Czy adaptacja akustyczna jest lekiem na całe zło?

[Gość rochu]

W wielu wątkach po pytaniu o prawdopodobne przyczyny jakiegoś niedomagania dźwięku często pojawia się pytanie/sugestia/twierdzenie związane z adaptacją akustyczną pomieszczenia.

Da się zauważyć, że dla niektórych osób taka adaptacja jest warunkiem sine qua non dobrego dźwięku.

W tym kontekście zastanawiające jest analizowanie szeregu zdjęć zamieszczonych np. na audiogon.com, gdzie często zaawansowane systemy są postawione w pomieszczeniach gdzie nie ma nawet śladu adaptacji pod kątem akustyki.

Ciekawe jest także, iż np. bardzo trudno trafić na ślad takich adaptacji na fotografiach systemów z Japonii czy też na zdjęciach przedstawiających wypaśne systemy classic audio albo systemy na nich się wzorujące ( np. Shindo, Auditorium 23, Classic Audio Loudspeakers).

Dlatego tez zaczynam się zastanawiać, czy tematyka adaptacji akustycznych to tendencja ogólna czy tez np. jedynie pewien nasz regionalizm.

 

 

Dla uściślenia.

Przez adaptację akustyczną na potrzeby niniejszego wątku rozumiem adaptację pasywną (ustroje, geometria pomieszczenia, materiały użyte do wykończenia).

[Lord Rayden]

To mają fajnie Ci z Audiogon... Ale i nasi userzy czasem chwalą się na forum fotkami ze sprzętem w pokojach całkowicie "życiowych". Może dobrze dobrali sprzęt ? A może ukrywają zaawansowane systemy DSP :) .

[krokodylowy]

Ciekawie działa ta ankieta-na razie dwa wpisy a trzy opinie.

 

Ciekawie działa ta ankieta-na razie dwa wpisy a trzy opinie.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Aku Pro]

W przypadku osób, które tworzą muzykę/zajmują się miksem/masteringiem, adaptacja akustyczna ma kluczowe znaczenie. Dla odbiorcy końcowego, ma trochę mniejsze, ale jednak nadal spore znaczenie.

 

Brak adaptacji wynika prawdopodobnie z:

1) Niewiedzy - po prostu słuchacz nawet nie wie, jakich rezultatów może się spodziewać po zaadaptowaniu pomieszczenia, ile można zyskać.

2) Może wynikać z braku konieczności słuchania materiału w pomieszczeniu o płaskiej charakterystyce/wyrównanym czasie pogłosu. Po prostu pewne niedoskonałości akustyki, choć może słyszalne, nie mają dla odbiorcy wielkiego znaczenia. Czyli może to być świadomy kompromis.

 

Z perspektywy inżyniera od miksu/masteringu sytuacja wygląda zupełnie inaczej: każdy nie zlikwidowany, dłużej wybrzmiewający rezonans, "górka" czy "dziura" w odpowiedzi oznacza praktycznie automatycznie złe decyzje.

 

Jeśli chodzi o zdjęcia, warto wziąć pod uwagę, że czasami na zdjęciach panele akustyczne w pomieszczeniu mogą być całkowicie niewidoczne, np. ukryte za tkaniną, tworzącą sztuczną ścianę.

 

Zwiększenie świadomości słuchaczy w temacie akustyki jest moim zdaniem trendem ogólnoświatowym.

 

Pozdrawiam.

[stary audiofil]

Zależy na czym grasz i w jakim pomieszczeniu-bo jeśli kiepski system-to każda adaptacja jest bezsensowna.

Pokój jak jest o nieregularnych kształtach tzn. udziwnionych to też żle.Dlatego nie oddam głosu w ankiecie.

[Lumperator]

Adaptacja akustyczna ma duże znaczenie. Decydujące jest wszystko razem jak gra, z samopoczuciem słuchającego włącznie.

