Skocz do zawartości

Klub otwarty  ·  10 członków

Melodika Klub
IGNORED

Kable Melodika - Recenzja


ratanpuri
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Witam serdecznie,

 

W tym temacie chciałbym przedstawić swoje subiektywne odczucia po przetestowaniu dwóch produktów Melodiki.

 

Pierwszym z nich jest kabel Melodika MDA 1010 2xRCA-2xRCA Purple Rain - 1m

 

post-26231-0-04582400-1324308829_thumb.jpg

 

post-26231-0-53074700-1324308844_thumb.jpg

 

Estetyka, wykonanie

 

Pierwsze wrażenia po rozpakowaniu kabla jest pozytywne. Daje wrażenie solidnego wykonania oraz miłego dla oka designu. Wszystkie połączenia są wykonane porządnie, nie zauważyłem tutaj żadnych nieprawidłowości. Materiały z jakich zostały wykonane złącza są dobrej jakości, stoją co najmniej na takim samym poziomie jak Cinch Profigolda którego używam do subwoofer-a.

W dotyku solidne, nie sprawiają wrażenia tandetnych czy tanich. Ogółem przewód wykonany precyzyjnie i porządnie, nie ma się czego wstydzić w bezpośrednim porównaniu z konkurencją.

 

Odsłuch

 

Przed testem nie nastawiałem się na ten produkt ani pozytywnie ani negatywnie, chciałem aby odczucia były jak najbardziej neutralne, wynikające z cech produktu a nie moich widzimisię.

Jednak nie jest to proste ponieważ wrażenia dźwiękowe dla każdej osoby są bardzo osobiste oraz nie można ich podporządkować do każdego słuchacza dlatego też poniższe wrażenia są tylko i wyłączanie moimi spostrzeżeniami, a raczej różnicami w dźwięku które zdołałem usłyszeć i wychwycić. Uprzedzam iż różnice w dźwięku odnoszą się do zwykłego Cincha Thomsona(za to odstane pewnie po głowie : D) którego używałem do tej pory, sam nie wiem dlaczego ;-)

 

Przed podłączeniem przewodu, przesłuchałem raz jeszcze płyt które będą służyły mi jako "materiał testowy"

 

Były to:

 

1.The Best Of DIRE STRAITS&MARK KNOPFLER Private Investigations

2.Queen Absolute Greatest

3.Yes 90125 24k Gold Limited Edition (3290) HDCD

4.Yes Fragile

5.Yes Close To The Edge

6.The Police - Greatest Hits

7.Eric Clapton - Complete Clapton

8.Eminem- Curtain Call The Hits

9.Michael Jackson - King Of Pop

10.Slipknot - VOL.3 The Subliminal Verses

11.Slipknot - All Hope Is Gone

12.The Black Eyed Peas- The E.N.D

Elephunk

The Beginning

Monkey Buisness

 

Starałem się o jak największą rozpiętość gatunkową aby rozpatrywać wszystkie aspekty dźwiękowe.

 

Pierwsze wrażenie po podłączeniu kabla było dość znaczące lecz nie przełomowe, powiedziałem sobie w myślach "jest lepiej", dosyć znacznie poprawiło się ulokowanie poszczególnych instrumentów, wszystko było na swoim miejscu, a nie tak jak w przypadku Thomsona dość niechlujnie porozrzucane po scenie. No i właśnie scena...nabrała głębi i poszerzyła horyzonty, dźwięk wydawał mi się bardziej dojrzały i o wiele lepiej kontrolowany, bas nabrał manier, nie rozrzucał, ładnie trzymał się obranej ścieżki i nie występował przed szereg, wysokie tony nieco się wycofały co spodobało mi się ponieważ czasem cierpiały w poprzednim ustawieniu na zbytnią natarczywość, średnica nabrała czystszego przekazu oraz pewnej łagodności, ładnie uzupełniając się z resztą pasma.

Ogółem mówiąc dźwięk nabrał przejrzystości, dojrzałości, większym manier, lepszego rozlokowania, głębszej i bardziej stereofonicznej sceny oraz kontroli nad poszczególnymi pasmami.

 

Lecz tak jak wspomniałem wcześniej wszystkie te spostrzeżenia odnoszą się do najzwyklejszego taniego Cincha, nie miałem niestety porównania z innymi kablami z tego przedziału cenowego, dlatego nie mogę się wypowiedzieć o możliwościach Melodiki w stosunku do nich.

 

Kolejnym produktem jest Przewód głośnikowy Purple Rain 2x4mm2 2x2,5m zakończony wtykami bananowymi

 

post-26231-0-19308900-1324308838_thumb.jpg

 

Estetyka, wykonanie

 

Tak jak w przypadku Cincha nie ma się za bardzo do czego przyczepić, wszystko wygląda porządnie i solidnie, jedynym minusem według mnie są banany... wieją nieco tanim plastikiem i niestety wyglądają jakby kosztowały po 2zł za sztukę, to moim zdaniem psuje nieco pierwsze wrażenie estetyczne. Jeśli chodzi o ich cechy przewodnictwa czy dźwięku, nie mogę się wypowiedzieć ponieważ nie miałem porównania z innymi wtykami.

 

Odsłuch

 

Przewody Melodiki były porównywane z maksymalnie zwyczajnym przewodem OFC 2x4mm2

Wrażenia były bardzo zbliżone do tych które usłyszałem podczas testu Cincha lecz tak jakby zmniejszone o 2 tony.

Czystość, przejrzystość, kontrola itd. poprawiły się, lecz nie było to tak odczuwalne jak w przypadku RCA, dało się to usłyszeć, jednak nie robiło takiego wrażenia, dźwięk po po prostu "wyszlachetniał" lecz nie robiąc koło tego znacznego szumu.

Czy warte 30zł za 1m bez konfekcji? Nie mnie to oceniać, ponieważ mam zbyt małe doświadczenie.

 

Podsumowując produkty które otrzymałem do testów wypadły dosyć pozytywnie, dźwięk poprawił się w dość znacznym stopniu, jednak muszę przesłuchać jeszcze masę innych przewodów innych firm aby zdecydować czy produkt Melodiki jest wart swojej ceny w odniesieniu do aspektów dźwiękowych.

