Skocz do zawartości
IGNORED

Polskie płyty monofoniczne 78 obr/min


Vlado

Rekomendowane odpowiedzi

Ja i pewnie wielu z kolegów w moim wieku posiada lub ma dostęp do starych polskich płyt gramofonowych zapisanych z prędkością 78obr/min w technice normalno i drobnorowkowej. Są to często zapisy znanych i cenionych muzyków i wykonawców. Proszę o poradę, na czym dzisiaj można odtworzyć te nagrania, oczywiście w rozsądnej cenie. Czy stary "adapter" z wkładką piezzo i szafirkiem, czy jednak można czymś o klasę lepszym ?

Z góry dziękuję za sugestię.

Włodek.

Też szukam! Piezo to niszczyciel płyt, lepiej poszukaj współczesnych wkładek dedykowanych do 78 obr./min. Jest jakaś stosunkowo tania Shure, znacznie droższe Grado i AT. Którąś prędzej czy później kupię, ale na dzień dzisiejszy nic mądrego o nich nie powiem. Osobiście planuję kupić specjalne kółeczko (niechże ktoś mnie oświeci, jak to się po polsku zwie: ang. pulley) do Pro-Jecta 1Xpression, które umożliwia odtwarzanie z prędkością 78 obr./min. ale to pieśń przyszłości. :-)

Też szukam! Piezo to niszczyciel płyt

Płyty na 78 rpm to trochę inny, twardszy materiał, jakiś ebonit czy coś, być może pokryty szelakiem. Więc nacisk igły piezo powinien mieć mniej negatywny wpływ na płyty tego formatu. Pamiętajmy, że technika normalnorowkowa była pierwotnie pomyślana do współpracy z przetwornikiem mechanicznym (igła + membrana + ew. tuba) o nacisku kilkudziesięciu gramów i więcej. Tutaj przykład (i adekwatne komentarze):

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

z prędkością 78obr/min w technice normalno i drobnorowkowej.

Były płyty drobnorowkowe na 78 rpm?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Witam

 

Jednak piezo z naciskiem kilkudziesięciu gramów jest bardziej szkodliwe dla tych szelakowych płyt niż wkładka magnetyczna zamontowana na ramieniu z regulacją nacisku igły na płytę.Dodam jeszcze, że nie wszystkie płyty 78 obrotów nadają się do odtwarzania na przetworniku magnetycznym,z pewnością taki przetwornik zamordował by szybko płyty z okresu poprzedzającego wybuch II WŚ. W czasach świetności tych płyt(przed II WŚ) ich trwałość wynosiła jakieś 30 odtworzeń...Po tym jakość nagrania szybko spadała i płyta się "zdzierała". Polecam poczytać książkę "Stary gramofon stara płyta" Jana Pruszyńskiego oraz "Adaptery" A.Fogga z 1957r. Te książki to kopalnia wiedzy na temat odtwarzania takich płyt.

Witam

 

Jednak piezo z naciskiem kilkudziesięciu gramów jest bardziej szkodliwe...

 

Wkaładkę można obciążyć naciskiem maksymalnym podanym przez producenta. Czy są wkładki piezzo obciążalne wartością kilkudziesięciu gramów ?

Bardzo dziękuję ci za podanie pomocnej literatury.

Pozdrawiam Włodek.

Witam

 

Jednak piezo z naciskiem kilkudziesięciu gramów jest bardziej szkodliwe...

 

Wkaładkę można obciążyć naciskiem maksymalnym podanym przez producenta. Czy są wkładki piezzo obciążalne wartością kilkudziesięciu gramów ?

Bardzo dziękuję ci za podanie pomocnej literatury.

Pozdrawiam Włodek.

 

 

 

Istniały takie w latach czterdziestych ale z pamięci nie przywołam teraz. Warto zwrócić uwagę na wkładkę piezo montowaną oryginalnie w ramieniu gramofonu sowieckiego radia MIŃSK R7, miała nawet wymienne igły! Jak wrócę do domu postaram się zmierzyć jej nacisk na płytę.

[quote name='k.mik'

Były płyty drobnorowkowe na 78 rpm?

