Skocz do zawartości
IGNORED

Przewód uziemiający gramofonu.


markam

Rekomendowane odpowiedzi

Jestem w trakcie renowacji polskiego gramofonu Altus P 100 i chciałbym wymienić przewód sygnałowy na taki z dodatkową żyłą uziemiającą. Sprawdziłem w innym gramofonie wyposażonym w taką instalację, że żyła uziemiająca kabla w tym gramofonie łączy się ze wszystkimi metalowymi jego częściami i dodatkowo z masą głównej płytki z elektroniką, a żyły sygnałowe tylko z kabelkami biegnącymi do wkładki. W Altusie przewód sygnałowy bez żyły uziemiającej jest doprowadzony najpierw do płytki głównej, gdzie wszystkie trzy żyły sygnałowe (lewy, praw i masa) łączą się elektrycznie z punkami na tej płytce i dopiero stamtąd wychodzi odgałęzienie z tych samych punktów do kabelków idących bezpośrednio do wkładki. Chyba chodzi o zwarcie do masy i całkowity brak sygnału w czasie, gdy gramofon jest włączony, ale talerz nie pracuje.

Chciałbym zapytać, czy mogę odłączyć żyły sygnałowe od płytki głównej i poprowadzić sygnał z wkładki bezpośrednio do wzmacniacza, rezygnując z ingerencji elektroniki gramofonu w sygnał? Jeśli tak, to czy będzie prawidłowo, jeśli istniejący punk masowy płytki połączę z resztą masy gramofonu, czyli wszystkimi jego metalowymi elementami i to tego wszystkiego razem dolutuję ten oddzielny kabelek, który obok kabla sygnałowego wychodzi z gramofonu i który przyłączę do zacisku 'ground' wzmacniacza?

Dodam, że wszystkie metalowe części Altusa są fabrycznie połączone ze sobą kabelkami i w jednym punkcie łączą się z masą sygnałową kabla, który wyprowadza sygnał do wzmacniacza. Reasumując - odłączam kabel sygnałowy od płytki głównej i łączę go bezpośrednio z kabelkami wkładki, natomiast punk masowy płytki głównej łączę z resztą masy gramofonu i wyprowadzam do zacisku uziemiającego wzmacniacza.

W Altusie przewód sygnałowy bez żyły uziemiającej jest doprowadzony najpierw do płytki głównej, gdzie wszystkie trzy żyły sygnałowe (lewy, praw i masa) łączą się elektrycznie z punkami na tej płytce i dopiero stamtąd wychodzi odgałęzienie z tych samych punktów do kabelków idących bezpośrednio do wkładki. Chyba chodzi o zwarcie do masy i całkowity brak sygnału w czasie, gdy gramofon jest włączony, ale talerz nie pracuje.

 

Pierwszy raz słyszę o takiej płytce wewnątrz gramofonu , do której podłącza się przewody sygnałowe od wkładki. Chyba, że ta "płytka" to jakiś wbudowany w ten gramofon przedwzmacniacz gramofonowy, od którego poprzez interkonekt sygnał idzie już bezpośrednio do wzmacniacza? Jeżeli tak, to po odłączeniu przewodów sygnałowych od tej "płytki" będziesz je musiał podłączyć jednak do jakiegoś przedwzmacniacza gramofonowego, osobnego lub wbudowanego we wzmacniacz.

 

pozdr

donic

Jest to płytka zawierająca całą elektronikę gramofonu ( start, stop, regulacja obrotów itp.) Nie jest to żaden przedwzmacniacz gramofonowy, ponieważ Altus jest podłączany do wejścia phono wzmacniacza i gra normalnie. Tak, sygnał z wkładki łączy się w trzech punktach z tą płytką (masa lewego i prawego połączone razem) i z tych samych trzech punktów jest wyprowadzony kabel sygnałowy do wzmacniacza. Też mnie to dziwi, ale tak jest. Gramofon Altus był bardzo popularną konstrukcją i w swoim czasie dobrze znaną. W związku z powyższym, moje pytania z pierwszego wpisu są nadal aktualne.

>>>markam,

Zgadza się, ja też tak miałem w Bernardzie, którego Altus jest mutacją, i też to przerabiałem. Wszystkie kabelki sygnałowe odłączyłem od tej płytki i popodłączałem je do gniazdek RCA, które założyłem na obudowę gramniaka - czerwony i biały kabelek - do pinów gorących gniazd RCA (odpowiednio R i L), zielony i niebieski - do kołnierzy gniazd RCA (też odpowiednio R i L). Wszystkie kabelki masowe, łączące się w jednym punkcie, połączyłem z osadzonym na obudowie zakręcanym gniazdem głośnikowym. To gniazdo łączyłem następnie osobnym kabelkiem masowym (z widełkami) z zaciskiem GRN w pre gramofonowym. Nic nie brumiło ani nie syczało, a grało...jak to na Bernardzie :(

Miłego grzebania,

Pozdro,

Yul

Dzięki. O to mi chodziło. Zastanawia mnie tylko, czy punkt masy tej płytki z elektroniką też połączyć z kablem uziemiającym, wychodzącym do wzmacniacza? W tym drugim gramofonie, który rozbebeszyłem w celu sprawdzenia, tak to było podłączone.

