Skocz do zawartości
IGNORED

Giełda winyli w Hybrydach


jac660

Rekomendowane odpowiedzi

ja byłem , sporo sprzedających , połowa zawodowcy z wolumenu, oferta w wiekszości winyle, tym również największe zainteresowanie, rodzaje muzyki to głównie pop ,soft rock, mała oferta jazzu,bluesa , klasyki, ceny zróżnicowane , za winyl vg+ 50 -70 zł.

nastepna 18 grudnia 2010

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Gość miniabyr

(Konto usunięte)

O! to 18 grudnia się wybiorę ,przypomnieć sobie dawne ,dawne czasy .Ale ubawiłem sie jak norka -zawodowcy z Wolumenu-hehehe.Ja dorzucę jeszcze zawodowcy ze Skry, zawodowcy ze Spójni.Pamietam te czasy i przypomina mi się taka scenka .....wyszła nowa płyta queen "hot space"(1982),pytam zawodowca ile ona kosztuje,odpowiedź-9000 zł taaa moja matka zarabiała wtedy 6500zł ,...........aż się łezka kręci w oku jak wspominam te prehistoryczne czasy. Pozdrawiam zawodowców Miniabyr

za winyl vg+ 50 -70 zł.

 

Ho ho! za 70 pln to ja pół półki zapełniam NM-ami z poważką... :-D

Tak serio to zdarzyło mi się w ub.r. kupić EX "Joshua Tree" za 2 zyla, a za całe 110 (czy 120 chyba?) kupiłem 3 albumy Beatlesów, w tym "biały" - w stanie idealnym, z fotkami, plakatem. Ale nie w Wawce. ;-)

Ho ho! za 70 pln to ja pół półki zapełniam NM-ami z poważką... :-D

Tak serio to zdarzyło mi się w ub.r. kupić EX "Joshua Tree" za 2 zyla, a za całe 110 (czy 120 chyba?) kupiłem 3 albumy Beatlesów, w tym "biały" - w stanie idealnym, z fotkami, plakatem. Ale nie w Wawce. ;-)

Coś mi się widzi, że na tej tytułowej giełdzie króluje towarzystwo miłośników SREBRNYCH LABELI. Czyli płacimy grubo za byle co, byleby miało dobrze dorobioną legendę, uzasadniającą cenę z sufitu.

Oglądałem w telewizji reportaż że rzeczywiście można tam nabyć niesamowite rzeczy, ale często się nawet nie mówi o cenie, dopiero poważny zainteresowany może pogadać ze sprzedawcą. Po prostu wielu starszych kolekcjonerów, którzy rzeczywiście mają co nieco w kolekcji wyczuło że jest moda na winyl i można wymienić część kolekcji na sporą ilość złotówek. A co do legend to nie trzeba dorabiać, jak ktoś Ci zaproponuje idealnie wydania Beattlesów, Doors, Zeppelin itd to wiadomo że "zaśpiewa"

  • 2 tygodnie później...

...i dzięki temu zaoszczędziłeś trochę pieniążków :-D ja z premedytacją nie poszedłem, bo na bank bym coś kupił a przed świętami trochę się człowiek już spłukał :D

"Proszę państwa. Ja nie jestem przeciwny zebraniom, wręcz przeciwnie, nie mam nic naprzeciwko, ale..."

  • 1 miesiąc później...

No ja się odrobinę zawiodłem. Dotarłem na miejsce między 16 i 17 i już część sprzedawców wymiękała. A było ich w sumie niewielu. Wybór? Czy ja wiem? Dużo popu i rocka. Jazzu i muzyki klasycznej mniej. Część towaru to stare dobre wydania Balkatonu i Melodi, więc raczej dla ekscentrycznych kolekcjonerów, na pewno nie do słuchania. Odnośnie cen to może po prostu napiszę co kupiłem i za ile. Amerykański Blue Note Chic Corea Now He Sings Now He Sobs za 50 zł w stanie faktycznie mint. No i Revolver Beatlesów Japońskie wydanie, stan znów idealny za 70. Dla porównania ten sam Chic w Muzancie kosztowałby pewnie tyle samo, natomiast Beatlesów widziałem kiedyś za stówkę w bardzo przechodzonej okładce. Wydania ani stanu płyty nie badałem. Podsumowując: na giełdzie coś można namierzyć, ale ceny raczej nic poniżej średniej sklepowej. Nadal dużo bardziej opłaca się sprowadzać ze stanów przez ebaya po naście sztuk.

Pozdrawiam.

