Skocz do zawartości
IGNORED

Ripy Vinyli [24 bity/96 kHz]


Lord Rayden

Rekomendowane odpowiedzi

Pokazują się w Sieci ripy płyt winylowych jako pliki HiRes 24/96 . Co o nich sądzicie ? Stykał się już ktoś z nimi, ma jakieś zdanie o jakości muzyki zgranej w ten sposób ?

"Oni rzekli: Panie, tu są dwa miecze. Odpowiedział im: Wystarczy." (Łk 22, 38)

"Lecz teraz - mówił dalej - kto ma trzos, niech go weźmie; tak samo torbę; a kto nie ma, niech sprzeda swój płaszcz i kupi miecz!" (Łk 22, 36)

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/89290-ripy-vinyli-24-bity96-khz/
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem dużo zależy tu od jakości karty/przetwornika A/C. Rzecz jasna gramofon/igła też ma znaczenie, ale najlepsze nie pomogą jeśli A/C jest kiepski. Trzeba by chyba wyznawać zasadę że sprzęt na którym słuchamy muzykę nie może być wiele lepszy od przetwornika użytego do ripowania, bo wtedy będziemy słyszeć niedoskonałości A/C lub gramofonu.

 

Wg mnie są dwa olbrzymie plusy takich ripów. Po pierwsze mogą zastąpić kiepskie wydania płyt CD jeśli tylko takie funkcjonują na rynku - nigdy nie pojawiły się lepsze wydania (ja np. kupiłem na allegro Mask Vangelisa na winylu tylko po to żeby zrzucić je do 24/96 bo nie cierpię dźwięku tej płyty w wersji CD - może to coś pomoże, czekam aż mi koleżka który ma mini studio zripuje płytę).

Drugi plus, to alternatywa vinyl ripów dla przesterowanych wydań CD których pełno.

 

Nie wydaje mi się natomiast żeby ripy vinyli były alternatywą dla dobrych wydań CD.

 

Spotkałem się też z wieloma kiepskimi ripami.

 

Ale np. "New York" Lou Reed'a zabrzmiał mi dopiero z ripa 24/96.

"... Mój pogląd na islam jest taki, że NIE jest to tak naprawdę religia. Według mnie jest to totalitarna ideologia polityczna z elementami religii..." ---- WWW.EUROISLAM.PL

Tak się składa, że nie dawno kupiłem Adapter i zrobiłem sobie takiego próbnego RIP-a 24/96, właściwie dla zabawy. Jakość nagrania nie jest zbyt dobra za co - może błędnie - winię słabo nagrany winyl. Różnica między odsłuchem prosto z adapteru a wykonanym RIP-em jest nie duża. Sprawę może komplikować nieskalibrowany adapter. Póki co zbyt małą wiedzę posiadam by wykonać to samodzielnie. Sprzęt nie jest ustawaiony nawet 'na czuja' a kręcenie poszczegolnymi pokretlami nie przynosi zauważalnych zmian, dlatego zostawiłem jak jest Z tego co widać gołym okiem to to iż wkładka jest pochylona pod katem do powierzchni płyty, więc stereofonia na pewno nie jest najlepsza. Poza tym Adapter gra trochę za wolno i jak narazie nie mam pomysłu jak temu zaradzić i czy wogole się da.

 

W porównaniu do oryginalnej mp3 z CD dźwięk jest mocno przytłumiony, bass mocno wyeksponowany. Może wina adapteru, a może płyty (posiadam płyty, ktore grają znacznie lepiej).

Co najbardziej rzucajace sie w uszy to zbyt maly poziom glosnosci. Nie wiem czy tak być, czy znów u mnie coś nie tak.

 

Zazaznaczam, że plik jest niczym nietknięty, bez żadnych efektow, oryginalna głośność, swoiste trzaski gratis ;)

 

Kilka danych technicznych:

 

Gramofon: Yamaha P-05 [nowa wkładka Audiotechiniki]

Wzmacniacz: Yamaha AX-300

Karta dźwiękowa: Creative Sound Blaster X-Fi Xtreme Music GOLD (SB0460)

Vinyl: ATB - Justify, wyd. Kontor 2007 (Made in Germany), gatunek: Vocal Trance.

 

Plik: wav, 24-bit, 96 kHz, Stereo

 

Waga archiwum: 240MB

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Można pobierać spokojnie, rapidshare zniosło wszelkie limity.