 

Mam dwa systemy z gramofonami w torze. Jeden z Pro-Jectem, drugi z tym Altusem. Altus odrobinę brumi i dlatego chcę zmienić kabel i dodać uziemienie. Nie przesadzaj, gra nieźle. Gdyby nawet, to i tak ma jedną istotną zaletę w stosunku do Pro-Jecta - wyłącza napęd i podnosi ramię przy końcu płyty :)

Zastanawia mnie tylko, czy punkt masy tej płytki z elektroniką też połączyć z kablem uziemiającym, wychodzącym do wzmacniacza? W tym drugim gramofonie, który rozbebeszyłem w celu sprawdzenia, tak to było podłączone.

 

Najlepiej spróbować z podłączeniem i bez podłączenia płytki. To drugie - bez podłączenia - wydaje się powinno być również okey. W Thorensach TD321/521 też jest płytka elektroniczna do regulacji obrotów, a uziemione jest tylko ramię oraz łożysko talerza.

 

pozdr

donic

Robiłem próby. Okazało się, że połączenie masy płytki z elektroniką z uziemieniem gramofonu w sposób niewielki, ale jednak zmniejsza poziom zakłóceń. Polutowałem już wszystko po nowemu i jest pięknie :)

Żadnego brumu, żadnego przydźwięku. Dopiero przy odkręceniu głośności we wzmacniaczu na godz. 14, z głośników dochodzi szum, ale prawie idealnie czysty, bez żadnych dodatków.

 

Jak odróżnić, która masa pochodzi od lewego kanału wkładki, a która od prawego na kabelkach wychodzących z rurki ramienia do wnętrza gramofonu? Mam obydwa w kolorze czerwonym i są one fabrycznie zaznaczone jako masy, poprzez zawiązanie na nich supełków blisko końca (!). Przylutowałem je na chybił trafił i gra. Potem zamieniałem je miejscami, ale już przekładając końcówki masowe na samej wkładce i w zasadzie gra tak samo. Robię jakiś błąd, czy nie ma to znaczenia, gdzie który podpięty? Oczywiście lewy i prawy "gorący" jest podłączony prawidłowo.

Gość G.Mark

(Konto usunięte)

...

 

Jak odróżnić, która masa pochodzi od lewego kanału wkładki, a która od prawego na kabelkach wychodzących z rurki ramienia do wnętrza gramofonu? Mam obydwa w kolorze czerwonym i są one fabrycznie zaznaczone jako masy, poprzez zawiązanie na nich supełków blisko końca (!). ...

 

Po opisach styków wkładki i za pomocą omomierza.

 

GM

"Po opisach styków wkładki i za pomocą omomierza."

 

A jak na słuch? Czym się objawia odwrotne podłączenie mas?

Jak widzę w Twoim opisie "o mnie" masz wzmacniacz zintegrowany. Więc może niczym się to objawić, ponieważ we wzmacniaczu wejscia gramofonowe mają wspólną masę.

Tak też pomyślałem, gdyż nie słyszę żadnej różnicy po zamianie kabelków masowych na wkładce, choć dla świętego spokoju wolałbym, aby były one podłączone prawidłowo i chyba tylko dlatego skorzystam z porady G.Mark w celu właściwej ich identyfikacji. Swoją drogą, jak to kiedyś Unitra potrafiła skomplikować prostą w sumie rzecz. Może niebieskie i zielone kabelki były dostępne tylko za dewizy i dlatego te metody zastępcze?

 

Ciekawostka - z rurki ramienia Altusa wychodzi piąty kabelek, żółty z supełkiem. Doszedłem, że jest to masa tej rurki, więc podłączyłem go do ogólnego uziemienia, ponieważ eksperymentalnie ta opcja okazała się najlepsza pod względem minimalizacji poziomu zakłóceń.

Jest jeszcze jeden problem z tym gramofonem. Włączam płytę i ustawiam obroty według stroboskopu tak, aby kreski na obwodzie talerza były nieruchome. Wszystko jest w porządku, ale po przesłuchaniu jednej strony płyty, czyli po około 20 minutach talerz zwalnia nieco i muszę to skorygować na plus potencjometrem. Po tym zabiegu można już bardzo długo korzystać ze sprzętu i prędkość obrotowa nie zmienia się. Wygląda to tak, jakby elementy mechaniczne lub elektroniczne nagrzewały się i dlatego talerz na początku pracuje szybciej, potem wolniej, bo gdy gramofon postoi kilka godzin nieużywany, znowu efekt się powtarza. Wyczyściłem oś talerzyka oraz gniazdo w którą oś się wkłada i nałożyłem nową porcję świeżego oleju. Nie pomogło. Gdzie szukać przyczyny?

