Skocz do zawartości
IGNORED

jaka średnica kabla do kolumn


mieszko12k

Rekomendowane odpowiedzi

Waga 6.7 kg - moc 390 watów: pogratulować!

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Yamaha NS1000 Monitor | Krell KSA-80 | Krell KRC-3mk2 | SBT + Tomanek ULPS | Metrum Octave DAC (14VA PSU) |

Siltech SQ38-G3 | Nordost Flatline | Tara Labs RSC Air 75 coax | Ecosse Nu Diva

Waga 6.7 kg - moc 390 watów: pogratulować!

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Z tyłu na urządzeniu pisze 390 wat

 

390 wat na 4 kolumny :)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Te paczki maja niskotonowe głosniki 60W RMS 90W PEAK, przy 390W zmienią się w realny silnik rakietowy i odlecą na księżyc... (mam je w domu i znam każdy szczegół). Przewód do max 2x4m - Cabletech OFC (Niebieski) 2x1,5mm2 w zupełności do nich wystarczy, przynajmniej w moim przypadku - nawet jakoś to grało :) Ogólnie jak na kabel dorwany za 2.50/m nie miałem co narzekać.

skoro wzmacniacz czyli ta cała "elektrownia" zasilana jest przeważnie kablem 2x1,5 to do głośników spokojnie taki sam wystarczy :)

 

Generalnie jest to błędny wniosek. Moc to moc ,średnice kabli w elektrotechnice dobiera się do wartości prądu nie mocy .

 

Natomiast oczywiście 2x1,5mm2 w tym przypadku to i tak wartość ze sporym zapasem.

skali@ napisał:

Generalnie jest to błędny wniosek. Moc to moc ,średnice kabli w elektrotechnice dobiera się do wartości prądu nie mocy .

 

Co prawda autor wątku pytał o średnicę ale rozmiar kabla podaje się jako pole przekroju poprzecznego żyły, a nie średnicę. Chyba, że się mylę.

Haha xD Tak z przyzwyczajenia już piszę, źle mi się kojarzy taki gruby kabel z małymi Hi-Fi paczkami.

 

 

Przez czysty przypadek zajrzałem w ten wasz wątek i jakoś tak się stało, że sprowokowal mnie do naskrobania czegoś takiego:

 

 

Zjawisko naskórkowości dla kabli głośnikowych. Opisywane tym częściej i w tym groźniejszy sposób im droższe kable oferuje współczesny, niezwykle agresywny marketing audio.

Jak to właściwie z tym jest, mydlenie oczu i kompletna ściema czy rzeczywista rzeczywistość ? A może coś pośrodku ?

Coś nam opowiadają, podają jakieś cząstkowe parametry, jakieś głębokości wnikania prądu dla miedzi i srebra, mówią o jakichś kriogenizacjach, czytamy cudowne, przepiękne, obszerne poetyckie teksty pisane przez nieprzeciętnie zdolnych absolwentów filologi polskiej z uniwersyteckimi dyplomami, opisujące działanie, urodę i ulotną, eteryczną aurę wokół kabli audio.

Lecz NIGDY i NIGDZIE i w ŻADNEJ sytuacji w materiałach źródłowych świata producentów + świata ich handlowych partnerów + świata recenzentów nie zobaczymy kompletnych obliczeń wykonanych od początku do końca, prowadzących do konkretnych liczb, z ostatecznymi, pełnymi wnioskami praktycznymi.

Nigdy.

Nikt przy zdrowych zmysłach nie psuje własnego, bardzo już rozkręconego rynku konsumenckiego ani nie podcina gałęzi na której siedzi.

 

Skoro producenci, handlarze, recenzenci nie dają nam tych obliczeń, czyli tej ostrej broni do ręki – brońmy się sami. Mamy to wszyscy pod ręką, choć wymienione wyżej trzy światy konsekwentnie próbują (z powodzeniem) gigantycznym wręcz wysiłkiem marketingowym (za który też płacimy bardzo znaczący procent w cenie kabli, sprzętu i czasopism!) doprowadzić do sytuacji, w której albo o tym zapominamy albo nie potrafimy lub nie chcemy jej użyć.

