Skocz do zawartości
IGNORED

Płyty wydane na Ukrainie.


Gość Gość

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Gość

(Konto usunięte)

Pytanie do osób które miały przyjemność lub wręcz odwrotnie słyszenia płyt które można tanio nabyć na Allegro a w opisie maja informację że są wydane na Ukrainie. Różnica w cenie duża. Np. P.J. Harvey ,,White Chalk'' z ukrainy 19.99 a nasze wydanie 61. Warto to kupić?

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/78859-p%C5%82yty-wydane-na-ukrainie/
Udostępnij na innych stronach

w obecnych czasach jak kupujesz płyty to raczej ze względów kolekcjonerskich. Nie wolisz mieć oryginał? Z mojego doświadczenia płyty "ze wschodu" mają gorszą poligrafię, często okrojone książeczki. Brzmienia nie porównywałem, ale dawno już się nie bawię w tańsze wschodnie płyty bo i po co?

Gość

(Konto usunięte)

<Traum7tanzer> ma rację - nie ma co się bawić w ukraińskie "podróbki". Bo faktycznie, nie dosyć, że od strony graficznej wydania te mogą być zubożone, to mają po prostu gorsze brzmienie, gorszą dynamikę.

Otrzymasz to samo, gdy we własnym zakresie zrobisz sobię mp3 i booklet na drukarce laserowej ;)

" Różnica w cenie duża. Np. P.J. Harvey ,,White Chalk'' z ukrainy 19.99 a nasze wydanie 61."

 

Wydaje mi się,że jak wydasz 19.99zł,to sam się najlepiej przekonasz:-) Ja,bym spróbował.

Gość Gość

(Konto usunięte)

Szukam opinii osoby która miała możliwość porównania oryginału z tym produktem z Ukrainy. Jeśli jest faktycznie różnica to oczywiście nie ma co się w to pchać ale jeśli jej nie ma to po co przepłacać? Gorsza poligrafia mnie nie zniechęca.

Mam parę płyt tłoczonych na Ukrainie i stanowczo twierdzę, że niejedna płyta typu "polska cena" brzmi dużo gorzej od nich (w kategorii jakość zapisu), np metallika "Death magnetic" w wersji "polska cena" to kicha jakich mało, a i poligrafia do bani, a Toto Falling in between z Ukrainy brzmi jak z jakiejkolwiek tłoczni w cywilizowanym świecie.

Oczywiście mowa o płytach "półlegalnych", tłoczonych w normalnych tłoczniach, sprzedawanych w sklepach, z zastrzeżeniem jednak, że TYLKO DO SPRZEDAŻY NA TERENIE UKRAINY, nie chamskich piratach.

Ja się raz wpakowałem, chyba na ordynarnego pirata. Nadruk na płycie rozjechany o 0,5cm, okładka na zwykłym papierze. Płyta nagrana źle, CD wczytał ją za 3 razem.

Dla mnie to coś jak winyle tłoczone w Jugosławii, z tym że nie do końca legalne...

Miałem sporo płyt CD wydanych w Rosji. Te pierwsze miały bardzo tandetną i zubożoną poligrafię, zawierały często błędy w samej pisowni nazw wykonawców i tytułów utworów. Później Ruscy zaczęli wydawać płyty z bardzo dobrze zrobioną, pełną poligrafią (a może to właśnie Ukraińcy? Nie wiem).

Jeśli chodzi o brzmienie to wielokrotnie porównywałem te tłoczenia z oryginałami, jeśli miałem okazję i przyznam, że albo nie było żadnej różnicy, albo wręcz minimalna. Oczywiście porównanie miało sens jeśli obie płyty były nieremasterowane lub oryginały remasterowane i ich kopie rosyjskie (ukraińskie) również.

Myślę, że można zaufać tym podróbkom.

Gość

(Konto usunięte)

Szukam opinii osoby która miała możliwość porównania oryginału z tym produktem z Ukrainy. Jeśli jest faktycznie różnica to oczywiście nie ma co się w to pchać ale jeśli jej nie ma to po co przepłacać? Gorsza poligrafia mnie nie zniechęca.

 

Moja opinia w poprzednim wpisie nie jest z Księżyca ;)

Bezpośrednio porównywałem:

- Pink Floyd "Meddle"

- Marillion "Misplaced Childhood"

- Black Sabbath "Headless Cross"

- Peter Hammill "Over"

Szkoda kasy na te ukraińskie edycje, tym bardziej, jeśli ktoś jest zarazem kolekcjonerem płyt.

 

PS Praktycznie wszystkie CD typu "polska cena" pozostawiają wiele do życzenia, dlatego ich nie kupuję... :)

Witaj HQ 150,osobiście kupiłem jedną płytę z tego źródła Pat Metheny ...Day Trip numer K B14853 EA,nie mam zastrzeżeń jako takich co do jakości nagrania.Zraziłem się,gdyż na płycie w dwóch miejscach słychać trzaski !Przy głośnym słuchaniu może to irytować,zwłaszcza w słuchawkach.Zakładam,że może być to jednostkowa wada,czyli miałem pecha.Dlatego też zrezygnoawałem z kupowania płyt z tego źródła.

Zawsze można zaryzykować i kupić jedną płytę na próbę.

Pozdrawiam

Najlepiej byłoby obie skopiować na dysk twardy komputera i porównać pliki odpowiednim oprogramowaniem. Taki argument byłby 100% przekonujący. Na wrażenia słuchowe mają wpływ uprzedzenia.

Gość

(Konto usunięte)

Najlepiej byłoby obie skopiować na dysk twardy komputera i porównać pliki odpowiednim oprogramowaniem. Taki argument byłby 100% przekonujący. Na wrażenia słuchowe mają wpływ uprzedzenia.

 

No tak... Bo to, że płyta np. trzeszczy (jak u przedmówcy), że ewidentnie nawet na budżetowym sprzęcie słychać spadek dynamiki, to nie jest 100% argumentem...

Masz rację - mam uprzedzenia do tych płyt! Za UPA... ;)

Ale nie zaszkodziloby, nie? Mozliwe, ze zawartosc plyty jest taka sama ale odtwarzacz ma problem z prawidlowym odczytem tej plyty (co samo w sobie jest powodem zeby takich plyt nie kupowac i/lub pomyslec nad naprawa odtwarzacza, ale to juz inna bajka). Trzaski moga pojawic sie przy bledach cu co oznaczaloby baaaardzo niska jakosc tloczenia.

 

A co jest zlego w plytach "polska cena"? W sensie dzwiekowym. Sa robione z innego mastera, ze maja inny dzwiek?

server unreachable;--

Gość

(Konto usunięte)

Ale nie zaszkodziloby, nie? Mozliwe, ze zawartosc plyty jest taka sama ale odtwarzacz ma problem z prawidlowym odczytem tej plyty (co samo w sobie jest powodem zeby takich plyt nie kupowac i/lub pomyslec nad naprawa odtwarzacza, ale to juz inna bajka). Trzaski moga pojawic sie przy bledach cu co oznaczaloby baaaardzo niska jakosc tloczenia.

 

A co jest zlego w plytach "polska cena"? W sensie dzwiekowym. Sa robione z innego mastera, ze maja inny dzwiek?

 

1. Z pewnością nie zaszkodziłoby... Dla mnie jednakże już 100% argumentem, by nie kupować jest to, co usłyszałem. I wykresy na komputerze mogą być sobie nawet identyczne - i tak nie kupie już takich wydań, bo fatalnie zabrzmiały te, które miałem.

2. Płyty sprawdzane na 3 różnych odtwarzaczach - Yamaha oraz dwa różne NADy.

3. Co jest złego w płytach "polska cena"? Ano odniosłem wrażenie, że są wzorcowym przykładem "loudness war".

4. Sam piszesz, skąd mogą wynikać trzaski przy odtwarzaniu, to po co mam jeszcze cokolwiek sprawdzać na komputerze? Co to zmieni, skoro płyta jest do dupy? ;)

Chciałbym sprostować swoją opinię.Oczywiście sprawdzałem jak zachowuje się ta płyta w kilku napędach.Od najtańszego (mikrowieża)do CDM4/19,CDM12.4,KSS240,akurat dysponuję kilkoma odtwarzaczami.Chodzi o to,że płyta nie jest porysowana,czyli trzaski wskazują na niewidoczny ubytek w nośniku,lub tak został zgrany materiał na płytę.I ten ostatni argument wydaje mi się najbardziej prawdopodobny.Celowo podałem numer wydania,może ktoś posiada akurat taką samą płytę !? Inna historia,o której nie napisałem,to moja utarczka z gościem,który te płyty sprzedaje.Nie powiem,na mój sygnał,że płyta nie jest ok. kazał mi ją odesłać.Ja chciałem rekompensaty,na co otrzymałem garść epitetów,krótko: ...jestem naciągaczem...Zrezygnowałem,koszty...

Muzyka kapitalna,cena 1/3 sklepowej.

 

ps. zrobiłem szybki eksperyment,wciągnąłem płytę na HD komputera i momentalnie pokazały się wszystkie dane,okładka itd...co wskazuje na legalność wydania.Wydaje mi się,że faktycznie płyta jest licencjonowana.Inną kwestią jest,z jakiego nośnika jest materiał do tłoczenia płyty.To samo może dotyczyć płyt wydawanych tanim kosztem,co odbija się na brzmieniu.Ten sam problem dotyczy płyt winylowych,nasze stare tłoczenia vel orginalne ,zachodnie ,to jest dopiero różnica!