[Raziel]

Jak muzyka do dupy to i adaptacja nie pomoże. Wtedy się zmienia bez ustanku sprzęt bo ciągle coś nie pasuje. A to wokal nie ten, a to bas nie ten, a to sybilanty, a to coś tam. Zawsze coś. Demoluje się pokoje w celu zrobienia adaptacji. Potem człowiek nawet nieświadomie - bo świadomie jest niby dumny ze zrobionej adaptacji - denerwuje się, że pokój ma zdewastowany estetycznie. Sprzęt zaś nadal nie gra tylko już inaczej. A może po prostu muzyka nie pasuje? Może trzeba posłuchać czegoś innego - nawet "niegodnego" wylądowania w audiofilskim odtwarzaczu?

[Kyle]

Im większa odległość od kolumn, tym wpływ akustyki większy.

[Gość rochu]

Jak myślicie, czy w takich konfiguracjach pomieszczenia system audio ma szansę zabrzmieć sensownie?

[Imacman]

zabrzmieć sensownie

 

Sensownie tak, ale dopiera taka adaptacja zapewnia Nirvanę :)

 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[bmiara]

Te pomieszczenia są znakomicie zaadaptowane akustycznie. Wszystkie te roślinki, półki, tkaniny... Co innego nowoczesne wnętrza, które są puściutkie - tylko białe ściany...

[Gość rochu]

ale dopiera taka adaptacja zapewnia Nirvanę :)

 

Naszła mnie taka refleksja.

Być może zapewnią nirwanę ale jak żyć w czymś takim?

[karolt]

A ja znalazłem coś takiego - pokój odsłuchowy Haruki Murakamiego. Ze wszystkich wcześniejszych przykładów wybieram ten. Tu na pewno jest czego posłuchać.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Raziel]

Sensownie tak, ale dopiera taka adaptacja zapewnia Nirvanę :)

 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Piękny dywan. Szkoda, że w tak szpetnym pomieszczeniu.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[romekjagoda]

Demoluje się pokoje w celu zrobienia adaptacji. Potem człowiek nawet nieświadomie - bo świadomie jest niby dumny ze zrobionej adaptacji - denerwuje się, że pokój ma zdewastowany estetycznie.

 

 

Nie rozumiem przeciwieństwa pomiędzy estetycznie wykończonym pomieszczeniem, a adaptacją akustyczną. Przy odrobinie wyobraźni i chęci doskonale można połączyc adaptację, z nastrojowym wnętrzem, nowoczesnym wystrojem, etc. Możliwości ograniczone są tylko wyobraźnią nas samych albo kogoś, kto taką adaptację dla nas robi. Dla mnie, to przeciwieństwo to po sztuczne tworzenie problemu.

[rafal735r]

Jestem ciekaw, ktore to 8 osob zaznaczyly decydujące? Postawie Micro Wierze za 600zł i nie popuszcze jak nie zagra Hi-Endem w dobrze zaadaptowanym pomieszczeniu.

[Gość rochu]

Nie rozumiem przeciwieństwa pomiędzy estetycznie wykończonym pomieszczeniem, a adaptacją akustyczną. Przy odrobinie wyobraźni i chęci doskonale można połączyc adaptację, z nastrojowym wnętrzem, nowoczesnym wystrojem, etc. Możliwości ograniczone są tylko wyobraźnią nas samych albo kogoś, kto taką adaptację dla nas robi. Dla mnie, to przeciwieństwo to po sztuczne tworzenie problemu.

 

Ja niestety zauważam takie przeciwieństwo.

Zwłaszcza w samodzielnie wykonywanych realizacjach.

[lux666]

Jestem ciekaw, ktore to 8 osob zaznaczyly decydujące? Postawie Micro Wierze za 600zł i nie popuszcze jak nie zagra Hi-Endem w dobrze zaadaptowanym pomieszczeniu.

