Najlepsze płyty Allman Brothers Band

[zildjian]

Panowie,

 

Czekając na spóżniony pociąg a potem w pociągu przeczytałem "Jeżdżcy północy" o zespole. Choć autor dość dokłądnie omawia każdą z płyt a na koniec także je ocenia,prosiłbym o Wasze typy.Także solowe Gregga i Bettsa.

 

ps nie bardzo kapuję skąd tytuł książki i uparte w niej używanie "jakiś" zamiast "jakichś",wqrwiające...

[xniwax]

Do Brothers and Sisters słucham bezkrytycznie potem płyty z ostatnich 20 lat.

 

nie bardzo kapuję skąd tytuł książki

 

Chyba kretyński przekład Nocnego jeźdżca

[Gość BlueMax]

Poza tymi, które wymieniłeś ja bardzo lubię dwie pierwsze płyty, zwłaszcza Idlewild South i płyty z lat 90' zwłaszcza Seven Turns. A szczególnie polecam Hittin' the Note - wspaniała rzecz, szkoda że nic studyjnego od tamtego czasu już nie nagrali. No i właściwie wszystkie koncertówki, nie tylko Fillmore i Eat a Peach. Choćby dwa sety z lat 90' czy One Way Out, a z historycznych - Atlanta.

[wladz]

może starszych już się osłuchałem

 

"Hittin' the Note"

[Gość glazior]

Dokonania Allman Brothers Band są ogólnie znane dlatego skupię się na płytach wydanych przez obecnych lub byłych członków zespołów. Taki jestem zboczony że najlepszy blues to zawsze blues na żywo .

 

 

Płyta absolutnie magiczna [tylko i wyłącznie w wersji czteropłytowej].Jest to jeden z największych koncertów w historii muzyki -nie tylko rozrywkowej.

 

Live with a Little Help from Our Friends [box set, Collector's Edition, Limited Edition, Original recording reissued] Gov't Mule

http://www.amazon.com/Live-Little-Help-Our-Friends/dp/B00005JJ01/ref=sr_1_2?s=music&ie=UTF8&qid=1329166915&sr=1-2

 

Pozostałe-moja rekomendacja:

 

Live At Roseland Ballroom 1995 (Bonus Track) [Live, Original recording reissued, Extra tracks]

http://www.amazon.com/Live-Roseland-Ballroom-Bonus-Track/dp/B000NVIXHS/ref=sr_1_10?s=music&ie=UTF8&qid=1329167039&sr=1-10

 

 

Warren Haynes Presents: The Benefit Concert Volume 1 by Warren Haynes

http://www.amazon.com/Benefit-Concert-1-Warren-Haynes/dp/B000NOKBUW/ref=sr_1_8?s=music&ie=UTF8&qid=1329167981&sr=1-8

 

 

http://www.amazon.com/Benefit-Concert-2-Warren-Haynes/dp/B000MV8ZPY/ref=sr_1_4?s=music&ie=UTF8&qid=1329168176&sr=1-4

Warren Haynes Presents: The Benefit Concert Volume 2 by Warren Haynes

 

 

 

Live at Bonnaroo Warren Haynes

http://www.amazon.com/Live-at-Bonnaroo-Warren-Haynes/dp/B00024I3B2/ref=sr_1_20?s=music&ie=UTF8&qid=1329167641&sr=1-20

[bakerloo]

Ze swojej strony polecam:

- dwupłytowy "Live At The Atlanta International Pop Festival. July 3 & 5 1970" (zawiera m.in. "Mountain Jam" z Johnny Winterem na trzeciej gitarze !)

- "Ton-Ton Macoute" Johnny'ego Jenkinsa z udziałem: D. Allmana, B. Oakleya, B. Trucksa i Jaimoe. Album, przewidziany pierwotnie jako solowe dokonanie Duane'a zawiera nagrania z lat 1969-70.

[soundchaser]

The Allman Brothers Band...

 

nie moje klimaty, ale kilka płyt mam w swojej kolekcji i czasem wracam.

 

2 koncerty: An Evening with The Allman Brothers Band - bardziej mi się podobają niż

legendarny At Fillmore East, na którym grali nawaleni jak patefony. :)

 

Poza tym wolę ich późniejsze dokonania, a szczególnie płytki:

Where It All Begins i Hittin' the Note.

