Skocz do zawartości
IGNORED

Po co wzmacniacz dużej mocy do domu?


bravo32

Rekomendowane odpowiedzi

 

jar1: 20m2 przy normalnych ścianach, proporcjach i racjonalnym tłumieniu/rozpraszaniu będzie nieźle. Nie powiem czy do 110dB, ale nieźle. Do dużej głośności, w 25m2 i 110db i będzie grało bez huku.

 

 

Nieźle jest mało precyjnym określeniem. Można natomiast spróbować nagrać w tak nagłosnionym pomieszczeniu dźwięk mikrofonem i potem go spokojnie posłuchać, co wyszło. Dopiero będzie nieźle ;)

Opublikowano · Ukryte przez Fr@ntz, 14 Grudnia 2010 - trolling
Ukryte przez Fr@ntz, 14 Grudnia 2010 - trolling

bravo32: prawda jest taka, że barmanek i ja zrobiliśmy rzetelne obliczenia, których ty nie rozumiesz. Musisz więc zufać ludziom, którzy to potrafią albo się douczyć.

 

Również grzegorz napisał o znacznych mocach na wyjściu wzmacniacza i zapewniam cie, że nie wziął tych info z powietrza.

 

Inni potwierdzają z czystych odsłuchów, że wzmacniacz powinien mieć dużą wydajność, aby dobrze grał, chyba, że mamy do czynienia z lampą.

 

Jedyne co jeszcze pozostaje, to faktycznie zmierzyć zapotrzebowanie na moc w konkretnym przypadku. Napisałem jak to zrobić i mam nadzieję, że ktoś to zrobi, aby ostatecznie rozwiać wątpliwości.

 

Jest jeszcze wiele rzeczy które trzeba wytłumaczyć zanim się dorwie do mierzenia zapotrzebowania na moc... I dalej nie odniosłeś się do wpisu numer 118 tylko lejesz wodę.... Albo nie czytasz wszystkiego i lub czytasz to co ci wygodnie.... Także czytałem różne faq. Po co mi to piszesz człowieku? Musze zaufać ludziom? Ta... Którzy mi zarzucają cytuje:

 

[...] To co piszesz urąga podstawowym zasadom logiki.

 

(Tak nawisem mówiąc powinno być nie 0,025, tylko 0,0025 bo 20dB, to 100 krotna różnica.

Załóż sobie inaczej:..."

 

Z czym i o czym miałem dalej (czy mam) z tobą dyskutować? Nawet nie rozumiesz tych decybeli.... Mam się douczać że 0,25V i 0,025V to nie jest 20dB różnicy? Bo według ciebie to przecież tylko 10....

Po co mam tłumaczyć ci zupełne podstawy skoro ty się rwiesz do liczenia rzeczy których nie rozumiesz? Jeśli nie chcesz się odnieść do 118 to nawet nie odpowiadaj....

♫ ♪ ♪ ♫ ♪ ♪ ♫ fiu fiu.... Bocznica: Rozmowy na luzie: strona 20: Mlb łże...

to ja w antrakcie zapytam:

kto słyszał mierzone 110dB (nie musi być w domu, może być dyskoteka) - i jakie wrażenia? ... milusio?

kto słyszał mierzone 30Hz (powiedzmy -6dB)? - padła opinia wcześniej, że "chyba każda kolumna przenosi 30Hz" - a wrażenia?

czniać to . . . jak mawia prawdziwy noblista - jadem na ryby

Mamel:

Ja. W dyskotece tego się nie wytrzyma. Przynajmniej ja. Pisałem o tym przed ponad rokiem w jednym z wątków.

W filharmonii to zupełnie inna sprawa. Tak takie ff (możliwie najgłośniej) mają miejsce stosunkowo sporadycznie. Znakomicie podkreślają akcję.

Poza tym w dyskotece grają 110-120dB przesterowane wzmacniacze. Zwyczajnie łeb boli i od hałasu i od przesterów o których napisał Dd6.

30Hz na poziomach poniżej 70dB to praktycznie nie słychać. To powód dla którego aby zaznać w muzyce tego zakresu (kontrabas, organy, kotły, harfa ale również dęte np. tuba a nawet fortepian) trzeba mieć potężna moc w zakresie basów.

Wiem co mówię. Po pierwsze; za młodu grałem na basie w kapeli, po drugie; słucham na 12 calowych wooferach zasilanych 200W.

 

W muzyce niski bas jest swoistym uzupełnieniem tonalnym całej kompozycji. Stąd takie moje głosy tu na Forum, na nie współczesnych zespołów głośnikowych z małymi wooferkami i dziurą ;).

