Trzaski w głośnikach

[christo1250]

Witam wszystkich.

Mam wzmacniacz Xindak MT-1. Od pewnego czasu zaczęły pojawiać się trzaski w głośnikach. Początkowo myślałem, ze jest to związane z zakłóceniami w sieci energetycznej (stary blok mieszkalny, kiepska instalacja) ale zaobserwowałem, że trzaski pojawiają się zwykle po wygrzaniu wzmacniacza (np. po 20-30 min). Trzaski są bardzo głośne - nie ma znaczenia na jakim poziomie jest potencjometr głośności.

Wzmacniacz jest podłączony przez listwę zasilającą, gniazdko niestety nie ma uziemienia, ale bolec jest wyzerowany. Co mogę jeszcze sprawdzić? A! Jeszcze jedno. Mam wrażenie, że trzaski są raz w prawym a raz w lewym kanale (raczej nie w obu jednocześnie).

A może po prostu powinienem zamówić kwadrę lamp - z tego co czytałem na forum, zużyte lampy mogą generować trzaski.

Pozdrawiam

[stern]

Jeżeli trzaski nie zależą od potencjometru głośności, oznacza to że pochodzą one z końcówek mocy. Najbardziej prawdopodobną przyczyną są lampy mocy. Czasem też trzeszczą lampy sterujące. Proponowałbym zakupić cały komplet. Nawet jeżeli któreś z tych co siedzą w Twoim wzmacniaczu są sprawne to kiedyś napewno się przydadzą. Mogą być jeszcze inne mniej prawdopodobne przyczyny trzasków ale bez wymiany lamp nie masz możliwości tego sprawdzić. Dopóki ich nie wymienisz raczej nie korzystaj z niego jeśli nie musisz bardzo.

[christo1250]

Tak też pomyślałem - lampy już "idą" - jutro mają dotrzeć. Zamówiłem sowieckie NOS'y, odpowiedniki EL84. Lampy przedwzmacniacza mam w zapasie. Do jutra nie będę nic ruszał. Zobaczymy po wymianie. Na pewno się odezwę. Dzięki za pomoc.

[stern]

Bardzo proszę. Sowieckie NOSy to porządne lampy. Jak wymiana nie pomoże to będziemy myśleć dalej w każdym razie.

[szybki Gonzo]

christo1250

Przeczyść bardzo drobnym papierem ściernym (1000czką) nóżki lamp, pod wpływem temperatury zaczynają "czernieć" i tracą styk z podstawką lampy, może to pomoże.

Oktalowe nie złocone tak mają.

 

pzdr

[christo1250]

christo1250

Przeczyść bardzo drobnym papierem ściernym (1000czką) nóżki lamp, pod wpływem temperatury zaczynają "czernieć" i tracą styk z podstawką lampy, może to pomoże.

Oktalowe nie złocone tak mają.

 

pzdr

Wczoraj sprawdziłem wszystkie lampy. Nóżki nie ściemniały - wszystkie wyglądają OK. Cóż. Jutro będą nowe lampy i okaże się.

[Gość G.Mark]

christo1250

Przeczyść bardzo drobnym papierem ściernym (1000czką) nóżki lamp, pod wpływem temperatury zaczynają "czernieć" i tracą styk z podstawką lampy, może to pomoże.

Oktalowe nie złocone tak mają.

 

pzdr

 

EL84 = 6P14P = podstawka typu noval.

 

GM

[szybki Gonzo]

Oczywiście że nowal, mój błąd - sorry.

[christo1250]

Lampy wymienione. Dwie godziny grania - zero trzasków. Czyli faktycznie to były lampy mocy. Pomijając już same trzaski olbrzymia różnica w brzmieniu w stosunku do chińskich (kupiłem militarne 6P14P-EW). Dźwięk bardziej szczegółowy, jakby nieco ostrzejszy, szersza scena. Wcześniej, szczególnie przy "ostrzejszych kawałkach" dźwięk był jakby zza kotary. Teraz jest dużo lepiej. Muszę jeszcze poszukać ciekawych ecf82 do przedwzmacniacza (na razie grają 6F1P produkcji ZSRR). A miałem "na oku" oryginalne Mullard'y (prod. USA), ale ktoś mnie przelicytował...

W każdym razie wszystkim za pomoc bardzo dziękuję.

[Obywatel_Piszczyk]

Po

1 Nóżek w lampach nigdy nie przecieramy papierem ściernym, gdyż jeszcze szybciej będą się utleniać Jeśli już to filc i pasta polerska.

2 Po co kupować komplet lamp? Są mierniki od tego...I mniejszy koszt Wyślij lampy do

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

zrobi tanio i dobrze gwarantuje. Nawet jeśli kupiłeś zapas się przyda

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[szybki Gonzo]

Nie przesadzaj, papier o bardzo małej gradacji ziaren jest prawie jak pasta polerska.

Zegarmistrz czy co ?

[stern]

2 Po co kupować komplet lamp?

W tym przypadku po to aby słuchać muzyki bez trzeszczenia:) W innych przypadkach np. po to aby mieć w szufladzie zapas, który w razie potrzeby można wykorzystać;)