Skocz do zawartości
IGNORED

High-Endowe Kable - diabeł tkwi w szczegółach


Freeasy

Rekomendowane odpowiedzi

Jakie są podstawowe różnice w brzmieniu pomiędzy okablowaniem?

1. Harmonix HS101GP+HS101EXQ

2. Tara Labs Air 1

3. Albedo Versus

 

Tara AIR 1 to zamulacz, słabiutki kabel. Owszem ma ciepłą prezentację ale wycofaną górę, słaby bas, mało zróznicowane granie. Nuda, nuda, nuda.

Nie wart zawracania głowy. Dopiero Tara RS1 gra bez tych wad ale jest 5x droższa!

 

Albedo to zupełnie inne granie , szybkie, detaliczne, dużo powietrza i nie muli.

Zapewne znacznie lepszy niż Tara Air 1 i do tego w rozsądnej cenie dostaniesz bo to polski kabel.

 

Harmonixów nie słuchałem ale mają świetną opinie. Musiałbyś spróbować u siebie. Dystrybutor czyli Moje Audio z Wrocławia wydaje się być rozsądny.

Albedo teź dostaniesz na odsłuch. Teraz Albedo ma nowy topowy kabel Metamorphosis i jestem ciekaw jak to gra ale właściciel firmy Albedo wydaje się mało poważny

skoro od 3 lat nie zaktualizował swojej strony WWW i ciagle jest "W przebudowie"...od wiel juź lat. To mnie zniechęca do tej firmy. Nie wiem czy to bankrut czy olewus

ale i jedno i drugie nie zachęca do zakupu produktów takiej firmy.

 

Co do Tary Labs to, no cóż ...są wysokie modele warte zachodu czyli RS1 , The Zero Edge, The Zero Onyx i The Zero Gold. Trzy ostatnie mają dość kłopotliwą próżnię, a RS1 próżni nie ma i nie ma z tym kłopotu.

Ale to są kable w cenach detal od ok 23000zł do 70000zł!!....czyli kosmos.

Niższe modele podobnie jak wszystkie Cardasy to zamulacze psujące przekaz muzyczny, chyba że masz za ostry, źle skonfigurowany system i planujesz powycinać górę albo masz za dużo basu i teź chcesz go wycofać to ewentualnie możesz sobie taki kabel sprawić ale kiepskim kablem nie leczy się kiepskiego systemu. Nie tędy droga.

Kondo ma też fajne kable i ten miedziany gra fajnie i nie muli a nie jest drogi. Poza tym Nordost Fray też gra super za ok 4000 zł.

  • Użytkownicy+

Tara AIR 1 to zamulacz, słabiutki kabel. Owszem ma ciepłą prezentację ale wycofaną górę, słaby bas, mało zróznicowane granie. Nuda, nuda, nuda.

Nie wart zawracania głowy. Dopiero Tara RS1 gra bez tych wad ale jest 5x droższa!

 

Albedo to zupełnie inne granie , szybkie, detaliczne, dużo powietrza i nie muli.

Zapewne znacznie lepszy niż Tara Air 1 i do tego w rozsądnej cenie dostaniesz bo to polski kabel.

 

Harmonixów nie słuchałem ale mają świetną opinie. Musiałbyś spróbować u siebie. Dystrybutor czyli Moje Audio z Wrocławia wydaje się być rozsądny.

Albedo teź dostaniesz na odsłuch. Teraz Albedo ma nowy topowy kabel Metamorphosis i jestem ciekaw jak to gra ale właściciel firmy Albedo wydaje się mało poważny

skoro od 3 lat nie zaktualizował swojej strony WWW i ciagle jest "W przebudowie"...od wiel juź lat. To mnie zniechęca do tej firmy. Nie wiem czy to bankrut czy olewus

ale i jedno i drugie nie zachęca do zakupu produktów takiej firmy.

 

Co do Tary Labs to, no cóż ...są wysokie modele warte zachodu czyli RS1 , The Zero Edge, The Zero Onyx i The Zero Gold. Trzy ostatnie mają dość kłopotliwą próżnię, a RS1 próżni nie ma i nie ma z tym kłopotu.

Ale to są kable w cenach detal od ok 23000zł do 70000zł!!....czyli kosmos.

