Skocz do zawartości
IGNORED

Vinyl a cyfra


profaner

Rekomendowane odpowiedzi

Witam

 

 

Pytanie może trochę naiwne ale chce poznać wasze zdanie: czyli długi wstęp i do sedna.

 

Mam 28 lat i przez dłuższą część swojego życia myślałem że analog to przeżytek...

Po wielu dobrych opiniach na forum zapragnąłem posłuchać gramofonu jako źródła.

Bardzo nie lubię szmerów, pyków, przydźwięków itd itp

Do tego stopnia że nie pozwala mi się to skupić na muzyce

Tym bardziej denerwowało mnie mówienie tak musi być: ciepły winylowy dźwięk, muzyka bez szmerów jest bez duszy.

Szczerze?

Pie**** o Chopinie.

Z drugiej strony super opinie na temat analogowego dźwięku na forum pomyślałem sprawdzę.

 

Sprawdziłem. MASAKRA!

Moja subiektywna opinia. W audio nie zmieniłem nic: gramofon jako nowe źródło(dzięki forowiczowi Vasa - dziękuję) - dźwięk bomba - zależny od płyty jej stanu itd...

skutkowało to syndromem Sherlocka Holmesa - cały czas się odwracałem czy za mną nie stoi gitarzysta.

 

CD fajne i nadal bardzo lubię, analog upierdliwi - czyszczenie płyt bla bla bla zakochałem się.

 

do pointy

 

Nie jestem melomanem słuchającym tylko opery i muzyki klasycznej ale

często na bardzo fajnych nagraniach "classic" mamy dopisek digital rekording.

Czy to nie jest trochę dziwne hasło które dyskryminuje dane nagranie?

 

Ci którzy uważają winyle za fajne pragną tego analogowego dźwięku.

Znowu porównanie z klasyki - przesłuchałem kilka płyt starszych w gorszym stanie i nowszych "digital"

te drugie jakoś mnie nie przekonują może siła sugestii?

 

Co o tym myślicie?

 

Pytam bo bardzo lubię Nigela Kennedy'iego - miałem okazję go poznać i strzeliliśmy browara, chciałbym sprawdzić jak On brzmi na analogu ale czy jest w ogóle sens?

Boję się że Digital to hasło z końca lat 80-tych będące synonimem wszystkiego co złe w analogu.

Pewnie sprawę demonizuje i jest ona bardziej złożona niż odpowiedź tak lub nie.

 

Ale co wy o tym myślicie?

W końcu dzięki waszym postom nie znosząc szmerów zacząłem słuchać winyli lol

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/83059-vinyl-a-cyfra/
Udostępnij na innych stronach

Weź pod uwagę to, że nie na wszystkich płytach vinylowych zrealizowanych w domenie cyfrowej masz dopisek "digital recording". Pewnie niektóre z tych co przesłuchałeś, te które miały najpiękniejsze analogowe brzmienie, też były w istocie "digital recording", tylko tego krótkiego dopiska na okładkach nie miały. Nie studiuj okładek - słuchaj muzyki.

Pozdro,

Yul

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/83059-vinyl-a-cyfra/#findComment-2196210
Udostępnij na innych stronach

jak mawiał mój historyk "susznie, susznie"...

dlatego pytałem się o autouzdrowienie a właściwie o autosugestię hehehe

tym bardziej, że na jakość odsłuchu winyla ma wpływ GODZILION czynników

 

 

najwyżej szarpnę się na płytę Nigela :))

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/83059-vinyl-a-cyfra/#findComment-2196220
Udostępnij na innych stronach

Trzeba jeszcze dodać, że należy uważać na płyty z dopiskiem Digitally Remastered, mam parę płyt z tym dopiskiem i u mnie to raczej brzmi gorzej niż dobrze nagrana płyta CD. Nie wiem jak u Ciebie Yul, ale u mnie nie da się tego po prostu słuchać...