Pozostaje mi więc wymienić wszystkie elektrolity, a nie jest tego dużo. Póki co, przetarłem nieco koło pasowe silnika bardzo drobnym papierem ściernym, podczas biegu "na luzie" - bez paska, po czym umyłem dokładnie cały układ napędowy. Jest nieznaczna poprawa. Może pasek się nieco ślizgał? Muszę go wymienić, ma ponad 30 lat :)

 

W moim Pro-Ject'cie nawet nie mogę sprawdzić poprawności obrotów, ponieważ nie ma takiej możliwości, a kto wie, co tam się dzieje? Na słuch nie da się tego wyłapać, ani w nim, ani a Altusie.

W moim Pro-Ject'cie nawet nie mogę sprawdzić poprawności obrotów, ponieważ nie ma takiej możliwości, a kto wie, co tam się dzieje

A mata stroboskopowa do wydrukowania z internetu i neonówka zasilana napięciem przemiennym z sieci energetycznej ?

30-letni Altus jest pod tym względem lepszy. Nie trzeba kombinować.

Gdybym wydrukował tę matę i zakupił neonówkę, to może okazałoby się, że Pro_Ject ze swoim źle skonstruowanym antyskatingiem, który z kilku powodów musiałem już dwukrotnie własnoręcznie przerabiać, nadawałby się tylko na złom? Może lepiej nie wiedzieć, co z jego obrotami i nadal uważać go za dobry gramofon? Bo gdyby było coś nie tak, to nawet nie ma czym tych obrotów skorygować :)

30-letni Altus jest pod tym względem lepszy. Nie trzeba kombinować.

Gdybym wydrukował tę matę i zakupił neonówkę, to może okazałoby się, że Pro_Ject ze swoim źle skonstruowanym antyskatingiem, który z kilku powodów musiałem już dwukrotnie własnoręcznie przerabiać, nadawałby się tylko na złom? Może lepiej nie wiedzieć, co z jego obrotami i nadal uważać go za dobry gramofon? Bo gdyby było coś nie tak, to nawet nie ma czym tych obrotów skorygować :)

Wybacz Marku, ale muszę coś sprostowac. W naszych Fonikach stroboskop pokazuje wszelkie fluktuacje napięcia zasilającego, nie stabilnośc obrotów wyznaczanych interwałami stroboskopu. Aby pokazywał równomiernośc obrotów lampka stroboskopu (dioda, lub halogen stroboskopowy) powinny byc zasilane z generatora częstotliwości 50Hz. W sieci zmienia się to pod wpływem obciążenia i zanieczyszczeń elektromagnetycznych.

W PJ stabilnośc obrotów gwarantuje tachometr i można mu zaufac. Po założeniu wydrukowanej tarczy strobo odchyłki od prędkości znamionowej znów będą zależec od zasilania lampy której użyjesz.

Pozdrawiam Włodek.

 

Ps.

Wymień pasek, zwróc uwagę aby nie był ciasny. Na kulkę osi subplatera nałóż smar Łt4 lub inny litowy, a na panewkę łożyska olej maszynowy lub semi syntetyk silnikowy, 3 krople. Zmatowany ring subplatera wypoleruj pastą polerską i dokładnie odtłuśc. Pasek odtłuśc czystą naftą i przetrzyj mieszaniną przesianego talku i zmielonej i przesianej kalafonii do smyczków w proporcji 3 do 1 talk/kalafonia.

Bardzo dziękuję za te szczegółowe informacje. Świeży olej już nałożyłem, ale zrobię to jeszcze raz, ponieważ pod kulkę też wlałem kroplę oleju, a powinienem dać smar.

 

Ciekawostka - fabrycznie nowy pasek Pro-Jecta musiałem posypać talkiem, ponieważ był tak przyczepny, miękki, kleisty, że podczas startu przekręcał się na drugą stronę, lub całkiem spadał. W Altusie nie do pomyślenia :)

Aby pokazywał równomiernośc obrotów lampka stroboskopu (dioda, lub halogen stroboskopowy) powinny byc zasilane z generatora częstotliwości 50Hz.

Sorry, ciężki dzień:-)silnik musi by zasilany z tego samego generatora.

