Skocz do zawartości
IGNORED

Jaki kabel coax wybrac


pw67

Rekomendowane odpowiedzi

Dokładnie Marsza .

Akurat kablarz z niego nie byle jaki

mówił kabel coax nie krótszy niż 1.5 metra z kilka razy ;]

ale wykładu na temat fal odbitych w coax nie chciał już dać ;]

 

Tak wiedz jak to Stary mówi - coax nie może byc za krótki i nie chodzi tutaj o wygodę przemieszczania urzadzen ale o wyzsze sprawy

Lampa jest jak wino . Czym starsza tym lepsza

Dlatego że chce mieć kabel, który będzie spełniał impedancje falową. Nie wiele to zmienia o czym wspomniał już bum ale takie mam widzi mi się. Ma ładny kolor i chyba tyle. U mnie ma to formę biżuterii.

 

Ze smutkiem stwierdzam, że bardzo kluczysz w swojej odpowiedzi. Najpierw wyraźnie w swoim poście przestrzegasz, aby kupić kabel o '75 Ohm impedancji falowej'. W następnym zdaniu jeszcze dodajesz, że 'Jest to realny parametr i nie bierz kabla który go nie spełnia'. Przyciskany jednak stwierdzasz, że kupiłeś taki kabel bo ci się kolor podobał.

 

No to się zupełnie kupy nie trzyma !

 

(a liczyłem na jakąś merytoryczną dyskusję na temat odbić wewnątrz kabla, spowodowanych przez niedopasowanie impedancji na styku odbiornik kabel, i ich wpływu na pracę odbiornika sygnału ... oh, well)

 

Kabel coax Minimum powinien miec minimum 1.5 dlugosci

 

Nie ma czegoś takiego jak uniwersalna minimalna długość kabla cyfrowego. Wszystko zależy od budowy kabla (szybkości propagacji sygnału w kablu), stromości zbocza sygnału i częstotliwości próbkowania przesyłanego sygnału. Zmieniając którykolwiek z tych parametrów, otrzymamy inną minimalną długość kabla cyfrowego.

 

Minimalną czyli taką, która sprawi że odbity sygnał będzie w nim płynął tak długo, że wracając do odbiornika sygnału, nie zakłóci momentu w którym następuje zliczenie sygnału. Innymi słowy, przyjdzie w chwilę po tym jak próbka zostanie zliczona, więc wpływ odbicia na pracę odbiornika będzie żaden.

"Don't trust opinion on forums.... every time I bought something based on online opinion and without listening in advance, it ended up being a big disappointment."

Napisałem wyraźnie jaki Fiat i jaki VW i o jaką analogię chodziło .

 

Ale chyba tego też nie rozumiesz .

 

Ale ja i inni dobrze wiem o co chodzi, ucinam tylko krok następny

"Ja mam Audi A6 (w audio), i wy >>wszyscy<< w Golfach3 nie wiecie w ogóle o czym ja mówię (słyszę kable)"

 

Zmartwię cię, ale magnetyzery w Audi A6 czy A8 też nie działają.... tak samo nie działają jak w Golfie3

 

 

Zresztą potwierdza to choćby twierdzenie ze A4 to złom i wyróżnienie " Chroma "

I wybacz , ale nawet porównanie " series 3 " do Punto czy tego Golfa to już zakrawa na jaja jakieś .

 

o A4 to moja prywatna opinia, dużo tym nie jeździłem ale taką mam,

Series 3 też moja prywatna opinia, sporo lepsze od A4 ,ale tylko dlatego

że to M3 było, nie podobało mi się.

 

Series3 porównaj do co najmniej Stilo z tego samego okresu.

(ile gwiazdek więcej ma stilo ? kto naprał więcej lepszej elektroniki ?, itp... ;) - co nie

zmienia faktu że Stilo jest "włoskie", przy tym "francuzi" wypadają o niebo lepiej)

Zmartwię cię, ale magnetyzery w Audi A6 czy A8 też nie działają.... tak samo nie działają jak w Golfie3

 

I tak trzymaj ! ( w analogi do różnic w kablach cyfrowych )

Tylko trzymaj dla siebie i nie pisz tego publicznie bo wprowadzasz innych w błąd.

Wyjdź kiedyś ze świata amplitunerów AV zdobądź większe doświadczenie i wtedy zabieraj głos w takich tematach.

 

Series3 porównaj do co najmniej Stilo z tego samego okresu.

 

... z takim podejściem to i na forach motoryzacyjnych wstrzymaj się z wpisami.

 

-słuchanie kabelków cyfrowych to jak zakup "magnetyzera" :)

Na Twoim sprzęcie Sprzęt: Denon 3802 + Tannoy M3 + Sennheiser HD 598 to zgadzam się .

 

Ok, to co mam kupić żeby 'słyszeć' ? i powiedz mi o ile lepsze parametry to musi mieć ?

 

u mnie Denon 3802 robi za DAC i wzmacniacz w jednym pudełku.

 

 

Lecimy:

 

-zamiast Denon 3802 co polecasz ?

 

-Sennheiser HD 598, na nich kabli nie 'usłyszę' - to na czym 'usłyszę' i dlaczego ?

 

-Tannoy m3, hmmm - na co wymienić ?

