Skocz do zawartości
IGNORED

Nieciekawa sytuacja


PerfectBeast

Rekomendowane odpowiedzi

Witam

 

 

Chcialbym zasiegnac porady w sprawie technicznej ale najpierw kilka lilijek tytulem wstepu:

 

 

 

Znalazłem sie w dosc trudnej sytuacji. Sprzedalem na allegro odtwarzacz Sony CDP-790. Był to pieknie utrzymany egzemplarz. Z żalem

sie go pozbywałem. Był 100% sprawny technicznie i bardzo zadbany. Miał prawie nowy laser. Czytał wszystko bez zająknięcia. Przed

wysłaniem sprawdzałem go dokladnie gdyz zawsze tak postepuje kiedy cos wystawiam. Pare dni pozniej kupujacy pisze cos w stylu "

witam otrzymałem odtwarzacz ktory wogole nie działa, najpierw wyswietlil napis no disc a pozniej wogole przestał sie włączac i

jest spalony"

 

 

prawda jest taka ze jezeli odtwarzacz nie dziala to sa dwie mozliwosci: albo uszkodzil sie podczas wysylki, albo kupujący

uszkodzil go w jakis sposob przy uruchamianiu. Skupmy sie na tym drugim scenariuszu i zalozmy przez chwile ze kupujacy mowi prawde

i odtwarzacz nie dzialal po podłączeniu. W jaki sposob on mogl go zepsuc? Czy moglo to byc jakies zdarzenie losowe typu np

przepiecie w sieci energetycznej? Przeciez wowczas uszkodzeniu ulegl by tez inny domowy sprzet kupujacego. Czy orientujecie sie

moze w jaki sposob tego typu sprzet moglby ulec awarii w wyniku ktorej wogole sie nie włącza?

w tym modelu nie ma wlacznika typu reset sterowanego elektronika - jest natomiast standardowy wlacznik ktory odcina lub zalacza

napiecie W chwili jego nacisniecia nawet gdy cos byloby niesprawne w srodku odtwarzacza to jego zadaniem jest zalaczenie napiecia

prawda?

 

 

takie cos moim zdaniem mogloby sie zdarzyc tylko w wyniku powaznej awarii - musialoby sie uszkodzic trafo czyli cos co sie nie

uszkadza w zasadzie nigdy, laser był praktycznie nowy wiec byl on elementem 100% sprawnym i mogl smialo przepracowac pare

nastepnych lat wiec stwierdzenie o ujrzeniu komunikatu "no disc" to jakas kpina. To byl jeden z lepszych egzemplarzy jakie mialem

 

 

 

Skąd mam wiedziec czy kupujacy nie wyciągnał z odtwarzacza jakichs pozdespołów, na przykład lasera ktory był praktycznie NOWY a

jak wiadomo jest to element ktory kosztuje wiecej niz kwota za ktorą odtwarzacz został sprzedany. W związku z tym kupujacy mogl

chciec podreperowac sobie swoj sprzet a zakupiony u mnie egzemplarz odeslac jako niesprawny z podzespolami ze swojego sprzetu

 

 

Powiedzcie szczerze - czy cos co bylo we wzorowym stanie i dzialalo miesiacami bezawaryjnie moglo nagle zepsuc sie do tego stopnia?

 

 

Bardzo bym prosil o wypowiedzi ekspertow z działu "stereo"

 

ps

 

Postanowilem ze jezeli kupujacy wystawi negatywny lub neutralny komentarz to skieruje sprawe na droge sądowa. DLA ZASADY. Odbieram to jako probe oczernienia mojego nazwiska ktorym legitumuje sie w portalu z naruszeniem dobrego imienia poprzez rozpowszechnieanie informacji nieprawdziwych

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/90287-nieciekawa-sytuacja/
Udostępnij na innych stronach

sprawa jest beznadziejna.Kiedys kupilem miliwoltomierz ktory wlaczony zaraz po odebraniu zaczal dobrze a po minucie dymił.Spalił sie kondensator w filtrze napiecia sieciowego.

 

musiałem naprawic sam.

Od lat kupuje i sprzedaje na allegro.

Poczta wysylalem nawet wazace ponad 15kg sztuka monobloki lampowe. I wszystko bylo OK.

Wazne zeby dobrze zapakowac. Najlepiej duzo warstwfolii babelkowej.

