Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Miałeś rację. Na początku zarówno Onet jak i TVN podały, że Wisła wylosowała Monaco, jednak po chwili Onet zmienił team na Real. No to żegnamy Ligę Mistrzów...

Xavian XN 250 EVO | Sony TA-N7 | Chord Mojo | Luxman T-03L | AQ Midnight 2 | Sun Audio Reference | Tomanek TAP8

Witam

 

Muszę przyznać, że jak dla mnie losowanie jest bardzo nieszczęśliwe. Kto by nie odpadł będzie to przykre. Przynajmniej dla mnie, mam takie skrzywienie, że kibicuję Realowi od dziecka. Dlaczego? Trudno to wytłumaczyc.

 

A co do szans?

 

Real to bezwzględnie faworyt. Jest tak zawsze i od zawsze może za wyjątkiem meczy z innymi "gigantami". Tyle, że ten 100% faworyt przegrywał w końcówce sezonu z drużynami niekoniecznie lepszymi od Wisły. Mimo wzmocnienienia W. Samuelem gra obronna tej drużyny jest daleka od ideałów. To jedna strona medalu.

 

Druga: poprzedni sezon Real miał wprost fatalny i wszyscy zdają sobie sprawę, że to nie powinno się powtórzyć. Dlatego nie ma chyba co liczyć na to by gwiazdy zlekceważyły Wisłę. Jeśli nie zlekceważą i podejdą do meczu profesjonalnie to wszystkie piłkarskie atuty są po ich stronie.

 

Z polskimi drużynami Realowi nigdy nie grało się łatwo. Z Górnikiem po szczęśliwym zwycięstwie w Polsce (1:0, karny) w Madrycie Zabrzanie dość długo prowadzili 2:1. W końcówce jednak Real się przebudził i skończyło się 3:2 dla Królewskich. Wiele lat wcześniej (1976) Real rywalizował ze Stalą Mielec. Pogromu absolutnie nie było. Z tego co pamiętam wyniki były następujące: 1:0 (w Mielcu) i 2:1 (w Madrycie).

 

Realowi daję 65% na pokonanie Wisły.

 

Pozdrawiam

cenie Nowickiego za poglądy i ten specyficzny chropowaty styl - tym razem również zgadzam się w całej rozciągłości z tym co powiedział w niniejszym newsie...

 

źródło:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

- Nie bardzo wierzę w awans Wisły. Spodziewam się, że w Krakowie będzie piękny mecz, a w rewanżu Real nas wystuka – twierdzi na łamach „Faktu” aktor, Jan Nowicki.

 

- Wiśle sędzia nie pozwoli awansować. Założę się, że arbiter wyrzuci któregoś z wiślaków z boiska. Real jest bardzo potrzebny w Lidze Mistrzów, bo za nim idzie wielka kasa. Ale krew mnie zalewa, gdy słyszę pieprzenie dziennikarzy, że jeden piłkarz Realu jest wart tyle, co cała Wisła. Takie wyliczanki są dla dupków – twierdzi Nowicki.

 

- Co do Beckhama, to gdy patrzę na te jego szaty, rzemyki, kolczyki. Powinien jeszcze piórko w dupę wsadzić. Jest jak panienka – dodał krakowski aktor.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Nowicki to wybitny aktor ,kibic zapewne również ,ale sądząc po wypowiedzi analityk futbolu z niego kiepski.

Niby co Wisła tak naprawdę reprezentuje ,ano tylko średni europejski poziom i nic więcej.

Wielką przyjemnością jest oglądać jej mecze pucharowe,gdy dają z siebie wszystko ,ale nie zmienia to faktu ich miejsca w hierarchii futbolu europejskiego.

Niezbędne są troszeczkę bardziej wyrafinowane zakupy !!!

Oczywiście pomimo mego sceptycyzmu stawiam na awans Wiślaków mimo ich niedoskonałości.

BIĆ HISZPANA ILE WLEZIE !!!!!!

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Jak to można skomentować ???

Buractwo chodzi na premiery filmów ,spektakli teatralnych,festiwali muzycznych.

Jeszcze im mało ,nawet na mecze im się zachciało !

Może w tym szaleństwie jest metoda -Real popatrzy na zakazane mordy i z boiska z dużym zapasem goli w swej bramce z Krakowa do Madrytu się zmyje !!!!!

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
  • 2 tygodnie później...

Wynik, dzisiejszego meczu:

Wisła Kraków - Real Madryt 2:0 (2:1?)

 

Stawiam, na zwycięstwo Wisły :-)

Wiem, że Real jest Wielki, ale niespodzianki się zdarzają :-)

Mecz zapowiada się ciekawie.