 

Pozdrawiam.

Co najbardziej rzucajace sie w uszy to zbyt maly poziom glosnosci. Nie wiem czy tak być, czy znów u mnie coś nie tak.

Na pewno nie ma zbyt małego poziomu głośności. Przeciwnie, jest za głośno, do tego stopnia, że w drugiej połowie nagrania zrobił Ci się "loudness war" (zaznaczony fragment), chociaż już wcześniej też występują jego objawy.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

„... nie wiem, nie znam się, nie orientuję się, zarobiony jestem!”

Faktycznie - Rapidshare teraz śmiga jak wściekłe! :) Zassałem sobie stamtąd oryginalną "Rzecz" Carpentera z Kurtem Russellem w HD, bo chciałem obejrzeć najpierw prequel a potem oryginał i ludzieeeee... myk-myk i już było na dysku! :)

A co do Vinyl-Rip to mam kilka i najbardziej cenię sobie The Doors... można poczuć ciepło lampowych wzmacniaczy i fale powietrza od głośników Hammondów, czy na czym tam Manzarek grał. Bardzo mi się podoba.

Vinyl - Ripy nowszych produkcji np. Dire Straits: jak przez koc, ograniczona dynamika, mniej szczegółów. Ale przekaz słodszy, bardziej homogeniczny, spokojniejszy.

Jedyny "nowy" vinyl-Rip jaki uwielbiam bez zastrzeżeń to "Synchronicity" The Police. Gładki jak bita śmietana - mogę słuchać w kółko.

"Bits are bits, right? Wrong! 

If you can't hear the difference between cables, DACs, etc. - count yourself lucky. Your audio life is much simpler."

Na pewno nie ma zbyt małego poziomu głośności. Przeciwnie, jest za głośno, do tego stopnia, że w drugiej połowie nagrania zrobił Ci się "loudness war" (zaznaczony fragment), chociaż już wcześniej też występują jego objawy.

Loudness war polega na kompresji dynamiki. Tutaj kolegi bym nie podejrzewał o używanie kompresora. A poziom najlepiej jest dobrać tak, by był możliwie najwyższy, ale nie uderzał w "0dB", bo to w praktyce będzie oznaczało przester (a idealnie byłoby raz dotknąć 0dB na całą płytę i to pojedynczym samplem :) )

Loudness war polega na kompresji dynamiki. Tutaj kolegi bym nie podejrzewał o używanie kompresora. A poziom najlepiej jest dobrać tak, by był możliwie najwyższy, ale nie uderzał w "0dB", bo to w praktyce będzie oznaczało przester (a idealnie byłoby raz dotknąć 0dB na całą płytę i to pojedynczym samplem :) )

Loudness war sam się robi, bez kompresora dynamiki. Miałem kiedyś jakąś kartę Creative, która nie pozwalała na nagrywanie z poziomem wyższym niż -0.5dB, nie było "przesterów" (clipping), a karta sama kompresowała głośniejsze fragmenty do poziomu -0.5dB.

W tym przypadku w prawym kanale jest clipping na 86 samplach, ale w lewym kanale jest właśnie to, o czym wspominam, czyli ograniczenie dynamiki z poziomem -0.6dB.

„... nie wiem, nie znam się, nie orientuję się, zarobiony jestem!”

Loudness war sam się robi, bez kompresora dynamiki. Miałem kiedyś jakąś kartę Creative, która nie pozwalała na nagrywanie z poziomem wyższym niż -0.5dB, nie było "przesterów" (clipping), a karta sama kompresowała głośniejsze fragmenty do poziomu -0.5dB.

W tym przypadku w prawym kanale jest clipping na 86 samplach, ale w lewym kanale jest właśnie to, o czym wspominam, czyli ograniczenie dynamiki z poziomem -0.6dB.

Czyli mamy tutaj do czynienia z najzwyklejszym przesterowaniem, występującym na każdej karcie, każdym wejściu, jeśli podany na wejście sygnał jest za wysoki.

Czyli mamy tutaj do czynienia z najzwyklejszym przesterowaniem, występującym na każdej karcie, każdym wejściu, jeśli podany na wejście sygnał jest za wysoki.