Ale mialem tez naciagaczy a jeden baran z tego forum sprzedal mi CD trupa . A miala byc igla.

Pojdziesz do sadu za pare zlotych ?

Jezeli odtwarzacz nie byl uszkodzony wizualnie a paczka byla cala to prawdopodobnie szuka frajera.

Te odtwarzacze sa solidnie wykonane ale kupujacy ponosi ryzyko bo sprzet ma sporo lat i istnieje prawdopodobienstwo ze padnie w kazdej chwili.

Sprobuj wywnioskowac o co mu chodzi.

Paczka na prosbe kupujacego została wysłana pocztą-polską, paczką pocztową ekonomiczna bez wpisanej wartosci i ubezpieczenia

jakiś przekrętas zdecydowanie. A pocztą nie wysyła się drogich rzeczy, bo poczta paczek nie ubezpiecza (ubezpiecza do 100zł). Nie ma czegoś takiego, jak protokół odbioru.

 

Zresztą niech pisze do poczty, może mu 100 zł zwrócą.

 

 

Ja bym się w wysyłanie elektroniki pocztą nie bawił, bo właśnie na takich przekrętasów można trafić. A tak przychodzi kurier, można sprawdzić paczkę, jak podpisał, że ok, to niech się sam teraz buja.

paczką pocztową ekonomiczna bez wpisanej wartosci i ubezpieczenia

 

Jeśli zewnętrznie nie ma uszkodzeń to akurat opisany sposób wysyłki nie miał tu znaczenia, nawet jeśli by było wyslane z ubezpieczeniem itd obojętnie jaka firma, kurierem to i tak nie sposób udowodnić winy. Poza tym nawet na poczcie jest opcja płatna (grosze - bodaj 5zł.)sprawdzenia przesyłki przez kupującego przy doręczycielu lub (w przypadku awiza) przy odbiorze przy okienku pocztowym. Raczej skłaniałbym się do winy kupującego, który pewnikiem nie do końca może być uczciwy.

Znane są tysiące sposobów zabijania czasu, ale nikt nie wie, jak go wskrzesić.

kiedys naukowcy zrobili socjologiczny eksperyment w ktorym uczestnicy mieli wybrac wersje najbardziej prawdobodobna.chodzilo o wyrab lasu i spowodowane tym szkody.Testowane były przyczyny wyrebu.ZAWSZE wygrywala wersja pesymistyczna ze wyrab spowodowany jest lapowkarstwem i zlodziejstwem.zawsze.

Klient mógł był zacząć użytkowanie np. od przejechania jakąś płytą "czyszczącą laser", który zabiegu nie wytrzymał. Cóż prostszego niż odesłać sprzedającemu grożąc negatywem.

jakiś przekrętas zdecydowanie. A pocztą nie wysyła się drogich rzeczy, bo poczta paczek nie ubezpiecza (ubezpiecza do 100zł). Nie ma czegoś takiego, jak protokół odbioru. Zresztą niech pisze do poczty, może mu 100 zł zwrócą.

 

Źródło:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Copyright © Audiostereo.pl

Wpis idioten. A słuszał o paczce wartościowej?

 

Nie ma czegoś takiego, jak protokół odbioru

 

znowy umysłowy error.Kwitując odbiór paczki poświadczasz jej nienaruszony stan(optycznie)

zawsze mozesz nie odebrać, a tym samym, nie pokwitować odbioru, co m.in oznacza jej uszkodzenie.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

„Jeśli nie masz co robić, nie rób tego w moim towarzystwie”

zawsze mozesz nie odebrać, a tym samym, nie pokwitować odbioru, co m.in oznacza jej uszkodzenie.

ten tekst to właśnie taki ... error

 

PerfectBeast - jeśli ten model miał możliwość aretowania do transportu a nie zrobiłeś tego przed wysyłką to twój błąd, mógł uszkodzić się mechanicznie w transporcie

jeśli nie miał opcji aretowania olej pacana, sprzęt używany, w transakcji cywilnej, nie posiada gwarancji jeśli jej dodatkowo, wyraźnie zaznaczając nie udzielisz

czniać to . . . jak mawia prawdziwy noblista - jadem na ryby

Postanowilem ze jezeli kupujacy wystawi negatywny lub neutralny komentarz to skieruje sprawe na droge sądowa. DLA ZASADY. Odbieram to jako probe oczernienia mojego nazwiska ktorym legitumuje sie w portalu z naruszeniem dobrego imienia poprzez rozpowszechnieanie informacji nieprawdziwych

 

A kupujący złoży doniesienie do prokuratury o próbę oszustwa - również dla zasady.