Mikołaj

No ja się odrobinę zawiodłem. Dotarłem na miejsce między 16 i 17 i już część sprzedawców wymiękała. A było ich w sumie niewielu. Wybór? Czy ja wiem? Dużo popu i rocka. Jazzu i muzyki klasycznej mniej. Część towaru to stare dobre wydania Balkatonu i Melodi, więc raczej dla ekscentrycznych kolekcjonerów, na pewno nie do słuchania. Odnośnie cen to może po prostu napiszę co kupiłem i za ile. Amerykański Blue Note Chic Corea Now He Sings Now He Sobs za 50 zł w stanie faktycznie mint. No i Revolver Beatlesów Japońskie wydanie, stan znów idealny za 70. Dla porównania ten sam Chic w Muzancie kosztowałby pewnie tyle samo, natomiast Beatlesów widziałem kiedyś za stówkę w bardzo przechodzonej okładce. Wydania ani stanu płyty nie badałem. Podsumowując: na giełdzie coś można namierzyć, ale ceny raczej nic poniżej średniej sklepowej. Nadal dużo bardziej opłaca się sprowadzać ze stanów przez ebaya po naście sztuk.

Pozdrawiam.

Mikołaj

Dochodzę do wniosku, że ceny vinyli w Polsce są osobliwe. Właśnie wróciłem z Finlandii, byłem w mieście nieco większym od, no powiedzmy, Pabianic. Cztery komisy z vinylami. Ceny płyt z klasyką: 1-2 euro/sztuka. Płyty takich wytwórni jak np.: EMI/HMV, Harmonia Mundi, L'Oiseau-Lyre, DECCA, itp. Jazz amerykański (np. Benson, Klugh, Ritenour, Grusin, Metheny, itp.) - 5-7 euro. Rock podobnie, no w porywach do 10 euro/sztuka za wybrane, nieliczne tytuły. Kupując parę sztuk dostaje się rabat bez wzywania sprzedawcy do tego, np. 3 płyty po 2 euro/sztuka = 5 euro. Płyt za równowartość 50-70 zł prawie wogóle nie było.

Pozdro,

Yul

Dochodzę do wniosku, że ceny vinyli w Polsce są osobliwe. Właśnie wróciłem z Finlandii, byłem w mieście nieco większym od, no powiedzmy, Pabianic. Cztery komisy z vinylami. Ceny płyt z klasyką: 1-2 euro/sztuka. Płyty takich wytwórni jak np.: EMI/HMV, Harmonia Mundi, L'Oiseau-Lyre, DECCA, itp. Jazz amerykański (np. Benson, Klugh, Ritenour, Grusin, Metheny, itp.) - 5-7 euro. Rock podobnie, no w porywach do 10 euro/sztuka za wybrane, nieliczne tytuły. Kupując parę sztuk dostaje się rabat bez wzywania sprzedawcy do tego, np. 3 płyty po 2 euro/sztuka = 5 euro. Płyt za równowartość 50-70 zł prawie wogóle nie było.

Pozdro,

Yul

 

Nie przesadzajmy. Np. u amerykańskich sprzedawców na ebayu ceny jazzu w stanie mint potrafią oscylować w granicach od 25-50 zł. Wydania japońskie, szczególnie Beatlesów dochodzą do 400. Wydaje mi się przy tym, że za oceanem ceny powinny być jednak najniższe. Płyta płycie nie równa.

>>>mikowaj,

"...Nie przesadzajmy..."

 

No właśnie, ja staram się nie przesadzać. Dlatego nabrałem tych płyt za 1-2 euro tyle, że samolot Wizz Air ledwo wzniósł się w powietrze :)

Po głębszym namyśle, wydaje mi się że 5 dych za amerykańskiego blue note'a w stanie mint to nie jest "kuriozalna polska cena".

W Paryżu dajmy na to sklepik, który kilka razy odwiedziłem z amerykańskim jazzem ma ceny zaczynające się od 10 euro. Były też i takie za 100. Miałem przyjemność ostatnio zawitać do sklepiku podczas Beaujolais Nouveau i podchmielony właściciel zdradził mi w sekrecie, że wszystkie płyty ma dokładnie przebrane i wystawia tylko ten NM. Kupiłem już tam kilka płyt i nigdy się nie naciąłem.

Dalej. Lizbona i rajd po antykwariatach płytowych. Znów ceny raczej powyżej 10 euro. Ze stanem różnie. To samo Madryt - cena na targu ulicznym We Want Miles za 25 euro. Płyta wyraźnie śmigana. Barcelona podobnie. Najtaniej płyty w europie widziałem w Lubljanie, ale w Słowenii euro to trochę co innego niż bardziej na zachód. Choć i tutaj widziałem na nocnym bazarze na ulicy Metelkovej Cookin' Davisa za 40 euro. Wg. sprzedawcy extra rare, niestety kompletnie zjechana.

Oczywiście fajnie byłoby kupować winyle w Warszawie za złotówkę bez abonamentu, ale to trochę nierealne. Kiedyś był taki sklepik na Baczyńskiego, gdzie dziewczyna mi nabyła między innymi Koln Concert nówkę za 20 złotych. Sklepik niestety zbankrutował :P

He. Mam nadzieję, że sprzedawcy płyt tego nie czytają.