Ok, to co mam kupić żeby 'słyszeć' ?

 

Nie zaśmiecajmy już tego tematu.

Załóż nowy watek i mogę Ci udzielić kilku wskazówek jak mieć dobry i w miarę tani sprzęt.

 

powiedz mi o ile lepsze parametry to musi mieć ?

 

Ten wpis świadczy o Twojej nikłej wiedzy w tym temacie

 

 

 

 

 

 

Oprócz słuchawek reszta jest BARDZO kiepska .

I tak trzymaj ! ( w analogi do różnic w kablach cyfrowych )

Tylko trzymaj dla siebie i nie pisz tego publicznie bo wprowadzasz innych w błąd.

Wyjdź kiedyś ze świata amplitunerów AV zdobądź większe doświadczenie i wtedy zabieraj głos w takich tematach.

 

No właśnie o to się rozchodzi w tej całej dyskusji,

że kilka osób tutaj próbuje wyprowadzić Was z błędu,

 

A bardziej żeby "ci wszyscy ludzie" co czytają to forum

nie nabrali bzdurnych przekonań ze kabel spdif/hdmi

czy torslink "musi kosztować"

 

 

>>Series3 porównaj do co najmniej Stilo z tego samego okresu

... z takim podejściem to i na forach motoryzacyjnych wstrzymaj się z wpisami.

 

Uważasz że twoje porównanie następcy fiata Uno - czyli Fiata Punto do Series 3 było trafniejsze ?

Stilo to taki duchowo nowszy Tipo i jest mu bliżej, Chroma jest trochę ponad innych z linii fiata

nie znam, fanem nie jestem (Lancie kiedyś miałem).

Ze smutkiem stwierdzam, że bardzo kluczysz w swojej odpowiedzi. Najpierw wyraźnie w swoim poście przestrzegasz, aby kupić kabel o '75 Ohm impedancji falowej'. W następnym zdaniu jeszcze dodajesz, że 'Jest to realny parametr i nie bierz kabla który go nie spełnia'. Przyciskany jednak stwierdzasz, że kupiłeś taki kabel bo ci się kolor podobał.

 

No to się zupełnie kupy nie trzyma !

 

(a liczyłem na jakąś merytoryczną dyskusję na temat odbić wewnątrz kabla, spowodowanych przez niedopasowanie impedancji na styku odbiornik kabel, i ich wpływu na pracę odbiornika sygnału ... oh, well)

 

 

Przecież napisałem, że chciałem żeby miał impedancje falową 75 ohm. No i dodatkowym atutem był aspekt wizualny i to wszystko. Dlatego wybrałem apogee.

 

Skoro technologia przewiduje że kable podłączane do tego typu transmisji mają mieć 75 ohm to niepoważne było by sugerowanie by kupował inny. Skoro są przewody dedykowane.

 

Zapytałeś czemu ten konkretny to powiedziałem że jest ładny. Jak by mi zależało tylko na impedancji to dalej słuchał bym na zwykłym przewodzie koncentrycznym spełniającym ten parametr. A że chciałem by był jeszcze ładny to wybrałem apogee.

 

Jak widzisz wszystko jest bardzo logiczne. Nawet znasz motywy mojego postępowania.

 

Co do obić i fal nie wchodzę w ten temat. Skoro przewód od lampki nocnej nie dzwoni to terminowanie przewodu końcówkami RCA czy BNC ma nikłe znaczenie. Oczywiście w kwestii audio bo tutaj nawet dość silne dzwonienie nie zakłóca transmisji. No ale przy kilku km może mieć to już znaczenie ale to już nie protokół spdif.

arczi87,

 

Wyjaśnisz im jak ten spdif działa ?

 

ja tylko czekam już na audiofilskie serwery z których pobrane mp3 będą brzmiały

lepiej, albo jakiś zapach do powietrza przez który pliki grane przez WiFi brzmią lepiej.

 

jeszcze raz !!!!:

Kabel spdif doprowadza DANE, układ je sobie buforuje i gra z własnego

ramu/rejestrów czy jak to zwać !!!

 

to nie gra prosto z kabla, a na BITACH 01 się nie pomyli w normalnych (i bardziej

ekstremalnych też) warunkach, odbić nie ma co nawet analizować bo one znaczenia

nie mają.

 

Fizyka i technika która za tym stoi jest PROSTA, naprawdę prosta

mttj baaaardzo daleka droga przed Tobą i to nie tylko ze względu na nieszczęsnego Danonka;-)

 

o lol,

szczytem audio to on nie jest - ale gdyby były różnice pomiędzy kablami cyfrowymi to bym je na nim

usłyszał czego nawet nie będę testował - bo wiem że tam nic nie zrąbali i różnicy nie będzie.

on optyczne nie włożone we wtyczkę łapie bez błędów, o zgrozo dźwięk idzie w powietrzu światłem

8 milimetrów i gra tak samo...

