Snobizm.

[Witek B.]

To nie snobizm - to udana inwestycja, bo cena złota ciągle rośnie. Wnuki złoto z płyt zeskrobią i będa miały za co żyć, będąc na głodowej emeryturze.

[wojciech iwaszczukiewicz]

Witek B.

 

Można jeszcze zainwestować w złote kable.

[winylon]

Snoby piszą o snobach - dobre sobie - i ten standing ovation, lub innego rodzaju "zagraniczne" zwroty, wtrącane przy każdej nadarzającej się okazji, sugerujące poziom wykształcenia.

Kulturę ssie się z mlekiem Matki, wykształcenie jest nabywane.

Doskonale podsumowanie tematu!

[dario77]

Wywiad pana prof. dr. hab. Henryka Domańskiego - dyrektora Instytutu Filozofii i Socjologii PAN - świetny i utwierdzający ufność że wciąż jeszcze się myśli w tym społeczeństwie.

 

Profesora Domańskiego szanuję, jego opinię również mimo że ganiałem u niego na poprawki :) Snobizm jest rzeczą subiektywną. Dla kogoś jesteśmy snobami, dla kogoś innego nie. Trudno ocenić z naszego punktu widzenia czy ktoś jest snobem, jeśli nie znamy jego intencji. A być może ktoś słucha takiej muzyki, chodzi do filharmonii ponieważ chce poznać coś nowego. Od jakiegoś czasu jest moda na tzw. health-style. Ale czy to jest snobizm czy może poszukiwania innych, nowych wartości, nowego stylu?

[Jakew]

Profesora Domańskiego szanuję, jego opinię również mimo że ganiałem u niego na poprawki :) Snobizm jest rzeczą subiektywną. Dla kogoś jesteśmy snobami, dla kogoś innego nie. Trudno ocenić z naszego punktu widzenia czy ktoś jest snobem, jeśli nie znamy jego intencji. A być może ktoś słucha takiej muzyki, chodzi do filharmonii ponieważ chce poznać coś nowego. Od jakiegoś czasu jest moda na tzw. health-style. Ale czy to jest snobizm czy może poszukiwania innych, nowych wartości, nowego stylu?

 

 

Być może dla własnego dobra dobrze jeśli człowiek jest mieszanką najlepszych snobizmów, kaszanki, oraz - tu najważniejszy punkt - własnych koncepcji rozwojowych zupełnie nie związanych z aktualną modą na to, tamto lub owamto.

[dario77]

Być może dla własnego dobra dobrze jeśli człowiek jest mieszanką najlepszych snobizmów, kaszanki, oraz - tu najważniejszy punkt - własnych koncepcji rozwojowych zupełnie nie związanych z aktualną modą na to, tamto lub owamto.

 

 

I w tym właśnie sęk. Każdy w jakimś sensie pewnie jest snobem bo chce uchodzić za kogoś lepszego niż w rzeczywistości jest. Chodzi o to, żeby mieć w tym jakiś umiar i nie robić wszystkiego dla mody.

[broy]

Witek B.

 

Można jeszcze zainwestować w złote kable.

 

a złote bezpieczniki to pies?

[wojciech iwaszczukiewicz]

No i złote gniazda!

[stefan5000]

No i złote gniazda!

A te zlote gniazda to juz czysty snobizm!

[profee]

a złote bezpieczniki to pies?

 

Przepraszam, ze sie wcinam out of topic: broy czy dostałeś PW i email ode mnie sprzed paru dni?

 

pozdro

profee

[wladz]

Proponuję zająć się problemem snobizmu.Wszyscy spotkaliśmy się z tym zjawiskiem i każdy z nas ma zapewne jakieś obserwacje.W sumie jest to postawa oparta na fałszu,ponieważ u jej podstaw leży chęć ukazania się bliźnim w lepszym świetle niż to ma miejsce w rzeczywistości.Myślę,że można wyróżnić snobizm dla siebie ( czyli chcę być lepszy we własnych oczach) oraz na zewnątrz,dla obcych.

Snobizm może dotyczyć zapewne spraw doczesnych(ubiory,samochody,domy) jak i duchowych(muzyka,literatura,życie towarzyskie itp.).Czyli reasumując snobizm to pewien styl życia polegający na udawaniu kogoś innego w domyśle lepszego.Oczywiście są i aspekty pozytywne snobizmu.Ktoś aby uchodzić za intelektualistę czy erudytę wchodzi w nowe obszary z zakresu np. muzyki czy literatury i...zaczyna go to wciągać,zmienia go to.A więc podyskutujmy o snobizmie.Może jakieś przykłady z własnych obserwacji czy własnego podwórka?

 

O przepraszam,pomyłka proszę moderację o przeniesienie tematu na bocznicę!

 

tak rozumiany snobizm jest niezbędny do rozwoju każdego z nas.Poznajemy nowe i pędzimy do przodu.

[dario77]

tak rozumiany snobizm jest niezbędny do rozwoju każdego z nas.Poznajemy nowe i pędzimy do przodu.

 

Jest też drugi rodzaj snobizmu. Mówi o nim Thorstein Veblen w swojej "Teorii klasy próżniaczej". Próżniactwo wytworzyło się w kulturze już dawno temu i przyjmowało różne formy. Kiedyś miarą jego było posiadanie dużej ilości niewolników, później w ogóle posiadanie różnych przedmiotów, teraz miarą jego może być "bywanie" na salonach, koncertach w filharmonii. Nie jest oznaką bogactwa ale "wysokiej kultury" którą bogaci ludzie powinni posiadać. Także bywanie na koncertach zwłaszcza wykonawców spoza mainstreamu, posiadanie drogiego sprzętu którego się nie słucha czy 3000 płyt których się nie słucha jest pewną oznaką snobizmu czy próżniactwa.