego nie było ) , wiadomo konkurencja wymusiła jakość za rozsądną cenę .

 

Do samego wzmacniacza stereo bajerów nie trzeba tylko dobre elementy , tory analogowe RZADKA ZABUDOWA itd. , ale potrzebne jest też duże zapotrzebowanie na tego typu wzmacniacze , a wiadomo " masowa " produkcja to dla klienta taniej .

Gość discomaniac71

(Konto usunięte)

Podążając tym tropem możemy dojść do czasów przed drugą wojną światową, kiedy to już budowano wzmacniacze sięgające MHz. Do popularnego sprzętu używanego na co dzień w większości domów ma się to oczywiście nijak. Rozwijając to co pisałem wcześniej podtrzymuję swoje zdanie - większość wzmacniaczy z tamtych czasów nie dawała sobie rady tak jak dzisiejsze z najniższymi częstotliwościami, a z kolei głośniki miały większe problemy z wyższymi częstotliwościami. Ogólnie tamte systemy audio grały (także ze względu na źródła) ciemniej i bez takiego kopa jaki można dzisiaj uzyskać za nieduże pieniądze. Znam takich co się do takiego dźwięku przyzwyczaili, a później jak mieli okazję obcować więcej z dźwiękiem na żywo, to się dziwili że brzmi inaczej i przy dłuższych odsłuchach staje się bardziej męczący. Nie będę się odnosił do Twoich insynuacji pod moim adresem, wobec czego pozostaniemy przy swoich zdaniach, z różnymi doświadczeniami.

 

To nie są insynuacje tylko fakty oparte na odsłuchach. Posługujesz się ogólnikami i wyssanymi z palca teoriami które mocno mijają się z rzeczywistością. Krell KSA 50S - rocznik 1985 - myślisz że brzmi "ciemno"? Posłuchaj. Zapytaj kolegów którzy razem ze mną słuchali ponad 45-letniego wtedy Dynaco, czy grało ono "ciemno". Za nieduże pieniądze ani wtedy ani teraz nie da się niczego dobrego kupić. Zrób porównanie współczesnego wzmacniacza za 1500-2000 PLN (nowy) z wiekowym Denonem za 300 PLN z Allegro. Chętnie wskażę konkretne modele. Audio to nie dywagacje i pobożne życzenia - audio to odsłuchy i wyciąganie wniosków.

To nie są insynuacje tylko fakty oparte na odsłuchach. Posługujesz się ogólnikami i wyssanymi z palca teoriami które mocno mijają się z rzeczywistością. Krell KSA 50S - rocznik 1985 - myślisz że brzmi "ciemno"? Posłuchaj. Zapytaj kolegów którzy razem ze mną słuchali ponad 45-letniego wtedy Dynaco, czy grało ono "ciemno". Za nieduże pieniądze ani wtedy ani teraz nie da się niczego dobrego kupić. Zrób porównanie współczesnego wzmacniacza za 1500-2000 PLN (nowy) z wiekowym Denonem za 300 PLN z Allegro. Chętnie wskażę konkretne modele. Audio to nie dywagacje i pobożne życzenia - audio to odsłuchy i wyciąganie wniosków.

 

 

Takiego doświadczenia w bezpośrednich przyrównaniach nie mam , nawet w dużych odstępach czasów ( poza małymi wyjątkami ) , niemniej jednak zgadzam się z wypowiedzią .

To nie są insynuacje tylko fakty oparte na odsłuchach. Posługujesz się ogólnikami i wyssanymi z palca teoriami które mocno mijają się z rzeczywistością. Krell KSA 50S - rocznik 1985 - myślisz że brzmi "ciemno"? Posłuchaj. Zapytaj kolegów którzy razem ze mną słuchali ponad 45-letniego wtedy Dynaco, czy grało ono "ciemno". Za nieduże pieniądze ani wtedy ani teraz nie da się niczego dobrego kupić. Zrób porównanie współczesnego wzmacniacza za 1500-2000 PLN (nowy) z wiekowym Denonem za 300 PLN z Allegro. Chętnie wskażę konkretne modele. Audio to nie dywagacje i pobożne życzenia - audio to odsłuchy i wyciąganie wniosków.