 

pisać jeszcze o tym chwilę mogę, testować nie będę - czasu szkoda, bo to jak układanie kamyków

na obudowie wzmacniacza... we wzorki

Myślę, że nie ma co wykręcać kota ogonem, bo każdy może sobie dokładnie przeczytać co napisałeś. Ale idźmy dalej, bo w twoich wypowiedziach jest wystarczająco dużo nieścisłości aby znaleźć mi zajęcie na następne 3 wieczory :)

 

W swoim ostatnim poście, całkiem przytomnie zauważasz, że 'technologia przewiduje że kable podłączane do tego typu transmisji mają mieć 75 ohm' i dalej, że 'niepoważne było by sugerowanie by kupował inny, skoro są przewody dedykowane.'

 

A więc technologia przewiduje zastosowanie bardzo konkretnego, nie dowolnego kabla. Kabla o impedancji 75 Ohm. Należy sobie zadać pytanie: czy wymóg zapisany w standardzie SPDIF jest zatem wzięty z sufitu ? Czy inżynierowie Sony i Philipsa dodali do standardu wymóg, który jest zbędny ?

 

Bo jeżeli wszystkie kable brzmią tak samo (jak twierdzisz), jeżeli kabel o impedancji 10 Ohm brzmi tak samo jak kabel o impedancji 75 i 150 Ohm, to cały ten wymóg należało by uznać za zbędny ! Za niepotrzebnie wpisany do standardu. Inżynierowie Sonego i Philipsa, najwyraźniej bardzo się nudzili wymyślając kolejne wymogi i zapisując kolejne kartki papieru. Ha, toż ci dopiero heca !

 

Tak oczywiście nie jest. Zachowanie prawidłowej impedancji ma kapitalne znaczenie i dlatego inżynierowie Philipsa i Sonego zawarli w specyfikacji standardu SPDIF taki a nie inny wymóg.

 

Oczywiście, automatycznie nasuwa się kolejne pytanie - co się dzieje jeżeli impedancja nadajnika, kabla i odbiornika są różne ? Odpowiedź jest prosta - powstają w nim odbicia. W zależności od tego jak bardzo różnią się impedancje kabla i odbiornika (lub nadajnika) oraz jaki jest Return Loss tegoż, część sygnału jest odbijana od odbiornika (w DACu) w kierunku przeciwnym, czyli w kierunku nadajnika (w transporcie). Tam, ponownie w zależności od różnic w impedancji i RL, część sygnału jest ponownie odbijana. I tak kilka razy wte i wewte, robi się taki ping-pong w kablu, aż do całkowitego zaniku odbicia sygnału.

 

Jak odbity sygnał może wpłynąć na pracę odbiornika ? Mechanizm jest dość prosty. Sygnał cyfrowy, przesyłany jest w kablu w formie analogowej i ma formę przebiegu prostokątnego. Oczywiście tylko w teorii, bo ograniczenie szerokości pasma jakie posiada każdy kabel (o czym za chwilę), sprawia że fala nigdy nie jest idealnym prostokątem, tylko czymś w rodzaju trapezu z zaokrąglonymi rogami. Tym samym, zbocze naszego sygnału 'cyfrowego' nigdy nie jest idealnie pionowe (jak w górnym rysunku), lecz przebiega pod pewnym katem (jak przykładzie na dole; rysunek ten pokazuje kilka różnych możliwych kształtu przebiegu) przyjmując formę trapezu, czy w skrajnych przypadkach nawet trójkąta.

 

jitteressay1.gif

 

W zależności od stromości zbocza, moment w którym odbiornik rejestruje przejście sygnału przez zero, może trwać dłużej lub krócej. Jeżeli zbocze jest (prawie) pionowe, moment w którym odbiornik podejmuje decyzję o 'zliczeniu' sygnału, jest krótszy. Im zbocze bardziej płaskie, tym ten moment 'decyzyjny', moment niepewności, trwa dłużej.

 

Teraz wyobraźmy sobie, że mamy do czynienia z powracającym sygnałem (odbiciem). Sygnał ten odbił się od odbiornika, odbił się od nadajnika, i ponownie powrócił do odbiornika. Oczywiście, sygnał ten nie jest już tak mocny jak sygnał pierwotny, bo zarówno odbiornik jak i nadajnik mają swój Return Loss - a więc tłumią sygnał odbity. Ten RL może być na poziomie -20dB z każdej strony.

 

fig1si.jpg

 

Niemniej jednak, nawet ten słaby sygnał, jeżeli powróci do odbiornika dokładnie w momencie, w którym pierwotny sygnał przechodzi przez zero (jak na rysunku powyżej), a więc w momencie gdy odbiornik podejmuje decyzję o 'zliczeniu' sygnału, jest w stanie przesunąć moment decyzji minimalnie do przodu lub do tyłu. A to, wypisz, wymaluj - jitter.

 

To samo dotyczy zresztą zakłóceń zbieranych przez kabel (każdy kabel działa jak antena). Remy Fourre a firmy UltraAnalog, w artykule o Jitterze opublikowanym przez Stereophile podał nawet obliczenia, wg których 10mV RMS szumu dodanego do sygnału w kablu, powoduje zwiększenie jittera o 500ps RMS (10mV RMS to akurat bardzo duża wartość; chodzi jednak o sam mechanizm).

