Skocz do zawartości
IGNORED

10 najlepszych utworów jazzowych wszechczasów


justas32

Rekomendowane odpowiedzi

Niedawno słuchałem w trójce kolejnego "zestawienia wszechczasów" i sam napisałem w sąsiadującym wątku moje zdanie na temat największych utworów rockowych wszechczasów.

Uświadomiłem sobie jednak że są to utwory rockowe. A ja więcej słucham jazzu.

Dlaczego by więc nie stworzyć listy 10 największych utworów jazzowych wszechczasów ??? Co to - jazz gorszy ?

 

Oto moja lista - zdecydowanie subiektywna (a kolejność nieistotna) :

 

Carla Bley - Utviklingssang

Michael Blake - Mekong

Michael Franks - Abandoned Garden, This must be paradise, Hourglass

Jon Hassel - Amsterdam blue

Chris Jones - No sanctuary here

Patricia Barber - Too rich for my blood

Pat Metheny - Are you going with me ?, To the end of the world, We live here, Stranger in town, New chautauqua, Minuano, So may it secretly begin, Last train home, Have you heard,

Keith Jarret - Endless

Chuck Mangione - Lullabye, Children of Sanchez overture

Esbjorn Svensson Trio - From Gagarin's point of view

Brad Mehldau Trio - Song Song, Exit music, River Man

Tord Gustavssen Trio - Deep as love, Graceful Touch, Tears transforming, Being there, Lay Your sleeping head,

Us3 - Cantaloop

United Future Organization - His name is

Otmart Liebert - Lush

Khalil Chahine - Mektoub p. I, II, III

Bertrand Richard - Stacatto

Rabih Abou Khalil - Sunrise in Montreal

Mari Boine - Lene Majja

Tuatara - Dark State of Mind

Morphine - Good, Buena, Candy

Kronos Quartet - Men Nozipo, Tilliboyo

George Winston - Colors Dance, Longing Love, Moon, February Sea, Blossom meadow

Jan Garbarek - Red Wind, The creek, The healing smoke, Parce mihi domine,

Jacques Loussier Trio - Ravel's bolero, Albinioni Adagio, Pachelbel Canon in D

Viktoria Tolstoy - From Above

Sara K - If I could sing your blues

Rebecca Pidgeon - Spanish Harlem

Julee Cruise - Falling

Angelo Badalamenti - Tween Peaks theme

Rick Braun - Missing in Venice

Diana Krall - I miss you so

Madredeus - O pastor

Candy Dulfer - Lilly was here

Jacintha - Black Coffee

Norah Jones - Come Avay with me, Don't know why, I've got to see you again

Astrud Gilberto - The shadow of your smile, How Instentive, Girl from Ipanema

Bill Laswell - L'elisir d'amore

Material - Black Light

Acoustic Alchemy - Reference Point

 

Trochę mi się wydłużyła ta 10-ka ... sorry

Gość glubisz

(Konto usunięte)

Napewno potraił bym stworzyć kilka takich list ale tak "na teraz":

John Coltrane - Mars

Miles Davis - Concert De Aranjuez

Miles Davis - So What

Lee Konitz - Lover Man

Wadada Leo Smith - America Part 1-3

William Parker - Grove Sweet

Roy Campbell - Tazz Dilemna

Tomasz Stańko - Morning Heavy

Ken Vandermark - Clean Sweap

The Thing - Bag It!

Jest po prostu tak, że przy wybieraniu najlepszych (jak w tytule) im mniej się wymienia tym trudniej, a im więcej tym łatwiej. A sztuka wybrania 1 najlepszego utworu nigdy Wam się nie uda!

 

:)

Jeśli dobrze zrozumiałem intencje autora wątku to chodzi mu o kompozycje jazzowe a nie najlepsze płyty czy najlepsze wykonania jazzowe danego utworu.Ponadto wiele słynnych utworów jazzowych czy standardów to były piosenki,które jazzmani zawłaszczyli czyli nie spełniają one kryteriów kompozycji jazzowych.Oczywiście granica jest płynna i nie da się tego do końca rozdzielić.W tym sensie np.My Favorite Things nie jest kompozycją jazzową a After the rain jest.Czyli np. Aranjuez nie jest kompozycją jazzową a jedynie wykonaną przez jazzmana w tym wypadku Milesa.

Gość glubisz

(Konto usunięte)

Jeśli dobrze zrozumiałem intencje autora wątku to chodzi mu o kompozycje jazzowe a nie najlepsze płyty czy najlepsze wykonania jazzowe danego utworu.Ponadto wiele słynnych utworów jazzowych czy standardów to były piosenki,które jazzmani zawłaszczyli czyli nie spełniają one kryteriów kompozycji jazzowych.Oczywiście granica jest płynna i nie da się tego do końca rozdzielić.W tym sensie np.My Favorite Things nie jest kompozycją jazzową a After the rain jest.Czyli np. Aranjuez nie jest kompozycją jazzową a jedynie wykonaną przez jazzmana w tym wypadku Milesa.

Po pierwsze: nie wymieniłem płyty. Po drugie: nie, autor nie określił czy ma to być wykonanie, a wiec dlaczego mamy to robić za niego?

 

Pozatym sam autor w soim poście przytoczył Brada Mehuldau który wykonuje nie swoje piosenki...

Birdland

Summertime

'Round Midnight

Spain

Canteloupe Island

Moanin'

A Night in Tunisia

So What

Maiden Voyage

Giant Steps

Crystal Silence

Take Five

...

