Skocz do zawartości
IGNORED

Kanapa z wysokim oparciem


leptonhead

Rekomendowane odpowiedzi

Hej, głupie pytanie.. jak wysokie macie oparcie w kanapie czy fotelu w miejscu odsłuchowym? u mnie jest kanapa z rozkładanym oparciem, w pozycji full rozłożonej jest mega wygodnie, ale oparcie sięga poziomu czubka głowy (a może nawet troche wyżej) i efekt przestrzenności szlag trafia. Jak to jest.. trzeba mieć przestrzeń za uszami? Czy to tylko u mnie jest tak z innych powodów niż samo oparcie? :)

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/91424-kanapa-z-wysokim-oparciem/
Udostępnij na innych stronach

Ja oczekuję na kanapę z zagłówkami i przyznam się, że nie mogę się doczekać, bo teraz mam fotel z niskim oparciem i jest po prostu niewygodny.. Nigdy nie zastanawiałem sie, że może to wpływac na odbiór muzyki... Swoją drogą obecnie trudno dostać jest jakieś wygodne siedziszcze, z długim siedziskiem i wysokim oparciem. Wszystko tylko dizajnerskie, modne, minimalistyczne i niewygodne meble...

Powrót po dłuższej przerwie...

Meble tapicerowane przeważnie mają wewnątrz wypełnienie gąbkowe plus jakieś sprężyny. Jak wiadomo gąbki mają mała gęstość, więc będą absorbować tony średnie i wysokie.

 

Nie sposób się nie zgodzić.

To w takim razie pytanie poboczne - jak ocenić, bez sprzętu pomiarowego, że pomieszczenie jest "przegłuszone"?

Powrót po dłuższej przerwie...

Kiedyś nie zwracałem na to uwagi, ale podczas koncertu kameralnego na Woli, w kościele zwolniły się miejsca siedzące..i szlag trafił nie tylko przestrzeń nawy. Zupełnie popsuła się też barwa instrumentów, wybrzmiewanie zdechło, no kaszana. Jednak chwilę trwało, zanim zorientowaliśmy się, o co idzie i wstaliśmy. W pokoju do odsłuchów fotel najlepiej tylko do ramion i oczywiście ( moim zdaniem) nie wolno siedzieć plecami blisko ściany, najlepiej z 1 metr od niej, albo więcej.

Nie ma nic gorszego, niż człowiek wykształcony ponad własną inteligencję.   Jerzy Dobrowolski

....fotel chesterfield....and job done...

 

Nie do końca... Te niskie mają za niskie podparcie pleców. Te wysokie są fajne, ale vide tytułowy post wątku. A poza tym potrzebuję kanapę, bo na fotelu żona mi się pcha na kolana i z odsłuchu nici ;))))

 

To zależy od pomieszczenia i fal stojących w nim.

 

Popieram, a do tego od adaptacji całego pomieszczenia. Przy zaadatpowanej ścianie za miejscem odsłuchowym bliska odległość nie jest problemem.

Powrót po dłuższej przerwie...

Przy zaadatpowanej ścianie za miejscem odsłuchowym bliska odległość nie jest problemem.

 

Adaptacja tylnego pierwszego odbicia jest ważna, ale powtarzam, trzeba sprawdzić, czy się nie siedzi w węźle fali stojącej.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

post-11945-0-49180300-1328529095_thumb.jpg

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

bo na fotelu żona mi się pcha na kolana i z odsłuchu nici ;))))

mysle ze na tym sprzecie mozna polaczyc obie przyjemnosci...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

''Polacy maja wszystkie przymioty, oprocz zmyslu politycznego'' Winston Churchill

Siedzenie blisko ściany tylnej, bez wysokiego oparcia będzie skutkowało mocnym filtrowaniem grzebieniowym w środku pasma. Sygnał bezpośredni i odbity będą praktycznie na tym samym poziomie i bardzo blisko siebie w czasie, więc oprócz filtrowania grzebieniowego zostanie upośledzona stereofonia/precyzja/czytelność dźwięku.

 

Całkowicie wytłumiona ściana tylna (jednak przy zastosowaniu bardzo grubego materiału absorpcyjnego, na pewno nie gąbka 7cm) jest charakterystyczna dla modelu Non environment, wedle którego adaptuje się reżysernię.