 

Do tego wszystkiego dodajmy ograniczenie pasma kabla. Każdy kabel działa jak filtr dolnoprzepustowy. O tym jak szerokie będzie jego pasmo, decyduje jego budowa. A to, jak możemy przeczytać w publikacji 'Is the AES/EBU SPDIF digital audio interface flawed ?' autorstwa panów Dunna i Hawksworda, opublikowanego na 93 konferencji AES w San Francisco, zawężenie pasma kabla cyfrowego bezpośrednio przekłada się na wielkość zniekształceń określanych jako Interface Jitter (cytując z tego opracowania : band limitation at any stage in the interface will cause jitter).

 

Jest to także powód dlaczego TosLink gra zazwyczaj najgorzej ze wszystkich dostępnych interface'ów, i to mimo ewidentnej zalety w postaci izolacji galwanicznej - ma po prostu najbardziej zawężone pasmo = największy jitter interface'u. Wielu osób uważało, że rozwiązaniem które połączy zalety połączenia elektrycznego (szerokie pasmo) oraz optycznego TosLink (izolacja galwaniczna) będzie interfejs AT&T, zwany również ST Glass. Niestety, jak powiedział mi Martin Reynolds z dCS, w wywiadzie jakiego mi udzielił (już niedługo będzie do przeczytania w gazecie), to także nie jest rozwiązanie idealne, ponieważ 'the problem with ST optical interface is that you do not know what the light intensity in the fibre will be, so the receiver needs an AGC system (Automatic Gain Control). Such systems tend to be quite jittery due to the AGC circuit continually hunting for the best threshold setting.'

 

Jak więc widać, mechanizmów powstawania jittera w kablu jest kilka. Ich różna kombinacja w różnych kablach sprawia że brzmią one inaczej. O tym czy będziemy w stanie usłyszeć te różnice decyduje przejrzystość naszego systemu. W tanim systemie możliwe że nie będzie to możliwe.

 

Tu mamy kolejny bardzo ciekawy post:

 

Kolego drogi każdy odbiornik ma pewną tolerancję. Próbka może mieć pewne czasowe odchylenie wedle, której i tak zostanie poprawnie interpretowana. Nachylenie zbocza ktore tez mozesz nazywac jitterem w ekstremalnych przypadkach i tak jest mniejsze niz dopuszczalne w nocie katalogowej odbiornika. Czyli każda próbka i tak zostanie poprawnie zinterpretowana. Jitter będzie miał stały charakter więc nie ma tutaj jakich kolwiek fluktuacji. nawet jeśli są to dają one róznice około sekundy na 70 min płycie. W momęcie gdy jitter przekroczy tolerancję błędu zostanie on zinterpretowany jako kolejny stan logiczny i pojawi się trzask.

 

Nie ma czegoś takiego jak tolerancja odbiornika. KAŻDE odchylenie czasowe (do przodu czy do tyłu), jest widoczne od razu na kształcie fali analogowej na wyjściu DACa. Po prostu zamiast takiego przebiegu:

 

Fourfig02.jpg

otrzymujemy coś takiego:

 

Fourfig03.jpg

Próbki (rozumiane jako ciąg zer i jedynek) są prawidłowe, problem w tym że przetwarzane są w złym czasie. Raz za wcześnie, raz za późno. Powoduje to powstanie widocznych zniekształceń w kształcie sygnału analogowego na wyjściu DACa. Jak to mówią - dobra próbka w złym czasie to zła próbka.

 

To co pewnie masz na myśli, to odporność na ZAMIANĘ próbek. Tu faktycznie tolerancja jest bardzo duża. W rzeczywistości zdarza się to niezwykle rzadko. Jitter musiałby być naprawdę kolosalny, na poziomie 20ns (aby rozchwianie przekroczyło długość sygnału). Tymczasem najwyższy jitter zmierzony przez Stereophile na wyjściu transportu, nie mówiąc już o interface, wynosił 4ns.

 

Co więcej, pisząc że 'Jitter będzie miał stały charakter więc nie ma tutaj jakich kolwiek fluktuacji. nawet jeśli są to dają one róznice około sekundy na 70 min płycie.' pokazujesz że nie masz pojęcia co to jest jitter (rozchwianie sygnału). Niezależnie czy jitter interface'u będzie miał 1ps czy 1ns, odtwarzanie płyty zakończy się dokładnie w tym samym czasie (z doładnością do 1ns). Mam wrażenie że mylisz jitter z długookresowa dokładnością zegara taktującego (wyrażoną w ppm), bo tylko ta zmiana jest w stanie sprawić, że płyta będzie odtwarzana aż o sekundę dłużej lub krócej.

 

Długookresowa dokładność zegara (w ppm) to jedno.

A phase noise zegara (jitter) to drugie.

"Don't trust opinion on forums.... every time I bought something based on online opinion and without listening in advance, it ended up being a big disappointment."

Przeliczyłem te 0,00185% na decybele i wyszło -94,6. Wychodzi na to, że nawet w systemie 15-bitowym należy się spodziewać przekłamań na ostatnim bicie.

 

Robiłem taki eksperyment, że włączałem dithering na danych 16-bitowych. Słychać zmianę, i to wyraźnie, więc co dopiero coś, co zafałszuje dwa ostatnie bity. Pozostaje mi więc podziękować koledze za uzupełnienie wątku danymi teoretycznymi potwierdzającymi słyszalność tego typu zjawisk. Polecam każdemu sprawdzić we własnym systemie, czy dithering formatu Red Book jest słyszalny.