Niższe modele podobnie jak wszystkie Cardasy to zamulacze psujące przekaz muzyczny, chyba że masz za ostry, źle skonfigurowany system i planujesz powycinać górę albo masz za dużo basu i teź chcesz go wycofać to ewentualnie możesz sobie taki kabel sprawić ale kiepskim kablem nie leczy się kiepskiego systemu. Nie tędy droga.

Kondo ma też fajne kable i ten miedziany gra fajnie i nie muli a nie jest drogi. Poza tym Nordost Fray też gra super za ok 4000 zł.

 

Słuchałeś starszej Tary The one ? Będę ją niedługo porównywał do ... CGR :) Są opinie, że to świetny kabel, za przyzwoite pieniądze.

 

Będę miał też na testy, nową wersję Albedo Flat.

Słuchałeś starszej Tary The one ? Będę ją niedługo porównywał do ... CGR :) Są opinie, że to świetny kabel, za przyzwoite pieniądze.

 

Ja tobie powiem tak...wg mnie kabel może być cieplejszy lub chłodniejszy ale nie ma prawa wycinać czy też wycofywać skrajów pasma.

Prawdą jest że to w średnicy dzieje się najwięcej bo tam są vocale, fortepian, gitary itd ale basowy skraj pasma jest równie ważny bo tam znów jest

rytmika muzyki, tzw timing, życie, mięsistość które wpływa pozytywnie na cały przekaz a znów góra pasma jest mega ważna bo dobre góra to detale,

wybrzmiewania blach i innych instrumentów, ale to też blask całej muzyki i przestrzeń oraz tzw powietrze!!

Tak więc słabe skraje pasma zabijają przekaz i niszczą muzykę. Oczywiście nie powinno być tak, że kabel ładnie pokazuje skraje pasma a wysusza i odchudza

średnicę bo to jest dramat a są też takie kable.

Niedopuszczalnym jednak jest żeby kabel pokazywał dobrą średnicę jednocześnie wycofując i spłaszczając skraje pasma przy okazji uśredniając te skraje czyniąc

przekaz nudnym, matowym i monotonnym.

 

Pamiętam jak testowałem najwyższy model Cardas Clear i po wpięciu go w system w miejsce MIT-a myślałem że sprzęt się zepsuł, że jakaś awaria jest.

Znałem materiał muzyczny słuchany na MIT i nagle to samo na tym Cardasie zabrzmiało fatalnie, wycofana góra, nudny bas i co gorsze brak różnorodności w tym

sensie że każde basowe uderzenie było takie samo i podobnie blachy mimo ze na MIT Oracle miały różne "kolory", różnie brzmienia itd to na Cardasie wszystkie

brzmiały tak samo!! Dramat.

Niższe modele Cardasa są jeszcze gorsze. Podobnie niskie Tary. Oczywiście Tara jest jednak lepsza niż Cardas ale też bardzo droga i niestety tylko 4 najwyższe modele IC

są godne uwagi.

 

Dlatego może nie spodoba się to paru użytkownikom ale podtrzymuję opinię że wszystkie kable Cardasa to złe kable które psują przekaz i podobnie kable Tary poza najwyższymi IC, głośnikowymi z serii Omega i cyfrówkami.

Wiem, że jest tego sporo u ludzi bo wiele lat temu uważano że to dobre kable ale dziś jest wiele innych, nowych firm kablarskich i wcale nie trzeba zaraz wydawać fortuny.

Wielu użytkowników być może jest zadowolonych ze swoich kabli jeśli nie mieli w tym samym czasie kilku różnych kabli do porównania. Muszą być wygrzane.

Najlepiej porównywać łeb w łeb. Wpierw jeden i np 3 ulubione utwory z różnych gatunków i szybka zmiana kabla i znów te same utwory.

 

Bo jak wepnie się takiego zamulacza i na nim się cały czas gra to człowiek się przyzwyczaja i jakoś tam gra, zapominamy o nim życie toczy się dalej.

Można z tym żyć i jest OK, dopóki nie wepniemy lepszego kabla który nie muli i nagle okazuje się że na znanych nam utworach jest wiele rzeczy o których nie mieliśmy pojęcia.