W tym przypadku, w prawym kanale - tak. W lewym kanale - nie wiadomo, bo karta sama ograniczyła poziom sygnału do -0.6dB. I to jest loudness war. Nie wiadomo co by było bez tego ograniczenia, bo może sygnał dochodziłby np. do poziomu -0.1dB i wtedy jeszcze nie ma mowy o "przesterach".

„... nie wiem, nie znam się, nie orientuję się, zarobiony jestem!”

W tym przypadku, w prawym kanale - tak. W lewym kanale - nie wiadomo, bo karta sama ograniczyła poziom sygnału do -0.6dB. I to jest loudness war. Nie wiadomo co by było bez tego ograniczenia, bo może sygnał dochodziłby np. do poziomu -0.1dB i wtedy jeszcze nie ma mowy o "przesterach".

Szkoda, że nie można edytować :)

Jeszcze drobne sprostowanie, bo chyba dopiero zrozumiałem o co Kyle chodzi ;)

To nie jest takie przesterowanie jakie znamy ze sprzętu analogowego, dlatego piszę to w cudzysłowu. Tam nie zostały przesterowane analogowe układy wejściowe karty, bo te w kartach amatorskich mają dosyć dużą tolerancję, no chyba, że ktoś poda napięcie dwukrotnie wyższe od nominalnego ;) :).

To tutaj "przesterowanie" powstaje na drodze cyfrowej już i może objawiać się trzaskami, nie zniekształceniami znanymi z układów analogowych (w tym nagraniu Wlodi trzasków nie ma - przynajmniej ja nie słyszę :) ).

Przykład właśnie tej mojej byłej karty Creative (oj dawno to było :) ). Nawet dosyć wysoki sygnał na wejściu nie powodował zniekształceń, nie było clippingu, bo karta ograniczała poziom do -0.5dB, a jedyny efekt był właśnie taki, że nastąpiła kompresja dynamiki.

Jeszcze jeden przykład i rodzaj clippingu można zaobserwować na płycie Rush - Vapor trails. Tam właśnie słychać takie clippingowe ( ;) :) ) trzaski, ale tu ciekawostka, bo one powstały jeszcze przed masteringiem i nie wynikają z "przesterowania", tylko z działania niektórych cyfrowych filtrów szumu, które czasami dziwnie reagują na niektóre dźwięki (w tym przypadku) gitar.

 

Ja najczęściej nagrywam z dosyć niskim poziomem (na mojej obecnej karcie, przy maksymalnym poziomie potencjometrów, mam sygnał nie przekraczający -6dB - czyli bardzo cichutko - powinienem mieć jakieś przedwzmacniacze ;) ) , obrabiam sobie według własnego uznania i na koniec maksymalizuję do -0.5dB.

„... nie wiem, nie znam się, nie orientuję się, zarobiony jestem!”

Przykład właśnie tej mojej byłej karty Creative (oj dawno to było :) ). Nawet dosyć wysoki sygnał na wejściu nie powodował zniekształceń, nie było clippingu, bo karta ograniczała poziom do -0.5dB, a jedyny efekt był właśnie taki, że nastąpiła kompresja dynamiki.

Czyli miała na sztywno aktywny limiter, zabezpieczający przed przesterem. By uzyskać max jakość lepiej takie filtry zabezpieczające wyłączyć i wykryć pikowy sygnał danej płyty, dopasować poziomy (by nie było podczas rejestracji przesteru) i dopiero nagrywać.

Czyli miała na sztywno aktywny limiter, zabezpieczający przed przesterem. By uzyskać max jakość lepiej takie filtry zabezpieczające wyłączyć i wykryć pikowy sygnał danej płyty, dopasować poziomy (by nie było podczas rejestracji przesteru) i dopiero nagrywać.

Jeżeli dobrze pamiętam, bo było to chyba z dziesięć lat temu (od ośmiu lat inne karty już się przewinęły :) ), wszystko, co możliwe miałem w niej wyłączone ;) , a nigdy tak nie nagrywałem (na maxa). Wiem tylko, że tak się zachowywała, bo musiałem sprawdzić jej możliwości ;) .

„... nie wiem, nie znam się, nie orientuję się, zarobiony jestem!”

Zalezy kto jak i co.

Np Amy W. album back to black: vinyl rip brzmi subtelniej, ale jednoczesnie z pazurem, tak jak Tori Amos- AAtS

Natomiast metallica- master of puppets, vinyl rip jest strasznie obciety z dynamiki, moze i brzmi bardziej analogowa ale jednak czegos brakuje.