No właśnie o to się rozchodzi w tej całej dyskusji,

że kilka osób tutaj próbuje wyprowadzić Was z błędu,

 

A bardziej żeby "ci wszyscy ludzie" co czytają to forum

nie nabrali bzdurnych przekonań ze kabel spdif/hdmi

czy torslink "musi kosztować"

 

No i dalej nic nie rozumiesz i dalej twardo bronisz czegoś czego nie byłeś i nie jesteś w stanie doświadczyć.

Zrozum w końcu że na Twoim gównianym sprzęcie żebyś dał kable za milion złotych to różnic nie będzie !!!!!

Już na chłopski rozum zrobiłem porównanie z dużym Fiatem.

Jak krowie na rowie - analogia duży Fiat ( Twój sprzęt ) i super opony do niego ( kable ) .

Prościej już chyba się nie da .

 

I Ty próbujesz " Nas " wyprowadzić z błędu ?

 

Ale to forum pada na pysk...

 

szczytem audio to on nie jest

Nie jest dużo lepszy od jamników sprzed 20 lat z diodami w głośnikach z naklejkami 10000000W

 

ale gdyby były różnice pomiędzy kablami cyfrowymi to bym je na nim

usłyszał czego nawet nie będę testował - bo wiem że tam nic nie zrąbali i różnicy nie będzie.

To coś co masz wydaje z siebie bełkot.

Więc niewielkie zmiany w jedną czy druga stronę nie mogą zostać usłyszane bo bełkot je zagłuszy.

Analogia wyżej z puszkami w BMW 7 i Punto

 

pisać jeszcze o tym chwilę mogę

Tak ?

O czym ?

O czymś o czym nie masz zielonego pojęcia ?

Bo na tym co masz pojęcia o tym mieć nie będziesz.

 

Zrozumiesz to w końcu ?

Gość discomaniac71

(Konto usunięte)

o lol,

szczytem audio to on nie jest - ale gdyby były różnice pomiędzy kablami cyfrowymi to bym je na nim

usłyszał czego nawet nie będę testował - bo wiem że tam nic nie zrąbali i różnicy nie będzie.

on optyczne nie włożone we wtyczkę łapie bez błędów, o zgrozo dźwięk idzie w powietrzu światłem

8 milimetrów i gra tak samo...

 

pisać jeszcze o tym chwilę mogę, testować nie będę - czasu szkoda, bo to jak układanie kamyków

na obudowie wzmacniacza... we wzorki

 

 

Wiesz ja nie będę z Tobą dyskutował bo z miszczami nie gadam;-) Dodam tylko że jesteś jedynym znanym przypadkiem który słyszy 14.5Hz na Tannoy M3 z Danonkiem 3802.

No i widzisz Elb wrzuciłeś ładnie ładny opis pomijając że tendencyjny.

 

Długookresowa dokładność zegara (w ppm) to jedno.

A phase noise zegara (jitter) to drugie.

 

To jak się ma stały jitter sygnału do jego fluktuacji? Hmm to może jak jitter jest stały to może wywołany jest właśnie niedokładnością zegara? Mówisz fluktuacje interfejsu no to ci psikus. To powiedz mi jeszcze co jest powodem tych fluktuacji? Chyba nie powiesz mi że podpięty rodzaj kabla? No i skąd takie dzwonienia skoro jakoś na kablu od lampki nocnej ich nie ma. Nawet najtańsze DVD z marketu nie ma takich fluktuacji jittera jak Ty pokazałeś. Więc bardzo mnie Ciekawi skąd one niby się biorą.

 

Popatrz na CoCo i na wolfsona z czym sobie radzi i co np dostaje dac :)

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

post-21737-0-54521300-1335524272_thumb.jpg

 

No normalnie szok a przecież wedle twoich obrazków to dac to już powinien strzelać... Przecież jitter tego marantza kosmiczny... No a wolfson robi z tego idealny kwadrat wedle obrazków. No a zobacz dużo daców ma odbiorniki wolfsona albo jest to dir. No i jakoś na takim odbiorniku wrażenia to nie robi. Co zabawniejsze nie ma fluktuacji :).

 

Więc jedyną osobą która odwraca kota ogonem jesteś TY.

Dlaczego?

 

Po pierwsze zamiast mówić o różnicy w przewodach coaxialnych nawijasz o jitterze. Więc nie wprowadzaj ludzi w błąd bo z kablem to wiele nie ma wspólnego. Chyba że pokażesz mi pomiary 2 kabli o tych samych parametrach (czyli impedancji falowej) gdzie różnią się jitterem. :)

To już chyba tylko w audiofilskich pisemkach.

 

Druga sprawa

 

A więc technologia przewiduje zastosowanie bardzo konkretnego, nie dowolnego kabla. Kabla o impedancji 75 Ohm. Należy sobie zadać pytanie: czy wymóg zapisany w standardzie SPDIF jest zatem wzięty z sufitu ? Czy inżynierowie Sony i Philipsa dodali do standardu wymóg, który jest zbędny ?

 

Właśnie po to wymaga się takiego kabla by nie było dzwonień tak by Ci się sygnał nie odbijał. Niedopasowanie ma wpływ na odbicie sygnału a nie na brzmienie. Co zabawne skoro kabel od lampki nocnej nie dzwoni to całe te wywody jak odbicie na tym koncentryku psuje sygnał można wsadzić między bajki.

 

 

post-21737-0-84419400-1335525725_thumb.jpg

 

Tutaj masz dzwonienie w okręgach. No faktycznie takieeeeee zmiany w sygnale cyfrowym a jakie fluktuacje ;D. Przestań czytać te swoje pisemka tylko faktycznie zrób jakieś pomiary tego interfejsu :). Przypomnę jeszcze że wahania amplitudowe dla spdif prawie że nie mają znaczenia jeśli się nie przesteruje się wejścia. No ale to najtańsze DVD spełnia ten wymóg a my przecież o hajentach tutaj rozprawiamy.

 

To pokaż lepsze.

 

Rochu specjalnie dla Ciebie

 

post-21737-0-16643500-1335526163_thumb.gif

 

No i na koniec żebyś my mieli świadomość o wielkości zmian.

Proszę sobie policzyć ile jest próbek na sekundę a ile próbek zawiera obrazek.

Niżej przedstawiony obrazek pokazuje że to nie jest nawet pół sekundy jeśli mówimy o jego całej długości.

 

No a czerwony wycinek mówi o wahaniu jego małej części.

Tak więc drodzy nietoperze powodzenia życzę w słuchaniu coaxiali. Ciekawe czy taki odkształcenia w skrajnych przypadkach wyłapujecie.

 

 

 

No i na koniec trzeba być totalnym nieukiem żeby mówić przy takich zmianach, że mu basik lepiej chodzi, że scena się poprawia wokalista wychodzi do przodu. Że pojawiają się dodatkowe dźwięki w nagraniu.

post-21737-0-29281500-1335526162_thumb.jpg

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Gość rochu

(Konto usunięte)

No i na koniec trzeba być totalnym nieukiem żeby mówić przy takich zmianach, że mu basik lepiej chodzi, że scena się poprawia wokalista wychodzi do przodu. Że pojawiają się dodatkowe dźwięki w nagraniu.

 

Pozwoliłem sobie zgłosić ten fragment do Moderacji.

Pozwoliłem sobie zgłosić ten fragment do Moderacji.

 

Was nie można moderować was trzeba leczyć! :)

For us, there is no spring. Just the wind that smells fresh before the storm.

Wykonałeś operację 20log(0,0000185). I wyszło Ci -94,6. Czy mozesz mi wyjaśnić jaką wielkość w ten sposób policzyłeś? Bo to co jest pod logarytmem jest ilorazem jakiejś hipotetycznej chwilowej wartości jittera i okresu zegara, który służy do wyznaczania odległosci czasowej pomiedzy kolejnymi próbkami. Skąd tutaj dB?

Wartość analogowa próbki jest wprost proporcjonalna do czasu trwania każdego z bitów. Jak podzieliłeś jitter przez okres, to tak jakbyś podzielił przez napięcie FS. Machnąłem się tylko w przeliczaniu na bity, bo to jest 6dB na każdy, ale fluktuacje sygnału analogowego będziesz miał już na poziomie porównywalnym z LSB 16 bitów, a słyszalność takiego zakłócenia można samemu sprawdzić "zaszumiając" sygnał np. ditheringiem.

Ciekawe materiały.

 

Na stronie edward-audio.pl jest informacja jak wygląda kodowanie SPDIF.

 

0.5ns przez 22.7us otrzymujemy 0,0000185 czyli 0.00185%. Wartość tą pozostawiam do oceny bez komentarza ;-))

 

Dla 44,1 kHz najkrótszy impuls wynosi 177 ns.

 

Na zielonych wykresach arczi87 widać, że rise time wynosi 4 i 35 ns dla "gorszego" przebiegu. W którym momencie następuje przełączenie odbiornika?

 

Wiadomo jest, że odbiornik ma za zadanie zminimalizować jitter. Ileś tam już generacji odbiorników sugeruje, że nie wszystkie działają jednakowo efektywnie i opracowywanie kolejnych, to krok naprzód. Wniosek: w zależności od kombinacji wielkość jitter + konstrukcja odbiornika spodziewałbym się różnych efektów brzmieniowych.

 

Na obrazkach z próbkami i sinusoidą widać jak jitter pięknie zniekształca sinusoide. Próbek naliczyłem 12 w półokresie, czyli 24 przy 44 100 daje częstotliwość 44 100/24=1837.5 Hz - trzeba pamiętać, że przy 22 000 Hz przypada 1 próbka na półokres, a przy 11 000 dwie itd. Ale to prosta sinusoida przecież, a w jednej sekundzie mamy 44 tyś. próbek na kanał i wszystkie muszą być idealnie odtworzone dokładnie w czasie, a tymczasem mamy jitter zegara i sygnału, kiedy "zawiódł" odbiornik.

 

Sądzę, że wiele osób się zgodzi, że jitter nadajnika i jitter kabla się sumują. Można się zastanowić nad taką kwestią, że w pewnym momencie suma jittera przekracza pewien próg i robi się problem dla odbiornika.

Sądzę, że wiele osób się zgodzi, że jitter nadajnika i jitter kabla się sumują. Można się zastanowić nad taką kwestią, że w pewnym momencie suma jittera przekracza pewien próg i robi się problem dla odbiornika.