 

Przecież da się podejrzeć:

 

Kto głosował na: dycydujące

jacm , BoDeX , jamelo , Tubatoon , jaras65 , muria , piano , juma

[Genesis]

Z własnego doświadczenia wiem, że adaptacja akustyczna ma wielkie znaczenie. Tylko dzięki niej mój własny system zagrał prawie na miarę swoich mozliwości. Oczywiscie, nie jest to żadne wzrocowe pomieszczenie, ale bez tej inwestycji (całość, wraz z homorarium akustyka - ok. 10 000 zł) grało nędznie.

[piano]

Ja głosowałem i zagłosuje powtórnie ja trzeba!!!

Wszyscy Ci,którzy uważają,że adaptacja nie ma znaczenia lub znikome nie powinni nazywać się audiofilami i z podkurczonym ogonem winni opuści ten wątek!!!

[Gość Tubatoon]

Jestem ciekaw, ktore to 8 osob zaznaczyly decydujące? Postawie Micro Wierze za 600zł i nie popuszcze jak nie zagra Hi-Endem w dobrze zaadaptowanym pomieszczeniu.

 

"Decydujące" to dla mnie znaczy powyżej 50% całego efektu, dlatego tak wybrałem.

[romekjagoda]

Faktycznie, dodanie opisu procentowego co rozumiane jest pod pojęciem 'decydujące', 'duże', etc. byłoby bardzo pomocne i pozwoliłoby uściślić odpowiedzi.

[Gość rochu]

Ja głosowałem i zagłosuje powtórnie ja trzeba!!!

Wszyscy Ci,którzy uważają,że adaptacja nie ma znaczenia lub znikome nie powinni nazywać się audiofilami i z podkurczonym ogonem winni opuści ten wątek!!!

 

Ja zagłosowałem, wskazując w ankiecie, iż znaczenie adaptacji jest znikome.

Wcale nie zamierzam opuszczać własnego wątku, tym bardziej z podkulonym ogonem.

 

Osobiście stoję na stanowisku, iż adaptacja jest być może ważąca w sytuacji budowy systemów z najwyższej możliwej półki, gdy celem jest uzyskanie bezkompromisowego efektu.

Natomiast w przypadku budżetu i średniej półki nie zawsze jest sens poświęcać siły i środki na coś co być może nie zostanie nawet wykorzystane w części swoich możliwości.

Adaptacja ma dla mnie sens, gdy poparta jest profesjonalnym pomiarem i prawdziwym projektem, a nie gdy polega ona na zawierzeniu kilku paneli - samoróbek czy postawieniu tekturowej rury w kącie pomieszczenia.

Ma ona sens gdy efekt samego działania jest przewidywalny a nie gdy jest on wypadkową przypadkowości koncepcji i ograniczonych możliwości zainteresowanego.

 

Uważam, że zamiast robić byle jaką adaptację lepiej zmienić część mebli, zakupić rośliny, czasami zmienić układ mebli w pomieszczeniu, załadować telewizor do zamykanej szafki, zmienić kotary w oknach, etc, etc.

[Gość Tubatoon]

@Rochu,

 

Skala i koszt adaptacji powinny być adekwatne do zestawu, który będzie w danym pomieszczeniu grał, pełna zgoda. Na przykład, zdaję sobie sprawę, że przy moim obecnym sprzęcie większa adaptacja nie ma najmniejszego sensu, i że choćbym wydał 50k PLN, to sprzęt mi lepiej nie zagra. Ot, byle bas nie dudnił i się nie wzbudzał, tyle mi w tej chwili wystarczy. Idzie to osiągnąć środkami, o których piszesz, na dodatek trzeba spędzić trochę czasu na właściwe ustawienie kolumn.

 

"Osobiście stoję na stanowisku, iż adaptacja jest być może ważąca w sytuacji budowy systemów z najwyższej możliwej półki, gdy celem jest uzyskanie bezkompromisowego efektu. Natomiast w przypadku budżetu i średniej półki nie zawsze jest sens poświęcać siły i środki na coś co być może nie zostanie nawet wykorzystane w części swoich możliwości."

Zdefiniuj "budżet" i "średnią półkę", proszę.