Wtedy dopiero zaczynamy zdawać sobie sprawę że nasze kable oszukiwały nas i ukrywały to co powinny pokazać.

 

A porównywanie Cardasa GR który jest słynnym zamulaczem z jakąś tam starą, niską Tarą jest bez sensu. Zamienił stryjek siekierkę na kijek.

Nie znam starej The One ale jeśli 0.8 jest zamulaczem to niższy model i jeszcze do tego w starej edycji tym bardziej będzie zamulaczem.

 

Nie zdziwię się jeśli polski Albedo pozamiata te 2 zamulacze ale to też kwestia gustu.Może akurat w twoim systemie taki zamulacz wypadnie lepiej, ale wątpię.

Tara AIR 1 to zamulacz, słabiutki kabel. Owszem ma ciepłą prezentację ale wycofaną górę, słaby bas, mało zróznicowane granie. Nuda, nuda, nuda.

Nie wart zawracania głowy. Dopiero Tara RS1 gra bez tych wad ale jest 5x droższa!

 

Albedo to zupełnie inne granie , szybkie, detaliczne, dużo powietrza i nie muli.

Zapewne znacznie lepszy niż Tara Air 1 i do tego w rozsądnej cenie dostaniesz bo to polski kabel.

 

Harmonixów nie słuchałem ale mają świetną opinie. Musiałbyś spróbować u siebie. Dystrybutor czyli Moje Audio z Wrocławia wydaje się być rozsądny.

Albedo teź dostaniesz na odsłuch. Teraz Albedo ma nowy topowy kabel Metamorphosis i jestem ciekaw jak to gra ale właściciel firmy Albedo wydaje się mało poważny

skoro od 3 lat nie zaktualizował swojej strony WWW i ciagle jest "W przebudowie"...od wiel juź lat. To mnie zniechęca do tej firmy. Nie wiem czy to bankrut czy olewus

ale i jedno i drugie nie zachęca do zakupu produktów takiej firmy.

 

Co do Tary Labs to, no cóż ...są wysokie modele warte zachodu czyli RS1 , The Zero Edge, The Zero Onyx i The Zero Gold. Trzy ostatnie mają dość kłopotliwą próżnię, a RS1 próżni nie ma i nie ma z tym kłopotu.

Ale to są kable w cenach detal od ok 23000zł do 70000zł!!....czyli kosmos.

Niższe modele podobnie jak wszystkie Cardasy to zamulacze psujące przekaz muzyczny, chyba że masz za ostry, źle skonfigurowany system i planujesz powycinać górę albo masz za dużo basu i teź chcesz go wycofać to ewentualnie możesz sobie taki kabel sprawić ale kiepskim kablem nie leczy się kiepskiego systemu. Nie tędy droga.

Kondo ma też fajne kable i ten miedziany gra fajnie i nie muli a nie jest drogi. Poza tym Nordost Fray też gra super za ok 4000 zł.

 

Natomiast osobiście takie pisanko uwazam za mało wiarygodne-bo gra zawsze cały systemik,a kabelkami można wiele zmienić.

Rzeczą oczywista jest przynajmniej dla mnie,że wymienianie nazw kabli to nawet dziecko może wyklepać,a kabelek to delikatna rzecz i dany typ nie wszędzie da się wpiąć,

aby było dobre granie-a o to w gruncie rzeczy w tym całym audio chodzi.Także jeszcze raz tylko tak delikatnie wspomnę,że to jest temacik bardzo delikatniusi.

Koledzy napisali wręcz niewiarygodne!!!!oraz niesamowite!!!!.........natomiast pozwolę sobie napisać tak krótko-bardzo nieprzemyślany wpisik!!!.....dziekuję za uwagę.

Natomiast osobiście takie pisanko uwazam za mało wiarygodne-bo gra zawsze cały systemik,a kabelkami można wiele zmienić.

Rzeczą oczywista jest przynajmniej dla mnie,że wymienianie nazw kabli to nawet dziecko może wyklepać,a kabelek to delikatna rzecz i dany typ nie wszędzie da się wpiąć,

aby było dobre granie-a o to w gruncie rzeczy w tym całym audio chodzi.Także jeszcze raz tylko tak delikatnie wspomnę,że to jest temacik bardzo delikatniusi.