 

To wtedy pojawia się trzask bo jest błąd transmisji a protokół spdif nie ma korekcji błędów z założenia, że jest odporny na zakłócenia. Mi jeszcze nie udało się na sprawnym sprzęcie doświadczyć by dioda error zapaliła się na coco.

 

Pogrubiony fragment interesuje mnie najbardziej. Pokaż mi proszę, daj przeczytać, cokolwiek co udokumentuje, że jest coś takiego jak jitter przewodu mieszczący się w miarach które nas interesują :).

 

 

Wiadomo jest, że odbiornik ma za zadanie zminimalizować jitter. Ileś tam już generacji odbiorników sugeruje, że nie wszystkie działają jednakowo efektywnie i opracowywanie kolejnych, to krok naprzód. Wniosek: w zależności od kombinacji wielkość jitter + konstrukcja odbiornika spodziewałbym się różnych efektów brzmieniowych.

 

Ale problem jest w tym że wymieniony wolfson może być albo nadajnikiem albo odbiornikiem. No i ciekawy jestem co wtedy niby będzie wpływać na sygnał jak wolfson jest nadajnikiem. Poza tym widziałeś jitter po wyjściu z coco (wolfsona) zabija większość audiofilskich CD na dzień dobry. Wystarczy popatrzeć na pomiary Fikusa na jego stronie jaki cudowny "kwadrat" daje większość CD. Pominę czyjąś wypowiedź w kwestii zasadności i słuszności wykonywanych modów bo to już zupełnie inny temat.

 

Dalej jestem zdania że nie doszukiwał bym się cudownych efektów brzmieniowych.

 

To wtedy pojawia się trzask bo jest błąd transmisji a protokół spdif nie ma korekcji błędów z założenia, że jest odporny na zakłócenia. Mi jeszcze nie udało się na sprawnym sprzęcie doświadczyć by dioda error zapaliła się na coco.

 

Pogrubiony fragment interesuje mnie najbardziej. Pokaż mi proszę, daj przeczytać, cokolwiek co udokumentuje, że jest coś takiego jak jitter przewodu mieszczący się w miarach które nas interesują :).

 

1. Nie zauważyłem nigdy trzasków podczas pracy lub przy przerwach transmisji, chyba że transport się zaciął, a to inna sprawa. Skąd te trzaski miały by się wziąć (w ramce jest jedna próbka), a nawet jeśli jedna próbka "wystrzeli" do maksymalnej wartości - są filtry przecież. Jak napisałem wcześniej zróżnicowanie jakości trzeba rozważać dla różnej jakości odbiorników - rozważamy wszystkie transporty i DACi na rynku, tak?

2. Tu trzeba by sprawdzić możliwości wszystkich odbiorników pod kątem odporności na zakłócenia i jitter, a do tego jitter nadajników w konkretnych aplikacjach (jak np. na stronie lampizatora widać spore różnicę).

 

Mnie to specjalnie nie interesuje puki nie stanę przed zakupem DACa i wtedy dobrze wybrać taki z najlepszym odbiornikiem. Widzę też możliwości poprawy w połączeniach miedzy urządzeniami przez okablowanie. Wątek spowodował, że mam ochotę skonstruować kolejny kabel cyfrowy o nieco nietypowej budowie, więc przy okazji spróbuję zbadać oscyloskopem czy i ile kabel wnosi lub nie jittera.

 

Dalej jestem zdania że nie doszukiwał bym się cudownych efektów brzmieniowych.

 

A ja nie kwestionuje istnienia efektów brzmieniowych, tylko zastanawiam się jak im zaradzić. Przykładem takiego rozwiązania jest przecież ten coco - możesz wyjaśnić o co konstruktorowi chodziło, skoro jitter nie stanowi problemu (urządzenie redukuje go 10x)?

No i widzisz Elb wrzuciłeś ładnie ładny opis pomijając że tendencyjny.

 

 

 

To jak się ma stały jitter sygnału do jego fluktuacji? Hmm to może jak jitter jest stały to może wywołany jest właśnie niedokładnością zegara? Mówisz fluktuacje interfejsu no to ci psikus. To powiedz mi jeszcze co jest powodem tych fluktuacji? Chyba nie powiesz mi że podpięty rodzaj kabla? No i skąd takie dzwonienia skoro jakoś na kablu od lampki nocnej ich nie ma. Nawet najtańsze DVD z marketu nie ma takich fluktuacji jittera jak Ty pokazałeś. Więc bardzo mnie Ciekawi skąd one niby się biorą.

 

Popatrz na CoCo i na wolfsona z czym sobie radzi i co np dostaje dac :)

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

post-21737-0-54521300-1335524272_thumb.jpg

 

No normalnie szok a przecież wedle twoich obrazków to dac to już powinien strzelać... Przecież jitter tego marantza kosmiczny... No a wolfson robi z tego idealny kwadrat wedle obrazków. No a zobacz dużo daców ma odbiorniki wolfsona albo jest to dir. No i jakoś na takim odbiorniku wrażenia to nie robi. Co zabawniejsze nie ma fluktuacji :).

 

Więc jedyną osobą która odwraca kota ogonem jesteś TY.

