Skocz do zawartości
IGNORED

Sonus Faber Toy Tower


Kriso81

Rekomendowane odpowiedzi

No to wyobraź sobie jak brzmią PRAWDZIWE klasyczne Sonusy, bo te tanie serie to tylko kompromis, wstyd i ujma dla zasłużonej firmy. :)

Odpowiadając na Twoje pytanie - zapewne każda tania podłogówka z solidnej firmy brytyjskiej czy duńskiej, będzie grać na podobnym poziomie jak Toy Tower.

Doznałeś nirvany bo słuchałeś Sonusa... ja też mam takie tanie Sonusy z niskiej serii i od 14 lat doznaję nirvany codziennie ;), choć byle które kolumny brytyjskie czy duńskie w podobnej cenie zapewne zagrają lepiej. No ale ja mam Sonusy a Sonus, jak wiadomo, MUSI grać wspaniale... ;)

A tak na poważnie - dźwiękowych bubli ta firma raczej nie wypuszcza. Nawet ich najtańsze kolumny będą solidną propozycją w swoim przedziale cenowym, do tego jeszcze staranność wykonania, no i legenda...

Fani marki jednak uważają, że firmowe, słodkie i nasycone, brzmienie konstrukcji ze "złotych lat" gdzieś zginęło i dzisiaj Sonus to kolumny jak każde inne.

Tylko ładniejsze... ;)

PS: Jak wygrasz w Totka to się zainteresuj włoskimi kolumnami

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) . Stolarka (lity orzech) nie gorsza jak w Sonusie a dużo fajnych rozwiązań - midwoofer podłączany bezpośrednio, absolutnie minimalistyczna zwrotnica dla gwizdka... Wyglądają jak milion $ a dźwięk ponoć odpowiada wyglądowi. Ok 2000 funtów za kolumny z wysokiej serii Reference to IMO uczciwa cena, biorąc pod uwagę jakość stolarki Diapasona i wkład ręcznej pracy potrzebnej do jej dopieszczenia (bo podstawowe kształty obudowy w kształcie diamentu wycina im maszyna CNC 3D).

 

g_diapason_adamantes.jpg

 

A tutaj droższy modej Astera - stolarka najwyższych lotów!

Mój dziadek był stolarzem, więc takie obrazki mnie ruszają... :)

 

diapason-astera2_300x448.jpg

 

Człowiek by chyba takiego kształtu obudowy nie zaprojektował na kartce papieru... Zapewne projekty powstają w jakimś programie CAD i karmi się nimi bezpośrednio robota - obrabiarkę.

Ale efekt IMO świetny. Piękne kolumny - chyba z wiosną ruszę do brytyjskiego dystrybutora ich posłuchać z moim wzmakiem i DAC w bagażniku...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

"Bits are bits, right? Wrong! 

If you can't hear the difference between cables, DACs, etc. - count yourself lucky. Your audio life is much simpler."

A ja bym Toy'a nie dyskredytował tak do końca. Kolumny jak kolumny.

 

Zresztą głównym przeznaczeniem Toy nie są instalacje stereo tylko kino domowe.

I kto je kupi, temu estetyka na kwadracie raczej nie ucierpi... :)

IMO śliczne "zabaweczki".

 

Wadia_SonusFaber_white_3.jpg

"Bits are bits, right? Wrong! 

If you can't hear the difference between cables, DACs, etc. - count yourself lucky. Your audio life is much simpler."

  • 1 rok później...

Uwielbiam te odpowiedzi w stylu : proszę pana co pan sądzi o skodzie octawia ? ależ drogi panie lexus jest o wiele wygodniejszy ! jedni chcą się podzielić wiedzą i doświadczeniem inni poszpanować - tragedia - również przypadły mi do gustu te kolumny grały z chopinem 150 i naim cd (nie pamiętam modelu ) niestety jeszcze nie planuję wzmacniacza powyżej 10tys :-(

  • Redaktorzy

Ja po wielu wielu odsłuchach kupiłem Toy Towery (konkretny budżet na całość, nie mogłem szaleć w żadną stronę) i nie mogę zrozumieć kogoś kto wiesza psy na tych kolumnach. Stare Sonusy - lepsze Sonusy... Ludzie lubią gloryfikować coś co, kiedyś było. To już było i nie wróci więcej. Tak samo z męską erekcją po 50-tce. Niestety to jużse ne vrati ;)

 

Toy Tower - a jak pieknie prezentują się w pokoju. Jak komuś nie brzmią to chociaż można sobie pooglądać.To już inna inszość ;)

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

 

a00ddcba5714df66med.jpg

 

 

e0d946fdc4704eabmed.jpg

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Blogi --> Blog Kangiego. Zapraszam.