Koledzy napisali wręcz niewiarygodne!!!!oraz niesamowite!!!!.........natomiast pozwolę sobie napisać tak krótko-bardzo nieprzemyślany wpisik!!!.....dziekuję za uwagę.

 

Wiadomo że gra cały system i pisałem to już też wiele razy ale jednak kable mają pewne powtarzalne cechy które mniej lub bardziej powtarzają się w różnych systemach.

Czy istnieją systemy, w których kable odgrywają wręcz marginalną rolę? Oczywiście głośnikowy zawsze coś pokaże, ale głównie chodzi mi o IC i kable sieciowe.

Parker's Mood

Czy istnieją systemy, w których kable odgrywają wręcz marginalną rolę? Oczywiście głośnikowy zawsze coś pokaże, ale głównie chodzi mi o IC i kable sieciowe.

 

Spoko..., istnieją!, ale przecież o nich nikt tu nie napisze.:)

Uwaga! Mam aktualnie na "sprzedaż"... następujące myśli na potrzeby audiofilii i muzyki:

-Nauczył się Pan czegoś od publiczności?-Tak, aby ją ignorować tak bardzo, jak to tylko możliwe. J. Zorn

Czy istnieją systemy, w których kable odgrywają wręcz marginalną rolę? Oczywiście głośnikowy zawsze coś pokaże, ale głównie chodzi mi o IC i kable sieciowe.

Myślę że mogą być sprzęty mało wrażliwe na kable zasilania ale IC i tak będą dawały różne efekty podobnie jak kable głośnikowe.

Elb mówił że Dartzeel jest mało wrażliwy na kable zasilania i pewnie można mu wierzyć.

 

Spoko..., istnieją!, ale przecież o nich nikt tu nie napisze.:)

 

Dlaczego sądzisz że nikt nie napisze jeśli zna takie systemy?

Ja nie znam ale nie twierdzę źe takich nie ma choć watpie w brak różnic przy IC i SP.

Faktycznie, niezależnie do darTZeela podłączysz najtańszą sieciówkę Shunyaty, Valhallę, czy Argento Flow Master Reference, to różnice są minimalne.

 

Dla odmiany dCS jest na to niezwykle czuły - przejście np. z PC Harmonixa 350 na Valhalle ma równie duży efekt co zmiana IC.

 

Freeasy - Tary Air 1 dawno nie słuchałem, ale robiłem bezpośrednie porównania 0.8 i Harmonixa HS101GP. Różnica była duża na korzyść Tary, nawet bym powiedział zaskakująco duża po tych wszystkich achach i ochach, które na temat Harmonixa przeczytałem w internecie.

 

Po Harmonixe spodziewałem się przede wszystkim usłyszeć piękną, wypełnioną średnicę oraz dobrą stereofonię. Tymczasem w porównaniu do Tary 0.8 Harmonix zagrał wręcz szaro i sucho. Wokal był mały i płaski, brakowało tego niesamowitego realizmu Tary 0.8, tego wrażenia że masz muzyka w pokoju na wyciągnięcie ręki.

 

Tara ma też odrobinę lepszą rozdzielczość (choć oba kable nie ustanawiają rekordów w tym zakresie, o czym dobitnie pokazuje przejście na takie kable jak Nordost Valhalla czy AQ WEL - oba wymienione to już jednak wydatek rzędu +20kzł, AQ WEL to chyba nawet obecnie 32kzł).

 

Aby oddać sprawiedliwość Harmonixowi, to jest on znacznie tańszy niż Tara 0.8 (14 vs 6kzł), więc może faktycznie lepszym partnerem do porównań była by tu Tara Air 1, i kto wie jak by się takie porównanie zakończyło.

 

Tara RS-1 o której wspominał Sly, to natomiast taka Tara 0.8 'na sterydach'. Nadal fantastyczne wypełnienie średnicy i realizm, ale z większą ilością oddechu i detali na górze. Jeżeli ktoś ma 0.8 i pasuje mu ten kabel, to RS-1 jest naturalną i bardzo bezpieczną drogą na upgrade. W porównaniu AQ WEL, do Valhalli czy wysokich Acrolinków to jednak kabel zdecydowanie po ciepłej stronie neutralności, ale nie mulący. U mnie z dCSem sprawdza się wręcz idealnie.