Ten model może mieć jednak zbyt krótkie czasy pogłosu dla przeciętnego słuchacza muzyki, tutaj priorytetem jest wychwycenie wszelkich szczegółów w nagraniu i to czy miks dobrze przenosi się na zewnątrz, a nie przyjemność odsłuchu.

 

Z kolei żywa tylna ściana jest charakterystyczna dla modelu LEDE i jego wariantu RFZ. Ten model jest bardzo dobry dla pomieszczeń, w których muzyki słucha się także dla przyjemności.

Jednak w tym modelu odległość głowy słuchacza od tylnej ściany powinna być w większej odległości - na pewno nie bezpośrednio przy ścianie tylnej. Na tylnej ścianie umieszczone są dyfuzory Schroedera, które powodują, że do słuchacza wracają odbicia rozproszone w czasie i przestrzeni, a nie pojedyncze odbicia o wysokim natężeniu, które powodują wspomniane wcześniej filtrowanie grzebieniowe i pogorszenie precyzji/stereofonii. Przednia część pomieszczenia jest z kolei mocno wytłumiona (w modelu LEDE), w wariancie RFZ absorpcja może być umieszczona bardziej selektywnie, w miejscu pierwszych odbić. Dzięki temu odbicia od ścian bocznych i ściany przedniej, sufitu, które wracają do uszu słuchacza w krótki czasie po dźwięku bezpośrednim z monitorów, zostają pochłonięte, tym samym nie powodując filtrowania grzebieniowego, ani nie mają negatywnego wpływu na stereofonię czy precyzję dźwięku.

 

Zamieszczam ilustrację, jak wyglądać może model LEDE/RFZ w zastosowaniu, oraz dyfuzory do umieszczenia na tylnej ścianie. Ilustracja nie przedstawia modelu stricte LEDE/RFZ, jest jego wariacją, ale może dawać wyobrażenie jak pomieszczenie w takim modelu powinno wyglądać. Przeniesienie paneli w tylnych narożach do przednich narożach będzie skutkować jeszcze bardziej wygłuszonym początkiem/żywym końcem (Live End Dead End, czyli LEDE).

 

aku-pro-zestaw-paneli-akustycznych-srednie.jpg

No dobrze, ale pytanie (pewnie retoryczne, bo trzeba sprawdzić empirycznie): w przypadku ograniczonych mozliwości , zaadaptowanej ściany za miejscem odsłuchu (u mnie konkretnie: kontrukcja z mdf, odsunięta od ściany o ok. 10cm, obita pianomatem 10mm i welurem, z nieregularnym wycięciem)jaka byłaby minimalna akceptowalna odległość od ściany (przy zastrzeżeniu że kolumny musza stać na dłuższej ścianie)?

Być może zaburzenie stereofonii faktycznie u mnie występuje...? Kurcze, muszę sprawdzić, pokombinować. problem w tym, że alternatywa polega na dosuwaniu kolumn do sciany, by zachować odległośc od bazy min. ok 2m...

 

 

AKUPro, ale wkeljona przez Ciebie wizualizacja nijak odnosi się do problemu miejsca odłsuchowego blisko tylnej ściany. Mógłbyś wrzucić przykład takiej adaptacji?

Powrót po dłuższej przerwie...

No dobrze, ale pytanie (pewnie retoryczne, bo trzeba sprawdzić empirycznie): w przypadku ograniczonych mozliwości , zaadaptowanej ściany za miejscem odsłuchu (u mnie konkretnie: kontrukcja z mdf, odsunięta od ściany o ok. 10cm, obita pianomatem 10mm i welurem, z nieregularnym wycięciem)jaka byłaby minimalna akceptowalna odległość od ściany (przy zastrzeżeniu że kolumny musza stać na dłuższej ścianie)?

Być może zaburzenie stereofonii faktycznie u mnie występuje...? Kurcze, muszę sprawdzić, pokombinować. problem w tym, że alternatywa polega na dosuwaniu kolumn do sciany, by zachować odległośc od bazy min. ok 2m...

 

 

AKUPro, ale wkeljona przez Ciebie wizualizacja nijak odnosi się do problemu miejsca odłsuchowego blisko tylnej ściany. Mógłbyś wrzucić przykład takiej adaptacji?