[romekjagoda]

 

 

Uważam, że zamiast robić byle jaką adaptację lepiej zmienić część mebli, zakupić rośliny, czasami zmienić układ mebli w pomieszczeniu, załadować telewizor do zamykanej szafki, zmienić kotary w oknach, etc, etc.

 

No ale to należałoby właśnie określić, co rozumiemy pod pojęciem adaptacji! Bo to co napisałeś powyżej, to jak najbardziej (ograniczona) adaptacja.

Co do bardziej profi zabiegów, to strojenie pułapek pod okreslone częstotliwości to faktycznie jednak z pomiarami. Ale stosowanie dyfuzorów, rozpraszaczy, zagospodarowanie rogów pomieszczenia nie wymaga specjalistycznego sprzętu. Ponadto, można z grubsza określić częstotliwości, z jakimi są problemy bez mikrofonów i sprzętu pomiarowego, za pomocą samplera/edytora częstotliwości i własnych uszu (to amatorka, ale w większości jesteśmy hobbystami-amatorami).

 

Na koniec, nie zgodzę się, że jakoby adaptacji nie wykorzystasz w pełni - po jej zainstalowaniu jest ona zawsze wykorzystywana w 100%.

Ponadto, określanie pułapu cenowego sprzętu w jakim adaptacje mają sens mija się z celem. Jaki to jest budżetowy system? Jak to liczyć, klasę sprzętu znaczy, w przypadku 2hand? Bez sensu. Ponadto proste zabiegi akustyczne słychać od razu i mają b. duży wpływ przy jakimkolwiek sprzęcie: np. powieś na chwilę za kolumnami dwie kołdy/śpiwory/koce - usłyszysz znaczny ich wpływ. Jeśli na ucho tak zagra Ci lepiej, to już masz dowód na to, że wpływ adaptacji jest znaczny i słyszalny przy praktycznie każdym sprzęcie.

[Gość Tubatoon]

RomekJagoda dobrze prawi.

[piano]

Masz prawo mieć własne zdanie,ale to co napisałeś w żadnym stopniu nie naruszyło mojego fundamentalnego w tym temacie stanowiska.

Niepotrzebnie temat rozwarstwiłeś.Mam na mysli adekwatną adaptację.

 

 

Czyli dla "budżetowych samochodów" powinny być inne(gorsze drogi)bo po co dla nich budować lepsze?!Przecież one w żadnym stopniu nie wpływają na komfort jazdy i bezpieczeństwo "budżetowego samochodu",Tak??!

IMO akustykę można porównać do nawierzchni.Im doskonalsza,tym większy komfort podróżowania!I nie ma znaczenia czy jadę nowym mietkiem czy budżetowym odepchniakiem!W każdym z tych aut odczuje poprawę!!!

A na marginesie,to nawet sama rozmowa,dyskusja ze znajomymi jest"przyjemniejsza",niż w niedoskonałym,akustycznie pomieszczeniu!

[romekjagoda]

 

A na marginesie,to nawet sama rozmowa,dyskusja ze znajomymi jest"przyjemniejsza",niż w niedoskonałym,akustycznie pomieszczeniu!

Oj, racja racja.

[Gość Tubatoon]

@Piano: a do kogo pijesz?

[piano]

powiem więcej.

Sumując,to o właściwą akustykę należy zadbać i to bez względu czy dysponuje się Kasprzakiem czy też skrajnym jego odpowiednikiem!

Ponadto..,akustyka jest chyba najczęściej lekceważonym działem fizyki w kontekście budowy i adaptacji domów,wnętrz itp.

Od paru laty obserwuje to zjawisko na różnych forach budowlanych.Kompletnie pomijany temat!!!A własnie jego odpowiednia aranżacja,zdecydowanie uprzyjemnia zwykłe spotkania ze znajomymi.Ułatwia zrozumiałość mowy,że o barwie nie wspomnę!

Pomijanie akustyki i jej wpływu na człowieka,to zaścianek!

 

Pije do tych wszystkich,którzy oddają głos na nieznacznie/całkowicie pomijalne.W kontekście postu 27,to do Rochu.