Skocz do zawartości
IGNORED

Co powiedział Prince


Lord Rayden

Rekomendowane odpowiedzi

Artysta Prince powiedział :

"Wielki gwiazdor po raz kolejny podkreślił, że jest przeciwnikiem sieci. – Ludzie są analogowi, a nie cyfrowi - uważa.

Artysta zwłaszcza nie lubi rozprowadzania muzyki drogą elektroniczną, bo jest przekonany, że to ją zuboża.

- Nie znoszę tego - wyjaśnił wokalista. - Dostajesz dźwięk w bitach. To dociera do zupełnie innej części mózgu. Słuchasz kawałka i nic nie czujesz. Ludzie są analogowi, nie cyfrowi.

Muzyk rozpoczął zresztą jakiś czas temu wojnę z internetem, usuwając z serwisu YouTube wszystkie teledyski. " (za dziennik.pl)

 

To woda na młyn działu Analog, wielbicieli winyli i taśm magnetofonowych ;) . Jednak Prince (czy też Artysta zwany Symbol) rozprowadza swoje płyty raczej w postaci CD niż winyli i stąd czerpie zyski.

Nie wiem czemu się czepia dźwięku cyfrowego... Nie kapuję czy on po prostu nie lubi formy dystrybucji dźwięku w plikach czy nie lubi dźwięku, muzyki w formie pliku. Dźwięk docierajacy z kolumn jest analogowy.

Przetwornik zamienia bity na przebieg analogowy. No wiem,że to przybliżenie orginału ale bez przesady ;)

"Oni rzekli: Panie, tu są dwa miecze. Odpowiedział im: Wystarczy." (Łk 22, 38)

"Lecz teraz - mówił dalej - kto ma trzos, niech go weźmie; tak samo torbę; a kto nie ma, niech sprzeda swój płaszcz i kupi miecz!" (Łk 22, 36)

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/84444-co-powiedzia%C5%82-prince/
Udostępnij na innych stronach

Ja myślę, że Prince dobrze wie co mówi, nawet jeśli jest fanem analogu to i tak nie zarobił by takiej kasy sprzedając tylko same LP. Też jestem fanem analogu, ale jestem też skazany na płyty CD i używam ich na co dzień. Wolę jednak srebrny krążek od pliczków.

TA-E80ES | TA-N55ES MKIII | SS-G3 | CDP-X77ES | TC-K730ES | TC-K990ES | TC-765 | DTC-60ES | PCM-501ES | ST-S770ES | DENON DP-47F + AT AT33EV MC | JVC BR-7000ERA | PIONEER CT-9R

Czy z krążka czy z pliku, sygnał cyfrowy idzie przez DAC (transformacja cyfra -> analog) do wzmacniacza. Więc co za różnica ? To tylko transport, nośnik. A ten się zmienia.

"Oni rzekli: Panie, tu są dwa miecze. Odpowiedział im: Wystarczy." (Łk 22, 38)

"Lecz teraz - mówił dalej - kto ma trzos, niech go weźmie; tak samo torbę; a kto nie ma, niech sprzeda swój płaszcz i kupi miecz!" (Łk 22, 36)

Ja myślę, że Prince dobrze wie co mówi, nawet jeśli jest fanem analogu to i tak nie zarobił by takiej kasy sprzedając tylko same LP. Też jestem fanem analogu, ale jestem też skazany na płyty CD i używam ich na co dzień. Wolę jednak srebrny krążek od pliczków.

 

No tak. Bo "pliczki" na cd są inne od "pliczków" przesłanych przez internet...

 

O ile jestem w stanie zrozumieć osoby słuchające kabli zasilających (w domowych warunkach stosunkowo trudno udowodnić sobie że to bzdura), to w żaden sposób nie mogę zrozumieć osób które przedkładają cd nad tą samą muzykę (dane) z pliku zapisanego np na dysku twardym odtwarzacza.

Audiophools - goo.gl/NJkF8

Czyżby Prince nie lubił swoich empetrójek ? ;)

"Oni rzekli: Panie, tu są dwa miecze. Odpowiedział im: Wystarczy." (Łk 22, 38)

"Lecz teraz - mówił dalej - kto ma trzos, niech go weźmie; tak samo torbę; a kto nie ma, niech sprzeda swój płaszcz i kupi miecz!" (Łk 22, 36)

Nie wiem czemu się czepia dźwięku cyfrowego... Nie kapuję czy on po prostu nie lubi formy dystrybucji dźwięku w plikach czy nie lubi dźwięku, muzyki w formie pliku.

 

Najbardziej nie lubi jak mu miliony pachnących dolków obok nosa przelatują, bo zamiast kupowac jego genialne albumy

na których zazwyczaj można znaleźc jakiś jeden numer do posłuchania, a cała reszta to jeden wielki kał,

większośc normalnych ludzi na świecie woli sobie ten jeden numer ściągnąc z sieci nawet w gównianej jakości

i miec głęboko w dupie jakiegoś tam Prince Symbolem Zwanym, któremu się przyśniło, że jest wielkim artystą.