TA-E80ES | TA-N55ES MKIII | SS-G3 | CDP-X77ES | TC-K730ES | TC-K990ES | TC-765 | DTC-60ES | PCM-501ES | ST-S770ES | DENON DP-47F + AT AT33EV MC | JVC BR-7000ERA | PIONEER CT-9R

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/83059-vinyl-a-cyfra/#findComment-2196259
Udostępnij na innych stronach

Trzeba jeszcze dodać, że należy uważać na płyty z dopiskiem Digitally Remastered, mam parę płyt z tym dopiskiem i u mnie to raczej brzmi gorzej niż dobrze nagrana płyta CD. Nie wiem jak u Ciebie Yul, ale u mnie nie da się tego po prostu słuchać...

No różnie to bywa. Nie chcę bezwzględnie oceniać jednych i drugich płyt. Chcę powiedzieć coś innego - nie warto się uprzedzać, stawiać sztucznych grubych kresek, "widzieć a priori". Czasem masz wybitną interpretację z zakresu klasyki, nagraną w latach 80-tych lub 90-tych, i co?, nie zaznajomić się z nią mimo iż brzmi arcyciekawie bo ktoś na okładce napisał "digital recording"? Zmuszać się do słuchania tego z CD mimo iż brzmi gorzej? A w imię czego niby?

Żeby rozstrzygnąć ten temat, trzebaby mieć vinyla z analogowym zapisem sesji nagraniowej i to samo w wersji "digital recording", ale wydane równolegle, przez tę samą wytwórnię, w tych samych latach. Nie porównywać starego, całkowicie "analogowego" vinyla ze współczesnym wznowieniem z cyfry, bo jest jasne, że będzie trochę inaczej - inny vinyl (jako sam surowiec na płytę), inna gramatura płyt, inny stan techniczny, inne nacięcie samego acetatu, inny sposób przygotowania matryc, inne stemple do maszyny tłoczącej, inna ilość sztuk uzyskana z tej samej pary stempli, itp. itd. Jak zdobyć choć jedną taką parę, nadającą się do obiektywnych porównań, to osobiście nie wiem. A żeby wyprowadzić z tego ogólniejsze wnioski, nie obciążone przypadkowością, to takich par musiałbyś mieć wiele.

Z obserwacji jak sprzedają się vinyle na portalach aukcyjnych widzę, że sprzedają się jedne i drugie tak samo dobrze. Wygląda na to, że jednak większość je kupujących jest nieuprzedzona.

Pozdro,

Yul

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/83059-vinyl-a-cyfra/#findComment-2196301
Udostępnij na innych stronach

Mam kilka płyt digital recording, z reguły Philipsa, np. koncerty Mozarta grane przez Brendela - dźwięk jest bardzo sterylny, co jest troche nie naturalne dla vinyla, ale uważam,że to bardzo dobrze nagrane płyty, słychać dużo detali, wszystko jest bardziej oddzielone od siebie niż na zwykłym nagraniu.Pogłos jest dużo niższy, pewnie nagrywali w lepiej wytłumionej sali. Niestety tak jak powiedział Yul, nie da się zrobić dokładnego porównania. Też nie kocham szmerów, ale po krótkim czasie właściwie już w ogóle się ich nie zauważa, a raczej nie słyszy. Choć głośne trzaski w cichych fragmentach denerwuja...a czyszczenie to część rytuału;)

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/83059-vinyl-a-cyfra/#findComment-2196358
Udostępnij na innych stronach

Pamiętam nagranie wydane chyba przez Sony "Cztery pory roku" zrobione cyfrowo.Tego nie dało się po prostu słuchać było tak sztuczne i bezduszne, ale bywają też dobre realizacje.Tak więc większych uprzedzeń nie mam, choć napis na płycie,że nagranie jest cyfrowe nie jest w ogóle wyznacznikiem jakości.

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/83059-vinyl-a-cyfra/#findComment-2196433
Udostępnij na innych stronach

Technologia ma drugorzedne znaczenie, podstawa to to co ma w głowie realizator dźwięku.