 

Tego nie jestem pewny. Mam płyty Polskich Nagrań 250mm 78obr gdzie na jednej są równe pierścienie wyraźnie widoczne, na drugiej wyglądają na wiele delikatniejsze i przypominają zapis drobnorowkowy. Tak jest na płytach oznaczonych S-78 z lat 1958/60. Czy oznaczenie "S" oznaczało zapis stereo ?

Mam płyty oznaczane tylko liczbą 78 oraz np. M-33 co oznaczało zapis monofoniczny.

Czy istnieje opis jak odczytywać oznakowania polskich płyt ?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

post-27095-058667700 1294224365_thumb.jpg

post-27095-044572500 1294224404_thumb.jpg

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Pamiętam, że były gramofony z podwójną igłą, przełączane dźwignią o 45 stopni we wkładce, chyba służyły właśnie do przełączania przy prędkościach 78 a 33 i 45.Jaki rodzaj był to igieł - nie wiem.

 

O, znalazłem ta wkładkę, to wkładka była obrotowa :-)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

post-19017-053206500 1294227429_thumb.jpg

post-19017-097923500 1294227436_thumb.jpg

post-19017-001052400 1294227509_thumb.jpg

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Wkładka jaką widać w poście wyżej ma igły szafirowe co do rodzaju szlifu nie jestem pewien. Z pewnością istniały płyty drobnorowkowe zapisane z prędkością 78rpm, sam mam kilka. Wydaje mi się że robiono je od połowy lat pięćdziesiątych i właśnie do ich odczytu produkowano wkładki UK3 posiadające dwa rodzaje igieł. Natomiast nie robiono płyt mikrorowkowych z tą prędkością zapisu. Zbieranie starych płyt jest bardzo ciekawym zajęciem, można znaleźć wiele zachodnich standardów jazzowych w wykonaniu polskich artystów. Dobrym przykładem mogą być nagrania sióstr Winiarskich naśladujących siostry Andrews. W przypadku gdy dysponuje się tylko "frezarką" w rodzaju bambino i jemu podobną warto po jednym odtworzeniu zgrać zawartośc płyty na taśmę i do czasu zakupu np Grado Prestige 78 odsłuchiwać nagrań by nie niszczyć płyt.

Warto wykorzystać np. mikser foniczny z dwoma wyjściami lub tym podobne by nagrywać od razu na dwóch nośnikach - jeżeli każde odtworzenie płyty to na cenę złota :-)

[quote name='musiko'

O, znalazłem ta wkładkę, to wkładka była obrotowa :-)

 

Ta dwuigłowa wkładka była stosowana w gramofonach BAMBINO. W główce ramienia były dwa przyciski zielony i czerwony którymi przestawiało się igły.

 

Wkładka jaką widać w poście wyżej ma igły szafirowe co do rodzaju szlifu nie jestem pewien. Z pewnością istniały płyty drobnorowkowe zapisane z prędkością 78rpm, sam mam kilka. Wydaje mi się że robiono je od połowy lat pięćdziesiątych i właśnie do ich odczytu produkowano wkładki UK3 posiadające dwa rodzaje igieł. Natomiast nie robiono płyt mikrorowkowych z tą prędkością zapisu. Zbieranie starych płyt jest bardzo ciekawym zajęciem, można znaleźć wiele zachodnich standardów jazzowych w wykonaniu polskich artystów. Dobrym przykładem mogą być nagrania sióstr Winiarskich naśladujących siostry Andrews. W przypadku gdy dysponuje się tylko "frezarką" w rodzaju bambino i jemu podobną warto po jednym odtworzeniu zgrać zawartośc płyty na taśmę i do czasu zakupu np Grado Prestige 78 odsłuchiwać nagrań by nie niszczyć płyt.

Właśnie o te składy jazzowe, technikę nagrań mono, to charakterystyczne brzmienie uznanych twórców i orkiestr próbuję powalczyć.

Płyty drobno i mikrorowkowe z lat 60tych odtwarzam wkładką PHILIPS GP400 z igłą diamentową o szlifie sferycznym i nacisku 2,5g.

Moim zdaniem radzi sobie dobrze, nie uwydatnia trzasków i skwierczeń.

Teraz sobie przypomniałem - Bambino :-), wiśniowa obudowa, z pokrywy z głośnikiem zrobiłem sobie kiedyś pierwszą moją kolumnę głośnikową :-)

Szkoda że wcześniej nie wiedziałem - miałem taki gramofon z tą wkładką :

 

 

nie wiem tylko czy do prędkości 78 nie trzeba by innej wkładki.