 

Z solowych bardzo sobie cenię wszystkie płyty Derek Trucks Band - naprawdę świetna muzyka.

Gov't Mule pewnie znasz - też warty polecenia odłam Allmanów. Bardziej rockowy.

[zildjian]

a Betts?

[Gość glazior]

Dickey Betts solo to z całym szacunkiem dla jego wcześniejszych dokonań <Allman Brothers Band> zupełnie inna liga.Oczywiście wszystko jest zrobione superprofesionalnie ,są stare przeboje ale jednak to nie to samo po prostu brakuje magii.

 

Nie jestem wstanie nic zarekomendować a jedynie wyróżnie niektóre tytuły na tle ogólnej szarzyzny

 

Rockpalast: 30 Years of Southern Rock by Dickey Betts & Great Southern (2010) - Live

http://www.amazon.com/Rockpalast-30-Years-Southern-Rock/dp/B002AT824A/ref=sr_1_2?s=music&ie=UTF8&qid=1329205524&sr=1-2

Koncert z roku 1978 jest o niebo lepszy<imho>

 

Dickey Betts & Great Southern - Back Where It All Begins Live At The Rock And Roll Hall Of Fame (2005)

http://www.amazon.com/Dickey-Betts-Great-Southern-Begins/dp/B0009PW004/ref=sr_1_8?s=music&ie=UTF8&qid=1329205524&sr=1-8

 

Pozdrawiam

[zildjian]

Dzięki Panowie. Pewnikiem zanurzę się imaginacją w otchłań dymu,prochów i alku.Autor książki banuje płyty nagrane dla Aristy.Sprawdzę które to,a jeśli je macie,czy rzeczywiście są tak denne?

 

ps Fillmore do niedawna nie mogłem już ścierpieć i jakoś,proszę mnie nie bić,Duane jakoś ostatnio mi nie błyszczał

[Gość BlueMax]

Dzięki Panowie. Pewnikiem zanurzę się imaginacją w otchłań dymu,prochów i alku.Autor książki banuje płyty nagrane dla Aristy.Sprawdzę które to,a jeśli je macie,czy rzeczywiście są tak denne?

 

Autor ma rację - Reach for the Sky i Brothers of the Road są faktycznie cienkie i zmęczone. Ostatni naprawdę dobry album przed rozpadem to Enlightened Rogues (ostatni przed Aristą) i ten polecam.

[zildjian]

dziękuję wszystkim za wpisy,teraz zacznę polowanie

 

Pozdrawiam wszystkich w piękne,słoneczne i niezbyt mrożne południe w 3mieście !

[wladz]

a Betts?

 

 

polecę oficjalny bootleg

 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

gra kawałki Allmanów i jest nieźle

 

nie wymieniono Derek Trucks Band.Dla mnie najciekawszy odłam Allmanów

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Gość BlueMax]

Gov't Mule rozumiem, że wszyscy znają. Polecę solową płytę Haynesa - jest świetna, mniej rockowa niż GM, więcej klimatów typu rhytm&blues, a nawet soul. Ale jest ogień i dobre kompozycje. Świetnie nagrana przy tym.

 

http://www.amazon.co.uk/Man-Motion-Warren-Haynes/dp/B004NTC822/ref=sr_1_11?s=music&ie=UTF8&qid=1329219460&sr=1-11

 

Derek Trucks - potwierdzam. Mam i bardzo lubię Out of the Madness i Soul Serenade.

[ABs]

Helo,

ja właśnie od paru dni puszczam sobie przed południem w ten smutny zimowy czas oto te skladankie ;_)

\

[Qbas]

Miało byc o Allmanach a tu zeszło na Warrena Haynesa. :)

 

Koncercik MULLENIUM Gov't Mule to dla mnie rewelacja. Choć nie do końca jestem przekonany do głosu Warrena Haynesa(troche stęka) lecz to co wyprawia na gitarze to szczena opada.