 

 

Eee... poddaję się, to nie ma najmniejszego sensu ;)

Aby oceniać czy wybierać trzeba przyjąć jakieś kryteria (np. standardy najbardziej chodliwe, najczęściej powielane na nagraniach różnych wykonawców; najbardziej interesująca melodia czy harmonia, dająca największy potencjał do zróżnicowanych improwizacji itp.), a tu nie ma żadnych.

Samotulinus przypomniał mi (jak to warto mieć trochę amunicji w zapasie:) że mogę dodać do listy Speak Like a Child - niesamowicie ulotną że tak powiem kompozycję Herbie Hancocka

 

Mój szósty

 

Pewnym wyznacznikiem popularności danego standardu jazzowego może być również to, że wystarczy podać sam tytuł i wszystko jasne, nawet dla takiego jazzowego laika jak ja. Podczas gdy wiele nazwisk przytoczonych przez inicjatora wątku jest mi zupełnie nieznanych..., choć wiem np. kto jest autorem "Ravel's Bolero", "Albinioni's Adagio" (BTW: w tym przypadku akurat nie Albinoni lecz Remo Giazotto ;) czy "Pachelbel's Canon in D". :)

Tak jak w rocku 10 najlepszych utworów ma jak najbardziej rację bytu, tak w jazzie, jak już wspomniał Wojciech, to zadanie będzie nie do odrobienia. Tytuł wątku powinien raczej brzmieć: 10 najsłynniejszych standardów jazzowych, albo 10 moich ulubionych kompozycji jazzowych, albo 10 najlepszych realizacji jazzowych, albo 10 najlepszych wykonań jakiegoś standardu jazzowego, albo dziesięć najważniejszych nagrań jazzowych, albo do lasu z tym całym kramem...

 

 

> Justas 32

 

Zakładasz wątek pt. "10 najlepszych utworów jazzowych wszechczasów" po czym wpisujesz czterdzieści pozycji, z których większość nie ma nic wspólnego z jazzem.

Parker's Mood

Cóż, myślałem że wszystkie podane przeze mnie utwory i wykonawcy są bardzo znane i popularne. W końcu to taki (nieco popowy) greatest hits ...

Nie wiem dlaczego w przypadku jazzu od razu wchodzi się w problemy interpretacji, standardu, pierwszeństwa wykonania czy przenikania stylów. A gdy Gun's & Roses gra Dylana (albo ELP gra Mussorgskiego) to nie wywołuje to żadnego sporu.

Chodzi przecież o to czy coś jest świetne do słuchania czy nie ...

A że oblicz jazzu jest tak wiele bardzo różnych - to przecież dobrze. Dla jednego świetny jazz to Weather Report - a kto inny nie będzie mógł tego słuchać. Stąd różne gusta i różne listy z "topem".

Mam wrażenie że (nie wiem dlaczego) za bardzo się z tym jazzem pieścimy ...

Jeden z najważniejszych obecnych postaci jazzowych, zapytany co właściwie określamy jako jazz, odpowiedział:

"Jazz jest to rodzaj muzyki zawierający elementy swingu"

Parker's Mood

Jeden z najważniejszych obecnych postaci jazzowych, zapytany co właściwie określamy jako jazz, odpowiedział:

"Jazz jest to rodzaj muzyki zawierający elementy swingu"

 

 

I także Stasiu Sojka to rozumie bo jak mu krzyknąłem "Stasiu więcej jazzu" po jakichś smędach bez swingu to - po dłuższej wymianie zdań bo się stawiał z początku - zaswingował tak że mało dach nie runął od oklasków.

Jeden z najważniejszych obecnych postaci jazzowych, zapytany co właściwie określamy jako jazz, odpowiedział:

"Jazz jest to rodzaj muzyki zawierający elementy swingu"

Znam lepsze kwiatki ;)

 

Webster's New International Dictionary of the English Language z 1953 roku:

 

"Jazz - amerykański styl muzyczny, wykorzystywany przede wszystkim w muzyce tanecznej, wykształcił się z ragtime'u przez połączenie z ekscentrycznymi hałasami..."

 

:)

Ale akurat ja ragtime'u z ekscentrycznymi hałasami zupełnie nie lubię ...

 

Ależ w ragtimie nie ma ani hałasów ani ekscentryki. Zresztą posłuchaj zespołu Ragtime ...

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

I jak można nie kochać ragtime'u?!

 

A jedyną słuszną definicja jazzu jest: "Jazz jest to muzyka, której słucham, gdy chcę posłuchać jazzu". I dlatego justas słucha wtedy Boine czy Franksa a ja nie pieszczę się i słucham Rene Marie albo Eddie Jeffersona.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Dziesiątki całej nie będę wymieniał, bo już po północy i za póżno na intensywne przypominanie sobie, pięć najpiękniejszych utworów niewątpliwie jazzowych a nieco zapomnianych pozwolę sobie podać (kolejność nie ma znaczenia): That's a plenty, Muskrat Ramble, Tiger Rag, Ory's Creole Trombone i Gettysburg March. Najmniej znany jest chyba ten ostatni, toteż możecie go posłuchać i docenić

 

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Biuletyn

    Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
    Zapisz się
  • KONTO PREMIUM


  • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

    Ostatnio dodane opinie o albumach

  • Najnowsze wpisy na blogu

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.