"S" to "Standard" (normalny rowek), "M" to "Mikro" (drobny rowek). Jeszcze nie spotkałem normalnorowkowej płyty stereo, choć na Zachodzie na pewno były próby ze stereofonią w różnych formatach rowka.

 

Z pewnością istniały płyty drobnorowkowe zapisane z prędkością 78rpm, sam mam kilka. Wydaje mi się że robiono je od połowy lat pięćdziesiątych i właśnie do ich odczytu produkowano wkładki UK3 posiadające dwa rodzaje igieł. Natomiast nie robiono płyt mikrorowkowych z tą prędkością zapisu.

A mikrorowek i drobny rowek to nie to samo?

[quote name='musiko'

 

Ten ELAC to bardzo dobry i pięknie wykonany gramofon. Szkoda że się go pozbyłeś.

 

"S" to "Standard" (normalny rowek), "M" to "Mikro" (drobny rowek).

 

Dzięki już trochę jaśniej. A oznaczenia w postaci kwadratu , trójkąta co oznaczały ?

Odnoszę wrażenie, że Polskie Nagrania oznaczały i opisywały swoje produkty raczej niedbale. Ale może to tylko wrażenie powodowane zbyt małą wiedzą ?

Odnalazłem w starych szpargałach broszurę wydaną przez wydawnictwo NOT w 1984 roku noszące tytuł FONOGRAFIA 84. Jest to praca zbiorowa pod kierunkiem J. Auerbacha. Jest w niej artkuł Jana Zagozda będący krótką historią fonografii polskiej.

Załączę skany w nadzieji że będą czytelne.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

post-27095-086543100 1294491356_thumb.jpg

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Witam ponownie.

 

Znalazłem trochę czasu na sprawdzenie siły nacisku w Mińsku R7. Nacisk ramienia za wkładką i igłą wynosi 21g!

Co do mikro rowka przyznaję się do błędu, przez pomyłkę kojażyłem mikrorowek z przy zapisie Stereo.

Witam ponownie.

 

Znalazłem trochę czasu na sprawdzenie siły nacisku w Mińsku R7. Nacisk ramienia za wkładką i igłą wynosi 21g!

Co do mikro rowka przyznaję się do błędu, przez pomyłkę kojażyłem mikrorowek z przy zapisie Stereo.

 

To sporo. Czy to jest wkładka krystaliczna? Jaki rodzaj igły?

Igła chyba jeszcze metalowa. Niewykluczone, że przetwornik jest... magnetyczny (w końcu, piezoelektryki wymyślono ze względu na, uwaga... lekkość w stosunku do innych typów wkładek). Mińsk (i jego polska wersja Polonez) to tak naprawdę elektryczna wersja gramofonów akustycznych (z tubą i bez). Nic ponadto. Pamiętajcie, że to jakieś 15 lat przed początkiem ery "Bambino", który wymiatał ze swoimi skromnymi 12g.

Wkładka jest krystaliczna (Wywnioskowałem to z pomiaru poziomu sygnału wyjściowego) ale jest bardzo pancernej konstrukcji. Kryształ Piezo jest zamknięty w obudowie z grubego bakielitu, igła jest identyczna jak ta z gramofonów mechanicznych. Warto dodać że samo ramie jest bardzo ciężkie w porównaniu do ramienia bambino.

 

Jeśli zbieranie płyt "retro" ma być zajęciem na dłużej warto wykonać sobie specjalny przedwzmacniacz gramofonowy z charakterystyką różniącą się nieco od podawanej przez RIAA. Warto też obejrzeć sobie ten artykuł i projekt przedwzmacniacza. Na stronie widać też różnice w korekcji stosowanej przez producentów płyt.

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Szukałem przedwzmacniacza z regulowaną korekcją marki MARANTZ, jednak jego cena końcowa mnie powaliła. Ten z podanej strony jest bardzo dobrą propozycją na początek przygody. Dzięki za namiar.

  • 3 lata później...
  • 1 rok później...