 

Jeszcze dorzucę krypto reklamę giełdy w Hybrydach. A co tam.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Eee, 25 euroli za przytartą płytę...coś mi się nie widzi :(

Co ciekawe, w Finlandii jednymi z najdroższych płyt były płyty...polskie. Polish jazzy trzymały cenę, płyty wydawane po festiwalach Jazz Jamboree też. Dość niske ceny były też w Szwecji, w Geteborgu. Płaciłem w koronach szwedzkich, nie pamiętam dokładnie ile, ale większość płyt po przeliczeniu "wyszła" po 16 zł. Stany płyt - bez zastrzeżeń. Szwed pedantyczny jest, o Szwedce nie mówiąc. No te to dopiero dopieszczone.

Jak widzę na bazarkach w Łodzi znane mi od lat facjaty, które jak Golum do hobbitów przemawiają do mnie w te słowa: "Panieee, pierwsze tłoczenie niemieckie....pierwsze tłoczenie kanadyjskie...panieee, prawie nie trzeszczy...panieeee, okładka jeszcze się trzymaaaa,...panieee - tanio...tylko siedemdziesiąt...panieeee...", to zaraz mi się ten Geteborg przypomina.

Eee, 25 euroli za przytartą płytę...coś mi się nie widzi :(

Mi się też nie widziało to nie kupiłem. Ale tak było.

Regułą jest, że jak gość ma całą masę jakiegoś antycznego złomu i jedną płytę to ta płyta jest za cenę z kosmosu. W sklepikach wokół madryckiego Rastro ceny były bardziej przy ziemi, ale ziemi, niestety europejskiej. Od 10 euro.

Oczywiście są różne przypadki, ale jak znajdziesz japońskich Beatlesów NM poniżej 7 dych w przeliczeniu na orzełki to bierz, bo znaczy się sprzedawca nie wie co ma.

Zdrówko.

Dalej. Lizbona i rajd po antykwariatach płytowych. Znów ceny raczej powyżej 10 euro. Ze stanem różnie. To samo Madryt - cena na targu ulicznym We Want Miles za 25 euro. Płyta wyraźnie śmigana. Barcelona podobnie. Najtaniej płyty w europie widziałem w Lubljanie, ale w Słowenii euro to trochę co innego niż bardziej na zachód. Choć i tutaj widziałem na nocnym bazarze na ulicy Metelkovej Cookin' Davisa za 40 euro.

 

Portugalia, hiszpania czy słowenia to w złotych czasach winylu raczej nie należały do 'bogatej' europy. Jak szukać w dobrej cenie pierwszych tłoczeń to tam gdzie ich sprzedano najwięcej - więc raczej: niemcy, anglia, skandynawia... no i zjednoczona hameryka

No właśnie, ja staram się nie przesadzać. Dlatego nabrałem tych płyt za 1-2 euro tyle, że samolot Wizz Air ledwo wzniósł się w powietrze :)

 

No i bardzo fajnie, tylko że płyty z klasyką w stanie MINT to można i w Polsce dorwać za 2-3 zl sztuka, przywożone zza zachodniej granicy razem z całymi wyposażeniami mieszkań, więc wybacz Yul, ale to żadna reguła. Poza tym jak sam napisałeś. Cenę trzymają płyty z polish jazz. Dlaczego? Bo ich tam nie wydawano. Dlaczego wydania popularnej muzyki są niedrogie? Bo ich tam było od cholery i trochę. Tylko, że tego typu płyty można bez większych problemów kupić w Polsce za 10-15zl. A że są sprzedawcy którzy za byle jakie zjechane wydanie wołają ceny z kosmosu. Niech wołają, ich prawo :) Vide sklepik z płytami nieopodal Kazimierza w Krakowie. Gdzie sympatyczny skądinąd Pan woła po 80-100 za klasykę, w średnim zresztą stanie ;).

>>>nighttrain69,

"...No i bardzo fajnie, tylko że płyty z klasyką w stanie MINT to można i w Polsce dorwać za 2-3 zl sztuka, przywożone zza zachodniej granicy razem z całymi wyposażeniami mieszkań, więc wybacz Yul, ale to żadna reguła..."

 

Wybaczam.

Pozdro,

Yul

  • 5 miesięcy później...

Chyba o tym tu jeszcze nie było... Warszawska giełda płytowa doczekała się już własnej strony intenetowej:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Na stronie jedna bardzo konkretna informacja:

Dzisiaj w Hybrydach, dzisiaj w Hybrydach - kolejna edycja!

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
  • 9 miesięcy później...

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Biuletyn

    Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
    Zapisz się
  • KONTO PREMIUM


  • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

    Ostatnio dodane opinie o albumach

  • Najnowsze wpisy na blogu

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.