Elac FS 247

[Kriso81]

ktoś słuchał ich i mógłby opisać jak sobie radzą z wokalem, basem, górą i średnicą?

[Gość StaryM]

Słuchałem tych kolumn w grudniu i mogłem bezpośrednio porównać z Audiovectorami, które były nieco tańsze. Kolumny Elac (o ile pamiętam) kosztowały ok 8 tys koron za sztukę, a Audiovector koło 7. To było w Kopenhadze. CD i wzmacniacz do odsłuchu to była firma Naim (obydwa urządzenia kosztowały po kilkanaście tysięcy). Mając kasę i możliwość wyboru, wolałbym Audiovectory. Elac to też dobry sprzęt, ale mi wydawały się zbyt agresywne. Porównać je mógłbym do Dali Ikon 6 MK2. W podobny sposób wysokie dźwięki i średnie wydawały mi się w nich zbyt natarczywe. Dotyczyło to szczególnie wokalnych partii kobiecych. Ale to oczywiście kwestia gustu, bo niektórzy mogą lubic takie brzmienie. Nie można mieć żadnych zastrzeżeń do pasma i charakterystyki. Basy Elac miał piękne.

 

PS. Nie jestem pewien, czy to był ten sam model, o który pytasz, choć jest spore prawdopodobieństwo, bo tamte były białe i sprzedawca mówił, że produkowane są tylko czarne, białe i tytanowe (z połyskiem fortepianowym, bardzo modnym obecnie, rzecz jasna).

[Kriso81]

to na pewno nie te kolumny o które mi chodzi, ale spoko za szybką odpowiedź.

[josquin]

Chciałem je kupić aż do czasu gdy je odsłuchałem z Marantzem. Byłem bardzo rozczarowany, suche bez przestrzeni, barwy. Po tym odsłuch następne były Sonus Faber - ca w tym samym przedziale cenowym ( więc jedne z tańszych). Dla mnie dwie klasy lepsze. Zupełnie inny dzwięk. Skończyłem na kupnie Monitor Audio GX200 chociaż myślę , że Sonus Faber dobrej klasy to jest marzenie audioholica.