Ta prosta broń bywa często wyszydzana i wykpiona – dlaczego ?

Bo budzi strach o utratę rynku i dużych pieniędzy w tych komercyjnych, w 100% zmerkantylizowanych światach, jest ostra, prosta i skuteczna.

 

Do roboty audiofilu amatorze – zrób to sam, według najlepszych zasad DIY.

 

Analiza i szacunkowe obliczenia dla zwykłego, głośnikowego przewodu miedzianego o powierzchni przekroju okrągłego przewodu 4 mm2 i długości 6m:

 

Promień kabla:

r = sqrt (4 / 3,14) = 1,13 mm

 

Głębokość wnikania prądu (naskórkowość) dla częstotliwości 20 000 Hz w miedzi:

d = ok.0,5 mm

 

Promień powierzchni jałowej (środek przewodu, o pomijalnie małej gęstości prądu) przekroju kabla:

j=1,13 mm– 0,5 mm = 0,63 mm

 

Powierzchnia czynna to różnica przekroju 4 mm2 i przekroju jałowego:

 

S czyn = 4 – 3,14 * 0,63 * 0,63 = 2,75 mm2

 

Procent o jaki maleje powierzchnia czynna przewodu dla 20 000 Hz w stosunku do 0 Hz, a więc procent o jaki wzrasta jego proporcjonalna do przekroju rezystancja dla 20 000 Hz:

 

(4-2,75) / 4 = 31,2 %

 

Wniosek: rezystancja przewodu 4 mm2 wzrasta wskutek naskórkowości o ok. 1/3 dla f=20 kHz w stos. do rezystancji dla prądu stałego.

 

Teraz konkretna kolumna głośnikowa i konkretna długość kabla:

 

Zakładamy oporność (właściwie impedancję, to są tylko obliczenia szacunkowe) kolumny - 8 ohm.

 

Długość kabla o powierzchni przekroju 4 mm2 - 6 metrów.

 

Oporność jednostkowa kabla miedzianego 4 mm2 dla prądu stałego:

8,6 miliohm/metr = 0,0086 ohm/m

 

Oporność całkowita kabla miedzianego o powierzchni przekroju 4 mm2 o długości 6 m dla pradu stałego (2 żyły kabla połączone szeregowo z kolumną 8 ohm):

2* 6 m * 0,0086 ohm/m = 0,103 ohm

 

A więc nowa , większa dla 20 kHz rezystancja całego kabla (powiększona o obliczone wyżej 31,2 %):

 

0,103 * (1+ 0,312) = 0,135 ohm

 

Czyli dla 20kHz występuje przyrost rezystancji tego 6-metrowego kabla o ok. 0,032 ohm.

 

Czy ten przyrost ( 0,032 ohm ) rezystancji kabla (dla f=20 kHz) w stos. do sumy rezystancji kabla i kolumny będzie w ogóle słyszalny?

 

Usłyszymy czy nie usłyszymy, oto jest pytanie (W. Shakespeare, wiem, wszyscy wiedzą, to tylko taki żart).

 

Żeby zdobyć jakąś realną orientację, trzeba by przeliczyć ubytek mocy dla f=20kHz w stosunku do prądu stałego na decybele.

 

Moc jest proporcjonalna (z grubsza bitte please, wszystkie obliczenia są szacunkowe) do rezystancji/impedancji (no i kwadratu prądu). Tu interesują nas przyrosty i stosunki rezystancji, obwód kable-głośnik jest szeregowy, prąd ten sam i redukuje się z obliczeń mocowych (to uproszczone obliczenia - potarzam).

 

Ubytek mocy dla 20 000 Hz w stos do 0 Hz w decybelach liczymy biorąc nie 10 a 20 logarytmów, liczymy najbardziej niekorzystny a jednocześnie konkretny przypadek – nie napięciowy a mocowy, czyli to co jest istotne dla zmysłu słuchu.

 

A więc ostatecznie, ubytek mocy dla 20 000 Hz w stos. do 0 Hz:

delta P [dB] = 20 * log ( (8 + 0,103) ohm / (8 + 0,103 + 0,032) ohm) = - 0,034 dB

 

Słownie: minus trzydzieści cztery tysięczne decybela.

 

W przybliżeniu - zmiana (obniżenie) głośności o trzy, może cztery setne decybela w strefie zanikającej wrażliwości ucha.

 

Trzeba zauważyć, że inne parametry toru, nawet bardzo luksusowego, takie jak nierównomierności charakterystyk głośników, wkładek gramofonowych, przesłuchy, parametry pomieszczenia odsłuchowego itp. itd. jest tego mnóstwo, kształtują się w zakresie wielkości przekraczających o co najmniej rząd obliczoną wartość.

 

 

Jeszcze ubytek mocy na kablach dla 20 Khz i dla głośników 4 ohm:

delta P [dB] = 20 * log ( (4 + 0,103) ohm / (4 + 0,103 + 0,032) ohm) = - 0,067 dB

 

W rzeczywistości te wielkości są jeszcze mniejsze, w przypadku niektórych, nawet prostych kabli znacząco. Po pierwsze podana głębokość wnikania prądu o częstotliwości 20kHz jest w rzeczywistości dla częstotliwości akustycznych i średnic przewodów porównywalnych z grubością warstwy czynnej większa niż wartość 0,5 mm wyliczona na postawie pewnego modelu teoretycznego, w którym średnica jest znacznie większa od grubości warstwy czynnej, przewodzącej prąd. Po drugie - już prosta taśma zamiast przewodów okrągłych, zwiększająca powierzchnię przy tym samym przekroju przewodu dodatkowo zmniejszy wyniki obliczeń.

 

A więc ?

 

Czy istnieje człowiek lub zwierzę, które to usłyszy ? Badania dowodzą, że człowiek nie.

 

Jednak moim zdaniem badania i obliczenia mylą się, jest coś takiego. Tylko jeden gatunek.

Istnieje tylko jeden gatunek zwierzęcia o takich możliwościach.

 

To my, właściwie podgatunek: Audiofilis Vulgaris (Audiofil Pospolity).

Nowe, bardzo interesujące, nie sklasyfikowane przez Darwina, w pełni wyewoluowane i zmodyfikowane na własne życzenie odgałęzienie gatunku - Homo Erectus Acousticus, podgatunek Audiofilis Vulgaris. Już nie Homo Sapiens, w drzewie rozwojowym wyżej niż linia Sapiens, ten nowy podgatunek już nie Sapie, bo Sapanie własne lub otoczenia mocno przeszkadza mu w ewolucyjnie fundamentalnej funkcji - percepcji audio. Cechy szczególne – ogromne małżowiny uszne (uwaga, nie zaliczamy do tego podgatunku Jerzego Urbana) oraz znacznie bardziej rozwinięte niż u Homo Sapiens ośrodki słuchu, wyobraźni akustyczno-przestrzennej i autosugestii w obu półkulach mózgu. My z definicji słyszymy wszystko, nawet ciszę, a zwłaszcza ciszę !!

 

(tu mała dygresja: zacytuję okrzyk pewnego znanego inżyniera i reżysera dźwięku z W-wy, rutynowo kierowany do mikrofonu na chwilę przed naciśnięciem klawisza „recording” na konsolecie w reżyserce – Kochani !!!!! Już za sekundę nagrywamy !!!! Więc już koniec rozmów, Słyszę Ciszę !!!!!! Ciiiiiiiszę Słyyyyyyszę !!!! Na to słynny pianista jazzowy siedzący w studiu, człowiek obyty w świecie, z ogromnym poczuciem humoru i nie przypadkiem siedzący przy fortepianie, z niezmąconym spokojem i niezwykle kulturalnie odpowiada swoim pięknym, głębokim, radiowym basem (z doskonale zrównoważoną, miękką średnicą, dołem i górą, zapewne dobre pre, interkonekty i generalnie lampa) – Przepraszam pana, inżynierze, jak pan słyszy tę ciszę, to q…..wa dlaczego pan się przez te głośniki tak wydziera ?!! My też chcielibyśmy ją słyszeć! Koniec dygresji.)

