wpływ kostki łączącej kable na dźwięk

[vorpane]

witam!

właśnie mam w domu remont, ale jestem biernym obserwatorem i nie mogę ingerować, o wszystkim decyduje tatuś :(.

wyszedł on z założenia, że lepiej jest połączyć kostką kable głośnikowe do frontów (i schować je w ścianie) niż kupić dłuższy kabel (choć drugie rozwiązanie wyniosłoby jakieś 40 zł).

 

pytam więc, co mnie czeka po takiej operacji? załóżmy, że łączone kable są identyczne, dobrze ze sobą połączone. czy mam oczekiwać "buczenia"? szumów? a może jeszcze Bóg wie czego? dajcie argumenty, bym mógł przekonać tatusia!

 

PS. a może lepiej je ze sobą zlutować???

[Bambus]

Chciałbym zgłosić kandydaturę tego postu do konkursu "Post miesiaca".

 

Ten wpis jest najciekawszy jaki czytałem tutaj od miesiąca albo i trzech.Jak dla mnie bomba!

 

Vorpane,dla mnie jesteś cool gość.Tak trzymać!

[qb_1]

Brawa dla Taty :-))) (Sorry ale trudno zachowac powage...)

[bartek10]

Faktycznie post pocieszny, ale nie zostawiajmy kolegi bez pomocy.

 

Zaproponuj tacie, że pokryjesz koszt nawych kabli do frontów z własnego kieszonkowego (jak rozumiem 40 PLN) - to jedyne rozsądne rozwiązanie. Kostka to bardzo zły pomysł, nie dopuszczam nawet myśli, że zostanie "zagipsowana" w tynku czy coś takiego - tato chce chyba umieścić ją w normalnej puszcze elektrycznej, czy tak? Ale nawet jeśli, to i tak jest to bardzo kiepskie połączenie, styki będą chłonęły wilgoć i po jakimś czasie i tak "zzielenieją". Lepsze jest już oczywiście lutowanie i porządna izolacja - ale to też ostateczność.

 

Pozdrawiam, nie poddawaj się.

[xajas]

zalutowac i schowac pod sciane.

wszystkim przeciwnikom lutowania polem rzucenia okiem na to jak sa laczone elementy zwrotnicy tudziez terminale glosnikowe we wzmacniaczu itd. Czy to jedno dodatkowe lutowane polaczenie na tyle zmieni dzwiek?

BTW. ta kostka tez nie jest gorsza niz wiele wtykow uzywanych do laczenia zwrotnicy z glosnikami!!!

 

xajas

______________

www.jaschiks.com

[qb_1]

W przypadku miedzianego drutu zaszkodzi na pewno duzo mniej niz w przypadku dobrego kabla.

 

Mimo to chowanie kabli w sciane juz jest nienajlepszym pomyslem - chyba, ze Tata planuje nie przestawianie kolumn...

[xajas]

>W przypadku miedzianego drutu zaszkodzi na pewno duzo mniej niz w przypadku dobrego kabla.

 

Czy bedzie to w tym wypadku "slyszalne"? czy twíerdzisz ze uslyszysz roznice?

 

>Mimo to chowanie kabli w sciane juz jest nienajlepszym pomyslem - chyba, ze Tata planuje nie przestawianie kolumn...

 

W takim wypadku zawsze mozna sie tych 40-zlotowych miedziakow pozbyc i kupic nowe :-))

 

 

Jeszcze drobiazg. Ci ktozy wysmiewaja "tatusiowy pomysl z kostka" powinni zastanowic sie nad porownaniem jakosci polaczenia kabli glsnikowych z wtykami bananowmi (skrecanych takimi samymi srobkami jak kostka -> gdzie ta roznica?).

 

Oj do czego to audiofilstwo doprowadzilo...

 

 

xajas

_______________

www.jaschiks.com

[qb_1]

Xajas -> generalnie chyba lepiej widelki niz banany. Genralnie - mam slyszec roznice miedzy drutem a np. Venustas'em czy miedzy lutem nalozonym na Venustas'a a brakiem takiego lutu?

 

Ja generalnie uwazam, ze kable sa przez audiofili przeceniane (zaraz rozpeta sie burza). Zrobilem kiedys eksperyment i zmiana Van den Srula the Revelation na miedziaka miala zdecydowanie mniejszy wplyw niz zamiana 2 porownywalnych zrodel :-) Dobre kable to ja kupuje raczej ze snobizmu a nie audiofilstwa :-)

 

Generalnie jednak dobry kabel, latwiej lutem spier... zanieczyscic itd, itp.

 

Ja generalnie krytykuje pomysl nie widzac sensu calej zabawy z kostka i chowaniem kabli w scianie... przeciez kiedy sie zmieni miejsce kolumn to trzeba bedzie te kable tam zostawic.

 

Pozdr.

[tilt]

Ewentualnie jeżeli Tobie przeszkadza łączenie kabelka to zaproponuj tacie aby przewody puścić w rurce plastkiowej (peszlu) a w miejscu łączenia przewodu wstawcie zwykła puszkę z dekielkiem, jeżeli dźwięk będzie do kitu, ewentualnie kupisz kiedyś przewód cały to sobie przeciągniesz i po sprawie,. Peszel jest po 30 gr metr, puszka 40 gr.

No i będziesz ewentualnie mógł eksperymetować z droższymi, lepszymi kablami a one i tak będą cały czas schowane w ścianie.

Pozdrawiam. Miłej Zabawy.

[xajas]

>Ja generalnie krytykuje pomysl nie widzac sensu calej zabawy z kostka i chowaniem kabli w scianie... przeciez kiedy sie zmieni miejsce kolumn to trzeba bedzie te kable tam zostawic.

 

zrozumiano :-))

 

mimo to nauczony doswiadczeniem wynikajacym z kabli walajacych sie na podlodze uwazam w scianach pochowane kable za "blogoslawienstwo - szczegolnie jesli sa wciagniete w rurki tak ze mozna je wyciagnac/zamienic

 

xajas

_______________

www.jaschiks.com

[vorpane]

spasiba.

Założyłem temat w piątek w nocy, wróciłem ze szkoły i już cała impreza była zagipsowana, bez rurki :(.

 

Ok, teraz nie boję się lutować, ale toczę batalię z tatuseim o to, czy wogóle jest sens doklejać kawałek kabla

(bo ciężko go przekonać, że niedobrze, by odległość moja od kolumn była trzy razy mniejsza, niż odległość kolumn od siebie).

[Piterski]

Powiedz ojcu że akustyka to nie artystyczne modelowanie wnętrza i wsadź go na to forum niech sobie co nieco przeczyta.

[vorpane]

>> Piterski

 

Zapomnij, ostatnio stwierdził, że niemożliwym jest, by sub kosztował więcej niż 300 do 400 zł. powiedziałem że i owszem, ino że z hakiem :)

[Fr@ntz]

U mnie "przed wojną" kiedy w przeciągu 3 miesięcy wymieniałem kolejny element toru przyszedł Ojciec i się spytał czy naprawdę słyszę jakieś różnice między tymi wszystkimi klockami. Nic nie mówiąc włączyłem Mu najpierw 2080 Kenwooda a potem lampowego Pocahontasa (jakiś stary kawałek Santany a potem BB Kinga) i spytałem się czy On słyszy. Od tej pory miałem spokój.

[qb_1]

Tak - ja probowalem ostatnio kable - zmienialem interkonekty. Akurat odwiedzil mnie ojciec wiec mu puscilem i zapytalem. Wymienil mi kilka najwiekszych - jego zdaniem - roznic. Dla mnie roznica byla zupelnie pomijalna.

 

No i posiedzialem tak przez jeszcze 2 wieczory i posluchalem - okazalo sie, ze mial racje :-)

[vorpane]

Tak, mój też docenia różnicę między głośnikami telewizorowymi ma aktualnym sprzętem :). Obawiama sie jednak, że jeśli podpiąłbym mu b&w CDM i jakiś lampowy, to może by i powiedział, że jest różnica, ale nie warto za nią dać... powiedzmy 1000zł.

 

Narazie sobie odpuszam, suba tylko musze kupić.

 

I projektor :)

[nookie736]

moze jakas hi-endowa kostke koledze znalezc?? :-)