Naukowe teorie mnie nie interesują. Zresztą kogo tu interesują? To jest forum dla audiofilów.

J. M. Jarre też coś kiedyś bełkotał, że ludzie są analogowi.

 

Kolejny wielki artysta, którego czas już dawno przeminął, a jego każda kolejna płyta jest jeszcze słabsza od poprzedniej,

to nie do ludzi pretensje, że nie chcą tego szitu kupowac, ale może do roboty trzeba się wziąc albo dac sobie w ogóle spokój,

a nie tylko wypuszczac jakieś pierdy i odcinac kupony od dawnej sławy, bo w nieskończonośc tak się nie da, niestety...

Naukowe teorie mnie nie interesują. Zresztą kogo tu interesują? To jest forum dla audiofilów.

Jarre zagubił się w poszukiwaniach, za dużo flirtuje z nowoczesną muzyką klubową i techno. Dla starych fanów odgrzewa kotlety z la 70-tych. Rozwijał się twórczo raczej w latach 80-tych.

Muzykiem elektronicznym konsekwentnie idącym twórczo swoją drogą jest Klaus Schulze.

"Oni rzekli: Panie, tu są dwa miecze. Odpowiedział im: Wystarczy." (Łk 22, 38)

"Lecz teraz - mówił dalej - kto ma trzos, niech go weźmie; tak samo torbę; a kto nie ma, niech sprzeda swój płaszcz i kupi miecz!" (Łk 22, 36)

Jarre zagubił się w poszukiwaniach, za dużo flirtuje z nowoczesną muzyką klubową i techno.

 

Nie wiem czy się zagubił, czy zwyczajnie wypalił, a jego dokonania od "Chronologie" z 1993 roku,

to tylko rozpaczliwe próby zainteresowania kogokolwiek swoją osobą, bo wielką twórczością tego nazwac raczej nie można,

tym bardziej że z współczesną muzyką klubową i techno niewiele ma to wspólnego, a facet rozmienia się tylko na drobne.

Trzeba wiedziec kiedy ze sceny zejśc, a że niektórym ciężko się z tym pogodzic, to już ich problem, nie ludzi.

Peter Gabriel, Mike Oldfield, Vangelis, Morricone i jeszcze paru by się znalazło, którym ani cyfra, ani internet, ani ludzie

w niczym jakoś nie przeszkadzają i jakoś nie jęczą, że świat jest do dupy, tylko robią swoje czyli jednak można.

A Jarrowi chyba od 20 lat ciągle jeszcze się wydaje, że wystarczy infantylna melodyjka plus denny podkład z kiborda

i znane nazwisko na okładce, żeby wszyscy się na ten szajs rzucili...

Naukowe teorie mnie nie interesują. Zresztą kogo tu interesują? To jest forum dla audiofilów.

>>Lord Rayden, bmiara

Jestem pod wrażeniem waszej wiedzy....

 

>>parantulla

Ty monotematyczny jesteś, coś Ci się w ogóle podoba?

TA-E80ES | TA-N55ES MKIII | SS-G3 | CDP-X77ES | TC-K730ES | TC-K990ES | TC-765 | DTC-60ES | PCM-501ES | ST-S770ES | DENON DP-47F + AT AT33EV MC | JVC BR-7000ERA | PIONEER CT-9R

 

 

>>parantulla

Ty monotematyczny jesteś, coś Ci się w ogóle podoba?

 

Doda mi się podoba, zwłaszcza od szyi w dół, a Tobie?

 

Peter Gabriel też mówił w wywiadach o tym,że wraz z rozwojem techniki spada jakość nagrań jaka dociera do słuchacza.Czyli biadoli:)

 

Sorry, ale słuchając starego i nowego Gabriela chyba jednak wolę tę nowszą gorszą jakośc, tak gdzieś od "Us" mniej więcej.

Naukowe teorie mnie nie interesują. Zresztą kogo tu interesują? To jest forum dla audiofilów.

A ogólnie, to jeszcze się zgodzę, chociaż moim zdaniem to nie tylko jakośc nagrań, ale głównie samych artystów drastycznie spadła

i to jest prawda bez dwóch zdań, a przy okazji technika nie dośc, że poszła naprzód, to jeszcze stała się ogólnie dostępna,

więc efekty mamy jakie mamy, na 1.000 płyt wydanych w danym roku, może z trzy są warte uwagi.

Kiedyś wykonawców było cztery razy mniej, a i materiał na nowy album nagrywało się średnio cztery razy dłużej,

więc siłą rzeczy poziom jednych i drugich (artystów i płyt) musiał byc dużo wyższy, nawet jeśli poziom techniczny tych nagrań

pozostawiał nieco do życzenia.