 

Dawn Langstroth Highwire 2oo9 Studio Master 24-Bit96kHz Linn Records (DLCD1208) (FLAC) - cudownie zrealizowane nagranie, chcialbym zeby wszystkie byly takie;D

Rip ripowi nie równy. Wszystko zależy od jakości sprzętu i vinyla na którym był zrobiony. Kolega Włodi dziwi się że jego rip brzmi słabo - a jak ma brzmieć jeśli został zrobiony na karcie za 200 zł, to tak jak słuchać CD ripa z PC na karcie za dwie stówki - to nie może dobrze brzmieć.

Ostatnio przewertowałem trochę sieć w poszukiwaniach winyl-ripów Genesis, bo wydania CD albo słabe, albo przesterowane i w końcu olałem temat bo wszystkie ripy były robione na kartach za 500 złociszy.

 

Gdybym miał czas i kasę to kupiłbym sobie dobry gramofon, zajebisty przetwornik A/C i kupował niektóre winyle a potem zrzucałbym je sobie na dysk.

 

Może nie zaśmiecajcie tak ciekawego wątku technicznymi meandrami ripowania płyt winylowych.

"... Mój pogląd na islam jest taki, że NIE jest to tak naprawdę religia. Według mnie jest to totalitarna ideologia polityczna z elementami religii..." ---- WWW.EUROISLAM.PL

Faktycznie - nie lubię brzmienia Genesis na CD. Boleję nad brakiem dobrych wydań bo to super kapela. Może japońskich wydań poszukać?

"Bits are bits, right? Wrong! 

If you can't hear the difference between cables, DACs, etc. - count yourself lucky. Your audio life is much simpler."

w końcu olałem temat bo wszystkie ripy były robione na kartach za 500 złociszy.

 

Gdybym miał czas i kasę to kupiłbym sobie dobry gramofon, zajebisty przetwornik A/C i kupował niektóre winyle a potem zrzucałbym je sobie na dysk.

 

Może nie zaśmiecajcie tak ciekawego wątku technicznymi meandrami ripowania płyt winylowych.

Zabawne ... jesteś "rozczarowany" jakością ripów, a smęcisz że ktoś tu pisze jak to zrobić poprawnie. Nie wiem czy masz zielone pojęcie o nagrywaniu, ale jeśli nie, to po zakupie karty za 5000 zł, przy zrzucaniu winyla, wyprodukowałbyś kolejnego gniota.

Faktycznie - nie lubię brzmienia Genesis na CD. Boleję nad brakiem dobrych wydań bo to super kapela. Może japońskich wydań poszukać?

 

 

A ja nigdy nie słyszałem Tangerine Dream z vinyla :) . A mam jednego LP (z DDR) oraz jednego singla i jednego maxisingla. Jako ciekawostki bo od dawna nie mam gramofonu. A ten co miałem był "komunistyczny" ;). Jedyne róznice jakie mogę "łapać" to między pierwszymi wydaniami CD a tak zwanymi remasterowanymi SBM czy jakoś tak.

 

Rosjanie namiętnie ripują winyle elektroniczne i wrzucają do sieci. Mam z reguły same oryginalne CD Tangerine Dream i Klausa Schulze, więc mogę porównać brzmienie. Nie wszędzie może być lepiej - widziałem rip KS "Dziękuję Poland" z polskiego wydania tej płyty... A Polacy za komuny nie ywdawali płyt najlepszej jakości, często trzeszczały już po zakupie.

"Oni rzekli: Panie, tu są dwa miecze. Odpowiedział im: Wystarczy." (Łk 22, 38)

"Lecz teraz - mówił dalej - kto ma trzos, niech go weźmie; tak samo torbę; a kto nie ma, niech sprzeda swój płaszcz i kupi miecz!" (Łk 22, 36)

Kyle - Po prostu temat jest o tym czy warto słuchać ripów winyli. O tym jak zrzucać je na PC można stworzyć nowy wątek - chodzi o porządek na forum. Zamiast odpowiedzi na pytanie jak w temacie dostaniesz kilkanaście postów o tym że komuś rip nie wyszedł.