 

Wybacz, ale tym rozbawiłeś do łez. Sorry nic od Ciebie nie kupiłem, ani Ci nie sprzedałem, ale jak widzę, że wyciągasz działa na wróbla to mi chce się śmiać.

 

To sprzęt 20-letni miał prawo paść w każdej chwili. I tak jak znam 770 i 790 to tam nie ma co wyciągać - plastykowy napęd i jedna płyta drukowana ze wszystkim, z częściami nie wartymi 50 zł. (a że mają ok. 20 lat to ich dzisiejsza wartość oscyluje ok. 10 zł.) W starej UE to chodzi w cenie złomu elektronicznego - na kilogramy (bez urazy)

 

A teraz na poważniej, jako sprzedający masz obowiązek dostarczyć kupującemu sprzęt sprawny. Czyli powinien powiedzmy po rozpakowaniu przegrać ta jedną płytę. Jeśli się nie umawiałeś na danie żadnej gwarancji to jej kupujący nie ma, ale sprzęt wyjęty z paczki musi powiedzmy ta godzinę pograć ;P Doszedł cacy, zagrał, był ok, nie spodobała mu się kobieta kupującego i zdechł na znak protestu - ale przyszedł dobry ! Ale musi przyjść w stanie w jakim był opisany w treści aukcji i Ty za to odpowiadasz - warto dobrze pakować (mądra uwaga jednego z kolegów powyżej).

 

A jak mówię to 20-letnia zabawka miała prawo się popsuć w dowolnym momencie. Takie ryzyko jest zawsze i dla kupującego i dla sprzedającego.

 

Owszem jest zapewne cała masa oszustów robiąca takie cudy przekładki, ale ten Sony CDP-790 to 50-70 zł jest wart maksymalnie !!!!Ale ludzie z drugiej strony zabijają dla 50 zł.

 

Jeśli chodzi o mnie to mogą się i Wasze wnuki o to sądzić, ale nie zrobiłeś paru rzeczy które powinieneś zrobić przed sprzedażą. Nie napisze co, bo nie chcę uświadamiać potencjalnych oszustów - sorry.

 

I teraz nie udowodnisz kupującemu że jemu się popsuł, on popsuł, czy zamienił coś. Chcesz iść na wojnę idź.

Ale negatywa możesz dostać (czy zasłużonego nie wiem) - czy warto sam sobie odpowiedz. Ja bym to rozegrał inaczej, ale nie jestem Tobą. Wybacz brutalną szczerość....

 

Jeśli gość oszustem nie jest to chyba ma prawo być nie gorzej wkurzony do Ciebie ??? Zapewne w takim przypadku klnie na cały świat, że dał się przerobić.... oszustowi.

 

P.S. Czas edycji mi się skończył. Ja bym wolał się dogadać, a ta sytuację potraktować jako nauczkę i lekcje. A korki kosztują. Ale to tylko moje zdanie. Tym bardziej, że ten Soniak to grosze (no chyba że go sprzedałeś w cenie złota) ;P

on takie cuda nawypisywał wczoraj ze dosc mocno sklaniam sie ku opinii ze jednak cos sobie chcial poprzekladac a czy było co? nie wiem w glowie mi sie to nie miesci! ale laser byl nowy...

 

 

a jesli chodzi o sąd itp to moze on wlasnie liczy na to ze odpuszcze bo to mała kwota? a konto na allegro mam od 9 lat i 100% pozytywnych komentarzy wiec zrozumcie czym byłby(bedzie?) negatyw po tylu latach?

PerfectBeast

 

To Będzie Twoja wojna, nie nasza. Decyduj czy chcesz na nią iść. Jeden negatyw to jak utrata cnoty ...na aledrogo oczywiście.

I z powodu tego jednego nie będziesz trędowaty. 9 lat i nie trafiłeś na żadnego idiotę ? Wow..

sprawa jest beznadziejna.Kiedys kupilem miliwoltomierz ktory wlaczony zaraz po odebraniu zaczal dobrze a po minucie dymił.Spalił sie kondensator w filtrze napiecia sieciowego.

