Skocz do zawartości
IGNORED

Demagnetyzacja głowic MC - warto?


Ururam Tururam

Rekomendowane odpowiedzi

Magnetofony kasetowe to sprzęt raczej dziś w odstawce, ale cóż, jak ma się trochę kaset, to się słucha. A i przegranie co poniektórych kompaktów na MC wychodzi dźwiękowi i uszom na dobre.

 

Ale nie o tym chciałem...

 

W instrukcjach do magnetofonów (np. do mojego KX-493 Yamahy) stoi jak byk: "Demagnetyzację prezprowadzać co 30 godzin słuchania uzywając do tego powszechnie dostepnych urządzeń".

 

Hmmm, nie przeczę, że odnosze się do tego jak panienka z reklamy "z pewną taka nieśmiałością". Znajomy w latach 80-tych przez demagnetyzację głowicę uszkodził....

 

A zatem: Czy rzeczywiście głowicę należy demagnetyzować? A jesli tak, to jakie "powszechnie dostępne urządzenie" jest do tego odpowiednie? Posiadaczy kaseciaków proszę o opinie!

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/8631-demagnetyzacja-g%C5%82owic-mc-warto/
Udostępnij na innych stronach

Cze

Z magnetofonu na dzien dziesiejszy praktycznie nie korzystam moj magnetofon Sony nawet nie stoi na polce z innymi klockami

Posiadam owa kasete demagnetyzujaca ktora na jakosc odtwarzanego dzwieki raczej nie wiele wplywa nawet jesli nigdy nie demagnetyzowales glowicy w swoim magolu to i tak jej zastosowanie dzwieku nie zmieni w jakis istotny sposob Natomiast taki demagnetyzer korzystnie wplywa na jakosc nagrywanych kaset- nagrywanie tzn. jesli go zastosujesz to to nagranie wydaje sie mniej przytlumione przejrzystrze wiesz o co mi chodzi po prostu czasem magnetofon nienaturalnie tlumi dzwiek a demagnetyzer temu jakby zapobiega Moj demagnetyzer byl kupowany w Austrii poniewaz w Polsce nie mozna go bylo nigdzie dorwac ale gra raczej nie jest warta swieczki daj sobie z tym spokoj Sorki ze pisze lekko chaotycznie ale jestem na zajebistym kacu normalnie leb mi rozsadza ze nawet nie chce mi sie sluchac mojej muzy na moim sprzecie wole dzis cisze

  • 1 rok później...

> Jrymar

 

Czy byłbyś skłonny wypożyczyć na krótko ową kasetę demagnetyzującą? Ostatnio po paru latach przerwy wróciłem do nagrywania MC (czegoś trzeba słuchać w drodze podczas delegacji, a firma mnie uszczęśliwiła służbowym wozem z kaseciakiem) i mam wrażenie, że jakość przegrywania jest dziwnie kiepska - może demagnetyzacja by pomogła?

 

A może ktoś z Was wie, gdzie można nabyć takie ustrojstwo (na razie nie udało mi się namierzyć)?

Ururam Tururam

W latach 80`s, można było kupić (w sklepach elektro), urządzenie służace do demagnetyzacji glowic magnetofonowych:

Unitra-Elmasz Demagnetyzator US 1515.

Według instrukcji (1 karka papieru gazetowego):

trzeba było to COŚ, włączyć do kontaktu i wciskając włącznik (cały czas), powoli zbliżać do głowicy (ruchem kolistym).

Po maksymalnie, 60 sekundach, ruchem kolistym, oddalało sie owo urzadzenie od glowicy magnetofonu.

 

Nie pamiętam czy ów "pogrzebacz", miał wpływ na dźwięk czy tylko na sarysfakcje ego :-)

 

Pozdrawiam

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

W Pristine Audio demagnetyzują głowice przed przegrywaniem.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Może zapytaj Andrew jak (czym) to robi?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

nie radzilbym uzywac takiego "pogrzebacza" (jest to petla rozmagnesowujaca) do demagnetyzacji glowic. Urzadzenie podobne stosuje sie do "odpalmania" kinoli w monitorach jesli juz walnie mlotkiem gumowym nie pomaga to tylko petla. Ale trzeba umiec to robic, najwazniejsze jest wylaczenie w odpowiednim miejscu trwania ruchow demagnetyzujacych i momencie gdyz ianczej pozostanie namagnesowanie i plamy wieksze niz byly i operacje tzreba bedzie powtarzac. Taka petla to mozna tylko syfu narobic, chyba ze znajdziemy jakas malutka petelke do glowc magnetofonwoych

Na tytułowe pytanie odpowiadam: Warto. Warto, ale sa warunki, które trzeba spełnic.

1) Zmienne pole magnetyczne wytwarzane przez urządzenie rozmagnesowujące (jak by sie ono nie nazywalo) przenikające obiekt rozmagnesowywany musi mieć wzrastające natężenie - w tym celu urządzenie włącza się gdy znajduje sie daleko od przedmiotu odmagnesowywanego i POWOLI przybliża do niego. W tym czasie przedmiot zostaje namagnesowany (tak!) maksymalnie, tzn. tak, że punkt pracy na ch-ce B(H) musi biegać po granicznej pętli. To oznacza, że urządzenie musi wytwarzać dostatecznie silne pole magnetyczne, bo różne materiały przyjdzie mu rozmagnesowywać. Częstotliwość pola wytwarzanego przez takie urządzenia nie bywa mniejsza niz sieciowa, ale chyba bywa nawet znacznie większa (w urządzeniach wyspecjalizowanych - np. głowica kasująca jest takim urządzeniem).