 

Lord Rayden - chodzi ci o "Quichotte"? Nasłuchałem się tego w pierwszej połowie 80'. Płyta z NRD, po latach wydana jako "Pergamon". Sciągnąłem sobie ripa tego enerdowskiego wydania, brzmi fajnie. CD brzmi nie za dobrze, zdziwilem sie jak kupilem plyte pare lat temu. Dzwiek zostal tez chyba przemiksowany troche.

"... Mój pogląd na islam jest taki, że NIE jest to tak naprawdę religia. Według mnie jest to totalitarna ideologia polityczna z elementami religii..." ---- WWW.EUROISLAM.PL

Tak, to Quichotte - z mandarynką i wbitym w nią jackiem słuchawki . Pergamon oczywiście mam, także wydania bootlegowe koncertu z DDR - Staatsgrenze West itp.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

"Oni rzekli: Panie, tu są dwa miecze. Odpowiedział im: Wystarczy." (Łk 22, 38)

"Lecz teraz - mówił dalej - kto ma trzos, niech go weźmie; tak samo torbę; a kto nie ma, niech sprzeda swój płaszcz i kupi miecz!" (Łk 22, 36)

Zalezy kto jak i co.

Np Amy W. album back to black: vinyl rip brzmi subtelniej, ale jednoczesnie z pazurem, tak jak Tori Amos- AAtS

Natomiast metallica- master of puppets, vinyl rip jest strasznie obciety z dynamiki, moze i brzmi bardziej analogowa ale jednak czegos brakuje.

 

Dawn Langstroth Highwire 2oo9 Studio Master 24-Bit96kHz Linn Records (DLCD1208) (FLAC) - cudownie zrealizowane nagranie, chcialbym zeby wszystkie byly takie;D

 

Dzięki za napisanie o ripach Amy Winehouse, ściągnąłem Back to Black vinyl-rip i jest zdecydowanie lepszy niż CD! Wydanie CD jest niestety zmasakrowane kompresją, a z winyla gra czysto, bardzo holograficznie, spokojnie, przede wszystkim dźwięk nie jest zniekształcony clippingiem!

Faktycznie - nie lubię brzmienia Genesis na CD. Boleję nad brakiem dobrych wydań bo to super kapela. Może japońskich wydań poszukać?

 

A ja nie lubię brzmienia starego Genesis na winylu :( Mam trochę ich płyt, same wydania UK, zarówno pierwsze jak i drugie i grają tak samo. Płasko? Nie wiem, jak to określić. Najbardziej nie podoba mi się sposób nagrania perkusji. Może taki był zamysł realizatora.

We stand in the Atlantic
We become panoramic

Jako ciekawostkę przytoczę opis ripu vinyla japońskiego Tangerine Dream :

 

Tangerine Dream - "Ricochet" (1975)

 

Media:

Original Japanese pressing, Virgin / Victor Japan, VIP4151

 

Equipment:

Vpi HW-17F Record Cleaning Machine

Technics SL 1210 Mk II

Rega RB 300 tonearm (Origin Live! mod)

Denon DL 304 M/C Cartridge

NAD 3101 (M/C phono section)

Outboard M-Audio Profire 610 Multichannel A/D

Adobe Audition 3.0

 

Method:

- Record cleaned on Vpi machine.

- Audio sampled at 96/32 float.

- Filter to roll-off frequencies below 20 HZ (only below audible frequencies).

Audio restoration:

- Manual declick and deglitch.

- Denoising treatments were not necessary.

 

Synopsis:

Completely mint Japanese vinyl carefully cleaned on the Vpi.

"Oni rzekli: Panie, tu są dwa miecze. Odpowiedział im: Wystarczy." (Łk 22, 38)

"Lecz teraz - mówił dalej - kto ma trzos, niech go weźmie; tak samo torbę; a kto nie ma, niech sprzeda swój płaszcz i kupi miecz!" (Łk 22, 36)

A ja nie lubię brzmienia starego Genesis na winylu :( Mam trochę ich płyt, same wydania UK, zarówno pierwsze jak i drugie i grają tak samo. Płasko? Nie wiem, jak to określić. Najbardziej nie podoba mi się sposób nagrania perkusji. Może taki był zamysł realizatora.

 

Mam dyskografię na SACD bo uwielbiam stary Genesis i najgorsza jest słaba dynamika nagrań bo jest bardzo spłaszczona sądziłem że na SACD będzie niż na CD czy winylu lepiej ale żródlem była ta sama taśma i jest tylko trochę lepiej . Z drugiej strony to takiej muzyki mogę posłuchac z przyjemnością i w gorszej jakosci.

