Funk - co polecacie?

[theli28]

Szanowni,

 

 

Byłem czasu swego na koncercie The Crackers Band z Wrocławia - i taka nawet powiem ciekawa muzyka funky. Jestem w tej dziedzinie odrobinę ignorantem i z tego gatunku posiadam jedynie dwie płytki The Tower of Power. Próbowałem kiedyś romansu z Funkadelic i Parliament ale to było w ciemno a płyt mają mnóstwo i trafiałem w sumie dzieła nieszczególne.

Natomiast muzyka ta wydaje mi się interesująca zwłaszcza gdy mamy do czynienia ze świętną sekcją dętą. I tu moje pytanie: znacie coś z funku godnego polecenia? I błagam - nie odsyłajcie mnie do tematu "co Wam w duszy gra" - nawet jeżeli będzie tam coś z funku a ja nie będę znał zespołu to i tak nie będę wiedział że znalazłem :)

Z góry serdecznie dziękuję za wypowiedzi/rekomendacje.

 

Pozdrowienia.

[zildjian]

np. Wild Cherry albo po prostu Herbie Hancock - Headhunters

[MariuszJ]

Nie jestem fanem tego gatunku ale Headhunters po prostu powala. A z Herbiego polecam off-topiczne nieco Gershwin's World.

[MareG]

eee no funky to przedewszystkim najlepsi z najlepszych -> Earth, Wind & Fire, Sisters Sledge, Pseudo Echo, reszty mi sie zapomnialo;)

A z dzisiejszych oczywiscie Jamiroquai - szczegolnie trzy pierwsze albumy. A najnowszy mi sie nie podoba - juz nie ten klimat : W MM kupisz trojpak :) Polecam

Pozdr

[soso]

Prince, Prince, Prince!!!

 

Malo, ze to funk to jeszcze na super poziomie. Tower of Power przy nim to amatorzy. Szczegolnie lata 90-te i pozniej. Ostatni album moze troszke komercyjny ale wczesniejsze plytki palce lizac.

 

pzdrw

 

soso

[theli28]

Dzięki wszystkim za wpisy :)

Posłuchałem pierwszego z brzegu Chameleona i o to właśnie chodziło!

 

Jeszcze jedno - poprzez Wild Cherry (numer "play that funky music") dotarłem do Jamesa Browna i tu też jest dobrze ALE gość wydał prawie 100 płyt i bądź tu mądry....... Jakby ktoś mógłby polecić coś konkretnie z tak wielkiej dyskografii.....

 

 

Dzięki i pozdrawiam.

[MareG]

a ja oczywiscie zapomnialem o Cool and the Gang :)

[lolo]

Groove Collective

Bootsy Collins

George Clinton

iiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii ..... Jaaaaaaaaames Broooooooown :)

 

Pzdr.

[zildjian]

>>>theli , a teraz usiądż:Play that funky music w Wild Cherry śpiewa "białas", ta ładna solóweczka na Les Paul'u to też on

[jasio]

Jungle Funk - Vinx / Will Calhoun / Doug Wimbish

[zildjian]

theli - jak nie zapomnę spojrzę potem na półki - mam jeszcze jedną dość funkową płytkę Hancocka i Lenny White'a

czasem funkowali trochę The War z Burdonem lub bez,było coś takiego jak Mandrill i Brass Construction.

 

ale Kool & The Gang (zresztą będą chyba w tym roku w Gdyni) i Earth,Wind & Fire (byli ze 4 latka temu w Sopocie ) jako funk - to chyba przesada.... choć może nie taka jak zaliczenie do gatunku np. Grand Funk Railroad ,he,he....

[zildjian]

o i jeszcze jeden ,którego też znam z gorącego występu - Maceo Parker !!!

[Frank]

thieli28-poszukaj ,posłuchaj!

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[zildjian]

>>>theli :Hancock - Manchild, koniecznie Lenny White - Present Tense i żadna inna tegoż-badziewie,spróbuj też Dr John - Creole Moon lub Karl Ratzer - Saturn Returning albo Scofield - Blue matter,jest trochę funku

Brits też mieli swoich "funkowców" - np. Average White Band ( 1-sza płyta) i Kokomo

[theli28]

zildjan - teraz kumam w takim razie - Play that funky music white boy......:)

Dzięki - zadałeś mi niezłe zadanie domowe.