 

musiałem naprawic sam.

Trzeba kupować profesjonalne narzędzia, tylko Fluke.

Człowiek może być dobry, uczciwy ale i tak ilość ludzi na jego pogrzebie zależy od pogody...

  • Moderatorzy

pewnie paczka spadła w trakcie transportu, opakowanie wytrzymało, ale w środku coś rypło,

niech koleś odeśle ci klocka, zrób diagnozę, jeśli nie grzebany i nie uszkodzony laser to oddaj mu kasę, szkoda nerwów

" Mądry głupiemu ustępuje więc głupota triumfuje"

Witam

 

 

Chcialbym zasiegnac porady w sprawie technicznej ale najpierw kilka lilijek tytulem wstepu:

 

 

 

Znalazłem sie w dosc trudnej sytuacji. Sprzedalem na allegro odtwarzacz Sony CDP-790. Był to pieknie utrzymany egzemplarz. Z żalem

sie go pozbywałem. Był 100% sprawny technicznie i bardzo zadbany. Miał prawie nowy laser. Czytał wszystko bez zająknięcia. Przed

wysłaniem sprawdzałem go dokladnie gdyz zawsze tak postepuje kiedy cos wystawiam. Pare dni pozniej kupujacy pisze cos w stylu "

witam otrzymałem odtwarzacz ktory wogole nie działa, najpierw wyswietlil napis no disc a pozniej wogole przestał sie włączac i

jest spalony"

 

 

prawda jest taka ze jezeli odtwarzacz nie dziala to sa dwie mozliwosci: albo uszkodzil sie podczas wysylki, albo kupujący

uszkodzil go w jakis sposob przy uruchamianiu. Skupmy sie na tym drugim scenariuszu i zalozmy przez chwile ze kupujacy mowi prawde

i odtwarzacz nie dzialal po podłączeniu. W jaki sposob on mogl go zepsuc? Czy moglo to byc jakies zdarzenie losowe typu np

przepiecie w sieci energetycznej? Przeciez wowczas uszkodzeniu ulegl by tez inny domowy sprzet kupujacego. Czy orientujecie sie

moze w jaki sposob tego typu sprzet moglby ulec awarii w wyniku ktorej wogole sie nie włącza?

w tym modelu nie ma wlacznika typu reset sterowanego elektronika - jest natomiast standardowy wlacznik ktory odcina lub zalacza

napiecie W chwili jego nacisniecia nawet gdy cos byloby niesprawne w srodku odtwarzacza to jego zadaniem jest zalaczenie napiecia

prawda?

 

 

takie cos moim zdaniem mogloby sie zdarzyc tylko w wyniku powaznej awarii - musialoby sie uszkodzic trafo czyli cos co sie nie

uszkadza w zasadzie nigdy, laser był praktycznie nowy wiec byl on elementem 100% sprawnym i mogl smialo przepracowac pare

nastepnych lat wiec stwierdzenie o ujrzeniu komunikatu "no disc" to jakas kpina. To byl jeden z lepszych egzemplarzy jakie mialem

 

 

 

Skąd mam wiedziec czy kupujacy nie wyciągnał z odtwarzacza jakichs pozdespołów, na przykład lasera ktory był praktycznie NOWY a

jak wiadomo jest to element ktory kosztuje wiecej niz kwota za ktorą odtwarzacz został sprzedany. W związku z tym kupujacy mogl

chciec podreperowac sobie swoj sprzet a zakupiony u mnie egzemplarz odeslac jako niesprawny z podzespolami ze swojego sprzetu

 

 

Powiedzcie szczerze - czy cos co bylo we wzorowym stanie i dzialalo miesiacami bezawaryjnie moglo nagle zepsuc sie do tego stopnia?