To prawda, dobra muzyka obroni się sama i tak czy siak, będzie się jej słuchać. Weźmy na przykład pierwsze płyty Maanamu. Nagrane fatalnie, a muzyka cudowna.

We stand in the Atlantic
We become panoramic

Spotkałem się z ripem płyty TD Rubycon SACD w formacie ISO. Czy da się to przetworzyć na jakąś formę do odsłuchu na kompie (przez przetwornik Beresford Caiman) ?

"Oni rzekli: Panie, tu są dwa miecze. Odpowiedział im: Wystarczy." (Łk 22, 38)

"Lecz teraz - mówił dalej - kto ma trzos, niech go weźmie; tak samo torbę; a kto nie ma, niech sprzeda swój płaszcz i kupi miecz!" (Łk 22, 36)

Spotkałem się z ripem płyty TD Rubycon SACD w formacie ISO. Czy da się to przetworzyć na jakąś formę do odsłuchu na kompie (przez przetwornik Beresford Caiman) ?

 

odtworzy albo skonwertuje ten obraz SACD nawet foobar z wtyczka foo_input_sacd.dll

Nie polecam vinyl-ripa drugiej płyty Yazoo z Avaxa. Jakość tak marna że szkoda czasu i nerwów.

"Bits are bits, right? Wrong! 

If you can't hear the difference between cables, DACs, etc. - count yourself lucky. Your audio life is much simpler."

Mam dyskografię na SACD bo uwielbiam stary Genesis i najgorsza jest słaba dynamika nagrań bo jest bardzo spłaszczona sądziłem że na SACD będzie niż na CD czy winylu lepiej ale żródlem była ta sama taśma i jest tylko trochę lepiej . Z drugiej strony to takiej muzyki mogę posłuchac z przyjemnością i w gorszej jakosci.

 

Znalazłem rip "A Trick of the Tail" zrobiony na lepszym przetworniku (RME Fireface 400 - cena a PL 4000zł). Jak ktoś chce posłuchać to zamieszczam próbkę:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) . Miło się słucha Genesis bez kompresji.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

"... Mój pogląd na islam jest taki, że NIE jest to tak naprawdę religia. Według mnie jest to totalitarna ideologia polityczna z elementami religii..." ---- WWW.EUROISLAM.PL

To prawda, dobra muzyka obroni się sama i tak czy siak, będzie się jej słuchać. Weźmy na przykład pierwsze płyty Maanamu. Nagrane fatalnie, a muzyka cudowna.

 

Ja wiem? Mi się realizacja 2 pierwszych płyt Maanamu nawet i podoba. Jakości nagrania "Nocnego Patrolu" natomiast nie lubię.

"Bits are bits, right? Wrong! 

If you can't hear the difference between cables, DACs, etc. - count yourself lucky. Your audio life is much simpler."

  • 2 tygodnie później...

Powiedzcie mi - jak właściwie odsłuchiwać ripy 24/96 ? Wrócił mój Beresford z naprawy i chciałbym prawidłowo ustawić komputer i odtwarzacz. Komputer pracuje pod Windows 7. Mam pytania co do toru :

- dźwięk na Beresforda wychodzi po SPIDF (COAXIAL). W opcjach "Urządzenia do odtwarzania" przy Realtek Digital Output' ustawić we "właściwości"-"zaawansowane" - "Format domyślny" :

2 kanałowe, 24 bitowe, 96000 Hz ?

- w Foobarze, w zakładce Preferences - Playback - Device - Output Format - Data Output Format - ustawić 24 bity ? Posługuję się WASAPI .

 

Czy kiedy wrócę do odtwarzania FLAC 16/44, będę musiał w ustawieniach zmienić wszystko zarówno w zakładce Windowsa jak i Foobara ? Żeby nie było niepotrzebnych zabiegów resamplowania itp.

"Oni rzekli: Panie, tu są dwa miecze. Odpowiedział im: Wystarczy." (Łk 22, 38)

"Lecz teraz - mówił dalej - kto ma trzos, niech go weźmie; tak samo torbę; a kto nie ma, niech sprzeda swój płaszcz i kupi miecz!" (Łk 22, 36)

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.