kupowanie płyt

[tomecz]

ide so sklepu z plytami i widze tam tysiąc płyt.

nie sposób przesluchac nawet 20stu.

 

czy mozecie polecic jakies audiofilskie recenzje, gdzie mozna by dowiedziec sie ze dana plyta jest dobrze nagrana i warto jej posluchac?

 

moze by zrobic na forum jakis temacik, w ktorym kazdy kto chce mogl sie wypowiedziwec czego ostatnio sluchal i z jaką jakością bylo nagrane. W sklepie X jak mi zapuszczą płyte na sluchawkach to i tak sie nie rozpoznam ze plyta ma dobra jakosc.

[boleko]

Słuchaj swoich płyt a nie audiofilskich. W końcu na czym Ci zależy? Na systemie, czy muzyce, którą lubisz? Sprzęt ma pozwalać Ci zbliżyć sie do muzyki i nie mozna rozgraniczać tych spraw. Jak chcesz mieć najlepsze sprzęty to kup sobie nie wzmacniacz a mercedesa.

[marcin]

??????????????

[yogo]

nie napisałeś słowa o tym czego w ogóle słuchasz...pozdrawiam

[Gość tomaszr]

dla mnie to jush jest chore... czego wy sluchacie... co z wasza muzyka... zle nagrane i jush nie sluchacie? mam 100 swoich plyt ktore sa zle nagrane... ale mam jeszcze jedna dobrze nagrana... nie stety to jest hip hop ktorego nie znosze... ale slucham tylko jej bo godna jest mojego sprzetu... nie jest to chora postawa??? aaaaaaaaaaa!!!!!!!!!!!!

[Denon lover]

Wyzyny rocka to byl koniec lat 60 -tych i lata siedemdziesiate. Niestety sprzet do nagrywania nie byl wtedy taki jak teraz. Czy to znaczy ze nie mamy sluchac tej genialnej muzyki rockowej tylko dlatego ze brzmi gorzej niz obecny rap? Odczyszczone i podrasowane kompakty ze starymi nagraniami Hendrixa, Zepow czy King Crimson ktore sa do kupienia obecnie nie brzmia w pelni autentycznie ale dobrze ze w ogole sa i ludzie urodzeni w latach 80 - tych ja odkrywaja na nowo.

[Gość Arek do Denon Lover]

te plyty są w wielu przypadkach nagrane znakomicie!!! tak plastycznie, naturalnie, przestrzennie, swobodnie, z pieknym oddaniem barw!! To wiele obecnych realizacji brzmi sztucznie, sa podrasowane w studio do granic absurdu. A najwiekszy koszmar, to wiekszosc nagrań z lat 85-90 (mniej wiecej), w czasach mody na realizacje DDD przy użyciu prostych 16bitowych rekorderów - wyeksponowana, agresywna, swiszczaca gora i takiz srodek. Zero barwy, muzykalnosci, basu, przestrzeni. Przy tych plytach stare nagrania analogowe to ekstaza. Jesli do tego dochodzi dobry remastering, efekt jest znakomity. Moją płyta wzorcową jest "Kind of Blue" Milesa Davisa - remastering SBM, wydana przez Columbię (realizacja z 1959 roku!!!). Barwa instrumentów, przestrzen, po prostu powala na kolana i dla wiekszości inżynierów dzwieku powinna być punktem odniesienia

[tomecz]

padają tu zarzuty, ze co niektorzy (w tym ja sam) pokupowali sobie jakis sprzet i teraz wydziwiają ze niektore plyty sa zle ponagrywane, ze są zle zrealizowane. No kurde po to kupilem jakis tam sprzet, zeby teraz sluchac jak ten sprzet sobie gra i rajcowac sie tym, ze dzwiek "wychodzi" z kolumn itp.

 

nie jestem jakims pieprzonym melomanem, tylko pieprzonym chorym audiofilem

 

nie slucham plyty pink floyd "the wall" (pirackiej) bo ma kiepską jakość mimo ze sama muzyka jest 5/5

[tomecz]

w koncu to forum dla audiofilow a nie dla melomanow

[Zbig]

Jakiej muzyki słuchasz? Rzuć kilku wykonawców – to może Ci coś ciekawego podsunę.

 

Ja przy przejściu na sprzęt o klasę lepszy stwierdziłem, że nawet na przeciętnie nagranych płytach z muzyką wykonywaną na instrumentach akustycznych słychać znaczną poprawę brzmienia. Wczoraj słuchałem „Ride of Valkyries” Wagnera z taniej serii Classical Navigator EMI. To stare, 30-40 letnie nagrania, w zasadzie nie remasterowane. Mimo to trąby brzmiały jak żywe... Ale już płytki z klasyką no name z supermarketów odradzam z całego serca.