"Don't trust opinion on forums.... every time I bought something based on online opinion and without listening in advance, it ended up being a big disappointment."

Jak pisałem Harmonixów nie miałem więc znam tylko obiegowe opinie. Jeśli Elb słuchał to wie jak jest.

Co do Tary RS-1 to jeśli ona jest na sterydach to Acrolink jest jak Terminator 2 z płynnego metalu...hehehe...bo w porównaniu

z Acrolinkiem DA6300 to Tara Labs RS-1 jest bardzo dobrym, spokojnym kablem a wtedy Tara The 0.8 wychodzi na zamulacza.

Myślę że mogą być sprzęty mało wrażliwe na kable....

....Dlaczego sądzisz że nikt nie napisze jeśli zna takie systemy?

Ja nie znam ale nie twierdzę źe takich nie ma choć watpie w brak różnic przy IC i SP.

 

Otóż wg mojej wiedzy i oceny są sprzęty, a przede wszystkim warunki w których grają, nie tyle i nie tylko mało wrażliwe na kable, ale przede wszystkim mogące pokazać wszelakie odstępstwa i manipulacje wnoszone przez ultra drogie, choć nie tylko, kable.

Uwaga! Mam aktualnie na "sprzedaż"... następujące myśli na potrzeby audiofilii i muzyki:

-Nauczył się Pan czegoś od publiczności?-Tak, aby ją ignorować tak bardzo, jak to tylko możliwe. J. Zorn

Spoko..., istnieją!, ale przecież o nich nikt tu nie napisze.:)

 

Tak tylko wspomniałem, bo taka sytuacja występuje w moim systemie i sam nie wiem czy to dobrze czy żle ;)

Na pewno zasilanie systemów hajendowych ma wielkie znaczenie, lecz moim zdaniem głównie w kontekście linii elektrycznych

na których to skupiłem swoją uwagę. Nawet w instrukcji Levinsona wyrażnie wspominają o dostarczeniu mocy i energii do końcówek mocy tego producenta.

 

"The 300-series power amplifiers operate as virtually perfect textbook cases of a "voltage sourse". This is to say that they will maintain whatever the appropriate voltage might be at any moment (given the demands of the music, and within the rated voltage output of the amplifier) without any particular regard for the current demands of the loudspeaker.

 

"Because of this "voltage source" characteristic, the 300-series amplifiers double their power output every time the loudspeaker impedance is cut by half. For example, the No.336 continuous rated power is 350 watts per channel at 8 Ohms; 700 watts per channel at 4 Ohms; 1400 watts per channel at 2 Ohms - assuming the electrical circuit in the wall can support these extraordinary power levels".

 

"A continuous 2 Ohms test of the No.336 at maximum power requires about 50 amperes at 120V. The laws of physics refuse to be cheated. Long-term, you cannot deliver more power into the speaker than you can pull from the wall".

Parker's Mood

Faktycznie, niezależnie do darTZeela podłączysz najtańszą sieciówkę Shunyaty, Valhallę, czy Argento Flow Master Reference, to różnice są minimalne.

 

Dla odmiany dCS jest na to niezwykle czuły - przejście np. z PC Harmonixa 350 na Valhalle ma równie duży efekt co zmiana IC.

 

Freeasy - Tary Air 1 dawno nie słuchałem, ale robiłem bezpośrednie porównania 0.8 i Harmonixa HS101GP. Różnica była duża na korzyść Tary, nawet bym powiedział zaskakująco duża po tych wszystkich achach i ochach, które na temat Harmonixa przeczytałem w internecie.

 

Po Harmonixe spodziewałem się przede wszystkim usłyszeć piękną, wypełnioną średnicę oraz dobrą stereofonię. Tymczasem w porównaniu do Tary 0.8 Harmonix zagrał wręcz szaro i sucho. Wokal był mały i płaski, brakowało tego niesamowitego realizmu Tary 0.8, tego wrażenia że masz muzyka w pokoju na wyciągnięcie ręki.