Poza tym obecnie przesłuchuję wykonania takiej szczecińskiej organistki Małgorzaty Klorek. Co prawda Żona robi fochy…

Chyba się starzeję, jakiej ja muzyki zaczynam słuchać…

;D

Yes yes yes... Moderacja zadziałała! :-) Szkoda że pominęła jedną wycieczkę odnośnie cytatów.... Ale i tak (nie wiem kto moderował i na czyj wniosek ale wyszło i tak na plus) bardzo dziękuję....

 

Miałem już połowę wpisu dotyczącą zakresu przenoszenia wzmacniacza i tego jak się to oznacza (i jaką informację niesie) jednak chyba nie sposób dalej dyskutować o samych wzmacniaczach jeśli wcześniej zaczyna się dyskusja o tym ile do nagłośnienia w przeciętnym pokoju nam już nie watów a samych decybeli potrzeba.

 

PS. barmanekm tak masz rację odpowiadając na #118, ale resztę tymczasowo sobie daruję bo jak wyżej....

 

Czyli poziom nagłośnienia? OK.... Nie pójdziemy dalej ze wzmacniaczami bo to ciągle będzie się odbijać echem.... ;-) Ok. Zatem zacznijmy od podstaw w tym temacie.

 

Płyta CD ma dynamikę z 10 miejscami po przecinku 96,32946607531dB (jak ktoś policzy dlaczego to medal). Dużo osób pisze że potrzebujemy chwilowo 110dB czy nawet 120dB w mieszkaniu żeby wszystko usłyszeć... Proszę o uzasadnienie po co komu 110dB w domu? Jeśli ktoś napisze o filharmonii proszę o podanie wydawnictwa które zawiera tak dużą dynamikę że w mieszkaniu w którym panuje 30dB szumów potrzebne jest minimum 110dB (przy okazji można sprawdzić samą dynamikę płyty i ją podać). Jeśli ktoś ma zamiar napisać że chce żeby było tak samo jak na koncercie rockowym to niech tylko weźmie pod uwagę że na koncercie rockowym jest tak głośno z potrzeby dostarczenia odpowiedniego poziomu głośności dla masy która znajduję się na koncercie w dużych odległościach.... I gdzie to 110dB występuje? 20 metrów od głośników czy może kilka metrów od głośników? A jeśli to jeszcze nic nie mówi to niech pomyśli o tym jaką dynamikę zapewnia sam koncert... zarejestrowany na płycie CD (tutaj także proszę o nazwy utworu i płyty oraz zmierzonej dynamiki którą uzasadnia). Co do reszty ewentualnych utworów to sprawa jest o wiele prostsza... No ale to duże dynamiki ponoć wymuszają kujące w uszy poziomy więc jak wyżej.

 

Inaczej z miejsca ruszyć się chyba nie da....

♫ ♪ ♪ ♫ ♪ ♪ ♫ fiu fiu.... Bocznica: Rozmowy na luzie: strona 20: Mlb łże...

Nikt nie chce odnieść się do wpisu #118 :)

 

Masz w głowie niezły chaos.

Jak nie zmienisz metod to nic nie uwalczysz.

 

Nie zaczepiaj pasma przenoszenia, bo to bardzo komplikuje problem.

Nie ma ono wiele wspólnego z mocą.

Pasmo przenoszenia jest skorelowane z głębokością sprzężeń zwrotnych we wzmacniaczu.

Te z kolei pogarszają inne ważne parametry.

Nie można podzielić takiej dyskusji na części, bo efekt końcowy jakości wzmacniacza jest złożeniem

wielu parametrów często się wykluczających.

 

Każdy projekt wzmacniacza jest kompromisem.

 

Ogólnikowo? Przy tak stawianych pytanich . . .

 

20log(2^(liczba bitów przetwornika) nie jest zastrzeżonym wzorem, nie mówiąc o przyznawaniu Nobli

I przestaw kalkulator to będzie więcej miejsc po przecinku.

Yes yes yes... Moderacja zadziałała! :-) Szkoda że pominęła jedną wycieczkę odnośnie cytatów.... Ale i tak (nie wiem kto moderował i na czyj wniosek ale wyszło i tak na plus) bardzo dziękuję....

 

Miałem już połowę wpisu dotyczącą zakresu przenoszenia wzmacniacza i tego jak się to oznacza (i jaką informację niesie) jednak chyba nie sposób dalej dyskutować o samych wzmacniaczach jeśli wcześniej zaczyna się dyskusja o tym ile do nagłośnienia w przeciętnym pokoju nam już nie watów a samych decybeli potrzeba.

 

PS. barmanekm tak masz rację odpowiadając na #118, ale resztę tymczasowo sobie daruję bo jak wyżej....

 

Czyli poziom nagłośnienia? OK.... Nie pójdziemy dalej ze wzmacniaczami bo to ciągle będzie się odbijać echem.... ;-) Ok. Zatem zacznijmy od podstaw w tym temacie.