 

leptonhead w pełni podzielam Twoje odczucia odnośnie oparcia za głową (kanapa, fotel), ja mam za głową w moim salonie wysokie oparcie narożnika i stwierdzam to samo co Ty - zaburzenie (ograniczenie) przestrzeni-stereofonii. w tym temacie przytoczę opinię mojego znajomego akustyka: zestawy głośnikowe powinny mieć przestrzeń wokół siebie aby wiernie odtworzyć falę dźwięku" ta fala powinna dotrzeć do Twoich uszu i tu może być przeszkodą oparcie fotela. Generalnie powinno być tak, że wokół zespołu głośnikowego powinna być przestrzeń i to samo dotyczy odbiorników dźwięku (naszych uszu), natomiast ściany pomieszczenia powinny być maksymalnie wygłuszone aby nie generowały (odbijały) dźwięku, który zakłóca sygnał ze źródła dźwięku.

Aku Pro w swoim wątku poruszasz wile kwestii ale nie wiem czy wiesz jakich i o czym one są.

No dobrze, ale pytanie (pewnie retoryczne, bo trzeba sprawdzić empirycznie): w przypadku ograniczonych mozliwości , zaadaptowanej ściany za miejscem odsłuchu (u mnie konkretnie: kontrukcja z mdf, odsunięta od ściany o ok. 10cm, obita pianomatem 10mm i welurem, z nieregularnym wycięciem)jaka byłaby minimalna akceptowalna odległość od ściany (przy zastrzeżeniu że kolumny musza stać na dłuższej ścianie)?

Być może zaburzenie stereofonii faktycznie u mnie występuje...? Kurcze, muszę sprawdzić, pokombinować. problem w tym, że alternatywa polega na dosuwaniu kolumn do sciany, by zachować odległośc od bazy min. ok 2m...

 

Romku, chodzi tu o to, że niskie częstotliwości przechodzą przez te wszystkie mdf'y, pianomaty i welury prawie bez przeszkód. Odbijają się dopiero od twardej grubej przeszkody typu ściana - tworząc pomiędzy nimi fale stojące. Trzeba wyliczyć, lub ustalić tak miejsce odsłuchu, aby nie wypadło w miejscu węzła takiej fali stojącej. Dobrze, że masz zaadoptowaną tylną ścianę, bo nie będą Ci przeszkadzać pierwsze bezpośrednie odbicia dźwięku - tyczy się to do średnich i wysokich częstotliwości. Zachowując te parametry możemy stworzyć idealne miejsce odsłuchu - czego życzę Ci.

Nie jest to moze oczywiste, wiec raz jeszcze:

 

Jesli mamy twarda sciane blisko za glowa, to pozostaje praktycznie tylko absorpcja. Im grubszy absorber, tym lepiej.

Wszystkie odbicia ktore beda wracac do sluchacza w czasie kilku ms po dzwieku bezposrednim, beda skutkowac gorsza stereofonia i gorsza precyzja dzwieku.

 

Dlatego miedzy innymi w studiach korzysta sie z monitorow bliskiego pola. Nie chodzi o to, ze pozwala to jakos bardzo wyrownac charakterystyke. Nawet siedzac 1m od monitorów, charakterystyka może zawierać w zakresie np. 35dB...

 

Zaletą monitorów bliskiego pola jest to, że pomiędzy dźwiękiem bezpośrednim, a pierwszymi mocnymi odbiciami, jest większy odstęp czasu, ponieważ monitory są w większej odległości od ścian, oraz słuchacz jest dalej od ścian.

 

To właśnie obrazuje ilustracja, którą zamieściłem wcześniej.

 

Większość osób w domu słucha jednak muzyki w polu dalekim.. Dlatego wariant kolumny na przedniej ścianie, siedzenie na kanapie przy tylnej ścianie jest najgorszy.

 

Dyfuzory odpaja, ze wzgledu na zbyt mala odlegosc. Z bliska dyfuzor "slychac". Dodatkowo czesc energii wraca w kierunku sluchacza, tym samym wracamy do punktu wyjscia: znow mamy filtrowanie grzebieniowe i brak precyzji.

 

Czyli opcje są 2:

 

1) Absorpcja - eliminujemy wszelkie odbicia wracające słuchacza w krótkim odstępie czasu po dźwięku bezpośrednim.

2) Zwiększyc odłegość miejsca słuchacza od ścian (przede wszystkim tylnej), przysunac sie jak najblizej kolumn.

 

Najlepiej poeksperymentować.