 

Ktoś bez doświadczenia może sobie teraz pomyśleć, że Krell to był kiedyś tani, wysoce popularny sprzęt. Nie wiem czy to celowy zabieg czy nieumiejętność czytania ze zrozumieniem. Jeden pisze (i we wszystkich wypowiedziach to zaznacza) o tanim, popularnym sprzęcie, o niedrogich systemach audio z tamtych czasów, na które składają się oprócz wzmacniaczy również źródła i głośniki. Drugi rzuca nazwami topowych wzmacniaczy. Po co również porównywać relatywnie tani wzmacniacz stereo z czasów ich świetności z relatywnie tanim współczesnym wzmacniaczem, skoro jest zgoda, że kiedyś ich stosunek ceny do jakości był lepszy. Zgody chyba nie ma tylko co do przyczyny (spadek popularności kontra spisek producentów).

Kto ma bezpośrednie porównanie taniego polskiego wzmacniacza Diora Ws 442 ( jeszcze raz zaznaczam polskiego , gdy w tych czasach było trudno o dobre komponenty ) do współczesnego nowego taniego wzmacniacza ????

 

Jeżeli są porównywalne , to znaczy że stare " zachodnie " były lepsze o dzisiejszych " zachodnich " .

 

 

Edytuję : a weźmy na to , taki Radmor 5102 z ciepłym brzmieniem .

Kto ma bezpośrednie porównanie taniego polskiego wzmacniacza Diora Ws 442 ( jeszcze raz zaznaczam polskiego , gdy w tych czasach było trudno o dobre komponenty ) do współczesnego nowego taniego wzmacniacza ????

 

Jeżeli są porównywalne , to znaczy że stare " zachodnie " były lepsze o dzisiejszych " zachodnich " .

 

 

Edytuję : a weźmy na to taki Radmora 5102 z ciepłym brzmieniem .

 

Taka budżetowa Yamaha A-S300 pod względem mierzalnych parametrów zostawi daleko w tyle te wzmacniacze. Pod kątem jak komu się podoba brzmienie to już inna bajka, bo jak ktoś nie lubi czuć jak niski bas uderza w klatkę oraz lubi jak powyżej 15KHz mało co słychać, to jest jego święte prawo i nic nam do tego. Tym niemniej takie porównanie pod kątem naszej dyskusji jest nie fair - jak już porównywać to lepiej "zachodnie" wzmacniacze.

Tym niemniej takie porównanie pod kątem naszej dyskusji jest nie fair - jak już porównywać to lepiej "zachodnie" wzmacniacze.

 

Przyszedł mi na myśli wzmacniacz Diory , gdyż takiego posiadałem . Z tamtych lat nie słuchałem zachodniego .

 

Miałem jedynie zachodni z lat " pośrednich " Yamahę AX 396 .

 

Yamahę AX 396 mogę przyrównać jedynie do obecnie posiadanych współczesnych wzmaków Pioneera A 9 J i HK 980 .

Yamaha przegrywa z Pioneerem , a znacząco wygrywa z HK . Dodam ,że moje przyrównanie dokonane było , tylko z jedną marką i modelem kolumn .

>>mrfx

Manipulujesz dyskusją aż miło, dostosowujesz swoje wypowiedzi tak, żeby wyszło, że w cale nie piszesz bzdur. Niestety, jest odwrotnie, a z tego co piszesz można wywnioskować, że mało w życiu słyszałeś, a to co słyszałeś to na pewno gra lepiej niż nie jeden hi-end. Posłuchaj czegoś konkretnego i wtedy się wypowiadaj. Powiem Ci też, że pomiary nie grają, tak samo jak nie gra sama kość DAC`a. Mówisz o spisku, a sam wierzysz we wszystko co dzisiaj napiszą, zastanów się, kto tu jest robiony w balona.....

TA-E80ES | TA-N55ES MKIII | SS-G3 | CDP-X77ES | TC-K730ES | TC-K990ES | TC-765 | DTC-60ES | PCM-501ES | ST-S770ES | DENON DP-47F + AT AT33EV MC | JVC BR-7000ERA | PIONEER CT-9R

>>mrfx

Manipulujesz dyskusją aż miło, dostosowujesz swoje wypowiedzi tak, żeby wyszło, że w cale nie piszesz bzdur. Niestety, jest odwrotnie, a z tego co piszesz można wywnioskować, że mało w życiu słyszałeś, a to co słyszałeś to na pewno gra lepiej niż nie jeden hi-end. Posłuchaj czegoś konkretnego i wtedy się wypowiadaj. Powiem Ci też, że pomiary nie grają, tak samo jak nie gra sama kość DAC`a. Mówisz o spisku, a sam wierzysz we wszystko co dzisiaj napiszą, zastanów się, kto tu jest robiony w balona.....