[MareG]

zildjian -> to w takim razie uupz :) To co to za gatunek jest bo juz sie pogubilem? Prosze o wyprowadzenie z błędu...

pozdro

[shinobi]

Maceo Parker, saxofonista.

[tapczan]

Witam na forum. Przez jakiś czas jedynie czytałem, teraz coś sam skrobnę. Zastanawiałem się, czy odświeżać, czy załozyc nowy, ale skoro ten już jest...

 

Jakiś rok temu szukałem na audiostereo rekomendacji funkowych. W tym temacie pare rzeczy się znalazło, ale okazuje się, że to mało. Na last.fm puszczają wszystko, co tylko się kojarzy z funkiem, zbyt kiepska selekcja. Lepiej jest na vh1:

 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

To podstawy, które powinien każdy poznać. Najbardziej znani wykonawcy z tego, co działo się w latach 70. Swojego czasu siedziałem przy komputerze z karteczką i długopisem, zapisując wykonawców i utwory/albumy, a potem grzebanie na allmusic.com. Wygrzebać nieco można.

 

W mom przypadku najpierw było Parliament, Funkadelic (ze wskazaniem na to drugie). Wg mnie co lepsze płytki to (Parliament): "Mothership connection", "Funkatelechy vs. The Placebo Syndrome"*, (Funkadelic) "Maggot brain"*, "Free your mind and your ass will follow". Dodatkowo można dorzucić Bootsy Collinsa, ale on jest albo ciężkostrawny na starszych płytach (czyt. wymaga przyzwyczajenia) albo zbyt hiphopowy/popowy na nowszych. Choć "Play with Bootsy" fajnie się sucha. Więcej na:

 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) (fajna strona tak btw)

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) :)

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

no i na allmusic.com

 

Niektórym może się nie podobać, niektórzy się zakochają. Polecam słuchać, co śpiewają.

 

Później opanowały mnie klimaty a'la disco. I tu należy się wyjaśnienie odnośnie Earth Wind and Fire czy też Kool and The Gang. Grali fajne funkowe kawałki, szczególnie ci drudzy we wcześniejszym okresie twórczości. Z EWaF pojedyncze utwory to np. "Brick House", "Shining Star" (niesamowite), "płytami" ich niestety nie znam. Z KaTG np. płytka "Wild and Peaceful". Generalnie zazwyczaj im później nagrana płytka, tym bardziej disco, a mniej funky, taka moja obserwacja. Poza powyższymi (a właściwie to przed powyższymi) to np:

- Con Funk Shun (jakiś debestof)

- Kleeer (debestof)

- Fatback Band (składanka "21 Karat Fatback"*)

- Slave (też debestof), Heatwave ("Too Hot To Handle")

- L.T.D. ("Devotion")

- Ohio Players ("Fire")

- wspomniany już Wild Cherry (też debestof)

- Skyy ("Skyy")

- Zapp (płyty pierwsza i druga, ew. solowa Rogera Troutmana "The Many Faces of Roger")

- Instant Funk ("Instant Funk")

- Brass Construction (pierwsza płyta*)

- Graham Central Station ("Release Yourself")

 

i jeszcze trochę innych, których nie znam albo nie pamiętam. Ostrzegam, że jeśli ktoś ma alergię na disco, to może być średnio zadowolony z powyższych. To _nie_ jest disco, ale czasami trzeba sobie przerzucić jeden czy dwa utwory, coby zaczęło grać znowu funky. Zresztą - jak ktoś posłucha, to zrozumie, o co mi chodzi. Jeszcze jedno - podczas pisania tego posta ta lista zapełniła się na ostatnich pozycjach różnymi innymi zespołami, niektórzy w ogóle nie grali disco.