 

Pozdrawiam.

jaka jest minimalna sensowna odleglosc sluchacza od tylnego dyfuzora 2D? czy warto zmniejszyc glebokosc dyfuzora (i zmniejszyc jego dolny zakres) aby uzyskac wieksza odleglosc?

jaka jest minimalna sensowna odleglosc sluchacza od tylnego dyfuzora 2D? czy warto zmniejszyc glebokosc dyfuzora (i zmniejszyc jego dolny zakres) aby uzyskac wieksza odleglosc?

 

Na moim Chomiku jest darmowy program do projektowania dyfuzorów i tam jest możliwość uzyskania:

 

Minimum distance to seating position

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

post-11945-0-43534400-1328569638_thumb.jpg

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Romku, chodzi tu o to, że niskie częstotliwości przechodzą przez te wszystkie mdf'y, pianomaty i welury prawie bez przeszkód. Odbijają się dopiero od twardej grubej przeszkody typu ściana - tworząc pomiędzy nimi fale stojące. Trzeba wyliczyć, lub ustalić tak miejsce odsłuchu, aby nie wypadło w miejscu węzła takiej fali stojącej. Dobrze, że masz zaadoptowaną tylną ścianę, bo nie będą Ci przeszkadzać pierwsze bezpośrednie odbicia dźwięku - tyczy się to do średnich i wysokich częstotliwości. Zachowując te parametry możemy stworzyć idealne miejsce odsłuchu - czego życzę Ci.

 

 

Marek, dzięki za wyjaśnienia. Co do niskich tonów to wiem, że żadne tam adaptacje poza pułapkami strojonymi nie są im straszne i tu faktycznie jedynie należy unikać węzłów i strzałek. Natomiast chodziło mi właśnie o ową zaadaptowaną ścianę i jej oddziaływanie na kreowanie sceny - bo wg mojego zrozumienia tematu akustyki to właśnie średnie i wysokie tony odpowiadają za lokalizację instrumentów, przestrzeń, etc., w związku z czym walka z odbiciami pierwszymi i kolejnymi od ściany za miejscem odsłuchu ma kluczowe znaczenie (głównie w cytowanym tu modelu LEDE).

 

Na moim Chomiku jest darmowy program do projektowania dyfuzorów i tam jest możliwość uzyskania:

 

Minimum distance to seating position

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Super kalkulator! Dzięki za podrzucenie. Przyda się.

Niemniej z tego co z niego wynika oraz z tego co napisał AkuPro praktycznie najsensowniejszą opcją przy małych/umiarkowanych odległościach od tylnej ściany jest absorpcja=wygłuszanie, bo rozpraszanie w niekorzystnych okolicznościach może prowadzić do zaburzenia stereo. Tak przynajmniej ja to interpretuję.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Powrót po dłuższej przerwie...

Natomiast chodziło mi właśnie o ową zaadaptowaną ścianę i jej oddziaływanie na kreowanie sceny - bo wg mojego zrozumienia tematu akustyki to właśnie średnie i wysokie tony odpowiadają za lokalizację instrumentów, przestrzeń, etc., w związku z czym walka z odbiciami pierwszymi i kolejnymi od ściany za miejscem odsłuchu ma kluczowe znaczenie (głównie w cytowanym tu modelu LEDE).

 

O to właśnie mi chodziło :)

@up - dzieki! o to chodzilo :)

wychodzi ze minimalna odleglosc dla dyfuzora glebokiego na:

20 cm to ok 130cm

30 cm to az 200cm :/

 

Miejsce odsluchu mam ok 155cm od tylnej sciany. Myslalem, ze jest to na tyle duzo ze bede mogl zastosowac rozpraszacz 2D 30cm a tu jednak lipa :/

Miejsce odsluchu mam ok 155cm od tylnej sciany. Myslalem, ze jest to na tyle duzo ze bede mogl zastosowac rozpraszacz 2D 30cm a tu jednak lipa :/

 

A może na tylną ścianę daj dyfuzor typu Skyline - jest bardziej tolerancyjny na odległość od miejsca słuchania. Odpowiednio podświetlony wygląda bardzo atrakcyjnie.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Biuletyn

    Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
    Zapisz się
  • KONTO PREMIUM


  • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

    Ostatnio dodane opinie o albumach

  • Najnowsze wpisy na blogu

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.