Te kolumny zawsze będą kompromisem... 3drogi na 18cm wooferze... Do tego 3drogi na średniej klasy głośnikach (na pierwszy rzut oka xt25 z małym frontem, sds164 na basie i seas lub vifka na średnicy)... Chyba wolałbym w tej kwocie dwudrożną konstrukcję z lepszymi przetwornikami... A design? Jak się komuś podoba, to nie ma problemu wykonać identycznej konstrukcji, nawet łatwiej skaj/skórę położyć niż fornir w domowych warunkach... :)

www.audio.lutuje.se

Trójmiasto

  • Redaktorzy

Vifa, Perless i Nomex. Czy to leszczowe głośniki?

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

A które dwudrożne byś polecił?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Blogi --> Blog Kangiego. Zapraszam.

jesli masz małe pomieszczenie te kolumienki mogą być tym czego szukasz, posłuchaj tez rls-a callist i małych atc a bedziesz miał jakIs zarys. Trzeba zrozumiec ze to nie jest kolumna do wielkich pomieszczeń i oceniać ją tak.

Idąc dalej - Toy Tower to kolumny zaprojektowane specjalnie do nagłośnienia audiofilskiego Toi Toi'a.... niezłe bzdety. Miałem kiedyś sonusy z opluwanych serii - concertino home - subiektywnie, zarówno grały jak i wyglądały lepiej od większości głośników w podobnej cenie, wspominam je bardzo ciepło. Chociaż kiedy kupowałem je w krakowskim nautilusie stały również stareńkie Minuetto i gdyby nie pęknięty front wysokotonówki pewnie wziąłbym tamte, z Coplandem 28 była magia.

Ja po wielu wielu odsłuchach kupiłem Toy Towery (konkretny budżet na całość, nie mogłem szaleć w żadną stronę) i nie mogę zrozumieć kogoś kto wiesza psy na tych kolumnach. Stare Sonusy - lepsze Sonusy... Ludzie lubią gloryfikować coś co, kiedyś było. To już było i nie wróci więcej. Tak samo z męską erekcją po 50-tce. Niestety to jużse ne vrati ;)

 

Toy Tower - a jak pieknie prezentują się w pokoju. Jak komuś nie brzmią to chociaż można sobie pooglądać.To już inna inszość ;)

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

 

a00ddcba5714df66med.jpg

 

 

e0d946fdc4704eabmed.jpg

piękne a ta szpileczka wysokotonowa jest sexi - napisz jak grają - skoro lody puszczą posłucham ich na pewno

 

sildenafil i bas reflex zagrożony - sorka za sprośność ;-)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
  • Redaktorzy

Bass refleksy są dwa, w połowie wysokości, może ciut niżej (widać na fotce) i w górnej części (o mniejszej średnicy), zatem jak widać są dwie możliwości wymiarowe, hehehe.

 

Jak grają? Hmmm. Mam je podpięte tak jak wyżej pisałem, do zestawy Yamahy CD-S700+ amplituner stereo R-S700, do tego gramofon Unitra Fonica Daniej G1100fs z wkładką Audiotechnica AT-95E. IC Audioquest GoldenGate i przewody głośnikowe Real Cable TDC 300, ale niebawem zmienię je na Audioquest Type 8.

 

Grają ładnie. Pomieszczenie 23,8mkw. Jak mogłem, wytłumiłem. Pogłos delikatny jest, ale to nie komora akustyczna bezechowa. Grają równo. Ociepliły chyba brzmienie Yamahy. Góra absolutnie nie kłuje po uszach, średnica jest dobrze słyszalna, niskie tony są wystarczającem choć wiadomo, że z 18cm średnicy ciężko wyciągnąć potężne buchnięcia centralą perkusyjną (bębnem basowym). Choć radzi sobie z niskimi tonami. Bębny perkusji są takie jak sobie to wyobrażałem, gitara basowa i kontrabas też ładnie brzmią. Nie wiem, być może to zasługa nomex’u w głośniku niskotonowym. Generalnie podpasowały mi te kolumny, a właściwie zestawy głośnikowe. Puszczam Bacha, Fugę d-moll, Fantasia Super i inne genialne dzięła Bacha i można poczuć tę moc organów. Wiadomo, że nie jest tak potężnie jak na koncercie organowym (byłem na kilku, w tym w Katedrze w Monachium), nogawki nie furgoczą tak mocno i krzesłem nie potrzęsie tak samo jak ławą kościelną na koncercie. Bas organów potrafi zejść całkiem nisko (wtedy troszkę cichnie), ale pisałem, że to tylko 18cm średnicy głośnika niskotonowego. Inne gatunki muzyczne też są tolerowane przez zestaw. Rock ma wykop. Gitara elektryczna Fender Stratocaster brzmi przecudnie. Ta szklaneczka z przetworników typu „single coil” w wydaniu Erica Claptona czy Stevie Ray Vaughana to jest to, czego można godzinami słuchać. Jest ten legendarny „bell tone”. Ciary przechodzą po plecach, nie ma co! Wokale brzmią jak dla mnie genialnie. Zarówno męskie jak i damskie. Tutaj te najtańsze podłogówki Sonusa pokazują swoją klasę. Muzyka klasyczna? Nie raz puściłem z winylu koncerty fortepianowe Chopina w wykonaniu K. Zimermana. Fortepian brzmi jak fortepian. Identycznie nie brzmi jak fortepian na zywo, ale jest już blisko. Utwory mojego guru, czyli Mistrza ponad Mistrzami - Czesława Niemena to mistrzostwo świata! Zresztą Niemen na byle jakim sprzęcie potrafi wzruszyć słuchacza. „Com uczynił” za każdym razem powoduje, że „miota mną jak szatan”. Ten gość miał prawdziwy dar i kolejny taki geniusz urodzi się może za 100 lat.

Zdaję sobie sprawę, że mój sprzęt to nie jest Hi-END, jednak w danej kwocie myślę, że właściwie wydałem pieniążki. Zdaję sobie sprawę, że najsłabszym ogniwem jest u mnie amplituner stereo. W przyszłości chciałbym zmienić na dobry wzmacniacz. Nie mam wielkiego doświadczenia w Audio. Sprzęt skompletowałem po tym jak kupiłem własne mieszkanie i miałem warunki by rozłożyć kolumny podłogowe. Wcześniej nie było sensu. I forsy konkretnej nie było i większego pokoju do słuchania też nie. Trochę jakby raczkuję w tej materii, choć byłem na wielu odsłuchach różnego sprzętu stereo. Różnicę słyszałem i potrafiłem stwierdzić czy dane brzmienie pasuje mi czy nie. Jednak jestem osłuchany z instrumentami muzycznymi. Wiem jak brzmią na żywo. Uwielbiam brzmienie klarnetu, saksofonu. Uwielbiam je za dynamikę, którą można z nich wyciągnąć oraz za barwę dźwięku. Jest taka szlachetna, subtelna. Oczywiście można pokazać pazur dmuchając odpowiednio mocno. Poza tym od dziecka mam styczność z gitarą akustyczną, troszkę klasyczną i przede wszystkim elektryczną. Mam ich kilka w domu. Trochę sprzętu gitarowego przewaliłem przez te 20 kilka lat. Mam nawet wzmacniacz lampowy gitarowy. Grałem przez jakiś czas w zespole hard rockowym. Grałem solówki, że mucha nie siada ;) Zatem śmiało mogę powiedzieć, że ciężko mnie przekabacić i zmanipulować jeśli chodzi o postrzeganie brzmienia instrumentów. Powiem tak: nie łykam jak pelikan, ale oczywiście każdy zestaw dobrze brzmiący wraz z muzyką którą lubię powoduje przyspieszone bicie serca. Jeśli ktoś z Was kojarzy polski zespół SBB i ich utwór „Z krwi których krew moja” i kojarzy grę Jerzego Piotrowskiego na bębnach, te przecudne przejścia, to metrum, zmiany napięcia, ten groove perkusyjny, to takiej osobie mogę powiedzieć, że ta perkusja brzmi genialnie na moich Sonusach. Ten kawałek puszczałem na kilku wystawach audio, gdzie była możliwosć puszczenia własnego materiału i powiem Wam, że mam porównanie ze sprzętem o wartości ponad 150 000 zł za całość. Potężnego powera nie ma jak wprzypadku aparatury estradowej, która potrafi potrząsnąć klatką piersiową i wymasować jelita ;) Że tak napiszę moc bębnów „moszny nie urywa”, ale z drugiej strony nie samym pier…nięciem zestawy zyskują swoich sympatyków  Sonusy genialnie reprodukują brzmienie talerzy perkusyjnych, hi-hat, china, ride i inne talerze brzmią rewelacyjnie. Bębny mają ten tak zwany kontur. Brzmią jak na żywo. Nic nie zamula i nie przeciąga się. Jest to uderzenie szybkie i klarowne. Kończy się tam, gdzie powinno się skończyć. Nie umiem ubrać tego w fachowy „audiofilski bełkot”, ale z czasem nauczę się ;)

 

To są kwestie dźwiękowe, ale istnieją też kwestie estetyczne i wizualne. Tutaj to jest dzieło sztuki. Kształt obudowy, jakość wyklejenia skórą, kolce - to wg mnie wyższa szkoła jazdy w tym zakresie cenowym. To musi być ręczna robota. Żadna maszyna tak nie oklei budy. Wiem coś o tym.

 

Konkludując, uważam, że warto zastanowić się nad tym zestawem głośnikowym. Absolutnie nie wolno go odrzucać w przedbiegach. Oczywiście szanuję odmiennie zdanie znawców sprzętu, którzy kiepsko oceniają ten najtąńszy produkt podłogowego Sonusa (wiem że są tacy), ale pamiętajmy, że kwestia brzmienia i testów do szereg aspektów technicznych i psychologicznych, Sonus Faber Toy Tower nawet gdy wyłączony zestaw i ściągnięte maskownice – przyciąga uwagę i powoduje to, że chce się na niego patrzeć. Sonusa na pewno na przestrzeni kilku lat nie odsprzedam. Jedynie pobawię się we wzmacniacze i być może odtwarzacz strumieniowy, np. Linn Sekrit DS-1.

 

P.S. Kolce są inne niż na załączonej fotce. Przednie kolce są takie same jak z tyłu - nie są schowane pod spodem. Wystają po bokach i są wkręcone w taki sam gruby czarny płaskownik jak kolce tylne. Włosi mają cholernie dobry gust :)

Blogi --> Blog Kangiego. Zapraszam.

super opis pamiętam jak je pierwszy raz usłyszałem -pomieszczenie do którego nie planowałem wejść miałem wrażenie że tam ktoś śpiewa na żywo wchodze i widze te maleństwa a właściwie mówiąc językiem audio były całkowicie zniknięte ! muzyka dobiega z różnych miejsc daleko z tyłu z boków z poza linni głośników - czary myślę ? w top hifi chwalono natomiast va beethoven stawiając je oczko wyżej od sonusa cóż grały przyjemnie ale .... i ładne też nie są świeciły się jak nie powiem co i kiedy -sonus to jednak klasa w estetyce - u mnie grałyby z yamaha as 1000 -zamówię odsłuch i jeśli wszystko będzie ok wczasy po namiotem

  • Redaktorzy

Jesli opis podobal sie, to o szklaneczke poprosze ;-)

 

Marcepanie, masz A-S1000 - jestes szczesciarz, super wzmak. Lepszego bym nie potrzebowal. Tysiaczek by mi styknal :-)

Blogi --> Blog Kangiego. Zapraszam.

Swego czasu miałem spore parcie na te kolumny. Słuchałem ich w sklepie w Łodzi, na ul. Kościuszki. Podłączone były do kompaktu i wzmaka zintegrowanego MacIntosh, grały w pomieszczeniu o sporej powierzchni (około 30 m kw) i sporej wysokości pokoju. Muzyka zróżnicowana, od rocka, poprzez jazz, elektroniczną i klasykę, rzeczy dobrze nagrane od strony technicznej. Sonus Toy Tower strasznie mnie rozczarowały. Grały bez dynamiki, wszystko było nudne, bez ikry, muzycy jakby wpadli w ostrą depresję. Trudno mi dociec jakie były tego przyczyny, może kubatura tego pomieszczenia okazała się zbyt duża. Ale po nich grały ESA Vivace, w sumie niewiele od nich większe i to co z tych ESA usłyszałem, znacznie bardziej mnie wciągnęło. Przed odsłuchem dałbym się pokroić za to, że będzie odwrotnie.

Z Sonusem mam związane wspomnienie sprzed wielu lat i zaskakujące w sumie doświadczenie. Słyszałem wówczas jakieś podstawkowe Sonusy, modelu niestety nie pamiętam, nie było to nic koszmarnie drogiego, ani też nic z samego dołu oferty Sonusa. Kolumny podłączone były do wzmaka Sony ES 50 albo ES 5, w każdym bądź razie jednego z ostatnich ES-ów, czyli z modelem których się raczej za bardzo nie ceni. Podstawkowe Sonusy grały z tym wzmacniaczem zaskakująco dobrze, nawet bardzo dobrze. Nigdy bym nie pomyślał, że Sony potrafi wykrzesać tak konkretny, niezmanierowany, po prostu rasowy dźwięk.

Pozdro,

Yul

  • Redaktorzy

Hmm, czytalem kiedys opinie Yula. Zmartwila mnie ona. Jednak posluchalem Sonusow na wlasna reke.

 

Ja na przyklad mialem podobna przygode i rozczarowanie kolumnami Audio Physic Yara II Classic. zdeklasowaly je duzo tansze Eposy Epic 5. Na zestawie Creek Evolution II wzmak+CD oraz odtw. strumieniowy Linn Sekrit DS-1. AP nie byly zle, jednak Eposy zjadly je na sniadanie. Ale to moja opinia i wierze, ze dla innych osob Audio Physic bedzie lepszym wyborem, bo stereofonia i scena u nich to mistrzostwo swiata. Jednak do rocka one sie nie nadawaly. Totalny brak gry dolem i brak kopniaka w tylek.

 

Yul, moze zraziles sie sie to tych Sonusow, bo tanie podlogowki? Przeciez taka Cremona czy Amati to prawdziwy drogi Sonus.

Blogi --> Blog Kangiego. Zapraszam.

Gość frywolny trucht

(Konto usunięte)

Ja myślę, że to kwestia warunków, czasu na odsłuch w sensie napięcia- harmonogramu swojego i sklepu, stanu skupienia, zestawu tworzącego komplet grający, preferencji i tym podobnych pierdółek...

 

I opinii. Jak idziesz na film o którym wszyscy mówią wielkie WOW to nietrudno o rozczarowanie.Bo się nastawiasz na ch. wie co :)

 

Jak brałem swoje pierdziawki to wpierw sprzedawca mi wciskał ELAC, coś czego nie pamiętam, parę modeli- mistrzów sprzedaży i ProAC jako totalnego zwycięzce dla ambitnych. Wraz z moim rosnącym znudzeniem widziałem jego bezradność. Zrezygnowany wrzucił mi na koniec atrakcji VA ( dokładnie model z "o mnie") , że klucha, takie nieciekawe ogólnie, a mi pompka zaczeła chodzić szybciej. Wypożyczyłem i parę dni później wiedziałem,że nie mam wątpliwości.

Yul, moze zraziles sie sie to tych Sonusow, bo tanie podlogowki? Przeciez taka Cremona czy Amati to prawdziwy drogi Sonus.

Ależ nie. Przed posłuchaniem ja chciałem mieć te kolumny, były na jednym z głównych miejsc mojej short-listy. Sądzę, że zmiana brzmienia Sonusów nastąpiła po odejściu z firmy jej założyciela i długoletniego szefa - Franco Serblina (fot. 1). Podobnie stało się w Audio Physic po odejściu Joachima Gerharda (fot. 2).

Pozdro,

Yul

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

post-15186-0-89344900-1363673565_thumb.jpg

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
  • Redaktorzy

O Joachimie Gerhardzie opowiadał mi kumpel - zapalony audiofil, miłośnik i właściciel niezłych i drogich (jak dla mnie) kolumn Audio Physic. Obraził się na mnie, że śmiałem napisać, że Epic Epos 5 zdeklasował AP Yara II Classic. Ponoć sam JG poprawił jakieś głośniki i został zauważony. Tak zaistniał w branży i wyrobił sobie markę,

 

Myślisz, Yul, że takie zmiany mogą być spowodowane odejściem bossów firmy? Przecież firma to ludzie, nie tylko maszyny, ale cały zespół ludzi. Czasami prezes odchodzi, przychodzi nowy i jest lepiej niż było. Sam prezes nie ma bezpośredniego wpływu na ostateczny "kształt" i właściwości danego produktu. Myślę, że pracownicy produkcyjni i całe zaplecze technologiczno-konstrukcyjne ma największy wpływ na wynik ostateczny. Księgowi nie są do końca źli. To trochę mit, że mają parcie na konstruktorów by stosowali łajno, bo maksymalnie potanić produkt. To trochę skrajność i na pewno tak nie jest. Trudno by było sprzedać to łajno. Nie wszyscy klienci segmentu "audio" to idioci i szara masa, której da się wcisnąć byle co z MediaMarktu (niekoniecznie bardzo tanie).

Blogi --> Blog Kangiego. Zapraszam.

to jak zakupię cukierka (bo o roksanie myślę najwięcej) to tysiączka będzie do wzięcia + szklaneczka ale do tematu podchodzę powoli bo i specjalnie czepiać się nie ma czego (jak za te pieniądze) pozdrawiam

Myślisz, Yul, że takie zmiany mogą być spowodowane odejściem bossów firmy? Przecież firma to ludzie, nie tylko maszyny, ale cały zespół ludzi. Czasami prezes odchodzi, przychodzi nowy i jest lepiej niż było. Sam prezes nie ma bezpośredniego wpływu na ostateczny "kształt" i właściwości danego produktu. Myślę, że pracownicy produkcyjni i całe zaplecze technologiczno-konstrukcyjne ma największy wpływ na wynik ostateczny. Księgowi nie są do końca źli. To trochę mit, że mają parcie na konstruktorów by stosowali łajno, bo maksymalnie potanić produkt. To trochę skrajność i na pewno tak nie jest. Trudno by było sprzedać to łajno. Nie wszyscy klienci segmentu "audio" to idioci i szara masa, której da się wcisnąć byle co z MediaMarktu (niekoniecznie bardzo tanie).

Odejścia F. Serblina i J. Gerharda z ich własnych form miały miejsce już sporo czasu temu. Sądzę, że do chwili kiedy oni tymi firmami kierowali, wszystkie prototypy produktów przechodziły "przez ich uszy" i dopiero po tym była akceptacja i wdrożenie do produkcji. To gwarantowało utrzymanie pewnej "szkoły dźwięku", szkoły, którą oni ukształtowali, rozwijali i pielęgnowali. Dlatego kiedyś Sonus różnił się "na pierwszy rzut ucha" od Audio Physic, a teraz można by przełożyć tabliczki znamionowe i mało kto by się poznał. Kiedyś firmy stawiały na swoich wiernych klientów, tzn. jeśli ktoś polubił Sonusa, to za jakiś czas sobie swoje stare kolumny zmieniał na nowy model Sonusów, nie wybierał Audio Physic. Teraz to wszystko się rozmyło. Ludzie skaczą z kwiatka na kwiatek, jednego dnia mają Audio Physic, a drugiego Sonusy, wiele rzeczy jest bardzo do siebie podobnych. I jest jeszcze inny, znacznie gorszy trend - handlowanie brandami. Np. szanowana onegdaj, angielska firma głośnikowa Castle - kiedyś ikona tzw. brytyjskiej szkoły dźwięku, kolumny projektowane przez Anglików, robione przez Anglików, produkowane głównie dla Anglików. Castle wydobyto jakiś czas temu z wieloletniego niebytu, znów na rynku są Castle do kupienia, ale zobacz na foto kto za nimi obecnie stoi:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

post-15186-0-54317800-1363702077_thumb.jpg

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Tysiączkę masz czarną czy srebrną? To jeśli srebrną to musiałbym ją przemalować ;)

czarny ze mnie charakter to sprzęty wyłącznie czarne ale najbardziej bolesne byłoby rozstanie z drewnianymi bokami
  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.