 

Tara ma też odrobinę lepszą rozdzielczość (choć oba kable nie ustanawiają rekordów w tym zakresie, o czym dobitnie pokazuje przejście na takie kable jak Nordost Valhalla czy AQ WEL - oba wymienione to już jednak wydatek rzędu +20kzł, AQ WEL to chyba nawet obecnie 32kzł).

 

Aby oddać sprawiedliwość Harmonixowi, to jest on znacznie tańszy niż Tara 0.8 (14 vs 6kzł), więc może faktycznie lepszym partnerem do porównań była by tu Tara Air 1, i kto wie jak by się takie porównanie zakończyło.

 

Tara RS-1 o której wspominał Sly, to natomiast taka Tara 0.8 'na sterydach'. Nadal fantastyczne wypełnienie średnicy i realizm, ale z większą ilością oddechu i detali na górze. Jeżeli ktoś ma 0.8 i pasuje mu ten kabel, to RS-1 jest naturalną i bardzo bezpieczną drogą na upgrade. W porównaniu AQ WEL, do Valhalli czy wysokich Acrolinków to jednak kabel zdecydowanie po ciepłej stronie neutralności, ale nie mulący. U mnie z dCSem sprawdza się wręcz idealnie.

 

Elberoth

Wypróbuj srebrne konekty-wtedy usłyszysz prawdziwość muzyki-jest tylko jeden warunek musi być prawidłowo złożony system.

Taka prośba do Ciebie,a mianowicie nie zasypuj nas tu cenami,gdyż uważam mimo wszystko że jesteś dżentelmenem i kto to będzie pamiętał.

Zapamietaj-ceny nie grają,bo dobre=drogie?........to nie jest reguła i wróć do cd,a najlepiej kup sobie gramofonik na początek jakiś niedrogi))

 

Otóż wg mojej wiedzy i oceny są sprzęty, a przede wszystkim warunki w których grają, nie tyle i nie tylko mało wrażliwe na kable, ale przede wszystkim mogące pokazać wszelakie odstępstwa i manipulacje wnoszone przez ultra drogie, choć nie tylko, kable.

 

O co tutaj chodzi?

Nie miałeś jeszcze starych klamotów u siebie-to nie dziwota,że nie wiesz o co chodzi?

  • Użytkownicy+

Piotrek, srebro nie wpływa na dźwięk tak samo. Słuchałem głośnikowe Gertza, Argentum, Albedo, do tego IC Albedo, Sonusoliva i inne. Każde brzmiały zupełnie inaczej.

 

Rozumiem, że chodzi Ci o konkretne druty.

A to Stary Audiofil mnie zaskoczył bo sądziłem że nie będzie lubił srebrnych kabli uchodzących za szybkie, detaliczne, przestrzenne ale nieco wychudzone i wysuszone w średnicy.

Faktem jest że tak jak napisał Palton każdy srebrny kabel też gra inaczej.

Ale SA zawsze pisał że lubi Transparenta i MIT czyli miedziane a tu nagle napisał ze srebrne?

Toż to...Szok!!

O co tutaj chodzi?

Nie miałeś jeszcze starych klamotów u siebie-to nie dziwota,że nie wiesz o co chodzi?

To raczej Ty wydajesz się zdziwiony?! A to pozytywna cecha w audio...Starych Klamotów nie słucham.:)

A diabeł tkwi w szczegółach!

 

P.S.

MArkN,

Spokojnie, u nas jest 240V, po podstawieniu do wzoru to sporo zmienia.:)

Uwaga! Mam aktualnie na "sprzedaż"... następujące myśli na potrzeby audiofilii i muzyki:

-Nauczył się Pan czegoś od publiczności?-Tak, aby ją ignorować tak bardzo, jak to tylko możliwe. J. Zorn

Freeasy

Moje uwagi tyczą interkonektów.

Harmonixsów nie słuchałem.

Tara Labs Air 1 to bardzo przywzwoity kabel za swoją cenę. Na pewno, jak pisze sly30 i elb, wyższe modele są lepsze, ale w swojej cenie Air 1 jest OK. Nie nazwałbym go "zmulonym", natomiast ma faktycznie dociążoną dolną średnicę i bas. W zestawieniu z jasną, bardzo przejrzystą elektronika sprawdza się dobrze. Należy też pamiętać, że Air 1 miały dwie serie. Starą, oraz Air 1 Series 2, która jest obecnie sprzedawana. Te nowsze są trochę bardziej przejrzyste, ale tracą na wypełnieniu i namacalności przekazu.