 

 

Bardzo bym prosil o wypowiedzi ekspertow z działu "stereo"

 

ps

 

Postanowilem ze jezeli kupujacy wystawi negatywny lub neutralny komentarz to skieruje sprawe na droge sądowa. DLA ZASADY. Odbieram to jako probe oczernienia mojego nazwiska ktorym legitumuje sie w portalu z naruszeniem dobrego imienia poprzez rozpowszechnieanie informacji nieprawdziwych

 

Jeżeli sprzęt przebywał w paczce na zewnątrz lub w nieogrzewanej a może nawet wilgotnawej sortowni, potem napalony klient taki sprzęt rozpakowuje i szybko włącza, celem sprawdzenia. Głupota ! Największy błąd jaki często czasem ma miejsce. Taki sprzęt prosto z poczty a tym bardziej o zimowej porze, musi kilka godzin odstać. Nabrać temp. pokojowej Twojego mieszkania / Jego... Możliwe, że nastąpiła kondensacja pary wodnej na zimnych elementach metalowych i mogło to wywołać jakieś mikro zwarcie lub naprawdę drobne uszkodzenie. Ja jak odbieram sprzęt z poczty to czekam kilka godz. aż się " osuszy " Zima jest, wilgotne powietrze, a nawet wystarczy zwykle wychłodzenie elektroniki by nastąpiła kondensacja. AMEN

Pozdrawiam

Miałem raz taki przypadek, że sprzedawałem magnetofon, taki ze średniej półki, ale jednak dość niezły. Sprzęt był w stanie praktycznie idealnym, mimo wielu lat na karku, sprawny także w 100%. Sprzedał się, nie pamiętam dokładnie, ale za ok. 300 - 400 zł. Zapakowałem, wysłałem, za parę dni dostaję telefon od kupującego. Podobno magnetofon działa, ale nie przewija, coś tam się jeszcze złego dzieje, a w ogóle to coś lata w środku i na pewno jest ułamane - i pytanie co zamierzam jako sprzedający z tym zrobić. Zapytałem, czy paczka była optycznie uszkodzona - mówi, że nie. Zatem zapewniłem jeszcze raz, że ode mnie wyszedł sprawny, jeśli coś jest nie tak to niech mi go po prostu odeślę, mogę zobaczyć co mu dolega i naprawić, albo ewentualnie zwrócić pieniądze. No i tu gwóźdź programu - odpowiedział, że po co wysyłać, mogę mu zwrócić połowę kwoty to on sobie go sam naprawi :))) Nie zgodziłem się na to i stanęło na tym, że miał mi odesłać sprzęt. Było to ze dwa lata temu, nie odezwał się do dziś.

odbierz od niego ten sprzęt najwyżej niech odesle na własny koszt. ja miałem taki myk kiedy kupowałem CD pionieera. On ma taki dziadowski laserek że jak się nie zbezpieczy do transportu - a przewaznie nia ma czym tego zrobić to podczas wstrzasów soczewka lasera wypada. włożyłem płytę nie rozpoznał dysku wysunąłem i soczewka wyjechała na płycie. Zrobiłem zdjęcie tego objawienia i przesłałem sprzedającemu. Zgodził się zwrcić pieniądze i odebrać sprzet - odesłałem mu na własny koszt. Wczesniej zreszta pisaliśmy że otworzę CD żeby zobaczyć ale jak zobaczyłem soczewkę na talezrzu tak stwierdziłem że nie będę grzebał w laserze. Odstapilismy od transakcji choć później odpisał mi ze te soczewki sa na zaczepach elastycznych i po włożeniu jej na miejsce wszystko działa.

Tak więc sprawa skończyła się pomyslnie a koszta to jakieś 100 złotych było minus wysyłka pocztą polską.

Wszyscy byli zadowoleni tym bardziej że stan zewnętrzny dokładnie wyswietlacza wygladał znacznie gorzej niz na zdjęciach - odtwarzacz był bardziej poobcierany niż ukazywały zdjęcia na aukcji z allegro.

 

Drugi odtwarzacz kupiłem jako uszkodzony z przypuszczeniem że uszkodzony jest laser. Obudowa jak nowa z jednym sladem na rogu wskazującycm na upadek lub uderzenie. Po wymianie lasera odtwarzacz nie wstał. Nie dochodziłem dalej jaki był powód, bo kupiłem uszkodzony bez żadnych zapewnień o mozliwości naprawy. Tak więc 200 zeta za laser odpłyneło i lezy toto gdzies u mnie w piwnicy od kilku lat i się kurzy. Normalne ryzyko kupowaia allegrowego złomu.

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Biuletyn

    Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
    Zapisz się
  • KONTO PREMIUM


  • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

    Ostatnio dodane opinie o albumach

  • Najnowsze wpisy na blogu

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.