 

Płyta CD ma dynamikę z 10 miejscami po przecinku 96,32946607531dB (jak ktoś policzy dlaczego to medal). Dużo osób pisze że potrzebujemy chwilowo 110dB czy nawet 120dB w mieszkaniu żeby wszystko usłyszeć... Proszę o uzasadnienie po co komu 110dB w domu? Jeśli ktoś napisze o filharmonii proszę o podanie wydawnictwa które zawiera tak dużą dynamikę że w mieszkaniu w którym panuje 30dB szumów potrzebne jest minimum 110dB (przy okazji można sprawdzić samą dynamikę płyty i ją podać). Jeśli ktoś ma zamiar napisać że chce żeby było tak samo jak na koncercie rockowym to niech tylko weźmie pod uwagę że na koncercie rockowym jest tak głośno z potrzeby dostarczenia odpowiedniego poziomu głośności dla masy która znajduję się na koncercie w dużych odległościach.... I gdzie to 110dB występuje? 20 metrów od głośników czy może kilka metrów od głośników? A jeśli to jeszcze nic nie mówi to niech pomyśli o tym jaką dynamikę zapewnia sam koncert... zarejestrowany na płycie CD (tutaj także proszę o nazwy utworu i płyty oraz zmierzonej dynamiki którą uzasadnia). Co do reszty ewentualnych utworów to sprawa jest o wiele prostsza... No ale to duże dynamiki ponoć wymuszają kujące w uszy poziomy więc jak wyżej.

 

Inaczej z miejsca ruszyć się chyba nie da....

 

 

a teraz najwazniejsze: gdzie w tej wypowiedzi wychodzi ze wzmacniacze malej mocy wystarczy do saluchania muzyki w wysokiej jakoscie bo widze same liczby nie trzymajace sie kupy?

chwilowy brak działalności w audio.

Nikt nie chce odnieść się do wpisu #118 :)

 

Racja poza jednym wyjątkiem z trzech do którego zadedykowałem pytanie ;-)

 

Masz w głowie niezły chaos.

Jak nie zmienisz metod to nic nie uwalczysz.

 

Właśnie zmieniłem.... Bo dyskusja weszła na pyskówki (tylko część została).

 

Nie zaczepiaj pasma przenoszenia, bo to bardzo komplikuje problem....

 

Przepraszam ale już za późno żebyś się do tego odniósł... Zmieniłem metodę ;-) Dziś przez cały dzień był tu niezły bałagan który został słusznie zmoderowany.... Nie było nic sensownego poza wzajemnymi (moimi także) pyskówkami... Część z nich jeszcze można znaleźć.....

 

Ogólnikowo? Przy tak stawianych pytanich . . .

 

20log(2^(liczba bitów przetwornika) nie jest zastrzeżonym wzorem, nie mówiąc o przyznawaniu Nobli

 

Błąd choć nie tak duży... Bo wychodzi dopiero na 4 miejscu po przecinku ;-P

 

a teraz najwazniejsze: gdzie w tej wypowiedzi wychodzi ze wzmacniacze malej mocy wystarczy do saluchania muzyki w wysokiej jakoscie bo widze same liczby nie trzymajace sie kupy?

 

No przykro mi... bagienko które się tu zrobiło niestety zmusiło mnie do przyjęcia rozważań od drugiej strony. Czyli niestety temat wzmacniaczy sobie na razie darujemy i rozmawiamy o dynamice (nie ja to wymusiłem).

PS. Nigdzie z mojej strony w tym temacie nie było sformułowania że wzmacniacz małej mocy (choć nie wiem co przez to rozumiesz ale domyślam się że masz na myśli 2x1W lub 2x10W) wystarczy...

♫ ♪ ♪ ♫ ♪ ♪ ♫ fiu fiu.... Bocznica: Rozmowy na luzie: strona 20: Mlb łże...

to ja w antrakcie zapytam:

kto słyszał mierzone 110dB (nie musi być w domu, może być dyskoteka) - i jakie wrażenia? ... milusio?

kto słyszał mierzone 30Hz (powiedzmy -6dB)? - padła opinia wcześniej, że "chyba każda kolumna przenosi 30Hz" - a wrażenia?

 

Słyszałem 110dB w tą sobotę Black Sabbath - Fairies Wear Boots. Zaje..ście! Nie słyszałem lepiej odtworzonego tego utworu nigdy. NIGDY! Po raz pierwszy fragmenty w których tłuką bębny razem z gitarą basową zabrzmiały chyba lepiej niż na koncercie. W ogóle nie męczyły - było czuć energię i swobodę. A kolumny były co najwyżej przeciętne. W spokojnych gatunkach były o wiele słabsze niż Monitor Audio seria bronze, ale tutaj pokonały wszystko inne na czym miałem okazje słuchać tego kawałka. Dlatego właśnie teraz będę szukał kolumn zamkniętych z podwójnym solidnym wooferem, które zamierzam podłączyć do klona Accuphase E-406. Prawdopodobnie będzie to kit Jantzen Audio wg projektu Troells'a Gravessena.

System gra dobrze, albo nie....

Yes yes yes... Moderacja zadziałała! :-) Szkoda że pominęła jedną wycieczkę odnośnie cytatów.... Ale i tak (nie wiem kto moderował i na czyj wniosek ale wyszło i tak na plus) bardzo dziękuję....

 

Miałem już połowę wpisu dotyczącą zakresu przenoszenia wzmacniacza i tego jak się to oznacza (i jaką informację niesie) jednak chyba nie sposób dalej dyskutować o samych wzmacniaczach jeśli wcześniej zaczyna się dyskusja o tym ile do nagłośnienia w przeciętnym pokoju nam już nie watów a samych decybeli potrzeba.

 

PS. barmanekm tak masz rację odpowiadając na #118, ale resztę tymczasowo sobie daruję bo jak wyżej....

 

Czyli poziom nagłośnienia? OK.... Nie pójdziemy dalej ze wzmacniaczami bo to ciągle będzie się odbijać echem.... ;-) Ok. Zatem zacznijmy od podstaw w tym temacie.

 

Płyta CD ma dynamikę z 10 miejscami po przecinku 96,32946607531dB (jak ktoś policzy dlaczego to medal). Dużo osób pisze że potrzebujemy chwilowo 110dB czy nawet 120dB w mieszkaniu żeby wszystko usłyszeć... Proszę o uzasadnienie po co komu 110dB w domu? Jeśli ktoś napisze o filharmonii proszę o podanie wydawnictwa które zawiera tak dużą dynamikę że w mieszkaniu w którym panuje 30dB szumów potrzebne jest minimum 110dB (przy okazji można sprawdzić samą dynamikę płyty i ją podać). Jeśli ktoś ma zamiar napisać że chce żeby było tak samo jak na koncercie rockowym to niech tylko weźmie pod uwagę że na koncercie rockowym jest tak głośno z potrzeby dostarczenia odpowiedniego poziomu głośności dla masy która znajduję się na koncercie w dużych odległościach.... I gdzie to 110dB występuje? 20 metrów od głośników czy może kilka metrów od głośników? A jeśli to jeszcze nic nie mówi to niech pomyśli o tym jaką dynamikę zapewnia sam koncert... zarejestrowany na płycie CD (tutaj także proszę o nazwy utworu i płyty oraz zmierzonej dynamiki którą uzasadnia). Co do reszty ewentualnych utworów to sprawa jest o wiele prostsza... No ale to duże dynamiki ponoć wymuszają kujące w uszy poziomy więc jak wyżej.

 

Inaczej z miejsca ruszyć się chyba nie da....

 

Hmm... chyba pomyliłeś pojęcie natężenia dźwięku z jego zakresym dynamiki?. Płyta CD jest wystarczająca do oddania dynamiki wszystkich utworów muzycznych, która sięga w najbardziej dynamicznych przypadkach 20-25dB (np. Aron Copland - Fanfare for The Common Man, Czajkowski - Uwertura 1812, czy różne koncerty z organami, no i duża część muzyki rockowej). Jeżeli chcesz do tego dynamikę, przy głośności 110dB ponad poziom szumów to format 24bity przy dobrym przetworniku załatwi sprawę. Piszę o szumach w torze, nie w mieszkaniu - szumy w sali, knajpie i na koncercie też występują i to często większe. Po co komu 110dB popatrz na mój wpis gdzie wspominam o Black Sabbath. W tym wypadku proszę posłuchać coś podobnego a później się wypowiedzieć - ja uznałem, że błądziłem i zrozumiałem swój błąd. Oczywiście nie każdy będzie tego potrzebował ja na takie coś zachorowałem - nawet nie musze tego słuchać codziennie, wystarczy mi raz na jakiś czas. Sprawdzę Ci dynamikę masterów jakie posiadam to napiszę.

Co do koncertów to są także w przestrzeniach zamknietych - hale, knajpy i zapewniam Cię, że też zwykle grają ponad 90dB a w uderzeniu dużo więcej.

Pytając o odległości, daty, płyty, dynamikę zaczynasz się gubić, szukać konkretów - których sam nie podałeś. Błądzisz po omacku. Ja też błądziłem - aż usłyszałem. Część konkretów już Ci podałem, część mogę doszukać. Ale coś mi sie wydaje, że dalej będziesz kombinował i ta dyskusja nie ma sensu.

Jakby tak nie było to napisałbyś, co o tym myślisz, dlaczego i zapytał się wtedy o zdanie, czy ktoś się zgadza czy nie. A nie jakimiś małymi kroczkami. Pozdrawiam.

System gra dobrze, albo nie....

A, to koledzy masochiści. :) Od 110dB zaczyna się już próg bólu.

Samobiczowanie jest jednak przyjemniejsze dla otoczenia.

 

Bo jakość dźwięku i jego wierność to jednak inny temat, inne zboczenie :)

Słyszałem 110dB w tą sobotę Black Sabbath - Fairies Wear Boots. Zaje..ście! Nie słyszałem lepiej odtworzonego tego utworu nigdy. NIGDY! Po raz pierwszy fragmenty w których tłuką bębny razem z gitarą basową zabrzmiały chyba lepiej niż na koncercie. W ogóle nie męczyły - było czuć energię i swobodę. A kolumny były co najwyżej przeciętne. W spokojnych gatunkach były o wiele słabsze niż Monitor Audio seria bronze, ale tutaj pokonały wszystko inne na czym miałem okazje słuchać tego kawałka. Dlatego właśnie teraz będę szukał kolumn zamkniętych z podwójnym solidnym wooferem, które zamierzam podłączyć do klona Accuphase E-406. Prawdopodobnie będzie to kit Jantzen Audio wg projektu Troells'a Gravessena.

 

A jednak!!!

Już dawno temu wymyślono takowe konstrukcje, lecz na 4, a nawet 6-ciu (na stronę) zamkniętych, 12-calowych woferach.

Podobno słuchając ich, dopiero wtedy można dowiedzieć się o prawdziwym BASIE, uderzeniu stopy czy dynamice LIVE...

Tylko dla nich Accu nie wystarczy:(

 

Pozdrawiam!

"Measurements can provide a measure of insight, but are no substitute for human judgment. Why are we looking to reduce a subjective experience to objective criteria anyway? The subtleties of music and audio reproduction are for those who appreciate it. Differentiation by numbers is for those who do not".--Nelson Pass

Słyszałem 110dB w tą sobotę Black Sabbath - Fairies Wear Boots. Zaje..ście! Nie słyszałem lepiej odtworzonego tego utworu nigdy. NIGDY! Po raz pierwszy fragmenty w których tłuką bębny razem z gitarą basową zabrzmiały chyba lepiej niż na koncercie.

 

Acha, były to ok 160 litrowe olbrzymy DIY, z dwoma 25 albo 30 cm wooferami na pokładzie każdy. Żadna wybitna konstrukcja i sam bym tego u siebie nie postawił - słucham zbyt zróżnicowanej muzyki. Jednak na wspomnianym utworze i podobnych, po prostu zmasakrowały inne kolumienki, pomimo swoich dużych niedostatków.

 

Dlatego szukam czegoś podobnego pod względem dynamiki i kontroli basu (zostałem fanem obudów zamkniętych). Mój wybór padłprawdopodobnie na DTQWT, ponieważ jest to jedyna szansa na coś takiego w akceptowalnej cenie. Myślę, że zmieszczę się w 7000PLN. W każdym bądź razie odkładam i czekam na premie :)

 

A, to koledzy masochiści. :) Od 110dB zaczyna się już próg bólu.

Samobiczowanie jest jednak przyjemniejsze dla otoczenia.

 

Bo jakość dźwięku i jego wierność to jednak inny temat, inne zboczenie :)

 

Przy wysokiej częstotliwości ten próg u mnie zaczyna się dużo niżej. Przy takiej muzyce go nie czuje. Wydaje mi się, że to jednak niskie partie generują takie natężenie.

System gra dobrze, albo nie....

Hmm... chyba pomyliłeś pojęcie natężenia dźwięku z jego zakresym dynamiki?.

 

Nie. Nie pomyliłem.... Ale być może właśnie piszesz o tym co dla mnie jest kluczowe w przypadku wszelkich rozważań ile tych dB mieć potrzebuję. Lub raczej napisałeś co dla ciebie jest kluczowe....

 

Płyta CD jest wystarczająca do oddania dynamiki wszystkich utworów muzycznych, która sięga w najbardziej dynamicznych przypadkach 20-25dB (np. AronCopland - Fanfare for The Common Man, Czajkowski - Uwertura 1812, czy różne koncerty z organami, no i duża część muzyki rockowej).

 

Czekaj... Podam za kilka minut kilka utworów od siebie.

 

Jeżeli chcesz do tego dynamikę, przy głośności 110dB ponad poziom szumów to format 24bity przy dobrym przetworniku załatwi sprawę.

 

No właśnie nie chcę.... Ja chcę góra 96dB dla większości tego co mam gdy chcę się wsłuchiwać w niuanse i wszelkie szmerki itp. Natomiast do zwykłego słuchania chcę o wiele wiele mniej. Całkowicie nie zależy mi na słuchaniu na 100dB czy 110dB bo urywa mi wtedy łeb. A tego nie lubię....

 

Piszę o szumach w torze, nie w mieszkaniu - szumy w sali, knajpie i na koncercie też występują i to często większe.

 

Ja wiem czym są szumy w torze celowo napisałem o szamach w mieszkaniu na poziomie 30dB licząc że ktoś w to wpadnie....

 

Po co komu 110dB popatrz na mój wpis gdzie wspominam o Black Sabbath. W tym wypadku proszę posłuchać coś podobnego a później się wypowiedzieć - ja uznałem, że błądziłem i zrozumiałem swój błąd. Oczywiście nie każdy będzie tego potrzebował ja na takie coś zachorowałem - nawet nie musze tego słuchać codziennie, wystarczy mi raz na jakiś czas. Sprawdzę Ci dynamikę masterów jakie posiadam to napiszę.

 

Po prostu lubisz słuchać głośno.... Dla mnie za głośno. Dla wielu osób chyba zbyt głośno ;-) Ale o gustach się nie dyskutuje... ;-)

 

Co do koncertów to są także w przestrzeniach zamknietych - hale, knajpy i zapewniam Cię, że też zwykle grają ponad 90dB a w uderzeniu dużo więcej.

 

Pewnie i będzie. Tylko jak to przenieść (to uderzenie) na CD?

 

Pytając o odległości, daty, płyty, dynamikę zaczynasz się gubić, szukać konkretów - których sam nie podałeś.

 

Nie o to chodzi. Chciałbym uniknąć porównań np. do filharmonii gdy ktoś ani jednej płyty tego rodzaju nie posiada.... I nawet tego typu muzyki nie słucha....

 

Błądzisz po omacku. Ja też błądziłem - aż usłyszałem. Część konkretów już Ci podałem, część mogę doszukać. Ale coś mi sie wydaje, że dalej będziesz kombinował i ta dyskusja nie ma sensu.

Jakby tak nie było to napisałbyś, co o tym myślisz, dlaczego i zapytał się wtedy o zdanie, czy ktoś się zgadza czy nie. A nie jakimiś małymi kroczkami. Pozdrawiam.

 

Zweryfikuj teraz i napisz raz jeszcze czy dalej tak myślisz....

♫ ♪ ♪ ♫ ♪ ♪ ♫ fiu fiu.... Bocznica: Rozmowy na luzie: strona 20: Mlb łże...

Nie. Nie pomyliłem.... Ale być może właśnie piszesz o tym co dla mnie jest kluczowe w przypadku wszelkich rozważań ile tych dB mieć potrzebuję. Lub raczej napisałeś co dla ciebie jest kluczowe....

 

 

 

Czekaj... Podam za kilka minut kilka utworów od siebie.

 

 

 

No właśnie nie chcę.... Ja chcę góra 96dB dla większości tego co mam gdy chcę się wsłuchiwać w niuanse i wszelkie szmerki itp. Natomiast do zwykłego słuchania chcę o wiele wiele mniej. Całkowicie nie zależy mi na słuchaniu na 100dB czy 110dB bo urywa mi wtedy łeb. A tego nie lubię....

 

 

 

Ja wiem czym są szumy w torze celowo napisałem o szamach w mieszkaniu na poziomie 30dB licząc że ktoś w to wpadnie....

 

 

 

Po prostu lubisz słuchać głośno.... Dla mnie za głośno. Dla wielu osób chyba zbyt głośno ;-) Ale o gustach się nie dyskutuje... ;-)

 

 

 

Pewnie i będzie. Tylko jak to przenieść (to uderzenie) na CD?

 

 

 

Nie o to chodzi. Chciałbym uniknąć porównań np. do filharmonii gdy ktoś ani jednej płyty tego rodzaju nie posiada.... I nawet tego typu muzyki nie słucha....

 

 

 

Zweryfikuj teraz i napisz raz jeszcze czy dalej tak myślisz....

 

Chcę Cie sprowokowac do sedna. Ale ono w moim przekonaniu jest zawsze takie samo. Ile osob tyle dróg i kierunków. Nie lubie sluchac glosno - wieczorami gram raczej cicho, spokojnie i mniej ostro - Bob Dylan, Cash, Neil Young etc. Ale czasami mam ochote dac do pieca, ale co to znaczy bez napinania sie, swobodnie i prawdziwie dopiero niedawno uslyszalem. Moj skromny zestaw (50W - ponad 100 w peak i 87dB kolumny) mi na to nie pozwala - dlatego zmiany to kwestia kilku tygodni (wzmak) i kilku miesiecy kolumny.

System gra dobrze, albo nie....

Chcę Cie sprowokowac do sedna. Ale ono w moim przekonaniu jest zawsze takie samo. Ile osob tyle dróg i kierunków.

 

Rozwiń proszę....

 

Nie lubie sluchac glosno - wieczorami gram raczej cicho, spokojnie i mniej ostro - Bob Dylan, Cash, Neil Young etc. Ale czasami mam ochote dac do pieca, ale co to znaczy bez napinania sie, swobodnie i prawdziwie dopiero niedawno uslyszalem. Moj skromny zestaw (50W - ponad 100 w peak i 87dB kolumny) mi na to nie pozwala - dlatego zmiany to kwestia kilku tygodni (wzmak) i kilku miesiecy kolumny.

 

Zdaje sobie sprawę że nie słuchasz cały czas na poziomach które podałeś bo musiałbyś być przygłuchy.... ;-)

 

Czy palnąłem coś nie tak pisząc poprzedni wpis? Bo skomentowałeś cały na raz bez odnoszenia się do poszczególnych części... I czuję się przez to trochę dziwnie... ;-)

 

PS. Mogę te moje przykłady utwory jutro podesłać? Mam mały problem z określeniem tego jaką mają dynamikę przez soft... (a raczej brak takowego).

♫ ♪ ♪ ♫ ♪ ♪ ♫ fiu fiu.... Bocznica: Rozmowy na luzie: strona 20: Mlb łże...

podniecacie się bo Black Sabbath, bo 10 x 12" na stronę a pytanie było proste - macie pojecie co to jest w pomieszczeniu 110dB ?

byłem z prezentacją sprzętu w wyższej szkole muzycznej i ambitny wykładowca zadał studentom materiał z poziomem 80dB prze 15 min a później z tego test - same pały, nie da się myśleć!

takie samo wyobrażenie macie o 110dB jak kyle o 30Hz a pisałem - kto słyszał zmierzone!

czniać to . . . jak mawia prawdziwy noblista - jadem na ryby

Nie musisz nic podsyłać. Ja nawet nie mam programu by to sprawdzić, ale sprawdzę w wolnej chwili. Chodzi mi o to, że każdy widzi inną drogę do osiągnięca swojego "audio-celu". Poza tym różne są cele - co wynika z gustów.

I dlatego odpowiedź na tytułowe pytanie - może być różna dla różnych osób. Ba może być nawet różna dla tej samej osoby ale przy różnych warunkach. Czyli jak jest purysta co jednach chce te 110dB w najgłośniejszych momentach to może je mieć z 1W przy 110dB kolumnach lub z ponad 500W z kolumn 86dB. A jak komuś wystarcza 90dB w głośnych momentach (wtedy ciche są bardzo, bardzo cicho) to i 30W mu wystarczy przy średnich kolumienkach.

 

A zainteresowałem sie tym kiedyś pod wpływem jednego z tutejszych forumowiczów, a niedawno sam się przekonałem co znaczy dobra dynamika. Wcześniej na to nie chorowałem.

System gra dobrze, albo nie....

Jar1:

 

W zakresie basów 100 fonów odpowiada 130dB.

Dla 1kHz 120 fonów odpowiada 120dB i dopiero jest to próg bólu (przy 30Hz to aż ze 140dB).

A 20dB to 100 krotność mocy. Nawet z 1W zrobi się 100W.

 

Jakość dźwięku i jego wierność to jednak podobna jednak bajka…

 

I nikt tu nie mówi o słuchaniu z takim natężeniem przez 15 minut!

 

Daję konkretny przykład w zakresie niskich basów.

 

„Ich nie słychać a czuć”. „Czują sąsiedzi”…

 

Jest to spowodowane tym, że moce w tym zakresie muszą być znaczne aby dało się coś usłyszeć. A ciśnienie powietrza i drżenie konstrukcji robi swoje. Sprujcie 1W spowodować odczucia cielesne ;D.

barmanekm: "Nie musisz nic podsyłać. Ja nawet nie mam programu by to sprawdzić, ale sprawdzę w wolnej chwili." :-) Dokładnie zrobię to samo bo wskaźniki peak i vu meter powodują u mnie dysonans poznawczy z tym co czytam że płyta CD jest wystarczająca do najbardziej dynamicznych przypadków które mają 25 czy 26dB ;-) Upewnimy się po prostu obaj ;-)

 

Jednocześnie zauważ że być może część osób ochoczo biorących się za wyliczenia zapotrzebowania na moce i nagłośnienie 25m2 może nie zdawać sobie sprawy do czego tych mocy potrzebuje? Teraz wiem że lubisz czasami posłuchać tak że można ogłuchnąć (ja tak nie słucham dłużej niż 5 sekund) ale czy komuś na prawdę jest potrzeba 100dB czy więcej aby usłyszeć wszystko i jeszcze więcej z CD?

 

Kolejna sprawa piszesz że jeśli komuś wystarczy 90dB w głośnych momentach i wtedy ciche są bardzo, bardzo ciche... Podejrzewam że wystarcza mi nawet 70dB żeby te bardzo ciche wszystkie usłyszeć.... Przykład z Civil War Guns N'Roses gdy na początku jest wprowadzenie faceta z szumem wiatru i przez chwilę słychać ćwierkanie ptaka (cholernie ale to cholernie cicho w porównaniu do całej reszty)... Z tego co mi podaje VU meter wtedy jest -40 czy -50dB a czy słucham nawet na 70dB to nie jestem taki pewien....

 

Grzegorz7: A czy przypadkiem w fonach najbardziej liniowo nie jest przy 100dB? ;-)

 

A drugie i może nawet jeszcze ważniejsze czy pomiar nie uwzględnia już fonów? :-)

 

PS. W końcu robi się ciekawie.... ;-)

♫ ♪ ♪ ♫ ♪ ♪ ♫ fiu fiu.... Bocznica: Rozmowy na luzie: strona 20: Mlb łże...

może to jednak kwestia pogarszającego się słuchu ....

 

To napędź miniwieżą trudniejsze do napędzenia kolumny.

 

Nurtuje mnie jedno pytanie.

 

1W to sporo hałasu i normalnie kilka godzin nie da się tego słuchać. Więc po co dopłacać do większej mocy pomiędzy modelami które resztę parametrów mają identycznych lub pomijalnych?

 

Nie każdym wzmacniaczem napędzisz każde kolumny. Jeśli wzmacniacz posiada wysoką wydajność prądową istnieje duże prawdopodobieństwo że będzie napędzał ze swobodą kolumny które wybierzesz. Poza tym tzw. ciche słuchanie. Osobiście jestem jego zagorzałym fanem. W tym przypadku wiele konstrukcji za grube pieniądze bez włączania "polepszacza" maksymalnie się wykłada.

 

Jak słyszę na godzinie 9-10 zestaw gra dobrze to nawet nie czytam dalej.

podniecacie się bo Black Sabbath, bo 10 x 12" na stronę a pytanie było proste - macie pojecie co to jest w pomieszczeniu 110dB ?

byłem z prezentacją sprzętu w wyższej szkole muzycznej i ambitny wykładowca zadał studentom materiał z poziomem 80dB prze 15 min a później z tego test - same pały, nie da się myśleć!

takie samo wyobrażenie macie o 110dB jak kyle o 30Hz a pisałem - kto słyszał zmierzone!

 

No już Ci napisałem, że słyszałem. Zmierzone. Pomieszczenie 4x6m + częściowo otwarta kuchnia.

 

W moich 17m2 z AudioAcademy Phoebe III, poki co prawie nie zaadaptowanych przy 105 jest już jazgot, przyjemnie się słucha gora do 100. Ale słyszalem w innych warunkach i wiem do czego dąże. Poprawa akustyki i inne zespoly glosnikowe.

 

Więc chyba mam pojęcie co to 110db w pomieszczeniu. I tak jak pisał Grzegorz. Posłuchaj sobie np 110db czy tam 100db na np. 70Hz a przykładowo na 1500Hz. Gwarantuje Ci, że ten pierwszy będzie ok, a ten drugi będziesz zatykać uszy, bo będzie jazgot.

System gra dobrze, albo nie....

ubarwię nieco temat zdjęciem swojego brzydactwa do niskich tonów

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

No już Ci napisałem, że słyszałem. Zmierzone. Pomieszczenie 4x6m + częściowo otwarta kuchnia.

 

30Hz przy 110dB.... Czym to zmierzyliście (to przy okazji wpisu do Grzegorza)? I skąd wziąłeś w nagraniu mniej niż 40Hz?

♫ ♪ ♪ ♫ ♪ ♪ ♫ fiu fiu.... Bocznica: Rozmowy na luzie: strona 20: Mlb łże...

Kyle: Ja takich nie mogłem znaleźć choć starałem się bardzo.... Po odcięciu wszystkiego powyżej 40Hz czasami słyszę jakieś "bulgotania" z tła i ciężko nawet powiedzieć co to takiego.... Gdy z normalnego odsłuchu przełączę się na odcięcie to nawet to bulgotanie nie jest słyszalne. I muszę wtedy praktycznie na max odkręcić wzmacniacz żeby jako tako było ten "szum" słychać...

 

I analizatorem widma to raczej się nie sugeruj... Po prostu tam nie ma dźwięków (chyba że jakieś "syntetyki").

♫ ♪ ♪ ♫ ♪ ♪ ♫ fiu fiu.... Bocznica: Rozmowy na luzie: strona 20: Mlb łże...

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

    Gość
    Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.


    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.