 

A teraz czas na prawdziwy funk. Czyli Sly and The Family Stone i np. "There's A Riot Goin' On" albo "Fresh". Na początku mogą "nie wchodzić", to już muzyka dla zaawansowanych, pardon, osłuchanych z funkiem. Sly'a za dobrzenie znam, tu się przyznaję, ale styl już umiem rozpoznać. Z takiego typu funku (jak dla mnie czystego funku):

- The Meters ("Look-Ka Py PY")

- Hamilton Bohannon ("Stop and Go"*)

- Eddie Hazel ("Game Dames And Guitar Thangs"* - gitarzysta z Funkadelic, świetna płyka, mocno gitarowa)

- Black Merda (mam składaka "The Folks From Mother's Mixer")

- Chambers Brothers (np. debestof "Time Has Come", bardziej rockowe, mi kolarzy się z The Beatles po lsd)

- Curtis Mayfield ("Superfly"*, nie cała)

- Isaac Hayes ("Hot Buttered Soul", ale tylko drugi utwór)

- Magnum ("Fully Loaded"*)

- Mandril ("Is")

 

To wszystko powyżej to płytki/zespoły może nie w jednym klimacie, ale wszystkie bardzo dobre i warte posłuchania w kontekście funku (a przynajmniej wpomniane przeze mnie albumy). No a co z Jamesem Brownem? Ktoś juz tu napisał, że dyskografię ma jak stąd do Łodzi. Ja się nie przekopałem. Jeszcze :) Ale z tego, co mi się rzuciło z JB i okolic, czyli ludzi grających z nim, to polecam:

- "Live At Apollo"

- "Payback"

- Bobby Byrd ("Hot Pants: I'm Comming")

- Marva Whitney ("It's My Thing")

- ew. Lynn Collins ("Mama Feelgood")

- ew. Vick Anderson ("Anthology")

 

Te trzy ostatnie panie śpiewają dość podobnie, choć lekką przewagę ma moim zdaniem Marva Whitney, dlatego ostatnie dwie opcje to jak kto woli. Zamiast podanych albumów można przesłuchać debestofy (o ile to nie są składanki, sam się już pogubiłem).

 

Teraz nieco zespołów tworzących pod koniec lat 90. i w 200x. Grają funk wzorowany na Jamesie Brownie, Sly'u, słowem - klasykach. Niektóre utwory "zerżnięte" od Jamesa, ale jest też cała masa innowacyjności. No i wreszcie jest to nieco lepiej nagrane. Na allmusic nazywają to Deep Funk Revival, co mówi sporo za siebie. Czyli np.:

- The Quantic Soul Orchestra ("Pushin' On")

- Lee Fields ("Let's Get A Groove On"). Ten koleś akurat grał w latach 70., ale teraz wreszcie wydaje płyty.

- The Bamboos ("Step It Up")

- Poets Of Rhythm ("Discern/Define")

- Breakestra (Live mix pt.1")

- Sugarman Three ("Sugar's Boogaloo")

 

Dla miłośników trąbek i innych dętych (a nie nadętych), nieco mniej funkowe toto jest, momentami bezfunkowe:

- Maceo Parker ("Mo'roots" i "Live On Planet Groove"*)

- Fred Wesley & THe Horny Horns (? "Swing and Be Funky", jego wcześniejsze "A Blow For Me, A Toot for You" jest świetne, ale nie wpasowuje się w trąbkowe granie)

- Tower of Power ("Soul Vaccination")

 

Jeszcze lista tego, co mipowyżej nie pasowało, a jest niejako powiązane z tematem:

- Grace Jones ("Warm Leatherette" czy cokolwiek innego)

- Incredible Bongo Band (debestof?)

- Praxis ("Transmutation"*, metal/funk trudne w odbiorze, ale bardzo dobre)

- Dazz Band (debestof, hardkorowe disco)

- US3 ("np. Hand On Torch")

- Donna Summer ("Love To Love You Baby")

- składak "Funk'n'Roll"*

 

No i wystarczy, bo zacznę już głupoty tu wpisywać. Gwiazdką * zaznaczyłem albumy wg mnie wybitne, których żal nie przesłuchać. Jeśli ktoś chce tylko liznąć tego, o czym piszę, polecam wyżej wspomniane radio vh1 oraz:

 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) - rewelacyjny, czyściutki funk. Moim zdaniem najlepszy wybór ze wszystkich stacji, które słyszałem. Szczególnie polecam nieco osłuchanym z funkiem.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) - dużo audycji tematycznych w ramach soul'u. Takiego prawdziwego soul'u.