Przyznaję rację. Nie o technologię chodzi, a o dobrze wykonaną pracę, o czym boleśnie dla portfela przekonałem się na zremasterowanych płytach Davida Sylviana. Po prostu tego nie da się spokojnie słuchać, za to powinno się zwracać pieniądze. Jaka idea przyświecała masteringowi w 2003 roku? Dźwięk przesterowany, zdeformowany, pokaleczony. Efektowny, ale nieprawdziwy.

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/83059-vinyl-a-cyfra/#findComment-2196677
Udostępnij na innych stronach

>>Yul

Zgadzam się w 100%. Nic dodać, nic ująć. Chciałbym jednak niekiedy sobie posłuchać i jestem skazany na CD. Ale na szczęście, słucham muzyki, bo to się powinno liczyć na pierwszym miejscu.

 

Moim zdanie technologia także ma sporo znaczenia. Choćby porównanie płyt AAD i DDD. Niestety, nie można porównać tego samego wydania w obu technologiach, a szkoda. Płyty realizowane w trybie AAD, jak dla mnie osobiście, brzmią lepiej. Wyznacznikiem jednak są nadal płyty analogowe, które powstały jeszcze w Analogowych studiach nagrań. Taśmy matki mają to coś, czego się dzisiaj realizatorzy pozbywają. Bum ma rację, to moda, reklama są motorami dzisiejszych standardów nagrywania muzyki, a sztuka realizacji odchodzi powoli w zapomnienie. Może za mocno powiedziane, może nie za 50lat, ale kiedyś na pewno się to zmieni....

TA-E80ES | TA-N55ES MKIII | SS-G3 | CDP-X77ES | TC-K730ES | TC-K990ES | TC-765 | DTC-60ES | PCM-501ES | ST-S770ES | DENON DP-47F + AT AT33EV MC | JVC BR-7000ERA | PIONEER CT-9R

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/83059-vinyl-a-cyfra/#findComment-2196773
Udostępnij na innych stronach

>>Yul

Zgadzam się w 100%. Nic dodać, nic ująć. Chciałbym jednak niekiedy sobie posłuchać i jestem skazany na CD. Ale na szczęście, słucham muzyki, bo to się powinno liczyć na pierwszym miejscu.

 

Moim zdanie technologia także ma sporo znaczenia. Choćby porównanie płyt AAD i DDD. Niestety, nie można porównać tego samego wydania w obu technologiach, a szkoda. Płyty realizowane w trybie AAD, jak dla mnie osobiście, brzmią lepiej. Wyznacznikiem jednak są nadal płyty analogowe, które powstały jeszcze w Analogowych studiach nagrań. Taśmy matki mają to coś, czego się dzisiaj realizatorzy pozbywają. Bum ma rację, to moda, reklama są motorami dzisiejszych standardów nagrywania muzyki, a sztuka realizacji odchodzi powoli w zapomnienie. Może za mocno powiedziane, może nie za 50lat, ale kiedyś na pewno się to zmieni....

Nie podzielam tej opinii, że DDD z góry skazane jest na porażkę. Mam płyty Deutche Grammpohon zrealizowane w DDD i brzmią pastelowo jak analog i mają mnóstwo powietrza. Innym, znanym przykładem jest płyta Pata Metheny i Charlie Hadena "Beyond the Missouri Sky". DDD, a brzmi wybornie. Po prostu realizatorzy nagrań stanęli na wysokości zadania. Czytałem kiedyś w Audio wywiad z Kenem Ishiwatą. Jego zdaniem kluczową sprawą jest umiejętność nagrywania dźwięku w technice cyfrowej. Twierdzi on, że tego trzeba się nauczyć, a do tego potrzeba czasu. Płyta analogowa ma ponad 100 lat, dźwięk cyfrowy znacznie mniej.

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/83059-vinyl-a-cyfra/#findComment-2196799
Udostępnij na innych stronach

Płyta analogowa, taśma matka, żywe granie to życie, a płyta cyfrowa "0" i "1"....