 

Pozdrawiam

Witam

 

Mecz całkiem dobry i w miarę wyrównany. Myślę, że 1:2 dla Realu byłoby idealnym odzwierciedleniem tego co działo się na boisku. Bo jednak na bramkę Wiślacy zasłużyli. Inna sprawa, że Real jest po prostu drużyną lepszą pod każdym piłkarskim względem. Inna sprawa to zaangażowanie w meczach z teoretycznie słabszymi rywalami. Chociaż Beckham walczył jak na Anglika przystało. W niczym nie przypominał "spacerowicza" z Euro2004.

 

Pozdrawiam

No to wczoraj sobie obejrzeliśmy jaka przepaść dzieli najlepszy polski zespół od jednego z najlepszych w Hiszpanii... Mimo tego że Real jest tak krytykowany ostatnio za grę nie miał większych problemów z pyknięciem dwóch bramek. Wystarczyło zdjąć największego i najtłustszego królika świata z boiska oraz jednego spacerowicza (oczywiście po tym jak publiczność napatrzyła się na boskich galacticos) aby Morientes (znowu wypychany z Realu) sieknął na luziku dwie bramki przy biernej postawie bocznych obrońców... hmmm... no to już nikt chyba nie ma złudzeń co do tego jaki dystans nas dzieli od najlepszych... Żuraw który nie potrafi przyjąć piłki na polu karnym (a po cholerę po co ją wogóle przyjmuje - to nie polska liga że można sobie przyjąć piłkę, położyć się na murawie, uciąć komara, wstać, przeciągnąć się i sieknąć bramkę)... przy nim Roberto Carlos przyjmujący piłkę wyglądał jak profesor uczący sześciolatka... no bez sraczki też się nie obeszło, mieli się nie bać, a przez pierwszą połowę to ze strachu wybijali piłkę gdzie popadnie.

 

Pzdr.

" to nie polska liga że można sobie przyjąć piłkę, położyć się na murawie, uciąć komara, wstać, przeciągnąć się i sieknąć bramkę" - Dobre! :)))

 

LoL

 

Pozdrawiam.

The odd get even.

Witam

 

Real krytykowany jest bardzo często. Podczas jednego z sezonów dostało im się nie za wyniki ale za... mało atrakcyjną grę. No cóż, wielkie gwiazdy, wielkie pieniądze to i wielkie wymagania. Niestety polityka transferowa w ostatnich latach jest moim zdaniem typowo marketingowa. Z jednej strony to dobrze, bo bez wielkich pieniędzy małe są szanse na sukcesy na arenie międzynarodowej, a i w Hiszpanii minęły czasy kiedy liczyły się tylko Real i Barcelona z drugiej strony Real nie ma drużyny jaką przy takich środkach finansowych i renomie mógłby mieć. Na mój gust tej drużynie potrzeba świeżej krwi. Piłkarzy głodnych sukcesu i zwycięstw. Aktualnie grają tam ludzie, którzy w piłce (nie tylko klubowej) osiągnęli wszystko lub prawie wszystko. Co nawet u profesjonalistów może prowadzić do znużenia. No ale jeśli znużony, przygruby "króliczek" strzela w La Liga 25 bramek w sezonie to chyba najgorzej o nim nie świadczy :).

 

Różnica klas między Wisłą, a Realem jest niezaprzeczalna ale podczas wczorajszego meczu nie wyglądało to na przepaść. Owszem Real grał spokojnie, kontrolując przebieg meczu ale był też skoncentrowany. Na tyle na ile potrafił się skoncentrować przeciw Wiśle bo kilka błędów popełnił, zwłaszcza w środku pola, po których Krakowianie mieli kilka sytuacji. Po prostu zagrali tak jak trzeba było zagrać, żeby wygrać z Wisłą.

 

Wyszkolenie techniczne to już zupełnie inna bajka. Odstajemy nie tylko od Brazyliczyków, Hiszpanów czy innych południowców ale też od Czechów, Anglików i nawet "pancernych" Niemców. Podobnie jest z wyprowadzaniem piłki ze strefy obronnej. Po prostu najlepsze kluby i reprezentacje grają jakby w inną dyscyplinę sportu niż ta, którą nazywa się u nas piłką nożną. Piszę tak nie na podstawie wczorajszego meczu ale ostatnich lat. Do póki nie będziemy kłaść większego nacisku na wyszkolenie techniczne i szybkość gry nie będziemy się liczyć.

We wczorajszym meczu obie drużyny miały sporo miejsca i czasu, a przecież wiemy jak wygląda sytuacja w meczach o stawkę pomiędzy najlepszymi. Zanim się otrzyma piłkę trzeba wiedzieć co z nią zrobić i nie wolno z tym czekać. "Dwa kontakty" to wszystko na co można sobie pozwolić przy pressingu i zagęszczeniu środka boiska.