Versus to z kolei zupełnie inna szkoła prezentacji charakterystyczna dla tej bydgoskiej firmy. Brzmienie jest hiper przejrzyste i szczegółowe, ale spójne. W brzmieniu jest bardzo dużo powietrze, świetna jest stereofonia i budowanie planów, baaaaardzo długie wybrzmienia (czasami miałem wrażenie, że aż minimalnie za długie). Muzyka brzmi na tym kablu pastelowo, nie jest tak gęsta i nasycona, jak na przykład na Cardasie czy MIT. Druty Albedo raczej do gęstszych, ciemniejszych systemów.

Oczywiście wszystko zależy od systemu, do którego wpina się kabel, choć moim zdaniem Versus to oczko wyżej niż Air 1.

Pozdrawiam Stempur

 

PS. Wysłałem do Ciebie PW.

Można się zgodzić z kolegą Stempurem. Mam podobne wrażenia choć jestem bardziej krytyczny wobec kabli mało przejrzystych.

Uważam że jedno tzn bogata, pełna średnica i drugie czyli przejrzystość, szybkość, detale itd nie muszą i nie powinny być w sprzeczności!

To jak wybór czy być zdrowym czy bogatym? Jeśli już za to płacimy a za dobre kable płacimy kupę kasy to chcemy jedno i drugie.

 

Pozdrawiam

Sly30

sly - wiele zależy od systemu. W twoim zapewne to szybkie i przejrzyste kable sprawują się lepiej, ale zapewniam cię, że jest bardzo dużo przypadków, gdzie wpięcie takiego super przejrzystego kabla w stylu Acrolinka spowoduje, że brzmienie stanie się zbyt jasne i zbyt analityczne.

"Don't trust opinion on forums.... every time I bought something based on online opinion and without listening in advance, it ended up being a big disappointment."

Gość HarpiaAcoustics

(Konto usunięte)

"brzmienie stanie się ............ zbyt analityczne."

 

@Elberoth

Proszę o wyjaśnienie tego pojęcia!

Nie rozumiem zjawiska "nadanlityczności"

Słychać więcej niż w naturze?

Freeasy

Moje uwagi tyczą interkonektów.

Harmonixsów nie słuchałem.

Tara Labs Air 1 to bardzo przywzwoity kabel za swoją cenę. Na pewno, jak pisze sly30 i elb, wyższe modele są lepsze, ale w swojej cenie Air 1 jest OK. Nie nazwałbym go "zmulonym", natomiast ma faktycznie dociążoną dolną średnicę i bas. W zestawieniu z jasną, bardzo przejrzystą elektronika sprawdza się dobrze. Należy też pamiętać, że Air 1 miały dwie serie. Starą, oraz Air 1 Series 2, która jest obecnie sprzedawana. Te nowsze są trochę bardziej przejrzyste, ale tracą na wypełnieniu i namacalności przekazu.

Versus to z kolei zupełnie inna szkoła prezentacji charakterystyczna dla tej bydgoskiej firmy. Brzmienie jest hiper przejrzyste i szczegółowe, ale spójne. W brzmieniu jest bardzo dużo powietrze, świetna jest stereofonia i budowanie planów, baaaaardzo długie wybrzmienia (czasami miałem wrażenie, że aż minimalnie za długie). Muzyka brzmi na tym kablu pastelowo, nie jest tak gęsta i nasycona, jak na przykład na Cardasie czy MIT. Druty Albedo raczej do gęstszych, ciemniejszych systemów.

Oczywiście wszystko zależy od systemu, do którego wpina się kabel, choć moim zdaniem Versus to oczko wyżej niż Air 1.

Pozdrawiam Stempur

 

PS. Wysłałem do Ciebie PW.