Dlaczego?

 

Po pierwsze zamiast mówić o różnicy w przewodach coaxialnych nawijasz o jitterze. Więc nie wprowadzaj ludzi w błąd bo z kablem to wiele nie ma wspólnego. Chyba że pokażesz mi pomiary 2 kabli o tych samych parametrach (czyli impedancji falowej) gdzie różnią się jitterem. :)

To już chyba tylko w audiofilskich pisemkach.

 

Druga sprawa

 

 

 

Właśnie po to wymaga się takiego kabla by nie było dzwonień tak by Ci się sygnał nie odbijał. Niedopasowanie ma wpływ na odbicie sygnału a nie na brzmienie. Co zabawne skoro kabel od lampki nocnej nie dzwoni to całe te wywody jak odbicie na tym koncentryku psuje sygnał można wsadzić między bajki.

 

 

post-21737-0-84419400-1335525725_thumb.jpg

 

Tutaj masz dzwonienie w okręgach. No faktycznie takieeeeee zmiany w sygnale cyfrowym a jakie fluktuacje ;D. Przestań czytać te swoje pisemka tylko faktycznie zrób jakieś pomiary tego interfejsu :). Przypomnę jeszcze że wahania amplitudowe dla spdif prawie że nie mają znaczenia jeśli się nie przesteruje się wejścia. No ale to najtańsze DVD spełnia ten wymóg a my przecież o hajentach tutaj rozprawiamy.

 

 

 

Rochu specjalnie dla Ciebie

 

post-21737-0-16643500-1335526163_thumb.gif

 

No i na koniec żebyś my mieli świadomość o wielkości zmian.

Proszę sobie policzyć ile jest próbek na sekundę a ile próbek zawiera obrazek.

Niżej przedstawiony obrazek pokazuje że to nie jest nawet pół sekundy jeśli mówimy o jego całej długości.

 

No a czerwony wycinek mówi o wahaniu jego małej części.

Tak więc drodzy nietoperze powodzenia życzę w słuchaniu coaxiali. Ciekawe czy taki odkształcenia w skrajnych przypadkach wyłapujecie.

 

 

 

No i na koniec trzeba być totalnym nieukiem żeby mówić przy takich zmianach, że mu basik lepiej chodzi, że scena się poprawia wokalista wychodzi do przodu. Że pojawiają się dodatkowe dźwięki w nagraniu.

 

akurat te piki na krawędziach narastających i opadających nie są groźne bo zmiany stanów logicznych sygnału będą poprawnie zinterpretowane gorzej gdyby było drugie głębsze zafalowanie (oscylacja) sięgające do granicy zmiany stanu, tu zaczyna się problem, samo zbocze jest szybkie a zmiana stanu logicznego jest czytelna :) tak mnie uczono na elektronice

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Focal + Naim

A ja nie kwestionuje istnienia efektów brzmieniowych, tylko zastanawiam się jak im zaradzić. Przykładem takiego rozwiązania jest przecież ten coco - możesz wyjaśnić o co konstruktorowi chodziło, skoro jitter nie stanowi problemu (urządzenie redukuje go 10x)?

 

CoCo ma w nazwie converter i głównym jego zadaniem była możliwość podłączenia urządzenia które np nie ma wyjścia coax. Dodatkowo posiada trafa separacyjne które pozbywają się śmieci. Przy okazji ładnie poprawia sygnał cyfrowy. Z tego co pamiętam Edward nie budował go w celu poprawy brzmienia.

No i na koniec trzeba być totalnym nieukiem żeby mówić przy takich zmianach, że mu basik lepiej chodzi, że scena się poprawia wokalista wychodzi do przodu. Że pojawiają się dodatkowe dźwięki w nagraniu.

 

Przeginasz trochę.

Nie sądzisz ?

 

A dotyczy to masy ludzi którzy mają gdzieś teoretyzowania a powyższe sprawdzają w praktyce.

Która jest jednak odmienna od Twoich teorii.

 

Dalej jestem zdania że nie doszukiwał bym się cudownych efektów brzmieniowych.

 

Może jak zmienisz DACa który jest bardzo średni ( jak sam wiesz miałem kilka i mam nadal PDR05 ) to może coś usłyszysz.

 

Przykro mi ale nie masz w tym wypadku racji.

 

Ludziska !

Ale jaki macie problem ?

 

Kupcie jak wyżej napisałem PDR05 , Marantza CD52MKIISE i zróbcie na jednej płycie kopie jednego czy dwóch kawałków na różnych kablach i posłuchajcie.

 

Trudno ?

akurat te piki na krawędziach narastających i opadających nie są groźne bo zmiany stanów logicznych sygnału będą poprawnie zinterpretowane gorzej gdyby było drugie głębsze zafalowanie (oscylacja) sięgające do granicy zmiany stanu, tu zaczyna się problem, samo zbocze jest szybkie a zmiana stanu logicznego jest czytelna :) tak mnie uczono na elektronice

 

Spoko i tak się znajdzie taki że po zmianie kabla z kwartetu smyczkowego robi mu się kwintet. No jeszcze pewnie się miejscami zamieniają :) i z pokoju gdzie grali przechodzą do filharmonii tak się scena rozjechała.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.