 

Generalnie uważam jednak, że wstydu nie było. Skoro Milan "umoczył" z Deportivo 0:4, Deportivo z Monaco 3:8 to porażka Wisły z Realem 0:2 ujmy nie przynosi. A jak się z przeciwnikiem tej klasy gra raz na kilkanaście lat to nie ma się co dziwić, że nogi się trzęsą :)

 

Pozdrawiam

lolo w dobrej formie, na szczescie :-)

 

na wisle kiedys chodzilem bo uczylem sie przy jordanie i na stadion mialem przez ulice. Oj, byly czasy. Mieli takiego bramkarza, co na wysokie dosrodkowanie darl morde Moja, Moja! a potem mial pretensje do obroncow, ze zostawili go sam na sam i 0:1.

Inny gosciu super kosil na lewej stronie. Zreszta lewa noga to moglby konserwy otwierac a prawa mial tylko do pomocy. No i ten gosicu, straszliwy byk, cial po nogach skrzydlowych az milo. Kiedys taka scenka: on po nogach, wstaje jak gdyby nigdy nic, otrzepuje portki i puszcza oczka do gawiedzi na trybunach a potem odwraca sie w strone sedziego i ramiona w gore. Kto? Ja? No nie, panie sedzio! Zolta? Za co?! A ten sciety do karetki i na sygnale do garnizonowego.

 

Ach, wiselka, wiselka.

 

pzdrw

 

sos

... przed tym meczem to tak sobie myślałem, że teoretycznie mogłoby się tak zdarzyć, że przy jakimś fuksie przejdzie Wisłą (Boguś Cupiał się by trochę odkuł co podziałałoby na ambicję Waltera), Real trafi do Pucharu UEFA a tam wylosuje Legię. Ci co kupowali bilety po 2-3k złotych na Wisłę dostaną opadu szczęki. Legia przeniesie mecz na Śląski i zrobi 2 razy większą kasę od Wisły. A tak przez te niemoty mój klub nic na tym nie zarobi... zaskarżyć się nie da, ale łomot sprawić jak najbardziej. Koniec już z tym mistrzowaniem :))) Valerengi nie mogą przejść, Realu nie mogą przejść - to co "one" mogą? ;)

 

Pzdr.

Niestety odnioslem wrazenie, ze pomimo teoretycznego luzu psychicznego, jakim powinni dysponowac Wislacy (po wylosowaniu Realu nikt juz na nich przeciez tak naprawde nie stawial) chlopaki zbytnio sie przejeli gra przeciw Galacticos. Nie stworzyli zbyt wielu sytuacji ale dwie Zurawskiego utkwily mi w pamieci - w drugiej polowie najpierw klasyczna (dla niego) akcja zejscie z lewej strony do srodka i strzal circa z linii pola karnego - ile on takich bramek juz strzelil??, a tym razem - pudlo w stylu Beckhama, no i potem swietna centra w pole karne gdzie wystarczylo dobrze przyjac i czysto uderzyc pilke. Gdyby wykorzystal jedna z tych szans mecz moglby sie ulozyc inaczej - z Parma 2 lata temu szlo im jak po grudzie, szmatlawy strzal Koseckiego z wolnego odmienil Wiselke totalnie - tu moglo byc tak samo. Oczywiscie moze nie wygraliby 4:1, ale mogli wygrac jedna czy dwoma bramkami i zmusic Real do wiekszego wysilku w rewanzu. A tak pojada do Madrytu juz tylko w charakterze chlopcow do bicia i pozostanie jedynie kwestia ile lykna na wyjezdzie - szkoda. Pozostaje miec nadzieje, ze pograja znowu troche w pucharze UEFA i dostarcza nam jeszcze troche radosci w tym sezonie.

Przykra konsekwencja kolejnej porazki w wyscigu o LM moze byc zniechecenie sie sponsora ...

Oglądając taki mecz jak wczorajszy dochodzę do wniosku , że o sukcesach decydują często szczególiki . Pal napisał "no i potem swietna centra w pole karne gdzie wystarczylo dobrze przyjac i czysto uderzyc pilke" . A nie lepiej byloby z woleja uderzać ? Na pewno obrońcy nie zdążyliby zblokować . Jakby szło w swiatło bramki to bramkarz nawet duzym palcem w bucie nie zdążyłby szmernąć . Albo "najazd na piłkę" . U nas się czeka aż piłka 'doleci' do zawodnika . Pierwsza bramka dla Realu własnie tak padła . Morientes - stojąc 2 metry za obrońcą - jak tylko zobaczył , że jest szansa na dośrodkowanie to zszedł przed obrońcę na pełnym gazie . A Baszczu (choć ogolnie nieźle grał) stał jak kołek . A dlaczego tak jest ? Szkolenie od najmłodszych lat ...