TA-E80ES | TA-N55ES MKIII | SS-G3 | CDP-X77ES | TC-K730ES | TC-K990ES | TC-765 | DTC-60ES | PCM-501ES | ST-S770ES | DENON DP-47F + AT AT33EV MC | JVC BR-7000ERA | PIONEER CT-9R

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/83059-vinyl-a-cyfra/#findComment-2196836
Udostępnij na innych stronach

Nie mam zdania, nie będę się wypowiadał...

TA-E80ES | TA-N55ES MKIII | SS-G3 | CDP-X77ES | TC-K730ES | TC-K990ES | TC-765 | DTC-60ES | PCM-501ES | ST-S770ES | DENON DP-47F + AT AT33EV MC | JVC BR-7000ERA | PIONEER CT-9R

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/83059-vinyl-a-cyfra/#findComment-2196925
Udostępnij na innych stronach

Wszystkie nowe wydawnictwa korzystają z cyfrowej techniki studyjnej. Od staranności z jaką potraktowano wydawnictwo zależy efekt końcowy. Niestety tych dobrych jest mało. Myślę, że są fani co mogą wiele na ten temat napisać.

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/83059-vinyl-a-cyfra/#findComment-2197143
Udostępnij na innych stronach

w piatkowej [20.05.2011], brytyjskim, dzienniku The Independent, podobnym w charakterze do Wyborczej, moze o ciut wyzszych lotach czytamy o

 

Kitty, Daisy i Lewisie (18, 22, 20) Durham. Trio przyjelo 3 imiona jako nazwe, graja wykorzystujac wzorce z lat 50-tych: R&B, roots, jazz, country, western, hawaii, R&R i ska. Trudni do zaszufladkowania.

 

 

ich Ojciec: Graeme Durham, gra na gitarze, Mama - Ingrid Weiss na double-bassie.

 

Graeme - szef i wlasciciel London The Exchange Mastering Studios, pracuje, m.in. dla Laury Marling, Foals, Chemical Brothers. Trojke swoich umuzykalnionch pociech nagrywa w studio przydomowym. Wyposazone w sprzet z lat 40-tych i 50-tych, stosuje mikrofony wstegowe i tasme.

 

Calosc inspiruje epokowa genialnosc rozwiazan SUN STUDIOS z Memphis.. [*] , zas w Riflemaker Gallery na Soho Mr Durham uruchomil z poczatkiem tego roku mini-studio z mozliwoscia nagrywania naszej, jednej piosenki na 10' dysk (turystyczno - kulturowa moda USA / UK do konca lat 60-tych) dla kazdego chetnego 'z ulicy'. Prywatnie kolekcjonuje i DJ-uje plytami 78rpm.

 

mowi nam:

 

''stare krazki maja, w porownaniu do muzyki nagrywanej komputerowo, czyste, naturalne i przestrzennie otwarte brzmnie. efekty pracy cyfrowej po prostu nie brzmi muzykalnie. budujac nasze przydomowe studio wnieslismy tez komputery. To co uslyszelismy rozbawilo nas - zasmielismy sie szczerze, tak bardzo bylo to brzmienie ponizej jakosci, ktora, osiagniemy z tasma i magnetofonem.

 

W 2009 Chris Martin (Coldplay) osobiscie wybral grupe na trase po USA. W tymze roku zagrali w 'Last Chance Harvey' Dustina Hoffmana (remake Mean Son Of a Gun Johnny Hortona). Grupa naleze do ulubionych zespolow Amy Winehouse.

 

 

[*] tu dla zartu chcialam wpisac ''wtajemniczeni wiedza o co chodzi''.

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/83059-vinyl-a-cyfra/#findComment-2197964
Udostępnij na innych stronach

''stare krazki maja, w porownaniu do muzyki nagrywanej komputerowo, czyste, naturalne i przestrzennie otwarte brzmnie. efekty pracy cyfrowej po prostu nie brzmi muzykalnie. budujac nasze przydomowe studio wnieslismy tez komputery. To co uslyszelismy rozbawilo nas - zasmielismy sie szczerze, tak bardzo bylo to brzmienie ponizej jakosci, ktora, osiagniemy z tasma i magnetofonem.

 

Moim skromnym zdaniem pan Graeme uprawia marketing we własnej sprawie. Po prostu to jest jego sposób na biznes. Cechy brzmieniowe, których mu zabrakło można znaleźć w przyzwoicie zrobionych wydaniach HiRes o jakości studio master. Większy w tej chwili jest biznes na vinylach. To jest cała prawda!

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/83059-vinyl-a-cyfra/#findComment-2198038
Udostępnij na innych stronach

Moim skromnym zdaniem pan Graeme uprawia marketing we własnej sprawie. Po prostu to jest jego sposób na biznes. Cechy brzmieniowe, których mu zabrakło można znaleźć w przyzwoicie zrobionych wydaniach HiRes o jakości studio master. Większy w tej chwili jest biznes na vinylach. To jest cała prawda!

No i bardzo dobrze:)

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/83059-vinyl-a-cyfra/#findComment-2198120
Udostępnij na innych stronach

Arton, błagam Cię, nie tutaj.....

 

W Każdym wątku próbujesz wszystkim wmówić, że formaty HiRes grają. Daleki jestem od tego by Ci mówić co masz słuchać, na czym itd. Ale nie rób tego w każdym wątku, bo staje się to nudne. Może i ja się cofam, może moja miłość do dźwięku analogowego to tylko iluzja, ale słucham właśnie zwykłej taśmy Type I na zwykłym decku Technics RS-B55 (nagranie z DBX) i słyszę, że to jest coś prawdziwego. Puszczam sobie winyla i to samo, puszczam płytę i słyszę odduchowiony materiał.

 

Z cyfrą jest jak z grą na żywo, np pianista przed grą nie czyści swojego fortepianu od wewnątrz, nie czyści każdej struny, przyjmuje go właśnie z całym bagażem przeszkadzajek - cyfra pozbawia nas właśnie tych emocji i grania na żywo. Zwykły wykastrowany z życia materiał....

 

Przepraszam, ale ja to po prostu czuję....

TA-E80ES | TA-N55ES MKIII | SS-G3 | CDP-X77ES | TC-K730ES | TC-K990ES | TC-765 | DTC-60ES | PCM-501ES | ST-S770ES | DENON DP-47F + AT AT33EV MC | JVC BR-7000ERA | PIONEER CT-9R

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/83059-vinyl-a-cyfra/#findComment-2198183
Udostępnij na innych stronach

Temat 24bit`ów pozostaje otwarty, BDP-S5000ES zagrał tragicznie sucho, niezależnie od ilości bitów, czy próbkowania, podaj inne źródło, jak wiesz jakie....

TA-E80ES | TA-N55ES MKIII | SS-G3 | CDP-X77ES | TC-K730ES | TC-K990ES | TC-765 | DTC-60ES | PCM-501ES | ST-S770ES | DENON DP-47F + AT AT33EV MC | JVC BR-7000ERA | PIONEER CT-9R

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/83059-vinyl-a-cyfra/#findComment-2198206
Udostępnij na innych stronach
Gość romekxxx

(Konto usunięte)

Temat 24bit`ów pozostaje otwarty, BDP-S5000ES zagrał tragicznie sucho, niezależnie od ilości bitów, czy próbkowania, podaj inne źródło, jak wiesz jakie....

przecież to jakiś blu-ray. to nie ma szans zagrac dobrze.

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/83059-vinyl-a-cyfra/#findComment-2198777
Udostępnij na innych stronach

Arton, błagam Cię, nie tutaj.....

 

W Każdym wątku próbujesz wszystkim wmówić, że formaty HiRes grają. Daleki jestem od tego by Ci mówić co masz słuchać, na czym itd. Ale nie rób tego w każdym wątku, bo staje się to nudne. Może i ja się cofam, może moja miłość do dźwięku analogowego to tylko iluzja, ale słucham właśnie zwykłej taśmy Type I na zwykłym decku Technics RS-B55 (nagranie z DBX) i słyszę, że to jest coś prawdziwego. Puszczam sobie winyla i to samo, puszczam płytę i słyszę odduchowiony materiał.

 

Z cyfrą jest jak z grą na żywo, np pianista przed grą nie czyści swojego fortepianu od wewnątrz, nie czyści każdej struny, przyjmuje go właśnie z całym bagażem przeszkadzajek - cyfra pozbawia nas właśnie tych emocji i grania na żywo. Zwykły wykastrowany z życia materiał....

 

Przepraszam, ale ja to po prostu czuję....

 

To, co opisujesz, nie jest kwestią cyfrowego, czy analogowego zapisu, lecz jakości tego zapisu. Jeśli materiał jest doskonale nagrany, zrealizowany i zapisany na nośniku, czy to jest DDD, czy AAD, czy "AAA"... jest kwestią drugorzędną. Poza tym, każdy, nawet analogowy zapis zabija emocje grania na żywo. Za to pojawiają się emocje cofnięcia się w czasie, bo przecież na tym polega słuchanie muzy z płyt: przemieszczasz się w czasie i z miejsca na miejsce. Coś za coś.

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/83059-vinyl-a-cyfra/#findComment-2198795
Udostępnij na innych stronach

profaner - >Nie jestem melomanem słuchającym tylko opery i muzyki klasycznej ale

często na bardzo fajnych nagraniach "classic" mamy dopisek digital rekording.

Czy to nie jest trochę dziwne hasło które dyskryminuje dane nagranie?<

 

- mam wiele płyt z dopiskiem "digital recording" i większość z nich brzmi dobrze a nawet bardzo dobrze, chyba sama 16 bitowa płyta cd dopiero degraduje dźwięk. Nie wiem na jakim cyfrowym sprzęcie studyjnym były realizowane te nagrania, ale moje uszy w pełni akceptują te dźwięki. Może tylko winyl jest w stanie w pełni przekazać materiał studyjny ? Ten temat, o ile pamiętam, był poruszany w jakimś wątku.

excelvinyl winylmania blog szukaj

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/83059-vinyl-a-cyfra/#findComment-2199639
Udostępnij na innych stronach

Moim zadniem dopisek, jak to dopisek, niczego nie dyskryminuje. Ale wiem, że w opinii innych, co bardziej uprzedzonych, dyskryminuje i to baaardzo dyskryminuje. Nie kupują, bo jest dopisek. I bardzo dobrze. Zmniejszają w ten sposób konkurencję w dostępie do płyt w przeważnie doskonałym stanie, bo nie przerytych piezoelektrykiem i wkładkami mono. I niech im Pan Bóg w tłustych dzieciach wynagrodzi!

Pozdro,

Yul

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/83059-vinyl-a-cyfra/#findComment-2199650
Udostępnij na innych stronach

Dostałem w prezencie kolekcję płyt z lat 80-tych. Większość to muzyka poważna. Płyty są w byłego obozu socjalistycznego. Robię selekcję i odrzucam to czego nie daje się słuchać bo uszy bolą. I właśnie w tej muzyce poważnej jednymi z najlepszych są płyty na których napisano "Digital Recording", dotyczy to zwłaszcza wszelkich nagrań orkiestry symfonicznej w pełnym składzie. Oczywiście nie wszystkie, ale większość takich płyt jest dobrej jakości. Jak to się ma do narzekań że konwersja A/D i potem D/A, wprowadzają zakłócenia zabijające ducha muzyki, który jest w nagraniach analogowych ?

Skąd więc w tym przypadku winylowa audiofilskość ? Z zapisu dźwięku wg krzywej RIAA ? Dostosowania zapisu utworu muzycznego do ograniczenia zakresu dynamiki do 60dB ? Zniekształceń samej wkładki gramofonowej ?

Wiecie co ? jak się człowiek nasłucha tyle tych analogowych "knotów", to mu przechodzi cały pomysł na wyższość winylu nad CD, niestety.

