nakamichi vs krell

marecki1111 · 27 Września 2011

Czy ktoś porównywał końcówką nakamichi pa7 do krel kst-100 ,lub wyższej serii KSA (50, 150, 200, 250). kolumny do napędzenia to infinity kappa 9, renaissance 90, lub inne miej wymagające.

marecki1111 · 29 Września 2011

Brak postów oznacza że popularność tych wzmacniaczy jest mała. Nie znaczy to chyba że są słabe!?!?

łukasz · 29 Września 2011

ja mam Nakamichi PA7E II i pre też nakamichi CA7, generalnie robi robotę jak trzeba, góra srodke przestrzenność, muzykalność kapitalna, bass bardziej ciepły, trochę jakby lampowy, ale z warkotem, na upartego mógłby być ciut precyzyjniejszy, ale nie oznacza to że się ciągnie spokojnie, całościowo piecyk gra bardzo dobrze, równo nic się nie drze nie wybija, bardzo dobrze jest stonowany, u mnie goni kappy 8.2 i robi z nimi co chce. do Krelli nie porównywałem to ciężko mi się odnieść :) ale jak masz jakiegoś Krella to zapraszam :)

odezwij sie na pw jak coś :)

pzdr. Łukasz

mateuszek · 28 Lipca 2012

odkurzam watek - mial ktos mozliwosc nausznie porownac?

Sz@tynbury · 29 Lipca 2012

Z tego co wiem Patrick z tego forum słuchał tego Naka oraz jakieś stare końcówki Krella oraz wiele innych ciekawych końcówek. Gość zna się na rzeczy. Zapukaj do niego.

29 Lipca 2012

Krell to większa przejrzystość choć nie kosztem muzykalności. Wszystko jak zwykle zależy od zestawienia. Z odsłuchów Naka wydaje mi się że Krell lepiej radzi sobie z tzw. pozornymi źródłami dźwięku i lokalizacją sceny. Jest też nieco bardziej dosłowny co może się podobać albo nie. Bas z Krella jest bardziej zdyscyplinowany, punktowy. Moje obserwacje dotyczą FPB 200 z KR-C 3 oraz PA-7 z dedykowanym pre podpiętych do Vienna Acoustic Beethoven Baby Grand. Źródłem był KAV-280 CD. Jestem jednak pewien że PA-7 potrafi jeszcze lepiej zagrać. W końcu jest to de facto Threshold (Pass). Moje wrażenie z odsłuchu tej końcówki są bardzo pozytywne.

mateuszek · 29 Lipca 2012

interesuje mnie KSA 250 lub nowszy KSA 300 - w porownaniu do PA7 2E.

**zukzukzuk** · 30 Lipca 2012

interesuje mnie KSA 250 lub nowszy KSA 300 - w porownaniu do PA7 2E.

Miałem okazję gościć u siebie KSA 200S z KRC-2 (zamiennie z KRC HR). Grało to przez 2-3 tygodnie z Renaissancami 90. Dźwięk SUPER!Urzekł mnie!

Być może minimalnie przekolorowany i z wyostrzonymi konturami. BAS!!!

Niestety - cena pełnoletnich używek nie jest zbyt zachęcająca. 17-18 kzł minimum trzeba dać. Ach gdyby to kosztowało ok. 10...

Słuchałem też kompletu Nakamichi CA 7 + PA 7 również z R90, z tym że u znajomego. BAJKA! Koszt - 8-9 kzł. A więc tylko połowa:)

Płynność, słodycz lampy,muzykalność. Powiedziałbym też, że nieco większa i naturalność.

W klasyce, instrumentach bez prądu, wokalach, jazzie (to wolę) - wybrałbym Nakamichi, ale w rocku, beacie oraz jeśli chcemy b. głośno grać - stawiałbym na Krella. W każdym razie CA 7 już mam:)

Inna sprawa. Do Kappa 9 - Krell. Do R90 - NAKAMICHI.

Zależy, co komu bardzie odpowiada/potrzeba i na co może się "rzucić".

Pozdrawiam!