Proponuję salomonowe rozwiązanie i kupić rzeczoną płytę na Amazon.co.uk. Cena- 4,93 funta. Do Polski wyjdzie około 5,10 funta (Liczony polski vat). Przy zakupach za minimum 25 funtów (około 120 złotych) przeszyłka do Polski gratis, kurier przynosi pod drzwi. Kupisz 2 płyty P.J. Harvey i już masz zwrot polskiej ceny. :)

Kupuję na Amazon i szczerze polecam!

Gość

(Konto usunięte)

Proponuję salomonowe rozwiązanie i kupić rzeczoną płytę na Amazon.co.uk. Cena- 4,93 funta. Do Polski wyjdzie około 5,10 funta (Liczony polski vat). Przy zakupach za minimum 25 funtów (około 120 złotych) przeszyłka do Polski gratis, kurier przynosi pod drzwi. Kupisz 2 płyty P.J. Harvey i już masz zwrot polskiej ceny. :)

Kupuję na Amazon i szczerze polecam!

 

Mały off top, ale gwoli wyjaśnienia, bo dziwny ten Twój "przelicznik" ;)

Jeśli płyta na Amazonie ma cenę np. 4,93 GBP, to tyle płacisz (nie żadne 5,10 GBP) za nią plus koszt przesyłki 1,82 GBP. I taka kwota jest potrącana z karty kredytowej (w PLN w zależńości od kursu walut i w jakiej walucie rozliczeniowej masz kartę).

Przy zakupach za min. 25 GBP faktycznie dostawa gratis.

 

Pozdrawiam!

ad3 Dzieki, o taka informacje mi chodzilo.

ad4 Chodzilo mi o to, ze zrodlem trzaskow moze byc uszkodzona plyta (blad przy tloczeniu), a moze tez byc to juz w masterze. W pierwszym przypadku nie ma co robic paniki bo defekty sie zdarzaja. Jezeli sytuacja by sie powtorzyla to co innego - w tloczni ktos odpowiedzialny za qc powinien za to odpowiedziec. W drugim przypadku to juz wina wydawcy ze dostrczyl uszkodzony master. Takich z kolei nalezy wieszac za...

 

Ja bym z samej ciekawosci wrzucil plyte do napedu na komputerze i przeskanowal ja zeby zobaczyc jak wyglada statystyka bledow w porownaniu do plyt z innych tloczni.

server unreachable;--

Gość Gość

(Konto usunięte)

Proponuję salomonowe rozwiązanie i kupić rzeczoną płytę na Amazon.co.uk. Cena- 4,93 funta. Do Polski wyjdzie około 5,10 funta (Liczony polski vat). Przy zakupach za minimum 25 funtów (około 120 złotych) przeszyłka do Polski gratis, kurier przynosi pod drzwi. Kupisz 2 płyty P.J. Harvey i już masz zwrot polskiej ceny. :)

Kupuję na Amazon i szczerze polecam!

Dzięki za informację. Jeszcze z tego nie korzystałem ale widzę że warto. W jaki sposób płacisz za płyty? Pewnie znowu przy przewalutowywaniu są jakieś potrącenia.

Mały off top, ale gwoli wyjaśnienia, bo dziwny ten Twój "przelicznik" ;)

Jeśli płyta na Amazonie ma cenę np. 4,93 GBP, to tyle płacisz (nie żadne 5,10 GBP) za nią plus koszt przesyłki 1,82 GBP. I taka kwota jest potrącana z karty kredytowej (w PLN w zależńości od kursu walut i w jakiej walucie rozliczeniowej masz kartę).

Przy zakupach za min. 25 GBP faktycznie dostawa gratis.

 

Pozdrawiam!

Przelicznik jest jak najbardziej prawidłowy. Amazon liczy vat jak wiele razy miałem sie okazję przekonać według stawki kraju przeznaczenia- za płytę o wartości 4,99 funta na fakturze jest 5,12 funta. Na dostarczanej fakturze zawsze widnieje stawka 23 % vat w podsumowaniu. Angielska jest niższa. Kupuję zawsze większe ilości.

A co to znaczy off top? W którym słowniku języka polskiego można znaleźć te wyrazy?:)

Gość

(Konto usunięte)

Przelicznik jest jak najbardziej prawidłowy. Amazon liczy vat jak wiele razy miałem sie okazję przekonać według stawki kraju przeznaczenia- za płytę o wartości 4,99 funta na fakturze jest 5,12 funta. Na dostarczanej fakturze zawsze widnieje stawka 23 % vat w podsumowaniu. Angielska jest niższa. Kupuję zawsze większe ilości.

A co to znaczy off top? W którym słowniku języka polskiego można znaleźć te wyrazy?:)

 

1. Widać nie masz szczęścia. Również kupuję m.in. na Amazonie (USA, UK) i również niemałe ilości. Nie zdarzyło mi się jeszcze, bym na fakturze miał inną kwotę niż ta, która widniała jako cena płyty.

2. "Off top" na darmo szukać by w słowniku języka polskiego. Jest to popularne w internecie określenie pewnego zachowania i tak jak "OK, IMHO", itp., czy też emotikonki, weszło do powszechnego użytku. Jako użytkownik internetu, a tym bardziej uczestnik forum powinienieś o tym wiedzieć :)

3. Skoro już tak bardzo lubisz zwracać komuś uwagę, panie Polonisto, to proponuję wpierw popracować nad własną interpuknkcją oraz zasadmi pisowni wielkimi literami.

I to był właśnie "off top"... ;)

1. Widać nie masz szczęścia. Również kupuję m.in. na Amazonie (USA, UK) i również niemałe ilości. Nie zdarzyło mi się jeszcze, bym na fakturze miał inną kwotę niż ta, która widniała jako cena płyty.

2. "Off top" na darmo szukać by w słowniku języka polskiego. Jest to popularne w internecie określenie pewnego zachowania i tak jak "OK, IMHO", itp., czy też emotikonki, weszło do powszechnego użytku. Jako użytkownik internetu, a tym bardziej uczestnik forum powinienieś o tym wiedzieć :)

3. Skoro już tak bardzo lubisz zwracać komuś uwagę, panie Polonisto, to proponuję wpierw popracować nad własną interpuknkcją oraz zasadmi pisowni wielkimi literami.

I to był właśnie "off top"... ;)

Wieszcz pisał onegdaj, iż Polacy nie gęsi... . To odnośnie powyższego wpisu... . Napisał anglista nie polonista, aliści troska o polszczyznę to strasznie ważna rzecz. Pozdrawiam, życząc udanych zakupów autorowi wątku. ( Takie wtrącenie :).

Gość

(Konto usunięte)

Wieszcz pisał onegdaj, iż Polacy nie gęsi... . To odnośnie powyższego wpisu... . Napisał anglista nie polonista, aliści troska o polszczyznę to strasznie ważna rzecz. Pozdrawiam, życząc udanych zakupów autorowi wątku. ( Takie wtrącenie :).

 

Zgadzam się w zupełności! :) Jesteśmy jednakże na forum internetowym i bynajmniej nie poświęconym pisowni, tak że odpuśćmy sobie niemerytoryczne uwagi, bo naprawdę nie ma to sensu.

W przeciwnym razie proponuję wyszukiwarkę i krucjatę uświadamiającą wszystkich innych użytkowników - zajęcie na długie zimowe wieczory gwarantowane, bo jest tego trochę ;)

 

Pozdrawiam anglistę świetnie władającego naszym ojczystym językiem :)

Kupiłem kiedyś płyte U2 singles (ukraińska) dopóki miałem słaby wzmacniacz wydawała się ok, teraz nadaje się do śmieci, poligrafia pełna i nawet nawet.

Nigdy więcej! Z radia lepiej brzmi ich muza.

1. Widać nie masz szczęścia. Również kupuję m.in. na Amazonie (USA, UK) i również niemałe ilości. Nie zdarzyło mi się jeszcze, bym na fakturze miał inną kwotę niż ta, która widniała jako cena płyty.

 

 

kosbor ma całkowicie rację,oczywiście że jest doliczany VAT

Gość

(Konto usunięte)

No nie... Mam Ci na maila wysłać ceny z amazona i wyciąg z karty kredytowej??? Nie wiem dlaczego Wam tak liczą... Sprawdzałem 10 razy, a nawet wczoraj robiłem zakupy i nic takiego nie ma miejsca. Płyta np. 1,- GBP (cena na amazon) plus wysyłka 1,82 - otrzymałem maila, że do zapłaty 2,82 GBP i TYLE mam pobrane z karty - 2,82 GBP!

No nie... Mam Ci na maila wysłać ceny z amazona i wyciąg z karty kredytowej??? Nie wiem dlaczego Wam tak liczą... Sprawdzałem 10 razy, a nawet wczoraj robiłem zakupy i nic takiego nie ma miejsca. Płyta np. 1,- GBP (cena na amazon) plus wysyłka 1,82 - otrzymałem maila, że do zapłaty 2,82 GBP i TYLE mam pobrane z karty - 2,82 GBP!

ale dokąd wysyłka? chyba nie do Poland

 

np.cena plyty 4,99 funta dodając do koszyka masz już 5,12 plus koszt wysylki standard 4,40 funta innej opcji nie ma.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.