Pójdźcie na mecz juniorów starszych . Ja kiedyś przez przypadek widziałem mecz Okęcia z Hutnikiem W-wa . Koszmar - bluzgi , bijatyki , 'opier..nie' sędziego (pilkarze do sędziego 'Ty , nie odpierd... takich numerów , bo Ci wpierd... po meczu ; oczywiście za taki tekst nawet kartki nie było) i trenerzy podgrzewający dodatkowo 'waleczność' zawodników . A gra ? Kop do przodu i walka . Koszmar . Zero techniki i pomyślunku . Potem nie ma się co dziwić , że jak nasi przyjmują piłkę to odskakuje im na 10 metrów . I jak zobaczą jak Zidane to robi to są tak sparaliżowani , że nogi im się plączą .

A tak swoją drogą , to bardzo ładnie grał Cantoro . Nie bał się dyblować (był w tym skuteczny!) i harował na całym boisku . Szkoda , że Szymek nie dostosował się do jego poziomu . No i Glowacki (gdyby nie ta druga bramka) . In minus - Tomcio Frankowski . Totalnie bezużyteczny .

polscy pilkarze...........

ha,ha

patalachy pierwsza liga.

duzo wokol siebie szumu,medialnego itp...........

zero techniki,zero umiejetnosci(na tle zagranicznych zespolow europejskich),

duzo nam sie wmawia,ze polacy we wszystkich dziedzinach sa wspaniali ,wyjatkowi,............

wlasnie wczoraj to bylo mozna zauwazyc.

pokory,i duzo,duzo,duzo nauki.

bilety po 2,3tys........chore. kim sa ci pilkarze..bogami.....za tak mierne wystepy kazacymi az tyle sobie placic.

bo co....nie styknie na V powera do corvetty,na fryzjera.....ciut nie z paryza.

ludzie opamietajcie sie..........nagradzajcie wyjatkowych,a nie te miernote.

tomek - myślę że ciut przesadzasz - wisełka na tle realu naprawdę źle ani tragicznie nie wypadła....... co do cen biletów to się czepiasz.........:) W końcu i tak ich zabrakło na długo przed meczem...... ceny reguluje po prostu popyt, to wszystko.....

 

Pozdrawiam.

The odd get even.

Dobrze napisane!

Nasi czasem dostaja paralizu mozgu jak dostana pilke... a kazdy kiks nasi wspaniali komentatorzy[tylko Ciszewskiego za jego zapalczywy polski szowinism cenilem] kwituja -a szkoda bo pilka mu zeszla!?To po cholere wychoidzi na to boisko...ona jego czy on ja.

Jak mieszkalem w swojej rodzinnej warszawce to mialem na parterze sasiada 'pilkarz z Poloni Wartszawa...

pije chlopaczyna dosc czesto,paaali tez nie zadko...to jaki z niego sportowiec jaka on ma kondyche....na 30 minut i zadyszka... a jezdzi sobie dwoma fajnymi wozkamiitp... kasa za wynik.....ot co..a jak nic to na Lubianke!

nic nie przesadzam,na swiecie ceni sie za wyniki,a nie za checi.

znam kilku dawno temu znanych pilkarzy osobiscie,i wiem jakimi byli talentami w mlodosci,z dwoma sie uczylem w szkole podstawowej,byli rewelacyjni,kariera,slawa,potem rownia pochyla.

moze tak i w sporcie bywa.

wczoraj bylo widac takie luki w wyszkoleniu,i umiejetnosciach,brak zegrania,podania do nikad,ogrywani na kazdym kroku.Real gral na luzie oszczedzajac zawodnikow,bez wysilku wklepal 2 bramki,a mogl wiecej.

polscy zawodnicy graja niekiedy dobrze w zagranicznych klubach,w kraju widocznie nie oplaca sie wysilac,dla takiego plebsu.wyplata i tak sie nalezy.dziennikarze sportowi i media robia z nich bochaterow(no fakt ,bo moglo byc 8 do 0,ale real nie mial w tym celu).

szkoda naszej kasy na tych przemadrzalych dziadow.

Polska:Dania 0:2 do przerwy.

Takiego dna nie pamiętam od lat.Zupełne szambo.Masa niecelnych podań,ołów w dupie i brak jekiegokolwiek pomyślunku.

W życiu bym nie pomyślał,że nasz obecny trener to taki palant.

Gorzej zepsuć naszej drużyny nie można.

Janas musi odejść.

Ps. A może dobrze by zrobiło wycofanie naszej reprezentacji z eleminacji do MŚ.

Strach pomyśleć o meczu we wrześniu.

Drugą połowę meczu z Danią sobie odpuszczam,szkoda czasu.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Biuletyn

    Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
    Zapisz się
  • KONTO PREMIUM


  • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

    Ostatnio dodane opinie o albumach

  • Najnowsze wpisy na blogu

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.