 

Odnosząc się na koniec do przedpiszców - Hancocka niezbyt lubię, Maceo Parker dobrze gra, ale to nie to, co rozumiem pod pojęciem funk. Lenny White - patrz Maceo. A za Groove Collective dopiero się zabieram.

 

Zapraszam do komentarzy/dyskusji.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[soso]

noooo, tapczan! Czapka sama spada z glowy! Dzieki wielkie!!

 

Jestem wielkim fanem muzyki funk aczkolwiek wiem, ze nie spotyka sie taka deklaracja z szerokim zrozumieniem. A szkoda. Masz bowiem racje, ze pierwsze zetkniecie jest czesto szokujace i pozostawia sluchacza bezradnym. Jezyka funk trzeba sie nauczyc a to zajmuje troche czasu. Ale potem juz tylko buleczka z maselkiem i posmarowana miodziem.

 

Co do dyskusji - wiem, ze Prince jest szalenie eklektyczny ale to dla mnie piekny funk. Na jego koncercie (widzialem) byla kilkuosobowa sekcja deta z pania Dufler i jakims chudym ryzym, ktory byl nawet od niej lepszy. Pieknie grali. Maceo niestety udziela sie tylko w nagraniach Prince'a a koncertuje solowo. No ale to dygresja.

 

Teraz wydrukuje sobie Twoj wpis i trzebe leciec do sklepow. Przyznam, ze niektore namiary dotad nie sa mi znane. Widze, ze warto zabrac sie tez i za radio w internecie :-)

 

z funkowym pozdrowieniem,

 

soso

[theli28]

Tapczan - wpis do studiowania :)

Osobiście w tej chwili dużo romansuje z Princem, chociaż swego czasu nim gardziłem. Jest to wspaniała muza a eklektyzm pełni w niej rolę służebną wobec szeroko pojętej różnorodności i przepychu aranżacji.

Odlatuję też przy kapelce Fishbone i płycie "Give the monkey a brain...." - jest tam co prawda tylko jeden prawdziwie funkowy ale zajebisty kawałek, zaczepny funk porywający głowę - Properties of propaganda - miód..............

[Jarzabek]

Może to nie jest najczystszej wody funk, ale powinniście posłuchać WAR "The World is a Ghetto". Fantastyczna płyta.

 

Ewentualnie twórczość Donalda Byrda z czasów, gdy był związany z braćmi Mizell, ale tego już bym wszystkim nie polecał.

[Frank]

soso

Prince dla Funky&Soulu jest postacią tak gigantyczną jak Trane&Davis dla jazzu.

To Geniusz......

[soso]

Frank, 12 Sty 2007, 15:41

 

>soso

>Prince dla Funky&Soulu jest postacią tak gigantyczną jak Trane&Davis dla jazzu.

>To Geniusz......

 

Frank - tos mi brat! Osobicie zaluje, ze patrzy sie na Prince'a jak na muzyka jakiegostam i nie slucha sie jego z taka uwaga na jaka zasluguje. Zaobserwowalem u siebie, ze kiedy puszcze sobie jakas jego plyte a potem cokolwiek innego, nawet z najwyzzej polki to czuja wielka malosc nieprincowej muzyki. On faktycznie jest genialny.

 

theli28

 

****Osobiście w tej chwili dużo romansuje z Princem, chociaż swego czasu nim gardziłem. Jest to wspaniała muza a eklektyzm pełni w niej rolę służebną wobec szeroko pojętej różnorodności i przepychu aranżacji.***

 

Ladnie napiane - podpisuje sie obiema rekami!

 

***Odlatuję też przy kapelce Fishbone i płycie "Give the monkey a brain...." - jest tam co prawda tylko jeden prawdziwie funkowy ale zajebisty kawałek, zaczepny funk porywający głowę - Properties of propaganda - miód......****

 

Musze zatem poprobowac!

 

pzdrw

 

soso

[theli28]

soso - co do fishbona i wspomnianej płyty, to trzeba ogólnie dość ostrożnie, bo całość jest eklektyczna (he, he) ale niestety w niezbyt dobrym znaczeniu.

Pierwszy numer to ciężkawy metal - główny riff i gęsty wokal wbija w ziemię;

Drugi i trzeci - łzawe niewiadomoco;

Czwarty - fajne ska;

Piąty - properties - extra funk o czym była mowa powyżej;

Szósty - punk?