Naukowe teorie mnie nie interesują. Zresztą kogo tu interesują? To jest forum dla audiofilów.

Ostatnio słuchałem sporo polskich płyt prosto z winyla (m.in. grupa Laboratorium)i jestem zaskoczony jakością techniczną tych nagrań!Były to głównie wydania z lat 70.Dużo zachodnich płyt z tych lat im nie dorównuje, a i dzisiejsze produkcje nie często są lepsze...

Bo dzisiejsze produkcje trzepie się taśmowo, jeden wychodzi, następny wchodzi, liczy się czas i przerób,

a nie jakieś tam "dyrdymały" i przesadne dbanie o "szczegóły" na które i tak mało kto w ogóle zwraca uwagę.

Słuchając chociażby różnych składanek "The best of..." z dawnych lat, wyraźnie słychac różnice w brzmieniu

nie tylko pomiędzy różnymi kapelami, ale nawet w obrębie tego samego wykonawcy, każdy numer brzmi inaczej.

A słuchając dzisiejszej sieczki, to wszystko jest tak samo plastikowe i wszystko brzmi na jedno kopyto,

ale to przecież nie jest wina współczesnej techniki cyfrowej, tylko zwykłego olewania równo przez wszystkich i wszystkiego,

liczy się kasa, kasa i kasa, a z siedzenia miesiącami w studio i dłubania miesiącami przy materiale kasy nie ma,

nawet wręcz przeciwnie, bo to wszystko przecież kosztuje.

Naukowe teorie mnie nie interesują. Zresztą kogo tu interesują? To jest forum dla audiofilów.

Bo dzisiejsze produkcje trzepie się taśmowo, jeden wychodzi, następny wchodzi, liczy się czas i przerób,

a nie jakieś tam "dyrdymały" i przesadne dbanie o "szczegóły" na które i tak mało kto w ogóle zwraca uwagę.

Słuchając chociażby różnych składanek "The best of..." z dawnych lat, wyraźnie słychac różnice w brzmieniu

nie tylko pomiędzy różnymi kapelami, ale nawet w obrębie tego samego wykonawcy, każdy numer brzmi inaczej.

A słuchając dzisiejszej sieczki, to wszystko jest tak samo plastikowe i wszystko brzmi na jedno kopyto,

ale to przecież nie jest wina współczesnej techniki cyfrowej, tylko zwykłego olewania równo przez wszystkich i wszystkiego,

liczy się kasa, kasa i kasa, a z siedzenia miesiącami w studio i dłubania miesiącami przy materiale kasy nie ma,

nawet wręcz przeciwnie, bo to wszystko przecież kosztuje.

Dokładnie, tak jak mówisz.A przy okazji co do Jarre'a. Facet skończył się na ,,Koncercie z Chin'' a jedyna w pełni dobra płyta Prince'a to ,,Purple rain''.

>>parantulla

O tak! :D

TA-E80ES | TA-N55ES MKIII | SS-G3 | CDP-X77ES | TC-K730ES | TC-K990ES | TC-765 | DTC-60ES | PCM-501ES | ST-S770ES | DENON DP-47F + AT AT33EV MC | JVC BR-7000ERA | PIONEER CT-9R

a jedyna w pełni dobra płyta Prince'a to ,,Purple rain''.

Nie do końca się zgodzę z tą opinią, bo jakoś częściej sięgam po "The Gold Experience" z 1995 roku niż po "Purple Rain". No ale za "The Gold Experience" jeżeli się trafi to około 100$ za vinyl trzeba zapłacić a "Purple Rain" to w pełni dostepne na analogu wydanie.

Ile czasu ja będę jeszcze miał potrzebować, by zarobić to wszystko, wygrać i pokupować.

Głupoty opowiada Prince.

Analog jest fajny, jak ktoś lubi, ale niech no Artysta, Symbol, czy jak on tam się teraz nazywa, spróbuje wydać swe nowe dzieło tylko na winylu... i żyć z tego!

Jak mawiają na Onecie: "Prince skończył się na Master of Puppets!" :)

Jeśli DAC - to NOS-DAC z buforem lampowym, jeśli wzmacniacz - to Pure Class A.

Czytujesz Onet? To gratulację!

TA-E80ES | TA-N55ES MKIII | SS-G3 | CDP-X77ES | TC-K730ES | TC-K990ES | TC-765 | DTC-60ES | PCM-501ES | ST-S770ES | DENON DP-47F + AT AT33EV MC | JVC BR-7000ERA | PIONEER CT-9R

Czytuję wiele portali, w tym Onet i Audiostereo. Jakoś końtakt z Krajem trzeba utrzymywać, nie?

Jeśli DAC - to NOS-DAC z buforem lampowym, jeśli wzmacniacz - to Pure Class A.