Pamiętam wkładkę o której była mowa powyżej - tą z igłą obracaną o 180°. Na dźwigience po przeciwnych stronach były oznaczenia "mono" i "stereo", co odpowiadało przystosowaniu do odmiennego kąta rozwarcia rowka dla tych sposobów zapisu, oczywiście TYLKO dla płyty drobnorowkowej. Wkladka była poprzedniczką popularnej później UF50.

Czy oprócz Grado możecie polecić jakieś inne dostępne obecnie wkładki/igły do odtwarzania szelaków normalnorowkowych 78 obrotów?

 

Najłatwiej znajdziesz wkladki MONO 78 wśród wyrobów Ortofona seria 2M ma je również.

Pamiętam wkładkę o której była mowa powyżej - tą z igłą obracaną o 180°. Na dźwigience po przeciwnych stronach były oznaczenia "mono" i "stereo", co odpowiadało przystosowaniu do odmiennego kąta rozwarcia rowka dla tych sposobów zapisu, oczywiście TYLKO dla płyty drobnorowkowej. Wkladka była poprzedniczką popularnej później UF50.

Do wkładki UF-50 pasowały igły od jakiejś zagranicznej wkładki (podobnie do MF-10x, UF-50 i UF-70 były zdaje się klonem wyrobu zagranicznego) i w handlu były - i chyba jeszcze są - osiągalne dwustronne igły z ostrzami do płyt stereorowkowych i normalnorowkowych. Oczywiście spotykane są również wszelkie inne rodzaje igły - wariant z ostrzami stereorowkowymi i monorowkowymi, albo dwa ostrza stereorowkowe, czy też jedynie jedno ostrze.

 

Najłatwiej znajdziesz wkladki MONO 78 wśród wyrobów Ortofona seria 2M ma je również.

Wkładki mono? Z informacji od innych kolekcjonerów - oraz z przesłuchania nagrań - wiem, że np. wkładka Ortofon OM 78 jest stereo. Mono jest za to Grado 78E. I, jeżeli ktoś kupuje wkładkę do płyt 78 obr do słuchania, to o wiele lepiej kupić wkładkę mono - płyty 78 obr nigdy nie były stereo, a wkładka niewrażliwa na ruch w pionie zbiera sporo mniej zakłóceń.

 

Niektórzy też przerabiali MF-10x na wersję "mono" ale to raczej dla bardzo cierpliwych i sprawnych manualnie :)

 

Poza tym w kwestii odtwarzania płyt szelakowych:

1) Płyty były oryginalnie odtwarzane na gramofonach akustycznych z igłami stalowymi jednorazowymi. Nacisk igły na płytę mierzono w dekagramach [sic]. Igła stalowa jednorazowa podczas kilku pierwszych obrotów w rowku wprowadzającym dopasowywała się do kształtu rowka. Po przegraniu jednej strony należało ją wymienić. Ówcześni audiofile również próbowali igieł fibrowych (fibre needles) - igły te miały zdecydowaną przewagę w postaci zdecydowanie mniejszego zużywania płyty i możliwości ponownego naostrzenia igły. Wadą była mniejsza głośność i fakt, iż za bardzo zmodulowany rowek mógł taką igłę posłać w pierony.

2) Od ok. 1925 roku popularność zaczęła zdobywać elektryczna reprodukcja - początkowo przy pomocy takich samych igieł jednorazowych i przy pomocy tak samo ciężkich ramion. Najpierw wynaleziono przetwornik/adapter magnetyczny, potem piezoelektryczny. Igły wielorazowe to dopiero początek lat 40-tych (w Polsce i demoludach - okolice 1953). Nacisk ramienia "Muza" to 80 gram (albo 20 gram w nowej, lepszej wersji).

3) W latach 50-tych i 60-tych, wobec rozpoczęcia przez krajowy przemysł fonograficzny produkcji płyt mikrorowkowych (od 1955; początkowo tłoczonych niewiadomo-gdzie - napis "Tłoczenie: «Lento»" na płytach, potem zamiast "Lento" pojawiła się "Muza", gdy już Pronit opracował masę do płyt mikrorowkowych), gramofony posiadały dwa rodzaje igieł do obu rodzajów płyt.

 

Jeśli kombinujemy , na czym te płyty odtworzyć teraz, to opcje są następujące:

1) zabytkowy gramofon mechaniczny bądź elektryczny na igły stalowe jednorazowe - od co najmniej dwóch kolekcjonerów słyszałem opinię, że przy poprawnym posługiwaniu się tymże (czyli jedna igła do jednej płyty - śmiać mi się chce, jak ktoś na agro reklamuje znaleziony na strychu sprzęt - "igła oryginalna, ale wciąż ostra! Przesłuchałem wszystkie płyty!") płyty się nie niszczą - a przynajmniej te, przeznaczone do odtwarzania na takich gramofonach (czyli wszystkie przedwojenne i powojenne do jakiegoś 1953-55). Nie bardzo chce mi się w to wierzyć - dlaczegóżby w takiej sytuacji w The Grammophone trwały prowadzone latami dysputy fibrowców ze stalowcami o tym która igła daje lepszy dźwięk.

 

Oczywiście unikamy współcześnie produkowanych gramofonów na korbkę z Indii - ich produkcja polega na dorobieniu tuby i małej skrzynki do napędu wydłubanego z jakiegoś przenośnego walizkowego gramofonu. Ładnie wyglądające gramofony na agro to na ogół ten przypadek. Uczciwy sprzedawca zaznaczy, że gramofon jest nowy, z indii, i nie nadaje się za bardzo do odtwarzania płyt.

2) Bambino - 15 czy 12 gram nacisku pierwszych modeli Bambina powinno być pieszczotą dla przedwojennych płyt, naciskanych dekagramami ramion gramofonów akustycznych. Dla późniejszych, polskich z lat 1955 i wzwyż (ostatni katalog wspominający o płytach normalnoobrotowych Polskich Nagrań to ten z 1961) też powinno być znośne.

3) Jakaś "skrawarka" z wkładką UF-50 + stosowna igła. 5 czy 8 gram to jeszcze większa pieszczota.

4) Wkładki posiadające igły 78rpm typu Ortofon OM 78 czy Grado 78E - na standardowym gramofonie z mocowaniem 1/2, o ile jest odpowiednia prędkość. (jak nie ma to można podkręcić).

5) Nieśmiertelny Stanton 500 albo jego wersja T4P czyli Stanton 720. To jest wkładka, do której jest chyba największy wybór różnorakich igieł. Tutaj mają "podstawowy" zestaw 6 igiełek:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) (mówię o REK-O-KUT ARCHIVAL ELLIPTICAL STYLUS KIT). Podobnie jak poprzednio, dowolny gramofon z mocowaniem 1/2 albo T4P (Stanton 720 wchodzi zarówno do T4P jak i do 1/2).

6) Chyba najlepsze, co można kupić za pieniądze, to to:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) - tylko oczywiście z opcją 78 RPM. Urządzenie niestety trochę grymaśne (jak kawałka płyty nie ma, albo jest wyrąbany kawałek szelaku, to np. znienacka stwierdza, że płyty nie odtworzy; podobnie jak płyta jest za bardzo odkształcona; ale jak tylko uda się przekonać urządzenie do odtwarzania danej płyty, to rezultat jest świetny i do tego można sobie "w locie" przełączać miejsce odczytu rowka, co jest analogiczne do zmiany średnicy igły; oczywiście zarżnięta niewymienianymi igłami stalowymi płyta nadal będzie szumieć wniebogłosy - cudów nie ma, niestety; tracking świetny w porównaniu z normalnym patefonem - przeskakiwanie, jak się zdarzy, to "w przód", ale to się dzieje na płytach potłuczonych jak niedokładnie dopasowane).

 

Co do zaś korekcji - w praktyce nie ma to zbyt dużego znaczenia. Od 1955 roku i tak stosowano korekcję RIAA; wcześniej (1953-1955) podobno ffrr albo dawną (z turnover freq 250 Hz - 1927-1952), ale płyty do 1955 r. (numery katalogowe gdzieś do 2500, 2600) sprawiają na mnie silne wrażenie, jakby były przepuszczone przez filtr dolnoprzepustowy 5 kHz a jakakolwiek korekcja (w szczególności ffrr) wydobywa jedynie szum masy płytowej - tym bardziej niemiłosierny, im bardziej zużyta jest płyta. Niestety, w przedwojennych to na ogół pewnik, bo podczas wojny to ludzie mieli poważniejsze problemy niż zakup igieł do gramofonu.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ortofon 2M 78, 2M 78 Verso and 2M 78 PnP

 

The 2M 78 Series - the true MONO from Ortofon!

 

The 2M Series of cartridges is designed for precise and accurate retrieval of the information in the record groove. Our philosophy is to play the record sound as accurate as possible, without coloring the sound.

The name 2M was selected from several ideas. We wanted a modern name that would be easy to pronounce and remember, and therefore an alphanumerical name was chosen. 2M means MM, which is the abbreviation for moving magnet.

The 2M series of cartridges features Ortofon’s trademark split pole pins, an invention that enables moving magnet cartridges to have a flat frequency response, as with a moving coil cartridge. Split pole pins were invented by Ortofon, and were originally presented in the 500 series and Super OM series.

We have optimized the design for ease of mounting the cartridge, and the weight and size to fit the most common turntables on the market today. The 2M Series provides excellent compatibility when used in an assortment of playback systems and with a wide variety of phono preamps.

 

Pozostałe:

2M MC SPU GM

2M Mono SE Cadenza Mono Mono CG25

2M Mono Quintet Mono Mono CG65

2M 78 Mono GM.

 

I mała poprawka. Nie istnieją igły stereorowkowe ani monorowkowe. To wkładki są mono, stereo i kwadrofoniczne.

 

Pozdrawiam i dziękuję za ciekawy wpis.

Włodek.

I mała poprawka. Nie istnieją igły stereorowkowe ani monorowkowe. To wkładki są mono, stereo i kwadrofoniczne.
Wedle mojej wiedzy - jak najbardziej istnieją, są do zakupienia na podanej przeze mnie stronie (

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) ), w dodatku posiadam oba rodzaje igieł do stantona 500/720ee. Igły 'mono' mają promień 1.0 mils, 'stereo' 0.7 albo 0.5 mils. (o rozmiarach mikrorowka i stereorowka - osobno! - w polskiej literaturze pisał m. in. B. Urbański w książce Gramofon stereofoniczny).

 

Oczywiście rodzaj igły nie spowoduje, że na stereofonicznym stantonie 500 dostaniemy sygnał mono, ani że bambino nagle zacznie (po wklejeniu innej igły) grać w stereo i nie nieszczyć płyt, tylko to raczej kwestia dopasowania promienia igły do rodzaju rowka i rodzaju zniszczeń w rowku. Przy czym w praktyce to nie ma jakiegoś kolosalnego znaczenia.

 

Co do wkładki Ortofon 2M i jej potencjalnej stereofoniczności to nie mam w tej chwili pewności, że piszemy o tej samej wkładce (na plikach, które dostałem, było jakieś Ortofon 78 OM - więc może to co innego, albo ta wkładka też jest monofoniczna, tylko kiepsko wypada w porównaniu z Grado 78E - nie chce mi się w tej chwili szukać w internetach jak się ma "Ortofon 78 OM" do "Ortofon 2M").

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
  • 1 miesiąc później...

teraz można kupić na wyprzedaży Ortofon OM78, tylko czy warto...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Witam Pana "szelakomaniak", chciałbym wykorzystać tu Pana wiedzę o szelakach, bo widzę, że spora, mnie one także zaczynają interesować, jestem na początku drogi, to co mnie ciągle odstrasza, to stany tych płyt, jak je prawidłowo oceniać? 99% przypadkach można coś upolować od ludzi, którzy sami o tym nie mają zielonego pojęcia, czy jest jakaś metoda, po której można wizualnie rozpoznać płytę, która była prawidłowo odtwarzana, mało grana, od takiej, której lepiej unikać? Z tego co widzę po ludziach zbierające te płyty, to w zasadzie kupują wszystko, oprócz połamanych, nie w całości, rozumiem, że niektóre są rzadkie, ale bez przesady, ostatecznie coś tam jeszcze musi przypominać muzykę, a nie fale szumów?

 

Gdyby ten Laser Turntable był za możliwe pieniądze, to byłaby szansa, aby jeszcze te szelaki przetrwały dla następnych pokoleń:

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Biuletyn

    Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
    Zapisz się
  • KONTO PREMIUM


  • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

    Ostatnio dodane opinie o albumach

  • Najnowsze wpisy na blogu

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.