Mój ma przekrój 5,75mmkw i gra świetnie, porównywałem do nordost red dawn, który okazał się znacznie słabszym kablem.

Poprawiło się przetwarzanie niskich częstotliwości, jest lepsza scena i więcej przestrzeni.

A te wszystkie wyliczenia nic nie znaczą. Chociaż zauważyłem znacznie większą dobroć moich kabli.

nie zakładaj nic z góry; bądź nieskazitelny w słowach; nie bierz nic do siebie; rób wszystko najlepiej jak potrafisz.

Ryszard:

:D

 

Jesteś na najlepszej drodze do okrzyknięcia Ciebie pogrobowcem XYZ`ta…

 

A może by po prostu posłuchać?!

Takie srebro. Chłopaki Piszą tu na Forum; poprawia średnice a górę czyni bardziej analityczną…

Mój ma przekrój 5,75mmkw i gra świetnie, porównywałem do nordost red dawn, który okazał się znacznie słabszym kablem.

Poprawiło się przetwarzanie niskich częstotliwości, jest lepsza scena i więcej przestrzeni.

A te wszystkie wyliczenia nic nie znaczą. Chociaż zauważyłem znacznie większą dobroć moich kabli.

 

Oczywiście że wszystkie te wyliczenia nic nie znaczą. Wiedzą o tym doskonale producenci kabli i wcale obliczeń nie robią, to droga do nikąd. Ba, pewnie częśc z nich nawet by nie potrafiła ich zrobić. Wszyscy wiedzą, że i tak liczy się tylko to, co słychać . Kabli się nie projektuje, bo i po co, zresztą tak się tego nie da zrobić. Tworzenie kabli to sztuka. Obliczać kable to by było jak wyliczać obrazy albo muzykę...o właśnie, muzykę! Kable się komponuje!

Ryszard:

:D

 

Jesteś na najlepszej drodze do okrzyknięcia Ciebie pogrobowcem XYZ`ta…

 

A może by po prostu posłuchać?!

Takie srebro. Chłopaki Piszą tu na Forum; poprawia średnice a górę czyni bardziej analityczną…

 

 

Uderz w stół, a handlarskie nożyce sie odezwą.

A niby co ja innego robię od wielu lat innego niz słucham? Sam jestem audiofilem, między innymi oczywiście, kocham tę poezję audiofilską, te średnice i analityczności, bez tych tekstów literatura byłaby uboższa, co nie przeszkadza mi traktować jej od czasu do czasu jak kabaretu,nie jestem na żadnej drodze,stać mnie na każdy kabel, więc nie musze się zmuszać do czegokolwiek.

Panowie, żadne obliczenia nigdy nic nie znaczyły w żadnej dziedzinie, ani w konstrukcji bomby atomowej ani w lotach na Księżyc ani w sprzęcie radarowym ani w technologii stealth, nic sie nigdzie nie liczy, ani w konstrukcji wzmacniaczy, kabli i innego sprzętu. Nikt tam niczego nie liczy!!!! Tylko słucha !!! I ogląda. Ci inzynierowie elektronicy konstruujący ten sprzęt to zupełne dupki !!! Nie przejmujcie się obliczeniami.

Jest pewne, że producenci kabli żadnych obliczeń nawet dla najdroższych kabli nie robią, tak trzeba i już, to nie Politechnika,nie katedra elektroakustyki, nie wydział fizyki, ani instytut naukowy. To tylko moja marna artykulina. No i przecież nie do was adresowana.

Tylko do niektórych chłopaków.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.