 

Zgadzam się ze Stempurem .Versus jest analityczny ,muzykalny ,gładki....Posiadam najnowszą wersję [versusa -akrylowe puszki] ,posiadałem obie wersje air 1 [pierwszą serię i drugą] -i albedo lepiej sie spisał w moim systemie! ,jest poprostu lepszy .Co do albedo to warto szukać tej najnowszej wersji ,jest lepsza od poprzedniej [ drewniane puszki]-dzwięk jest bardziej dociążony i nie traci na spójności i analityczności.Pozdrawiam

marantz 8003 sacd ,calyx 24/192 dac+calyx power supply [wersja signature by GFmod], burson audio Ha-160[full GFmod], harmonix hs-101 GP ic,audiolot alf-2200 ,furutech 3ts762 35[g] i 25[g]x2 ,furutech 3ts20 35[g] i 25[g] x2 ,furutech fx alpha Ag coaxial ,grado rs2i ,sennheiser hd600,akg k701,

"brzmienie stanie się ............ zbyt analityczne."

 

@Elberoth

Proszę o wyjaśnienie tego pojęcia!

Nie rozumiem zjawiska "nadanlityczności"

Słychać więcej niż w naturze?

 

To jest właśnie ta NIRVANA.........to tylko Elberoth rozumie)

"brzmienie stanie się ............ zbyt analityczne."

 

@Elberoth

Proszę o wyjaśnienie tego pojęcia!

Nie rozumiem zjawiska "nadanlityczności"

Słychać więcej niż w naturze?

 

Zbyt jasne, eksponujące 'szczegóły' kosztem 'substancji' dźwięku.

"Don't trust opinion on forums.... every time I bought something based on online opinion and without listening in advance, it ended up being a big disappointment."

Zgadzam się ze Stempurem .Versus jest analityczny ,muzykalny ,gładki....Posiadam najnowszą wersję [versusa -akrylowe puszki] ,posiadałem obie wersje air 1 [pierwszą serię i drugą] -i albedo lepiej sie spisał w moim systemie! ,jest poprostu lepszy .Co do albedo to warto szukać tej najnowszej wersji ,jest lepsza od poprzedniej [ drewniane puszki]-dzwięk jest bardziej dociążony i nie traci na spójności i analityczności.Pozdrawiam

 

A jednak można mieć i jedno i drugie i bardzo dobrze. Gratuluję dobrego wyboru i cieszę się że fajnie gra nic nie tracąc.

 

sly - wiele zależy od systemu. W twoim zapewne to szybkie i przejrzyste kable sprawują się lepiej, ale zapewniam cię, że jest bardzo dużo przypadków, gdzie wpięcie takiego super przejrzystego kabla w stylu Acrolinka spowoduje, że brzmienie stanie się zbyt jasne i zbyt analityczne.

 

Wiadomo że wszystko zależy od systemu.

Ale akurat Acrolink 6300 nie jest chudy i suchy w średnicy jak wiele innych analitycznych kabli.

Jest właśnie soczysty i dobrze wypełniony przy równoczesnym dobrym pokazaniu skrajów pasma i o to chodzi.

Gość HarpiaAcoustics

(Konto usunięte)

Zbyt jasne, eksponujące 'szczegóły' kosztem 'substancji' dźwięku.

 

Właśnie o to mi chodziło!

Czyli nie za dużo szczegółów tylko za mało wypełnienia.

Lub za dużo zniekształceń często utożsamianych z analitycznością.

 

Analityczność sama w sobie jest tylko zaletą i nigdy nie jest za duża.

Jezeli dobrze zlozysz system, polecam sprobowac Nordost Tyr. Mniej wiecej w tej cenie uzywki chodza. Rewelacyjny przewod, bardzo neutralny, muzykalny i szybki! Bez odchudzania znanego chocby z Valhalli.

If it measures good and sounds bad, it is bad. If it sounds good and measures bad, you've measured the wrong thing. - Daniel R. von Recklinghausen

Jezeli dobrze zlozysz system, polecam sprobowac Nordost Tyr. Mniej wiecej w tej cenie uzywki chodza. Rewelacyjny przewod, bardzo neutralny, muzykalny i szybki! Bez odchudzania znanego chocby z Valhalli.

 

Dokładnie tak. Nawet niższy model Nordost Fray jest świetny, szybki, dokładny, ze świetnym basem i całą resztą.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.