Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Pol-Gre 1:0 - trzeba podkreślić prawie bezbłędną grę w defensywie - trójka Kłos, Głowacki, Radomski była nie do przejścia przez niezłych technicznie Greków. Było dużo zaciętej walki w środku pola , aczkolwiek Szymkowiak nie miał najlepszego dnia . Aktywni Krzynówek , Mila i cofniety Żurawski stwarzali zagrożenie dla rywala na tyle duże ,że Grecy nie odważyli się odkryć mimo niekorzystnego rezultatu przez większą część meczu. Rasiak potwierdził,że jego atutem jest gra głową i niestety nic więcej. Grecy grali nowoczesny futbol - dużo z pierwszej piłki , gra blisko przeciwnika , dobra asekuracja. Nasi nie odstawali pod żadnym względem a nawet jak stwierdził po meczu Rehagel jego piłkarze chyba byli nieco zaskoczeni zaciętością tego towarzyskiego meczu. Mecz oglądany z trybun był wg mnie szybki i interesujący - podobno relacja telewizyjna nie oddała wszystkich walorów spotkania . Podobno zawiedli akustycy , którzy nie potrafili przekazać pozytywnej energii bijącej z trybun a realizatorzy przeoczyli kilka interesujących szczegółow nad którym napracowali sie organizatorzy ;-)

a moim zdaniem mecz był cieniutki...

podniecanie się wynikiem (po kuriozalnej bramce) jest budowaniem optymistyczne atmosfery przed wysoką przegraną ze Szwedami w przyszłym tygodniu... :)

 

jak zagramy tak samo z Anglikami to zrobimy chłopakom fajny prezent :)))))

Jak zagramy tak samo skutecznie w defensywie z Angolami jak z Grekami to jestem spokojny o wynik. Czy mecz był cienki czy też nie to subiektywne odczucie natomiast jeżeli ktoś ma powody do zmartwienia to raczej Grecy.

Tyle źe Grecy nie mają Owena, Heskeya i Scholesa. Plus jeden lub dwa rzuty wolne wykonywane przez Beckhama. Zyczę chłopakom jak najlepiej ale podejrzewam że nie dadzą rady. Pół biedy na Śląskim - może uskrzydleni dopingiem coś zdziałają - ale w Anglii będzie licho.

he, he, he ... co za inwazja lechitów... 6:0 dla Legi, czerwona kartka dla Świerszcza (tego co to z Dugarrym podobno rządził w Birmingham)... i płacz w Poznaniu... hy,hy,hy... a w nowym sezonie Świerszcz ban na dwa lat, Goliński do Wisły, Reis za granicę (np. na Cypr)... a Lech druga liga... hi, hi, hi...

 

Pzdr.

nooo... bardzo ładny meczyk :)

kilka razy złapałem się na tym, że kibicuje Lechowi :)

Lech musi walczyć ze świetną grą Legii i co to dużo mówić - z pechem, bo Legia gra ostro, na pograniczu, ale tak bywa kiedy się gra o najwyższą stawkę...

ogólnie jako lubelski kibic (Motor Lublin!) jestem za Legią, ale i Lech ujął mnie swoim zacięciem do gry...

 

 

myśle, że Legia nie odrobi w drugiej połowie dwu bramkowej straty, choć... ;)

i po meczu....

 

rzut karny to zawsze dramat, zwłaszcza jeśli jest tak absurdalny (przypadkowo nabity)... dramat Lecha zaowocował niesamowitym widowiskiem w końcówce spotkania - druga połowa była wyśmienita!!

Walery > Wierzyłem w to .

Dziś rano wszedłem do pokoju redakcyjnego moich kolegów z radia i zawiązałem niebieską - ''żałobną ''wstążeczkę wokół szaliczka Legii - który wisi u nich na honorowym miejscu. A co !!!!

Afera na koniec? Ano, zaczeło się jeszcze przed pierwszą połową kiedy to "kibice" Lecha rozpoczęli mało sympatyczne śpiewy - ale to akurat nic - oraz rzucanie zapalonych rac w sektory Legii. No i od rzemyczka do koniczka. Po meczu z kolei część "kibiców" Legii chciała to sobie odbić i ponieważ nie mogli dostać się do sektora Lecha spróbowali się dostać i na honorową co im tylko częściowo się udało (jak znam życie polowali na Świerszcza i Listkiewicz). Najwięcej to tam było przepychania.

 

Pzdr.