 

Na szczęście każdy może sobie przeczytać również, jakie Ty wniosłeś merytoryczne treści do tego wątku. :) Ja wiedziałem, ze to się tak skończy - w końcu zaprzeczyć na tym forum stwierdzeniu, że "kabel HDMI nie nadaje się do audio" to jest co najmniej taka profanacja jak słuchanie Dark Side of the Moon z MP3. :) Wyciągam więc już ten kij z mrowiska i pozostawiam każdemu do oceny przemyślenia z tego wątku.

ps. Ja się w 100% zgadzam, że pomiary nie grają i przyznaje rację, że często sprzęt o słabszych parametrach "fajniej gra", ale o mierzalnych parametrach można przynajmniej merytorycznie pogadać, a o tym co kto słyszy to (również w branżowych czasopismach) można na dłuższą metę co najwyżej poezję pisać. Takie jest moje skromne, prywatne zdanie.

Dynaco to najbardziej transparentny wzmacniacz w sensie tonalnym jaki znam. Tylko i aż dzięki temu można na nim zrobić magiczny dźwięk. Pasmo ma do 70kHz, bo na tyle pozwala mu kompensacja sprzężenia zwrotnego. Po jej rozpięciu będzie więcej, tylko po co? Mierzyłem parę lat temu dużej mocy wzmacniacz tranzystorowy Made in Poland pod kątem przenoszenia pasma - generatorem i stosownym przyrządem a la oscyloskop, tylko znacznie dokładniejszym. Za 22kHz wszystko leciało na łeb. I to jest to pełne i szerokie pasmo współczesnych urządzeń. Zejdźmy na ziemię. :)

Gość discomaniac71

(Konto usunięte)

Ktoś bez doświadczenia może sobie teraz pomyśleć, że Krell to był kiedyś tani, wysoce popularny sprzęt. Nie wiem czy to celowy zabieg czy nieumiejętność czytania ze zrozumieniem. Jeden pisze (i we wszystkich wypowiedziach to zaznacza) o tanim, popularnym sprzęcie, o niedrogich systemach audio z tamtych czasów, na które składają się oprócz wzmacniaczy również źródła i głośniki. Drugi rzuca nazwami topowych wzmacniaczy. Po co również porównywać relatywnie tani wzmacniacz stereo z czasów ich świetności z relatywnie tanim współczesnym wzmacniaczem, skoro jest zgoda, że kiedyś ich stosunek ceny do jakości był lepszy. Zgody chyba nie ma tylko co do przyczyny (spadek popularności kontra spisek producentów).

 

Spisek producentów to jakiś Twój wymysł. Nie ma czegoś takiego jak spadek popularności wzmacniaczy zintegrowanych. Mają je w ofercie nie tylko duże koncerny ale także małe firmy. Twoje wpisy to stek bzdur i wymysłów.

 

Taka budżetowa Yamaha A-S300 pod względem mierzalnych parametrów zostawi daleko w tyle te wzmacniacze. Pod kątem jak komu się podoba brzmienie to już inna bajka, bo jak ktoś nie lubi czuć jak niski bas uderza w klatkę oraz lubi jak powyżej 15KHz mało co słychać, to jest jego święte prawo i nic nam do tego. Tym niemniej takie porównanie pod kątem naszej dyskusji jest nie fair - jak już porównywać to lepiej "zachodnie" wzmacniacze.

 

Budżetowa Yamaha AS-300 dostanie po dupie od taniego pieca z Allegro za 300 PLN. Świetnym przykładem jest AX-700 (choć nieco droższa niż 300 PLN). Lepsza pod każdym względem. Mocy, wysterowania kolumn i dźwięku. Przykłady innych konstrukcji można mnożyć.

 

Takie jest moje skromne, prywatne zdanie.

 

Nie wysilaj się na skromność bo nikt Ci nie uwierzy. Dawno nie czytałem tylu bzdur w jednym miejscu i teorii opartych głównie na własnym widzimisię.

Spisek producentów to jakiś Twój wymysł. Nie ma czegoś takiego jak spadek popularności wzmacniaczy zintegrowanych. Mają je w ofercie nie tylko duże koncerny ale także małe firmy. Twoje wpisy to stek bzdur i wymysłów.

 

Masz na to jakieś wsparcie w postaci statystyk sprzedaży czy tylko opinie kilku Twoich kolegów?

 

Budżetowa Yamaha AS-300 dostanie po dupie od taniego pieca z Allegro za 300 PLN. Świetnym przykładem jest AX-700 (choć nieco droższa niż 300 PLN). Lepsza pod każdym względem. Mocy, wysterowania kolumn i dźwięku. Przykłady innych konstrukcji można mnożyć.