 

Z muzyką klasyczną jest ten kłopot, że wykonań danego utworu jest wiele ale tylko niektóre są dobre i jednocześnie przyzwoicie nagrane. Z drugiej strony daje to jakiś wybór. Póki co nie zawiodłem się na Deutsche Grammophon, zwłaszcza tych 4D recording.

 

Natomiast w często kiepsko zrealizowanych nagraniach rock i pop już takiej poprawy nie widać, ogranicza się ona do wokalu i pierwszych planów, no i lepiej też słychać wszelkie niedostatki. Ale jest wiele dobrze zrealizowanych płyt, np. Love Over Gold – Dire Straits; Promise – Sade. Z pewnością ustępują nieco tzw. płytom audiofilskich, ale tych ostatnich jestem w stanie słuchać wyłącznie w celu oceny sprzętu. Jakkolwiek by Rebecca Pidgeon nie była dobrze nagrana, jej wykonanie Spanish Harlem nie umywa się do Mamas & Papas.

[tomecz]

w zasadzie slucham kazdej muzyki oprocz bardzo popularnej muzyki pop

 

mam swietnie nagrane pink floydy, camel, chris rea. ostatnio odtwarzalem utwór "tabakiera" by kayah i bylem niezwykle milo zaskoczony.

 

interesowalyby mnie plyty, gdzie doskonale slychac byloby stereofonie, wokale itp itd, jednym slowem wszystko czego mozna sluchac z audiofilskim dreszczykiem spowodowanym jakością stereofoni, woklów itp itd

[KoRnik]

Kupiłem ostatnio Cocteau Twins "Treasure". Musyka świetna, ale nagranie byle jakie. Perkusja zrobiona komputerowo (a nagranie ma chyba ze 20 lat, to wiadomo jakie wtedy były komputery). Słucham tej płyty tylko z komputera na słuchawkach kiedy mogę sobie włączyć equalizer. Na audiofilskim sprzęcie niedostatki wychodzą za szybko.

[Zbig]

Z Pink Floyd jest różnie. Dark Side of the Moon, The Wall i Division Bell są niezłe. The Momentary Lapse of Reason i Wish You Were Here (zremasterowane) są takie sobie. Nie wiem czy pierwsza wersja WYWH na cd nie była przypadkiem lepsza.

 

Stationary Traveller Camela da się słuchać, ale bez dreszczy, niestety. Chrisa jeszcze nie słuchałem.

 

Składanki Tiny Turner i Cockera nie są może nadmiernie audiofilskie, ale jak się każde z nich wydrze, to dreszcz murowany. Zupełnie nieźli są późni Beatlesi, jak ktoś ich jeszcze pamięta. Polecam też The Celts Enyi, It’s My Life Talk Talk i Secrets of the Beehive Davida Sylviana. Tylko ostrożnie z tą ostatnią, nie słuchać w stanie depresji, bo można się obwiesić. Pierwsza płyta Kravitza – fajnie nagrana i dobre kawałki, tylko niepotrzebnie sam grał na prawie wszystkich instrumentach zamiast zatrudnić porządnych sidemanów. Jak ktoś lubi sposób produkcji Lanois, takie zamglone brzmienie, to polecam Us Gabriela i nie tylko. Na deser proponuję Against the Grain by Acoustic Alchemy. Smacznego.

[tomecz]

tak jest, stationary traveller by camel nie jest rewelacyjnie nagrany, ale "a nod and a wink" jest nagrany na prawde na wysokim poziomie.

 

ostatnio odsluchiwalem podczas testu sprzetu Norah Jones - tez dobra realizacja.

 

dzis wsluchuje sie w skladanke bregovic, kayah, igy pop - fajnie slychac

[maroko]

Polecam niedawno wydane pierwsze 22 tytuły THE ROLLING STONES, które zostały bardzo ładnie zremasterowane i brzmią kapitalnie.

Pozdrawiam.

[Robson]

Polecam płyty wydawane przez Reference Recordings zwłaszcza jeśli ktoś ma odtwarzacz z HDCD. Nadają się nie tylko do testowania sprzętu :-)

W porównaniu z większością realizacji np. Deutsche Grammophon brzmią tak jakby ktoś zdjął szmatę, którą wcześniej były przykryte głośniki.

[Arek]

"bezpieczną" wytwórnią jest Verve - mam kilkanaście ich płyt i poziom realizacji jest zawsze conajmniej dobry. Przy tym nie stosują prostych sztuczek typu podbicie góry czy midbasu. Płytki brzmią realistycznie, ale naturalnie i po priostu miło się ich słucha (kupuje je dla muzyki, ale cieszę się że technicznie są zrealizowane bez zarzutu - tym przyjemniej słucha się muzyki)

[Robson]

Zgadzam się z Arkiem. Ze swojej strony dodałbym (na zasadzie, że do tej pory się nie zawiodłem) Harmonia Mundi oraz Decca.

[Zbig]

Decca ma ciekawą serię Phase 4 Stereo, niestety rzadko bywającą w sklepach. Podobno Denon wydaje dobre płyty z klasyką, ale żadnej w Polsce jeszcze nie spotkałem.

 

Wpływu szmaty na brzmienie nie testowałem, więc nie mam zdania na ten temat.

[Denon lover]

Denon wydaje genialne plyty jesli chodzi o jakosc. Mam muzyke organowa Bacha nagrana tak ze ciarki przechodza po skorze oraz PCM Digital Transition - Peter Erskin - wysmienita do sluchania perkusji w akcji. A z innej beczki,

Sheffield Lab. nagrywa metoda prosto z masters czyli z pominieciem magnetofonu. Rezultat jest powalajacy na kolana. Radze znalezc plyke Adama Makowicza - The ANme is Makowicz ( nagrana w 1983)

[Gość Denon lover do Arka]

Zgadzam sie. Nie to mialem na mysli z powodu slabszego sprzetu nagrania byly gorsze. Przede wszystkim eksperymentowano wtedy ze stereofonia, dzwiek "chodzil" dookola glosnikow ( czasem bylo tego za duzo). Wystarczy posluchac Ummagumma Pink Floyd. Hendrix podbijal sztucznie bas ale bylo to genialnie wplecione w calosc. Jest wiele wspaniale nagranych plyt z tamtego okresu. Chodzilo mi o szumy spowodowane slaba aparatura nagraniowa czy nawet jakoscia wzmacniaczy czy polaczen. Aly czy to nie piekne posluchac starych nagran z koncertow gdzie mikrofony sie wzbudzaja, Marshalle bucza i slychac jak prad pomyka po kablach?:)

[Arek]

posłuchajcie koledzy dwóch ostatnich płyt Marka Knopflera ("Sailing to Philadelphia" i "Ragpickers Dream"). Na pierwszy rzut ucha, zwłaszcza po ostro zrealizowanej plytce, niby przytłumione i przygaszone, ale po chwili to wrażenie mija. Tam po prostu nic nie jest sztucznie podkrecone na konsoli. Rozdzielczość, barwa, przestrzen i ilość powietrza nieprawdopodobna. Przy tym cały czas dominuje wrażenie że tak właśnie powinnop być. Trochę przypomina mi to szkołe Chesky, ale Chesky potrafi zrobić genialną realizację, ale też niekiedy dzwiek wychodzi im "plastikowy" i zbytnio uprzestrzenniony, tak jakby ustawili mikrofony na końcu pustej sali podczas nagrania.

Podobnie Telarc -np płyty Jacquesa Loussiera wg mnie nagrano znakomicie, ale już McCoy Tyner - sesja z Alem Fosterem i Stanleyem Clarkiem, mimo realizacji DSD, brzmi tak jakby ktos obłożył watą mikrofony (ponoć w wersji SACD jest OK, ale sam nie słyszałem, powtarzam opinie innych).

Do Robsona -masz rację, w Decca znają się na robocie!!!

[Lukasz]

a moze zrobic na stronie dzial z ocenami sluchanych plyt?

 

plytka: XYZ

wytwornia: ZZZ

nagranie: 4/5

inne kryterium: 3/5

ogolna ocena: 4/5

opinia i wrazenia: bla bla bla

 

:)

 

Jesli bedzie potrzeba to da sie zrobic :)

 

pozdrawiam

[tomecz]

jestem za

 

kochamy naszego administratora ;)

[Gość Arek do admina]

Łukasz, czekamy zatem na przycisk "muzyka" !!!

[maleo]

maleo do lukar

 

albo np

 

 

wykonawca *

tytuł *

wytwórnia *

ocena - muzyka/dźwięk */*

opis-muzyka

opis-dźwięk

[Lukasz]

W porzadku, takie beda pola. Teraz dajcie mi troche czasu bo z tym jest u mnie najgorzej niestety... :(

 

Mam nadzieje ze pojdzie w miare szybko.

[Seband]

Do testów używam niektórych płyt Pink Floyd, Camela (od pierwszej do ostatniej), Rogera Watersa "Amused to death" z rewelacyjnš przestrzeniš, 3-ch ostatnich płyt Garbarka, Dire Straits (szczególnie "On every street") i wielu innych, również tych przeciętnie nagranych. Ważne by dobrze znać materiał testowy. Moje zdanie jest takie: sprzęt jest tym lepszy, im lepiej brzmiš dobrze zrealizowane nagrania i im więcej knotów ma się ochotę wyrzucić do mieci.

[Gość Zbig do Denon lovera]

A gdzie ekupujesz te Denony?

[Gość Denon Lover re: gdzie kupuje]

Obydwa CD kupione w Kanadzie sporo czasu temu. Sheffield Lab ( tez japonczyk) nagrywa male serie - nie wiem moze maja jakas strone na Internecie ale nagrania sa wysmienite.