 

 

to jest super wykonanie, mistrzostwo świata

 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Rysio63]

Witam. W zasadzie wszystko zostało powiedziane:-) Potwierdzam,"Jeźdźcy Północy"to doskonała książka. Pozdrawiam fanów Allman Brothers Band, a zwłaszcza miłośników Gov't Mule :-)))

[zildjian]

Przy okazji - Mules dali podczas koncertu w Gdyni kaszanę.I za to Haynes chwilowo u mnie nie istnieje. Otwierając wątek miałem na myśli Allmans pre-Haynes :-)Brytyjskie trio bluesowe,które grało w przedbiegach pozostawiło lepsze wrażenie.

 

Pamiętacie film "Rush"? IMHO Greg zasłużył na Oscara za rolę 2goplanową :-)

[slawekk]

Przy okazji - Mules dali podczas koncertu w Gdyni kaszanę.I za to Haynes chwilowo u mnie nie istnieje. Otwierając wątek miałem na myśli Allmans pre-Haynes :-)Brytyjskie trio bluesowe,które grało w przedbiegach pozostawiło lepsze wrażenie.

Myślę ,ze nie dali kaszany tylko atmosfera nie była taka co trzeba : publika w mizernej ilości w wielkiej hali (ludziska tak się rozpaskudzili darmowymi kocertami- przyjechali jedynie najgorętsi fani-tych których było stać )Koncerty w Palladium pokazały na co stać zarówno Gov't Mule jak i samego Hayens'a (może nie samego -jego zespół był niesamowity).Suport o którym

wspominasz to Brew , fajna kapela ale to jedynie prosty łomocik,Gov't Mule grało głównie kawałki z ostatniej płyty ,jej "gęsty" klimat odbiega od najbardziej znanych i cenionych utworów tego zespołu -z pownością mało jest na tej płycie atmosfery "Allmanów".Wszystkim fanom Allman Brother Band, Gov't Mule itd polecam stronę mule.net ,można na niej i odnośnikach wyszukać wszelkie informacje o tych zespołach,koncertach ,zakupić CD ,flac'i ,mp3 (dotyczy to jedynie Gov't Mule i Hayens'a). A może byśmy się zebrali i wyczarterowali samolocik do USA i na koncercik Allmanów polecieli w marcu do Beacon Theatre (ceny od 74,89 $ do 500 $).

Wracając do głównego tematu mogę jedynie subiektywnie stwierdzić ,że najlepsze płyty Allmanów to płyty nagrane na analogu i to niestety na tych najlepiej nagranych ( Mobile Fidelity ,Classic Records-Quiex),chociaż w/w składanka 69-79 na zwykłych analogach też fajnie brzmi.Polecam także płyty Gov't Mule oraz Hayens'a wydane wspólsześnie przez Music on Vinyl (łatwiej i chyba taniej jest teraz na Amazon.UK i w niektórych polskich sklepach)

Powszechnym problemem nagrań rockowych z lat 70,80 jest ich w większości "płaskie" brzmienie ,jedynie dobrze nagrane płyty analogowe potrafią ucieszyć ucho.Całe szczęście jeśli ktoś coś lubi to wystarczy zwykłe coś co gra nawet mono.

[zildjian]

wlasnie slucham eat a peach-jest to tak plaskie,ze az boli-zwlaszcza nagrania ze studia. Ale jeszcze wczesniej nagrane LZ I,II brzmia zdecydowanie lepiej.to kwestia technik studyjnej mikrofonizacji i potem miksu.imho na slawe bonhama w duzej mierze zarobil inz johns i jego szkola nagrywania m.in.perkusji

[bigfan66]

...2-3 razy w miesiącu słucham sobie różnych płytek allmanów i czuję się z tym dobrze....ostatnio wpadł mi w łapki ostatni solowy album Gregga " low country blues " i znów powiało w dużej części płyty dobrym , starym bluesem.....mimo wieku i różnych zawirowań głos trzyma formę całkiem niezłą.....

[xniwax]

Bardzo lubię słuchać tego albumu, dość późno go odkryłem i dość przypadkiem wpadł mi w ręce dzięki rekomendacji kolegi z forum (nie pamiętam niestety kogo):.

 

[Stones_Fan]

Nowe, dwu-dyskowe wydawnictwo z grudnia 2011. Ktoś już ma?

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )