Skocz do zawartości
IGNORED

Czas na adaptację akustyczną


Anesthetise

Rekomendowane odpowiedzi

Witam.

Na imię mi Adam i mam 17 lat. Zeszłego roku, wyjechałem sobie trochę dorobić, do cioci, która mieszka w Anglii. Pewnego weekendu byliśmy u ich znajomych, którzy posiadali świetnie grający sprzęt w salonie... Brzmi, jak jakaś naciągana historyjka, ale właśnie od tego się zaczęło. Wtedy zacząłem dużo czytać, i o sprzęcie, i o akustyce... No i jakoś mi się to spodobało i teraz tutaj jestem. Pół roku "doświadczenia" z kilkoma sprzętami grającymi oraz 2-3 pokojami odsłuchowymi (o ile można to tak nazwać). W każdym razie, część zarobionych pieniędzy poszła na sprzęt. O poradę poprosiłem w zakładce Stereo na tym forum i kupiłem budżetowy sprzęcik, który można sobie zobaczyć w moim 'O mnie'. Wcześniej miałem tylko jakieś Tonsile z lekko dziurawą membraną i stary wzmak Unitry.

 

Dwa lata temu przeprowadziliśmy się z rodziną do nowego domu, który cały czas jest w remoncie. Niedawno skończyłem z ojcem wykańczać mój pokój - mam już tapety z włókna szklanego, pomalowane, położone panele... Brakuje tylko jeszcze listew przy drzwiach i podłodze, jakiegoś uszczelnienia drzwi. Sprzęt do tego czasu stał w salonie podłączony do telewizora efektownie przeszkadzał szczególnie mojej mamie, dlatego pewnie nie tylko ja jestem szczęśliwy, że mam już go gdzie postawić :) Przeniosłem szafę, łóżko, biurko, fotel, moją wielką pufę służącą jako miejsce odsłuchowe (kurde, jak to szumnie brzmi!), a potem zacząłem ustawiać sprzęt. Ku mojemu zdziwieniu, moja matka powiedziała mi, żebym postawił na czymś te kolumny, bo są na kolcach - żebym od razu nie zrobił dziur w nowych panelach. Dlatego ustawiłem je na scinkach z paneli. Podłączyłem wszystko, siadam wygodnie zadowolony, że w końcu mogę sobie w spokoju i ciszy posłuchać moich ulubionych albumów... No i tutaj zaczęły się schody.

 

Po pierwsze - mój pokój jest dość trudny do prawidłowego ustawienia kolumn. Wszędzie coś przeszkadza, tu drzwi, tu szerokie łóżko zasłania światło kolumny, no ale jakoś je ustawiłem.

Po drugie - pokój jest zupełnie pusty, jeśli chodzi o "ocieplenie". Jak już wspomniałem, mam tylko jeden fotel, biurko, szafę, wielką pufę oraz łóżko. Ściany gipsowe są w miarę dobrze wytłumione watą mineralną, na nich leży tapeta z włókna szklanego pomalowana dwoma warstwami farby. Wszystkie meble są drewniane, szafa nie jest pusta, dlatego raczej jako komora rezonansowa nie służy.

Po trzecie - to chyba największy problem - mój pokój jest na poddaszu i ma skos. Niestety jest on wzdłuż krótszej ściany i zniża się ku prawej kolumnie (cała ściana 3,7m, od drzwi do początku skosu - 85cm, potem przez 2,85m jest skos. W najwyższym punkcie pokój ma 2,5m -początek skosu, najniższy - 1,2m). Całość można sobie lepiej wyobrazić patrząc na zdjęcie, które jakoś udało mi się złożyć :)

 

Początkowe granie było... Suche, bas buczał niemiłosiernie, poza tym często się nagle tracił - pewnie nie słychać niektórych częstotliwości. Scena była przesunięta mocno na prawo, gdzie swoisty ślepy zaułek dla dźwięku stanowi obniżenie sufitu do 1,2m oraz szerokie łóżko.

Ustawienie kolumn poprawiłem według wskazówek Audiophysics, 75cm od bocznych ścian oraz 50cm od tylnych (licząc od tylnej ścianki kolumny), pod kątem 15 stopni w stronę słuchacza. Po wrzuceniu w gołe rogi poduszki oraz kwiatka zakoszonego z salonu (już się mama pyta, kiedy będzie spowrotem), scena częściowo wróciła, gdzie jej miejsce, ale pozostaje pewien brak całkiem lewej jej części - czego nie można powiedzieć o prawej.

Potem udało mi się lekko skontrolować bas przez eksperymenty z podstawkami. Pierwotne, dość brzęczące panele wymieniłem na skrawki paneli z filcami. To okazało się kompletną klapą i niezwykłym doświadczeniem. Przez zwykły filc bas stał się lekko rozlazły, a samo granie mniej muzykalne. Stwierdziła to nawet moja młodsza siostra, która co chwila mi mówi "po co znowu z tym kombinujesz, przecież ci to gra!". Dlatego na razie stoją na ułamkach kafelek, które dały jak najlepszy rezultat. Nigdy nie sądziłem, że same podstawki mogą zmienić brzmienie w takim stopniu. Nie jest to oczywiście słyszalne od razu, ale słychać to było jako całokształt, dopiero po przesłuchaniu całego albumu Dark Side of the Moon oraz pierwszej płyty Maanamu, które służyły mi jako płyty testowe.

 

Nie sądziłem, że przy tej kategorii cenowej takie zabiegi mogą dać słyszalne efekty. Z jednej strony dość mocno się cieszę, bo jest może nadzieja dla mojego pokoju. Z drugiej jednak wiem, że jakakolwiek adaptacja kosztuje i to pewnie nie mało. Aktualnie dorabiam sobie co weekend i nie jest tego za wiele, także wszelkie decyzje wolałbym mocno przemyśleć. Przyszłe wakacje pewnie znowu będą spędzone na pracy za granicą, bo mam taką możliwość, więc długoterminowo myślę o nowym sprzęcie (prawdopodobnie posłucham sobie wzmaków NVA, bo będę blisko ich manufaktury, może mi się spodoba - w końcu Arek za coś je wychwala).

 

Co do muzyki, to słucham wielu rzeczy. Klasyka rocka brzmi bardzo fajnie, natomiast przy realizacjach z ostatnich 20 lat niestety nie jest już tak kolorowo. Wysokie tony w muzyce elektronicznej są agresywne, a metalowe pocinanie się zlewa. Ale tu chyba trzeba winić sprzęt, a nie pokój, bo to na 90% nie są sprawy akustyczne.

 

Na koniec, przechodząc do sedna - chciałbym poprosić o Waszą pomoc, porad, co do adaptacji mojego pokoju. W najbliższej przyszłości planuję zakup dywanu na środek pokoju oraz cieniolubnego kwiatka, którego chcę postawić w prawy róg (chyba, że macie inne rozwiązania tego problemu).

Dzięki za wszelką pomoc i pozdrawiam,

Adam

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

post-37367-0-35586100-1327239810_thumb.png

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/90980-czas-na-adaptacj%C4%99-akustyczn%C4%85/
Udostępnij na innych stronach

Może nie powinienem tego mówić żeby nie odbierać tobie nadziei na sukces w audiofilskiej drodze ale z drugiej strony może jednak powinieneś wiedzieć żeby uniknąć zbędnych wydatków

i rozczarowań na przyszłość. Wg.mnie tak mały pokój z tak ostrym, dużym i paskudnym akustycznie skosem sufitu i do tego nie symetrycznym praktycznie wyklucza możliwość skutecznej adaptacji

akustycznej.

 

Jedynym rozwiązaniem jest dobry wzmacniacz słuchawkowy i możliwie jak najlepsze słuchawki a wybór teraz jest ogromny.

Akustyka to bardzo pasjonujące dziedzina ale rządzi się brutalnymi regułami i pewnych rzeczy przeskoczyć się nie da.

Trudno też "iść" na skróty. Oczywiście można nawtykać tam różnych ustrojów akustycznych, można zrobić to nawet profesjonalnie i w wysokiej jakości

ale wówczas będzie to kosztowne a efekt i tak nie będzie satysfakcjonujący akustycznie ze względu na ten skos sufitu i poza tym nie będzie można się ruszyć w pokoju.

Pokój już jest malutki a po włożeniu tam wielu różnych ustrojów to w ogóle nie będzie można się ruszyć.

Adam - uszy do góry - można trochę "podrasować" akustycznie Twój pokój. Jutro napiszę trochę więcej.

 

Pytanie, czy próbowałeś ustawić kolumny na ścianie ze skosem?

Wg.mnie tak mały pokój z tak ostrym, dużym i paskudnym akustycznie skosem sufitu i do tego nie symetrycznym praktycznie wyklucza możliwość skutecznej adaptacji akustycznej.

 

Kurde, zmartwiłeś mnie i to poważnie. Czytałem trochę o skosach i o tym, jak w pokojach ze skosami nie ma fal stojących... A jeśli uda mi się jakoś doprowadzić scenę spowrotem na swoje miejsce, to czym będzie objawiać się problem mojego skosu? A może to dopiero przy sprzęcie z wyższej półki?

Audiofilizmem mojej przypadłości raczej nie można nazwać, ponieważ niewiele w życiu sprzętów słyszałem, a doświadczenia mam mało. Poza tym, jak wspomniałem - jeszcze 1,5 roku liceum a potem studia, więc pewnie i tak nie będę mieszkał w swoim pokoju. Dlatego chodzi mi o rozwiązania bardziej tymczasowe i budżetowe, ponieważ nie chcę wyrzucać kasy w akustykę pokoju, którego potem nikt do poważnego słuchania muzyki nie będzie używał.

 

Jedynym rozwiązaniem jest dobry wzmacniacz słuchawkowy i możliwie jak najlepsze słuchawki a wybór teraz jest ogromny.

 

Próbowałem więcej słuchawek, niż sprzętów stereo. Niestety problem jest w tym, że sam komfort słuchania i rodzaj dźwięku oferowanego przez słuchawki (nawet te b. dobre) mi nie odpowiada :( Stereo to dla mnie zupełnie inna klasa, czuć przestrzeń i swobodę nieporównywalną do słuchawek. No chyba, że źle szukałem.

 

Adam - uszy do góry - można trochę "podrasować" akustycznie Twój pokój. Jutro napiszę trochę więcej. Pytanie, czy próbowałeś ustawić kolumny na ścianie ze skosem?

 

Dzięki wielkie, czekałem właśnie jeszcze na Twoją odpowiedź :) Owszem, próbowałem. Ale to jeszcze przez remontem pokoju i zanim miałem szafę. Po prostu będzie cholernie trudno z miejscem na meble, które już mam (a mniej się chyba nie da, gdzieś te książki/ubrania muszę trzymać, spać na pufie też nie będę). Mogę jeszcze popróbować coś poprzestawiać i pomierzyć, ale już sama myśl siedzenia w odległości 2m od bazy, która będzie miała 3m mnie przeraża (przy obecnym zestawie szersze rozstawienie kolumn niż 2 metry powoduje, że dźwięk się rozlewa, stereofonia zanika, a pojawiają się kolumny.

Jeżeli za chwilę pójdziesz na studia i nie chcesz inwestować w akustykę tego pokoju to tym bardziej nie rozumiem czego szukasz?

Imacman jest zdolny i sam wszystko robi więc pewne coś tobie podpowie ale nie licz na to że poprawisz akustykę tego pokoju za 1000zł

nawet gdybyś wszystko wykonywał własnoręcznie.

Same materiały będą kosztowały wiecej a poza tym pytanie czy ty sam to wszystko wykonasz?

Mało osób ma dryg do takich ręcznych robótek.

 

Co do skosów to owszem w dużych pomieszczeniach o znacznych wysokościach odpowiednio zaprojektowane skosy mogą pomagać ale tu mówimy o salach ponad 500m2, teatry, kina itd.

W małych pokojach tak duży i do tego nie symetryczny skos to akustyczny dramat.

Powiem tobie ze ja też mam skosy ale mam pokój 55m2, skosy są 2 symetryczne, w najniższym miejscu 230cm a w najwyższym 330cm, więc kubatura duża i muzyka ma gdzie krążyć....a i tak mam fale stojące! To pomyśl jakie fale stojące muszą być u ciebie!!

 

Zresztą przy takim pokoju jaki masz i nie chęci do inwestycji w akustykę to nie masz innego wyboru..niestety.

Co do słuchawek to rozumiem twój punkt widzenia. Teź za nimi nie przepadam ale można dobrać nieco mniej męczące.

Poza tym taki słuchawkowy zestaw będziesz mógł zabrać ze sobą na studia. Bez ukochanej muzyki trudno żyć, tym bardziej z dala od domu.

 

Zresztą przy takim pokoju i braku chęci inwestycji w akustykę to ty i tak nie masz innego wyboru niź słuchawki.

Po pierwsze przydałby się mięki separator stóp od podłogi czyli legendarny dywan.

Na początek to juz byłoby coś i tak jakImacman napisał kolumny pod skosy.

Znane są tysiące sposobów zabijania czasu, ale nikt nie wie, jak go wskrzesić.

Dywan będzie wkrótce, już mam odłożone pieniądze. Pozostaje kwestia wyboru odpowiedniego :)

 

Z kolumnami pod skosem jeszcze pokombinuję, muszę pomyśleć, jak by to ustawić.

Pozdrawiam

 

Co do elementów czysto akustycznych... Znajomości mam oraz ojca do pomocy, który raczej jest zainteresowany tematem. Może przy odpowiednich pomiarach,poradnikach oraz dostatecznym zapale coś może się uda. W końcu żeby umieć, trzeba się nauczyć. Każdy od czegoś zaczynał.

Gość StaryM

(Konto usunięte)

Mieszkamy tak, jak mieszkamy. Większość pełnoletnich i żonatych też ma małe pole manewru, bo musi si liczyć ot choćby z żoną, dla której zwykle kolumna to dziwaczna podstawka pod kwiatek. A co dopiero jak się ma 17 lat. Zatem rady - typu zmień pokój byłyby zdecydowanie nie na miejscu. Według mnie również lepsze byłoby ustawienie kolumn na ścianie ze skosem, szafę przestawiłbym na ścianę obok drzwi, biurko bliżej okna. Kolumny rozstawić doświadczalnie gdzieś w odległości nieco mniejszej niż 3 m. Pomiędzy nimi może być łóżko. Na ścianie z drzwiami byłaby pufa (mniej więcej po środku, by było dobre miejsce do słuchania) i biurko pod oknem. Na tej ścianie też można spróbować dać coś, co pochłaniałoby dźwięki. W tak małym pokoju chyba pochłanianie byłoby ważniejsze niż rozpraszanie. W kątach niedaleko kolumn jakieś rośliny liściaste.

Nie martw się, kiedyś będziesz miał własne mieszkanie/dom i wtedy żona ci nie pozwoli ustawić odpowiednio wszystkiego. Mało tego, będziesz musiał szukać małych kolumienek podstawkowych, bo nie zgodzi się na "te duże paskudztwa". Ta końcówka to oczywiście tylko ponury żart, zawsze przecież możesz się nie ożenić. ;)

Mieszkamy tak, jak mieszkamy. Większość pełnoletnich i żonatych też ma małe pole manewru, bo musi si liczyć ot choćby z żoną, dla której zwykle kolumna to dziwaczna podstawka pod kwiatek. A co dopiero jak się ma 17 lat. Zatem rady - typu zmień pokój byłyby zdecydowanie nie na miejscu. Według mnie również lepsze byłoby ustawienie kolumn na ścianie ze skosem, szafę przestawiłbym na ścianę obok drzwi, biurko bliżej okna. Kolumny rozstawić doświadczalnie gdzieś w odległości nieco mniejszej niż 3 m. Pomiędzy nimi może być łóżko. Na ścianie z drzwiami byłaby pufa (mniej więcej po środku, by było dobre miejsce do słuchania) i biurko pod oknem. Na tej ścianie też można spróbować dać coś, co pochłaniałoby dźwięki. W tak małym pokoju chyba pochłanianie byłoby ważniejsze niż rozpraszanie. W kątach niedaleko kolumn jakieś rośliny liściaste.

Nie martw się, kiedyś będziesz miał własne mieszkanie/dom i wtedy żona ci nie pozwoli ustawić odpowiednio wszystkiego. Mało tego, będziesz musiał szukać małych kolumienek podstawkowych, bo nie zgodzi się na "te duże paskudztwa". Ta końcówka to oczywiście tylko ponury żart, zawsze przecież możesz się nie ożenić. ;)

 

 

Powiem tak...jeśli ktoś daje się zaszczuć kobiecie, zabić swoje hobby lub bierze za żonę taką z którą nie da się żyć to...powstrzymam się od komentarza.

To wina takiego faceta że pozwolił się zaszczuć i traktować jak zero.

Faceta z klasą żadną kobita tak traktować nie będzie chyba że to wyjątkowo wredne babsko a wtedy facet z klasą pokazuje takiej..gdzie są drzwi i jeszcze pomaga zanieść walizki do taxi!!

Dlatego lepiej kobietę przyzwyczajać od początku, co nie? :)

 

StaryM, dzięki wielkie za tą propozycję. Od dwóch godzin chodzi mi po głowie, jak można by jeszcze ustawić wszystko w tym pokoju.

Ja bym spróbował tak:

-ustalił bazę na ok.2 metry

-miejsce odsłuchu ok.2 metry od bazy

W jakimś stopniu zminimalizuje to wpływ pomieszczenia.

Ścianę za kolumnami trzeba koniecznie zagospodarować,najlepiej półki z książkami,czy płytami,zrobią swoje.

Kwiaty w rogach sobie daruj ;),lepiej jakiś moduł meblowy.

P.S.

Co to za kolumny,czy one nie powinny stać na standach,jakoś nisko sie wydaje?

Kolce stawiaj na monetach,jak nie masz nic innego,świetnie "temperują" bas.

Herbie Hancock:"Czasami nie wiem,co mam grać - wyznałem."

Miles Davis: "To nic nie graj"

stefek, kolumny mam obecnie ustawione poprawnie - tak, jak powinno się stawiać. Po prostu pewnie w złym miejscu.

Kolumny są podłogowe, także pewnie Ci się wydaje, że są za niskie. Zdjęcie też było robione lekko z góry.

 

Po drugie, albo to przez nagrania, albo przez skos bas dochodzi do mnie głównie z prawej strony. Sprawdzałem to z wieloma płytami z różnych okresów, po prostu niższe częstotliwości nadchodzą ewidentnie z prawej. Postawienie kwiatka sprawiło, że średnie-wysokie wróciły na miejsce, niestety bas dalej ciąży z prawej powodując to wrażenie kumulacji dźwięku, które mam teraz.

Nie mam w tej kwestii doświadczenia, ale wydaje mi się, że pułapki basowe lub rozpraszacze za kolumnami mogłyby polepszyć tą sytuację. Nawet teraz przy zgaszonym świetle czuć, że dźwięk z prawej jest 'niższy', bardziej skoncentrowany, niż ten po lewej. Nie wymagam w tej kwestii cudów ze względu na sytuację, ale nie wierzę, że nie ma na to żadnych sposobów za niewielkie pieniądze.

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ma ktoś może więcej zdjęć tego pomieszczenia?

Pierwsza strona tematu 'Najpiękniejsze pokoje odsłuchowe" w Hi-End.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

albo to przez nagrania, albo przez skos bas dochodzi do mnie głównie z prawej strony.

Ani jedno, ani drugie.

Na Twoim rysunku pokoju z lewej strony masz drzwi. Myślę, że to one powodują wyciekanie basu z lewej strony. Drzwi to nie to samo co ściana, a jak jeszcze są otwarte...

Czyli Twoje wrażenie, że basu jest więcej z prawej dotyczy tego faktu.

Jeśli przestawisz kolumny pod skos, jak sugerują inni koledzy powinien ten problem zniknąć.

Rozstaw je z bazą 2- 2,5m na dłuższej ścianie, tak, że odległości kolumn od ścian bocznych będą całkiem spore.

Wyjdzie to dźwiękowi na dobre, bo zmniejszysz wpływ pierwszych odbić od ścian bocznych.

No i dywan-

Niech Ci się podoba, ale niech będzie gruby i gęsto tkany.

Możesz podłożyć pod niego jeszcze jakieś PCV i efekt będzie jeszcze lepszy.

Witam ponownie!

 

Przed napisanie paru słów przeczytałem dotychczasowe rady kolegów i generalnie przychylam się do nich.

 

Dodam parę uwag od siebie, które mogą pokrywać się ze wcześniejszymi wpisami.

 

1. Postaraj się ustawić kolumny na ścianie ze skosami. Dla ułatwienia możesz ustawić tak jak na rysunku.

2. Zaopatrz swoje Tannoy Profile 633, które mają tylko 71 cm w granitowe/marmurowe podstawki np o gr 5 cm. (moje płyty kamienne mają 3 cm)

3. Z Twojego opisu wynika, że mieszkasz na poddaszu i ściany są z płyty k-g z wełną mineralną w środku. Dlatego trzeba uważać z wytłumieniem pokoju bo można przedobrzyć. Oczywiście dywan na podłogę jest wskazany - osłabi pierwsze odbicie dźwięku z kolumn. Newralgicznymi miejscami w pomieszczeniu odsłuchowym są pierwsze miejsca odbić - jest ich w sumie 6 - (podłoga, sufit, ściany boczne, tylna i ta za kolumnami. Szerokość oraz ich położenie możesz wyliczyć z poniższego kalkulatora, lub metodą na lusterko.

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Trzeba zadbać, aby fala dźwiękowa padająca na te miejsca została rozproszona lub częściowo pochłonięta. Dodatkowo przy "gołych" ścianach w pokoju trzeba ograniczyć trzepoczące echo i postarać się wyrównać czas pogłosu dla całego pasma które słyszymy. Realizujemy to poprzez "zagospodarowanie" tych wolnych przestrzeni wieszając obrazy, kilimy, półki z książkami i innymi bibelotami lub szerokopasmowe ustroje akustyczne. Odradzam stosowania gąbek-piramidek bo po pierwsze badziewnie to wygląda, a po drugie potrafi bardziej zaszkodzić przekazowi niż pomóc.

 

W razie pytań, które na pewno pojawią się - służę pomocą.

post-11945-0-08385600-1327305574_thumb.jpg

post-11945-0-07212600-1327305673_thumb.jpg

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Od razu po przyjściu ze szkoły zacząłem kombinować z nowym ustawieniem ustroju. Łóżko w środku od razu powiem, że nie pasuje - samo łóżko ma 2,1m, kolumny musiałyby stać jakieś 40cm od niego, także rozstaw byłby prawie 3m, a ja mógłbym siedzieć maksymalnie 2-2,3m od nich. Poza tym pewnie trzeba by było je odsunąć bardziej od ściany niż są teraz (55cm od "twarzy" kolumn), więc siedziałbym względem nich jeszcze bliżej. Próbowałem, słyszałem kolumny, a nie muzykę i to rozwiązanie z góry odpada - już wolałem przesuniętą scenę. Za drugim razem po prostu zamieniłem miejscami łóżko z systemem. Aktualnie jest tak, jak na tym rysunku załączonym do posta.

Prawa kolumna stoi 60cm od ściany, lewa 60cm... od łóżka (czyli ok. 160cm od lewej ściany). Ale właśnie teraz wpadł mi pewien pomysł, aby łóżko przesunąć w stronę drzwi, a w sam róg wstawić jakąś szafkę. Nie musi być ona tak szeroka jak łóżko, może mieć metr długości (tak, żeby łóżko nie przeszkadzało drzwiom przy otwieraniu). Taka półka/szafka na cokolwiek by to miało być pewnie mogła by służyć jako powierzchnia odbicia, czyli ściana.

Aktualny rozstaw to 410cm - 100cm - 60cm*2 = 190cm. Od kolumn siedzę ok. 2-2,2m, za głową do szafy mam 30-40cm.

Brzmi... dużo lepiej! Nadal wydaje mi się, że niektóre instrumenty ciągną na prawo - pewnie przez te nierówne odległości boczne - ale nagrania nabrały głębi i bardzo mi się podoba. Na chwilę obecną nie mam się do czego przyczepić :)

 

Jutro po szkole dzwonię do kamieniarza z mojej okolicy, spytać, ile by wykonanie takich granitowych podstawek kosztowało. Orientuje się ktoś czego mam się spodziewać? Pasujące wymiary to ok. 30x30x5cm, chyba, że lepiej było by od razu większe, np. 35x35x5cm na przyszłość, jeśli zmieniałbym sprzęt.

 

O tej szafce, którą postawiłbym w rogu muszę jeszcze porozmawiać z rodzicami. W sumie dobrze, że wyszło to teraz, bo i tak aktualnie książki/płyty trzymam w swojej szafie na ubrania w kartonach na spodzie, więc przynajmniej będę wiedział, gdzie muszę ją postawić.

 

Pozdrawiam

Wymiary na rysunku nie są obowiązkowe - musisz ustawić to na ucho - to jest tylko wskazówka. Jak już znajdziesz to swoje "złote" ustawienie - będziesz mógł pomyśleć o dalszej adaptacji akustycznej.

 

Ceny kamiennych standów są różne - poszukaj na Allegro - tam się zorientujesz ile to by kosztowało.

Jutro po szkole dzwonię do kamieniarza z mojej okolicy, spytać, ile by wykonanie takich granitowych podstawek kosztowało.

Albo do stolarza:)

Pod kolumny proponuję Ci podstawy ze sklejki brzozowej o grubości ok 5cm.

Według mnie brzmią lepiej niż granitowe.

Możesz spodziewać się poprawy dynamiki, lepszej energii, więcej detali i jeszcze paru zmian...

Wiem, że trzeba ustawiać "na ucho", ale wolałbym zaczynać od W MIARĘ symetrycznego rozstawienia, jednak różnica 60cm - 160cm, goła ściana - pół gołej ściany + miękkie łóżko to nie jest dobry początek.

 

Podstawki z drewna bukowego, "panelowe" oraz panele + filc przerobiłem, w kolejności od najlepiej do najgorzej wpływających na dźwięk. Obecnie stoją na odłamkach kafelek i jest lepiej niż na podstawkach z drewna.

 

Tutaj są 25x30x3cm za 30zł/sztuka. Ja wziąłbym trochę grubsze, jak radzisz, no i większe... Przy tych wymiarach byłoby zupełnie na styk.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Tutaj są 25x30x3cm za 30zł/sztuka. Ja wziąłbym trochę grubsze, jak radzisz, no i większe... Przy tych wymiarach byłoby zupełnie na styk.

 

Napisz do producenta i zapytaj o interesujące Cię wymiary.

Wiem, że trzeba ustawiać "na ucho", ale wolałbym zaczynać od W MIARĘ symetrycznego rozstawienia, jednak różnica 60cm - 160cm, goła ściana - pół gołej ściany + miękkie łóżko to nie jest dobry początek.

 

Podstawki z drewna bukowego, "panelowe" oraz panele + filc przerobiłem, w kolejności od najlepiej do najgorzej wpływających na dźwięk. Obecnie stoją na odłamkach kafelek i jest lepiej niż na podstawkach z drewna.

 

Tutaj są 25x30x3cm za 30zł/sztuka. Ja wziąłbym trochę grubsze, jak radzisz, no i większe... Przy tych wymiarach byłoby zupełnie na styk.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Witam.W każdym zakładzie kamieniarskim Ci zrobią pod wymiar jaki chcesz.

Pozdrawiam.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

...And Justice For All . Pozdrawiam .  

Podstawki z drewna bukowego, "panelowe" oraz panele + filc przerobiłem, w kolejności od najlepiej do najgorzej wpływających na dźwięk. Obecnie stoją na odłamkach kafelek i jest lepiej niż na podstawkach z drewna.

Nie zrażaj się tak prędko do eksperymentów z drewnem, bo wygląda to u Ciebie mniej więcej tak:

w czasie lotu były turbulencje- nie wsiądę więcej do samolotu.

Cierpliwości.

Do niczego się od razu nie zrażam. Po prostu każdy eksperyment kosztuje, a w moim przypadku wydawanie pieniędzy na niesprawdzone rzeczy raczej nie wchodzi w rachubę.

Poza tym - dlaczego nie? Jeśli tylko będę miał okazję, spróbuję jak radzisz. Dzięki za pomysł z tym brzozowym drewnem.

 

Co do kamienia, to jak mówiłem - zadzwonię do pobliskiego zakładu kamieniarskiego, skąd kupowaliśmy płytę granitową pod kominek. Z tym nie będzie problemu, po prostu chciałem się trochę zorientować w cenie, czego mam się spodziewać.

Pozdrawiam

B.; wiele porad już otrzymałeś, ale ja też podkreślę, że idealnie byłoby dać kolumny na ścianę ze skosem. Bez symetrii kolumn trudno mówić o stereo. Dalej, by nie zagracać pokoju, może zamiast na pufie mógłbyś słuchac na łóżku?

Wydaje mi się, że optymalnie byłoby wykorzytać część przestrzeni pod skosami na robione u stolarza lub diy półki (na ubrania, książki, płyty). Mogłbyby być nawet otwarte, dzięki czemu miałbyś dobre ustroje akustyczne.

Powodzenia w dalszych zmaganiach. Powiem tylko, że warto, bo sama droga ku temu choć wyboista potrafi być super doświadczeniem, plus efekty - warto, warto, warto.

 

PS.

 

Co do kolumn na których można postawić kwiatka ja kupiłem takie, że nie można bo mają głośnik promieniujący do góry ;) polecam rozwarzyć ;) (Castle Harlech)

Powrót po dłuższej przerwie...

  • 3 tygodnie później...

Cześć.

Taki mały update, bo dawno tu nic nie pisałem. Z obecnym ustawieniem jest dużo lepiej, słuchanie sprawia większą przyjemność - i o to właśnie chodzi. Mam granitowe podstawki i bas jest dużo szybszy, mniej rozlazły, to był dobry wybór i na razie nie mam zamiaru dalej z tym kombinować.

Niestety mało w tym graniu przestrzenności i chyba przez to, że głowę mam praktycznie na szafie, która jest za mną. Długo myślałem o tym i tak mi wpadło do głowy, że mógłbym szafę przerzucić na ścianę przy której pierwotnie stały kolumny, do końca skosu zrobić zabudowę, która w końcu i tak musi być gdzieś zrobiona, a łóżko postawić na przeciwko kolumn, jako miejsce do słuchania. No właśnie... Łóżko. Próbowałem - jest źle, niewygodnie i ciężko coś na to zaradzić. Jest ono dość stare i myślałem o rozkładanym tapczanie, który przez dzień mógłby służyć jako sofa, a w nocy jako łóżko. Takich sprzętów jest sporo, ale nie wiem, jak z wygodą i czy sprawdzi się na dłuższą metę.

 

Macie może jakieś propozycje co do łóżko- kanapy? Albo może w ogóle to jest zły pomysł i macie inną propozycję rozwiązania? Jeśli mam coś zmieniać, to teraz. Pokój jest jeszcze nie do końca zrobiony, także wszelkie zmiany mogę przemyśleć i wprowadzić, oczywiście w rozsądnej cenie.

 

P.S.