No tak, tylko to co podałeś to raczej komentarz, a tego bym raczej odradzał czytać....

TA-E80ES | TA-N55ES MKIII | SS-G3 | CDP-X77ES | TC-K730ES | TC-K990ES | TC-765 | DTC-60ES | PCM-501ES | ST-S770ES | DENON DP-47F + AT AT33EV MC | JVC BR-7000ERA | PIONEER CT-9R

Oj nie! Komenty na onecie to cudowny wgląd w bieżący stan świadomości społeczeństwa... :)

Pamiętam, jeszcze mieszkałem w PL, jak Miller się rozbił helikopterem, co ludzie pisali.

Jakie rzeczy pisali po Smoleńsku...

No i teraz, jak klient z PO spadł ze schodów i "złamał sobie w krzyżu gnat", co tam ludzie piszą, jak to komentują!

Pracę doktorską mozna by z psychopatologii napisać na podstawie Onetowych komentów - i z sukcesem obronić!

Jeśli DAC - to NOS-DAC z buforem lampowym, jeśli wzmacniacz - to Pure Class A.

>>il Dottore

To prawda :)

TA-E80ES | TA-N55ES MKIII | SS-G3 | CDP-X77ES | TC-K730ES | TC-K990ES | TC-765 | DTC-60ES | PCM-501ES | ST-S770ES | DENON DP-47F + AT AT33EV MC | JVC BR-7000ERA | PIONEER CT-9R

Przeczytałem ten wywiad :

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) .(z High Fidelity z 01.07.).

Bardzo ciekawie mówili panowie Wojciech Grabek i Andrzej Frank :

"jednak nie uważam, żeby praca w wysokich rozdzielczościach była cudownym sposobem na poprawę jakości nagrań – naprawdę większy sens ma skupienie się na ustawieniach mikrofonów, korekcji, kompresji itd., a wcześniej nad muzyką i jej wykonaniem. To tutaj dzieje się najwięcej, tutaj właśnie mamy pole bitwy o super nagranie – i dlatego później kochamy płyty, które, jak się okazuje, powstały na często przeciętnym, typowym sprzęcie, a nie miałkie kompozycje i mdłe wykony zarejestrowane przez złote kable na Super Audio CD."

 

jeszcze o winylach :

"Płyta potrafi zabrzmieć na czymś takim bardzo dobrze, tylko niestety trzeba mieć odpowiednie wydanie, bo wiadomo, że wydania potrafią się różnić dramatycznie jeśli chodzi o sound, a do tego dochodzi problem zużywania się nośnika, igieł itd. Jednym słowem winyl nie jest zbyt praktycznym nośnikiem. Oczywiście, wydanie LP na winylu oznacza wpisanie się w magię fonografii lat 60, 70 czy 80. Winyl oznacza dla wielu złote czasy branży, najlepsze albumy, największe zespoły, największe budżety… Jest teraz moda na winyl i w sumie wypadałoby wypuszczać albumy także na czarnych krążkach, będę namawiał Wojtka na takie wydanie. Wyobrażasz sobie Wojtek tą okładkę w formacie okładki LP? (śmiech)"

 

A muzyki słuchają w samochodzie i na słuchawkach... ;)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

"Oni rzekli: Panie, tu są dwa miecze. Odpowiedział im: Wystarczy." (Łk 22, 38)

"Lecz teraz - mówił dalej - kto ma trzos, niech go weźmie; tak samo torbę; a kto nie ma, niech sprzeda swój płaszcz i kupi miecz!" (Łk 22, 36)

Kolejny wielki artysta, którego czas już dawno przeminął, a jego każda kolejna płyta jest jeszcze słabsza od poprzedniej,

to nie do ludzi pretensje, że nie chcą tego szitu kupowac, ale może do roboty trzeba się wziąc albo dac sobie w ogóle spokój,

a nie tylko wypuszczac jakieś pierdy i odcinac kupony od dawnej sławy, bo w nieskończonośc tak się nie da, niestety...

 

parantulla,

 

Widac jak na dloni, ze nie znasz Princa, zreszta, to jest zrozumiale jezeli masz taka opnie o nim to nie sluchasz. Ale...

 

Brzydkich slow dobierasz i nie masz pojecia o kim piszesz. Prince jest pracoholikiem i sugerowanie, by 'wzial sie do roboty' jest zabawne. Szczerze mowiac ta rada przydalaby sie niektorym Twoim idolom. Peter Gabriel wydaja nowa plyte po 10 latach a i jej jakosc nie odpowiada faktowi, ze potrzebowal roku na ulozenie jednej piosenki.

 

Lepiej wylewaj swe frustracje walac w worek treningowy ;) Przynajmniej nie wyjdziesz na ignoranta.

 

pzdrw

 

såså

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.