Ciekawostka - fabrycznie nowy pasek Pro-Jecta musiałem posypać talkiem, ponieważ był tak przyczepny, miękki, kleisty, że podczas startu przekręcał się na drugą stronę, lub całkiem spadał. W Altusie nie do pomyślenia :)

No wiesz, nasze technologie nie były tak wyrafinowane:-)

Pewnie to guma hodowana w nanotechnologii:-)

Zrób mieszaninę talku i kalafonii, zawsze przydatna.

 

Markam, może byś Pro-Jecta sprzedał? Byłbym chętny.

To nie fair, On się nawróci.

Jak zawsze. Włodek.

No wiesz, nasze technologie nie były tak wyrafinowane:-)

Pewnie to guma hodowana w nanotechnologii:-)

Zrób mieszaninę talku i kalafonii, zawsze przydatna.

 

 

To nie fair, On się nawróci.

Jak zawsze. Włodek.

Ja bym wolał żeby sprzedał, niż się nawracał :) Tylko jak to taki grat, to niech cenę da dobrą, bo Yul nie przy mamonie obecnie :(

Pozdro,

Yul

Ja bym wolał żeby sprzedał, niż się nawracał :) Tylko jak to taki grat, to niech cenę da dobrą, bo Yul nie przy mamonie obecnie :(

Pozdro,

Yul

 

Znajdę gdzieś w dobrej cenie mało chodzony nadgramofon i tego RPM-a oddam Ci prawie darmo, z pokrywą :)

Przeprasazm może nie doczytałem, którego masz PJ'a ?

Myślę, że warto powalczyc o obydwa gramofony ze względu na możliwośc zastosowania twardych i miękkich wkładek. Obydwa w granicach ich możliwości można doprowadzic za pomocą justowania i doboru peryferii do poprawnego odtwarzania winyli i wysokiej satysfakcji z ich brzmienia.

RPM 9.1

Fajnie wygląda, ale dźwiękowo szału nie ma. Moim zdaniem 90% sukcesu to wkładka i reszta toru.

Markam, dalej jedziesz tym RPM-em 9 z Ortofonem MC-15 na zwykłym PhonoBox'ie?

Bardzo proszę, porzuccie ton szyderstwa.

Markam - 9,1 to "bączek" który lubi czuc na czym stoi :-) MC-15 to nie grzech, jednak PBox, to więcej niż mało dla niego. Bardzo Cie proszę posłuchaj Yula. Można wiele dobrego i mądrego wyciągnąc z tego "starego tetryka":-). Ciebie Yul proszę, pomóż koledze w uzyskaniu brzmienia jaki zapewnia 9,1, oczywiście jeśli będzie chciał.

Włodek.

Bardzo proszę, porzuccie ton szyderstwa.

Markam - 9,1 to "bączek" który lubi czuc na czym stoi :-) MC-15 to nie grzech, jednak PBox, to więcej niż mało dla niego. Bardzo Cie proszę posłuchaj Yula. Można wiele dobrego i mądrego wyciągnąc z tego "starego tetryka":-). Ciebie Yul proszę, pomóż koledze w uzyskaniu brzmienia jaki zapewnia 9,1, oczywiście jeśli będzie chciał.

Włodek.

Wcale nie szydzę, moja propozycja odkupienia jest całkiem poważna, no ale wszsytko zależy od tego, co >markam< zdecyduje i ile będzie wynosić ewentualna cena. >Markam< mi pomógł swego czasu jak kupiłem swojego RPM-9.1, bo podpowiedział mi trick z przetalkowaniem paska napędowego. Talk kupilem za 3 złote w aptece, przesypałem pasek i wszelkie niekorzystne objawy ustąpiły. Brało się to z tego, że zarówno krążek napędowy, jak i brzeg talerza, były sterylnie czyste, a pasek jest z gumy takiej jak na opony do autek F-1 albo na podeszwy do butów do wspinania. Wszystko było za tępe, po przetalkowaniu natomiast płynnie rusza i jest całkowicie git. Ja z kolei usiłowałem swego czasu pomóc >markamowi< w wyborze pre gramofonowego, bo o tym moim zdaniem nieszczęśliwym zestawieniu już kiedys na forum dyskutowano. Padły różne propozycje, ale nie wiem czy >markam< skorzystał.

Przepraszam nie wiedziałem o tym. Cenię Was jednako, stąd moja prośba :-)

Serdecznie jak zawsze. Włodek.

Do trick'u z mieszaniną talku i kalafonii dodam, że wypolerowanie bieżni paska tj. Subplatera i rolki napędowej silnika gwarantuje odpornośc na przyklejanie się i gromadzenie tłustych drobinek kurzu, wiec oczywiste na równomiernośc obrotów.

Tak dodatkowo. Tylu tu kupuje używane gramofony, kto przyjrzał się czystości wałka silnika w napędzie paskowym? :-)

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.