To jest bardzo sprytne i praktyczne rozwiązanie, tylko za cholerę nie umiem tego nigdzie znaleźć:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Materac byłby wtedy niedzielony, więc wygodnie by się spało, bez "skutków ubocznych" aranżowania pokoju pod hi-fi.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

No cóż...co do akustyki się nie wypowiem, bo zrobili to już mądrzejsi ode mnie, ale co do łóżka:

 

przez lata spałem na gąbkowym materacu położonym bezpośrednio na podłodze - bynajmniej nie z braku miejsca lub funduszy. To super rozwiązanie: w nocy nie ma gdzie spaść, do dobrego sexu podłoga stanowi nieodległe acz pewne oparcie, a na dzień można toto oprzeć o ścianę i nie przeszkadza. Do tego wygodny ale przenośny fotelik do słuchania muzy lub zagłębienia się w lekturze.

To jest ostatnie wolne miejsce na forum na Twoją reklamę...

Hehe, jeszcze myślałem nad kupnem zwykłej wersalki, na którą będę kładł materac, który przez dzień będzie oparty o ścianę. Też tak można, ale myślę, że zaczynam popadać w skrajność i zmierzać do niemożliwości :)

Szerokość oraz ich położenie możesz wyliczyć z poniższego kalkulatora

...szczerze powiem ze mam mieszane uczucia w stosowaniu tego kalkulatora.Kiedys probowalem ustawic glosniki w pokoju 4.20x3.90 stosujac go i ustawilo mi siedzisko 1.5m od glosnikow ...masakra

''Polacy maja wszystkie przymioty, oprocz zmyslu politycznego'' Winston Churchill

...szczerze powiem ze mam mieszane uczucia w stosowaniu tego kalkulatora.Kiedys probowalem ustawic glosniki w pokoju 4.20x3.90 stosujac go i ustawilo mi siedzisko 1.5m od glosnikow ...masakra

 

Przy małych pokojach to się nie sprawdza. Trzeba mieś szerokość pokoju ok 4,5m lub większą. Kalkulator wykorzystuje zasadę Cardasa.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

post-11945-0-28517600-1329324635_thumb.jpg

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
  • 2 miesiące później...

Witam ponownie.

Czas znowu coś skrobnąć, bo trochę się zmieniło. Kolumny stoją na dłuższej ścianie, która niebawem będzie krótsza - z lewej strony koło szafy, aż pod róg będzie szafka, dogadałem się z rodzicami w tej sprawie i sami stwierdzili, że pomysł jest dobry. Biurko + półki na DAC/wzmacniacz powędrują również pod skos, między kolumny. Kolumny są wysunięte 115 centymetrów od tylnej ściany, bo tak uzyskałem najlepszą głębię i tego nie zamierzam ruszać, także miejsce pierwszego tylnego odbicia przypadnie na biurko + szafkę, co będzie lepszym rozpraszaczem niż obecna goła ściana.

Sprawę miejsca odsłuchu rozwiązałem - regulowany drewniany fotel ogrodowy z dopinanym "materacykiem" (proszę się w tym miejscu nie śmiać, wyboru nie mam, a tak jest bardzo dobrze i wygodnie po odchyleniu oparcia do tyłu). Gęsty dywan zakupiony, leży właśnie na środku pokoju. Granitowe podstawki pod kolumny są, 6cm, czarne, z odpadków - gratis :)

 

Kupiłem paczkę Isover PT80 - starczy na cztery panele - i surówkę lnianą na obicia. W poniedziałek dostanę deski od znajomego stolarza, także w przyszłym tygodniu powinienem już mieć gotowe panele. Z umiejscowieniem na razie mam dylemat, bo w sumie nie wiem gdzie. Myślałem o umieszczeniu ich w rogach - 2 w rogach za kolumnami, 2 w rogach z tyłu na suficie jako pułapki basowe. W miejscach bocznych odbić myślałem o dyfuzorach - ojciec obiecał mi pomoc w budowie dyfuzorów 1D. Jeden z nich będzie przenośny (po stronie lewej - szafa), więc absorbery na boczne odbicia raczej odpadają. Po prostu nie wyobrażam sobie codziennego ruszania panelu z wełną mineralną w środku ze względów zdrowotnych (astma).

Jeśli chodzi o te cztery absorbery to raczej zamknę się w 170zł - za wełnę zapłaciłem 80zł z wysyłką, surówka to 40zł, deski to też będzie wydatek max 50zł, po znajomości.

Pozostaje jeszcze tylna ściana, całkiem goła, nad którą muszę pomyśleć. Jak absorbery będą na miejscach zobaczę, czy pogłos dostatecznie zmalał i wtedy zobaczymy, czy dalej będzie sens zagracania pokoju ustrojami i inwestowania w dalsze ustroje.

  • 2 tygodnie później...
  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.