Siódmy - soul ze znakomitą sekcją dętą

Ósmy - reggae?

Dziewiąty - straszny softmetalowy shit ala numer 2 i 3

Dziesiąty - totalna schizofrenia z dość niezłym solo na saxie;

Jedenasty i dwunasty niezłe soul&funky.

 

Podsumowując - bardzo nierówna płyta, zarówno pod względem stylistycznym jak i trzymania ogólnie poziomu.....

[soso]

Dzieki - mnie probowanie nie boli :-) Lubie muzyczke :-)

 

pzdrw

 

soso

[kubedes]

Klasyków wymieniono już wcześniej.

 

Od siebie dorzucę "Funkadelic" (wczesne dokonania wspomnianego wcześniej G. Clintona).

Mnie się bardziej podobają Funkadelic ;-)

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

"F.F.F" francuski funk bardzo wysokiej próby:

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Mają dęciaki, świetną funkową sekcję i wyśmienity "groove"

Najlepsza IMO płyta: "Free for Fever" ciężko ich dostać.

 

"24-7 Spyz" odlotowcy funkowo-rockowi.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

polecam wszystkim a przede wszystkim funkowym ortodoksom!

:-)

 

Do poczytania o funku i inspiracji:

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

pozdrawiam

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[tapczan]

Taki tam do studiowania... ;) Ja tak naprawdę się nie znam, to jedynie co ciekawsze rzeczy, które udało mi się znaleźć podczas własnych poszukiwań. Gdyby coś podobnego ktoś ze dwa lata temu napisał, nie krążyłbym momentami w miejscu i więcej z tego wszystkiego zrozumiał. Jak zdarzy mi się jeszcze coś ciekawego znaleźć, niezawodnie tu wrzucę.

 

-> soso

Nie wiem, czy bym się tak rozpędzał ze sklepem. Ja np. Prince'a lubię jedynie wyrywkowo. "Purple Rain" mogę docenić, ale żebym był zachwycony, to nie powiem :) Polecam przede wszystkim te zagwiazdkowane, reszta może być średniawa. Ale skoro lubisz muzyczkę... to śmiało. Ja bym jednak najpierw przesłuchał próbki na jakimś amazonie.

 

-> Jarzabek

War znam, mają sporo funkowych kawałków. Jak dla mnie mogliby znaleźć się na liście powyżej. Właściwie na każdej płycie są jakieś 2-3 utwory w tym temacie. A Byrda nie słuchałem, spróbuję z chęcią.

 

-> kubedes

O Funkadelic specjalnie się nie rozpisywałem, dałem linki, niech każdy sobie poszpera. To taki temat, że mój wpis musiałby być zdecydowanie dłuższy.

Dzięki za dwa wymienione, sprawdzę co to takiego.

[soso]

tapczan, 13 Sty 2007, 19:12

 

 

>-> soso

>Nie wiem, czy bym się tak rozpędzał ze sklepem. Ja np. Prince'a lubię jedynie wyrywkowo. "Purple

>Rain" mogę docenić, ale żebym był zachwycony, to nie powiem :) Polecam przede wszystkim te

>zagwiazdkowane, reszta może być średniawa. Ale skoro lubisz muzyczkę... to śmiało. Ja bym jednak

>najpierw przesłuchał próbki na jakimś amazonie.

 

Z Prince'a posmakuj mniej znane plyty - 'Soul' czy 'Chaos and Disorder' - to jest naprawde odjaz. 'Generalnie Prince im nowszy tym lepszy o ile pominiemy komercyjne plyty '3121' czy 'Musicology'

 

pzdrw

 

soso

[ABs]

>tapczan

dobry wpis, przeczytalem i moj wybor z tego co polecasz to - Magnum ("Fully Loaded"*)

dobrze wybralem??

[tapczan]

W takim razie trzeba się będzie poważniej za Prince'a zabrać.

 

-> ABs

Oczywiście nie mam pojęcia, czy Ci się spodoba. Wiem jedynie, że to dobra płyta, choć reprezentuje dość nietypowy styl. Nie ma tam mocnego klepania po basie i takich tam, ale... Ale co ja się będę rozpisywał, można ściągnąć sample (całą płytę zresztą też). Więcej opinii tutaj:

 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )