Tonsil ALTON 70 :)

[plantman]

Witam,

 

Tytuł wątku pewnie co niektórych doprowadził do salwy śmiechu ale co zrobić... Mam Altony 70 i jakoś sobie muszę radzić :)

Problem polega na tym, że potencjometry do regulacji średnich i wysokich tonów, znajdujące się na kolumnach nie działają jak trzeba.

Podczas regulacji czegokolwiek, głośniki (średniotonowe albo kopułki) potrafią przestać grać i trzeba kombinować jak koń pod górkę by znaleźć odpowiednie ustawienie uaktywniające dany przetwornik... Przyczyną problemu jest prawdopodobnie wiek potencjometrów dlatego chciałbym je naprawić ale nie wiem jak.

 

Zwracam się z uprzejmym zapytaniem do wszystkich obecnych lub byłych użytkowników owych kolumn, jak się dostać do tych potencjometrów? Trzeba wymontować głośnik basowy czy potencjometry da się jakoś wyjąć? Nie chce niczego bardziej popsuć działaniem "na siłę".

 

Dołączam grafikę poglądową:

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Pozdrawiam i z góry dzięki za pomoc.

Plantman

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[czolgista778]

Raczej od tylu, po wyjeciu basowca. Osobiscie bym je calkiem ominal i zostawil tylko dla wygladu :)

[nikx]

Jak sam wiesz Altony to takie kolumny "z braku laku". Dokładnie, omiń je ... z tego co pamiętam to trzeba odkleić tą plastikową nakładkę i tam są nakrętki na potencjometrach (sprawdź bo nie pamietam dokładnie). Przy okazji możesz poprawić tanim kosztem wygłuszenie Altonów, bo zwykle "wrzucone" są do środka "maty", które są kupą straszną ... spotkałem też kolumny puste w środku (!)

Dosłownie za parę złotych troszkę poprawisz jakość basu - więcej nie ma sensu robić ... szkoda kasy ...

 

Raczej od tylu, po wyjeciu basowca. Osobiscie bym je calkiem ominal i zostawil tylko dla wygladu :)

[Shrek777]

Nic na siłę wszystko młotkiem, a poważnie jeśli nie wiesz jak dobrym pomysłem jest odkręcenie głośnika basowego włożenie w dziurę lusterka i oglądnięcie jak od zaplecza są montowane - będziesz wiedział czy musisz coś odklejać od frontu, czy może śruby, zatrzask.

 

 

W działach magnetofon, czy np. Klubie Sony ES są koledzy którzy czyścili potencjometry, są posty, podane preparaty. Te potencjometry z kolumn to raczej prosta konstrukcja da się przeczyścić - tylko pewnie trzeba uważać żeby się nie rozleciały. I rzeczywiście warto dać lepsze wygłuszenie, widziałem w necie iż nie raz za wygłuszenie robiła jakaś szmatka filcowa, albo jak zabrakło to były puste w środku. Cóż taka epoka wtedy była.

[czolgista778]

Ba! Zdarzały się plastikowe worki z watą szklaną (pierwsze serie Altusa 75, HGS na eksport). Niemniej to faktycznie dobry pomysł ze zmianą wytłumienia na coś porządniejszego.

[plantman]

Dzięki za poradę z wytłumieniem, mam jeszcze w domu sporo pianki w kształcie rogów (taka jak w studiach nagraniowych) więc na wytłumienie od wewnątrz 2 Altonów, napewno wystarczy :)

 

Zastanawiam się tylko co się stanie jak ominę potencjometr? Midrange i Tweeter będę grały tak jak potencjometr byłby odkręcony na maksa, minimum czy pośrodku? To dość ważne bo jakby domyślnym ustawieniem było ustawienie "na maksa" to napewno niebyłbym zadowolony bo wspomniane Altony z moim DENON-em PMA-1500R grają dość ostro:/

 

Pozdrawiam i z góry dzięki za dalsze rady.

Plantman

[maniuteks]

Koledzy !!

W latach 1989 - 2003 byłem użytkownikiem jednej pary Altonów. I muszę szczerze przyznać, że zasilane muzyką z amplitunera TOSCA 303 made by DIORA dawały naprawdę zdrowego kopa na imprezach domowych w pokoju 25m2. Sprzedałem je, gdy posypały się piankowe amortyzatory basów. A basy były przeze mnie szczególnie hołubione. Basami zapewne nie raz napsułem krwi sąsiadom. Naprawa wydawała mi się wtedy bezsensowna i skierowałem się (błędnie) w kierunku nabycia kina domowego LG. Dramat muzyczny, jakich mało. Muszę przyznać, że nawet obecne moje głośniki 5.1 firmy MAudio nie mają takiego pierdnięcia, jak tamte. Gdyby Tonsil puścił podobnej mocy głośniki 5.1 to z całą pewnością chętnie bym je zakupił.

Oczywiście Altony, jako wytwór socjalizmu, mają swoje wady. A do tych zaliczyłbym nieszczęsne potencjometry. Teraz jednak wiem, że wystarczyło odlutować kable od nich (czyli pominąć je) i problem z głowy. Jakość muzyki (basy, soprany) można było regulować amplitunerem. Do wad zaliczyłbym również wypchanie kolumn sprasowanymi (prawie jak tymi w wojsku) szmatami do podłogi. Było ich trochę mało i naprawdę wyglądało to, jakby producent niechcąco zostawił w środku szmatę do podłogi (całkiem nową szmatę). Ale ogólnie narzekać na nie nie mogłem. Rżnęły naprawdę potężnie. Ale brzmienie ich basów po prostu zachwycało mnie. Lubiłem zdjąć maskownicę i podotykać sobie delikatnie membranę basów. Albo popatrzeć na amplitudę wychyłów. Obudowa do końca dzielnie wytrzymywała moje zamiłowanie do głośnej muzyki. Nigdy nie udało mi się w pokoju wytrzymać muzyki głośniejszej niż w położeniu potencjometru głośności w Tosce na 8 (w skali do 10). Powyżej 8 odczuwałem jakąś dziwną obawę o swoje zdrowie. Aktualny mój sprzęt ONKYO i głośniki MAudio Trend900 zadowala mnie swą głośnością, ale nie dorównuje tej, jaką dawała Tosca i kochane Altony. Sam fakt, że w Tosce nie dałbym rady wytrzymać w pokoju z Altonami powyżej głośności 8, zaś przy MAudio już siedziałem przy maksie głośności.

W przyszłości naprawdę nie wykluczam powrotu do tych naprawdę dobrych głośników ALTON 70.

 

Pozdrawiam wszystkich.