 

post-26231-0-30629700-1324308852_thumb.jpg

 

Pozdrawiam serdecznie

 

ratanpuri

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zapros kolege, zrob slepy test i jak uslyszysz roznice, o ktorych piszesz kilka razy pod rzad, wtedy z czystym sumieniem kup. Ilekroc wiesz, ze gra produkt teoretycznie lepszy, to z zasady lepszy dzwiek uslyszysz. No chyba, ze kabelek jest tani i kupienie go spowoduje z gory lepsze samopoczucie, wtedy tez jest sens kupic. Samopoczucie w zyciu tez jest wazne :) Osobiscie nie slysze kabli, jednak polaczylem sprzet Tara Labs dla lepszego samopoczucia, nie chcialem aby byle drut wisial/lezal w moim pokoju. Slepy test nic nie kosztuje, a mowi prawde. Kiedys urzadzilismy z kolegami taki wlasnie eksperyment. Wygrala zdecydowanie!! tasiemka Nordosta dopoki ludzie ja widzieli i znali jej cene. Na koncu sie okazalo, ze z zamknietymi oczami tasma Nordosta byla warta tyle, co miedziany Oehlbach z Media Marktu w przezroczystej izolacji. Wszyscy sie nabralismy, widocznie jestesmy glusi i slepi :)

Edytowane przez Mario_77
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście masz rację, że gdy mamy świadomość "pozornie" lepszego produktu podłączonego do naszego zestawu, nastawiamy się na to że zagra lepiej, i najczęściej tak jest. Jednak tak jak napisałem próbowałem nie nastawiać się w ten sposób oraz podejść do tego bardzo subiektywnie.

Co do samopoczucia także się zgodzę ;-) To fakt że wolałbym aby na podłodze leżały markowe kable niż marketowy OFC, no ale co zrobić, każdy człowiek ma w sobie cząstkę próżności :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy kable Melodika pożyczyłeś do testu i masz prawo je oddać ? Ile kosztuje Interkonekt ?

"Oni rzekli: Panie, tu są dwa miecze. Odpowiedział im: Wystarczy." (Łk 22, 38)

"Lecz teraz - mówił dalej - kto ma trzos, niech go weźmie; tak samo torbę; a kto nie ma, niech sprzeda swój płaszcz i kupi miecz!" (Łk 22, 36)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale pokój nie masz bracie audiofilski - musi tam być wiele odbić. Wypada nad tym popracować.

0

 

 

Wybacz, ale gdy dom był budowany 7 lat temu miałem lat 10 i tak średnio myślałem nad efektami ubocznymi kształtu mojego pokoju w sensie audiofilskich odsłuchów hehe :D

 

Tak szczerze to nie jest źle, "słyszałem" gorsze pokoje, mój jest z obydwu stron identyczny, razem z dosyć wysokim sufitem w kształcie stożka z drewnianymi legarami więźby, może kiedyś pokuszę się o jakieś ekrany ale to kwestia przyszłościowa... może za kilka lat będę już mieszkał w zupełnie innym miejscu ;- )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam wypozyczylem kable Melodiki na odsluch ....nic nadzwyczajnego troche drogie a ze interesuje sie budowa , wplywem kabli na dzwiek postanowilem zrobic podobne z tym ze dalem 2x ekran i poprowadzilem kabel do obudowy wzmacniacza aby wszystkie zaklocenia po ekranie zeszly kablem do ziemi i wyszedl taki oto kabel......roznicy miedzy obydwoma nie slyszalem bo cena nieadekwatna do porownan ale kolega stwierdzil ze moje ekranowane czysciej graja ( ja o swych kablach sie nie wypowiadam niech inni to zrobia ) a cena mojego kabla jest 1/5 Melodiki pozdrawiam

Edytowane przez slaw123
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość frywolny trucht

(Konto usunięte)

Wybacz, ale gdy dom był budowany 7 lat temu miałem lat 10 i tak średnio myślałem nad efektami ubocznymi kształtu mojego pokoju w sensie audiofilskich odsłuchów hehe :D

 

Tak szczerze to nie jest źle, "słyszałem" gorsze pokoje, mój jest z obydwu stron identyczny, razem z dosyć wysokim sufitem w kształcie stożka z drewnianymi legarami więźby, może kiedyś pokuszę się o jakieś ekrany ale to kwestia przyszłościowa... może za kilka lat będę już mieszkał w zupełnie innym miejscu ;- )

 

Zrób taki eksperyment:

-ława won z pokoju,

-dwa razy większy dywan, albo drugi z innego pokoju, bliżej kolumn i szerzej, kolumny najpierw pol metra w przod i lekko do siebie, potem metr...

-odsun miejsce odsluchu od tylnej sciany, stopniowo, metodycznie,

 

To będzie poczatek przygody z akustyką, chyba ze nie stwierdzisz efektów (w koncu masz 17 lat i zapewne lubisz jak napieprza aż rezonuje),zmiany powinny być jednak większe jak przez te kable :)

 

slaw123- co za brutalne zakonczenie kariery kabli. No ciekawe.

Edytowane przez frywolny trucht
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To będzie poczatek przygody z akustyką, chyba ze nie stwierdzisz efektów (w koncu masz 17 lat i zapewne lubisz jak napieprza aż rezonuje),zmiany powinny być jednak większe jak przez te kable :)

 

Muszę się z Tobą delikatnie nie zgodzić :-) Trafiłeś w moje ego tym stwierdzeniem ponieważ zawsze szczyciłem się odmiennym gustem muzycznym oraz sposobem odsłuchu ulubionej muzyki od moich rówieśników, gdy wszyscy inni słuchają dennych MP3 128kbps na słuchawkach za 20zł, ja kupiłem specjalnie iPoda Touch 4GEN ponieważ był jednym z lepszych przenośnych odtwarzaczy jeśli chodzi o dźwięk, oraz od razu dokupiłem do niego słuchawki Audio-Technica ATH-EC700 TI po ponad 2 miesięcznych odsłuchach i poszukiwaniach, słucham jedynie plików w formacie Apple Lossless zgrywanych z oryginalnych płyt, więc nawet co do przenośnej muzyki mam jakąś "kulturę" odsłuchu.

 

W domu lubię gdy bas jest dobrze kontrolowany, nie rozlewa, nie zagłusza reszt pasma, nie lubię łupaniny i rezonowania, nie słucham dub-stepu i innych shitów tego typu :-)

 

Mam 17lat powiedzmy prawie 18...lecz czy mam inne uszy niż wasze? ; - ) Może upodobania tak, bo każdy ma inne ;- )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dobrze ci radzi frywolny trucht,sluchaj starszych,z takim ustawieniem kolumn to mozesz se disco polo na sztachotece posluchac a nie kable testowac,tak ustawione twoje kolumny graja razem ze scianami i sufitem i nie wiadomo co gra glosniej,sceny tam nie uswiadczysz co najwyzej dzwieki beda fruwaly po pokoju bez ladu i skladu,zakup ipoda to strzal w dziesiatke spokojnie mozesz juz uwazac sie za audiofila,a sluch to moze i masz nawet lepszy bo mlodszy jestes ale czy potrafisz to prawidlowo zinterpretowac co slyszysz,ale co ja ci bede gadal z czasem sam do tego dojdziesz jak kazdy.

Gdybys tej foty nie wkleil twoja recenzja bylaby wiarygodniejsza

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dobrze ci radzi frywolny trucht,sluchaj starszych,z takim ustawieniem kolumn to mozesz se disco polo na sztachotece posluchac a nie kable testowac,tak ustawione twoje kolumny graja razem ze scianami i sufitem i nie wiadomo co gra glosniej,sceny tam nie uswiadczysz co najwyzej dzwieki beda fruwaly po pokoju bez ladu i skladu,zakup ipoda to strzal w dziesiatke spokojnie mozesz juz uwazac sie za audiofila,a sluch to moze i masz nawet lepszy bo mlodszy jestes ale czy potrafisz to prawidlowo zinterpretowac co slyszysz,ale co ja ci bede gadal z czasem sam do tego dojdziesz jak kazdy.

Gdybys tej foty nie wkleil twoja recenzja bylaby wiarygodniejsza

 

I "starsi" powiedzą ci, co i jak słyszeć, co i jak zinterpretować, bo grunt to interpretacja. Co prawda, interpretacje mogą być różne, ale "starsi" wskażą ci tą właściwą. Bo "starsi" są "wiedzący", hehe.

Edytowane przez 4fury4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kable dostałem do testów bez jakiejkolwiek opłaty, nawet koszty wysyłki były pokryte przez sklep, także bardzo pozytywnie :-)

 

Interkonekt jest w cenie od 99zł za 0.5m, metrowy przewód który testowałem kosztuje 115zł

 

 

zachęcam inne osoby do zgłaszania się do testów. mamy testowy komplet i chętnie wypożyczamy.

Zapraszamy na profil Triangle Audio Polska

www.facebook.com/TrianglePolska/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość Tubatoon

(Konto usunięte)

@ratanpuri: dobrze napisana recka, zdjęcia kabli też niczego sobie.

 

Na Twoim miejscu też poeksperymentowałbym z ustawieniem kolumn i/lub dywanem, ale to nie zmienia mojej opinii, że popełniłeś bardzo przyzwoitą recenzję okablowania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość frywolny trucht

(Konto usunięte)

I "starsi" powiedzą ci, co i jak słyszeć, co i jak zinterpretować, bo grunt to interpretacja. Co prawda, interpretacje mogą być różne, ale "starsi" wskażą ci tą właściwą. Bo "starsi" są "wiedzący", hehe.

 

Dzięki temu mamy dość szybki postęp,nie tkwimy dalej na drzewach- im więcej wiedzy przekażesz młodszemu pokoleniu tym mniej czasu straci na dochodzenie samemu :) Mówi się, że uczeń przerósł mistrza. Dostał taką szansę to przerósł :)

Zresztą spokojnie, zaproponowałem tylko mały eksperyment, niewiele na to czasu i pracy potrzeba, nie będzie się podobało koledze, wróci sobie do starego ustawienia i też git.

A jak się spodoba przejdziemy do wieszania badziewi po ścianach :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tubatoon dzięki :-) od czegoś trzeba zacząć, z czasem będzie lepiej mam nadzieje :-)

 

Caleb66

 

Co do ustawienia, to teraz będzie trochę wolnego, to może się w to pobawię, ale stwierdzenie

zakup ipoda to strzal w dziesiatke spokojnie mozesz juz uwazac sie za audiofila

mogłeś już zachować dla siebie i tak nie ironizować : P Nie powiedziałem nigdy że się uważam za audiofila, a tym bardziej w sensie przenośnych odtwarzaczy czy innego badziewia tego typu, a jedynie że słucham "lepiej" niż większość pokolenia MP3 Edytowane przez ratanpuri
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • 5 tygodni później...

Miałem ostatnio okazje przetestować zestaw Purple Rain Melodiki (Rca i głośnikowe).

Recenzowanie nie jest to zadanie ani łatwe ani proste, gdy nie jest się zawodowym recenzentem i nie dysponuje się warsztatem językowym w tym zakresie, by móc zgrabnie i bez dosadności czy jednoznaczności wypowiedzieć się o danym "wyrobie" ,ani go nie krzywdząc ani nie reklamując bezzasadnie jako 7 cud świata. Na dodatek najczęściej nasze własne mieszkania to nie sala odsłuchowa, mimo wszystko.

 

Bardzo podoba mi sie , że firma odważnie oddaje oferowane przez siebie kable do testów, co przy ich cenie katalogowej i kosztach przesyłki wskazuje to na bardzo dużą determinację w zakresie dotarcia do szerszego grona odbiorców. Kable nie należą do szczególnie drogich, a koszty wysyłki są spore. Tu rodzi się jednak pytanie kim ma być to grono odbiorców, do kogo oferta jest skierowana? Do audiofili , hi-endowców czy też klasy popular, a może kogoś pomiędzy? Sama firma w mojej ocenie powinna to określić, poprzez dobry techniczny opis parametrów samych kabli i charakterystyki brzmienia , a nie próbować tłumaczyć się z tego gdzie i przez kogo kable są produkowane. Nie interesuje mnie czy kable robione są w Polsce 51% czy w Chinach w 49% czy innym kraju gdzie siła robocza jest wybitnie tania , ale jaki techniczny poziom sobą prezentują i jak zagrają. Zawsze przy tym pamiętam historie mego kolegi ,który pojechał do Berlina po "oryginalne" Adisasy, bo przecież jak tam kupi to muszą być niemieckie. No i kupił, w firmowym sklepie , oryginalne tyle że szyte w Nowym Targu, o czym dowiedział sie ode mnie , gdy spojrzałem na metkę wszytą przez producenta. Sprawowały sie bardzo dobrze, choć w Polsce można je było kupić znacznie taniej.

 

Wracając do kabli, przetestowałem je z czystej ciekawości, korzystając z akcji darmowego testowania. Wpadły mi w oko ,a później w ręce bo po zakupie nowego zestawu stereo ( wzmacniacz i cd Audio Analogue, kolumny Proac 140 MKII). Dotychczasowe kable,jakie pozostały do "dyspozycji " w domu to dwa "komplety" to proste interconekty i kable głośnikowe bodaj Hamy(bez bananów) , ale nie jestem pewien nawet czy jest to Hama , czy jakiś inny marketowy wynalazek oraz nieco bardziej "zaawansowany" zestaw : RCA Acuostic Zena Studio 1 i WireWorld Luna 16/4. Czemu taki rozrzut jakości i ceny? Z bardzo prostej przyczyny. Jestem nad wyraz sceptycznie nastawiony na kwestię oddziaływania kabli na wynik końcowy ,czyli brzmienie muzyki. Stąd też jako niewierny Tomasz muszę sprawdzić na własnym uchu za co i dlaczego mam płacić za kawałek "drutu" nawet najładniej i najstaranniej zapakowany. Stąd zainteresowanie Melodiką. I nie chodzi o dobre samopoczucie , że kupiłem drogi kable i ma być to gwarancja ,że zagra ją dobrze ,ale wyważenie jakości i ceny. Lepiej poeksperymentować, szczególnie jeżeli można to zrobić za darmo.

 

Wnioski w tym zakresie są smutne dla mego portfela. Kable mają znaczenie. Ja postanowiłem nie testować na dużej ilości nagrań( dotyczy to już napisanych recenzji na forum) , ale de facto ograniczyłem się do płyty Stinga The Best Of 25 Years oraz Acoustici Scorpionsów. Czas odsłuchów ograniczony kilku serii po 1 godzinie lub nawet któcej. Dlaczego? W mojej ocenie po dłuższych czasach 'testowych " odsłuchów muzyki rzeczywiście obojętne jest to co podepniemy. Miast słuchać i relaksować się muzyką staramy się za wszelką cenę wychwytywać różnice i niuanse. Brrr!!!!! Nie polecam i nie o tu chyba chodzi. Podczas gdy ,moim zdaniem , istotne są pierwsze minuty. One maja decydować czy brzmienie kabla lub kabli nam pasuje. Ich ocena , obojętnie od tego co mamy podpięte, zawsze będzie subiektywna. I w tym momencie po tak długim wstępie można by napisać ,że kable mi odpowiadały lub nie bez rozwodzenia dlaczego. Jednak to nie takie proste i nie na tym ma polegać recenzja, nawet amatorska, mniej lub bardziej nieudolna.

 

Do rzeczy . Jak wspomniałem starałem się nie " sterować" odsłuchem, by nie stawiać kabli Melodik na lepszej czy gorszej pozycji. Czego się od nich spodziewałem? W moim przypadku jak zawsze naturalności ,neutralności, szczegółowości, analityczności, budowy sceny, braku podbić ,przebarwień . Niczego w brzmieniu swego zestawu nie chcę "naprawiać", poprawiać, tuningować , brzmi dobrze zarówno u mnie w domu jak i sali odsłuchowej. Ba kupując zestaw nowy zestaw stereo bałem sie ,że w warunkach domowych będzie katastrofa. W sklepie podpięto kable za ok. 4 tys. zł za RCA i 4 tys. zł za głośnikowe .Zestaw zagrał niewiele gorzej ,nawet na tanich kablach. diabeł jednak zawsze leży w szczegółach. Zawsze chce sie więcej i lepiej. Nie słucham muzyki głośno, nie wymagam basu w postaci trzęsienia ziemi ,ale basu kontrolowanego, bez dudnienia ,sprzęgania, późnego schodzenia ze sceny lub niekończącego się. Lubię go jednak czuć nie tylko w uchu. Obok wymaganej przez mnie sceny, naturalności dźwięku ,ma być on po prostu "muzykalny".

 

Co usłyszałem na kablach Melodiki ? Ano nic bardzo złego ale i też nic bardzo dobrego. Pierwsze co mi sie rzuciło w uszy na interkonektach to swoista degradacja basu, przede wszystkim jego minimalizacja ,w stosunku do tego co miałem na dwóch wcześniej wspomnianych zestawach kabli, nawet tych tanich . Ingerencja dla mnie zbyt duża, nie pożądana. Nie było w moim zamiarem ani ograniczenie basu ani jego podbijanie. Mniejsza dynamikę , poczucie jakby kable „puszczały mniej prądu”. Korekcja głośności o 0,5 -1 decybel poprawiła sprawę, ale nie w zakresie zmiany basu czy całej reszty tonów. Bas dalej został jedynie w zarysie, zgaszony, oddalony. Kable w moim odczuciu skupiają się na średnicy, mniej degradując wysokie tony, ale też w żadnej mierze nie można powiedzieć "góra", jest eksponowana. Tu też wrażenie, że góra jest gdzieś ucinana lub się gubi. Na Acoustic Zen było to bardzo wyraźne i namacalne. Tu pokusiłem sie o testowanie na ślepo. Największy jednak problem w Melodikach to nie brak basu czy minimalizacja wysokich tonów ,ale rozmycie sceny muzycznej lub jej brak . Jeżeli w ogóle można o takiej mówić w Melodikach , to w moim odczuciu brak poczucia źródeł pozornych, ograniczenie do grania jedynie planem lewa ,prawa ,środek ,żadnej góry, dołu, z boku, głęboko ,płytko. Silne poczucie płaskości sceny szczególnie dla RCA, kable głośnikowe w tym względzie radziły sobie z innym RCA lepiej, choć dynamika dalej była gorsza jak na kablu Wireworld Luna, który ani do drogich , ani szczególnie "technicznie" skomplikowanych nie należy . Początkowe odsłuchy kabli Melodiki jako kompletu dawały poczucie uporządkowania i świeżości ,by po chwili i to dość szybko dojść do tego ,że odbywa sie to za cenę szczegółowość dźwięku ,bardzo silnie odczuwane na dźwiękach strun gitar zarówno w ich wybrzmiewaniu jak i na biciu struny o progi gitary oraz przesuwania dłoni gitarzysty na progach gitary, o innych subtelnościach nie wspomnę, bo trzeba by tu cytować konkretne sekundy danego utworu. Spora, słyszalna degradacja - wręcz niektórych szczegółów nie było. Szkoda. Na pociechę powiem , że "tani" zestaw kabli też nimi nie grzeszył szczególnie, raczej grał inaczej. Kable głośnikowe zachowywały się podobnie do rca z tą różnicą że podkreślały basy, szczególnie na znacznie tańszym zestawie (hk3490 i b&w dm601 s3).

 

 

Czy te kable są złe? Nie wiem. To nie strach przed ich złą oceną czy "zjechaniem".Wykonane są bardzo przyzwoicie i w tym zakresie nie ma sie czego czepiać i wstydzić. Czy urodziwe? To sprawa gustu i oczekiwań . Czy dobrze grają? Na pewno lepiej jak mój "tani "zestaw". Czuć tu sporą poprawę, kable lepiej panują nad dźwiękiem ,lepiej go porządkują, poprawa jest słyszalna i jeżeli miałbym polecać taką zmianę to polecam Melodiki, ich cena nie rozłoży budżetu , a na pewno poprawi dźwięk zestawu stereo o ostrych brzmieniach, o ile ktoś chce je chce temperować. Trzeba by to sprawdzić na odsłuchach. Da to więcej jak dziesiątki komentarzy i recenzji . Z całego zestawu bardziej polecam kable głośnikowe jako bardziej z tej pary neutralne. RCA mi się nie podobał, nie wykonanie, ale jego brzmienie . Podkreślam ,że to moja własna opinia. Jako całość polecam kable Melodiki jako zestaw bazowy, na początek, jako punkt odniesienia do dalszych poszukiwań.

 

Ja osobiście szukam czegoś innego i pod tym wzglądem kable Melodiki nie są dla mnie ,nie dlatego ,że są złe. Mają swój urok i charakter i mogą sie podobać. Nie tego jednak szukam i nie tego oczekuję mimo atrakcyjnej ceny. Będę szukał dalej, może zdecyduje sie na same kable głośnikowe, bo w moje ocenie lepiej "grają" jak RCA. Nie mam też zamiaru wydawać równowartości zestawu stereo na same kabel ( innych marek) o ile naprawdę do tego nie zostanę przekonany, bo w końcu w samym wzmacniaczu i cd połączenia realizowane są pośrednictwem kabli. Jakich ? A któż to wie, poza producentem . I czy kable są tej samej jakości lub lepszej jak kable RCA lub głośnikowe.

 

Czy polecam kable Melodiki? Zależy kto czego szuka i czym sie kieruje. Ja nie znalazłem tego czego szukałem, a szukałem optimum ceny do jakości w odsłuchach i tego "swojego'"brzmienia, a nie samych wad kabli. Wyznacznikiem było tu wyłącznie moje ucho. Cena kabli ,przemyślana, nie nadmierna ,ale dla mnie za mało tej muzyki o ,której mówi w reklamie producent. Szkoda. Będę szukał dalej, może Melodika rozszerzy swoja ofertę o coś dla mnie , w tej samej cenie ale w innym brzmieniu.

 

Uwag można by napisać jeszcze więcej, ale odsłuchu tych kabli nie zastąpi żadna recenzja, trudno bowiem porównywać warunki odsłuchu właściwe dla samych zestawów stereo jak i pomieszczeń w jakich odsłuch sie obywa.

Pozdrowienia dla czytających i miłośników dobrej muzyki( każdej).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam serdecznie,

 

W tym temacie chciałbym przedstawić swoje subiektywne odczucia po przetestowaniu dwóch produktów Melodiki.

 

Pierwszym z nich jest kabel Melodika MDA 1010 2xRCA-2xRCA Purple Rain - 1m

 

post-26231-0-04582400-1324308829_thumb.jpg

 

post-26231-0-53074700-1324308844_thumb.jpg

 

Estetyka, wykonanie

 

Pierwsze wrażenia po rozpakowaniu kabla jest pozytywne. Daje wrażenie solidnego wykonania oraz miłego dla oka designu. Wszystkie połączenia są wykonane porządnie, nie zauważyłem tutaj żadnych nieprawidłowości. Materiały z jakich zostały wykonane złącza są dobrej jakości, stoją co najmniej na takim samym poziomie jak Cinch Profigolda którego używam do subwoofer-a.

W dotyku solidne, nie sprawiają wrażenia tandetnych czy tanich. Ogółem przewód wykonany precyzyjnie i porządnie, nie ma się czego wstydzić w bezpośrednim porównaniu z konkurencją.

 

Odsłuch

 

Przed testem nie nastawiałem się na ten produkt ani pozytywnie ani negatywnie, chciałem aby odczucia były jak najbardziej neutralne, wynikające z cech produktu a nie moich widzimisię.

Jednak nie jest to proste ponieważ wrażenia dźwiękowe dla każdej osoby są bardzo osobiste oraz nie można ich podporządkować do każdego słuchacza dlatego też poniższe wrażenia są tylko i wyłączanie moimi spostrzeżeniami, a raczej różnicami w dźwięku które zdołałem usłyszeć i wychwycić. Uprzedzam iż różnice w dźwięku odnoszą się do zwykłego Cincha Thomsona(za to odstane pewnie po głowie : D) którego używałem do tej pory, sam nie wiem dlaczego ;-)

 

Przed podłączeniem przewodu, przesłuchałem raz jeszcze płyt które będą służyły mi jako "materiał testowy"

 

Były to:

 

1.The Best Of DIRE STRAITS&MARK KNOPFLER Private Investigations

2.Queen Absolute Greatest

3.Yes 90125 24k Gold Limited Edition (3290) HDCD

4.Yes Fragile

5.Yes Close To The Edge

6.The Police - Greatest Hits

7.Eric Clapton - Complete Clapton

8.Eminem- Curtain Call The Hits

9.Michael Jackson - King Of Pop

10.Slipknot - VOL.3 The Subliminal Verses

11.Slipknot - All Hope Is Gone

12.The Black Eyed Peas- The E.N.D

Elephunk

The Beginning

Monkey Buisness

 

Starałem się o jak największą rozpiętość gatunkową aby rozpatrywać wszystkie aspekty dźwiękowe.

 

Pierwsze wrażenie po podłączeniu kabla było dość znaczące lecz nie przełomowe, powiedziałem sobie w myślach "jest lepiej", dosyć znacznie poprawiło się ulokowanie poszczególnych instrumentów, wszystko było na swoim miejscu, a nie tak jak w przypadku Thomsona dość niechlujnie porozrzucane po scenie. No i właśnie scena...nabrała głębi i poszerzyła horyzonty, dźwięk wydawał mi się bardziej dojrzały i o wiele lepiej kontrolowany, bas nabrał manier, nie rozrzucał, ładnie trzymał się obranej ścieżki i nie występował przed szereg, wysokie tony nieco się wycofały co spodobało mi się ponieważ czasem cierpiały w poprzednim ustawieniu na zbytnią natarczywość, średnica nabrała czystszego przekazu oraz pewnej łagodności, ładnie uzupełniając się z resztą pasma.

Ogółem mówiąc dźwięk nabrał przejrzystości, dojrzałości, większym manier, lepszego rozlokowania, głębszej i bardziej stereofonicznej sceny oraz kontroli nad poszczególnymi pasmami.

 

Lecz tak jak wspomniałem wcześniej wszystkie te spostrzeżenia odnoszą się do najzwyklejszego taniego Cincha, nie miałem niestety porównania z innymi kablami z tego przedziału cenowego, dlatego nie mogę się wypowiedzieć o możliwościach Melodiki w stosunku do nich.

 

Kolejnym produktem jest Przewód głośnikowy Purple Rain 2x4mm2 2x2,5m zakończony wtykami bananowymi

 

post-26231-0-19308900-1324308838_thumb.jpg

 

Estetyka, wykonanie

 

Tak jak w przypadku Cincha nie ma się za bardzo do czego przyczepić, wszystko wygląda porządnie i solidnie, jedynym minusem według mnie są banany... wieją nieco tanim plastikiem i niestety wyglądają jakby kosztowały po 2zł za sztukę, to moim zdaniem psuje nieco pierwsze wrażenie estetyczne. Jeśli chodzi o ich cechy przewodnictwa czy dźwięku, nie mogę się wypowiedzieć ponieważ nie miałem porównania z innymi wtykami.

 

Odsłuch

 

Przewody Melodiki były porównywane z maksymalnie zwyczajnym przewodem OFC 2x4mm2

Wrażenia były bardzo zbliżone do tych które usłyszałem podczas testu Cincha lecz tak jakby zmniejszone o 2 tony.

