Skocz do zawartości
IGNORED

zalety niemania preampu


tanebo

Rekomendowane odpowiedzi

A co to znaczy "niemania"? Nie lepiej napisać "braku"?

Przepraszam, że nie na temat, ale niepoprawna polszczyzna kłuje mnie w oczy.

chłyt martetindody

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ale czy takie regulowane wyjście nie jest jakiegoś rodzaju pre-ampem?

I tak i nie. Po co w ogóle jest preamp? Raz - wybór źródeł. Dwa - regulacja poziomu. Trzy - wzmocnienie słabego sygnału źródła do poziomu wzmacniacza. W pewnym sensie każdy cd jest wzmacniaczem. Każdy cd ma wzmocnienie na wyjściu. Przeważnie jest to kiepski wzmacniacz operacyjny.

Końcówki mocy w integrach potrafią być brutalne. Preampy wzmacniają sygnał i dobarwiają dźwięk. Na przykładzie kiepskiego bądź co bądź Beresforda. Ten DAC ma regulowane wyjście. Niestety po podłączeniu do końcówki, dźwięk okazał się gorszy niż po podłączeniu do preampa.

.

Końcówki mocy w integrach potrafią być brutalne. Preampy wzmacniają sygnał i dobarwiają dźwięk. Na przykładzie kiepskiego bądź co bądź Beresforda. Ten DAC ma regulowane wyjście. Niestety po podłączeniu do końcówki, dźwięk okazał się gorszy niż po podłączeniu do preampa.

No właśnie. Czy zatem sens takiego rozwiązania kryje się w poziomie elementów? Powiedzmy że cd i końcówka to poziom high-end. Czy w takim przypadku skrócenie drogi sygnału i eliminacja kolejnych wąskich gardeł (kabli) nie ma sensu? I jak to przekłada się na dźwięk? Oczywiście można powiedzieć:"zależy od odsłuchu". Ale czy jest sens szukać?

Gość NEWNEW

(Konto usunięte)

Wszystko zależy od końcówki i odtwarzacza, mam na myśli dopasowanie elektryczne. Generalnie każdy preamp w pewien sposób dobarwia dźwięk, czyni go bardziej przestrzennym, ale zdaniem niektórych napompowanym. Sterowanie z CD przeważnie daje dźwięk bardzo precyzyjny, dobrze zarysowany ale szczupły zarówno w sensie objętości sceny jak i nasycenia barw. Pożycz od kogoś ze znajomych Wadię albo DCSa z regulowanym wyjściem oraz jakieś dobre pre i sam zobaczysz. Sterowanie bezpośrednio z pre kojarzy mi się dźwiękowo z pasywkami, ta sama sygnatura dźwięku. Ale generalnie uważam, że na pewnym poziomie systemu bez preampu słuchać się nie da.

Sterowanie bezpośrednio z pre kojarzy mi się dźwiękowo z pasywkami, ta sama sygnatura dźwięku.

OK. Jaka zatem to sygnatura? "Ci, którzy poszukują rozdzielczości, niewiarygodnie rozbudowanej sceny dźwiękowej i ogólnej „przejrzystości”, nie zawiodą się(...).", "(...) najważniejsza jest tu rozdzielczość. Jest ona w Music First ponadprzeciętna. Nie w całym paśmie taka sama, zaraz o tym powiem, ale generalnie, brana jako całość, jest wyborna. Manifestuje się to m.in. obecnością elementów, detali, smaczków, także barw, wcześniej nie słyszanych. Tak było np. z otwierającym płytę Depeche Mode In Chains, w pierwszych dźwiękach, niskim pomruku słychać było też słabsze, towarzyszące mu elementy, tworzące ów pomruk, ale niezależne, osobne, zmieniające swoją wysokość, a więc i barwę. To niby nic, ale zaraz potwierdziłem to przy odsłuchu fortepianu Gergely’ego Bogányiego, grającego cudnie Chopina, bo nagle elementy towarzyszące grze, najczęściej przez urządzenia maskowane, a które na koncercie jakoś do nas dochodzą, a więc pedałowanie, przesuwanie się na krześle itp. nagle zostały dodane do muzyki, jako kolejna warstwa, zwiększając realizm przekazu. Generalnie przepięcie się na Music Firsta działa, jakbyśmy się przesiedli z dziesiątego-dwunastego rzędu do pierwszych trzech – wszystko jest większe, bliższe, wyraźniejsze.", są też wady:"Także tutaj słychać było jednak i rzeczy, których Music First po prostu nie potrafi, bo tego nie potrafi (najwyraźniej) żaden układ pasywny. Chodzi przede wszystkim o to, że średnica, szczególnie jej niższa część nie jest tak nasycona (...) mimo tego, że od strony elektrycznej wydaje się wszystko w porządku, trzeba będzie zadbać o odpowiedni dobór urządzeń towarzyszących. A to dlatego, że na najważniejsze pytanie, jakie sobie trzeba było zadać, tj.: „czy to działa”?, odpowiedź brzmi: „tak, ale…” A druga ważna rzecz jest taka, że to „ale” jest warunkowe, tj. da się je zniwelować. Trzeba po prostu zadbać o dobre urządzenia towarzyszące.", "Po prostu i kolumny, i wzmacniacz nie powinny mieć zbyt jasnej średnicy, a najlepiej, jakby miały ją lekko ocieploną". żródło:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Jakie płyną z tego wnioski?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ciężko na podstawie tego tekstu wyciągać jakieś wnioski, bo raz że pasywka pasywce nierówna, a da, że pasywki są strasznie zależne od systemu. W jednym się sprawdzą, w innym nie.

 

W moim doświadczeniu, odpowiednio dobranym systemie nic nie pobije pasywki lub połączenia bezpośredniego (o ile wbudowana regulacja jest wysokiej jakości). Miałem w domu kilka preampów w przedziale 40-300 tys zł, i koniec końców, zawsze preferowałem połączenie swojego dCS Puccini bezpośrednio do końcówki mocy. Teraz mam Scarlattiego i także podłączony jest bezpośrednio do preampu.

 

Dla tych którzy chcą mieć topową pasywkę za przysłowiowe grosze ($400), polecam optyczną pasywkę Lightspeed Attenuator:

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

"Don't trust opinion on forums.... every time I bought something based on online opinion and without listening in advance, it ended up being a big disappointment."

 

W moim doświadczeniu, odpowiednio dobranym systemie nic nie pobije pasywki lub połączenia bezpośredniego (o ile wbudowana regulacja jest wysokiej jakości). Miałem w domu kilka preampów w przedziale 40-300 tys zł, i koniec końców, zawsze preferowałem połączenie swojego dCS Puccini bezpośrednio do końcówki mocy. Teraz mam Scarlattiego i także podłączony jest bezpośrednio do preampu.

 

 

Czy możesz zdefiniować regulację wysokiej jakości?

Czy możesz zdefiniować regulację wysokiej jakości?

Ja bym to zdefiniował jako:

- trzyma idealny balans w całym zakresie

- nie wprowadza zmian w brzmieniu poza zmianą głośności

;)

Gość Gość

(Konto usunięte)

To może i ja dołożę swoje trzy grosze. Mam zestaw Onkyo Integra dx7911 podłaczony bezpośrednio do końcówki Pioneer Elite M-91. Napędza to Infinity Kappa 8.2i. Dzięki uprzejmości łukasza który właśnie wypowiedział się powyżej, miałem przyjemność posłuchać mojego zestawu z dołożeniem pre nakamichi. Różnica bardzo duża. Słyszalna wyraźnie. W zasadzie całe pasmo stało się jeszcze bardziej dosadne. Tak jakby w TV dołożyć ostrości i kontrastu. Oczywiście zdaję sobie sprawę że w bardziej zacnych klockach, pre może być niepotrzebne, ale u mnie zrobiło dobrą robotę.