 

Jak widać wciąż się nie rozumiemy. Fajnie, że zszedłeś już z poziomu Krella do Yamahy, ale AX-700 kosztowała gdy była produkowana w 2 połowie lat 80-tych ok. 1000DM, więc była dużo droższa od AS-300 obecnie i jak już chcemy ją porównywać, biorąc pod uwagę inflację, to co najmniej do A-S2000. Poza tym pochodzi ona z okresu, co do którego napisałem przecież, że sprzęt zaczął osiągać przyzwoite parametry.

 

Nie wysilaj się na skromność bo nikt Ci nie uwierzy. Dawno nie czytałem tylu bzdur w jednym miejscu i teorii opartych głównie na własnym widzimisię.

 

Sądzę, że na tym poziomie nie ma już dalej sensu "dyskutować", gdyż zaczyna to przypominać "kopanie się z koniem".

Gość discomaniac71

(Konto usunięte)

AX 700 to 63.000 jenów - można ją kupić za 400 PLN i leje tyłek AS 300 i AS 500 razem wziętym. A przecież nie powinna grać bo jest stara;-) No dobrze, lepsza od niej jest A 700 a jest jeszcze starsza. Niezła jest stara A 960. O końcówkach mocy M 85 i B 2 nie wspomnę. Zacznij operować konkretami bo jak na razie nic poza samymi ogólnikami nie spłodziłeś.

Co do statystyk: Denon, Pioneer, Yamaha, Harman Kardon i Marantz: wszystkie te firmy oferują obecnie wzmacniacze zintegrowane w segmencie budżetowym. Są na rynku takie firmy które amplitunerów nie robią w ogóle a produkują wzmacniacze: Copland, Primare, Roksan i wiele innych. Gdzie więc ta tendencja do kupna amplitunerów zamiast wzmacniaczy? Że w Saturnie ich nie ma? Marny argument.

Podążając tym tropem możemy dojść do czasów przed drugą wojną światową, kiedy to już budowano wzmacniacze sięgające MHz. Do popularnego sprzętu używanego na co dzień w większości domów ma się to oczywiście nijak. Rozwijając to co pisałem wcześniej podtrzymuję swoje zdanie - większość wzmacniaczy z tamtych czasów nie dawała sobie rady tak jak dzisiejsze z najniższymi częstotliwościami, a z kolei głośniki miały większe problemy z wyższymi częstotliwościami. Ogólnie tamte systemy audio grały (także ze względu na źródła) ciemniej i bez takiego kopa jaki można dzisiaj uzyskać za nieduże pieniądze. Znam takich co się do takiego dźwięku przyzwyczaili, a później jak mieli okazję obcować więcej z dźwiękiem na żywo, to się dziwili że brzmi inaczej i przy dłuższych odsłuchach staje się bardziej męczący. Nie będę się odnosił do Twoich insynuacji pod moim adresem, wobec czego pozostaniemy przy swoich zdaniach, z różnymi doświadczeniami.

To Ty chyba jeszcze starych wzmacniaczy nie słuchałeś!!! Wczoraj odpaliłem AX-2000 Yamachy z 1987r i do teraz nie mogę podnieść szczęki z podłogi a po nowych klockach to jeszcze mam czkawkę choć dawno się ich pozbyłem. Wejdz w sprzęt vintage ALE NIE Z ALLEGRO BROŃ BOŻE a zobaczysz i usłyszysz co Cię omija!

Gość discomaniac71

(Konto usunięte)

To Ty chyba jeszcze starych wzmacniaczy nie słuchałeś!!! Wczoraj odpaliłem AX-2000 Yamachy z 1987r i do teraz nie mogę podnieść szczęki z podłogi a po nowych klockach to jeszcze mam czkawkę choć dawno się ich pozbyłem. Wejdz w sprzęt vintage ALE NIE Z ALLEGRO BROŃ BOŻE a zobaczysz i usłyszysz co Cię omija!

 

Świetny wzmacniacz. Mogłem go kiedyś mieć i żałuję.

Świetny wzmacniacz. Mogłem go kiedyś mieć i żałuję.

Witaj Discomaniac! Właśnie jestem świeżym posiadaczem AX,CDX,TX-2000 z końca lat 80 i ... odkrywam swoje płyty na nowo, to zupełnie inne granie jak z CDX-1060 i AX-900 choć to też kapitalne klocki.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.