Czystość, przejrzystość, kontrola itd. poprawiły się, lecz nie było to tak odczuwalne jak w przypadku RCA, dało się to usłyszeć, jednak nie robiło takiego wrażenia, dźwięk po po prostu "wyszlachetniał" lecz nie robiąc koło tego znacznego szumu.

Czy warte 30zł za 1m bez konfekcji? Nie mnie to oceniać, ponieważ mam zbyt małe doświadczenie.

 

Podsumowując produkty które otrzymałem do testów wypadły dosyć pozytywnie, dźwięk poprawił się w dość znacznym stopniu, jednak muszę przesłuchać jeszcze masę innych przewodów innych firm aby zdecydować czy produkt Melodiki jest wart swojej ceny w odniesieniu do aspektów dźwiękowych.

 

post-26231-0-30629700-1324308852_thumb.jpg

 

Pozdrawiam serdecznie

 

ratanpuri

swoją drogą jak udało się tobie wciśnać tam jeszcze suba? same kolumny się pewnie już duszą....

Focal + Naim

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • 3 tygodnie później...

Także ostatnio testowałem kable Melodika, więc opiszę krótko wrażenia. Aby test był bardziej obiektywny, zaprosiłem kolegę, który słuchał "w ciemno" - nie wiedział, które kable są podpięte.

 

1. Przewód głośnikowy Melodika Purple Rain 2x2,5mm2 (porównanie z Jamo 2x2,5mm2)

Tutaj kolega dosyć zdecydowanie stwierdził, że lepiej gra melodika - dźwięk bardziej szczegółowy, szersza scena. Moje wrażenia są podobne, choć w mniejszym stopniu - melodika gra nieco lepiej.

 

 

2. Interkonekt Melodika Purple Rain (porównanie z QED Performance Audio 1)

Tutaj nie słyszeliśmy znacznych różnic. Moje odczucie jest takie, że QED gra nieco bardziej agresywnie i mi to akurat odpowiada.

 

Na koniec plus dla firmy za udostępnianie kabli i branie na siebie kosztów przesyłek w obie strony.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • 1 miesiąc później...

Witam,

jestem po testach Purple Rain 2,5mm2 oraz 4mm2 podłączone do Electrocompaniet ECI 3, Vandersteen 1ci, NAD 565BEE.

Wygląd sprzętu i akcesoriów ma dla mnie znaczenie drugorzędne ( w końcu mam vandersteeny ) ale kabelki wyglądają ok. Lecz wtyki bananowe sprawiają wrażenie bardzo tanich i nie pasują...

4mm2 grały podobnie jak 2,5mm2 tylko "lepiej". Uporządkowały scenę, bas nabrał głębi i lepszej kontroli. Górne pasmo stało się jescze cieplejsze i mniej krzykiwe a testowałem na różnym materiale zrealizowanym w różny sposób.

Duży plus dla firmy - udostępnienie kabli do testów, a cena samych kabli należy do zdroworozsądkowych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kable Melodika to dla mnie kolejny kandydat do założenia klubu "anty" jakiego już dorobił się Hegel.

Tak nachalnej kryptoreklamy dawno już nie widziałem.

Edytowane przez il Dottore

Jeśli DAC - to NOS-DAC z buforem lampowym, jeśli wzmacniacz - to Pure Class A.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale pokój nie masz bracie audiofilski - musi tam być wiele odbić. Wypada nad tym popracować.

 

 

 

akurat to że ma skos z tyłu to jest + a nie -, kwestia zaadoptowania pokoju, i na boga odsuń trochę te kolumny od tylnej ściany :), jak się da to i z METR.

 

 

pzdr. Łukasz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • 3 lata później...

Posiadam ten kabelek i w mojej ocenie Melodika kładzie nacisk na dynamikę i bas. Odbywa się to jednak znacznie subtelniej niż w innych modelach. Scena rozchodzi się wyraźnie na boki i pojawia się sugestywna głębia. Wysokie tony potrafią przykuć uwagę, bo są bardzo detaliczne, precyzyjne, a zarazem lekkie, plastyczne i wcale nienarzucające się. Potrafi pokazać muzykę w pełnym wymiarze, a do tego jest zaskakująco neutralny. Znakomity kabel. Bije wszystkie inne z przedziału do 500zł

 

Aha, nie będę ukrywał że właśnie go sprzedaję ;)

Edytowane przez suzana
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • 1 rok później...

Miałem ostatnio okazje przetestować zestaw Purple Rain Melodiki (Rca i głośnikowe).

Recenzowanie nie jest to zadanie ani łatwe ani proste, gdy nie jest się zawodowym recenzentem i nie dysponuje się warsztatem językowym w tym zakresie, by móc zgrabnie i bez dosadności czy jednoznaczności wypowiedzieć się o danym "wyrobie" ,ani go nie krzywdząc ani nie reklamując bezzasadnie jako 7 cud świata. Na dodatek najczęściej nasze własne mieszkania to nie sala odsłuchowa, mimo wszystko.

 

Bardzo podoba mi sie , że firma odważnie oddaje oferowane przez siebie kable do testów, co przy ich cenie katalogowej i kosztach przesyłki wskazuje to na bardzo dużą determinację w zakresie dotarcia do szerszego grona odbiorców. Kable nie należą do szczególnie drogich, a koszty wysyłki są spore. Tu rodzi się jednak pytanie kim ma być to grono odbiorców, do kogo oferta jest skierowana? Do audiofili , hi-endowców czy też klasy popular, a może kogoś pomiędzy? Sama firma w mojej ocenie powinna to określić, poprzez dobry techniczny opis parametrów samych kabli i charakterystyki brzmienia , a nie próbować tłumaczyć się z tego gdzie i przez kogo kable są produkowane. Nie interesuje mnie czy kable robione są w Polsce 51% czy w Chinach w 49% czy innym kraju gdzie siła robocza jest wybitnie tania , ale jaki techniczny poziom sobą prezentują i jak zagrają. Zawsze przy tym pamiętam historie mego kolegi ,który pojechał do Berlina po "oryginalne" Adisasy, bo przecież jak tam kupi to muszą być niemieckie. No i kupił, w firmowym sklepie , oryginalne tyle że szyte w Nowym Targu, o czym dowiedział sie ode mnie , gdy spojrzałem na metkę wszytą przez producenta. Sprawowały sie bardzo dobrze, choć w Polsce można je było kupić znacznie taniej.

 

Wracając do kabli, przetestowałem je z czystej ciekawości, korzystając z akcji darmowego testowania. Wpadły mi w oko ,a później w ręce bo po zakupie nowego zestawu stereo ( wzmacniacz i cd Audio Analogue, kolumny Proac 140 MKII). Dotychczasowe kable,jakie pozostały do "dyspozycji " w domu to dwa "komplety" to proste interconekty i kable głośnikowe bodaj Hamy(bez bananów) , ale nie jestem pewien nawet czy jest to Hama , czy jakiś inny marketowy wynalazek oraz nieco bardziej "zaawansowany" zestaw : RCA Acuostic Zena Studio 1 i WireWorld Luna 16/4. Czemu taki rozrzut jakości i ceny? Z bardzo prostej przyczyny. Jestem nad wyraz sceptycznie nastawiony na kwestię oddziaływania kabli na wynik końcowy ,czyli brzmienie muzyki. Stąd też jako niewierny Tomasz muszę sprawdzić na własnym uchu za co i dlaczego mam płacić za kawałek "drutu" nawet najładniej i najstaranniej zapakowany. Stąd zainteresowanie Melodiką. I nie chodzi o dobre samopoczucie , że kupiłem drogi kable i ma być to gwarancja ,że zagra ją dobrze ,ale wyważenie jakości i ceny. Lepiej poeksperymentować, szczególnie jeżeli można to zrobić za darmo.

 

Wnioski w tym zakresie są smutne dla mego portfela. Kable mają znaczenie. Ja postanowiłem nie testować na dużej ilości nagrań( dotyczy to już napisanych recenzji na forum) , ale de facto ograniczyłem się do płyty Stinga The Best Of 25 Years oraz Acoustici Scorpionsów. Czas odsłuchów ograniczony kilku serii po 1 godzinie lub nawet któcej. Dlaczego? W mojej ocenie po dłuższych czasach 'testowych " odsłuchów muzyki rzeczywiście obojętne jest to co podepniemy. Miast słuchać i relaksować się muzyką staramy się za wszelką cenę wychwytywać różnice i niuanse. Brrr!!!!! Nie polecam i nie o tu chyba chodzi. Podczas gdy ,moim zdaniem , istotne są pierwsze minuty. One maja decydować czy brzmienie kabla lub kabli nam pasuje. Ich ocena , obojętnie od tego co mamy podpięte, zawsze będzie subiektywna. I w tym momencie po tak długim wstępie można by napisać ,że kable mi odpowiadały lub nie bez rozwodzenia dlaczego. Jednak to nie takie proste i nie na tym ma polegać recenzja, nawet amatorska, mniej lub bardziej nieudolna.

 

Do rzeczy . Jak wspomniałem starałem się nie " sterować" odsłuchem, by nie stawiać kabli Melodik na lepszej czy gorszej pozycji. Czego się od nich spodziewałem? W moim przypadku jak zawsze naturalności ,neutralności, szczegółowości, analityczności, budowy sceny, braku podbić ,przebarwień . Niczego w brzmieniu swego zestawu nie chcę "naprawiać", poprawiać, tuningować , brzmi dobrze zarówno u mnie w domu jak i sali odsłuchowej. Ba kupując zestaw nowy zestaw stereo bałem sie ,że w warunkach domowych będzie katastrofa. W sklepie podpięto kable za ok. 4 tys. zł za RCA i 4 tys. zł za głośnikowe .Zestaw zagrał niewiele gorzej ,nawet na tanich kablach. diabeł jednak zawsze leży w szczegółach. Zawsze chce sie więcej i lepiej. Nie słucham muzyki głośno, nie wymagam basu w postaci trzęsienia ziemi ,ale basu kontrolowanego, bez dudnienia ,sprzęgania, późnego schodzenia ze sceny lub niekończącego się. Lubię go jednak czuć nie tylko w uchu. Obok wymaganej przez mnie sceny, naturalności dźwięku ,ma być on po prostu "muzykalny".

 

Co usłyszałem na kablach Melodiki ? Ano nic bardzo złego ale i też nic bardzo dobrego. Pierwsze co mi sie rzuciło w uszy na interkonektach to swoista degradacja basu, przede wszystkim jego minimalizacja ,w stosunku do tego co miałem na dwóch wcześniej wspomnianych zestawach kabli, nawet tych tanich . Ingerencja dla mnie zbyt duża, nie pożądana. Nie było w moim zamiarem ani ograniczenie basu ani jego podbijanie. Mniejsza dynamikę , poczucie jakby kable „puszczały mniej prądu”. Korekcja głośności o 0,5 -1 decybel poprawiła sprawę, ale nie w zakresie zmiany basu czy całej reszty tonów. Bas dalej został jedynie w zarysie, zgaszony, oddalony. Kable w moim odczuciu skupiają się na średnicy, mniej degradując wysokie tony, ale też w żadnej mierze nie można powiedzieć "góra", jest eksponowana. Tu też wrażenie, że góra jest gdzieś ucinana lub się gubi. Na Acoustic Zen było to bardzo wyraźne i namacalne. Tu pokusiłem sie o testowanie na ślepo. Największy jednak problem w Melodikach to nie brak basu czy minimalizacja wysokich tonów ,ale rozmycie sceny muzycznej lub jej brak . Jeżeli w ogóle można o takiej mówić w Melodikach , to w moim odczuciu brak poczucia źródeł pozornych, ograniczenie do grania jedynie planem lewa ,prawa ,środek ,żadnej góry, dołu, z boku, głęboko ,płytko. Silne poczucie płaskości sceny szczególnie dla RCA, kable głośnikowe w tym względzie radziły sobie z innym RCA lepiej, choć dynamika dalej była gorsza jak na kablu Wireworld Luna, który ani do drogich , ani szczególnie "technicznie" skomplikowanych nie należy . Początkowe odsłuchy kabli Melodiki jako kompletu dawały poczucie uporządkowania i świeżości ,by po chwili i to dość szybko dojść do tego ,że odbywa sie to za cenę szczegółowość dźwięku ,bardzo silnie odczuwane na dźwiękach strun gitar zarówno w ich wybrzmiewaniu jak i na biciu struny o progi gitary oraz przesuwania dłoni gitarzysty na progach gitary, o innych subtelnościach nie wspomnę, bo trzeba by tu cytować konkretne sekundy danego utworu. Spora, słyszalna degradacja - wręcz niektórych szczegółów nie było. Szkoda. Na pociechę powiem , że "tani" zestaw kabli też nimi nie grzeszył szczególnie, raczej grał inaczej. Kable głośnikowe zachowywały się podobnie do rca z tą różnicą że podkreślały basy, szczególnie na znacznie tańszym zestawie (hk3490 i b&w dm601 s3).

 

 

Czy te kable są złe? Nie wiem. To nie strach przed ich złą oceną czy "zjechaniem".Wykonane są bardzo przyzwoicie i w tym zakresie nie ma sie czego czepiać i wstydzić. Czy urodziwe? To sprawa gustu i oczekiwań . Czy dobrze grają? Na pewno lepiej jak mój "tani "zestaw". Czuć tu sporą poprawę, kable lepiej panują nad dźwiękiem ,lepiej go porządkują, poprawa jest słyszalna i jeżeli miałbym polecać taką zmianę to polecam Melodiki, ich cena nie rozłoży budżetu , a na pewno poprawi dźwięk zestawu stereo o ostrych brzmieniach, o ile ktoś chce je chce temperować. Trzeba by to sprawdzić na odsłuchach. Da to więcej jak dziesiątki komentarzy i recenzji . Z całego zestawu bardziej polecam kable głośnikowe jako bardziej z tej pary neutralne. RCA mi się nie podobał, nie wykonanie, ale jego brzmienie . Podkreślam ,że to moja własna opinia. Jako całość polecam kable Melodiki jako zestaw bazowy, na początek, jako punkt odniesienia do dalszych poszukiwań.

 

Ja osobiście szukam czegoś innego i pod tym wzglądem kable Melodiki nie są dla mnie ,nie dlatego ,że są złe. Mają swój urok i charakter i mogą sie podobać. Nie tego jednak szukam i nie tego oczekuję mimo atrakcyjnej ceny. Będę szukał dalej, może zdecyduje sie na same kable głośnikowe, bo w moje ocenie lepiej "grają" jak RCA. Nie mam też zamiaru wydawać równowartości zestawu stereo na same kabel ( innych marek) o ile naprawdę do tego nie zostanę przekonany, bo w końcu w samym wzmacniaczu i cd połączenia realizowane są pośrednictwem kabli. Jakich ? A któż to wie, poza producentem . I czy kable są tej samej jakości lub lepszej jak kable RCA lub głośnikowe.

 

Czy polecam kable Melodiki? Zależy kto czego szuka i czym sie kieruje. Ja nie znalazłem tego czego szukałem, a szukałem optimum ceny do jakości w odsłuchach i tego "swojego'"brzmienia, a nie samych wad kabli. Wyznacznikiem było tu wyłącznie moje ucho. Cena kabli ,przemyślana, nie nadmierna ,ale dla mnie za mało tej muzyki o ,której mówi w reklamie producent. Szkoda. Będę szukał dalej, może Melodika rozszerzy swoja ofertę o coś dla mnie , w tej samej cenie ale w innym brzmieniu.

 

Uwag można by napisać jeszcze więcej, ale odsłuchu tych kabli nie zastąpi żadna recenzja, trudno bowiem porównywać warunki odsłuchu właściwe dla samych zestawów stereo jak i pomieszczeń w jakich odsłuch sie obywa.

Pozdrowienia dla czytających i miłośników dobrej muzyki( każdej).

 

mam dokładnie takie samo zdanie co do melodiki luna 7 jest duzo lepsza, melodike zostawilem do tunera, luna szczegołowa była z tunerem czasem za ostro, ale nawet na tunerze slysze mniejsza szczegołowośc, mam tez D&m art sound ale luna i tak jest lepsza, moze dlatego ze D&M sie jescze wygrzewaja, ale po 40 godzinach sluchania orkiestra symfoniczna bardziej szczegołowa jest na luna 7, i ten kabel polecam, ożywil moj zestaw nada wzmacniacz plus koncówka mocy.plus cd 540.do dzisiaj nie do konca wierzyłem w az taki wplyw kabli RCA od dzisiaj mam juz pewnośc tym bardziej ze ktos słyszy tak samo jak ja.pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zawsze mnie ciekawiło jak ludzie słyszą różnicę w kablach w pokojach bez najmniejszej adaptacji akustycznej wciśnięte pod ściane i skos. Porównując kable które nie są kablami do lampki nocnej przy idealnej akustyce i powiedzmy 20 latach grania na jakimś instrumencie może usłyszysz różnice na granicy percepcji w barwie danego instrumentu czy tam kontorli basu.

 

Przecież jak Ty tam slipknota słuchasz to rezonans jest taki, że nawet jakbyś wzmacniacz zmienił to nie bedzie slychać zmiany a gdzie tam kabelek :)

I nie mów mi, że każdy słyszy inaczej albo, że tylko Ty wiesz jak u Ciebie gra. Duze kolumny pod ścianą i skosem grają w jeden sposób, nie wspominając nawet o subie w rogu.

 

Podoba mi się, że 90% osób z tego forum ma tak dobry słuch i wychwytuje wszystko bez najmniejszego problemu w każdych warunkach. Nie podoba mi się natomiast to, że mimo faktów związanych z ciekawymi zagadnieniami akustyki ludzie wciągają sie i marnują czas na zmienianie kabli.

obiektywnie o audio

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja mam takie spostrzeżenie - testy odsłuchowe to jedno, ale producent kabli Melodika MDC2250 (2x2.5mm2) podaje, że rezystancja żył to 6,5ohm/100m, a przykładowo taki zwyczajny przewód głośnikowy Telefonika Kable TLGYP 2x2,5mm2 ma katalogowo rezystancję 7,98ohm/1km, czyli ponad 8x mniejszą. Podobnie dla zwykłego kabla instalacyjnego YDYp (drut 2x2,5mm2) producent podaje rezystancję 7,41ohm/1km.

Oczywiście kabel to nie sama rezystancja, bo pojemność i indukcyjność dla długich połączeń też ma znaczenie, ale dla niskich częstotliwości najważniejsza jest rezystancja. Na portalu audioholics jest trochę przystępnych informcji na ten temat (w j.ang): http://www.audioholics.com/audio-video-cables/speaker-cable-length-differences-do-they-matter

 

Pytanie, czy jest tu jakiś błąd (w danych Melodiki)? Nawet jeśli podaną rezystancję potraktować jako sumaryczną dla dwóch żył, to i tak jest 4x większa niż zwykłego kabla miedzianego o tym samym przekroju.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli ktoś jest zainteresowany testami powyższych kabelków zapraszamy. Możemy podesłać te oraz inne dla porównania. Aby nie było później odzwierciedlenia do najprostszego rca podawanego do DVD.

A i slepe testy w przypadku kabli Bardo wskazane.

Witam - nie mam specjalnego doświadczenia , ale chętnie przetestowalbym interkonektory i głośnikowe melodiki . Jesli jest taka opcja , a jeszcze z kablami do porównania to chętnie powalczę z moja elektronika ( moj system opisany w o mnie )

Jesli S4Home możesz wypożyczyć prosze o potwierdzenie na PW podam adres .

Najważniejsza jest muzyka - później sprzęt , a najlepszy jest ten który dla mnie brzmi najlepiej .

Dzieci to przyszłość narodu więc słuchają tego co tata ;-))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Potwierdzam, napisz do nas maila i wypożyczymy kabelki.

 

Wallace tu masz rację, pytanie czy to jest błąd. Trzeba by napisać do rafko.

Pamiętajmy że kable telefoniki nie mają audiofilskiego cła i nie w każdym systemie będą grać:)

 

Przepraszam za dygresje ale odkąd jeden z użytkowników tego forum to napisał cały czas chodzi mi to po głowie :):)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Biuletyn

    Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
    Zapisz się
  • KONTO PREMIUM


  • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

    Ostatnio dodane opinie o albumach

  • Najnowsze wpisy na blogu

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.