 

PS Radni Poznania jednak mieli rację - trzeba było nie wpuszczać tej przyjezdnej chołoty na stadion wtedy miejscowa chołota siedziałaby spokojnie.

wspaniała impreza była przygotowana ale Legia przegrała ;-) Oglądając mecz byłem pod wrażeniem gry Dixona Choto . Imponował spokojem , odbierał piłki jak profesor (efektywnie blokował m.in Świra pod koniec meczu ) starał się jak mógł nie robić krzywdy tym małym białym ludzikom którzy dookoła biegali po boisku a czasem nawet był od nich szybszy ;-)

troy... a zastanawiałeś się kiedys co by było gdyby Choto grał jako boczny obrońca? Jego trochę ciągnie do przodu i ma do tego predyspozycje. A jego nonszalancja jako bocznego obrońcy nie stwarzałaby aż takiego ryzyka jak w przypadku środkowego. Strasznie ciekaw jestem jakby sobie dał radę jako boczny i ofensywny obrońca.

 

Pzdr.

Jako boczny,lewy obrońca grywał w Pogoni 2 lata temu ale z powodu braków kadrowych często był wystawiany też jako stoper. Był wówczas szalenie podatny na kontuzje. Więcej się leczył niz grał. Wg mnie jest zbyt wolny jako boczny obrońca . Boczni obrońcy grający w zespołach nastawionych ofensywnie harują na całym boisku , muszą umieć celnie centrować a u niego i z harownaiem i z centrowaniem ...hmm tak sobie. Największą jego zaletą jest odbiór piłki. Choto nonszalancję ma we krwi więc trzeba się do niej przyzwyczaić ;-) Apropos ciągu do przodu to faktycznie jest trudny do zatrzymania ale z partnerami w ataku rozumial się średnio więc przeważnie jego szarże kończyły się niecelnym podaniem. Myślę ,że największy pożytek były z niego jako z defensywnego pomocnika . Niemniej jednak wczorał grał bezbłędnie .

No właśnie nie jestem taki pewien. Jak oglądam te baloniaste dośrodkowania w wykonaniu kopaczy polskiej ligi to Choto od średniej nie odbiega. Co do szybkości to wczoraj Zieliński wygrał pojedynek biegowy z Reissem :))) No to na naszą ligię Choto "zdobywa przestrzeń" jak torpeda :) Jak sie zapedzi na polowe przeciwnika to i czasami podac prostopadle pilke potrafi. Poprostu ciekaw jestem jak by to wyszlo. A co do tego ze w Pogoni to nie zabardzo itp... to Włodarczykowi w Legii przedtem tez nie za bardzo szło a teraz proszę! IMHO lepszy od Sagana. Ludzie sie ucza... i pilkarze tez.

 

Pzdr.

 

PS DLa mnie glowny moral z calego tego dwumeczu to... więcej młodych trenerow w polskiej piłce!!!

czytam dzisiejszą prasę i bardzo się cieszę, że nie oglądałem dekoracji zwycięzców (wyłączyłem TV równo z ostatnim gwizdkiem sędziego) - pamiętam więc jedynie wspaniały mecz a o burdach i skandalu moge sobie poczytać :))

Jak już wspomniałem Choto za swoich czasów szczecińskich więcej się kurował niż grał więc wygląda na to ,że się w Legii rozwinął . Przekonam sie o tym naocznie w przyszłym sezonie bo miło mi donieść ,że od dnia dzisiejszego od godz 1925 można Pogoń Szczecin powitać z powrotem w gronie drużyn I ligowych. Nie straszny nam żaden King Kong z Konga ;-)

troy.. no i to jest jedyna dobra wiadomość tego dnia!!! Gratulacje! Ale to już w zasadzie po poprzedniej kolejce było wiadomo. tzn tego się spodziewałem :)

 

Pzdr.

 

PS Widzew II liga... co za szkoda :)))

dzięki lolo :-)

 

O godz 1915 było jeszcze 1:1 i pachniało barażami ale tym razem ostatnia minuta była szczęśliwa. Swoją droga w jakim ja kraju żyję - conajmniej kilkanaście tys ludzi było zainteresowanych obejrzeniem meczu Podbeskidzie BB : Pogoń a była jedynie amatorska transmisja radiowa . A potem słychać narzekania tzw działaczy ,że brak sponsorów ,że nie ma pieniędzy ...

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Biuletyn

    Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
    Zapisz się
  • KONTO PREMIUM


  • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

    Ostatnio dodane opinie o albumach

  • Najnowsze wpisy na blogu

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.