To prawda, każdy preamp coś od siebie wnosi. Ale wyjście regulowane w CD zazwyczaj znacznie więcej. Rozebrałem parę takich i wlos się jeży! Czasami to zwykły opamp z potencjometrem. Żeby chociaż „niebieski alps”. Gdzie tam. Np. w Pioneerze PD-8700 jest mikroskopijne badziewko bedące jednocześnie regulatorem poziomu wyjścia słuchawkowego. Owszem, są rodzynki typu Audiolaba CDQ-8200, ale to rzadkość. Wiele jest też high-endowych klocków ze świetną sekcją przedwzmacniacza, ale na średnim poziomie jakościowym jest to tylko opcja dokładana dodatkowo i traktowana po macoszemu. W większości zestawień które słyszałem, preamp wnosi znaczącą poprawę.

Gość Gość

(Konto usunięte)

To prawda, każdy preamp coś od siebie wnosi. Ale wyjście regulowane w CD zazwyczaj znacznie więcej. Rozebrałem parę takich i wlos się jeży! Czasami to zwykły opamp z potencjometrem. Żeby chociaż „niebieski alps”. Gdzie tam. Np. w Pioneerze PD-8700 jest mikroskopijne badziewko bedące jednocześnie regulatorem poziomu wyjścia słuchawkowego. Owszem, są rodzynki typu Audiolaba CDQ-8200, ale to rzadkość. Wiele jest też high-endowych klocków ze świetną sekcją przedwzmacniacza, ale na średnim poziomie jakościowym jest to tylko opcja dokładana dodatkowo i traktowana po macoszemu. W większości zestawień które słyszałem, preamp wnosi znaczącą poprawę.

Nie korzystam z wyjścia regulowanego w CD tylko z regulowanego wejścia w końcówce. ale może na to samo wyjść.

Reasumując. Rezygnacja z pre oznacza zwiększenie rozdzielczości. Sęk w tym że w tanich kolumnach rozdzielczość to nadmiar wysokich tonów. Trzeba szukać więc takich które ten zakres trzymają w ryzach. Co do wpływu regulacji na jakość dźwięku. Wysoką jakość zapewnia regulacja za pomocą transformatora nastawnego lub cyfrowa. W tym drugim przypadku jednak by zachować rozdzielczość sygnał musi być przetwarzany z co najmniej rozdzielczością 24 bitów.

Potwierdzam spostrzezenie dot. wiekszej rozdzielczosci. W moim zestawie pre tonuje dzwiek ale rownoczesnie jest wyrazna strata bezposredniosci. Nie wiem czy to ma sens, moze musialby, sprobowac czegos z wyzszej polki cenowej.

Gość NEWNEW

(Konto usunięte)

OK. Jaka zatem to sygnatura?

Jak dla mnie owszem dźwięk precyzyjny, o wyraźnym rysunku. Scena kreślona konturową kreską o raczej niewielkich rozmiarach. Tonalnie brzmienie bliskie idealnej równowadze, bardzo neutralne. Ale z nagatywów barwa mało nasycona, rzekłbym wręcz rozwodniona, wypłukana. W konsekwencji brzmienie dość chłodne, mało wciągające emocjonalnie w odsłuch, z dużym dystansem do muzyki. Mówiąc krótko, wielka poprawność ale wieje chłodem. Dla recenzenta może to i dobry wybór, Elb pisał recenzje więc może potwierdzić. Dla mnie brakuje w tym czegoś więcej.

Trzeba tak kompletować system, aby bez dodatkowego dobarwiania i dosładzania preampem, wszystko grało jak należy.

 

Nie jest to proste, ale rezultaty są zdecydowanie warte zachodu. Także z punku widzenia oszczędności, jakie niesie takie rozwiązanie.

 

Oczywiście warunkiem jest, za źródło musi być wyposażone w regulację wysokiej jakości. Pionki 8700 i podobne niestety odpadają.

"Don't trust opinion on forums.... every time I bought something based on online opinion and without listening in advance, it ended up being a big disappointment."

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Biuletyn

    Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
    Zapisz się
  • KONTO PREMIUM


  • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

    Ostatnio dodane opinie o albumach

  • Najnowsze wpisy na blogu

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.