2) Następnie urzadzenie odsuwa się, również bardzo powoli. Wskutek tego natężenie pola przenikającego przedmiot maleje, pod koniec juz punky pracy przemieszcza się po malutkich pętlach histerezy, coraz ciaśniej obejmujących punkt B=0, H=0 odpowiadający stanowi nienamagnesowanemu. Urządzenie wytwarzające pole wyłącza się dopiero gdy znajduje się daleko od przedmiotu rozmagnesowywanego. Niestey trudno podać jak daleko. To bardzo zależy od zadania. Co innego gdy rozmagnesowujemy stalowy detal zdjęty ze stołu magnetycznego szlifierki, co innego gdy głowicę magnetofonową. W tym ostatnim przypadku powinno to byc opisane w instrukcji, bo wymagania na jakość, kompletność rozmagnesowania są znaczne Wiele zależy od umiejętności i obycia ze sprzętem.

3) Mało ludzi zdaje sobie sprawę z tego, że sukces mocno zależy od tego, czy kształt przebiegu natężenia pola magnetycznego wytwarzanego przez nasze urządzenie nie zawiera składowej stałej. O pojawienie sie takiej składowej nie jest trudno: wystarczy nieszczęśliwie odkształcona sinusoida, co kiedyś częste było w generatorach prądu podkładu/kasowania w tanich magnetofonach popularnych, zwłaszcza lampowych. Prąd z sieci zasilający proste cewki rozmagnesowujące chyba też może mieć składową stałą? Więc podejrzewam, że do naszych audiofilskich celów cewki romagnesowujące zasilane bezposrednio z sieci chyba nie są najbezpieczniejsze.

4)Co do wzmiankowanych ruchów kolistych. Prawdopodobnie jest to forma powtarzania zabiegu: Cewka przybliża się i oddala zataczają cokrąg, i powtarza się to kilka razy, zapewne bez wyłączania. Ale nie jest konieczne aby był to okrąg. Najważniejsze jest aby w drugiej fazie malenie pola (oddalanie cewki) było bardzo wolne i na dostatecznie dużą odległóśći gdzie zostaje wyłączona.

5) Wiem o urządzeniach w których malenie natężenia pola następuje na innych zasadach. Nie potrzeba wtedy oddalać cewki od przedmiotu odmagnesowywanego. Tak jest w przypadku ukladów odmagnesowujących kineskopy telewizyjne, gdzie cewka nie zmienia swego położenia względem maski kineskopu którą (głównie) rozmagnesowuje. W telewizorach układy rozmagnesowujące działają tylko przy włączaniu telewizora i to zwykle potrzeba żeby było to włączenie sieci, a nie ze standbaju (ale to taka ciekawostka).

Jeśli głowica nie wykazuje silnego namagnesowania rozmagnesować można ją poprzez podanie mocnego sygnału na wejście i stopniowe powolne zwiększanie poziomu wysterowania aż do maximum przesterowania po czym odwrotnie powolutku zmiejszamy aż do zera.

>Molibden

Dlaczego ma nie działać na wiecej niz jedna głowicę? Jeżeli urządzenie jest tak zbudowane, że odmagnesowuje sie jedna głowicę na raz, to zrób zabieg tyle razy ile ci potrzeba. Są głowice zblokowane i są oddzielne zapis odczyt więc nie mogę powiedzieć: masz trzy glowice to rób trzy razy, bo nie zawsze musi tak być.

>>Ururam Tururam

Kilkanaście lat temu postępowałem ze swoim magnetofonem tak jak to opisał profee.

Używałem zwojnicy z prostym rdzeniem stalowym - świetne były z zestawów szkolnych :-).

Zwojnicę łączyłem z wydajnym prądowo zasilaczem prądu przemiennego, napięcie kilka V.

Jeżeli masz dostęp do badziewnego telewizora kolorowego to możesz przytknąć do kineskopu magnes stały (piękny sposób demonstracji pól magnetycznych), po odjęciu magnesu maskownica na pewno będzie mniej lub bardziej namagnesowana i będzie się to objawiało błędami w lokalnym reprodukowaniu kolorów. Wówczas jest łatwa okazja do nauki rozmagnesowywania – skutki są po prostu widoczne ! (oczywiście metodą opisaną przez profee – działa na 100 %).

Po rozmagnesowaniu głowic nie byłem pewien czy magnetofon działał lepiej ale miałem spokojne sumienie :-).

>profee

mój wpis był odnośnie wpisu Edsona o uzyciu silnego sygnału, który jest podawany tylko na 1 głowicę (zapis).

głowicę kasującą też bym rozmagnesowywał, ale nie było tu jeszcze o tym. ptawdopodobnie zarówno metoda z pętlą jak i kasetą rozmagnesowującą są równie dobre. trzeba by porównać początkowe i końcowe namagnesowanie głowicy tylko nie wiem jeszcze jak :)

Masz rację Molibden. Przy oddzielnych głowicach odczytującej nie da się rozmagnesować sposobem, który podałem. Kasującej inaczej jak zewn. urządzeniem rozmagnesować się nie da, to wiadomo.

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Biuletyn

    Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
    Zapisz się
  • KONTO PREMIUM


  • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

    Ostatnio dodane opinie o albumach

  • Najnowsze wpisy na blogu

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.