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/83059-vinyl-a-cyfra/#findComment-2204647
Udostępnij na innych stronach

Dostałem w prezencie kolekcję płyt z lat 80-tych. Większość to muzyka poważna. Płyty są w byłego obozu socjalistycznego. Robię selekcję i odrzucam to czego nie daje się słuchać bo uszy bolą. I właśnie w tej muzyce poważnej jednymi z najlepszych są płyty na których napisano "Digital Recording", dotyczy to zwłaszcza wszelkich nagrań orkiestry symfonicznej w pełnym składzie. Oczywiście nie wszystkie, ale większość takich płyt jest dobrej jakości. Jak to się ma do narzekań że konwersja A/D i potem D/A, wprowadzają zakłócenia zabijające ducha muzyki, który jest w nagraniach analogowych ?

Skąd więc w tym przypadku winylowa audiofilskość ? Z zapisu dźwięku wg krzywej RIAA ? Dostosowania zapisu utworu muzycznego do ograniczenia zakresu dynamiki do 60dB ? Zniekształceń samej wkładki gramofonowej ?

Wiecie co ? jak się człowiek nasłucha tyle tych analogowych "knotów", to mu przechodzi cały pomysł na wyższość winylu nad CD, niestety.

 

- moim zdaniem masz jednak w torze analogowym coś nie tak - spróbuj poeksperymentować z wkładkami i preampami - to ma bardzo duży wpływ na dźwięk ! - zakładam że gramofon masz dobry, może wzmacniacz ? spróbuj tranzystora, przesłuchaj dużą ilość płyt bo jak sam zauważyłeś jakość płyty ma wielkie znaczenie dla brzmienia, to podstawa ! Może po tych wszystkich zabiegach uda Ci się /czego Ci życzę/ w końcu usłyszeć "to coś". "To coś" dla którego tak piejemy pochwały winylu i kupujemy czarne płyty jak maniacy, oddając się przyjemności słuchania muzyki.

excelvinyl winylmania blog szukaj

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/83059-vinyl-a-cyfra/#findComment-2205068
Udostępnij na innych stronach

"Wyższość" winyla nad cd nie jest rzeczą bezwzględną. Podobnie jak lampa vs tranzystor. Oczywiście tor analogowy ma duże znaczenie ale dużo bardziej istotne jest to co znaczy "lepsze brzmienie". Rozbieżność oczekiwań jest tak wielka ż e trudno się dogadać. Rodzaj słuchanej muzyki też ma bardzo duże znaczenie. Mnie przydarzyła się kiedyś dość pouczająca historia w czasie odsłuchu zestawu Naima z głośnikami SA. Puściłem starego Milesa (z cd niestety) i powiało sandałem (nuda i smutek). I już się zabierałem do domu gdy na koniec włączyłem Primusa. No i wbiło mnie w fotel. Rewelacja. To chłopaki ze sklepu puścili mi jakąś muzykę elektroniczną której nie jestem w stanie opisać (jakieś takie szumo zgrzyty z mocno dynamicznymi motywami). Sam bym tego w życiu sobie nie zapodał a tu słuchało się fajnie. Krótko mówiąc sprzęt jak dla mnie nie wart tej kasy (a było to coś między 50 a 70 kzł) ale jestem sobie w stanie wyobrazić że dla.kogoś to ideał brzmienia. Tylko jak tu temu komuś wytłumaczyć że powinien sobie sprawić lampę i gramofon najlepiej idlerowy.

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/83059-vinyl-a-cyfra/#findComment-2205293
Udostępnij na innych stronach

Niestety Excel trochę miałeś rację bo zepsuł mi się kabel sygnałowy i dawał nieco brumienia. Po wymianie jest OK. Tym nie mniej w samej kolekcji płyt chyba była jakaś fala knotów, bo teraz odrzucam już mniej. Może właściciel też je jakoś segregował. Te co zostawiam grają bardzo dobrze. Wracając do Digital Recording najstarszy jaki znalazłem jest to płyta z Mozart "Eine Klaine Nachmusik" z roku 1982 z wytwórni Hungaroton.

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/83059-vinyl-a-cyfra/#findComment-2206272
Udostępnij na innych stronach
  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.